polski ustny 2 DOC


01. Scharakteryzuj budowę i cechy tragedii antycznej :

  1. Obowiązywała zasada trzech jedności:

  1. jedność miejsca (całość zdarzeń rozgrywała się w jednym, ograniczonym miejscu np. komnacie, placu przed pałacem itp. To co się działo poza tą przestrzenią było relacjonowane - np. przez posłańca),

  2. jedność czasu (akcja nie mogła przekroczyć 24 godzin, dążono do tego, aby czas trwania akcji równał się czasowi trwania tragedii na scenie),

  3. jedność akcji (dążono do ukazania jednego wątku na fabularnego).

  1. Tragiczny bohater, który musi wybierać, a każdy wybór sprowadza na niego nieszczęście.

  2. Bogowie ingerują w poczynania bohaterów.

  3. Stała obecność chóru, który wprowadza w akcję, komentuje poczynania bohaterów i wygłasza refleksje filozoficzne.

  4. Brak scen miłosnych, krwawych i zbiorowych.

  5. Stała obecność osoby, która powiadamia o wydarzeniach dziejących się poza sceną.

  6. Temat wzięty z Mitologii.

  7. Tragiczny, często nie do rozwikłania konflikt

  8. Akcja często kończy się katastrofą.

  9. Głowni bohaterowie pochodzą z uprzywilejowanych rodów.

  10. Od imienia głównego bohatera pochodził często tytuł tragedii.

  11. Nastrój pełen powagi i grozy.

  12. Na scenie mogło występować tylko trzech aktorów.

  13. Dla potrzeb scenicznych stosowano deus ex machina „boga z maszyny”, który w cudowny sposób rozwiązywał problemy.

  14. Występowanie Katharsis czyli oczyszczenia. Widz w czasie spektaklu powinien przeżyć wstrząs moralny, który pozwoliłby mu na moralne oczyszczenie (ducha).

Budowa tragedii greckiej

  1. Prolog - wprowadzał w akcję, eksponował i zawiązywał węzeł dramatyczny.

  2. Parados - pierwsza pieśń chóru przy wejściu na orchestrę.

  3. Epejzodion - rozmowy aktorów z chórem.

  4. Stasimon - pieśni chóru wykonywane między epejzodionami związane z sytuacją panującą w tragedii.

  5. Exodos - ostatnia pieśń chóru przy zejściu z orchestry.

02. Zinterpretuj znane Ci liryki Julisz Słowackiego

Podmiot liryczny poezji Słowackiego i jego postawa wobec świata - na przykładzie "Hymn" wiąże się z wyprawą Słowackiego do Egiptu. Napisany został na morzu, pod wpływem widoku lecących bocianów. W "Hymnie" panuje nastrój uroczysty, modlitewny. Adresatem jest tu Bóg, nadawcą - Pielgrzym. Wśród przestrzeni uświetnionej blaskiem słońca i lazurem morza odcina się postać wygnańca stęsknionego za ojczyzną, smutnego, samotnego człowieka. Bogate obrazowanie - pusty kłos, obraz zachodu słońca, tęcza, lazurowa woda - sprawia, że ów podmiot liryczny wydaje nam się kimś nie z tego świata, obcy ludziom, zjednoczony z Bogiem. Wyznania podmiotu lirycznego, płynące ku Bogu, przykuwają prawdą i prostotą. Są tylko stwierdzeniem bolesności losu. Dekoracja i stylizacja Hymnu" nie są obojętne dla wyrażenia smutku podmiotu lirycznego. Ból i smutek człowieka przedstawiony jest na tle ogromnej przestrzeni morza. Jego dusza zrosła się z kłosami pól ojczystych, z kluczem bocianów. Wzmianka o małej dziecinie, modlącej się za niego, świadczy o tęsknocie nie tylko za krajem, ale także za rodziną i bliskimi. Podmiot liryczny, niezadowolony z otaczającej go rzeczywistości, "wyrusza" w sferę fantazji i marzeń. Pragnie przekształcić świat, w którym żyje, wyplenić z ludzi zło i oczyścić ich dusze z grzechu. W ostatniej zwrotce, wykraczającej poza zasięg ziemski, zwracającej się ku przyszłości, podmiot liryczny mówi o ukorzeniu się przed własną nicością. Odmawiając litanię do Boga, świadomy jest przemijalności ludzkiego życia, ale jednocześnie oczekuje przekształcenia świata na miarę anielską. Podkreśleniem osamotnienia i goryczy tułacza jest myśl o tym, że nie ma nikogo, kto wystawiłby mu pomnik, a jego "białe kości" będzie widział tylko Bóg. Stąd zazdrość podmiotu lirycznego dla umarłych wielkich ludzi, którym wystawiono grobowce, którzy mają wyznaczone miejsce i nie są skazani na wieczną tułaczkę.

W wierszu "Testament mój" Słowacki uczynił podmiot liryczny poetą, wyjaśniającym w testamencie swój poetycki program i krytykującym ostro współczesne mu pokolenie. Podmiot liryczny wyznaje tu, że zawsze cierpiał z powodu innych ludzi i zawsze płakał nad losem szlachetnych. W chwili wypowiedzi chce zerwać z nimi wszystkimi, lecz żegnając się ze światem czuje żal "jak gdyby to szczęście było". Przeraża go myśl, że nic tu po nim nie zostanie - nie ma syna, żadnego "dziedzica", któremu oddałby swą lutnię. Wie, że poezja jest i będzie niezrozumiałą i przez to właśnie nikt nigdy nie wspomni jego imienia. Pragnie zostawić po sobie pamięć o ciągłym trudzie, o tym, "żem dla ojczyzny sterał moje młode lata". Jedynym pocieszeniem jest nadzieja, że może kiedyś ktoś doceni jego i jego czyny. Nad piszącym testament ciąży myśl o nieuchronności śmierci, nie chce więc, by przyjaciele rozpaczali na jego pogrzebie. O samotności poety świadczy także to, że zostawia tu tylko małe grono przyjaciół - "tych, co mogli pokochać serce moje dumne". Wyznaje wreszcie, że żył nie dla ludzi. I to właśnie poczucie winy za ową obojętność wobec ludzi każe mu wierzyć, że po śmierci zostanie po nim taka siła, siła jego poezji, która zwykłych ludzi zdolna będzie przemienić w aniołów.

Bogactwo refleksji w "Grobie Agamemnona"

"Grób Agamemnona" to VIII pieśń poematu "Podróż z Neapolu do Ziemi Świętej" (1840r.). Utwór ten ma charakter dziennika z podróży, który przedstawia perypetie wędrowca i jest zarazem zapisem jego refleksji.

Utwór ten dzieli się na dwie części. Część pierwsza ma charakter luźnych refleksji dotyczących własnej poezji, które poeta snuje podczas zwiedzania grobu Agamemnona. Pobyt tam nasuwa poecie skojarzenie z "Iliadą" Homera - utworem o wielkich ludziach i czynach. W kolejnych zwrotkach Słowacki podkreśla wielkość Homera i zdaje się odczuwać niedoskonałość własnej poezji, przyznaje się, że "Nie umie wydobyć czarownych dźwięków ze strun homerowej harfy". Prowadzi to do ukorzenia się poety przed historią:

"Głęboko jestem pokorny i cichy

Tu, w tym grobowcu sławy, zbrodni, pychy"

Słowacki snuje refleksje na temat historii, to znaczy stara się przeciwstawić dawną wielkość obecnej małości. Poeta skarży się na niezrozumienie przez odbiorców jego poezji:

"To los mój senne królestwa posiadać

Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych"

W drugiej części utworu poeta wyraża swe refleksje nad sytuacją polityczną Polski. Polskę ukazuje jako kraj słaby i doprowadzony do upadku przez wady narodu, głównie szlachty, która została nazwana "czerepem rubasznym". Głupota ta nie pozwoliła dojść do głosu masom ludu - "więziła duszę anielską narodu". Oddziaływanie szlachty na naród porównał Słowacki do zabójczego działania Koszuli Dejaniry, która spowodowała śmierć Heraklesa w straszliwych męczarniach. Słowacki wytyka też szlachcie polskiej skłonność do wystawnego życia i naśladowanie obcych wzorów.

"Polsko! Lecz ciebie błyskotkami łudzę;

Pawiem narodów byłaś i papugą

A teraz Jesteś służebnicą cudzą."

Poeta porównuje powstanie listopadowe do bitwy pod Cheroneą, w której Grecy ponieśli klęskę w walce z Macedończykami i utracili niepodległość. Słowacki pokazuje wizję mknącego przez Grecję konia i żaden Polak nie ma prawa zatrzymać się pod Termopilami, gdzie Grecy walczyli z Persami. Bitwa ta to symbol największego męstwa i poświęcenia dla ratowania ojczyzny. Niestety Polakom tego brak. Poeta nakreślił wizję nowej, wolnej Polski - narodu zjednoczonego i spójnego wewnętrznie.

Nie szczędząc słów oskarżających rodaków wyznaje:

"Mówię - bom smutny - i sam pełen winy". Słowacki przyznaje się, że nie wziął udziału w powstaniu, a więc identyfikuje się z narodem - oskarżając siebie ma prawo

03. Omów historię teatru greckiego.

Rozwój tragedii antyckiej związany jest z ustanowionymi w VI w. p.n.e. Wielkimi Dionizjami w Atenach. Na wsiach i w małych miejscowościach odbywały się Małe Dionizje (wiejskie), a w dużych Wielkie Dionizje. Przez ustanowieniem tego święta wieśniacy poprzebierani w koźle skóry śpiewali pieśni ku czci Dionizosa zwane dytyrambami. Od ich przebrania i śpiewu pochodzi nazwa tragedii bowiem greckie tragos - znaczy kozioł i greckie ode - znaczy pieśń.

Początkowo pieśni dotyczyły tylko Dionizosa, później innych bogów, a nawet bohaterów. Obok Akropolu Pizystrat kazał wybudować świątynie Dionizosa. Miedzy świątynią a Akropolem urządzono obszerny plac zwany orchestrą, na którym chór tańczył i śpiewał. Dookoła orchestry były miejsca dla widzów - tzw. theatron. Poza orchestrą, naprzeciw środkowych miejsc widowni zbudowano prostokątne podwyższenie, na którym występowali artyści. Buł to proscenion. W głębi znajdowała się fasada budynku z pięknymi kolumnami o wyglądzie świątyni czy pałacu. Ten budynek zwano skene. Front tego budynku miał zwykle troje drzwi, przez które wchodzili i wychodzili aktorzy. Przez owe drzwi można było również wytoczyć platformę, na której znajdowały się zwłoki „zabitych” poza sceną aktorów.

Tragedia grecka wypełniona była śpiewem i muzyką. Zasadniczym instrumentem był flet. Chór składał się z dwóch półchórów i miał przewodnika zwanego Koryfeuszem. Z czasem za sprawa Tepis z Ihari Koryfeusz stał się pierwszym aktorem. Drugiego wprowadził na scenę Ajschylos, a trzeciego Sofokles.

Tragedię wystawiano w teatrze tylko parę razy w roku. Odbywały się wówczas tzw. agony czyli zawody dramaturgów. Artyści wystawiali tetralogię czyli trzy tragedie i jeden dramat satyrowy. Utwór zwycięzcy konkursu grany był publicznie. Laur przyznawało pięciu wylosowanych sędziów, którzy wydając werdykt uwzględniali również reakcję publiczności. W V w. p.n.e. najczęściej wygrywał Sofokles.

Aktorzy w Grecji byli bardzo poważani. Zwalniano ich z płacenia podatków i służby wojskowej. W Rzymie natomiast aktorami gardzono, rekrutowali się przeważnie z niewolników, a wynagrodzenie za występy otrzymywał ich właściciel.

Aktorami byli sami mężczyźni, a role kobiece grali młodzi chłopcy przed mutacją. Aktorzy byli na scenie sztucznie podwyższani i poszerzani, aby widziano ich z daleka:

  1. na głowach mieli wysokie peruki zwane onkos,

  2. na nogach buty o wysokich koturnach,

  3. watowano grubo ramiona, aby je poszerzyć,

  4. na twarzach nosili maski określające wiek, płeć, pochodzenie społeczne, wyraz twarzy np. gniew, smutek itd. W maskach ukryte były tuby wzmacniające głos,

  5. kolory kostiumów miały symboliczne znaczenie, np. purpura oznaczała dostojeństwo, czerń żałobę, smutek, rozpacz,

  6. służba i posłańcy nosili zwyczajne stroje.

Z wesołej pieśni chóralnej i dramatycznych scenek rodzajowych powstała w V w. p.n.e. komedia (komos - pochód, ode - pieśń). Komedia była wesołym spektaklem, w którym aktorzy nosili groteskowe stroje, tzn. mieli wypchane brzuchy i siedzenia, doprawiano im długie faulusy, ich maski były wykrzywione w różne miny. Regułą tego gatunku było umieszczenie w fabule sceny bójki aktorów z chórzystami. Fabuła komedii była zbudowana na zasadzie świata na opak, a więc niewolnicy byli mądrzejsi od panów, kobiety były mądrzejsze od mężczyzn, politycy byli uczciwi. Wyśmiewano się w komediach z poważnych instytucji, żartowano z ustroju politycznego itd.

Sumując:

W Grecji wytworzyły się różne typy dramatu:

  1. Tragedia wywodząca się z podniosłych hymnów zwanych dytyrambami.

  2. Komedia wywodząca się z satyrycznych pieśni, śpiewanych w czasie święta Dionizosa oraz żartów i scenek odgrywanych przez ludowych wesołków.

  3. Dramat satyrowy, w którym chór występował w kostiumach przedstawiających satyrów.

Do najwybitniejszych tragików greckich należą: Ajschylos, Eurypides i Sofokles. Wybitnym komediopisarzem był Arystofones („Ptaki”, „Żaby”, „Muchy”, „Osy”).

04. Przedstaw zagadnienie kultu wybitnych jednostek w twórczości C.K. Norwida

Niektóre z wierszy Norwida traktują o „wielkich ludziach”. Charakterystyczne jest to, że opowiada o nich w momencie ich śmierci lub po śmierci. Śmierć uwydatnia dopiero ich wielkość. Poeta uważa, że moment śmierci człowieka pozwala na przekazanie jego dorobku ludzkości.

Wiersz „Bema pamięci żałobny rapsod” poświęcony jest pamięci gen. Józefa Bema, bohatera powstania listopadowego. Norwid nie opisuje prawdziwego pogrzebu Bema, ale przedstawia poetycką wizję pogrzebu, stworzoną na kształt pogrzebów dawnych wodzów germańskich lub słowiańskich. Żałobny orszak idzie bardzo długo niosąc rekwizyty, w końcu dochodzi do grobu, w który nie składa ciała bohatera. Jest to symbol przetrwania ideałów Bema - walki o niepodległość. Owa idea pozostaje nieśmiertelna dopóki „Serca zemdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...”. Następuje cudowne zwycięstwo ducha Bema nad pogrążonym światem, oddane w aluzji do biblijnej opowieści o zdobyciu Jerycha.

W 1869 roku głośna stała się sprawa egzekucji Johna Browne'a, amerykańskiego farmera, bojownika w walce o wyzwolenie Murzynów. Rząd Stanów Zjednoczonych skazał go na śmierć. Wyrazem protestu Norwida stały się wiersze „Do obywatela Johna Browne'a” oraz „John Brown”. Wiersz „Do obywatela Johna Browne'a” ma charakter listu. Posłańcem jest mewa. Norwid pisząc wiersz nie wie czy dotrze on do adresata przed śmiercią. Pojawia się motyw powątpiewania czy zastanie Stany Zjednoczone pozostaną państwem wolnych ludzi, bo śmierć Browne'a jest zaprzeczeniem wolności. Stany Zjednoczone, o które walczył Kościuszko, ojczyzna Waszyngtona splamiła się taką egzekucją. Pojawia się motyw przyszłości, w której „syn kata” - następne pokolenie również nie będzie pokoleniem ludzi dobrych, prawych i uczciwych. Zapowiedź prześladowań Murzynów. „Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna”. W ostatnich słowach utworu:

„Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona

A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie”

Dźwięczy nuta nadziei, że poezja może przetrwać historię i budzić do walki narody. Ale zanim wielka idea Browna zostanie przez innych pojęta, wielu jej obrońców zginie.

Chopinowi Norwid poświęca utwór „Fortepian Chopina”, który powstał w 1863 roku, a jego geneza łączy się z zamachem na rosyjskiego gen. Berga. W odwecie żołnierze rosyjscy zdemolowali Pałac Zamoyskich, z którego zrzucono bombę. Przy okazji oknem wylądował fortepian Chopina. Wiersz nie ogranicza się jedynie do tego epizodu. Poeta wypowiedział także swoje zdanie. Utrwala on znaczenie kompozytora dla kultury świata, jego wielkości. Muzyka Chopina jest przedstawiona przez Norwida jako ziemskie dopełnienie piękna dojrzałego. Ma on siłę podnoszenia rzeczywistości do ideału, nieosiągalnego dla ludzi. Istotą sztuki Chopina jest to, że wywodzi się ona z ludowości, sztuka to „doskonałe wypełnienie” - nieosiągalny absolut. Ideału tego nie można osiągnąć ale można doń dążyć. Muzyka czyni z ludzi istoty doskonałe. Miarą tej doskonałości jest porównanie do hostii. W wierszu zarysowuje się konflikt między pięknem doskonałym - norwidowskim dobrem, a żołnierzami ciskającymi fortepian na bruk reprezentującymi zło. Dochodzi do głosu teoria mówiąca, że zniszczenie materiału nie jest równoznaczne z zagładą wartości. Jest też tam triumf:

„Ciesz się, późny wnuku!...

Jękły - głuche kamienie:

Ideał - sięgnął bruku „

W związku ze śmiercią Mickiewicza w Stambule w 1856 roku powstał wiersz "Cóż ty Atenom zrobił Sokratesie?". Fakt sprowadzeni zwłok poety do Paryża stał się przyczyną sporów emigracji i wzbudził refleksje Norwida - wielcy ludzie nie znajdują szczęścia za życia, a nawet po śmierci nie uzyskują należnej im czci. Wspomina Norwid Sokratesa, któremu po śmierci Ateńczycy postawili statuę ze złota, wspomina Dantego, któremu poświęcono dwa groby. Podobne były losy Kolumba, Kościuszki, Napoleona. Nuta goryczy wysnuta jest z osobistych doświadczeń Norwida. Zawsze żył w cieniu wielkich ludzi, nie doceniony, samotny, a zmarł w przytułku dla bezdomnych.

Być może Norwid w każdym przedstawionym tutaj wierszu pragnął pokazać, jak wielką cenę musi zapłacić każda indywidualność za swoją odmienność, oryginalność. Ale jednocześnie bohaterowie Norwida - postacie przecież prawdziwe, kiedyś istniejące, niosą przyszłym pokoleniom przesłanie, które istnieć będzie tak długo jak pamięć o nich - przesłanie etyczne, moralne, estetyczne.

05. Przedstaw historię wojny trojańskiej na podstawie „Mitologii” J. Parandowskiego i „Iliady” Homera.

Historia wojny trojańskiej i jej przebieg(„Iliada”).

Podczas wesela Tetydy i Pleusa bogini Eris rzuciła między siedzące boginie złote jabłko z napisem „dla najpiękniejszej”. Powstał spór, a sędzią w tej sprawie został Parys. Wybrał Afrodytę, która obiecała mu w nagrodę Helenę. Młodzieniec przyjechał do Sparty i porwał żonę Henelaosa. W całej Grecji zawrzało na wieść o tym, jak zamorski barbarzyńca znieważył święte prawo gościnności. Rozpoczęto wojnę. W szeregach Hellady Naczelnym dowódcą został Agamemnon. Według przepowiedni los wyprawy zależał od Achillesa. Bez niego Troja nie mogła być zdobyta. On zaś został schowany przez matkę i długo go szukano. Potem nie było wiatru na morzu. Zlikwidować ten problem miał ofiara z córki Agamemnona. U brzegów Azji wodzowie wysłali do Troi Odyseusza i Meneloosa żądając wydania Heleny. Działania wojenne przebiegały opieszale. Miejscem walk była równina nad Skamandrem. Odbywały się turnieje rycerskie. Najlepszy był Achilles. Trwało to 10 lat. W obozie greckim wybuchła zaraza. Między Agamemnonem a Achillesem wybuchł konflikt. Achilles do jednej z bitew pożyczył swój strój Petraklosowi. Trojanie bardzo się go bali. Powstrzymał go dopiero Hektor. Achilles mścił się za to jeszcze okrutniej. Wygrał walkę z Hektorem, ale został zabity przez strzałę Parys. Zginął też Parys. Helenę wydano za jego brata. Gdy Trojanie pewni byli swojej klęski Grecy odjechali spod murów Troi. Został tylko olbrzymi drewniany koń. Ukrytych w nim był 12 żołnierzy z Odyseuszem na czele. W nocy wyszli i otworzyli bramy miasta. Wojska greckie wróciły. Zaczęła się rzeź. Zginęli wszyscy Trojanie. Odzyskano Helenę, a wojska greckie wróciły do domu.

Historia wojny trojańskiej na podstawie relacji Jana Parandowskiego.

Iliada została stworzona na kanwie mitu o jabłku niezgody, dotyczy wydarzeń związanych z wojna trojańską. Eris bogini niezgody rzuciła na stół jabłko z napisem "Dla najpiękniejszej". Trzy boginie: Hera, Atena i Afrodyta poprosiły Parysa o rozstrzygnięcie sporu, której z nich należy to jabłko przyznać. Parys wybrał Afrodytę, gdyż obiecała mu miłość najpiękniejszej na ziemi kobiety - Heleny. W konsekwencji Afrodyta pomogła Parysowi porwać Helenę do Troi. Parys był synem króla Troi - Priama. Achajowie pod wodzą Menelaosa, męża Heleny zaatakowali Troję. Tak rozpoczęła się wojna trojańska.

Główne wydarzenia to: spór Achillesa z Agamemnonem o brankę Bryzeidę; powrót Achillesa na pole walki po śmierci przyjaciela - Patroklosa, którego zabił Hektor; pojedynek Achillesa z Hektorem.

Historia wojny trojańskiej (przedstawienie wydarzeń).

Wesele Tetydy i Peleusa.

Przybycie bogini Eris i wręczenie jabłka niezgody.

Sąd Parysa - wręczenie jabłka Afrodycie.

Powrót Parysa na dwór trojański.

Pobyt Parysa na dworze króla Menelaosa.

Porwanie Heleny.

Postanowienie o wojnie.

Zwabienie w szeregi wojska Achillesa.

Żądanie wydania Heleny złożone przez Menelaosa i Odyseusza.

Odmowa Trojan.

Rozpoczęcie działań wojennych.

Potyczki i pojedynki.

Zabicie Petroklosa przez Hektora.

Pojedynek Achillesa z Hektorem.

Zemsta Achillesa.

Prośba Priama.

Uroczystości pogrzebowe.

Śmierć Achillesa.

Kłótnia o zbroję Achillesa.

Śmierć Parysa.

Podstęp Heleny - porwanie drogocennej Świętości.

Odwrót greków.

Pomysł Odyseusza.

Wprowadzenie drewnianego konia do Troi.

Rzeź Trojańczyków.

Zwycięstwo Greków - powrót Heleny.

06. Omów problem społeczny w „Nie-Boskiej komedii” Z. Krasińskiego.

Swoje rozważania na temat historii i stosunków społecznych zawarł Z. Krasiński w polityczno-ideowej polemice między Henrykiem a Pankracym. Wódz rewolucji to człowiek inteligentny, bystry; w dyskusji z Hrabią często posługuje się ironią. Pankracy jest przekonany, że arystokracja stanowi przeżytek i powinna oddać swoją władzę w ręce ludu:

"Zgrzybiali. robaczywi, pełni napoju i jadła, ustąpcie młodym, zgłodniałym i silnym". Na potwierdzenie swojej tezy, bohater przytacza zbrodnie rządzącej klasy i wymienia jej wady. Pankracy krytykuje arystokrację za okrucieństwa, fałszerstwa i brak zasad moralnych, podkreśla jej polityczną bierność, militarną słabość oraz brak patriotyzmu. Jego wyrok wydany na odchodzącą w przeszłość klasę jest surowy: "(...) braci twojej należy się kara, a po karze niepamięć". W miejsce dawnej rzeczywistości, opartej na niesprawiedliwości i wyzysku, Pankracy pragnie odtworzyć nowy, wspaniały świat, którego naczelną zasadą i wartością będzie wolność.

W obronie arystokracji występuje Hrabia, przypisując jej zasługi utrzymywania ciągłości tradycji, troski o kraj i jego bezpieczeństwo oraz podkreślając wierność tej warstwy wobec religii chrześcijańskiej. ("Ani ty, ani żaden z twoich by nie żył, gdyby ich nie wykarmiła łaska, nie obroniła potęga ojców moich"). Jednocześnie Henryk zdaje sobie sprawę, iż współcześni mu przedstawiciele warstwy rządzącej sprzeniewierzyli się dawnym ideałom i są zbyt słabi, aby przeciwstawić się zrewoltowanemu tłumowi: "(...) teraz wiem, teraz trza mordować się nawzajem bo, teraz im tylko chodzi o zmianę plemienia". Zdając sobie sprawę z nieuchronności społecznego przewrotu, Hrabia. pomimo własnego pesymizmu, zdecyduje się stanąć do walki w obronie wyznawanych wartości.

Obydwie strony sporu wzajemnie demaskują swoje racje, ale także doceniają siłę argumentów przeciwnika. Ich dyskusja stanowi jak gdyby rozpisany na dwa głosy monolog, ukazujący sprzeczność myśli samego Krasińskiego. W bezpośrednim starciu zarówno Henryk, jak i Pankracy poniosą klęskę. Hrabia zginie samobójczą śmiercią, skazany na potępienie, umierający Pankracy będzie miał wizję zwycięskiego Chrystusa. Bohaterowie muszą przegrać, gdyż głoszone przez nich racje są cząstkowe. Jak pisze Maria Janion: „Obydwaj mają rację krytykując przeciwnika”. Są oni niejako dwoma biegunami bytu - jeden z nich powstaje przeciw przeszłości, drugi - przyszłości, jeden przeciwko rewolucji, drugi - przeciwko reakcji. W słowach Pankracego odnaleźć można wątpliwości dręczące Hrabiego, wypowiedzi Henryka ukazują wahania wodza rewolucji. Obydwaj, zdając sobie z tego sprawę, świadomi są reprezentowanych przez przeciwnika wartości. Przy pożegnaniu Pankracy, zwracając się do Henryka, zauważy: "Dwa orły z nas". Przywódcy obu obozów wyrastają ponad ludzi, których reprezentują, mają świadomość nieprzystawalności własnych programów do rzeczywistości i możliwości swoich zwolenników. Ta wiedza czyni z nich bohaterów tragicznych, skazanych na nieuchronną klęskę.

07. Wykaż konflikt dwóch racji w „Antygonie” Sofoklesa

Antygona i Kreon to główni bohaterowie tragedii Sofoklesa pt. „Antygona". Swoich bohaterów stawia autor w sytuacji wybo­ru. W sytuacji w jakiej się znaleźli muszą wybierać nie między dobrem a złem, ale między wartościami równorzędnymi. Nad bohaterami ciąży klątwa bogów, dlatego każde ich przedsięwzięcie, każdy wybór musi skończyć się klęską. Mimo wszystko główna postać dramatu, Antygona, stała się symbolem pewnej postawy wobec tych, którzy w imię jakiś tam celów, np. racji państwa, gwałcą prawa prywatne, prawa ludzkie. Antygona wbrew zakazowi Kreona postanawia pogrzebać ciało zabitego brata. Uważa, że każdy ma obowiązek posłuszeństwa wobec praw bliskich, a bogowie nakazują grzebanie zmarłych. Antygona prawa odwieczne, boskie stawia ponad prawa, które ustanawia śmiertelny król. Ale nie tylko tym kieruje się Antygona. Jej motywem jest lojalność, poczucie obowiązku i wobec rodziny tak tragicznie. „Nie można dopuścić by niepogrzebion, bez płaczu, stał się łupem dla sępich dziobów chciwych, żerliwych". Chce ona jak sama mówi współ kochać a nie współ nienawidzieć, uważa, że dokonuje „świętej zbrodni". Tak więc Antygona chce być w zgodzie z samą sobą i z prawami boskimi. Uwa­ża, że śmiertelny nie może przekreślić praw boskich, a śmierć, która jej grozi przyspieszy jedynie to, co i tak ją czeka. Nie lęka się, że wcześniej spotka się z bliskimi.

Nie można jednak nie przyznać pewnej słuszności racjom Kreona. Król uważa, że po bratobójczej wojnie potrzebny jest w państwie spokój. Bezrząd i anarchia mogą stać się przyczyną upadku. Prawowity król jest zastępcą bogów, jest uprawniony do wydawania rozkazów w imię bogów, jest utożsamiany z państwem „Czy nie uchodzi państwo za rzecz władcy". Władca nie może cenić wyżej najbliższych od ojczyzny i dlatego powinien ukarać zdrajcę. Polinejkes sprowadził przecież wojska, które miały zniszczyć Teby. Nawet po śmierci nie może on być potraktowany na równi z obrońcą. Ta kara ma dodatkowo odstraszyć przyszłych buntowników. Antygona w jego oczach opuściła się zuchwalstwa. Kobieta nie może dyktować praw, także lud nie ma wpływu na postępowanie króla. Nie można tolerować buntu, a niedopełnienie obietnicy ukarania winnych rzuciłoby na niego złe światło jako na niesprawiedliwego władcę. Boi się także przyznać rację młodszemu Hajmanowi, który bierze stronę Antygeny. Twierdzi on, że rozkazy władcy powinny być mądre, mówi: „Niczym to państwo co jednemu służy".

Stanowisko Sofoklesa jest jednoznaczne. Przyjaciel Peryklesa, znany z budowania demokracji potępiał upór Kreona, jego przesadną ambicję i zaślepienie. Lament władcy „Ach biada mi, złamane całe życie" jest przyznaniem się do błędu i uznaniem racji Antygony. Wpływ na kreowane postacie miała religijność Sofoklesa, był zwolennikiem religii delfickiej. Potępił więc Kreona za wydawanie rozkazów sprzecznych z wolą bożą.

08. Przedstaw program polskich pozytywistów

Idea pracy organicznej - nie była to idea nowa, wysunął ją już w oświeceniu Stanisław Staszic. Młodzi pozytywiści po upadku powstania styczniowego doszli do wniosku, że walkę narodowowyzwoleńczą należy odłożyć na później a ojczyź­nie trzeba służyć pracą. Zaczęto popularyzować spencerowską koncepcję społecznego organizmu. Uważano, że społe­czeństwo funkcjonuje tak jak organizm ludzki, że wszelkie jego organy muszą wykonywać pracę proporcjonalną. Sądzo­no, że należy przede wszystkim dbać o harmonijny rozwój przemysłu i rolnictwa, nauki, techniki, oświaty i kultury. Każda jednostka powinna mieć świadomość swej roli społecznej, aktywnie uczestniczyć we wspólnym dziele budowy. Pozyty­wiści wierzyli w postępową rolę mieszczaństwa, bronili postępu kapitalistycznego, chwalili mieszczańską skrzętność i pracowitość.

Praca u podstaw - to praca wśród najniższych warstw społecznych, czyli chłopów, robotników i biedoty miejskiej. Stara­no się likwidować analfabetyzm, zakładać szkółki wiejskie, ochronki dla dzieci, kasy pożyczkowe dla dorosłych, przytuł­ki, szpitale, biblioteki. Pragnęli pozytywiści do tej pracy włączyć inteligencję, czyli nauczycieli, lekarzy, inżynierów. Utylitaryzm ( użyteczność) - utożsamiali dobro społeczne z dobrem indywidualnym. Tak grupy jak i jednostki powinny dążyć do szczęścia ogółu. Wysunięto hasło: „Trzymaj zawsze w pogotowiu wszystkie siły potrzebne do podjęcia i speł­nienia obowiązku.

Scjentyzm - szerzono kult wiedzy, kult naukowo sprawdzonych faktów. Nauka miała być jedynym autorytetem, jedynym sposobem poznania świata. Ona miała uszczęśliwić wszystkich, miała być też gwarancją przetrwania dla narodu polskie­go.

Emancypatia kobiet i żydów - walczono o równe prawa dla wyżej wymienionych, o jednakową zapłatę za tę samą pracę, o dostęp do szkól itd.

Jednym z głównych nurtów pozytywistycznych jest praca organiczna. Orzeszkowa również w swoim utworze daje doskonałe przykłady tego hasła. Główną myślą tegoż kierunku była współpraca różnych warstw społecznych tak więc wieś powinna współpracować z miastem po to by ułatwiać i udoskonalać sobie pracę. Jednakże jak to widać w powieści dwór Korczyńskich nie utrzymuje należytych kontaktów z chłopami. Ciągle toczą się między nimi różne spory, w wyniku których obie strony ponoszą duże straty. Po pierwsze wydają oni dużo pieniędzy na sądy, a później odszkodowania, po drugie psuje to stosunki sąsiedzkie. Jak wiemy Benedykt po uwłaszczenie chłopów, musiał ich wynajmować do pracy, a skłóceni chłopi pracowali niechętnie i za wyższą opłatą. Orzeszkowa pokazuje, że drogą dialogów i kompromisów, a także dzięki takim ludziom jak Witold można dojść do porozumienia i współpracy. Proponuje ona polepszenie stosunków społecznych także przez mieszane małżeństwa tak jak to widać na przykładzie Justyny i Jana. Poetka pokazuje nam jak chłopi i szlachta podobni są i potrafią razem współpracować podczas walk narodowowyzwoleńczych. W powieści przedstawiciele obu stanów wyruszają do walki ubrani w jednakowe stroje, a szlachcianki nie wstydziły się okazywać swoich uczuć do powstańców wywodzących się z rodu chłopskiego np. Marta żegnała Anzelma.

Kolejnym hasłem, który poruszyła Orzeszkowa w swej powieści to praca u podstaw. Jedną z postaci, która zapoczątkowała to hasło był Andrzej Korczyński, który chłopów nie traktował jako gorszych i uważał, że współpraca z nimi często przynosi większe korzyści niż z ludźmi lepiej urodzonymi. Jego żona także pomagała mężowi poprzez nauczanie wiejskich dzieci oraz dbanie o ich ładny wygląd. Następnym przyjacielem Bohatyrowiczów jest Witold - student agronomi. Bywając w zaścianku obserwował pracę chłopów i zastanawiał się jak ją ułatwić i usprawnić ( propozycja budowy studni, objaśnianie jak działają maszyny itp.).

Orzeszkowa poruszyła także w powieści hasło utylitaryzmu dzieląc bohaterów na dwie grupy: pasożytów i ludzi użytecznych. Do tych pierwszych można zaliczyć takie osoby jak: Teofil Różyc, Bolesław Kirło, Zygmunt Korczyński, a także Teresa Plińska, Emilia Korczyńska, Leonia Korczyńska. Ludzi tych interesowała tylko zabawa, literatura romantyczna oraz byli oni zapatrzeni w obczyzną i nie interesowali się pracą na rzecz swojego kraju. Natomiast ludzie użyteczni tacy jak: Benedykt, Maria Kirłowa czy Marta Korczyńska mieli życie wypełnione także pracą. Potrafili oni zapracować na swoje utrzymanie, a także poradzić sobie w różnych sytuacjach.

Innym hasłem pozytywizmu był scjentyzm, którego głównymi propagatorami byli Witold i Benedykt z „Nad Niemnem" czy Ochocki, doktor Geist i Wokulski z "Lalki" B.Prusa, uważali, że nauka jest bardzo pomocna w życiu i należy po to się uczyć by móc ułatwiać sobie życie.

W „Nad Niemnem" uwidacznia się nam również hasło uniezależnienia kobiet. Autorka uważa, że kobiety powinny decydować o swojej przyszłości i być bardziej zaradne. Porusza także problem złego wychowania młodych dziewcząt, które zamiast uczyć się zaradności w życiu codziennym, aby były niezależne od innych i w razie potrzeby potrafiły utrzymać się z własnej pracy, były wychowywane na "lalki" salonowe zdane na łaskę mężów czy innych krewnych. Bezradność Emilii i Teresy podkreśla jak złe i dokuczliwe jest ich wychowanie. Emilia jest tylko ciężarem dla Benedykta, a także źle i na swoje podobieństwo wy­chowuje córkę — Leonię. Utwór „Mendel Gdański" M. Konopnickiej jest głosem w tzw. „kwestii żydowskiej". Pozytywiści starali się wpłynąć na men­talność społeczeństwa widzącego w Żydach zagrożenie. Wypływał stąd antysemityzm mający swe ujście w tzw. pogromach, organizowanych głównie za sprawą prowokacji carskich urzędników. Konopnicka, podobnie jak jej koledzy po piórze, do­strzegała całe barbarzyństwo tego postępowania i starała się ukazać w swoich utworach Żyda jako zwyczajnego człowieka, a nie monstrum, którego należy się bać. Wiedziała, że antysemityzm wypływa z zabobonu i ciasnoty umysłowej ludności dopuszczającej się pogromów.

09. Wykaż uniwersalny charakter biblijnej ,,Księgi Hioba''

Hiob urodził się w na ziemi Us, gdzie spędził całe swoje życie. Był człowiekiem zamożnym, uczciwym i wierzącym. Miał siedmiu synów i trzy córki. Posiadał siedem tys. Owiec, trzy tys. Wielbłądów, pięćset par wołów, pięćset osłów oraz bardzo wiele służby. Wśród jego rodziny panował zwyczaj urządzania codziennie u kogoś uczty, a po każdej z nich składano ofiarę Bogu z myślą że zgrzeszyli. Pewnego dnia Bóg pozwolił szatanowi wystawić Hioba na próbę. Mianowicie, przybył do niego posłaniec i oznajmił mu że stracił całe swoje bogactwo i całą rodzinę. Gdy Hiob dowiedział się o śmierci synów i córek, rozdarł szaty i ogolił głowę. Jednak Hiob nie zgrzeszył i szatan wydał go na kolejną próbę zsyłając na niego trąd, lecz wiara Hioba pozostała nienaruszona. Pewnego dnia Hioba odwiedzają przyjaciele, którzy doradzili mu, aby przeprosił Boga, ponieważ na pewno zgrzeszył. Hiob nie złamał się w swojej wierze, a Bóg widząc że jest tak wiernym sługą przywrócił mu dzieci, uzdrowił go i podwoił jego majątek. Hiob przez kolejne lata żył w bogactwie i szczęściu nie zapominając o wierności Bogu.

Po przeczytaniu historii Hioba uważam, że zawsze powinniśmy wierzyć w Boga, nie tylko jeśli Bóg zsyła nam same bogactwa. Wierzyć w Boga tzn. wierzyć w niego także, gdy wystawia nas na ciężką próbę. Taką próbę przetrwał Hiob, któremu Bóg odebrał wszystko, jednak on z godnością przyjmuje swój los, wierzy w Boga za co zostaje przez niego nagrodzony.

10. Omów zagadnienie kultu pracy w ,,Nad Niemnem'' E. Orzeszkowej

Eliza Orzeszkowa w swej powieści przedstawiła w bardzo korzystnym świetle osoby pracowite. Pokazała ona jak wielki sens i porzytek ma praca, jak wiele korzyści może ona przynieść samym pracującym, jak i też przyszłym pokoleniom. Historia Jana i Cecylii udowadnia, że dzięki pracy i wysiłkowi jaki się w nią włoży można wiele zdziałać nawet przy braku życzliwości ze strony otoczenia. Ta młoda para uciekając przed złośliwymi ludźmi potrafiła mimo wielu przeciwności stworzyć podstawy do powstania nowego rodu i swtorzenia warunków do wspólnego życia nowych małżeństw. Cecylia pochodzi ze szlacheckiego rodu, była młoda i delikatna, ale potrafiła wraz ze swoim mężem zdobyć się na tak wielki wysiłek by ujarzmić puszczę. Ich potomkowie są również związani z ciężką pracą, którą urozmaicają śpiewem, aby dawała im satysfakcję i przywiązanie do ziemi przekazanej im przez przdków.

Jednakże z cieżką pracą są nie tylko związani chłopi. Benedykt Korczyński przedstawiciel rodu szlacheckiego w przeciwieństwie do wielu właścicieli dworków, ciężko pracuje nawet w niedzielę pilnując by chłopi nie zaniedbali, jakiś zwierząt. Jego całe życie jest związane z pracą, tak wieć nie może on zrozumieć ludzi takich jak jego żona, którzy praktycznie nic nie widzą jak tylko literaturę i zabawy. Ceni on szczególnie swoją pracę, gdyż jest ona dla jego rodziny źródłem utrzymania i od niego zależy na jakim poziomie będzie to życie.

Autorka przedstawia także postać Justyny, która nie może znaleźć miejsca w środowisku w którym się wychowała i czuje się nie dowartościowana, dlatego też próbuje odnaleźć sens życia i swoje miejsce u boku Jana ,wspólnie z nim pracując na roli.

Niemniej oprócz takich postaci są również te, które lekceważą znaczenie pracy. Różyc, Zygmunt, Kirło to degeneraci, nie mogący normalnie egzystować w społeczeństwie.

Orzeszkowa w powieści ukazuje nam iż praca powinna być pojmowana jako dobrowolny obowiązek wobec społeczeństwa, przyrody i potomnych, a także powinna człowiekowi dawać satysfakcję i poczucie dowartościowania.

Jednym z głównych nurtów pozytywistycznych jest praca organiczna. Orzeszkowa również w swoim utworze daje doskonałe przykłady tego hasła. Główną myślą tegoż kierunku była współpraca różnych warstw społecznych tak więc wieś powinna współpracować z miastem po to by ułatwiać i udoskonalać sobie pracę. Jednakże jak to widać w powieści dwór Korczyńskich nie utrzymuje należytych kontaktów z chłopami. Ciągle toczą się między nimi różne spory, w wyniku których obie strony ponoszą duże straty. Po pierwsze wydają oni dużo pieniędzy na sądy, a później odszkodowania, po drugie psuje to stosunki sąsiedzkie. Jak wiemy Benedykt po uwłaszczenie chłopów, musiał ich wynajmować do pracy, a skłóceni chłopi pracowali niechętnie i za wyższą opłatą. Orzeszkowa pokazuje, że drogą dialogów i kompromisów, a także dzięki takim ludziom jak Witold można dojść do porozumienia i współpracy. Proponuje ona polepszenie stosunków społecznych także przez mieszane małżeństwa tak jak to widać na przykładzie Justyny i Jana. Poetka pokazuje nam jak chłopi i szlachta podobni są i potrafią razem współpracować podczas walk narodowowyzwoleńczych. W powieści przedstawiciele obu stanów wyruszają do walki ubrani w jednakowe stroje, a szlachcianki nie wstydziły się okazywać swoich uczuć do powstańców wywodzących się z rodu chłopskiego np. Marta żegnała Anzelma.

Kolejnym hasłem, który poruszyła Orzeszkowa w swej powieści to praca u podstaw. Jedną z postaci, która zapoczątkowała to hasło był Andrzej Korczyński, który chłopów nie traktował jako gorszych i uważał, że współpraca z nimi często przynosi większe korzyści niż z ludźmi lepiej urodzonymi. Jego żona także pomagała mężowi poprzez nauczanie wiejskich dzieci oraz dbanie o ich ładny wygląd. Następnym przyjacielem Bohatyrowiczów jest Witold - student agronomi. Bywając w zaścianku obserwował pracę chłopów i zastanawiał się jak ją ułatwić i usprawnić ( propozycja budowy studni, objaśnianie jak działają maszyny itp.).

11. Wybierz kilka mitów greckich i omów sposoby wykorzystania ich przez literaturę epok późniejszych.

Mit o Syzyfie

Syzyf, król Koryntu, był lubiany przez bogów, którzy zapraszali go na uczty olimpijskie, zezwalano na popijanie ambrozji, odświeżającej jego ciało. Lubił on plotki, które mu bogowie zazwyczaj wybaczali ale gdy pewnego razu zdradził ważny sekret Zeusa, ten rozgniewał się na niego i posłał do niego boga śmierci Tanatosa, aby go zabrał ze świata. Syzyf uwięził Tanatosa, co spowodowało że śmierć straciła władzę nad wszystkimi ludźmi. Przestali oni umierać. Wówczas bogowie wysłali Aresa, aby uwolnił Tanatosa i Syzyf musiał umrzeć, ale przed śmiercią zakazał swej małżonce pogrzebania jego zwłok. Dusza jego nie mogła więc wejść do krainy cieniów, lecz błąkała się po świecie, narzekając na „niedobrą” żonę.

Wówczas Pluton, nieświadom podstępu, pozwolił mu wrócić n a trzy dni na ziemię, aby mógł ukarać niewiastę. Syzyf poszedł ale po trzech dniach do Hadesu nie wrócił. Bogowie o nim zapomnieli, a on żył cicho, starając się nie zwracać na siebie ich uwagi.

Dopiero po wielu latach Tanatos przypomniał sobie o uciekinierze i zabrał go do podziemi. W Hadesie wymierzono Syzyfowi ciężką karę za wszystkie jego grzechy. Został skazany na wieczne wtaczanie na górę ciężkiego głazu, który przy samym szczycie znów spadał na dół. Syzyf musiał zaczynać pracę wciąż na nowo i bez skutku. Bezowocna jego praca trwała całe wieki.

Stąd zrodziło się pojęcie - Syzyfowa praca.

Człowiek jest Syzyfem-napisał Albert Camus w swoim eseju filozoficznym pt. ,,Mit Syzyfa”. Syzyf skazany absurdalną karę i pracuje mimo ze zdaje sobie sprawę, że absurdu nie pokona, jednak podejmuje z nią walkę. Podobnie bohaterowie ,,Dżumy” zdają sobie sprawę, że walka z dżumą jest absurdem, lecz mimo to tę walkę podejmują. Pisarz stwierdza, że największą zbrodnią jest ,gdy człowiek odwraca się zła, twierdząc że to nie jego sprawa. ,,Dżuma” napisana została w 1947r i może być alegorią wojny, po doświadczeniach dwóch wojen. Człowiek na nowo podejmował trud odbudowania ludzkiego świata. Próbował nadać sens własnej egzystencji na tym właśnie polega wartość człowieka, że gdy kamień mu wypada z rąk-jak Syzyfowi-on na nowo się buntuję i próbuje ogromnym wysiłkiem wtoczyć go na górę, czyli odbudować swoje człowieczeństwo ,mimo skazania na klęskę. Jednym z pytań zawartych w ,,Dżumie” jest czy warto walczyć mając świadomość przegranej.

Mit Apollo i Marsjasz

Apollo - syn Zeusa i Latony, brat Artemidy, bóg słońca, światła i wyroczni; patron wieszczów, śpiewaków i poetów, przewodnik muz. Najpiękniejszy z bogów, posiadał dar wiecznej młodości, mistrz gry na cytrze. Wygrał zawody z flecistą Marsjasem, pokonanego obdarł ze skóry. Niezadowolony król Midas, który głosował za Marsjasem został ukarany. Apollo dał mu ośle uszy. Niedościgniony łucznik, szydził nawet z Erosa. Ten trafił strzałą miłości w serce Apollina, a strzałą nienawiści w serce Dafne. Nimfa uciekała przed bogiem, a gdy miał ją złapać, poprosiła matkę Ziemię, by ta zmieniła ją w drzewo laurowe.

Apollo i Marsjasz”. Herbert nawiązuje do mitu o pojedynku Marsjasza z Apollem. Marsjasz wyzwał Apolla na pojedynek na grę na flecie. Apollo - zwycięzca, obdarł przeciwnika ze skóry i przywiązał do drzewa. I tu rozpoczyna się akcja wiersza. Mówi on o krzyku Marsjasza, wyrażającym ból i całe jego wnętrze. Apollo, określany jako bóg o "nerwach z tworzyw sztucznych", odnosi się od Marsjasza z obrzydzeniem. Utwór opowiada o dwóch nurtach sztuki: Marsjasza - sztuka pełna ekspresji, cierpienia, udręki - "bebechowatość"; Apolla - sztuka klasyczna, wyrażająca piękno i spokój.

Mit o Prometeuszu

Prometeusz - syn jednego z tytanów, brat Atlasa. Prometeusz stworzył człowieka z gliny pomieszanej ze łzami, a jego duszę z ognia niebieskiego, którego iskry ukradł z rydwanu słońca. Jego człowiek był słaby i nagi, a jego decyzje były bezładne i nieświadome. Prometeusz ponownie zakradł się na Olimp i ukradł pierwsze zarzewie i przyniósł je na ziemię. Uczył ludzi używania ognia, sztuk i rzemiosł. Niezadowolony Zeus kazał stworzyć Pandorę i sprowadzić ją na ziemię (patrz Pandora). Prometeusz był pewien podstępu i odprawił ją, a innym poradził to samo. Jednak jego brat przyjął ją, co było przyczyną nieszczęścia (patrz Pandora). Prometeusz chciał się zemścić i podzielił zabitego wołu na dwie części. W jednej było mięso owinięte skórą, a w drugiej kości nakryte tłuszczem. Poprosił Zeusa, by ten wybrał część, która odtąd będzie składana bogom. Zeus wybrał część okrytą tłuszczem, spodziewając się pod spodem mięsa. Gdy zobaczył kości, kazał za karę przykuć Prometeusza do skały Kaukazu. Tam codziennie wygłodniały orzeł przylatywał wydziobywać mu wątrobę, która wciąż odrastała. Prometeusz dał ludziom naukę o liczbach, objawił kunszt pisma, oswoił zwierzęta i dał lekarstwa.

Prometeizm Konrada w "Wielkiej Improwizacji"

Konrad, którego Bóg uczynił poetą, cenionym przez przyjaciół i obdarzonym improwizatorskim talentem, ma wiele cech samego autora. Bohater w scenie II wygłasza monolog zwany "Wielką Improwizacją". Fragment ten jest owocem niezwykłego natchnienia poetyckiego, jednocześnie kreuje on Konrada na głównego bohatera utworu, czyni z niego wielkiego patriotę, gotowego oddać swe życie w obronie własnego narodu, stawia go ponad współwięźniami, których Konrad przewyższa siłą uczucia, talentem, niezwykłą indywidualnością. Konrad nosi też takie samo imię jak poprzedni bohater Mickiewicza, co wskazuje na to, że obie postacie reprezentują tę samą ideę - nie mogą pogodzić się z niewolą swojego narodu. "Wielka Improwizacja" to owoc długich, samotnych przemyśleń, których wynikiem było uświadomienie sobie tragedii narodu. Konrad buntuje się przeciw nieszczęściom, szuka ratunku w ufności religijnej, ale jednocześnie oskarża Boga o obojętność wobec własnego narodu. W szczytowym momencie niezwykłego uniesienia, Konrada ogarnia poczucie niezwykłej potęgi, równej mocy boskiej:

"Dziś mój zenit, moc moja dzisiaj się przesili

Dziś poznam, czym najwyższy, czylim tylko dumny".

Konrad mówi o swej wielkiej miłości do ojczyzny, którą tak bardzo pragnie widzieć szczęśliwą i wolną. W tym celu żąda od Boga, aby mu dał moc panowania nad światem ("daj mi rząd dusz!"), wówczas będzie rządził ludźmi czystym aktem woli - uczuciem. Bunt przeciwko

obojętnemu na nieszczęścia ludzi Bogu wyraża się w trzech kolejnych bluźnierstwach: Bóg nie jest miłością, lecz mądrością, miłość to tylko omyłka Boga, a Bóg nie jest ojcem świata, lecz jego..."carem" - dopowiada diabeł. Konrad czuje, że nadeszła wielka chwila, chce jak mityczny Prometeusz podjąć samotną walkę z Bogiem w celu uszczęśliwienia narodu. To równanie się z Bogiem jest przejawem wielkiego indywidualizmu Konrada, jego zarozumiałości i pychy. Utożsamianie się z ojczyzną, chęć podjęcia samotnej walki o dobro narodu, uszczęśliwienia ludzi przez jednostkę - taką postawę bohatera nazwano prometeizmem, od imienia mitycznego Prometeusza, który wbrew boskiej woli darował ludziom ogień, uczył ich różnych rzemiosł i umiejętności, a za co poniósł surową karę. Buntujący się przeciwko Bogu Konrad, mimo swego patriotyzmu i umiłowania narodu, którego cierpienia odczuwa jak swoje własne, ponosi klęskę. Bluźnierstwa wypowiedziane przez Konrada powodują, że popada on w moc szatana. Tak więc mimo że Adam Mickiewicz nie przedstawił bezpośrednio wydarzeń związanych z powstaniem listopadowym poprzez "Wielką Improwizację", wypowiedział się na temat przyczyn jego klęski. Skrytykował to, że Konrad działa w osamotnieniu, świadomie wywyższa się ponad ludzi, o których szczęście i wolność chce walczyć:

"...z góry na ludy spoziram (...)

Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha".

Podobnie spiskowcy zaprzepaścili wielką szansę zwycięstwa, ponieważ nie pomyśleli o tym, aby zaangażować do walki cały naród.

„Ludzie bezdomni” - w utworze tym dr. Judym jako lekarz, który pochodzi z nizin społecznych, stara się wykorzystać swoje wykształcenie i pozycję, by poprawić warunki życiowe ludziom podobnym do tych jakich znał w młodości. Mimo iż wybił się, że może żyć godnie i dostatnio nie zapomniał o swych korzeniach i stara się spłacić dług wobec tych biednych ludzi, którym nikt, oprócz niego, nie chce pomóc. Czuje się za nich odpowiedzialny. Jednocześnie przez swoją heroiczną postawę, daje dowód wytrwałości we własnych zamierzeniach, planach. Nie poddaje się przeciwnościom losu i walczy by pomagać klasie najniższej. Pozostaje wierny swym ideom do końca, bez względu na wszystko, poświęca się bezgranicznie, rezygnując nawet z miłości jego ukochanej Joanny. Wszystko to z poczucia odpowiedzialności za najbiedniejszych i z wierności swoim planom, celom.

Mit o Orfeuszu

Orfeusz - syn Apollina i muzy Kalliope, cudowny śpiewak. Jego gra na lutni obłaskawiała dzikie zwierzęta. Mąż Eurydyki, nimfy drzewnej. Pewnego dnia ujrzał ją Aristajos, syn Apollina i nimfy Kyreny. Nie wiedział, że jest zamężna i zakochał się w niej. Zaczął ją gonić, a podczas ucieczki Eurydykę ukąsiła żmija i ta umarła. Orfeusz postanowił pójść do Hadesu. Zabrał ze sobą swą czarodziejską lutnię, a grą i śpiewem tak wzruszył cały świat podziemny, że Hades oddał mu żonę. Eurydyka miała iść za nim, a Orfeuszowi nie wolno było się obejrzeć do momentu wyjścia na ziemię. Jednak nie wytrzymał i na zawsze ją utracił. Ponownie nie wpuszczono go do Hadesu. Pogrążony w rozpaczy błąkał się po Tracji, aż pewnej nocy natrafił na orszak bakchiczny i obłąkane bakchantki rozszarpały go.

W części X ,,Fortepianu Chopina” Norwid nawiązuje do monologu wewnętrznego. Zawarte są tu refleksje mówiące, że wszystko co zacne, wielkie, genialne, co budzi z ospałości zmusza do myślenia. To wszystko spotyka się z nieporozumieniem, z gniewnym protestem. Tak było z muzyką Orfeusza , który wzbudził agresję w kobietach z orszaku Dionizosa, które w bestialski sposób rozszarpały Orfeusza. Mit Orfeusza ciągle się powtarza. Dzisiaj aktem bestialstwa jest zniszczenie fortepianu Chopina (ideał sięgnął bruku). Norwid ma jednak nadzieje, że wielkość i geniusz muzyki Chopina zostanie doceniony przez pokolenia przyszłe, jest to prawidłowość odwieczna.

Mit o Ikarze

Ikar - syn Dedala. Uciekał z ojcem z Krety (patrz Dedal), lecąc na skonstruowanych przez Dedala skrzydłach. Nie usłuchał rad ojca i wzbił się za wysoko. Promienie słoneczne roztopiły wosk, którym sklejone były pióra i spadł na wyspę, którą nazwano Ikarią, a morze dookoła niej Ikaryjskim. Dedal pochował syna na wyspie.

„Ikar” - wiersz dedykowany poecie starszego pokolenia. współtwórcy awangardy krakowskiej Julianowi Przybosiowi jako odpowiedź na atak na młodą poezję pokolenia współczesności "Oda do turpistów". Julian Przyboś nazwał młodych poetów turpistami (łac.turpis - brzydki) - wyznawcami brzydoty, którzy opiewają rzeczy brzydkie, zwyczajne. Przyboś był bardzo brutalny i bezwzględny w tym ataku. Grochowiak w „Ikarze” odpowiada na zarzuty Przybosia.

Wiersz Stanisława Grochowiaka mówi o istocie sztuki, prawie artysty do ukazywania w dziele rzeczy pięknych, posługiwania się rekwizytami poetyckimi mieszczącymi się w kanonach poetyckiego piękna. W wierszu tym toczy się spór o granice estetyczne, Grochowiak broniąc prawa poety do pokazywania rzeczy niepoetyckich, pozbawionych piękna, stanowiących część naszego życia: gdzie jest miejsce na ból, pracę. Twarz kobieca to nie tylko piękno ale i zmarszczki, starość - nie można tego pominąć. Sięga do mitu o Ikarze w sporze o kryteria, granice estetyczne, a ściślej do Breuegelowskiej interpretacji. Powołuje się na autorytet Breuegel'a, który Ikara - symbol wzniosłości, wzruszeń, marzeń, tęsknot umieścił na drugim planie, a na pierwszym malował wołu. Pyta się czy wykląć Breuegel'a, który na pierwszym planie ukazywał życie codzienne.

Mit o Edypie

Edyp - syn Lajosa, króla Teb i Jokasty. Wyrocznia przepowiedziała Lajosowi, że zginie z rąk syna, który poślubi własną matkę. Dziecko zostało porzucone w górach, gdzie znaleźli je pasterze i oddali na dwór koryncki. Nazywano go podrzutkiem i aby poznać tajemnicę swego pochodzenia pojechał do Delf, do wyroczni. Dowiedział się, że ma nie wracać do ojczyzny w związku z poprzednią przepowiednią. Myśląc, że władcy Koryntu są jego rodzicami wybrał się w inne strony. Podczas wędrówki, w czasie kłótni o pierwszeństwo na drodze zabił Lajosa i jego sługę, nie wiedząc, że był on jego ojcem. Rządy w Tebach objął Kreon, który ogłosił, że kto wyjaśni zagadkę Sfinksa, otrzyma królestwo tebańskie i ożeni się z Jokastą. Tego dnia przybył Edyp i miał sen wróżebny z rozwiązaniem zagadki. Poszedł do Sfinksa i podał związanie, a ten rzucił się w przepaść. Edyp pojął za żonę Jokastę i mieli czworo dzieci. Teby nawiedzały różne klęski, więc wezwano wieszcza Terezjasza. Ten ogłosił straszną prawdę. Jokasta powiesiła się, a Edyp wykłuł sobie oczy. I ubrany jak żebrak wyszedł z miasta. Doszedł do Kolonos i tam umarł.

W dramacie Słowackiego skrytykowana została ideologiczna postawa Kordiana jako działacza politycznego. Nie negując w najmniejszym stopniu szlachetności i patriotyzmu Kordiana, akcentując mocno jego zdolność do najwyższych poświęceń, podkreśla Słowacki jednocześnie, że wszystko to podporządkowane było fałszywym ideom, a w najlepszym razie - naiwnym urojeniom. Sam Kordian, jako romantyczny marzyciel, oderwany od rzeczywistości fantasta, poeta, nie nadawał się do roli przywódcy spiskowców, gdyż rola ta wymagała cech żołnierskich, nie poetyckich. W swej działalności politycznej Kordian liczył tylko na własne siły, nie rozumiejąc, że walkę z caratem może wygrać tylko zryw ogólnonarodowy. Wreszcie naiwnie rozumował. że wystarczy zabicie cara by jakoś „automatycznie” nastąpiło odrodzenie Polski. Krytyka tej naiwności politycznej, pełnej młodzieńczej szlachetności i zapału, ale pozbawionej zdrowego politycznego rozsądku, zwracała się wyraźnie przeciwko spiskowcom, którzy wywołali powstanie, ale którzy pokierować tym powstaniem nie potrafili. Byli bowiem szlachetnymi zapaleńcami, mieli najczystsze cele patriotyczne, zdolni byli do poświęcenia się, tylko nie rozumieli swojwj młodzieńczej naiwności, że działając w oderwaniu od mas ludowych, nie mając określonej idei społeczno-politycznej, nie umiejąc pokierować walką na dłuższą metę - nie mogli wygrać. Ich dziełem był tylko jednorazowy zryw (noc listopadowa), ale już nazajutrz całą władzę oddali w ręce dygnitarzy typu Czartoryskiego, Chłopickiego, Skrzyneckiego i innych.

12. Omów zagadnienie próby zwalczenia dekadentyzmu w twórczości K. Przerwy-Tetmajera.

Dekadentyzm (fr. decadente - schyłkowość, koniec wieku) - u jego podłoża leży przekonanie, że wraz ze schyłkiem wieku pogłębia się kryzys wartości przede wszystkim moralnych i kulturowych. Dekadenci negowali sens życia ludzkiego, uważali że jest ono pasmem cierpień, człowiek jest istotą nieszczęśliwą który nie ma żadnego celu, w nic nie wierzy i niczego nie chce. U podstaw tego prądu leży filozofia Artura Schopenhauera.

W literaturze: "Koniec wieku XIX" K.P.Tetmajera - wiersz składa się z pytań retorycznych o podstawowe pojęcia: przekleństwo, ironia, rozpacz, byt przyszły. Poeta stwierdza, że każde z tych pojęć jest zdeaktualizowane, pyta się czy jest jakiś sens życia na tym marnym padole.

Podobnie wiersz "Nie wierzę w nic" tego poety, porusza kwestie podstawowe dla egzystencji człowieka - i nie znajduje pozytywnej odpowiedzi. Podmiot liryczny dąży do nicości, nic nie pragnie czuje wstręt do wszystkich czynów o niczym nie marzy, nie widzi sensu życia. Wyrzeka się chęci życia, chce popaść w nirwanę.

"Hymn do Nirwany" - poeta zwraca się do nirwany jako do swego boga, jest zasmucony że musi żyć w świecie pełnym cierpień i klęsk, ludzie są dla niego podli i tak dalej...

Kazimierz Przerwa - Tetmajer to poeta dekadent, twierdzący iż u końca wieku pogłębia się kryzys wszelkich wartości, przede wszystkim moralnych jak i kulturowych. Dekadenci negowali sens życia, uważali że jest ono pasmem cierpienia. W epoce Młodej Polski dekadentyzm, zbudowany na podstawie filozofii Shopenhauer'a, zyskał miano naczelnego kierunku literackiego. Światopogląd ukazany w lirykach Kazimierza Przerwy- Tetmajera stał się dla nowego pokolenia pewną wskazówką ideową. Już pierwsza seria “Poezji” Tetmajera (1891) nasączona była poczuciem nicości człowieka i kryzysem wszelkich wartości. Jednakże tom drugi z 1894 r. uważano już za manifest niepokojów filozoficznych i “choroby wieku”. Do typowych wierszy dla dekadenckiego liryka należy “Koniec wieku XIX”.

W wierszu, będącym dialogiem podmiotu lirycznego z człowiekiem schyłku wieku, poeta kolejno wymienia ideały, które niegdyś uważane były za kultowe. W ten sposób stara się znaleźć ten właściwy. Dochodzi jednak do wniosku, że każda idea jest utopijna, walka z silniejszym nie ma szans na powodzenie. I gdy wszystkie zostają zanegowany, potraktowane jako bezwartościowe, podmiot wskazuje drogę poddania, rezygnacji z wszystkiego.

“Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,

człowiecze z końca wieku?... Głowę zwiesił niemy.”

Poeta odrzuca wszystkie postawy zarówno czynne jak i bierne.

Dekadenckie poglądy wyrażone są również w cyklu “Zamyślenia”. Duszę poety wypełnia melancholia, smutek, tęsknota i zniechęcenie. Jego wszystkie poczynania gaszone są w zarodku.

“Z skrzydły złamanemi

Myśl ma, zamiast w powietrze przeżynać bezdennie,

Włóczy się jak zbarczone żurawie po ziemi.”

I mimo że czasami coś się udaje, to jest to sukces krótkotrwały, nie warty włożonej pracy.

Złamane skrzydła lecieć nie zdołają długo,

Myśl spada i pierś rani o głazów krawędzie”

Poeta jest zagubiony, stwierdza także iż nie widzi przyszłości dla siebie.

Natomiast w wierszu rozpoczynającym się od słów “Nie wierzę w nic” Tetmajer przedstawia myśli osoby biernej, gardzącej wszelką pracą i zapałem. Można powiedzieć, iż przedstawia siebie samego - po niepowodzeniach życiowych wyrzekł się marzeń i nadziei. Wszystko w końcu zostaje zniszczone, odchodzi w zapomnienie. Dlatego najlepiej odejść w stan nirwany, tak często polecany przez zawiedzioną życiem inteligencję (Artur Schopenhauer, Charles Baudelaire). W twórczości Tetmajera często możemy znaleźć nawiązania do stanu pół-życia, pół-śmierci zaczerpniętej z filozofii Dalekiego Wschodu - napisał on “Hymn do Nirwany”, w którym wyraża chęć zerwanie kontaktu z rzeczywistością. Wiersz ten jest stylizowany na litanię - hymn kościelny.

“ Oto mi ludzka podłość kałem w źrenice bryzga, Nirwano !

Oto się w złości ludzkiej błocie ma stopa ślizga, Nirwano ! “

Wartość nirwany jest porównywana do Boga, czczona poprzez zapis wielką literą. Tetmajer w utworze tym przyjmuje postawę człowieka głęboko nieszczęśliwego . Prosi on „Nirvanę” by ulżyła mu jego cierpieniom, wyzwoliła go od złych ludzi jak przez których cierpi. Dla podkreślenia swego cierpienia poeta zastosował ekspresję.

Godnym uwagi wierszem jest również “Evviva l'arte”. Tytuł sugeruje nam temat sztuki, jednakże jest to opis ówczesnego społeczeństwa, zapatrzonego w zdobywanie dóbr materialnych. Artysta nie jest przy tym doceniany, żyje w skrajnej nędzy. Aby starczało mu na chleb, musi więcej tworzyć, co nie sprzyja jakości powstającym dziełom.

Z powyższych przykładów postawa Kazimierza Przerwy- Tetmajera jasno jawi się jako pesymistyczna - poeta wyraźnie doradza czytelnikom bierną postawę wobec otoczenia . Czy jednak jego ideały sprawdzają się w życiu? Wydaje mi się, że nie. Wystarczy zwrócić uwagę na to , jak Tetmajer spędził koniec swego życia. Zapomniany, w skrajnej nędzy... Wpadł w sidła własnej ideologii.

  1. Podaj podstawowe wiadomości o Biblii.

Nazwa

Już starożytni Izraelczycy używali określenia Księgi lub Pismo, opatrując je przymiotnikiem święte. Dziś używamy zamiennie nazwy Pismo Święte lub Biblia, która pochodzi od greckiego słowa biblios - łodyga papirusu. Papirus, rodzaj trzciny rosnącej nad Nilem, był jednym z pierwszych materiałów piśmiennych. Później nazwa ta oznaczała zwój papirusu, księgę. Słowo biblia znaczy więc dosłownie „Księgi”.

Podział

W Biblii wyróżniamy Stary i Nowy Testament. Zbiór pism judaistycznych obejmuje księgi Starego Testamentu, zbiór pism chrześcijańskich - Starego i Nowego Testamentu.

Czas powstania

Stary Testament narastał w ciągu wieków, jego powstanie obejmuje okres dłuższy niż tysiąclecie, a więc dłuższy niż cała historia Polski. Na ogół przyjmuje się, że najstarsze teksty powstały w XIII w. p.n.e., zaś proces narastania pism Starego Testamentu zakończył się w I w. p.n.e. Powstanie ksiąg Nowego Testamentu sytuuje się od 51 do 96 r. po narodzeniu Chrystusa, kiedy zostały napisane najpóźniejsze księgi - Ewangelia i Apokalipsa św. Jana.

Trzy języki

Biblia jest trójjęzyczna: teksty Starego Testamentu były pisane w języku hebrajskim, niektóre fragmenty w aramejskim i greckim. Teksty Nowego Testamentu - w języku greckim z wyjątkiem Ewangelii św. Mateusza napisanej prawdopodobnie po aramejsku.

Wielu autorów

Prawie żadna księga Starego Testamentu nie została napisana przez jednego człowieka ani jednym ciągiem. Pierwotny zapis rozszerzał się, rozrastał uzupełniany nowymi komentarzami. Większość autorów pozostała anonimowa, a niektórym księgom przypisywano niewłaściwe autorstwo. W literaturach orientalnych autorstwo łączono z problematyką, a nie z poszczególnymi dziełami. Toteż księgi zawierające poprawne teksty łączono z prorokiem Mojżeszem, twórcą prawa izraelskiego, księgi tzw. mądrościowe - z królem Salomonem, hymny i psalmy - z królem Dawidem.

Autorzy Nowego Testamentu, który powstał w ciągu jednego stulecia, są sobie współcześni lub należą do pokoleń sąsiadujących ze sobą, toteż w Ewangeliach i Listach Apostolskich odnajduje odbicie ta sama historia i kultura. Jezus z Nazaretu, podobnie jak Sokrates, nie zostawił po sobie spuścizny literackiej. Czyny i słowa Chrystusa przekazali Jego uczniowie w Ewangeliach. Trzy z nich - autorstwa Mateusza, Marka i Łukasza - nazywa się synoptycznymi, gdyż zachodzi tu literackie podobieństwo, choć badacze odnotowali także wiele różnic w ujęciu konkretnych szczegółów.

Przekłady

Przekładu całej Biblii na język łaciński dokonał w VI w. n.e. św. Hieronim. Sobór trydencki w XVI w. uznał przekład - zwany Wulgatą - za tekst wiarygodny i obowiązujący w kościele rzymsko - katolickim. Wulgata była głównym źródłem, z którego korzystali później katoliccy tłumacze Biblii. Współcześni bibliści wracają do języków oryginalnych. Najważniejsze przekłady to: Biblia królowej Zofii, Biblia Leopolity, Biblia Jakuba Wujka, Biblia brzeska, Biblia nieświeska, Biblia gdańska, Innowiercze

Gatunki Biblii to: opowiadanie historyczne, saga rodu, epos, poemat, nowela, kronika, dialogi filozoficzne, listy, pieśni, hymny, modlitwy, kazania, aforyzmy, sentencje, treny.

  1. Przedstaw trzy etapy twórczości J. Kasprowicza.

Twórczości Kasprowicza można podzielić na 3 etapy. W pierwszym debiutował na łamach czasopisma „Kłosy” w 1822r. Znane wiersze z tego okresu to „W chałupie” i „Z chałupy” pochodzące z 1885r. I 1889r. Są to utwory operujące poetyką naturalistyczną. Są zaangażowane społecznie. Wieś jest ukazana w sposób realistyczny. Kasprowicz nie unika drastycznych obrazów.

Drugi etap zaczyna się w 1889r. cyklem sonetów „Krzak dzikiej róży”. Kasprowicz obiera metodę symboliczną. Sonety te mają zatem charakter dosłowny i przenośny. Symbolizują przeżycia i losy ludzkie. Do tego okresu należą najsłynniejsze dzieła Kasprowicza hymny „Ginącemu światu”. Hymny mają charakter bogoburczy.

W trzecim okresie podmiot liryczny wyrasta do pozycji geniusza, który występuje w obronie ludzkości przeciw Bogu. Hymny operują poetyka ekspresjonistyczna. Wyrażają najskrytsze uczucia. Po raz pierwszy Kasprowicz daje początki nowemu nurtowi, jakim jest katastrofizm charakterystyczny dla lat 30. W 1916r powstają „Mój świat”, ”Księga ubogich”, mamy tu pogodzenie się z Bogiem. Są to wiersze proste wykorzystujące wątki góralskiej ludowości.

  1. Omów uniwersalny charakter przypowieści „O synu marnotrawnym”

Jest to opowieść o ojcu i jego dwóch synach. Młodszy syn postanowił opuścić rodzinny dom. Zabrał swoją część majątku i wyruszył w świat. Majątek roztrwonił jednak szybko na zabawy. Zaczął paść świnie dla bogatego człowieka. Cierpiał głód i nędzę. Kiedy skruszony syn wrócił do ojca ten się bardzo ucieszył i wydał ucztę. Zdziwionemu starszemu synowi odpowiedział, że cieszy się z powrotu syna, który był jak umarły, a teraz znów ożył. Ojcem jest Bóg, który cieszy się z każdego nawróconego grzesznika. Jest to wezwanie do dostrzegania swoich błędów i ich naprawy.

Przypowieść „O synu marnotrawnym” ukazuje, iż Bóg cieszy się z każdego nawróconego wiernego, choćby zgrzeszył on wcześniej i odszedł od wiary, lecz powrócił.

  1. Scharakteryzuj postawę Wokulskiego bohatera „Lalki” B. Prusa.

Życiorys Wokulskiego jest bardzo bujny i obfituje w wiele zdarzeń. Jest on wplątany w powstanie styczniowe, zostaje zesłany, po powrocie staje się kupcem, bogaci się, potem traci wszystko przez kobietę, usiłuje popełnić samobójstwo, w końcu opuszcza kraj. Przegrywa, ponieważ nie chciał i nie potrafił wybrać pomiędzy romantyzmem a pozytywizmem, kierował się w życiu uczuciem, a jednocześnie musiał być dobrym kupcem. Jego rozdarcie wewnętrzne zostało spowodowane tym, że wychował się w romantyzmie, a musiał żyć w pozytywizmie. Wokulski przeżył czysto romantyczną miłość do Izabeli, która zmieniła całe jego postępowanie - często zapominał o sklepie, myślał tylko o niej, idealizował ją. Zresztą nie tylko w miłości odzywała się jego romantyczna część duszy - brał udział w powstaniu styczniowym, za co zapłacił zsyłką, pojedynkował się z baronem Krzeszowskim. Był indywidualistą, samotnikiem odrzuconym przez społeczeństwo, bo nie umiał się do niego przystosować - jego idealizm, pragnienie realizowania swoich marzeń (maszyny dla ludzkości) - wszystko to było niezrozumiałe w jego środowisku. Te jego cechy nie zawsze znajdowały uznanie. Nie rozumiano potrzeby pracy organicznej i pracy u podstaw, jaką m.in. Wokulski wykonywał pomagając biednym (Węgiełek, Magdalenka). Wokulski miał umiejętność pomnażania majątku i czynił to, aby pomóc narodowi - był świadom potrzeby reform. Wierzył głęboko w naukę i jej przyszłe wykorzystanie dla dobra ludzkości. Cenił pracę, gdyż wszystko co miał, zawdzięczał sobie i swojej pracy. Wyszedł z nizin społecznych.Ufał Żydom.

Cechy romantyka:

- bierze udział w postaniu styczniowym - poświęca młodość patriotycznej walce, miłość ojczyzny jest dla niego ważną sprawą;

- romantyczna miłość, której na przeszkodzie stają: konwenans i stosunki społeczne;

- miłość do Izabeli jest uczuciem wszechogarniającym, paraliżującym umysł Wokulskiego, jego jedyną ideą jest na tym etapie romantycznym kochankiem na miarę Gustawa;

- tragiczne zakończenie miłości powoduje, że Wokulski próbuje popełnić samobójstwo. Zostaje jednak uratowany, lecz nie potrafi na nowo podjąć trudu życia;

- niejasne zakończenie życia.

Cechy pozytywisty:

- szacunek do nauki, pragnienie wiedzy i przyznawanie jej prymatu nad irracjonalizmem;

- Wokulski jest silną, przedsiębiorczą jednostką. Dochodzi do fortuny własną pracą i wysiłkiem;

- Wokulski stoi na granicy dwóch światów: upadającej arystokracji i raczkującego świata kapitalizmu;

- działalność filantropijna i społeczna - stara się pomóc biednym, czym realizuje hasło pracy u podstaw;

- w młodości rzuca się w wir pracy i nauki.

Prus nie odpowiada na pytanie: kim był Wokulski? Nie wiemy czy zginął pod gruzami zamku (element romantyczny), czy pojechał do Paryża, aby tam pracować naukowo (cecha pozytywistyczna)

17. Omów na wybranych przykładach historiografię średniowiecza.

Historiografia [gr.] pisarstwo historyczne, nagromadzone teksty dotyczące przeszłości, nauka historyczna. Z czasem zapiskom o przeszłych zdarzeniach nadawano znaczenie praktyczne: uświetnianie czynów, szukanie wzorców postępowania, upamiętnianie początki religii. Do utworów historiograficznych średniowiecza należą wszelkie kroniki i literatura hagiograficzna (żywotopisarstwo świętych).

Pierwszą polską kroniką była kronika Galla Anonima (I połowa XIIw).

Gall był prawdopodobnie francuzem z zakonu benedynktynów, a przybył do nas z Węgier. Związany był z kancelarią Bolesława Krzywoustego, ponieważ jak sam mówił: nie chciał jeść darmo polskiego chleba, spisał nam w podzięce kronikę. Gall w swym dziele relacjonuje dzieje Polski od czasów legendarnych (przytacza legendę o Popielu) do wypadków mu współczesnych, czyli zwycięskich walk Krzywoustego z Niemcami (1109-1113). Kronika Polska przedstawia przede wszystkim sylwetki 2 Bolesławów: Chrobrego i Krzywoustego. Za panowania Crobrego Polska przeżywała szczyt swojej potęgi, prawdziwy złoty wiek. Król został przedstawiony jako ojciec narodu, troskliwy i kochający, który nawet na łożu śmierci niepokoi się o przyszłość narodu.

Księciem, którego życiową misją jest odrodzenie potęgi i chwały Polski okazuje się Bolesław Krzywousty, zwycięski wódz (podbił Pomorze); bohaterski obrońca ojczyzny przed niemieckim najazdem - jest zatem godnym spadkobiercą pierwszego, wielkiego Bolesława.

"Legenda o św. Aleksym" jest to typ poezji hagiograficznej, opowiada o synu księcia rzymskiego - Aleksym, opowiada o jego życiu od dzieciństwa a na śmierci kończąc. Gdy Aleksy osiąga wiek 24 lat zgodnie z wolą ojca ma poślubić Eufamijanę. W czasie nocy poślubnej Aleksy jednak jej nie wziął, przyżekł czystość i potajemnie opuszcza dom rodzinny. Zostaj biednym ascetą, swoje bogactwa rozdał biedny, wybrał dolę żebraka. Aleksy zmienia miejsca pobytu, aż znowu trafia do Rzymu, tam nie ropoznawszy przez rodzinę spędził 16 lat jako żebrak. Przed śmiercią spisał spisał on swoją historię. Jego żona Eufamijana przeczytawszy ten list oznajmiła Rzymowi i całemu światu kim był ten zmarły żebrak. Św. Aleksy był typowym ascetą, który wyrzekł się bogactw, rodziny, przyjemności i kariery dla większej chwały Bożej.

18. Omów zagadnienie haseł pozytywistycznych w twórczości E.Orzeszkowej i B.Prusa.

Praca organiczna - podstawa programowa polskiego pozytywizmu, program legalnej działalności narodowej w warunkach niewoli, wzywając do pomnożenia zasobów gospodarczych narodu, do umacniania jego wewnętrznej organizacji (np. przez stowarzyszenia, koła samokształceniowe, kluby sportowe ), upowszechnienia i podnoszenia poziomu oświaty; działania tego rodzaju były dopuszczalne przez prawo państw zaborczych (zwłaszcza w Poznańskiem i Galicji). W ramach pracy organicznej propagowano konieczność unowocześnienia przemysłu i handlu, w pomyślnym rozwoju gospodarczym upatrowano szansy na cywilizacyjny awans polskiego społeczeństwa, a tym samym na wzmożenie jego siły, postulowano o umocnienie stanu posiadania nadszarpniętego przez nieudane powstania. Poszczególne działy gospodarki i życia społecznego powinny harmonijnie się rozwijać, niczym części składowe jednego organizmu.

Praca u podstaw - przez pracę u podstaw rozumiano podnoszenie poziomu oświaty (tak ogólnej, jak i zawodowej) wśród ludu, w szczególności chłopów, warstwy uprzednio zaniedbanej, pogrążonej w nędzy i ciemnocie. Równie istotną sprawą było krzewienie pośród ludu świadomości narodowej oraz zapobieganie rusyfikacji i germanizacji. Założenia te realizowano poprzez zakładanie szkół i bibliotek ludowych, pomaganie w organizowaniu samorządu wiejskiego, kółek i spółdzielni rolniczych. Powszechna oświata miała wpływać podnoszeniu poziomu życia na wsi, a także demokratuzować stosunki społeczne, przygotowując warstwę chłopską do udziału w życiu społecznym.

W "Nad Niemnem" E. Orzeszkowej ukazane są 3 hasła programu pozytywistycznego: praca u podstaw, praca organiczna i emancypacja kobiet.

Hasło pracy u podstaw realizowane jest przez Witolda - ucznia szkoły agrotechnicznej, który swą wiedzę przekazuje rolnikom. To on rozumie, że aby wymagać od chłopów umiejętności obsługi maszyn, najpierw nalezy wpoić im wiedze o tej dziedzinie. Idea pracy u podstaw realizowana była w przeszłości przez Benedykta i Andrzeja Korczyńskich - młodych entuzjastów pragnących likwidować ciemnotę i zacofanie na wsi. Realizatorką tego hasła jest także Andrzejowa Korczyńska ucząca dzieci chłopskie czytania, pisania oraz drobnych umiejętności domowych. Powieść ta kierowana była przede wszystkim do ziemiaństwa, dyż to ona ma zbliżyć się do chłopstwa. Dlatego warstwa chłopska ukazana jest bardzo pozytywnie. Orzeszkowa zwraca uwagę na ideę demokratyzacji życia, która pozwoliła wspólnie Korczyńskim i Bohaterowiczom walczyć w powstaniu, a tym samym realizować powinności patriotyczne. Jednocześnie Orzeszkowa ukazuje, że wszyscy ci bohaterowie, którzy zapomnieli o ideach demokratycznych ponieśli klęskę (Benedykt, Marta). Hasło pracy organicznej realizowane jest w powieści przez Justynę i Jana, którzy przejeli dziedzictwo Jana i Cecylii. Hasło to realizuje również Witold przyjaźniący się z Bohaterowiczami, ceni on ludzi nie ze względu na ich majątek i pochodzenie lecz ze względu na przydatność społeczeństwu.

Praca jest w utworze podstawowym wyznacznikiem wartości człowieka. Bohaterowie, którzy pracują są postaciami pozytywnymi, niepracujący to lekkoduchy i darmozjady.

W wyniku działań Witolda hasło pracy organicznej realizować będzie Benedykt, który zrozumiał, że współpraca z Bohaterowiczami zarówno jednej jaki i drugiej stronie przynieść może tylko kożyści. Orzeszkowa ukazuje również postać, która błędnie rozumie hasło pracy organicznej i bogaci się indywidualnie.

W utworze mamy postacie emancypantek będące wzorcami godnymi naśladowania: justyna, Marta, Maria Kirłowa, ale są też postacie skrytykowane przez Orzeszkową, kobiety próżne, bezmyślne: Emilia, Teresa, Leonia.

Podobnie jak u Orzeszkowej w "Nad Niemnem" tak i u B. Prusa w "Lalce" zawarte są hasła pozytywistyczne. Bohaterzy pozytywni to właśnie ludzie pracy i czynu ale nie dorobkiewicze. Głównym bohaterem jest Stanisław Wokulski człowiek czynu i nauki, który zaczyna od pracy w winiarni, gdzie wykazuje zainteresowanie nauką ("W dzień służył gościom przy bufecie i prowadził rachunki, a w nocy uczył się..."), podejmuje studia w Szkole Głównej, następnie bierze udział w konspiracji i powstaniu styczniowym, za co trafia na Syberię, po powrocie do kraju żeni się z Minclową, po jej śmierci wyjeżdża do Bułgarii i dorabia się tam majątku na dostawach dla wojska, robi błyskawiczną karierę kupiecką, a wszystkie te posunięcia inspirowane są miłością do Izabeli. Wokulski realizuje hasła pracy organicznej i pracy u podstaw. Pomaga on biednym daje pracę Marii Magdalence i Wysockiemu. Prus ukazuje tych ludzi, którzy skazani są na głodową egzystencję, w większości są to ludzie uczciwi, pracowici, skromni, delikatnie i wdzięczni za najdrobniejszą pomoc. Tą pomoc należy im udzielić bo tylko tak można poddźwidnąć Polskę.

Prus w "Lalce" krytykuje arystokrację, którą cechuje próżniactwo, pogarda dla pracy i dla ludzi pracy, fałsz, zakłamanie, obłuda, egoizm, przesądy klasowe, brak patriotyzmu, pogoń za sensacją i rozrywką, wyższość wobec innych warstw społecznych, degeneracja moralna. Arystokracja to zły przykład dla innych warstw społecznych, których ideałem staje się lenistwo, rozrywki i wystawne życie. Są oczywiście wyjątki wśród arystokracji, są jednostki, które propagują hasła pozytywistyczne. Baronowa Zasławska opiekuje sie chłopami zamieszkałymi w jej majątku. Drugą postacią pozytywną w tym kręgu jest Julian Ochocki - naukowiec i wynalazca, który woli poświęcić życie dla rozwoju wiedzy niż dla przyjemności salonowych.

W "Lalce" ukazane są 3 warstwy mieszczaństwa: polskie, żydowskie i niemieckie.

Polskie miesczaństwo w przeciwieństwie do niemieckiego i żydowskiego cechuje:brak inicjatywy, energii i wiary we własne siły, brak chęci do pracy, jest słabe i skłócone, bierne.

Prus stanowczo krytykuje taką postawę zarówno mieszczan jak i arystokracji. Należy uaktywnić Polaków dlatego w "Lalce" bohaterami pozytywnymi są ludzie aktywni, ludzie pracy i czynu. Tacy ludzie właśnie potrzebni są Polsce.

19. Omów głowne prądy myślowe i hasła popularne w dobie antyku, odrodzenia i baroku.

ANTYK

Cynicy (Antystenes uczeń Sokratesa) głosili pogardę dla dóbr materialnych, za drogę do szczęścia uznawali całkowite ich wyrzeczenie, powtarzali, że jedynym dobrem jest cnota.

Epikureizm (Epikur z Samos) poszukiwał odpowiedzi na pytanie, jak żyć, aby być szczęśliwym, dawał też na to recepty: należało zatem postępowac uczciwie i rozsądznie, żyć w spokoju, odrzucać przesądy i wiarę w siły nadprzyrodzone, dając pierwszeństwo świadectwu zmysłów.

Dobro to unikanie bólu i cierpienia. Później termin ten kojażony z hedonizmem.

Stoicyzm (Zenon z Kition) - system filozoficzny oparty na etyce, głosił, że życie powinno polegać na zachowaniu równowagi duchowej, nie zakłuconej radością ani smutkiem, na wyzbyciu się namiętności i postępowaniu zgodnie z racjami rozsądku i rozumu, dążenie do złotego środka.

Stoicy czcili mądrość i utożsamiali ją z cnotą. (Epiktet, Seneka, Marek Aureliusz).

ODRODZENIE

Antropocentryzm - (grec. anthropos - człowiek). Pogląd zakładający, że człowiek stanowi centrum wszechświata i że celem wszechświata jest jego dobro. Przeciwieństwo średnoiwiecznego teocentryzmu.

Carpe diem - chwytaj dzień, korzystaj z każdego dnia, ciesz się chwilą. Hasło wzięte z ody Horacego, bardzo popularne we wczesnej, optymistycznej i radosnej fazie renesansu.

Humanizm (łac. humanus - ludzki, humanitas - człowieczeństwo, ludzkość) prąd kulturalny i umysłowy renesansu, biorący swój początek w studiach nad dorbkiem starożytnych, wyrażający zainteresownie sprawami człowieka i otaczającą go rzeczywistością, oraz troskę o jego potrzeby, szczęście, godność i swobodny rozwój, wierzący w nieograniczony rozwój ludzkiego rozumu, zachęcający do poszukiwania mądrości. Z humanizmem związene są słowa Terencjusza z Afer: "Homo sum nihil humoni a me alienum esso puto" - "Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce".

Z humanizmam wiąże się tak znaczny w renesansie rozwój nauki i piśmiennictwa, powstanie całej klasy ludzi uczonych, myślicieli-humanistów, szerzących nowe, laickie i racjonalne idee. Bycie humanistom polegało też na studiowaniu takich dziedzin jak historia, filozofia, etyka, filologia, czyli jak głosili pierwsi humaniści właściwych człowiekowi.

We współczesnym znaczeniu humanizm oznacza przekonani, że najwyższą wartością jest godność osoby ludzkiej.

Reformacja - ruch religijny rozwijający się w wieku XVI, skierowany przeciwko kościołowi katolickiemu,jego dogmatyzmowi i zeświecczeniu duchowieństwa; doprowadził do powstania nowych, niezależnych od papieża wyznań i kościołów protestanckich (luterianizm, kalwinizm, anglikanizm). Początkiem reformacji było wystąpienie teologa i wykładowcy uniwersyteckiego Marcina Lutra, który 31 października 1517 roku w Wittenberdze na drzwiach kościoła przybił manifest z 95 tezami - piętnował w nich demoralizcję niższego i wyższego kleru, gromiąc go za handel odpustami (tzn. odpuszczanie kary za grzechy za pieniądze). Protestanci uważali Biblię za jednyna źródło Objawienia i zasad życia chrześcijańskiego, byli przekonani, że o zbawieniu nie przesądzają uczynki człowieka, lecz siła jego wiary. Odrzycali kult świętych i Marii jako Matki Bożej. Zlikwidowali bogate ceremonie kościelne, uroczyste masze na rzecz skromnych zgromadzeń, na których czytano i objaśniano pismo swięte.

BAROK

Powrót do teocentryzmu - (od gr. theós - bóg, i łac. centrum - punkt środkowy), pogląd sprowadzający wszystkie ludzkie sprawy do Boga, uznawanego za najwyższą, jedyną godną uwagi wartość, podporządkowujący sprawom wiary wszystkie dziedziny życia i działalności ludzkiej, istnienie tylko dla Boga.

Wpływ filozofii B. Pascala, który twierdził, że Boga czujemy naszym sercem, nie rozumem. Twierdził też, że człowiek jest "Kruchą rozumną trzciną". Propagował mistycyzm, wierząc, że można nawiązać kontakt z Bogiem, "wymyślił" tzw. zakład czyli "grę z Bogiem":

- zakładamy, że Bóg jest - i On jest. Wygraliśmy.

- zakładamy, że Boga nie ma - a On jest. Przegraliśmy.

- zakładamy, że Bóg jest - a Jego nie ma. Nic nie straciliśmy.

"Vanitas, vanitatum et omnia vanitas" - powrót do tej myśli z Księgi Kohelta. Przemijanie, szatan, śmierć, czas, metafizyka i mistycyzm jako główne przedmioty zainteresowań.

Sarmatyzm - ideologia szlachty polskiej, popularna w XVII i pierwszej połowie XVIII wieku, oparta na przekonaniu, iż pochodzi ona od starożytnego plemiena Sarmatów. Światopogląd kulturalny, pociągający za sobą charakterystyczną obyczajowość szlachty polskiej, do połowy XVIII wieku traktowany jako pozytywny system wartości, którego uosobieniem był szlachcic katolik, przywiazany do wolności i rodzimych tradycji.

20. Scharakteryzuj polskie społeczeństwo w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego.

Wyspiański sportretował społeczeństwo polskie na przełomie wieków. społeczeństwo to jest dwuwarstwowe. Do najważniejszych warst zaliczamy chłopów i inteligencję o rodowodzie szlacheckim.

Chłopi interesują się polityką; Czepiec chce rozmawiać z Dziennikarzem na temat polityki i pyta:

"Cóż tam panie w polityce?

Chińcyki trzymaja się mocno !?"

Czepiec widzi ironiczny stosunek Dziennikarza do siebie, uważa, że prostych ludzi nie należy lekceważyć dlatego mówi:

"chłop chłopskim rozumem trafi, choćby było i daleko".

Cechuje ich patriotyzm i szerzy się w śród nich zapał do walki narodowowyzwoleńczej, niestety brak im przywództwa, trzeba nimi pokierować, gdyż sami jeszcze nie potrafią, czekają na znak ze strony inteligencji:

"ino kto by nos chciał użyć

kosy wisom nad boiskiem".

Chłopi są silni i zdrowi, mówią o sobie: "my som swoi, my som zdrowi"

Gospodarz, który tu już dziesięć lat mieszka na wsi i obserwuje chłopów, dostrzega w nich rozwagę, godność i pobożność, uważa, że te cechy stanowią o ich potędze. Gospodarz wysoko ceni chłopów, jego stosunek do nich jest bardziej pozytywny niż do inteligencji.

Chłopów cechuje prostota myślenia, kierują się własnym rozumem, są pełni dobrych chęci, zapalczywi, skłonni do wypitki i do bitki.Chłopi mają duży potencjał, są chętni do walki ale nie ma w śród nich przywódcy.

Inteligencja zachwyca się wsią, przyrodą, ciszą wiejską, sposóbem bycia i obyczajami. Ale tylko z pozoru jest to zachwycanie, w rzeczywistości inteligencja wsi nie zna, nie rozumie i nie docenia. Inteligencja gardzi chłopami.Jest niechętnie ustosunkowana do chłopów i przekonana o swojej wyższości nad nimi (np: lekceważący stosunek Dziennikarza do Czepca i wyniosły ton Radczyni do Kliminy). Inteligencja nie chce zrozumieć rzeczywistych problemów wsi. Przybywają oni na wies tylko w celu rozrywki i odprężenia się.

Inteligencja nie jest przystosowana do realnego życia, jest zapatrzona w poezję, ucieka w nią od życia, szuka wartości w świetle ułudy, upajając się słowami, poza którymi kruje się wewnętrzna pustka.

Artyści popadają w nastrój ludomanii i pijaństwa, co Wyspiański potępia.

Inteligencja jest niezdolna i niechętna do walki narodowowyzwoleńczej i kierowania nią, nie umie i nie chce podjąć się przewodzenia, nie dorosła do roli przywódcy.

Inteligencja jest bierna, słaba, zagubiona, bezradna wobec rzeczywistości i niewoli narodowej, cechuje ją wewnętrzna niemoc, karmi się mitami; Czepiec mówi:

"A ja myślę, że panowie

duża by już mogli mieć,

ino oni nie chcą chcieć!"

Gospodarz wytyka inteligencji, że jest pełna aktorstwa, pozy patriotycznej i słomianego zapału; nie potrafi wykorzystać zapału i chęci chłopów do walki i brak jej odpowiedzialności czego przejawem jest również oddanie przez Gospodarza złotego rogu Jaśkiowi.

Wyspiański pokazuje, że polskie społeczeństwo jest podzielone na chłopstwo i inteligencję ale te dwie warstwy nie potrafią ze sobą współpracować, nie potrafią siebie na wzajem zrozumieć i nie chcą się zrozumieć. Dopóki taka sytuacja będzie miała miejsce, nie może byc mowy o żadnej walce o niepodległość Polski.

  1. Przedstaw renesansowy ideał humanisty na wybranym przykładzie.

Humanizm: Nazwa związana jest bardzo ściśle z charakterem epoki. Homo to Po łacinie „człowiek", zaś humanus - „ludzki".

Przeciwieństwie do teocentrycznego średniowiecza, przyniósł fascynację człowiekiem i wszystkimi sprawami związanymi z życiem ludzkim. Swoimi korzeniami humanizm tkwi w antyku, tu więc należy szukać przyczyn wzmożonych badań nad kulturą, sztuką, dokonaniami filozoficznymi i literackimi starożytności. To właśnie wzorce antyczne wpłynęły na ukształtowanie się ideału renesansowego humanisty, człowieka wyzwolonego z pęt autorytetu kościelnego, krytycznego i odważnego w poszukiwaniu prawdy, uniwersalnego, wszechstronnie wykształconego: zna­jącego języki obce (w tym starożytne - grekę i łacinę), historię, retorykę, gramatykę, orientującego się w estetycznych kanonach piękna, stawiającego na pierwszym miejscu jednostkę jako wartość najwyższą, autonomiczną i niezależną. Był to przy tym człowiek społecznie zaangażowany, oddany ojczyźnie patriota. Naczelnym hasłem humanistów stały się słowa rzymskiego komediopisarza Terencjusza Homo sum, humani nil a me alienum puto" (Człowiekiem jestem, nic co ludzkie nie jest mi obce). "Humanizm to także wiara w potęgę rozumu ludzkiego oraz przeświadczenie o konieczności poznania człowieka i praw rządzących przy­rodą jako podstawowym zadaniu filozofii, nauki i sztuki. Głównymi składnikami światopoglądu humanistów były prądy filozoficzne, wywodzące się ze starożytno­ści: głoszono potrzebę rozważnego dążenia do przyjemności i szczęścia ziemskiego - epikureizm oraz wyrażano konieczność rozumowego, uwolnionego od zbędnych emocji spojrzenia na świat zewnętrzny - stoicyzm.

Humanista - człowiek wykształcony, esteta, doskonale zorientowany w kul­turze i sztuce nie tylko epoki, w której żyje, ale i okresu przeszłości (zwłaszcza antyku), erudyta, znający łacinę i grekę; otwarty, tolerancyjny, ciekawy świata, któ­ry usiłuje dokładnie i systematycznie poznawać, śledzi rozwój nauki i sztuki; w jego światopoglądzie dominują elementy chrześcijańskie, ale nie brak też akcentów filo­zofii antycznej (epikureizm, stoicyzm), patriota, który ma na uwadze dobro ojczy­zny; skłonny do zmian, zwolennik postępu, ceni radości i przyjemności wynikające z życia doczesnego, odkrywca piękna przyrody, postrzega świat jako harmonijny i uporządkowany - doskonałe dzieło Boga.

PREKURSORZY IDEI HUMANIZMU W POLSCE

KONRAD CELTIS

Niemiec, humanista

znalazł się w Akademii Krakowskiej

założył towarzystwo Humanistyczne

pisał ody, elegie, epigramaty

posługiwał się klasyczną łaciną

FILIP BUONACCORSI (KALLIMACH)

prześladowany przez papiestwo Włoch

wykształcony, znał łacinę i posługiwał się nią

nauczyciel synów Kazimierza Jagiellończyka oraz doradca Jana Olbrachta

pisał elegie i epigramaty

  1. Omów symbolikę „Wesela” S. Wyspiańskiego.

W „weselu” jako dziele symbolicznym mamy różne rodzaje symboli. W akcie II pojawiają się symboliczne osoby dramatu nazwane tak przez autora w odróżnieniu od realistycznych postaci. Symboliczne osoby dramatu są zestawione z realistycznymi na zasadzie nieprzypadkowej. To, co ze sobą przynoszą, co reprezentują jest uosobieniem myśli i przeżyć osób realistycznych, którym się ukazują. Dziennikarzowi ukazuje się Stańczyk, Panu Młodemu - Hetman Braniecki, Dziadowi - Upiór Jakuba Szeli, Poecie - Rycerz ( Zawisza Czarny ), a Gospodarzowi - Wernyhora.

Wernyhora to nie tylko uosobienie myśli gospodarczej, ale też uosobienie wspólnej walki o wolność Polski i Ukrainy. Wernyhora oddziałuje nie tylko na Gospodarza, ale również na innych. On przynosi wieści i idee powstania.

Dziennikarzowi ukazuje się Stańczyk. Prototypem Dziennikarza jest redaktor naczelny krakowskiego konserwatywnego pisma „Czas” - Rudolf Starzewski. Starzewski sympatyzował z poglądami Krakowskiej Szkoły Historycznej, czyli ugrupowaniem krakowskich konserwatystów zwanych stańczykami, którzy byli przeciwnikami powstań. Propagowali oni zasadę lojalizmu wobec zaborców i współpracowali z nimi.

Stańczyk w rozmowie z Dziennikarzem jawi się jako wytrawny polityk, kpiący z wszystkich założeń polityki stańczyków, natomiast Dziennikarz Starzewski okazuje się błaznem. Wyspiański sugeruje, że polityka stańczyków w Galicji może jedynie doprowadzić do pogrążenia się narodu w apatii i marazmie. Na pewno nie doprowadzi do wybuchu narodowo wyzwoleńczego powstania i odzyskania niepodległości.

Stańczyk wręcza Dziennikarzowi kadeceusz- mitologiczną laskę Hermesa, która tutaj jest symbolem przewodnictwa politycznego. Stańczyk daje Dziennikarzowi kadecusz ze słowami „mąć nim wodę”, dzięki czemu Wyspiański sugeruje, że stańczycy w Galicji wprowadzają zamęt.

Poecie ukazuje się Rycerz - Zawisza Czarny. Poeta to brat Gospodarza, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, znany z postawy dekadenckiej, lecz również z chęci przezwyciężania dekadentyzmu. Tetmajer jest bowiem autorem dramatu pt. „Zawisza Czarny”, w którym średniowieczny rycerz występuje jako noc. W akcie II „Wesela” Zawisza Czarny przybywa do poety właśnie jako noc. Świadczy to o zafascynowaniu Tetmajera męstwem, potęgą, odwagą. Zawisza Czarny to rycerz biorący udział w bitwie pod Grunwaldem, znany z męstwa, będący doskonałym politykiem i dyplomatą. Przybywa do poety, aby uświadomić mu jego rolę, uzmysłowić jego niemoc, słabość, przekazać, że szerzenie postawy dekadenckiej przyczynia się do zniechęcenia narodu do jakiegokolwiek działania. Wyspiański potępiał w swej twórczości dekadentyzm. Mówił, ze jeśli mamy myśleć o wolności, nie można przyczynić się do szerzenia postawy pełnej niewiary

w sens życia i działania, trzeba niszczyć apatię. Poeta podobnie, jak w dobie romantyzmu ma przewodniczyć narodowi, ma go budzić z odrętwienia.

Panu Młodemu ukazuje się Hetman. Pan Młody to owładnięty ideą chłopomanii poeta Lucjan Rydel. Hetman to Franciszek Ksawery Branicki, jeden z przywódców ugrupowania konserwatywnego na sejmie

4 - letnim, konfederata targowicki. Przybywa do Pana Młodego jako reprezentant warstwy szlacheckiej. Wypomina mu że brata się z chłopami, uświadamia, że ten związek jest nieszczery, że w Panu Młodym tkwią jeszcze przeżytki szlachetności.

Dziadowi ukazuje się Jakub Szela. Dziad to przedstawiciel chłopstwa. Szela to przywódca buntu chłopskiego przeciw szlachcie. Podczas powstania krakowskiego w 1846r. Austriacy wykorzystując konflikt szlachecko-chłopski w polskim społeczeństwie skierowali polskich chłopów przeciwko powstańcom szlacheckim. Pamięć o rzezi galicyjskiej jest cały czas żywa wśród chłopów. Chłopi wspominają tamte wypadki jako zapusty.

Wszystkie symboliczne osoby dramatu znane są z historii Polski. Stańczyk kojarzy się z epoką ostatnich Jagiellonów, Zygmunta I Starego i Zygmunta Augusta. Polska w XVI w. Była potęgą polityczną, gospodarczą, był to dla niej tzw. „złoty wiek”. Nie wykorzystaliśmy jednak swej pozycji i w kolejnych wiekach stopniowo traciliśmy swą pozycję. Zawisza Czarny kojarzy się ze spektakularnym zwycięstwem nad Krzyżakami pod Grunwaldem. Postać Hetmana Branickiego przypomina czasy Sejmu Wielkiego podczas którego uchwalono pierwszą w Europie demokratyczną ustawę - Konstytucję 3-go Maja. Konstytucja nie weszła nawet w życie gdy czteroletnią pracę sejmu zniszczyła Targowica. Szela przypomina powstanie krakowskie, zryw niepodległościowy zaprzepaszczony przez chłopów.

W II akcie „Wesela” szansa na odzyskanie wolności w postaci Wernyhory oraz złotego rogu, który Wernyhora przynosi. Złoty róg to symbol hasła, wezwania do narodowowyzwoleńczej walki. Przynosi go Wernyhora, legendarny wróżbita ukraiński, który przepowiedział rozbiory Polski, a następnie odrodzenie się jej wraz z Ukrainą. Na przełomie XIX i XX w. istniał wśród Polaków pogląd, że Polska odrodzi się, ale w swych granicach z XVI w, że będzie sięgała od morza do morza. Wyspiański nie wierzył w powodzenie tych planów. Wierzył natomiast, że Polska odrodzi się w swych granicach etnicznych. Wierzył również, że ogólnonarodowe powstanie wybuchnie na jeden znak, jedno hasło. Krytycy literatury i historycy twierdzili, że taki zryw jest niemożliwy.

Wernyhora daje złoty róg Gospodarzowi gdyż on - inteligent przebywający 10 lat wśród chłopów - wydaje się być osobą najodpowiedniejszą. Gospodarzowi jednak, podobnie jak całej inteligencji, brakuje wiary w powodzenie czynu, jest ospały, ociężały. Oddaje róg Jaśkowi, który go gubi. Symbolem próżności narodowej, własności i tradycji jest czapka z pawimi piórami. Jasiek schylając się po czapkę zgubił róg i w ten sposób zaprzepaścił całą sprawę. Wystarczy moment, aby Jasiek zapomniał o najważniejszej sprawie, o Polsce.

Gdy wszystko zostanie zaprzepaszczone do akcji wkracza Chochoł, który zapanuje nad umysłami. Karze powyjmować kosy z rąk, a wszyscy będą tańczyć tak jak on zagra. Chochoł to owijak ze słomy, który chroni drzewa i krzewy przed mrozem. W „Weselu”, z jednej strony jest symbolem odrętwienia, ospałości polskiego społeczeństwa, z drugiej zaś strony jest symbolem ochrony tegoż niezdolnego do walki społeczeństwa przed przedwczesnym zrywem.

  1. Przedstaw tematykę znanych ci utworów M. Reja i P. Skargi.

„KRÓTKA ROZPRAWA MIĘDZY TRZEMA OSOBAMI” MIKOŁAJ REJ

Utwór ten to rozmowa przedstawicieli trzech stanów przebywających na wsi: jej właściciela, proboszcza i wójta. Pan gromi Plebana za nadużycia duchowieństwa, jego chciwość i rozpustę. Zauważa, że księża nie wykonują swoich obowiązków, nadużywają alkoholu, nakładają opłaty. Pleban wytyka Panu złe funkcjonowanie instytucji szlacheckich, zwłaszcza sądownictwa oraz przekupywanie posłów na sejm, brak troski o sprawy ojczyzny.

Wójt zaś czuje się „straszno” w tej rozmowie dochodzi do wniosku, że duchowieństwo i szlachta porozumieją się, „a nam prostym zawsze nędza”, chłop bowiem ponosi największe ciężary na rzecz państwa, płaci podatki i narażony jest na rabunki żołnierskie, a nie posiada prawa obywatelskich.

Utwór ten to krytyka sądownictwa, systemu obronnego, niedoli chłopów, ciężarów szlacheckich na rzecz kościoła. Narzekanie na władców, Senat i króla są pełne aluzji.

Pleban źle odprawia msze, na niej każdy robi co chce, brak wiary, nie zachęca ludzi do wiary, msze są nieregularne, spiera się z Panem, ale to chłopu jest źle. Jest tłusty, a powinien być ubogi, dba o pieniądze, pijaństwo, obżarstwo, próżniactwo, lenistwo, nie wypełnia obowiązków, niesprawiedliwy

Pan wykorzystuje chłopów, prywata przed ojczyznę, zabiega o urzędy, szlachta nie płaci daniny. Podejmuje nie słuszne i nie przemyślane decyzje. Jest przekupny i bierze łapówki - zaniedbuje obowiązki na sejmie.

„KAZANIA SEJMOWE” PIOTR SKARGA

Polska w XVI wieku nie miała potężnej armii i systemu prawnego ani mocnego skarbu. Wśród szlachty szerzyła się anarchia. Niektórzy chcieli uzdrowić tę sytuację po przez odwołanie się do sumienia i przekonań szlachty. Piotr Skarga był doradcą króla i kaznodzieją królewskim. Chciał on poprawić sytuację poprzez jedność wiary. Chciał wzmocnić władzę centralną. Według niego Polska cierpiała na pewne choroby:

brak miłości obywateli do własnej ojczyzny oraz przedkładanie przez sprawujących władzę własnego dobra ponad dobro ojczyzny

niezgody sąsiedzkie pomiędzy stanami przez co naród nie jest jednolitą całością

szerzenie się innych religii

słaba pozycja króla w państwie oraz fakt że władza króla zależała od szlachty

niesprawiedliwość prawa

występowanie przeciwko prawom boskim

W KAZANIU II porównuje on kraj do matki i tonącego okrętu. Na tym okręcie wszyscy dbają tylko o siebie, tak jak w Polsce. Poprzez brak współpracy gubią się, a należy uratować „okręt” czyli Polskę by uratować siebie. Ten kraj (matka) jest chora, a mimo to oddała wszystko dzieciom, a one są niewdzięczne. Matkę trzeba szanować bo ona nas chroni. Miłość do ojczyzny powinna być szczera, prosto z serca, bezinteresowna. Ojczyzna też dała swym dzieciom wszystko bezinteresownie.

Skarga zaleca podnieść rangę Senatu oraz umocnić centralną władzę. Szlachtę zaś poddać krytyce. Kazanie VIII pokazuje tą anarchię, bałagan, niesprawiedliwość w kraju w którym szlachta może grabić, łupić i mordować. W „Kazaniach” zawarty został patriotyzm wraz z szacunkiem dla ojczyzny. Chęć pokierowania narodem i wskazania mu właściwej drogi.

  1. „Jak się żyje za drutami?” - wizja obozu koncentracyjnego w znanych ci utworach.

Medaliony” Zofii Naukowskiej są wynikiem pracy pisarki w Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskich. Zostały wydane w 1946r. I jest to pierwsza w świecie próba analizy totalnej zbrodni jaka miała miejsce podczas II Wojny Światowej.

„Medaliony” to osiem krótkich lakonicznych reportaży. W reportażach tych właściwie nie ma komentarza. Naukowska oddaje głos ofiarom i świadkom obozowych i okupacyjnych wydarzeń. Niektórzy z nich przeżyli tylko po to, aby dać świadectwo ludobójstwu. W tekście jest mnóstwo błędów stylistycznych, gramatycznych, wypowiedzi są chaotyczne, ale autorka tego nie poprawia. Oddaje w pełni sposób mówienia swych bohaterów ponieważ świadczy on o autentyczności przeżyć.

Obozy koncentracyjne stały się olbrzymimi przedsiębiorstwami, których celem było wykorzystanie do maksimum milionów istnień ludzkich. Podludzie za których Niemcy uważali każdego nie aryjczyka, stanowili darmową siłę roboczą wykorzystywaną do granic wytrzymałości, a następnie stającą się surowcem do wyrobu mydła, nawozów, materacy, galanterii skórzanej. Konfiskowano również prywatne majątki więźniów, co dawało ogromny zysk Rzeszy. Eksterminacja podludzi miała również na celu zdobycie przestrzeni życiowej dla rasy aryjskiej. Cała ta machina nie powstała by gdyby nie dokładne przygotowania do, których zliczyć można np. werbowanie do NSDAP szumowin społecznych, ludzi o zbrodniczych predyspozycjach, którzy mogli rozwinąć swoje talenty.

Cała propaganda przeprowadzona przez NDSAP ukierunkowana była na rozwinięcie w ludzkiej psychice najróżniejszych instynktów: sadyzmu, bezwzględności, okrucieństwa wobec słabszych i bezbronnych. Ta sama propaganda dzieliła ludzkość na aryjczyków - rasę panów i całą resztę podludzi, tak więc zabicie niższych form życia - podczłowieka - nie było przestępstwem, ani nawet wykroczeniem. Podział na ludzi wydających rozkazy i je wykonujących umożliwił ponadto wzajemne oskarżanie się i obciążanie winą za ludobójstwo. W wielu przypadkach funkcję blokowych pełnili zbrodniarze, ludzie okrutni już z natury, którzy mordowali wyłącznie dla tego, że mogli, że było im to dozwolone. Ofiarami hitlerowskich działań byli nie tylko więźniowie obozów, którzy zginęli czy ludzie zniszczeni przez niemiecką propagandę, ale także świadkowie tych działań, w których psychice odcisnęło się niezmywalne piętno.

W opowiadaniu „Profesor Spanner” taką ofiarą jest młody człowiek, były pracownik instytutu medycznego. Jego psychika jest tak zniszczona, że nie potrafi on ocenić zła jakiego był świadkiem.

W kolejnym opowiadaniu pt. „Dno” opisane są przypadki kanibalizmu, aby mogło do nich dojść, w ludzkiej psychice musiały być stłumione wyższe uczucia i obrzydzenie, ale głód i chęć przeżycia dokonały tego.

Opowiadanie „Kobieta cmentarna” ukazuje propagandę, która usprawiedliwia Niemców mordujących Żydów. Twierdzili oni że w innym przypadku to żydzi prześladowaliby Polaków.

Kolejne opowiadanie to „Przy torze kolejowym”. Ukazany tu został fakt że wojna niszczy człowieczeństwo. Ludzie wiedzą, że trzeba pomóc, ale nie robią tego bo boją się represji. Pokazano tutaj również zwyrodnienie młodego człowieka, który zabija tylko dlatego żeby przekonać się jak to jest. Podobnie było z kobietą, która znalazła gniazdo myszy i chciała je rzucić kotu, ale w ostatniej chwili powstrzymała się bo nie chciała się stać oprawcą.

W opowiadaniu „Człowiek jest mocny” Michał P. pracujący w obozie, z powodu ogromu zła jakie widział zobojętniał nawet na śmierć swoich bliskich.

W ostatnim opowiadaniu pt. „dorośli i dzieci w Oświęcimiu” zawarta jest scena, w której dzieci bawią się w palenie Żydów. Dla tych dzieci jest to zabawa normalna, gdyż nie znają świata bez wojny i zła. Wynika z tego, że człowieka i jego moralność kształtuje otoczenie, w którym się znajduje.

W „Opowiadaniach” Tadeusz Borowski opisuje, że hitlerowcy dokonali bechawiorystyczego eksperymentu na człowieku. Udowodnili że za pomocą kar i nagród można człowieka wychować. Kary to śmierć, znęcanie się psychiczne i fizyczne, ciężka praca, głód, nagrodą jest zaś pozwolenie aby człowiek mógł zaspokoić podstawowe potrzeby. Dzięki karom i nagrodom SS - mani w obozach podporządkowali sobie tłumy. Obóz przypomina sprawnie funkcjonujące przedsiębiorstwo, w którym produkcja odbywa się taśmowo. Przychodzą transporty, ludzie oddzielani są od rzeczy, następnie są segregowani. Część z nich idzie do krematorium, część do obozu pracy. Paru SS - manów z psami i karabinami nie ma większych problemów z utrzymaniem porządku.

Produktem obozowej edukacji jest człowiek zlagrowany ( lager - obóz ). Przykładem człowieka zlagrowanego jest voneibeiter Tadek (jednocześnie narrator i bohater opowiadań, często utożsamiany z samym Borowskim. Jest on tutaj pomocnikiem Kapo, człowiekiem, który umie w obozie żyć.

Człowiek zlagrowany przede wszystkim chce przeżyć, dla tego akceptuje mechanizm obozowej rzeczywistości, jest uległy wobec oprawców i bezwzględny wobec współwięźniów. Chce zaspokoić swoje fizjologiczne potrzeby, nie chce być głodny, pragnie uniknąć cierpień z powodu bicia, natomiast zapomina o wartościach wyższych, które decydują o człowieczeństwie. Współczucie i przyjaźń odrzuca jak zbędny balast. Ci, którzy w obozie kierowali się tymi zasadami, zginęli jako pierwsi.

W człowieku zlagrowanym wytworzyła się zwierzęca przebiegłość, a człowiek został zdegradowany do poziomu istoty biologicznej. Człowiek zlagrowany wie że żyje kosztem innych i godzi się na to.

Człowiek zlagrowany zapomina o uczuciach macierzyńskich. Przykładem tego była ucieczka matki przed własnym dzieckiem. Kobieta nie przyznała się do maleństwa ponieważ wiedziała, że matki z dzieckiem idą do gazu. Autor opisuje również zanik uczuć między ojcem a synem. Syn aby nie narazić się SS - manowi, posyła ojca do gazu mówiąc mu że idzie się wykąpać. Ojciec zabija syna za kradzież chleba.

Człowiek zlagrowany potrafi nawet swoiście bawić się. Rozrywką było np. rozpalanie równocześnie w czterech piecach krematoryjnych za pomocą czterech dziecięcych trupków, którym ogień zajmował najpierw włosy.

„Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest jednym z podstawowych dokumentów dotyczących sowieckich obozów pracy. Autor jako jednocześnie bohater i narrator dokonuje dokładnej próby rekonstrukcji funkcjonowania łagru ponieważ czyni to na podstawie własnych doświadczeń.

Grudziński trafił do obozu za posiadanie niemieckich oficerek oraz za nazwisko, które brzmiało podobnie do nazwiska niemieckiego generała. Inne powody aresztowań były podobnie błahe. Wystarczył jedynie przejaw wolnej myśli, wystarczyło podejrzenie o nieposłuszeństwo wobec władzy.

Wydaje się, że obóz ma przede wszystkim cel ekonomiczny. Sprawia wrażenie przedsiębiorstwa, które włączone jest w system produkcji komunistycznego państwa. Więźniowie otrzymują wynagrodzenie w postaci jedzenia, a gdy są skrajnie wyczerpani przysługuje im swoista emerytura - pobyt w trupiarni. Obóz zachowuje pozory normalnego zakładu pracy. Istnieje tam nawet lecznictwo.

Tym czasem na rzeczywistość obozową składają się zjawiska nienormalne np. rządy urków, samosądy, donosicielstwo, prostytucja, bestialstwo funkcjonariuszy, katorżnicza praca, przekupstwo, głód, choroby, obłęd i śmierć.

Obóz obok celu ekonomicznego ma bowiem do spełnienia cel wychowawczy. Musi łamać postawy sprzeciwu, łamać człowieka, aby zaakceptował , że system komunistyczny jest idealny. Stosowano kilka metod wychowawczych.

Taką metodą był głód ponieważ jedzenie w obozie jest warunkiem życia. Jedzenie staje się celem życia. Człowiek żyje z myślą, aby się najeść przed śmiercią. Jest zdegradowany do pozycji zwierzęcia.

System trzech kotłów hierarchizuje więźniów i sprawia, że łatwiej utrzymać nad nimi władzę.

Czynnikiem wychowawczym jest także praca, która nie daje satysfakcji ani zysków, jest sposobem zabijania, dzielenia więźniów bo są prace lepsze i gorsze. Niszczy godność człowieka bo nie prowadzi do wolności. Człowiek jest tylko trybikiem w całej machinie.

Metodą wychowawczą jest też strach przed śmiercią, głodem, bólem, współ więźniem, który może okazać się donosicielem. Strach burzy solidarność i zmienia więźniów w bierną masę.

Najgorszym chyba czynnikiem wychowawczym, są tortury psychiczne np. świadomość więźniów, że są niewinni sprawia, że często popadają w obłęd i zaczynają wierzyć w swoją winę. Taką torturą jest strach przed zapomnieniem przez bliskich oraz niewiedza czy kiedykolwiek wyjdą czy umrą w obozie.

Najważniejszym celem obozu jest przeobrażenie człowieka w niewolnika całkowicie akceptującego system, który bez sprzeciwu wykonuje polecenia władzy i nie umie żyć jako wolna jednostka.

  1. Przedstaw światopogląd J. Kochanowskiego zawarty w jego pieśniach i fraszkach.

Podstawą światopoglądu Kochanowskiego są poglądy Horacego, stoików i epikurejczyków. Poeta nawoływał, aby zachować spokój (znaleźć w sobie złoty środek), dążyć do nieśmiertelności, korzystać z życia, bawić się jednak robić to z umiarem. Tak było np. we fraszce „Na swoje księgi”, w której twierdził, że pisać będzie o rzeczach śmiesznych, o zabawie a nie o rzeczach poważnych, gdyż ludzie wolą utwory radosne. Odwołanie do filozofii Horacego widać również we fraszce „Ku muzom”, gdzie poeta prosi muzy nie o materialne bogactwa, ale o natchnienie, które pozwoli mu stworzyć dzieła, dzięki którym będzie nieśmiertelny. Kochanowski stosuje się tu do zasad Horacego: „Non omnis moriar” (nie wszystek umrę) oraz „Exegi monumentum” (wystawiłem sobie pomnik). Podobna filozofia zawarta jest w pieśni „Chciejmy sobie być radzi”, poeta pisze tu o wypracowaniu w sobie złotego środka, czyli takiej postawy, która pozwala człowiekowi z jednakowym spokojem i dystansem przeżyć zarówno chwile radosne jak i smutne. Do filozofii Horacego poeta odwołuje się również w pieśni „Niezwykłym i nie leda piórem obdarzony”, twierdzi, że dzięki swemu talentowi nigdy nie przekroczy rzeki Styks, pozostanie nieśmiertelny.

W swej twórczości Kochanowski nie odwraca się również od Boga, traktuje go jak wieczną myśl, jak wielkiego budowniczego świata, jak dobrego ojca, który patrzy na nas z łagodnością i wyrozumiałością. Taki pogląd zawarł poeta w pieśni „Chciejmy sobie być radzi”. Kochanowski uważał również, że Bóg obmyślił każdemu z nas jego los i nie powinniśmy go zmieniać.

Kochanowski pisał, że należy dążyć do szczęścia, jednak należy zachować przy tym czyste sumienie, kierować się cnotą, nawet, jeśli są to poglądy niepopularne. Poglądy te zawarł w pieśni „Serce roście patrząc na te czasy”, gdzie pisze, że wiosną cieszyć się może tylko ten, kto ma czyste sumienie. W „Pieśni o cnocie” poeta mówi by żyć cnotliwie i nie przejmować się zazdrością innych ludzi, ich pogardą, gdyż za swą postawę cnotliwi zostaną wynagrodzeni w niebie.

Szczęście może dawać również miłość i obcowanie naturą, dlatego te motywy często przewijały się w twórczości Kochanowskiego. We fraszce „O miłości” poeta pisze, że miłość to uczucie, które przychodzi niespodziewanie i dlatego nie możemy się przed nim obronić, natomiast fraszka „Do dziewki” opowiada jak silna może być miłość(dzięki niej noc staje się dniem, gdy obok nie ma ukochanej poeta czuje ból). W pieśni „Srogie łańcuchy na swym sercu czuję” poeta pisze, że niespełniona miłość krępuje mu serce mimo to jedno spojrzenie w oczy ukochanej wszystko wynagradza, a on sam chwali dzień, w którym owo uczucie na niego spadło. Przyroda była bardzo ważna dla Kochanowskiego, temat ten poruszał w wielu utworach. Np. w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” chwali życie na wsi, pisze o wsi sielskiej gdzie wszyscy są szczęśliwi. Umiłowanie natury widać również we fraszkach ”Do gór i lasów”, „Na lipę” oraz „Na dom w Czarnolesie”. W utworach tych chwali piękno polskiego krajobrazu i pisze, że chciałby mieszkać na wsi do końca życia.

Kochanowski twierdził również, że każdy dobry obywatel powinien służyć ojczyźnie i w razie potrzeby poświęcić jej majątek i życie, śmierć w takiej sprawie jest najpiękniejszym poświęceniem ze strony obywatela. Poglądy te zawarł we fraszce „Na sokalskie mogiły” i w „Pieśni o spustoszeniu Podola”, w „Pieśni o dobrej sławie” poeta pisze, że każdy obywatel powinien doskonalić się dla dobra ojczyzny i pracować dla wspólnego celu.

Poeta nie goni za korzyściami materialnymi, uważa, że są one nietrwałe i ulotne, dlatego nie należy gromadzić bogactw za wszelką cenę, lepiej godnie, cnotliwie i pożytecznie przeżyć życie, tak by patrząc wstecz niczego nie żałować.

  1. Omów pojęcie turpizmu i poezji lingwistycznej na wybranych przykładach.

Określenie lingwistyczna pochodzi od łacińskiego słowa lingua, co oznacza język. W poezji tej stosowane są:

  1. skróty wyrazowe

  2. swobodne operowanie cząstkami wyrazów

  3. neologizmy

  4. świadome potknięcia składni

  5. słowa pospolite, potoczne zestawiane ze sobą na podstawie podobieństw fonetycznych

  6. rejestracja najprostszych przejawów mowy, nawet chaotycznych

Czołowym przedstawicielem poezji lingwistycznej jest Miron Białoszewski, jego poezja powstała aby sprawdzić możliwości słów i pokazać jak daleko można się posunąć, aby dla własnej prywatności skonstruować język. W swej poezji Białoszewski zestawia elementy kultury wysokiej i jarmarcznej, opisuje kosmos swego pokoju a siebie jako twórcę i centrum tego kosmosu.

„Ballada z makaty” to wiersz, w którym poeta opisuje elementy kultury niskiej, odpustowej. Przedmiotem wiersza jest makata, czyli tkana ozdoba na ścianę. Tutaj przedstawia ona leżącą na trawie dziewczynę i chłopca grającego na flecie. Ozdoba ta jest kiczowata i brzydka, ale przypomina stare domy, ich pogodny nastrój. Język tutaj użyty przypomina mowę potoczną.

„Szare eminencje zachwytu” - Szare eminencje to postacie, które pozostając w cieniu sprawują faktyczną władzę. Szarymi eminencjami zachwytu są łyżka durszlakowa i piec kaflowy. Na takich przedmiotach jako małe dzieci uczymy się, co to piękno. Uczymy się na tym, co szare, zwykłe, codzienne, na tym, co kryje w sobie mnóstwo ciekawostek.

„Podłogo błogosław” to wiersz, w którym poeta zajmuje się estetyczną kontemplacją starej zniszczonej, drewnianej podłogi, była ona kiedyś pomalowana, lecz farba dawno się starła, odkrywając strukturę drewna. Wiersz jest niemal modlitwą do podłogi, którą poeta przedstawia jako fundament rodzinnego życia.

„Ach gdyby!, gdyby! nawet piec zabrali” to wiersz napisany w 1953 roku, określa on sytuację człowieka podporządkowanego totalitaryzmowi, któremu można zabrać wszystko, nawet ciepło rodzinne którego symbolem jest piec. Człowieka można zniszczyć fizycznie, można mu odebrać ciepło rodzinne, ale nie można mu odebrać myśli, poglądów, nie można go zniszczyć moralnie.

Turpizm pochodzi od łacińskiego turpis - brzydki, brzydka, brzydkie lub turpe - brzydko. Turpizm jest metodą realizmu, sposobem ukazywania prawdy o świecie, rzeczy często brzydkich, fizjologicznych. Jest to też forma buntu przeciwko zakłamanej rzeczywistości socjalistycznej upiększanej przez statystyki i propagandowe hasła. Przedstawicielami turpizmu są: Ernest Bryll, Jerzy Harasimowicz, Andrzej Bursa, Halina Poświatowska, Zbigniew Herbert oraz Stanisław Grochowiak. Wszystkich tych poetów łączy data debiutu rok 1956 ( odwilż październikowa) i występowaniu przeciw tzw. pokoleniu pryszczatych, które propagowało socrealizm.

,,Święty Szymon Słupnik”

Stamnisław Grochowiak w utworze ,,Święty Szymon Słupnik” pochodzącego z tomu ,,Ballady rycerskie”. Oddziałuje na czytelnika nie poprzez skomplikowaną filozofię lub rozbudowane środki artystyczne. Jego język jest prosty, przez co dobitny. W tym kryje się siła liryku, ponieważ nie można wobec niego pozostać obojętnym. Już z tytułu możemy wywnioskować iż inspiracją autora było życie Świętrgo Szymoa Słupniaka. Z jego biografii dowiadujemy się iż spędził dwadzieścia siedem lat mieszkając w celi umieszczonej na piętnastometrowym słupie. Poeta próbuje porównać postawę ascetyczną do współczesnej. Świadomie obniża ton wypowiedzi w opisie świętego:

,,Powołał go Pan

Na słup

Na słupie miał dom

i grób”

Tworzy to kontrast z innymi opisywanymi postaciami w wierszu. Również celowo zostały ułożone zwrotki w sposób następujących po sobie przemiennie strof o świętym i innych bohaterach.

Według mnie, cały utwór jest wyrazem buntu podmiotu lirycznego. Buntuje się on przeciwko współczesności. Ułożenie zwrotek uwypukla kontrast między współczesnością a okresem życia świętego. Podmiot liryczny ukazuje spłycenie obecnych wartości ludzkich w przeciwieństwie do postawy ascety. Utwór ten jest niewątpliwie pesymistyczny lecz niestety, po części zgadzam się z postawa autora.

Kolejnym wątkiem w wierszu jest przeznaczenie. Każdy z nas jest do czegoś powołany, i chcąc czy nie, wiele w żuci nie zależy od nas. Podmiot liryczny kontrastowo ukazał powołanie ascety ,,na słup” oraz chłopca na stryk, dziewczynę na gnój, samego siebie na bunt. I znów wyraźnie pojawia się myśl przewodnia wiersza - Bunt. Nawet przeznaczenie ludzi ówczesnych jest marne i do niczego nie doprowadzi w przeciwieństwie do ascety.

Wiersz ten jest zbudowany z sześciu strof. Zwrotka pierwsza, trzecia oraz szósta rozpoczyna się zwrotem:

,,Powołał go pan...”. Natomiast druga, czwarta i piąta: ,,A ludzie...”. Powtórzenia te maja na celu wytworzenie rytmu oraz kontrastu. Zwrotki czterowersowe z wyjątkiem drugiej, uboga ilość środków artystycznych z wyjątkiem wyżej wymienionych powtórzeń oraz kontrastu. Strofy pierwsza i piąta są identyczne. Autor wiersza jest zarazem podmiotem lirycznym.

Utwór Stanisława Grochowiaka jest niewątpliwie pesymistyczny i smutny. Ale może właśnie dzięki temu zastanowimy się przez chwilę nad naszą współczesnością i może w efekcie przyłączymy się do buntu autora....

„Płonąca żyrafa”

Tytułowa żyrafa to tylko drobny wycinek przedstawionego obrazu, mała figurka, płonąca gdzieś trochę na marginesie głównego planu utworu. Poeta wyraźnie nawiązuje do obrazu Salvadora Dali, studium rozkładu ciała ludzkiego. Grochowiak zauważa, że człowiek to nie tylko piękno ducha, szlachetne idee, ale przede wszystkim fizjologia, ciało, ból. Pojawia się w wierszu motyw śmierci, szczegółowy opis rozkładającego się ciała. Życie ludzkie według poety sprowadza się do jednego pojęcia, „do mięsa". Mięso to pokarm („kupować mięso, ćwiartować"), to zwierzę („zabijać mięso), fascynacja kulinarna lub estetyczna („uwielbiać mięso"), drugi człowiek („Zapładniać mięso. Przeklinać mięso. Nauczać mięso"), wreszcie człowiek umarły („grzebać mięso"). Wyraz „mięso" w tym wierszu jest wieloznaczny - to także wszystkie cele, do których w życiu dążymy. Całe ludzkie życie jest bezustannym procesem gnicia, bólu, cierpienia, odpadania aż do śmierci - nie ma więc tu mowy o wzniosłości i patosie.

„Ikar”

Grochowiak wykorzystał malarską metaforę, zawartą w przedstawieniu tonącego Ikara (obraz Breughla) na dalekim planie nie zauważonego przez ludzi, zajętych swoimi pracami. Przeciwstawił upiększającej idealizacji „rzeczy ciężkie" - codzienny trud kobiety.

Utwór S. Grochowiaka pt. ,"Ikar" zbudowany jest z trzech części. Pierwsza część zawiera rozważania nad funkcją słowa poetyckiego. Poeta mówi, iż wyrażanie prawdy jest bardzo skomplikowane, gdyż z natury swej rzeczy jest ona nieestetyczna, pozbawiona piękna i czasami nieprzyjemna (,,ta prawda, co jest ciemna, lecz ziarnista jak stal''). Ale czyż prawdziwe jest opisywanie skrzydeł, rozpiętych na promykach'' .Podmiot liryczny stawia więc pytanie co jest prawdą. Druga część prezentuje zestawienie Ikara z ciężko pracującą kobietą. Ikar jest symbolem idealisty marzyciela. Dla Grochowiaka jest to postać wyidealizowana, reprezentująca rzeczywistość zafałszowaną. Z tego powodu poeta przeciwstawia postać Ikara ciężko pracującej kobiecie, która jest tu symbolem ,,rzeczy ciężkich'', ale reprezentujących realizm życiowy(świat niezafałszowany, prawdziwy). Trzecia część utworu jest refleksją na temat piękna. Poeta nawiązał do obrazu Brueghela, który na pierwszym planie swego obrazu wyeksponował nie piękną wyidealizowaną postać marzyciela-fantasty, lecz właśnie wołu który jest symbolem pospolitości przyziemności, ciężkiej pracy. Grochowiak więc polemizuje z mitem ikaryjskim, występuje przeciwko pięknu jako synonimowi chwilowej idealizacji rzeczywistości.

Nie należy w życiu idealizować tego co jest prawdą. Mit wykorzystany został do polemiki z pojęciem naszego wyobrażenia estetyki czyli teorii piękna

W wierszu nie chodzi wyłącznie o obronę tzw. „brzydoty", ale i o przeciwstawienie niezafałszowanego realizmu (idealizacji). Wiersz ma charakter polemiczny. W 1962 r. Julian Przyboś napisał „Odę do turpistów", w której zarzucił poetom podejmowanie tematów „brzydkich". Grochowiak w odpowiedzi dedykował ,,Ikara" Przybosiowi. Stara się udowodnić, że wszystko co dotyczy człowieka, jego trudu - może być tematem poezji. W rozmowach poeta wyjaśniał: „ograniczać świat do pięknych zachodów słońca jest fałszem, unikiem, tchórzostwem (-w „Profilach", maj 1967). Wiersz „Ikar" jest obroną nowej konwencji estetycznej, obroną ożywiającej funkcji słów i obrazów, które jeszcze nie zostały w poezji zbanalizowane.

W niektórych zwrotach wiersza Grochowiak zastosował składnię przypominającą utwory Cypriana Norwida. Grochowiak, występując przeciwko pięknu jako synonimowi ckliwej idealizacji rzeczywistości, symbolem tego bezużytecznego piękna czyni Ikara. Kształt liryki kolokwialnej wytyczają zdania rozkazujące, pytające, eliptyczne, wtrącenia i dygresje oraz swoisty, celowy „chaos" kompozycyjny.

27. Omów twórczość L. Staffa na znanych ci przykładach.

Staff tworzył na przestrzeni trzech epok literackich. Swoją karierę rozpoczął w epoce Młodej Polski, z tego okresu pochodzą utwory: „Kowal”, „Deszcz jesienny”, „Przedśpiew”.

W wierszu „Deszcz jesienny” poeta opisuje świat widziany przez zapłakane deszczem szyby, obraz widziany przez te szyby jest rozmyty, nieostry, nie wiadomo czy pokazuje teraźniejszość czy inny czas. Utwór ma postać pieśni, której kolejne części oddzielone są refrenem. Wiersz porusza smutne tematy jak np. niespełnione marzenia, samotność. W utworze występuje również szatan, który przychodzi do ogrodu i niszczy go sypiąc nań głazy i popiół, jednak później widząc, czego dokonał siada i zaczyna płakać. Wiersz ma charakter pesymistyczny i opiera się o nurt dekadentyzmu

Kolejny wiersz to „Kowal”, autor nawiązuje tu do filozofii Nietzschego i nawołuje do zerwania z dekadentyzmem. Tytułowy kowal chce wykuć serce mężne i dumne, jest to symbol człowieka, który dąży do doskonałości, do obranego celu. Wiersz nawołuje do aktywnego życia, dynamizmu, przezwyciężania własnych słabości.

„Przedśpiew” to wiersz, w którym autor opisuje swoje życie. Pisze, że przeżył wiele: i dobrego i złego, ale czytelnikowi chce przekazać pozytywne rzeczy. Utwór jest zwrotem poety w kierunku filozofii stoików i zerwaniem z filozofią dekadencką.

Staff tworzył również w epoce XX lecia międzywojennego, ważniejsze utwory z tego okresu to:

„Curriculum vitae”, czyli krótki życiorys. Poeta zastanawia się tu nad swoim życiem, pisze, że początkowo korzystał z dorobku innych (fascynował go dekadentyzm i symbolizm)-okres ten nazywa jesienią swej twórczości. Natomiast okres, który nastąpił później, kiedy to odkrył pozytywne wartości i własny światopogląd, nazywa wiosną.

Utwór „Wieprz” opisuje świnię, która za życia jest uważana za zwierze brudne i ohydne, ale wszystko zmienia się, gdy ta sama świnia trafia na stół jako szynka. Podobnie jest w wierszu „Gnój” gdzie autor opisuje gnój, mimo tego, że śmierdzi jest niezbędny do rozwoju życia. W obu tych wierszach poeta zajmuje się sprawami bardzo przyziemnymi, prostymi, ale jednocześnie najpiękniejszymi.

Podobny charakter ma utwór „Kartoflisko”, gdzie autor zawarł dwa elementy. Pierwszym z nich są kobiety kopiące kartofle, robią to bezwiednie jak automaty lub jak zwierzęta, zastosowano tu, więc animizację. Drugim elementem są wrony zlatujące się na pole jak na sejm (tu natomiast wykorzystano personifikację). Oba światy przenikają się nawzajem, nie ma między nimi wyraźnej granicy, w ten sposób poeta nobilituje rzeczy najprostsze i najnaturalniejsze.

W wierszu „Wysokie drzewa” poeta wykorzystał środek stylistyczny zwany synestezją ( wiersz zdaje się oddziaływać na wszystkie zmysły). Poeta opisuje tu drzewa w promieniach zachodzącego słońca, ich zapach a nawet ciszę, jaka wokół panuje. Wiersz ten jest kolejną nobilitacją rzeczy najprostszych a więc najpiękniejszych.

W wielu utworach z tego okresu przewija się motyw prostoty, rzeczy najprostszych a więc najpiękniejszych. Częstym motywem poruszanym w tym okresie jest również twórczość Jana Kochanowskiego, którego poezję uważa za piękną, pogodzoną z losem, za podstawę całej polskiej poezji. Tak było np. w wierszu „Lipy”, który nawiązuje do fraszki „Na lipę” Kochanowskiego.

Poeta nawiązywał również do filozofii Horacego, tak było np. w wierszu „Ars poetica”, który opisuje echo z dna serca, czyli natchnienie wołające do poety by je wykorzystać nim zniknie. Nawiązanie do filozofii Horacego ujawnia się właśnie w łapaniu tej chwili i utrwalaniu jej.

Leopold Staff tworzył również poezję po II wojnie światowej. W okresie tym przez jego poezję stale przewija się motyw spełnionej apokalipsy, którą okazała się II wojna światowa.

W wierszu „Mitologia” poeta pisze, że dawno nie widział gór i mórz, choć powinny to być rzeczy stałe, niezniszczalne. Oznacza to, że świat popada w ruinę, staje się wielkim cmentarzem wypełnionym gruzami miast, stało się tak w wyniku spełnienia apokalipsy. W wyniku tego człowiek zdziczał, zanikły w nim wyższe uczucia, stał się bytem, którego jedynym celem jest przetrwanie. Jest to spełnienie mitu o chaosie.

Kolejny wiersz tego okresu to „Tak. Bóg opuścił Ziemię...”, poeta pisze tu, że ponieważ człowiek stał się bestią, przestał odróżniać dobro od zła to ofiara Chrystusa poszła na marne. Ostatnia zwrotka daje jednak ludziom nadzieje, ponieważ Bóg żył i umarł na Ziemi i to daje możliwość, że może być lepiej.
W utworze „Rzut w przyszłość” poeta zadaje pytanie jak pisze się wielkie dzieła? Dalej sam odpowiada na to pytanie twierdząc, że nie trzeba do tego burzyć ustalonego porządku czy wzniecać wojen. Wystarczy nad sobą pracować, doskonalić się, rozwijać w sobie ideały wolności i równości, ale również pamiętać o istnieniu zła.

Wierszem, który wnosi nieco optymizmu jest „Pierwsza przechadzka”, poeta opisuje tu pierwszy po wojnie spacer po ruinach miasta. Podczas tego spaceru Staff widzi odradzające się życie, na razie powoli i ostrożnie, ale systematycznie. Wiersz pokazuje, że wojna nie jest w stanie zniszczyć życia ostatecznie. Jego optymizm polega na tym, żeby zapomnieć zło i budować dobro.

28. Dzięki jakim poglądom A. Frycza-Modrzewskiego nazwano „ojcem polskiej demokracji”?

Podstawowym poglądem Frycza-Modrzewskiego, który mógł zapewnić mu ten tytuł była chęć zrównania praw wszystkich obywateli. Pogląd ten zawarł w utworach „O karze za mężobójstwo” oraz „Łaski albo o karze za mężobójstwo”. Poeta występował również przeciw dyskryminowaniu mieszczan w sprawie posiadania przez nich ziemi (mieli 4 lata na jej sprzedanie) w „Mowie prawdomówcy Perypatetyka”, oponował również w „Mowie o wysyłaniu posłów na sobór chrześcijański”, aby na sobór wybierać posłów nie tylko duchownych, ale i świeckich i to przede wszystkim ze względu na wykształcenie a nie pochodzenie.

Najwybitniejsze dzieło Frycza-Modrzewskiego to 5 ksiąg „O poprawie Rzeczypospolitej”

W księdze I „O obyczajach” proponował wybieranie króla w wolnej elekcji przez wszystkich obywateli, przyznawanie urzędów osobom do tego przygotowanym a nie tylko wysoko urodzonym, ocenę obywateli ze względu na zasługi dla państwa i odpowiednio wczesne przygotowywanie młodzieży do życia w społeczeństwie. W sprawach socjalnych proponował stworzenie przytułków dla ludzi chorych i starych, a żebraków zmusić do pracy. Chciał stworzenia trybunału do spraw handlowych, ochrony gospodarki wewnętrznej i regulacji handlu z zagranicą

Księga II „O prawach” zawierała propozycję jednakowego prawa dla wszystkich obywateli, ochrony chłopa przed wyzyskiem, wolności osobistej chłopa, domagał się również walki z korupcją sądów.

Księga III „O wojnie”: występował tu przeciw wojnie agresywnej (wojna obronna jako jedyna słuszna walka),chciał powołać stałe wojsko utrzymywane z podatków wszystkich oprócz chłopów (pospolite ruszenie miało jedynie pomagać), chciał utworzenia trybunału, który rozstrzygałby konflikty międzynarodowe pokojowo( tak jak Erazm z Roterdamu).

W księdze IV „O kościele” domagał się opodatkowania dóbr kościelnych, wewnętrznej reformy kościoła i uniezależnienia państwa od kościoła.

Księga V „O szkole” mówiła o odsunięciu kościoła od szkół, ich pełnym dostępie dla wszystkich mężczyzn, o płacach nauczycieli za pracę. Pieniądze na te cele miały iść z kasy kościoła.

29. Omów trzy wzorce osobowe literatury średniowiecza na przykładach literackich.

Wzorce osobowe epoki średniowiecza:

  1. Ideał władcy

  2. Ideał rycerza

  3. Ideał ascety

Ideał ascety na podstawie legendy o świętym Aleksym.

„Legenda o świętym Aleksym” opowiada o człowieku, który miał na imię Aleksy. Jego rodzicami byli Eufamijon i Aglajas. Człowiek ów, gdy miał dwadzieścia cztery lata ożenił się z córką cesarza Famijaną, a ślubu udzielił im sam papież

Aleksy po ślubie pozostawił żonę w czystości cielesnej chcąc być samemu czystym. Na drugi dzień wsiadł na statek zabierając ze sobą tyle złota i srebra ile tylko mógł unieść i odpłynął. Celem jego wyprawy była służba Bogu. W rodzinie, która nie znała ani kierunku, ani celu podróży Aleksa zapanował wielki smutek i żal. Aleksy natomiast, przybywszy do nieznanego sobie kraju rozdał posiadane dobra księżom i studentom. Samemu stał się biedakiem. Jego dalsze życie było wypełnione całkowicie modlitwą. Aleksy zawsze wstawał wcześnie rano jeszcze przed otworzeniem kościoła i modlił się pod jego drzwiami. Pewnego razu Matka Boska widząc jego wiarę, zeszła z obrazu i kazała klucznikowi wpuścić go do kościoła. Aleksy od tej pory został uznany za świętego, lecz nie cieszył się z nowej popularności i postanowił wyruszyć do miasta Tars. Podczas podróży statkiem wiatr skierował okręt do jego rodzinnego miasta. Święty postanowił nie ujawniać się i zamieszkał pod schodami domu swojego ojca. Wylewano tam na niego pomyje. Przeżył w ten sposób szesnaście lat, twierdząc, że czyni to na chwałę Boga. Umierając spisał list, w którym zawarł całą historię swojego życia. Podczas ostatnich chwil jego życia w mieście same rozdzwoniły się wszystkie dzwony. O tym czyją śmierć obwieszczały wiedziało tylko jedno małe dziecko, które uważano za nawiedzone. Dzwony dzwoniły także, gdy do grobu Aleksego podążał papież. Święty składany do grobu ściskał w ręce list, którego nikt nie mógł mu wyjąć. List wypadł sam dopiero wtedy, gdy do zwłok podeszła jego żona.

„Legenda o świętym Aleksym” głosi, że wszyscy, którzy poczuli fetor jego ciała zostawali cudownie uzdrowieni, jest ona utworem hagiograficznym, czyli mówi o żywocie świętego.

Święty Aleksy przedstawia swoją postawą ideał ascety. W średniowieczu głównym propagatorem takiego postępowania był kościół. Bohater poświęcił dla boga nie tylko majątek, rodzinę, zdrowie, karierę, którą mógł osiągnąć, ale także naraził się na zniewagi i głód. Aleksy wiódł życie żebracze. Postępował według hasła „ad maiorem dei gloriam”, twierdząc, że wszystko czyni dla Boga i na jego większą chałę. Żyjąc tak udało mu się zapewnić sobie zbawienie wieczne i chwałę za życia, a także sprawić, że jego ciało po śmierci nabrało właściwości uzdrawiających.

Ideał rycerza na podstawie „Pieśni o Rolandzie”

W kulturze dworskiej rozwinęła się bujnie epika rycerska, która wykreowała ideał rycerza i człowieka takiego otaczano swoistym kultem. Utwory o rycerzach podobnie jak o ascetach należą do literatury parenetycznej, czyli dydaktycznej (pouczającej) kreującej wzór do naśladowania.

„Pieśń o Rolandzie” opowiada o śmierci wielkiego i sławnego rycerza Rolanda oraz o przebiegu ostatniej stoczonej przez niego bitwy. Pieśń zaczyna się od opisu saracenów przygotowujących się do wałki. Saraceni mieli wspaniałe hełmy, kolczugi, miecze, duże bogato zdobione tarcze oraz wiele chorągwi. Autor przez dokładny i barwny opis chciał pokazać ich wielkość.

Roland słysząc odgłosy saraceńskich wojsk cieszył się z możliwości walki, a jego towarzysz Oliwer uważał, że należy wezwać na pomoc króla z wojskiem. Pogląd Oliwiera oburzył Rolanda gdyż jego zdaniem walka była z góry wygrana. Chełpił się on swoją odwagą. Twierdził, że jest gotów oddać życie za króla. Chciał, aby śpiewano o nim pieśni i uważano go za bohatera. Roland był fanatykiem religijnym, stawiał się ponad wszystkimi i był przekonany, że poganie nie mogą ich zwyciężyć. Twierdził, że wezwanie posiłków byłoby aktem tchórzostwa. Tak postępując nie szanował swoich przeciwników i ich lekceważył. Nie myślał o swoich żołnierzach tylko królu, ojczyźnie Francji, a przede wszystkim osobie.

Walcząc w obliczu przegranej Roland zrozumiał swój błąd. Chciał go naprawić wzywając posiłki, lecz wtedy Oliwier odradził mu to twierdząc, że czyn ten byłby hańbą.

Roland tuż przed śmiercią prosi Boga o miejsce w raju dla swoich przyjaciół, a dopiero potem modlił się za samego siebie. Po czym upadł na wznak na pięknym wzgórzu zwróciwszy się w stronę Francji. Tam udający nieżywego saracen rzucił się na niego gdyż myślał, że uda mu się go dobić i zdobyć miecz zwany Durandalem, który zaniesie do Arabii. Jednak rycerz ostatkiem sił, które jeszcze w nim tkwiły uderzył wroga rogiem i rozłamał mu czaszkę. Roland oburzył się faktem napaści na niego przez poganina. Czując zbliżającą się śmierć schował swój miecz i obrócił głowę w stronę pogan chcąc by myślano, że umarł jako zwycięzca. W ostatnich chwilach życia rycerz podarował swoją rękawicę Bogu, a św. Gabriel opuścił mu głowę na ramię. Miało to być porównanie śmierci bohatera ze śmiercią Jezusa. Po duszę Rolanda Bóg zesłał na ziemię dwóch świętych, byli nimi św. Michał i Gabriel oraz anioła Cherubina.

Rycerzowi średniowiecznemu przyświecała dewiza „Bogu duszę, życie królowi, serce damie, a sławę dla siebie.”

Ideał władcy na podstawie „Kroniki Galla Anonima”

Gall Anonim związany był z kancelarią Bolesława Krzywoustego i spisywał dla niego kronikę. W pierwszej części kroniki wywyższał Bolesława Chrobrego w obliczu jego śmierci. Narzucił nam swoje zdanie na temat osoby króla w tym celu użył epitetów np.: chlubnym imieniem, chwalebnego żywota, chwalebnymi obyczajami, wielkiego Bolesława.

W tej części kroniki posłużył się także personifikacja. Ukazał bowiem Polskę jako wdowę po Bolesławie: „Polska, przedtem królowa, strojna w koronę błyszczącą złotem i drogimi kamieniami, siedzi w popiele odziana we wdowie szaty.” Ten fragment utworu uświadamia nam również, że za panowania Chrobrego Polska była silnym i dobrze zorganizowanym krajem, a po jego śmierci stała się bezsilna i bezbronna.

Część druga kroniki „Pieśń o śmierci Bolesława” jest pieśnią śpiewaną przez „Ojczyznę”. „Ojczyzna” wzywa w niej wszystkie stany do udziału w pogrzebie wielkiego władcy.

W księdze trzeciej autor przedstawia oblężenie Głogowa przez wojska niemieckie. Opisany jest przy tym sposób zdobywania warownych grodów, w pierwszej fazie bitwy wojska atakujące oblegały gród, po czym ruszały na niego szturmem. W czasie walki często próbowano przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę stosując różne podstępy np.: w oblężeniu Głogowa cesarz próbował zmusić mieszczan do poddania się przywiązując zakładników pochodzących z miasta do machin oblężniczych.

Gall Anonim w kronice przedstawił zarówno Bolesława Chrobrego jak i Bolesława Krzywoustego jako władców odznaczających się przebiegłością, sprytem i mądrością a przede wszystkim oddaniem dla państwa i społeczeństwa. Gall twierdził, władcy wykorzystywali swoje zdolności w różny sposób, Chrobry w dyplomacji a Krzywousty na polu bitwy.

30. Przedstaw problematykę polskiej poezji współczesnej na przykładzie twórczości Z. Herberta i T. Różewicza.

Zarówno Różewicz jak i Herbert to poeci, którzy urodzili się przed II wojną. Różewicz urodził się w 1921r., a Herbert w1924r. W twórczości Różewicza przeważają tematy: wpływ wojny na psychikę człowieka, czyli rozrachunku z wojną. W utworze „Oclony” Różewicza podmiotem lirycznym jest młody dwudziestoczteroletni człowiek, który ocalał prowadzony na rzeź. Jego ocalenie było jednak tylko fizyczne, Gdyż uratował życie, a nie udało się mu uratować swojej psychiki przed zniszczeniem i kalectwem. Człowiek ów nie posiada zasad moralnych, nie wie, co jest dobre, a co złe. Nie ma dla niego różnicy między człowiekiem, a zwierzęciem. Taki pogląd na otaczający go świat utarł się w jego psychice, gdyż przez swoje krótkie życie widział tylko ludzi traktowanych nieludzko jak przedmioty czy zwierzęta. Otaczała go dwulicowość. Nie umie on również rozróżnić pojęć estetycznych. Zwątpił w istnienie piękna. Przyzwyczaił się do widoku okrucieństwa. Wierzy on jednak w istnienie osoby, która zachowała w sobie zatracone przez niego cechy. Chce, aby ta osoba przywróciła mu człowieczeństwo nauczyła go wszystkiego od nowa. Człowiek ów ma stworzyć nowy świat, tak jak Bóg oddzielić światło od ciemności. Podmiot liryczny uważa, że dawny świat zginą, gdyż wojna była apokalipsą spełnioną. Jednak postać taka nie istnieje, wszyscy są psychicznie zniszczeni. Zatem jest człowiekiem obłąkanym, nie umie odnaleźć w sobie praw moralnych i estetycznych, które zostały zniszczone przez wojnę.

W wierszu Różewicza „Lament” podmiotem lirycznym jest młody dwudziestoczteroletni mężczyzna, który przeżył wojnę. Wygląda on młodo, jest piękny, smukły, co sugeruje nam, że jest niedoświadczony i niewinny. Tymczasem nazywa siebie mordercom, ponieważ zabił człowieka. Zabił go na wojnie wtedy, kiedy zabijali wszyscy, jednak nie potrafi się usprawiedliwić. Ma wyrzuty sumienia. Zatarła się w nim wrażliwość etyczna, moralna i estetyczna. Mówi, że wykonywał rozkazy był jak narzędzie, przedmiot. Nie widział wolności, zapomniał, że może istnieć harmonia w świecie, ład i porządek, zapomniał o regułach prowadzenia wojny, wojna była dla niego bestialska, zmuszała go do zachowywania się jak zwierze. Podmiot przeżywa również załamanie się wiary w Boga, trzy razy się go wyrzeka. Jednak później zwraca się do niego z prośbą o wysłuchanie, chce się pozbyć obciążenia psychicznego, chce aby Bóg istniał, gdyż tylko on może przywrócić ład i porządek na świecie.

W wierszu „Powrót” jest przedstawiona sytuacja, w której ktoś umiera i idzie do nieba, wkracza w świat gdzie są jego rodzice. Człowiek ów idąc do nieba niesie ze sobą balast doświadczeń, jest obciążony świadomością zbrodni. Popada w ogromną apatie. Autor twierdzi, że została wytyczona ogromna granica, nie do przejścia miedzy ludźmi świata z przed wojny i ludźmi świata wojny, granica między pokoleniami. Ziemia stała się piekłem i dawne pokolenia nie zrozumieją, co to jest wojna. Autor nawiązuje do słów Planta „Homo homini lupus”- człowiek człowiekowi wilkiem.

W utworze „Krzyczałem w nocy” jest mowa o koszmarach nocnych, które prześladują człowieka, gdyż jego sumienie jest obciążone zbrodnią. To, że kiedyś kogoś zabił wraca w podświadomości i zabija w nim spokój sumienia. Różewicz tworzył także wiersze o odmiennej tematyce nie związanej z wojną np.: „List do ludożerców”- w którym mówi o egoizmie ludzi, niepokoi go fakt, że zapominamy o własnych doświadczeniach, nie stać nas na odrobinę zrozumienia i ludzką uprzejmość. „Dytyramb na cześć teściowej”- mówi, że jest to osoba nie doceniana, mimo roli, jaką pełni w rodzinie, że wykonuje wiele małych codziennych prac, na które nie zwraca się uwagi, a są przecież bardzo ważne. „Żart patetyczny” - przeraża go fakt, że ludzie nie czytają poezji, przypomina dawną rolę poety jako przewodnika duchowego. „Róża”- porównuje zmarłą dziewczynę i krzak dzikiej róży, pielęgnowany przez ogrodnika kwiat każdej wiosny odżywa, natomiast człowiek żyje tylko raz i po śmierci nie zmartwychwstanie.

Zbigniew Herbert jest autorem utworów „Pan Cogito”, który jest skierowany do każdego z nas z osobna. Herbert nie zwraca się do zbiorowości, ale indywidualnie do każdego człowieka, bo każdy jako jednostka jest odpowiedzialny za siebie, za swoje czyny i każdy sam musi odpowiedzieć na wezwanie Pana Cogito. Pan Cogito będący wyrazicielem racjonalnej postawy życiowej wzywa, aby iść do końca raz wybraną drogą i podążać do nicości tzn. do czegoś, co przez świat nie jest uznawane nie liczy się u ludzi.tą nicością jest obrona wartości moralnych, dawanie świadectwa człowieczeństwu. Należy zatem być odważnym, mimo przeciwności losu, z godnością bronić człowieczeństwa, występować w obronie poniżanych, bitych, gardzić katami, szpiclami, tchórzami. Należy jednak wystrzegać się dumy, która może rodzić pogardę dla innych, ciągle przypominać sobie, że są lepsi i należy być wobec nich pokornym, podążać za ich wzorcami, doskonalić się. Ci, którzy wybierają odwagę dają świadectwo swojego człowieczeństwa, występują w obronie człowieczeństwa nie mogą liczyć na żadną nagrodę. Nagrodą będzie szyderstwo, ponieważ cenione przez nich wartości nie mają znaczenia dla świata. Herbert nie mówi nic o walce. Każda walka nawet ta w obronie człowieczeństwa rodzi agresję i zło. Dlatego aby zmienić świat należy godnie swoją postawa dawać świadectwo człowieczeństwa.

„Apollo i Marsjasz”- utwór ten opisuje pojedynek muzyczny dwóch postaci, boga sztuki i opiekuna muz Apolla oraz Marsjasza muzyka grającego na lirze. Po konkursie Apollo obdziera Marsjasza ze skóry i wiesza na drzewie do góry nogami. Przysłuchuje się jego jękom i stroi swój instrument. Jęki te są symbolem sztuki, która jest zwierciadłem ludzkiego życia. Jest ona wstrząsająca mówi o rzeczach bardzo drastycznych. Pod jej wpływem drzewo osiwiało i słowik osiwiał. Apollo gra natomiast muzykę, która jest sztuką w pojęciu parnasistów. Jest ona idealna, przedstawia wartości doskonałe. Jest to sztuka dla sztuki. Mimo wszystko w utworze żadna z form nie ma przewagi, istnieją równorzędnie obok siebie. Jedna ukazuje rzeczywistość druga tylko piękno idealne, ale obie są potrzebne i istotne.

„Tren Fortynbrasa” - jest aluzją literacka do XIX-wiecznej tragedii Szekspira pt.: „Hamlet”. Herbert ukazuje dwa różne spojrzenia na pojęcie władzy, a jednocześnie dwie różne postawy życiowe. Jak żyć pyta, aby życie nie stało się przedmiotem tragedii? Hamlet jest idealistą jego działanie to spektakularne gesty w obronie wprawdzie szlachetnych ideałów: prawdy, sprawiedliwości, wolności, miłości. Ten pierwowzór romantycznych bohaterów działa jednak samotnie i z góry skazany jest na klęskę, dlatego jego następca Fortynbras wypowiada się o nim ironicznie. Fortynbras następca Hamleta jest symbolem spokoju, racjonalizmu, mądrości politycznej. Rządzenie krajem nie jest rzeczą łatwą, nie chodzi o teatralne gesty, to żmudna, mozolna, praca i nieraz nie popularne decyzje i niezadowolenie poddanych. Ta postawa jest symbolem światopoglądu. W życiu chodzi o racjonalne, rozsądne, często przyziemne decyzje, które dla Herberta są cenniejsze od efektownych, ale nie efektywnych romantycznych zrywów.

31. Omów na podstawie cyklu „Trenów” zagadnienie: J. Kochanowski - tragiczny ojciec.

W trenach Kochanowski pisze, że Urszulka jego ukochana córka była dzieckiem niezwykłym, rezolutnym i subtelnym. Odziedziczyła po nim talent pisarski. Potrafiła wszystkich rozweselić. Porównuje ją do greckiej poetki Safony, młodych pędów drzewka oliwnego i słowiczków. W trenach widać także wielką zmianę stosunku poety do życia i świata. Zaczął on, bowiem podważać autorytet stoików, oddalił się od Boga i zaczął szukać ukojenia w innych religiach. Przeżył kryzys, co spowodowało utratę wiary w stoicyzm, cnotę, pobożność i dobro. Przestał wierzyć w chrześcijańskie życie pozagrobowe. Jedyną rzeczą, jaką zachował z dawnej filozofii była wiara w sławę pośmiertną, która stała się jedyną pamiątką po Urszulce a zapewnił on ją córce trenami.

W trenie I Kochanowski zwraca się do Heraklita z Efezu, który był pesymistą, a także do Symonidesa z Kos, żalu, smutku i załamania rąk. Pragnie, aby te postacie i zjawiska pomogły mu znieść smutek. Chce by uświadomiły mu, że nie tylko jego spotkało takie wielkie nieszczęście w życiu. W utworze podaje przykład smoka, który zjada słowicze pisklęta, a ich matka nic nie może na to poradzić, gdyż sama ledwo uchodzi z życiem. Autor ukrywa pod postacią smoka śmierć, a pod pisklakami postać swojej córeczki Urszulki, w osobie matki widzi swoją żonę. Poeta zadaje w trenie dwa pytania, w których zastanawiam się czy powinien popaść w żal i smutek, czy też pogodzić się z losem. Z pytań tych wynika, że Kochanowski w obliczu tragedii nie jest pewien tego, w co wietrzył, a Także zastanawia się czy trwanie przy filozofii stoików ma sens.

W trenie V porównuje swoją córeczkę do młodego pędu drzewka oliwnego. Twierdzi, że tak jak owy pęd jego córka jest słaba i bezbronna. Autor pod postacią ogrodnika, który uciął młody pęd ukrył śmierć. Kochanowski ubolewa, że jego córka umarła chodź była niewinnym dzieckiem. Twierdzi, że jej śmierć stała się dla niego wielkim ciosem. W trenie przedstawia, również pretensje do mitologicznej Persefony żony Hadesa, iż ta wiedząc, jaki to ból utracić dziecko pozwoliła jej umrzeć.

Tren VI Kochanowski zaczyna od apostrofy do Urszulki, którą nazywa, „ Safo słowieńska”. Wypowiada się tak o córce gdyż była dla niego wybitnie uzdolniona i właśnie on miała dziedziczyć po nim talent. Twierdzi ponadto, że śpiewała jak słowik, a gdy umierała żegnając się z matką to śpiewała pieśń weselną, w której mówiła, że nie będzie już im służyć i zostawia ich samych. W trenie autor nazywa „śmierć” srogą, gdyż zabrała mu zbyt szybko córkę i nie mógł nacieszyć się jej talentem i zdolnościami.

W trenie IX poeta zwraca się do filozofii stoików, którą przez całe życie kształtował w sobie. Twierdzi, że jest nieszczęśliwy, bo gdy już prawie udało mu się osiągnąć mądrość to wszystko utracił, a to, do czego dążył okazało się pomyłką. Stracił również wiarę w swoje dotychczasowe poglądy, co zabrało mu oparcie w życiu. Z treści trenu wynika, że śmierć dziecka jest dla Kochanowskiego przyczyną kryzysu światopoglądowego. Autor żali się w nim, że stał się kimś zwykłym, a uważał się przecież przez filozofię, w jaką wierzył i którą w sobie kształcił wywyższony ponad innych ludzi.

W trenie XI poeta zastanawia się rzeczywiście cnota jest tylko błahostką. Przekonał się, bowiem sam, że nie chroni ona przed nieszczęściem. Rozmyśla o pobożności i mówi o mitologicznym fatum. Przemyślenia te autor snuje gdyż sam będąc pobożnym, kochającym ojczyznę i tak nie uchronił się przed tragedią w życiu. Twierdzi, że ludzie, którzy sądzą, że mądrość pozwoli im poznać część tajemnic Bożych są w błędzie i żyją złudzeniami. W końcowej części trenu zwraca się do radości i smutku pytając, co ma czynić dalej. Jest, bowiem w dramatycznej rozterce, gdyż śmierć dziecka pociągnęła za sobą utratę sensu życia i wiary w rozsądek. Kochanowski twierdzi, że zło nie omija nikogo i nie można być przygotowanym na zrządzenia losu.

32. Omow zagadnienie apokalipsy spełnionej w twórczości K. K. Baczyńskiego.

K. K. Baczyński jest przedstawicielem pokolenia, które później w literaturze zostanie określone mianem pokolenia Kolumbów. Nazwa ta pochodzi od tytułu powieści Romana Bratnego pt.: „Kolumbowie rocznik dwudziesty”. Ludzie ci urodzili się około roku1920 i w momencie wybuchu wojny wkraczali w dorosłe życie, kończyli szkoły średnie, zamierzali rozpocząć studia. Wówczas na ich wrażliwość nie stępioną życiowymi doświadczeniami wpłyną świat przeżyć najbardziej brutalnych i drastycznych-wojna. Baczyński jest kontynuatorem nurtu katastroficznego w polskiej literaturze, nawiązuje np.: do poezji Czechowicza. Lecz to, co dla Czechowicza było enigmatyczne, nieokreślone dla Baczyńskiego i ludzi z jego pokolenia stało się faktem. Baczyński mówi o wojnie jako o Apokalipsie spełnionej. Apokalipsa i arkadia to słowa klucze do twórczości Baczyńskiego. Arkadia to świat dzieciństwa, przeszłości, świat miniony, do którego można tylko tęsknić.

Apokalipsa dla Baczyńskiego to wojna, czyli świat, który go otacza. W utworze „Z głową na karabinie” podmiot liryczny opisuje zarówno arkadię jak i apokalipsę. Apokalipsa to mrok, który go otacza, zniszczenie i śmierć. Sytuacja, w której znajduje się podmiot sprawia, że czuje się on wyczerpany i zadaje sobie pytanie, dlaczego musi brać udział w historii, która ciągle go zaskakuje jest dla niego niezrozumiała i nie logiczna. Baczynski w swoim wierszu operuje symbolami o podwójnym znaczeniu np.: „rzeźba” oznacza dzieło zniszczenia, zabijania, jak również tragedię człowieka, który został stworzony do pięknych i subtelnych celów, a musi walczyć. Twierdzi, że ludzi z jego pokolenia dotknęła tragedia, gdyż musieli momentalnie dorosnąć, przez co mają zniszczoną psychikę, są pozbawieni młodości.

W utworze „Młodość” poeta porównuje młodość do kwiatów, które chcą dojrzewać, ale zostają podcięte przez grad. Według niego w młodości pierwszy raz poznaje się świat. Natomiast ludzie z generacji Kolumbów poznali tylko cierpienie i śmierć, co wpłynęło na ich psychikę. Baczyński twierdzi, że Bóg jest osobą obcą, że nie ma go na świecie, ponieważ to człowiek rządzi na ziemi. Bóg jest obojętny na zło, które otacza ludzi, zatem świat jest grobowcem, a życie jest powolnym umieraniem. Człowiek, który spotyka się, na co dzień ze śmiercią i cierpieniem obojętnieje na te obrazy. Ludzie młodzi przyzwyczajają się do brutalności, są starzy doświadczeniem. Sami stają się mordercami, a ich życie jest powolną agonią. Umierają wraz ze swoją psychiką. Wojna nauczyła ich tylko zbrodni. Baczyński uważa również, że w czasach Apokalipsy miłość nie może, nie potrafi się narodzić, gdyż jest niszczona u swoich podstaw. Młody człowiek zmuszony kształtować się w tym świecie staje się zgorzkniały, a na jego życie składa się strach, lęk i niepewność.

  1. Porównaj obrazy polskiej wsi w „Krótkiej rozprawie...” M. Reja oraz „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” J. Kochanowskiego.

„Krótka rozprawa ...” jest najlepszą satyrą polską XVI w. Posiada formę dialogu między przedstawicielami trzech warstw społecznych: szlachty, duchowieństwa i chłopów reprezentowanych przez Pana, Plebana i Wójta.

Mikołaj Rej przeciwstawia się nadmiernemu wyzyskowi chłopów pańszczyźnianych przez Pana i Plebana. Wójt mówi, że chłopi czują się bezradni wobec opieszałości i chciwości księży. Z kazań wynika, że najważniejszym obowiązkiem chłopa wobec Boga jest składanie obfitych dziesięcin i innych danin. Podczas odpustów kościół i ołtarz zmieniają się w targowisko i stragany, po których biegają prosiaki, kury, liczone są jajka i inne dary. Ludzie zamiast modlić się i odprawiać pokutę przynoszą do kościoła dary a potem - pewni odpuszczenia grzechów - bawią się, krzyczą i piją. Wójt skarży się na marny los swojego stanu. Chłop wyzyskiwany jest z każdej strony:

„Urzędnik, wójt, sołtys, pleban-

Z tych każdy chce być nad nim pan”.

Nie dość, że obarczony jest pańszczyzną i wieloma innymi powinnościami na rzecz pana, to jeszcze musi oddać księdzu dziesięcinę. Ksiądz przeistacza się w urzędnika, który zawsze tak policzy, że największa kopa zboża jest właśnie tą dziesiątą, więc należy się jemu. Tłumaczenie, że jest to ofiara dla Boga powoduje, że chłop zastanawia się, co Bóg robi z tak wielką ilością plonów. Chłop cierpi taki wyzysk, że nie żal mu nawet umierać. Wójt podsumowuje całą rozprawę mówiąc:

„Ksiądz pana wini, pan księdza

A nam prostym zewsząd nędza”

Rej pragnął ograniczyć ten wyzysk. Chciał uświadomić warstwom uprzywilejowanym, że chłopi nie mogą podołać tak wielkim ciężarom. Sam będąc szlachcicem starał się stworzyć godziwe warunki życia i pracy: we własnych dobrach wprowadził czynsz pieniężny, a pańszczyzna ograniczała się do niewielu zaledwie dni pracy chłopa w roku. Było to stanowisko wyjątkowe, bo ogół szlachty bez skrupułów wyduszał z chłopów „ostatnie poty”.

Dla Kochanowskiego gospodarowanie na roli i współdziałanie w zgodzie z naturą było wyznacznikiem życia. Kochał środowisko wiejskie i panujący w nim spokój. Nie zamieniłby życia ziemiańskiego na żadne inne, choć znał zarówno życie dworskie, jak i żołnierskie, nawet namawiano go do przyjęcia święceń kapłańskich. Od kiedy jednak zakosztował życia na wsi wiedział, że właśnie tam jest jego miejsce. Sławił wieś przyrodę i obyczaje ludowe. Ukazał to w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” Składa się ona z dwunastu części, z których pierwsze cztery to opis uroczystości świętojańskiej. Pozostała część to obraz wsi opowiadany przez proste wiejskie dziewczyny (jest ich 12). Bawiąc się przy obrzędowym ognisku śpiewają o tańcu, miłości, drwią ze złośliwości ludzkiej i nieszczęśliwego biedaczyny, który stał się pośmiewiskiem wsi. „Pieśń panny XII” podsumowuje obrzęd. Kończy się noc, nastaje świt, więc ostatnia panna śpiewa pochwałę „wsi spokojnej, wsi wesołej”. Jest to oczywiście wieś widziana oczami Kochanowskiego. Nie ma w niej mowy o pracy, tam wszystko rodzi się samo, bo:

„Jemu sady obradzają,

Jemu pszczoły miód dawają

Nań przychodzi z owiec wełna

J zagroda jagniąt pełna”.

Sielskie jest takie życie: dostatek w polu, oborze i domu, gospodarz poluje, łowi ryby, zimowym wieczorem śpiewa i tańczy w wesołej gromadzie. Otoczony jest szacunkiem dzieci i wnucząt, które z uwagą i skupieniem go słuchają.

U Reja wieś podporządkowana jest Panom i Księżom. Chłopi są z tego powodu bardzo nieszczęśliwi gdyż są wyzyskiwani. Kontrolowany jest ich każdy krok. Nie mają prywatności, ciężko jest im żyć, nie widzą sensu w zbieraniu plonów i oddawaniu ich Panom i Księżom. Są poniżani, okradani z ostatniego kawałka chleba.

U Kochanowskiego wieś wygląda całkiem inaczej. Jest sielska, dostatnia, jest najpiękniejszym miejscem na ziemi, w którym może znaleźć się człowiek. Wieś otacza człowieka swoją dobrocią, dostatkiem. W odczuciu Kochanowskiego, gdy człowiek choć raz w życiu pozna smak wsi to już nigdy nie będzie chciał z niego zrezygnować.

  1. Prawda o człowieku w sytuacjach, które stworzył faszyzm - omów na wybranych przykładach.

Wielu pisarzy powojennych podejmowało temat wojny starając się przedstawić ogrom zła, jaki wyrządzono człowiekowi. Takimi pisarzami byli m.in.: Z. Nałkowska w „Medalionach”, T. Borowski w „Opowiadaniach”, G. H. Grudziński w „Innym świecie” czy Aleksander Sołżenicyn w „Jednym dniu Iwana Denisowicza”. We wszystkich tych utworach możemy zauważyć wyzysk człowieka, ciężką pracę w obozach zarówno niemieckich jak i sowieckich.

Z. Nałkowska zajmowała się tłumami, postrzegała ludzi nie jako jednostki a jako całe masy, które podporządkowane były niemieckim rządom. Ludzie czynili zło, ponieważ tak im nakazywano, jednak wychowani w obozach nie zauważali, że jest to coś nienormalnego, coś nieludzkiego. Dla ludzi była to normalna codzienna praca, którą wykonywali, aby przeżyć a w zamian otrzymywali ciepłe jedzenie, miejsce do snu i skrawek materiału do okrycia przed chłodem. Jednym z bohaterów książki Nałkowskiej jest młody gdańszczanin, który uczestniczył w wytwarzaniu mydła z ludzkiego ciała. Był on pomocnikiem profesora Spannera. Ogrom śmierci i zbrodni dookoła stępił wrażliwość chłopca do tego stopnia, że potrafił nawet podziwiać Niemców za to, co robią, za wytwarzanie czegoś z niczego, czyli mydła z ludzkiego ciała. W książce tej ukazany jest kanibalizm, który towarzyszył ludziom w obozach. Z głodu zjadali oni trupy. Ludzie w obozach są zastraszeni, wygłodzeni, boją się samych siebie, swojego postępowania. Najgorsze jest to, że takich ludzi wychowuje się już od małego. Mamy to ukazane w ostatnim opowiadaniu „Medalionów” pt. „Dorośli i dzieci w Oświęcimiu”. Tam dzieci bawią się w palenie Żydów. Jest to dla nich normalna zabawa taka jak granie w piłkę.

Tadeusz Borowski ukazał obóz koncentracyjny podobnie jak Nałkowska, jednak z tą różnicą, że jego bardziej zafascynowała jednostka i to właśnie jej się poświęcił. U Borowskiego obozy wyglądają jak jedno wielkie przedsiębiorstwo, do którego przychodzą transporty (ludzie), którzy później są oddzielani, część z nich idzie do krematorium, część kierowana jest do wykonywania ciężkich prac. Wszystko to odbywa się taśmowo, bez żadnych zakłóceń. Porządku pilnuje kilku esesmanów z psami i karabinami. Borowski zastanawia się jak możliwe było, aby tak podporządkowano sobie ludzi. Odpowiedzią na to pytanie jest człowiek zlagrowany, efekt obozowej edukacji. Takim człowiekiem w książce jest vorarbieter Tadek, który często utożsamiany jest z samym Borowskim, przeciwko czemu pisarz protestuje. Człowiek zlagrowany potrafi się przystosować, akceptuje rzeczywistość obozową. Wie, że jest trybikiem w maszynie zbrodni, jest egoistą, jest bezwzględny wobec współwięźniów i uległy wobec oprawców. Chce przede wszystkim przeżyć a ponadto chce zaspokoić swoje podstawowe potrzeby fizjologiczne: chce się najeść, nie chce marznąć, ciężko pracować, nie chce umrzeć, dlatego potrafi ukraść i zabić. Człowiek zlagrowany zapomniał o wartościach moralnych, zabił w sobie miłość i współczucie. Wartości moralne, które są wyznacznikiem życia stają się zbędnym balastem, który trzeba odrzucić, aby przeżyć. Człowiek ten staje się istotą biologiczną, w której wykształciła się zwierzęca przebiegłość. Zanikają w nim więzy rodzinne. Jest obojętny na los innych.

Nałkowska i Borowski opisywali prawdę obozów koncentracyjnych, faszystowskich i choć wiele osób zarzucało im cynizm to byli wierni swoim przekonaniom i dążyli do ich opublikowania. Pokazali jak za pomocą kar i nagród Niemcy podporządkowali sobie tłumy. Borowski nie zgadza się z opinią Zofii Kossak - Szczuckiej, która twierdziła, że człowiek wychodzi z obozu taki, jaki do niego trafia. Borowski uważa, że jeżeli człowiek przeżyje obóz to jest winny wyrządzenia zła wszystkim poszkodowanym gdyż jest trybikiem w maszynie zbrodni, żyje kosztem innych, akceptuje panujące w obozie prawa. Borowski nie mówi jednak o tych, którzy w obozie zginęli gdyż zginęli oni za swoje człowieczeństwo.

Człowiek podporządkowywał się faszyzmowi, aby przeżyć. Był trybikiem wykonującym polecenia innych, Robił to żeby całkowicie się nie załamać. Nie chciał marznąć i żyć w głodzie a tym samym nie chciał stracić życia. Los tych ludzi jest tragiczny gdyż nie mają oni swobody i nie mogą wybierać. Wybór tych ludzi jest zawsze zły, jednak tylko taki może utrzymać ich przy życiu.

  1. „Straszny świat kołtuna” - omów zagadnienie na wybranych przykładach.

Kołtuneria kojarzy nam się z dulszczyzną i „Moralnością Pani Dulskiej”. Nazwa ta powstała od nazwiska głównej bohaterki. Jest synonimem kołtuństwa, obłudy społecznej. Zapolska pod postacią pani Dulskiej skrytykowała niezwykle zjadliwie cechy mieszczańskiej moralności. Dulska pojawia się na scenie w pierwszym akcie i od początku do ostatniej sceny rozbrzmiewa jej krzyk. Jest zaniedbana, chodzi w podartych, brudnych łachach. Jest to flejtuch. Brud fizyczny tej postaci jest odpowiednikiem brudu wewnętrznego, moralnego. Wyznaje bowiem zasady podwójnej moralności: jednej na użytek własny zgodnie z którą można żyć kosztem innych i drugiej na użytek publiczny zgodnie z którą udaje się człowieka zacnego, porządnego, pobożnego. Dulska żyje na pokaz jest apodyktyczna, przekonana o swej mądrości. Nie znosi sprzeciwu, podporządkowuje sobie wszystkich członków rodziny. Doskonale wie o romansie Zbyszka ze służącą Hanką. Pozwala na jego trwanie, ponieważ chce zatrzymać syna w domu. Wychodzi z założenia, że swoje brudy należy prać u siebie w domu. Nie chce, aby syna wytykano palcami. Wyrazem bezwzględności i hipokryzji jest postępowanie wobec Lokatorki. Wymawia jej mieszkanie, ponieważ ta truła się narkotykami. Jest wściekła na skandal, ponieważ może przysporzyć jej kłopotów finansowych. Obawia się, że ludzie nie będą chcieli mieszkać w kamienicy, przed którą stało pogotowie. Z drugiej strony udostępnia mieszkanie kobiecie, która utrzymuje się z nierządów. Jednak to jej nie przeszkadza gdyż lokatorka płaci wysoki czynsz. Poza tym czyni swój proceder dyskretnie.

Dulska jest niemoralna, obłudna, uważa, że może żyć niemoralnie, jeżeli tylko nie widzą tego inni ludzie. Jest kołtunem. Kołtun to choroba powstająca z brudnych włosów. Kołtuna nie da się wyleczyć, trzeba go wyciąć. Dulskiej również nie da się zmienić.

Kołtuneria kojarzy się również z cyganerią. Mieszczuchów w tamtych czasach określało się mianem filistra bądź kołtuna. Kołtun to groźniejsza odmiana filistra, egoisty bojącego się zmian, tępego i głupiego. Był to całkowity kontrast artysty cygana. Artysta cygan, gdy miał pieniądze żył ponad stan zaś, gdy ich nie miał jego życie stawało na skraju nędzy. Był człowiekiem wolnym, pieniądze nie stanowiły dla niego żadnej wartości. Dla Boya Żeleńskiego takim artystom był Balzak. Zwykli mieszczuchy byli zacofani, nie chcieli przyjmować do wiadomości żadnych nowości. Byli niewrażliwi na sztukę. Czcili pieniądze jako najwyższą wartość. Nie potrafili poświęcać się dla ogółu, dla wyższych celów. Ich życie było monotonne, ustabilizowane, obłudne. Zafascynowani byli zakazanym owocem i dążyli do niego wówczas, gdy nikt nie widział.

  1. Omów cechy dramatu współczesnego na podstawie „Kartoteki” T. Różewicza.

    1. Miejsce akcji:

      1. w dramacie współczesnym miejsce jest nieokreślone, na scenie stoi łóżko, scena jest jednocześnie domem, ulicą, biurem jest to symultaniczność

    2. Czas akcji:

      1. nie ma następstwa czasowego - chronologii. Czas jest nieokreślony, synchronizowany, tzn. że jednocześnie dramat pokazuje młodość i dorosłość bohatera, czasy wojny i powojenne. Czasy te przeplatają się na scenie i w świadomości bohatera.

    3. Bohater:

      1. bohater nie jest umiejscowiony pod względem społecznym, nie wiadomo, kim jest, jak się nazywa, jakie jest jego otoczenie, ile ma lat. Trudno też odgadnąć, co się dzieje w jego psychice, jest to antybohater, przedstawiciel pokolenia, któremu nie chce się nie tylko działać, ale i do czegoś dążyć.

    4. Język:

      1. język jest prosty, nie służy informowaniu się, są to puste slogany i frazesy, np., „co pan robi, aby zapobiec wojny...”, „...od szczytu Tatr do samego Bałtyku...”. Jest jedynym sposobem realizacji bohatera.

    5. Chór:

      1. Różewicz usiłuje pokazać to, co robi bohater jednak niecierpliwi się gdyż nie ma nic do komentowania. Chór wkracza, więc do akcji, aby zmienić postawę bohatera na czynną i zostaje przezeń zamordowany.

Dramat współczesny jest zupełnie nowatorski. Ukazuje nieprzydatność tradycyjnych form teatralnych i dramatycznych do wyrażenia współczesnej rzeczywistości. Dramat Różewicza charakteryzuje, tzw. dramaturgia otwarta, która umożliwia wieloznaczną interpretację, może wyrażać sytuację człowieka we współczesnym świecie, ale także zmagania twórcze współczesnego dramaturga.

37. Scharakteryzuj nurt sarmacki literatury baroku na przykładzie J. Ch. Paska i W. Potockiego.

Nurt sarmacki (ziemiański) - dzielił się na:

a) postępowy - Potocki ;

b) - konserwatywno - wsteczny - J. Pasek .

Pasek jest przykładem szlachcica - sarmaty XVII w. Pasek czuł się sarmatą. Jego poglądy, pojęcia, sądy były całkowicie zgodne z ideologią sarmatyzmu, która nade wszystko ceniła złotą wolność szlachecką i wywyższała Polskę ponad inne narody.

Pasek napisał „ Pamiętniki ”. Są to opowiadania osnute na faktach historycznych - wojnach, jakie Polska prowadziła w XVII w (ze Szwecją, Moskwą). Pamiętniki kreślą realistyczny obraz życia szlacheckiego w XVII wieku - zabawy, pijatyki, bójki, pojedynki, rokosze, nurty, procesy, zajazdy, zamiłowanie do przepychu, wystawności i rozrzutności, przesadne dbanie o własny honor, zewnętrzna dewocyjna pobożność. Dają one portret duchowy przeciętnego szlachcica tych czasów - jego sposób myślenia, reakcje, doznania, brak zamiłowania do wiedzy. Prezentują poglądy typowe dla ówczesnej szlachty - brak szerszych horyzontów myślowych, kpiny i cudzoziemskich obyczajów, brak tolerancji religijnej, negatywny stosunek do chłopów

i mieszczan, wywyższanie się nad innymi narodami, brak ducha rycerskiego, brak patriotyzmu i prywata, zamiłowania do gospodarowania na ziemi, wiara w zabobony, czary i cuda. Pamiętniki rysują barwny obraz życia żołnierza - brak dawnych cnót rycerskich, chęć robienia kariery, zdobycia łupów, pycha, prywata, niepodporządkowanie się rozkazom, walki, utarczki. Pamiętniki stanowią doskonałe źródło wiedzy o kulturze życia obyczajowego i politycznego Polski szlacheckiej.

Wacław Potocki - pochodził z rodziny ariańskiej, kształcił się w duchu patriotyzmu i tolerancji religijnej. Potocki pisał swe utwory językiem niewyszukanym, ale żywym i obrazowym. Znał dobrze język ojczysty, umiał się nim posługiwać, stronił od makaronizmów. Interesował się wszystkim tym, co związane było z Rzeczpospolitą, a więc problematyką społeczną, religijną i polityczną. Jego utwory tworzą swoistą panoramę staropolskiego życia szlachecko - ziemiańskiego, są poza tym istną kopalnią wiadomości o życiu i obyczajach ówczesnych sarmatów. Potocki był szczerym, żarliwym patriotą, przedstawicielem pierwszej, pozytywnej fazy sarmatyzmu. W swoich wierszach często porusza problemy nękające Rzeczpospolitą drugiej połowy XVII wieku, pisze o największych polskich wadach narodowych. Dobrą ilustracją troski Potockiego o ojczyznę są wiersze Zbytki polskie, Nierządem Polska stoi i Pospolite ruszenie.

Utwór Zbytki polskie zbudowany jest na zasadzie odpowiedzi na postawione w pierwszym wersie pytanie:

„ O czymże Polska myśli i we dnie i w nocy?”. Wnioski, jakie ze swych rozważań wyciąga podmiot liryczny, są przygnębiające: oto dla Polaków liczą się wyłącznie nieustające zabawy, bale, rozrywki, sprawianie sobie przyjemności. Dla szlachty liczy się tylko to, co widać na zewnątrz: dobry wygląd, bogactwo, obfitość jadła na stole i spory zapas wina w piwnicy. Polacy lubują się także w obcej modzie, która przyszła z zagranicy, głównie

z Francji. Snobizm na cudzoziemszczyznę owocuje ubieraniem służących w liberię, trzymaniem w domu własnych dragonów czy też poruszaniem się karocą, zaprzęganą w sześć koni. Tymczasem ojczyzna ciągle się „ w granicach swych zwęża”, zagrażają jej obce mocarstwa, którym nie będzie w stanie przeciwstawić się źle opłacona i źle uzbrojona armia. Potocki przestrzega, że niepodjęcie radykalnych kroków przyniesie upadek ojczyzny, a wraz z nim koniec szlachty, której dzisiejsza potęga runie, zgaśnie „ jako w wodzie utopione świecie”.

W podobnym tonie utrzymany jest utwór Nierządem Polska stoi, w którym zostaje ukazany obraz państwa znajdującego się w stanie całkowitego niemal rozkładu i wszechogarniającej anarchii. Wewnętrzny chaos spowodowany jest powszechnym brakiem szacunku dla obowiązujących praw, które i tak są wymyślane na prędce i oderwane od rzeczywistości („Co rok to nowe prawa i konstytucje (...) póki astrologowie inszych nie wydadzą ”). W Rzeczpospolitej nikt nie przestrzega prawa, rację ma ten, kto jest silniejszy. Sprawiedliwość stała się jedynie pustym dźwiękiem, na co dzień bogaci wykorzystują biedniejszych i niżej urodzonych. Samowola szlachecka sprawia, każdy kieruje się własnymi zasadami i dba jedynie o własne dobro. Najbardziej cierpi na tym „szlachta uboga i biedni ziemianie”, którzy, bezwzględnie uciskani przez niesprawiedliwe i krzywdzące prawo, często żyją w nędzy, bez własnego dachu nad głową.

Trzeci z wierszy Wacława Potockiego, Pospolite ruszenie, przynosi obraz obozu pospolitego ruszenia przed bitwą. Jest wczesny ranek, szlachta musi zerwać się do walki, gdyż wróg jest już blisko ( „ Kozacy strzelają często z samopałów”). Rotmistrz wysyła dobosza, by ten budził żołnierzy do walki, jednak bez rezultatu. Szlachta do bitwy nie staje, ponieważ - po pierwsze jest dla nich za wczesna pora na wszelką wojaczkę - po drugie obraża ich fakt wydawania rozkazów przez jakiegoś rotmistrza, równego im urodzeniem. Zbyt wiele w nich dumy, pychy i sobiepaństwa. Dobosz, który o mały włos nie zostaje pobity ( jeden z budzonych krzyczy:

„ Bij kto s... syna kijem, niech nie plecie! Kto widział ludzi budzić w pierwospy!”. Rezygnuje z próby poderwania szlachty i idzie spać. Do łóżka kładzie się też zrezygnowany rotmistrz.

Z powyższych przykładów jasno wynika, że Potocki krytykuje szereg polskich wad narodowych, powszechnie rozplenionych w siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej. Najgorszymi przywarami Polaków są: przedkładanie prywatnego interesu nad dobro ojczyzny, dbałość o własne bogactwo, wygląd zewnętrzny i dobra materialne, przy jednoczesnym lekceważeniu konieczności pielęgnowania w sobie jakichkolwiek cnót obywatelskich. Dodać do tego należy niesprawiedliwe, służące silniejszym, a więc zamożnej szlachcie i magnaterii, prawa. Szlachta polska to ludzie w większości leniwi, zarozumiali i pyszni, przyzwyczajeni do samowoli, nie uznający żadnych autorytetów. Wiersze Zbytki polskie, Nierządem Polska stoi oraz Pospolite ruszenie odczytać można jako przestrogę, rozpaczliwy apel o poprawę obyczajów i stosunków w społeczeństwie polskim. Alternatywą programu reformy życia w Rzeczpospolitej jest katastrofa - słabe i rozdarte wewnętrznymi konfliktami państwo łatwo stanie się ofiarą zakusów wrogich nam sąsiadów.

38. Określ stosunek poetów starszego pokolenia do drugiej wojny światowej na podstawie wybranych utworów.

Dla poetów debiutujących w okresie okupacji wojna stała się najgłębszym przeżyciem pokoleniowym. Ale również twórczość pisarzy starszych generacji została zdominowana tematyką przemocy i zbrodni. Jednak w poezji dojrzałych już twórców inaczej przedstawiała się psychiczna i emocjonalna dynamika tych przeżyć. Przegląd różnych postaw rozpocznę od liryki Leopolda Staffa - artysty debiutującego jeszcze w epoce Młodej Polski. W okresie międzywojennym nastąpiła ostateczna krystalizacja klasycyzującej, a zarazem franciszkańskiej postawy poetyckiej autora „ Wysokich drzew ”. W lata okupacji wkracza Staff już jako nestor polskiej liryki. W roku 1946 publikuje tom „ Martwa pogoda ” zawierający wiersze powstałe w okresie okupacji. Metaforyczny tytuł zbioru sugeruje wizję świata umierającego, natury dożywającej kresu. Piewca antyku, miłośnik kultury śródziemnomorskiej, któremu nic, co ludzkie nie jest obce, boleśnie dostrzega destrukcję ustabilizowanego świata wartości. Wielowiekowa tradycja kultury europejskiej zdaje się ulegać dramatycznemu przewartościowaniu, a jej wzorce, także mitologiczne, naznaczone są piętnem apokaliptycznego kresu

(„ Mitologia ”). Nastroje katastroficzne zostają jednak w wojennej poezji Staffa przezwyciężone. Wiara w Boga oraz tak wielokrotnie wcześniej manifestowany franciszkanizm pozwalają na ocalenie. Zło - to ludzki grzech, ale grzech odkupiony ofiarą Chrystusa („ Tak. Bóg opuścił ziemię...”). Pomimo tragizmu i bolesnego odczucia zła, jakie przynosi w wymiarze egzystencyjnym i moralnym, poezja Staffa zachowuje nadzieje powrotu do wartości trwałych niezmiennych. Na przekór zwątpieniom i niepokojom katastroficznym, humanistyczny i chrześcijański charakter postawy poetyckiej Staffa zostaje ocalony („Rzut w przyszłość”).

Odmienne od Staffa świadectwo przeżyć wojennych przynosi liryka Władysława Broniewskiego. Wynika to poniekąd z biograficznych uwarunkowań. Broniewski opublikował dwa wojenne zbiory poetyckie: „ Bagnet na broń ” i „ Drzewo rozpaczające ”. Wiersze z pierwszego tomu poetyckiego okazują się reprezentatywne dla liryki żołnierskiej, tworzone w Armii Polskiej na wschodzie. Pojawia się w nich kilka charakterystycznych motywów. Niektóre, np. „ Żołnierz polski ”, powracają do bolesnych doświadczeń z września 1939 roku:

W tonacji lirycznej przedstawiony zostaje dramat polskiego żołnierza bezsilnego wobec przewagi wroga. Postawie martyrologicznej często towarzyszy tradycja tyrtejska. Poezja wzywa do czynu, zbrojnej walki, jest swoistym orężem zachęty i zapału. Najczęstszym jednak motywem poezji Broniewskiego, mającym także związek z poezją romantyczną jest nostalgia żołnierza - uchodźcy, przemierzającego orientalne przestrzenie w drodze ku ojczyźnie.

39. Omów cechy dworskiej literatury barokowej na podstawie twórczości J. A. Morsztyna i D. Naborowskiego.

Nurt dworski - wyraźni ulegający wpływom i modom zagranicznym, czerpiący z wzorców obcych i przejmujący nowinki literackie oraz ideowe, szczególnie jest widoczny w wierszach Morsztyna i Naborowskiego - marinizm i konceptyzm.

Poeci dworscy doby baroku często korzystali z koncepcji ideowo - artystycznych włoskiego poety Giambattisto Mariniego, uważanego za twórcę nowego nurtu w poezji - marinizmu. Mariniści pisali wiersze błyskotliwe, przeważnie o błahej, nierzadko frywolnej treści i pięknej, misternej niemal formie. Mariano uważał, że wiersz powinien swym pięknem formalnym olśnić czytelnika, zachwycić goi rzucić na kolana. W jaki sposób? Na to pytanie odpowiedział konceptyzm, nurt w poezji, który zakładał estetyczne olśnienie czytelnika poprzez zadziwienie go przy pomocy jakiegoś niezwykłego, zaskakującego pomysłu. Pojęcia marinizmu i konceptyzmu są więc bliskoznaczne i często używane wymiennie. Według poetów barokowych wiersz powinien opierać się na pomyśle, czyli koncepcie, wokół którego organizowany jest cały świat przedstawiony w utworze. Konceptem nazywamy jakiś wyszukany pomysł determinujący budowę utworu i nadający mu zamierzoną sztuczność poetycką. Jako zasadę konstrukcji koncept wykorzystuje wyraziste analogie i kontrasty w sferze stylistyki i kompozycji oraz wszelkie efekty mające na celu zadziwienie i zaskoczenie odbiorcy (m.in. puentę, grę słów).

JAN ANDRZEJ MORSZTYN

Do trupa

Sonet Do trupa oparty jest na pomyśle, czyli koncepcie polegającym na zestawieniu sytuacji, w jakiej znajduje się człowiek żyjący z sytuacją trupa. Wiersz jest monologiem wygłaszanym przez człowieka zakochanego do zmarłego, czyli tytułowego trupa.

Wiersz, zgodnie z istotą sonetu, daje się podzielić na dwie części. W części pierwszej, obejmującej dwie pierwsze zwrotki (czterowersowe) podmiot liryczny mówi o podobieństwach, jakie wynikają z konfrontacji zakochanego z sytuacją, w jakiej znajduje się trup. Przede wszystkim obaj są zabici:

„ Leżysz zabity i jam też zabity,

Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości ”

oprócz tego obaj są bladzi, pozbawieni rumieńców:

„ Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości ”,

bezrozumni, skrępowani i wtrąceni w ciemności:

„ Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,

Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności. ”

Druga część sonetu (dwie ostatnie tercyny) to już wyliczenie różnic. Okazuje się bowiem, że trup milczy, a podmiot liryczny może się skarżyć („ a mój język kwili ”), trup niczego już nie czuje, podmiot liryczny „ cierpi ból srodze ”, trup jest zimny, podmiot liryczny płonie wewnętrznym ogniem. W końcu trup stanie się kiedyś prochem, żyjący zaś i cierpiący młodzieniec stanie się żywiołem „ wiecznych mych ogniów ”.

Długie wyliczanie potrzebne jest Morsztynowi do stopniowania napięcia. Od pozbawionego życia, martwego ciała dochodzi do żywiołu, rozpalonego żądzami i namiętnościami ognia. Paradoksy i kontrasty zawarte w tym wierszu mają dowieść zdumionemu czytelnikowi, że trup znajduje się w o wiele korzystniejszej sytuacji niż człowiek żyjący, a nieszczęśliwie zakochany.

Cuda miłości

Sonet Cuda miłości porusza problem cierpienia miłosnego i związanych z tym uczuciem paradoksów. Miłość jest uczuciem bardzo skomplikowanym, co ukazuje podmiot liryczny poprzez szereg pytań retorycznych, często paradoksalnych:

„ Jak żyję, serca już nie mając?

Nie żyjąc, jako ogień w sobie czuję? ”.

J. A. Morsztyn opiera się w tym utworze na koncepcie, polegającym na wykorzystaniu wieloznaczności interpretacji i skojarzeń ze słowem „ ogień ” ( ogień jako żywioł, jako miłość, jako cierpienie). Koncept pozwala na sformułowanie poecie puenty: źródłem wszelkich cierpień są piękne oczy dziewczyny, przed urokiem, których nie sposób się wybronić:

„ Ponieważ wszystkie w oczach u dziewczyny/ Pociechy... ”

Przed miłością nie broni nawet rozum. Zdrowy rozsądek jest bowiem bezbronny, gdy w grę wchodzą uczucia:

„ Którym kto by chciał rozumem się bronić,

Tym prędzej w sidło z rozumem swym wskoczy ”.

Podsumowanie: Na twórczość J. A. Morsztyna szczególnie mocny wpływ wywarły koncepcje ideowo - artystyczne oraz wiersze włoskiego poety Giambattisto Mariniego, zwanego mistrzem konceptyzmu (często spotkać można stosowane wymiennie bliskoznaczne pojęcie marinizmu). Konceptyzm to nurt w poezji, który zakładał estetyczne olśnienie czytelnika, zadziwienie go przy pomocy jakiegoś niezwykłego, zaskakującego pomysłu. Wiersz powinien opierać się właśnie na takim pomyśle, czyli koncepcie, wokół którego organizowany jest cały świat przedstawiony utworu (np. w sonecie Do trupa koncept polega na zestawieniu sytuacji człowieka martwego z żyjącym i wynikającej z tego zaskakującej poincie, że lepiej jest być umarłym niż nieszczęśliwie zakochanym). Poezja marinistyczna była szczególnie popularna w kręgach dworskich, do których niewątpliwie J. A. Morsztyn należał. Poezja Morsztyna jest dowodem na to, iż barok wcale nie był epoką upadku literatury

i kultury, lecz był po prostu okresem, w którym poezja rozwijała się w innych, niż było to przyjęte w klasycznych gustach, kierunkach.

DANIEL NABOROWSKI

Marność

Już sam tytuł, a także tematyka wiersza stanowią nawiązanie do biblijnej Księgi Koheleta. Kohelet, czyli kaznodzieja przemawiający do zebranych na zgromadzeniach, nauczał o sensie istnienia człowieka, o stosunku ludzi do Boga i do rzeczy materialnych. Przewodnią myślą, a zarazem przesłaniem całej księgi było powiedzenie: „ marność nad marnościami i wszystko marność ”. To właśnie stwierdzenie daje odpowiedź na pytanie dotyczące szczęścia w życiu ludzkim - marnością jest wszystko, co ziemskie, materialne, doczesne. Wszystko w życiu przemija, każda przyjemnostka ma swój szybki koniec, żadne ziemskie dobra nie są w stanie dać człowiekowi szczęścia, zaspokoić jego wyższych potrzeb. Stałą wartością jest tylko Bóg i to, co duchowe. Kohelet wskazuje więc na cel życia: należy odrzucić doczesne pokusy i skoncentrować się na wierze, duchu, wartościach ponadczsowych.

Naborowski, nawiązując do przesłania Koheleta, prezentuje swój własny sposób rozumieniq świata. Stwierdza na wstępie utworu, że „ świat hołduje marności ”, ludzie bezustannie dążą do zdobywania ziemskich dóbr. Podmiot liryczny wyraża opinię, że skłonność ku marnościom świata jest wręcz podstawą, a z pewnością przynajmniej nieodłącznym elementem istnienia. Istnienie z kolei nie może mieć innego oblicza, inaczej się przedstawiać, ponieważ - jak cały świat - jest dziełem samego Boga. Poeta wyciąga z takiego rozumowania wnioski odległe od skrajności. Świat i istnienie należy przyjmować takimi, jakimi one są. Nie trzeba więc odrzucać wszystkiego co ziemskie i doczesne, nie należy szukać zbawienia w ascetycznym umartwianiu ciała. Podmiot liryczny proponuje natomiast umiar, znalezienie złotego środka, prowadzenie uporządkowanego, spokojnego żucia w zgodzie i harmonii z Bogiem:

„ Miłujmy i żartujmy, / Żartujmy i miłujmy, / Lecz pobożnie, uczciwie ”.

Życie człowieka powinno być podporządkowane wartościom wskazanym ludziom przez Boga, który jest przecież celem życia ludzkiego. Należy więc żyć tak, jak każą przykazania, pamiętając o każe za grzechy, wtedy staną się „ fraszką śmierć i trwoga ”.

Krótkość żywota

Wiersz ten prezentuje typową dla baroku tematykę znikomości człowieczej egzystencji, fascynacji przemijaniem, nicością i śmiercią. Naborowski zajmuje się rozważaniem istoty życia ludzkiego w perspektywie uniwersalnej, w wymiarze boskim, zastanawia się nad sytuacją i miejscem człowieka w świecie. Człowiek okazuje się być, według podmiotu lirycznego, jedynie przechodniem w świecie, który trwa wiecznie. W każdym z wersów pobrzmiewa nuta świadomości przemijania życia, szybkiego upływu czasu, którego biegu nie można zatrzymać ani zawrócić. Ludzkie życie jawi się tu jako coś niesłychanie drobnego, jak: „ dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt ”. Nic nie trwa wiecznie, nic się nie powtarza, wszystko przemija. Dla wielu ludzi życie kończy się już w kołysce, wielu już od dnia narodzin było „ skazanych ” na śmierć. Z tych powodów „ byt nasz ledwie może nazwan być czwartą częścią mgnienia ”.

Podsumowanie: D. Naborowski jest przykładem poety gruntownie wykształconego, z łac. „ poeta doctus ”, znającego swoje rzemiosło i wiedzącego jak pisać. Naborowski był wszechstronnie wykształcony, orientował się

w tradycji kulturowej i literackiej, był dyplomatą, miał za sobą studia prawnicze i medyczne, był uczniem samego Galileusza. W jego wierszach odbijają się często problemy nurtujące ludzi epoki baroku, a więc niepokoje religijne, którym sprzyjały obawy związane z czasem kontrreformacji. Naborowski poszukuje uzasadnienia faktu istnienia człowieka na świecie, próbuje odnaleźć sens wiary w Boga, próbuje określić samego siebie.

40. Opisz świat łagrów sowieckich utrwalony w znanych ci przykładach.

W pracy tej uwzględniamy dwa takie utwory: „ Jeden dzień Iwana Denisowicza ” autorstwa Aleksandra Sołżenicyna i „ Inny świat ” Gustawa Herlinga Grudzińskiego. Obydwaj pisarze przebywali w obozach sowieckich. Dlatego utwory wyżej wymienione to swoistego rodzaju dokumenty historyczne o warunkach i życiu w obozie.

Łagry znajdowały się na Syberii, a więc w miejscach o bardzo długich, ostrych zimach i krótkim, zaledwie dwa miesiące trwającym lecie, w strefie klimatycznej o bardzo nikłej szacie roślinnej. Więźniowie niezależnie od pogody zatrudniani byli przy najcięższych pracach takich jak wyrąb lasów, czy budowa licznych dróg i torów kolejowych. Ta niewolnicza i mordercza praca więźniów była motorem napędowym ogromnych budów i to dzięki niej udawało się osiągać cele wyznaczone w gospodarczych planach wieloletnich. Do tortur fizycznych zaliczamy pracę, która w normalnych warunkach jest obowiązkiem, ale też i potrzebą człowieka. Praca w łagrze była jednym ze źródeł męki i zniewolenia. Dzień pracy trwał od jedenastu do czternastu godzin. Doprowadziło to do wycieńczenia organizmu, a w konsekwencji do śmierci ogromnej części łagierników.

Z pracą wiązała się inna udręka a mianowicie głód. Jak to opisuje Herling Grudziński żywność została podzielona na „ trzy kotły ”, tzn. zróżnicowane podziały żywnościowe, zależne od wydajności pracy. Najlepszym „ kotłem ” był trzeci, bo tam porcja wynosiła 700 gramów, w drugim 500 gramów, a w pierwszym tylko 400 gramów dziennie.

Więźniowie dostawali czarny gliniasty chleb i wodnistą, gotowaną na kapuście lub marchwi zupę. Wykształcili specjalny, bardzo powolny sposób jedzenia, dzięki któremu dłużej mogli się cieszyć każdym przeżuwanym kęsem. Wielkim wyczynem było pozostawienie sobie części chleba na czas pomiędzy śniadaniem a obiadem. Niewielu ludzi było zdolnych do tak wielkiego wysiłku woli. Te głodowe racje zwykle nie wystarczały ludziom zmuszanym do katorżniczej pracy, więc zdobywali oni jedzenie wszelkimi sposobami, często nie licującym z godnością człowieka. Dochodziło do kradzieży, oferowano różnorodne usługi za dodatkową porcję chleba. Tworzyły się też bandy nędzarzy, żebrzących o prawo wylizania misek i kotłów w kuchni. Byli to ludzie w ostatnim stadium głodu. Metodą na podwyższenie racji były tzw. tufty - kłamstwa mające na celu zawyżenie w sprawozdaniach faktycznie wykonanej normy, co opisuje Aleksander Sołżenicyn. Z braku witamin, białka i innych substancji odżywczych ludzie zapadali na rozmaite choroby np. szkorbut.

Jednakże za prawdziwy głód starzy więźniowie uważali taki stan, gdy człowiek patrzy na wszystko dookoła jak na obiekty nadające się do zjedzenia. Ta definicja głodu nie różni się zbytnio od definicji sformułowanej przez starego żyda z obozu koncentracyjnego z opowiadania Tadeusza Borowskiego. Życie w łagrze było pasmem cierpień. Jednak i ono miało swój kres. W miejsce wewnętrznego buntu pojawiła się bierność, obojętność na ludzką krzywdę. Człowiek dopasowywał się do istniejących w bozie praw, tak jak bohater Sołżenicyna - Iwan Denisowicz, dla którego życie stanowiło uznanie, że jedynym prawem jest Tajga, którą trzeba zaakceptować, gdyż sprzeciwienie się jej równe jest śmierci. Denisowicz nauczył się więc chronić w miarę możliwości przed zimnem, szyjąc ze starej podszewki rękawice, naprawiając rozlatujące się ubranie. Usługiwał więźniom otrzymującym paczki żywnościowe. Zbierał ze stołu miski, aby wylizywać. W ten sposób, starając się nikomu nie narazić, przesiedział bez wiary w zwolnienie, mimo iż wyrok mu się skończył.

Z głodem i podziałem żywności związane jest jeszcze inne źródło degradacji człowieka. Wynika ono

z konieczności przystosowania się do więźniów, do społeczności. Efekty pracy obliczano dla całej brygady, a nie dla poszczególnych jej członków. A ponieważ zależał od nich podział żywności, więźniowie pilnowali się nawzajem. Byli swoimi najgorszymi strażnikami. Sołżenicyn opisuje Michała Kostylewa. Nie chciał on pracować dla swoich oprawców, nie chciał się upodlić, dlatego inni więźniowie unikali go.

Kolejną torturą był mróz, przekraczający permanentnie 30°. Więźniowie zmuszeni byli do pracy w łachmanach i bez odpowiedniego obuwia kilkanaście godzin na dobę. Również przepełnione baraki były słabo ogrzewane. Niskie temperatury były przyczynami licznych odmrożeń i innych chorób, w warunkach obozowych często kończące się śmiercią.

Ciąg tych upodleń zapoczątkowany był przez aresztowanie i śledztwo. Zsyłano na podstawie fikcyjnych oskarżeń i przewinień (byle by wypełnić plan walki z wrogiem klasowym - p. s.), za które wymierzano wysokie wyroki. Przyczyną aresztowania mogła być bezpodstawna denuncjacja zawistnych sąsiadów, czy też niewłaściwe pochodzenie społeczne (jak w przypadku Iwana Denisowicza - ojciec kułak), przynależność do będących na cenzurowanym organizacji czy narodów. Przykładem jest tu Polak Grudziński.

Jedną z udręk łagrów był nieokreślony czas wyroku, który mógł zostać wydłużony w każdej chwili. Iwanowi Denisowiczowi zostały do końca wyroku tylko dwa lata, ale on bał się mówić i myśleć o zbliżającej się wolności.

Całkowite oddalenie od siedzib ludzkich limity korespondencji, cenzura prowadziła do stopniowego rozluźnienia więzi rodzinnych. Więźniów pozbawiano często ostatniego źródła nadziei i sił potrzebnych do przetrwania. Rodziny represjonowane jako krewni zdrajców, umęczone przez władze często nie przyznawały się do swych bliskich. Tak właśnie zachowywała się żona jednego z więźniów, którą odwiedził Grudziński.

Dosyć ważną rolę w życiu więźnia odgrywały „ rozrywki kulturalne ” oferowane przez kierownictwo obozu. Stanowiły one, ze względu na swoją sporadyczność, prawdziwe wydarzenie w więziennej egzystencji. Były to odczyty mające na celu resocjalizację skazańców, czy też rzadziej projekcje filmów lub występy więźniów.

W zamkniętej społeczności więziennej tworzyła się swoista moralność odbiegająca od moralności ludzi wolnych. Człowiek przyswajający sobie prawo obowiązujące w łagrze ulegał zezwierzęceniu. Jego myśli krążyły tylko wokół możliwości przeżycia, jedzenia, snu, a więc funkcji fizjologicznych.

  1. Omów prądy filozoficzne i literackie doby oświecenia.

Wyróżniamy 11 prądów filozoficznych doby oświecenia są to:

Racjonalizm- (łać. ratio- rozum) twórcą racjonalizmu był Kartezjusz który napisał „Rozprawę o metodzie” gdzie zawarł podstawy racjonalizmu. Kartezjusz dążył do odkrycia prawdy podstawowej i niepowtarzalnej.

Aby sprawdzić, jaka to prawda zaczął podawać w wątpliwość cały dorobek wiedzy ludzkości, oparty na zmysłach aż doszedł do zwątpienia we własne istnienie.Wówczas doszedł do swojej prawdy stwierdził, że skoro wątpi to znaczy, że myśli a skoro myśli to znaczy, że jest. Myślenie stało się, zatem wyznacznikiem prawdy o świecie. Prawdą niezbitą czymś, co nie podlega wątpliwości. Swój wywód zawarł w lakonicznym stwierdzeniu „Cogito ergo sum”.

Empiryzm - (gr. empire- doświadczenie) Twórcą jest F. Bacon. Twierdził on, że wszelka wiedza o świecie zdobywana jest dzięki doświadczeniu, a rola umysłu jest mniej znacząca.

Sensualizm - twórcą tego prądu jest John Lock, twierdził on, że podstawą wiedzy o świecie są zmysły. Lock jest twórcą określenia „tabula rasa”- czysta tablica bądź biała karta. Ową białą kartą ma być człowiek w momencie narodzin, który zdobywa wiedzę o świecie w ciągu całego życia. Dzięki bodźca, które działają na jego zmysły, dlatego zmysły się źródłem poznania świata.

Deizm - to prąd mówiący, że bóg jest twórcą świata, ale nie ingeruje w jego losy.

Ateizm - pogląd odrzucający istnienie boga. Ateiści zwracali uwagę na niezgodność ustaleń religii i nauki w kwestii powstania świata.

Determinizm - pogląd wywodzący się ze starożytności głoszący, że wszystko w świecie ma swoją przyczynę, że każde wydarzenie jest wynikiem całego splotu wydarzeń powiązanych ze sobą na zasadzie przyczyn i skutków. Determiniści twierdzili, że wszystko na świecie jest potrzebne, zatem jest dobrem, nawet zło.

Fatalizm - pogląd wywodzący się ze starożytności głoszący, że każdy człowiek ma z góry określony los, przeznaczenie, które musi się wypełnić.

Utylitaryzm - inaczej użyteczność. Pogląd twierdzący, że każda jednostka, grupa społeczna winna służyć swym talentem, widzą, umiejętnościami i doświadczeniami społecznymi, czyli winien być użyteczny. Użyteczna powinna być też literatura, która powinna propagować np.: w Polsce poprawę reform. Służba ogółowi społeczeństwa jest miernikiem wartości moralnej człowieka.

Sentymentalizm - jest prądem filozoficznym, ale także artystycznym zawarta w dziele J .J. Rousseau pt. „Nowa Heloiza”. Rousseau był wrogiem cywilizacji uważał, że niesie ona zło moralne, że istnieją naturalne cechy człowieka i świata takie jak: miłość, czułość, pragnienie, wolność, bezpieczeństwo, które cywilizacja zabija, dlatego propagował życie na łonie natury.

Krytycyzm - sceptyczne odnoszenie się do tradycji, instytucji politycznych i społecznych a przede wszystkim do kościoła i nauki.

Humanitaryzm - pogląd głoszący wyższość człowieka, szacunek dla jego rozumu i równości między ludźmi. Stąd płynęła troska o zapewnienie człowiekowi wolności osobistej i warunków wszechstronnego rozwoju.

Oprócz tego wyróżniamy jeszcze dwa prądy kulturowe doby oświecenia:

Klasycyzm - europejski rozwinął się w XVII wieku i trwał przez wiek XVIII. Do Polski zawitał w wieku XVII i stał się głównym prądem polskiego oświecenia. Klasycyzm nawiązywał do kultury antyku i dorobku renesansu. Głównymi cechami klasycyzmu były:

  1. Dydaktyczno moralizatorski cel utworów (utwory miały uczyć bawiąc).

  2. Literatura naśladuje świat rzeczywisty.

  3. Ściśle przestrzega czystości gatunków a także zasady „de korum” (stosowność stylu do treści).

  4. Jasność i czystość języka, który nazywany był językiem elitarnym. Klasycystyczni pisarze oświeceniowi wystąpili z programem oczyszczenia polszczyzny z naleciałości baroku, przede wszystkim z makaronizmów.

  5. Tematyka dotyczy aktualnych spraw społeczności politycznych kraju oraz propagowania programu reform. Wykluczone zostały tematy osobiste indywidualne doznania emocjonalne.

  6. Bohater to człowiek oświecony, wykształcony reformator przeciwstawny sarmacie i nowomodnemu fircykowi.

Do pisarzy klasycyzmu należeli: J. Krasicki, A. Trembecki, J. Ursyn Niemcewicz

Sentymentalizm - jest to nurt literacki powstały w XVIII wieku, którego twórcą jest J.J. Rousseau. Głównymi cechami były:

  1. Tematyka utworów obejmowała najbardziej osobistą strefę uczuć. Najczęściej była to miłość.

  2. Bohater sentymentalny to czuły i omdlewający kochanek lub kochanka.

  3. Język prosty zbliżony do języka ludu, stylizowany na gwarę.

  4. Sceneria utworów to łono natury. Jawor, strumyk.

Twórcy sentymentalni to: F. Karpiński, F. D. Kniażniń

Gatunki klasycystyczne to: bajka, tragedia i komedia.

Gatunki sentymentalne to: powieść sentymentalna, powieść grozy, sielanka sentymentalna, ballada.

  1. Omów `'oskarżenie'' Z. Nałkowskiej zawarte w „Medalionach”.

Swoje oskarżenie Z. Nałkowska zawarła w motcie „Medalionów”, brzmi ono tak: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Pisząc ludzie, którzy innym zgotowali ten los autorka ma na myśli: bestie, sadystów, zwyrodnialców, ale nie pisze, wprost że to bestie, czy psychopaci. Robi to celowo, ponieważ nie chce usprawiedliwiać w ten sposób oprawców.

Autorka chce zwrócić uwagę na to, że ludzie zabijali świadomie, bez żadnych skrupułów. Nałkowska nie napisała również, że to Niemcy ludziom taki los zgotowali, twierdzi bowiem, że zło nie jest cechą jednego narodu, że tkwi w każdym człowieku, w przedstawicielu każdego narodu i ujawnia się w momentach ekstremalnych takich jak wojna.

  1. Orzeczenie- jest to część zdania, która wyraża czynności. Wyróżniamy dwa rodzaje orzeczeń:

    1. Orzeczenie czasownikowe- może ono być wyrażone osobową bądź nieosobową formą czasownika np.: Oni poszli do szkoły.

    2. Orzeczenie imienne- jest to orzeczenie, które składa się z dwóch członów: z łącznika i z orzecznika. Łącznikiem mogą być takie wyrazy jak: być, stać się, zostać, jest. Natomiast orzecznikiem mogą być różne części mowy. Przykład zdania: Maria jest lekarzem.

  2. Dopełnienie - jest to cześć zdania, która odpowiada na pytania wszystkich przypadków oprócz Mianownika i Wołacza, jest określeniem orzeczenia np.: Młoda pani poszła po książkę.

  3. Przydawka- najczęściej jest wyrażona przymiotnikiem, liczebnikiem odpowiada na pytania: jaki?, jaka?, jakie?, czyj?, czyja?, czyje?, ile?, czego?, z czego? I jest określeniem podmiotu np.: Miła dziewczynka poszła do domu.

  4. Okolicznik- mówi o okolicznościach wykonywania czynności wyróżniamy okoliczniki: czasu miejsca, sposobu, przyzwolenia, przyczyny, warunku np.: Wczoraj wyszedłem do szkoły.

  1. Omów zagadnienia żądzy władzy na podstawie „ Makbeta” W. Szekspira.

Żądza władzy niewątpliwie najpełniej przedstawiona na przykładzie osoby Makbeta w „Makbecie” Williama Szekspira. W utworze tym autor pokazuje jak ów żądza ogarnia bohatera i przejmuje nad nim kontrolę. Na początku Makbet przedstawiony jest jako sławny wódz, który odnosił wiele zwycięstw w bitwach. Jest człowiekiem uczciwym oddanym królestwu, gotów oddać życie za nie. Na polu walki umie pokazać swoją zaciętość w boju i waleczność. Ale od pewnego momentu jego sposób pojmowania świata zaczął przechodzić swego rodzaju ewolucję, zupełnie jak jednego z bohaterów „Pana Tadeusza”,a mianowicie Jacka Soplicy. Ale ewolucja ta odbywa się w przeciwnym kierunku niż Soplicy. Jacek z osoby złej stał się dobrą a bohater Makbeta dokładnie odwrotnie. Makbet zaczął się zmieniać od momentu spotkania z trzema czarownicami, które przepowiedziały mu świetlaną przyszłość i pełnię władzy. Od tej pory bohater myśli tylko o tym jak swojej fortunie dopomóc. Wpadł na pomysł żeby zabić króla, który właśnie miał złożyć mu wizytę. Wtedy nikt już nie mógłby mu na drodze do osiągnięcia władzy. Tak też robi, zabija króla. Od tej pory jego życie się diametralnie zmienia. Popełnia kolejne zabójstwa, zabija osoby z jego otoczenia, swoich przyjaciół, których podejrzewa o to, że mogliby zagrozić jego pozycji. Staje się również bardzo podejrzliwy w stosunku do swojej służby, nikomu nie ufa, bez przerwy obawia się o to, że ktoś dowie się jak zdobył władzę. W królestwie wprowadza sieje terror i strach. Wkrótce staje się osamotniony gdyż wszystkich swoich przyjaciół wymordował. Jest tak bardzo ogarnięty żądzą utrzymania władzy, że nie zwraca uwagi nawet na śmierć swojej żony, którą wcześniej tak bardzo kochał. Teraz władza staje się jego obsesją, ciągle tylko myśli jak ją utrzymać aż w końcu ginie z rąk Magdufa.

  1. Wyjaśnij metaforyczny sens tytułu powieści Z. Nałkowskiej „Granica”.

Tytuł powieści Z. Nałkowskiej pt.: „Granica” ma symboliczny sens. Możemy go rozumieć czworako, jako granicę: społeczną, moralną, psychologiczną i filozoficzną. W granicy filozoficznej podjęty jest problem obiektywnej i subiektywnej oceny bohatera. Zenon ocenia swoje postępowanie dobrze, nie ma sobie nic do zarzucenia. Natomiast inaczej oceniają go Elżbieta i Justyna, a jeszcze inaczej ludzie żyjący obok niego. Ponieważ każdy człowiek ma na swój temat inną opinię niż ludzie z jego otoczenia o nim. Obiektywna wizja otoczenia na nasz temat też jest mylna gdyż opiera się tylko na wynikach naszych dokonań, z których nie można stworzyć rzeczywistego obrazu. Społeczeństwo ma jednak prawo do oceny i jest ona ważniejsza od oceny subiektywnej. O tym, że jesteśmy tacy jak widzą nas inni Zenon dowiedział się dopiero przed swoim samobójstwem „ Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim, jak miejsce, w którym się jest.” Granica filozoficzna to granica pomiędzy tym jak myślimy o sobie a tym jak widzą nas inni.

Granica psychologiczna

Zofia Nałkowska twierdzi, że młodzi ludzie powielają zachowania swoich rodziców. Zenon naśladuje zachowania ojca, Justyna matki i podobnie postępuje Elżbieta. Nie jest to wina dziedzicznych genów, ale wzorców wyniesionych z rodzinnego domu i wpajanych od najmłodszych lat. Granica psychologiczna polega także na tym, że nie potrafimy sobie poradzić w niektórych sytuacjach i to one nas przytłaczają. Justyna nie potrafiła poradzić sobie w życiu. Postąpiła inaczej niż jej matka i zabiła swoje dziecko, co spowodowało, że postradała zmysły. Istnieje więc pewna granica wytrzymałości psychicznej, po której przekroczeniu człowiek traci kontrolę nad sobą. Taką granicę przekroczył także Zenon, który nie mogąc znieść ciężaru swoich win i pogodzić się z losem popełnił samobójstwo. Granica psychologiczną przekroczyła także Cecylia Kolimowska, która nie mogąc pogodzić się ze swoją starością całkowicie poddała się chorobie i zmarła.

Granica moralna

Granica moralna jest to granica, po przekroczeniu, której jeden człowiek krzywdzi drugiego. „Nie chodzi o to, że musi coś przecież istnieć. Jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą.” Zenon przekroczył tą granicę wiele razy oszukując umierającą Adelę, oszukując Elżbietę, romansując z Justyną czy robiąc jej złudne nadzieje. Pozwalał także Czechlińskiemu działać za jego plecami, co doprowadziło do śmierci robotników.

Granica społeczna

Granica społeczna jest to granica związana z pochodzeniem i stanem posiadania. Ludzie mimo usilnych prób i starań nie mogą jej przekroczyć. Justyna nigdy nie znajdzie dla siebie miejsca w salonach magnackich a robotnicy nie zasiądą w pokoju dyrektora kopalni. Symbolem granicy społecznej jest kamienica pani Cecylii Kolimowskiej. Kamienicę zamieszkiwano według zamożności. Właścicielka zajmowała najlepsze pokoje na parterze z oknami wychodzącymi na ulicę. Drugą część parteru zajmowali Biernaccy. Pierwsze piętro zamieszkiwali dobrzy znajomi pani Cecylii, którzy utracili majątek. Suterenę zajmowali najubożsi. Było tam ciemno i wilgotno. Ludzie z sutereny stanowili dla Elżbiety „odmienną rasę” Wszyscy pochodzący z najniższych warstw społeczeństwa nie mieli żadnych szans na zmianę swojego statusu. Nawet, gdy im się udawało to osiągnąć to tylko na krótko. Elżbieta zastanawiała się nad tym, że zgodzili się na życie na różnych poziomach struktury społecznej. To, co dla jednych stanowiło „podłogę” dla innych było „sufitem” nie do przekroczenia. Piętra kamienicy są więc symbolem granicy społecznej.

  1. Wkład publicystyki oświeceniowej w dzieło naprawy Rzeczpospolitej - omów na przykładzie twórczości S. Staszica, H. Kołłątaja i F. S. Jeziorskiego.

W dobie oświecenia literaci i publicyści szczególny nacisk kładli na sprawy związane z aktualną sytuacją społeczną i polityczną Polski. W tym czasie nasza ojczyzn przeżywała szczególnie trudne chwile, a pierwszy zbiór Polski, udowodnił, że znajduje się ona w głębokim kryzysie. W październiku 1788 r. Rozpoczęły się w Warszawie obrady sejmu zwanego Wielkim. Był to pierwszy z Stanisław3a Augusta wolny sejm. Próby ratowania kraju podjęte przez inicjatorów obrad Sejmu Wielkiego i uchwalenia Konstytucji 3 Maja wspierane były przez pisarzy i publicystów, którzy ukazywali potrzebę reform i przemian społeczno-politycznych i ganili wszelkie wsteczne poglądy.

Ważniejsi publicyści to: Stanisław Staszic, Hugo Kołłątaj, Salezy Jezierski.

S. Staszic (1755 - 1826) - urodzony w pile, w rodzinie mieszczańskiej, ukończył seminarium duchowne w Poznaniu; był wychowawcą synów Andrzeja Zamojskiego. To właśnie znajomość z Zamojskim sprawiła, że stał się wrażliwy na kwestie polityczne; po elekcji Poniatowskiego został mianowany Kanclerzem Koronnym.

Utwory poświęcone problematyce reform państwowych i społecznych związanych z Sejmem Czteroletnim:

„Uwagi nad życiem Jana Zamojskiego” (opublikowane w 1787 r.)

Jako główny temat w tym utworze wysuwają się sprawy edukacyjne. Żąda upaństwowienia szkolnictwa, w myśl haseł KEN-u; radzi rozpocząć naukę od problemów moralności społecznej, mówi o konieczności rozszerzenia zakresu przedmiotów praktycznych, które przysposabiają do działalności publicznej i zawodowej. Ważne są nauki przyrodnicze, historia narodowa, wychowanie fizyczne, które miałoby przygotować młodzież do służby wojskowej. Należy eliminować przedmioty teoretyczne. System edukacyjny musi się przystosować do formy rządu, a rząd ten, to rząd republikański. Program Staszica tu zawarty jest anty magnacki. Występuje przeciw temu by jedna klasa uważała się za reprezentanta całości. Żąda zniesienia liberum veto, domaga się przedstawicielstw mieszczan w sejmie, pragnie silnej, stałej armii i dlatego należy wprowadzić podatki, ale trzeba obciążyć nimi szlachtę i rozłożyć je sprawiedliwie w stosunku do posiadanej ziemi.

„Przestrogi dla Polski” (dzieło ukazało się w styczniu 1790 r.)

Utwór powstał w momencie kiedy po dwuletnich obradach nie doszło do opracowania formy rządy, Dzieło to miało uzmysłowić szlachcie konieczność podjęcia reform, uchwalenia konstytucji. Staszic mówi o konieczności zrównania praw.

„Ród Ludzki” - traktat w formie poematu dydaktyczno-filozoficznego. Opublikowany w 1816 r. w „Rocznikach Towarzystw Przyjaciół Nuk”.

W tym utworze Staszic wyróżnił 6 faz rozwoju społeczeństwa, które jest uwarunkowane wlk ciemiężonych z ciemiężycielami, stosującymi prawo „wyłącznictwa”, które powoduje iż „ród ludzki wystąpił przeciw naturze. Ważną rolę w określeniu poszczególnych cech etapów np. feudalizmu, odgrywa fora własności.

H. Kołłątj (1750 - 1812) - pochodził z niezbyt zamożnej rodziny szlacheckiej n Wołyniu. Po studiach w Akademii Krakowskiej, a potem w Wiedniu i Rzymie, został Kanonikiem Krakowskim i działaczem KEN-u. Wokół niego i pod jego przywództwem skupił się grupa radykalnych pisarzy zwana Kuźnicą Kołłątajowską. Po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja Kołłątaj został mianowany Podkanclerzem Koronnym.

Wszelkie jego pisma polityczne podobnie, jak Staszica poruszały główne sprawy życia politycznego ówczesnej Polski: problemy ustroju i władz państwowych oraz sprawę chłopską i mieszczańską.

„Do Stanisław Małachowskiego...” (ukazało się w latach 1788 - 1789).

Utwór ten przestrzegał przed poglądami popularnymi wśród szlachty, które głosił już Krasicki, że lud trzeba oświecić i przygotowywać do przyjęci praw obywatelskich.

„Prawo polityczne narodu polskiego” (opublikowane pod koniec 1788 r.)

W dziele tym podobnie jak w „Do Stanisława...”, zawarł projekt reform ustrojowych. Chciał znieść liberum veto, wprowadzić stałe opodatkowanie, żądał praw dla mieszczan i przedstawicieli tego stanu w parlamencie, żądał ustanowienia dziedziczności tronu i wolności dla chłopów. Sejmowi oddaje władzę prawodawczą. Jedną izbę przeznacza Kołłątj dl szlachty, drugą dla mieszczaństwa.

Memoriał „O wprowadzeniu dobrych nuk do Akademii Krakowskiej” (oprac. W 1776 r.) zwraca tu uwagę na wprowadzenie nauk przyrodniczych i moralnych i wiązał je ściśle z potrzebami Kraju.

„Stan Oświecenia w Polsce...” (opublikowany w 1841 r.). jest to analiza upadku kultury w czasach saskich i pojawienie się zapowiedzi nowych, oświeceniowych inicjatyw.

Rozprawa „Uwagi nad teraźniejszym położeniem tej części ziemi polskiej, którą od pokoju tylżyckiego zaczęto zwać Księstwem Warszawskim”. Utwór postuluje kontynuację myśli niepodległościowej i postępowych tradycji.

  1. Omów dylematy moralne znanych ci bohterów Żeromskiego.

Stefan Żeromski to wybitny pisarz epoki Młodej Polski i XX-lecia międzywojennego. Podejmując najbardziej istotne problemy patriotyczne i społeczne stał on wielkim autorytetem moralnym swoich czasów. Każde jego dzieło spotykało się z ogromnym zainteresowaniem krytyki i czytelników. Proza Żeromskiego jest niezwykle żywiołowa, nasycona typowym stylem Młodej Polski. Przed nim epika polska nie znała tak impresjonistycznych popisów przyrody, często nasyconych liryzmem. Postępowaniem bohaterów Żeromskiego rządzą silne impulsy uczuciowe, wyraźnie też rysują się ich wewnętrzne dylematy, często muszą oni wybierać pomiędzy „urodą życia”, a obowiązkami społeczno-patriotycznymi. Niejednokrotnie bohaterowie ci są uwikłani, a ich losy niejednokrotnie kończą się tragicznie.

Pierwszą z postaci, która staje przed wyborem jest biedny chłop Obala - bohater opowiadania „Zapomnienie”. Staje on przed konfliktem moralnym: kradnąc deski narusza normy prawne, ale jeśli ich nie ukradnie i nie pochowa syna, wystąpi przeciw odwieczny prawom nakazującym grzebanie zmarłych w należyty sposób. Kradnąc staje się złodziejem. Za to pan Alfred może go pobić do krwi i żądać odszkodowania w gotówce. Gajowy ma takie samo prawo fizycznie znęcać się nad Obalą. W opowiadaniu tym konflikty moralne rodzą się z fatalnej sytuacji ekonomicznej wsi, w tym tkwi tragizm losu biednego chłopa.

Również bohaterowie kolejnego opowiadania Żeromskiego zmierzch stają przed trudnym dylematem. Bezrolni chłopi - małżeństwo Gibałów musi zdecydować: czy pozostawić dzieci bez opieki, ale zapewnić im wyżywienie pracując od świtu do zmierzchu przy kopaniu torfu. Szczególnie matka przeżywa tragedię duchową, wewnętrzne cierpienia i strach o los małej córeczki, do której nie pozwala jej pójść lęk przed twardą brutalnością męża, w którym nędza materialna zagłuszyła instynkt ojcowski. Gibałowa toczy walkę wewnętrzną między dwoma uczuciami - miłością do dziecka i trwogą o jego los, a lękiem przed gniewem przed mężem.

Kolejny dylemat to pytanie zadawane sobie przez Pawła Obareckiego - bohatera „Siłaczki”: czy lepiej być konformistą czy zachować ideały? Początkowo bohater jest zagorzałym społecznikiem wierzącym w swe społeczne posłannictwo i pozytywistyczne ideały pracy u podstaw. Młody inteligent w końcu XIX w. Ma poważne rozterki: czy należy trwać przy poważnych ideałach wbrew wszystkiemu, a więc wbrew trudnościom i klęskom prywatnego życia, czy dbać o swoje sprawy i potrzeby: (wybrać egoizm, wygodnictwo, bierność i konformizm) odkładając na bok szczytne ideały posłannictwa społecznego.

Kolejna rozterka spotyka bohatera noweli „Doktor Piotr” - Piotra Cedzynę. Musi wybrać, czy pozostać przy starym, schorowanym ojcu Dominiku, który jest złodziejem (okradał robotników fabryki, w której był kierownikiem, zmniejszając należne im płace, by mieć pieniądze na edukacje syna), czy wyjechać by spłacić dług ojca. Szlachetność i prawe pobudki zwyciężają.

Bohaterem, który staje przed następnym dylematem, jest Szymon Winnych, postać noweli „Rozdziobią nas kruki, wrony...”

Dzielny powstaniec, przypominający nieco bohatera romantycznego, prowadzi monolog wewnętrzny, ocenia sytuację i rozważa ją. Zdaje sobie sprawę, że powstanie styczniowe upadło. Jednak kontynuuje heroiczną, samotną wędrówkę, wioząc broń dla walczącego oddziału powstańców.

Postanawia dążyć w swym ofiarnym wysiłku, który okazuje się beznadziejną walką, nawet za cenę życia.

Następna postać i następny dylemat to Tomasz Judym - bohater „Ludzi bezdomnych”

Ten społecznik, lekarz pragnący pomagać ludziom, zwłaszcza najbiedniejszym (chłopom - mieszkańcom dworskich czworaków, chorym na malarię i robotnikom ze Śląska).

By kontynuować heroiczną pomoc warstwie najniższej, propagować pracę u podstaw, rezygnuje nawet z własnego życia prywatnego - szczęśliwego życia u boku ukochanej Joasi.

Jego optymistyczna postawa i całkowite poświęcenie się dla bezdomnych przeważają w przeżywanym przez Judyma dramacie wewnętrznym.

„Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden.”

Jego rozdartą, samotną postać symbolizuje w ostatniej scenie tejże powieści Żeromskiego, rozdarta sosna, rosnąca na piaszczystym brzegu kopalnianego zawalisk.

Klasycznym przykładem żeromskiego bohatera przeżywającego kryzys tożsamości, trapionego konfliktem wewnętrznym jest Cezary Baryka - indywiduum z powieści „Przedwiośnie”, powieści, która nie bezpodstawnie nazywana jest powieścią o dojrzewaniu.

Fabuła książki ukazuje przemiany bohatera i wiążące się z nimi jego dylematy wewnętrzne.

Młodzieniec nie wie, którą drogę do poprawy sytuacji Polski, do uzdrowienia jej, uznać za słuszną.: czy drogę powolnych reform prezentowaną przez jego opiekuna - Gajowca, czy rewolucyjny zryw propagowany przez kolegę - Lulka.

Do końca powieści nie wiadomo jest czytelnikowi jak rozwiązał swój dylemat. Wszakże ostatnia scena - marsz Cezarego na czele tłumu nie jest jednoznacznym tak w stronę rewolucji. Mógł ten postępek być spowodowany zrospaczeniem zranionego, przez ukochaną Laurę podczas ostatniego spotkania - rozstania, chłopca.

Bohaterowie utworów Żeromskiego nie są do końca jednoznaczni. Również ich postępowanie poprzedzone jest rozważaniami. Każdy z nich musi podjąć decyzję (trudną - żadna ze stron rozważań nie jest do końca dobra). Często trapi ich dylemat - najczęściej dylemat moralny, Muszą wybrać między szczęściem osobistym, a społecznym.

Często ich tragedie spowodowane są sytuacją ekonomiczną. Dzięki temu, że Żeromski ukazuje zwykłych bohaterów, którzy przeżywają rozterki, a nie pompatycznych herosów, przybliż czytelnikom treść utworów, same postacie i ich losy.

  1. Omów działalność wybranych instytucji kulturalnych doby oświecenia, np. KEN, teatru, „Monitora”.

1) KEN.

Obowiązek szerzeni oświaty, kształcenia umysłów i charakterów, spadł przede wszystkim n szkolnictwo, którego rozwój w duchu nowoczesności i postępu zapoczątkował Stanisław Konarski i założona przez króla Szkoła Rycerska. Kontynuację ich zmierzeń podjęła powołana w 1773 r. Komisja Edukacji Narodowej, pierwsza w Europie władza oświatowa o charakterze odrębnego ministerstwa. Szkolnictwo odebrano Kościołowi, kasacja zakonu jezuitów umożliwił przekazanie jego majątku n cele oświaty. Komisja postawiła przed sobą wspaniałe cele wychowawcze, a jednym z nich było zmierzanie do tego, by „ucznia sposobnym uczynić do tego, żeby i jemu było dobrze i z nim było dobrze”. Głosiła o konieczności dążenia do szczęścia powszechnego, do prawdziwej sprawiedliwości, m.in. drogą zmian w prawodawstwie kształtowania cnót obywatelskich. Podjęła się przygotowywania obywateli do pracy dl zreformowanego państwa.

W szkołach zniesiono łacinę jako język wykładowy i zastąpiono ją językiem polskim. Wprowadzono poglądową metodę nauczania zamiast pamięciowej, wśród przedmiotów nauczania znalazły się: rolnictwo, ogrodnictwo, które łączono z praktycznym doświadczeniem, orz znajomością fizyki i chemii. Otoczono troską kondycję fizyczną uczniów, wprowadzając tzw. ćwiczeni cielesne.

Komisja przeprowadził reformę w obu ówczesnych polskich szkołach wyższych: w Akademii Krakowskiej i Wileńskiej. W pierwszej reformy dokonał Hugo Kołłątaj, w drugiej Marcin Poczobut-Odlnicki. Zajęła się także kształceniem wychowaniem dzieci chłopów i mieszczan, rozwijając sieć szkół ludowych. Do szkół elementarnych po raz pierwszy w dziejach Polski dopuszczono dziewczęta. Znaczną pomocą w pracy Komisji było założone w roku 1775 Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, zajmujące się opracowywaniem podręczników szkolnych.

ONUFRY KOPCZYŃSKI (1735 - 1817) napisał wówczas pierwszy podręcznik gramatyki - „Gramatykę języka polskiego”.

Tocząc walkę przeciwko francuszczyźnie i zepsutej łaciną polszczyźnie, układano podręczniki wymowy i stylu, oraz wydawano dzieła pisarzy Odrodzenia, przede wszystkim Jana Kochanowskiego, y od nich uczyć się pięknej polszczyzny.

2) Teatr narodowy epoki oświecenia.

Za czasów panowania Augusta II teatr staropolski występował w dworskich, szkolnych i ludowych formach, choć władca ten sprowadził do Polski ( Warszawy ) zespoły francuskie grające repertuar klasycystyczny i zbudował w stolicy 7 sal teatralnych.

Za czasów panowania Augusta III istotną rolę odegrał teatr dworski. W 1748 r. Wybudowano osobny budynek z bogatym wyposażeniem w maszyny i dekoracje, z widownią mogącą pomieścić ponad 500 osób.

August III, przeciwnik teatru francuskiego, angażował jedynie znakomite zespoły włoskiej komedii oraz opery.

Działalność sceny królewskiej zaczęła, na przełomie XVII i XVIII w, pobudzać zainteresowania teatralne magnatów. Istniało ok. 10 scen magnackich, wśród których dominowały teatry: Urszuli Radziwiłłowej w Nieświeżu, Wacława Rzeromskiego, gdzie obok sztuk wykonywanych przez zespoły obce, grano utwory polskie, napisane przez samych właścicieli teatru. Przede wszystkim komedie i tragedie w duchu klasycystycznym.

W 1765 powołano do życia z inicjatywy Stanisława Augusta warszawski teatr publiczny w Operalni Saskiej w listopadzie po raz pierwszy został wystawiona komedia Józefa Bielawskiego „Natręci”, która ośmieszała różne przejawy sarmatyzmu. Równocześnie ukazał się w „Monitorze” cykl artykułów I. Krasińskiego pt. „Pochwała teatru”.

Teatr przestał być jedynie instytucją dostępną dla wybrańców. Służąc oświeceniowej zasadzie „uczyć - bawiąc”, wystawiono na scenie głównie komedie, które ośmieszały wady szlacheckie i uczyły krytycznie myśleć.

Początkowo wystawiono komedie Franciszka Bohomalca, który wykorzystywał pomysły Moliera. Jego najsłynniejsze sztuki to „Małżeństwo z kalendarza”, „Pan dobry”.

W dalszym rozwoju komedii na uwagę zasługuje Franciszek Zabłocki. Znakomitą jego komedią jest „Fircyk w zalotach”, gdzie krytykuje typ pawia salonowego, który jest ofiarą panującej mody i lekkości obyczajów. Innym znanym utworem Zabłockiego jest „Sarmatyzm”, gdzie zaatakował zacofanie szlachty.

Inną indywidualnością epoki oświecenia był Julian Ursyn Niemcewicz. Sławę przyniosł mu komedia „Powrót posła”, którą Teatr Narodowy wystawił parę miesięcy przed ogłoszeniem Konstytucji 3 Maja. Utwór ten zwierał treść polityczną. O postępowości Niemcewicza świadczy fakt, że w swoim utworze pisał o nadawaniu chłopom wolności i uwolnieniu ich od pańszczyzny.

Ojcem teatru polskiego był Wojciech Bogusławskim, współtwórca sceny publicznej. Najsłynniejszym jego dziełem jest komedio-opera „Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale”. Treść utworu jest jednak banalna. Bogusławski wprowadził w swoim utworze stylizację gwarową, utwór jest przepełniony pieśniami o aktualnej treści politycznej. Głównym bohaterem jest lud, który mówi gwarą wiejską, pokazuje swą tężyznę i energię. Bogusławski znany jest także jako twórca książki pt. „Dzieje Teatru Narodowego”.

Innymi znanymi twórcami oświecenia wystawiającymi swe utwory na scenie to:

3) „Monitor”.

Ogromne znczenie w rozwoju kultury polskiej miało założenie czasopism, przede wszystkim „Monitora”, oraz otwarcie pierwszego w Polsce teatru publicznego. W r. 1765 pojawiają się pierwsze numery „Monitora” wydawanego i redagowanego przez Franciszka Bohomalca (1720 - 1784). Pismo, wzorowane na angielskim czasopiśmie „Spectator”, ukazywało się dwa razy w tygodniu i rozwijało działalność społeczną, polityczną i oświatową. Do współpracowników „Monitora” należeli wybitni pisarze, jak Ignacy Krasicki czy Adam Naruszewicz. Na łamach czasopisma propagowano idee oświecenia, walczono z ciemnotą i zacofaniem, ośmieszano sarmatyzm szlachecki. Głównym przedmiotem krytyki stała się obyczajowość szlachecka, a przede wszystkim pijaństwo, życie nad stan, okrucieństwo wobec poddanych, pogoń za cudzoziemszczyzną.

Innym czasopismem, o charakterze typowo literackim, były „Zabawy Przyjemne i Pożyteczne”. Przyczyniło się ono do kształtowania smaku literackiego, rozwijało zamiłowanie do książki i szerzyło znajomość twórczości najwybitniejszych pisarzy.

W „Zabawach...” drukowali swoje utwory tacy poeci jak: Krasicki, Naruszewicz, Kniaźnin, Zabłocki i Węgierski, a ich redaktorem był najpierw Jan Albertrandi (1731 - 1808), a później Adam Naruszewicz (1733 - 1796). Do najardziej popularnych czasopism ukazujących się codziennie należała „Gazeta Warszawska”, a w okresie obrad Sejmu Czteroletniego „Gazeta Narodowa i Obca” poświęcona zagadnieniom politycznym.

  1. Omów twórczość J. Tuwima na wybranych przykładach.

Julian Tuwim to jeden z najwybitniejszych poetów okresu XX-lecia międzywojennego i czasów powojennych, znakomity tłumacz, autor adaptacji teatralnych, wodewilów muzycznych, utworów estradowych, tekstów politycznych i szopek. Był on współzałożycielem kabaretu literackiego „Pod Pikadorem”. Pisał dla czasopism: „Pro arte et Studio” i „Skamander”.

Twórca współpracował z najbardziej znaną grupą poetycką Polski niepodległej - „Skamander”, dlatego też jego atmosfera odbija się w pierwszych zbiorach : „Czyhanie na Boga”, „Sokrates tańczący”, „Siódma jesień”. Najwcześniejsze wiersze Tuwima mają charakter wyraźnie ekspresjonistyczny. Genezy tego zjawiska szukać należy w teoriach Bergsona (intuicjonizm) - z nich wywodzi się witalizm wczesnych wierszy : kult życia i biologiczny zachwyt dl jego przejawów. Zauważyć go można m.in. w wierszu pt. „Życie”. Utwór ten w liryczny sposób opisuje ogromną radość poety z tego, że żyje. Podmiot liryczny chce krzyczeć, bo cały świat należy do niego, bo jest przepełniony parciem własnej siły i jedności z naturą, bo „krew jest czerwona”.

Podobną wymowę ma wiersz „Wiosna - dytyramb”. Utwór ten ukazuje tłum ludzi żyjących w mieście fabrycznym, który z powodu wiosny całkowicie zdominowany jest przez instynkty biologiczne, również przez płciowe. Ukazując ten biologizm poeta nie stroni od mowy potocznej i wulgaryzmów - zrywa z kanonem dobrego smaku i wysokiego stylu w poezji.

Pełen radości życia, zachwytu, młodzieńczego upojenia życiem, powietrzem, przestrzenią i entuzjazmu jest również wiersz pt. „Do krytyków”. Poeta fascynuje się szaleńczą jazdą „na przedniej platformie tramwaju”. Radość potęguje wiosenna woń kwiatów. Tytuł wiersza ma charakter prowokujący - niechże krytycy „wielce szanowni panowie” snują filozoficzne rozważania o poezji, a sam poeta nie myśląc o poezji po prostu cieszy się życiem.

Kolejnym tematem, w bardzo zróżnicowanej twórczości Tuwima, jest temat społeczny. Jednym z tekstów, w którym porusza poeta ten problem jest „Pogrzeb prezydenta Narutowicza”. Autor oskarż w nim skrajną prawicę, która mówiąc o Bogu i powołując się na swoją wiarę oraz związki z duchowieństwem katolickim, jednocześnie szerzyła nienawiść do innych ludzi i podjudzała fanatyków do bezsensownych zbrodni. Kolejnym utworem zliczanym do tematyki społecznej jest „...Et arceo” (i odpycha mnie). W wierszu rozpoczynający się cytatem z ody uwielbianego przez Tuwima Horacego - „Odi prophanum vulgus” (nienawidzę ciemnego pospólstwa), poeta wyraża zamęt i bezwład panujące w ludzkiej społeczności. Tuwim potępia w nim rządy („tyrańska wspólnota”), społeczeństwo zgromadzone „w nudną, mieszczańską rodzinę”, papieży budujących „babilońskie wierze”. Otaczająca autora rzeczywistość i „rozjątrzony, wydęty, okrutny” wiek napawają go przerażeniem.

Kolejnym motywem w twórczości Tuwima jest pacyfizm. Dowód swych wybitnie antymilitarnych poglądów daje w utworach : „Do prostego człowieka” czy napisanym w 1936 roku poemacie satyrycznym „Bal w operze”. W pierwszym z nich poeta potępi wojnę imperialistyczną, wzywa do buntu przeciw propagandzie, klasowym pobudkom działania bogaczy współczesnego świata. Każda wojna jest zła, w każdej grupy rządzące czy elity uprzywilejowanych, powołując się na ojczyznę, Boga czy honor, będą wysyłały na śmierć tysiące niewinnych.

Dostrzec możemy również wśród różnorodnych tematów Tuwima krytykę filisterskiego życia. Najlepszym przykładem sarkastycznej drwiny z tępego, ograniczonego mieszczucha jest utwór „Mieszkańcy”. Wyrażając swój pogląd n temat tej rasy podludzi, twórca nie stroni od ekspresyjnych form językowych, brutalizmów i wulgaryzmów.

Jak każdy poeta, również Tuwim tworzy swoją wizję poezji, kreuje własną drogę poetycką. Taki temat dostrzec możemy w utworze „Prośba o piosenkę”. W wierszu tym podmiot liryczny - autor prosi Boga o dar przekazu poetyckiego. Pragnie bowiem, by jego teksty docierały do prostych ludzi i były, jak pistolet, z którego wystrzelić można do wroga.

Swoistym manifestem twórczym dojrzałego poety jest utwór „Do losu”. Tuwim dziękuje w nim losowi za hojne dary, ale najbardziej za dar pisania wierszy. Autor nawiązuje do apollińskiego wzoru twórczości, nakazującego twórcy dbałość o doskonałość i harmonię dzieła. Twórczość poety jest swoistym pomnikiem jaki poeta wznosi sobie pisząc wiersze. Utwór, który jest swoistym hołdem ku czci poezji Jana Kochanowskiego to: „Rzecz Czarnoleska”. Poezja Czarnoleska jest wyrazem harmonii i ładu tworzenia, winna być wzorem dla innych poetów.

Tuwim w swej twórczości zawarł również gro wierszy dla dzieci. Utwory te są również niejednokrotnie wyrazem zamiłowania autora do eksperymentów słownych i zabawy słowami.

Do tej grupa można śmiało zaliczyć takie teksty jak: „Słowisień”, „Ptasie radio” czy „Lokomotywę”.

Pod wpływem wojny, poeta napisał utwór „Matka”, w którym wyraża protest przeciwko brutalności wojny, w której „ideał sięga bruku” (nawiązanie do tekstu K. K. Norwida pt. „Fortepian Chopina”). Zmarła na polu chwały matka autora staje się symbolem matki cierpiącej - matki całego pokolenia.

Tuwim porusza w swych wierszach również temat dwunarodowości. Przykładem tego jest wydany na emigracji - w Tel Avivie tekst „My żydzi polscy”.

W tematyce tego wybitnego poety odszukać można również wiersze związane z Tomaszowem Maz. Zaliczyć do nich możemy utwór „Rozmowy przy okrągłym stole” czy napisanym już po wojnie poemacie dygresyjnym „Kwiaty polskie”. Utwór ten to nie tylko pochwał piękna okolic Tomaszowa i Inowłodza, lecz również bohaterstwa warszawiaków w czasie okupacji. W wierszu tym Tuwim wypowiada wiarę w lepszą przyszłość wolnej Polski.

Twórczość Juliana Tuwima charakteryzuje swoisty styl. W jego poezji oddźwięk mają zarówno młodzieńcze ekspresje, jak i zaduma dojrzałego poety. W poezji pełnej rdości i satyry również współczesny młody czytelnik może znaleźć coś dla siebie. Zwłaszcza, że twórczość poetycka Tuwima charakteryzuje się bogactwem tematycznym a wiele tekstów to popis prawdziwej wirtuozerii formalnej i kunsztu poetyckiego.

49. Omów problem przemiany duchowej Jacka Soplicy i jej ideowego sensu.

Jacek Soplica był przedstawicielem i przywódcą średniej i drobnej szlachty. Miał zdecydowany charakter oraz zdolności organizatorskie i dlatego - mimo niskiej pozycji społecznej - cieszył się autorytetem i zwany był Wojewodą. Był to kawaler o nieokiełznanej fantazji, paliwoda, awanturnik, warchoł biorący czynny udział w sejmikach. Ze względu na poparcie okolicznej szlachty, której głosami Jacek na sejmikach dysponował, przestawał z nim Stolnik Horeszko. Jackowi wydawało się, że przyjaźń magnata Horeszki jest bezinteresowna. Bliskie stosunki ze Stolnikiem wbiły go w dumę. Pycha i duma były właśnie głównymi cechami Jacka.

Przyjaźń ta jak się okazało - miała swoje granice. Jacek dostrzegł to w momencie, gdy poprosił o rękę Ewy - córki Stolnika i na znak odmowy podano mu czarną polewkę. Jacek został ośmieszony, urażona została jego ambicja i duma. Pod wpływem emocji dokonuje zabójstwa Stolnika w chwili, gdy na zamek napadają Moskale.

Jacek zostaje okrzyknięty zdrajcą oraz posądzony o współpracę z Moskalami i skazany na banicję. Wówczas następuje opamiętanie. Jacek zdaje sobie sprawę, że przez warcholstwo, porywczość, pychę wyrządził wiele zła i musi odkupić swe winy. Miejscem ekspiracji (oczyszczenia) są pola bitewne na wszystkich frontach świata. Jacek walczy pod dowództwem Napoleona, pod Jeną, Austerlitz, Hochenlinden, Samosierrą, jest emisariuszem, więźniem politycznym wywiezionym na Sybir.

Głównymi jego cechami po przemianie duchowej są skromność, pokora. Wyrazem pokory jst przywdzianie mnisiego habitu i przybranie pogardliwego imienia Robak. Dawny przywódca szlachecki, posiadający nieograniczoną władzę staje się nic nie znaczącym cichym księdzem. Wyrazem pokory jest również fakt, że Jacek przybywa na Litwę, żyje wśród ludzi, którzy okrzyknęli go zdrajcą. Słucha ich zarzutów i nie protestuje, gdyż wie, że na nie zasłużył. Nie mówi nikomu o swych zasługach dla kraju, o swym bohaterstwie.

Wyrazem pokory jest też fakt, że nie mówi Tadeuszowi, iż jest jego ojcem i widzi syna świadomego zdrady ojca. Wyrazem pokory jest wreszcie fakt, że Jacek w chwili śmierci prosi o przebaczenie „Ostatniego Warchoła Rzeczpospolitej” - Gerwazego.

Jacek zrozumiał jak trudno było wprowadzić reformy tym, którzy chcieli ratować ojczyznę, zrozumiał, że w zreformowaniu kraju przeszkadzali tacy warchołowie, jakim był on sam. Teraz Jacek obawia się, że warchoł Gerwazy może zniweczyć jego plany zorganizowania antycarskiego powstania na Litwie i w Koronie.

Losy Jacka Soplicy są symbolem losów całego narodu polskiego. Szlachta polska przez swoje warcholstwo, samowolę, pychę zgubiła kraj. Mickiewicz potraktował te cechy jako przeżytek narodowej przeszłości. Szlachta - jak Jacek - odpokutowała za nie na wszystkich polach bitewnych. Po rozbiorach w szlachcie - podobnie jak w Jacku po przemianie - rodzi się świadomość narodowa.

Jacek Soplica jest bohaterem romantycznym nowego typu. Przypomina on księdza Piotra z III części „Dziadów”, podmiot liryczny z „Ksiąg narodów i pielgrzymstwa polskiego”. Różni się od Gustawa, Konrada Wallenroda czy Konrada z III części „Dziadów” tym, że w swym działaniu dla dobra ojczyzny nie chce być samotny. Wie, że aby osiągnąć cel należy wesprzeć się na całym narodzie. Jest cichym, pokornym, ofiarnym człowiekiem wierzącym, że cel osiągnie się na drodze codziennej mozolnej pracy.

  1. Omów problematykę polskiej wsi w twórczości S. Żeromskiego.

Spojrzenie Żeromskiego na polską wieś można uznać za bardziej jednostronne i zawężone. Przedstawiono ją jedynie jako miejsce straszliwej nędzy, w której żyją istoty prymitywne, zdziczałe, pozbawione ludzkiego reagowania. Ten obraz jest prawdziwy, lecz jednostronny. Możemy go odnaleźć w takich utworach jak: „Rozdziobią nas kruki wrony”, „Siłaczka”, „Doktor piotr”, „Zmierzch”, „Zapomnienie”, „Ludzie bezdomni”, „Przedwiośnie”. Żeromski ukazuje skutki reformy uwłaszczeniowej, która formalnie uczyniła chłopa wolnym i równoprawnym, w rzeczywistości pozostał on jednak w takiej samej zależności od warstw posiadających jak dawniej. Bohater „Zapomnienia”, chłop Obala, żyje w na wpół feudalnej zależności od pana, bo nie możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Aby pochować syna kradnie deski na trumnę, za co na polecenie pana zostaje pobity przez gajowego. Pan Alfred przypisuje sobie bowiem prawo wymierzania lżejszych kar bez uciekania się do pełnomocnictwa sądu. Obala nie próbuje się bronić, a martwi się jedynie o wysokość kary.

W utworach Żeromskiego zwraca uwagę wrażliwość pisarza na bezwzględną eksploatację taniej siły roboczej chłopów przez kapitalistycznych właścicieli. W „Zmierzchu” chłop Gibała wyrzucony z pracy za kradzież owsa zostaje ponownie zatrudniony na zupełnie innych, gorszych warunkach. Najmuje się do wydobywania torfu, a jest to praca ponad siły człowieka, można powiedzieć, że wykonuje pracę konia pociągowego, ciągnie taczki ze szlamem. Za pracę otrzymuje 30 kopiejek od kubełka, ale zarządca uznał, że bieda musiała go mocno przycisnąć i obniża stawkę do 20 kopiejek, co pozwala zaledwie na wegetację.

W „Doktorze Piotrze” chłopi są nieludzko eksploatowani i okradani przez dziedzica. Bujakowski zatrudnia ich do pracy w cegielni, którą założył po nabyciu folwarku „Zapłoć” z górą Świńską Krzywdą, której wartości dotychczasowy właściciel nie podejrzewał. Groszowe płace zmniejsza dodatkowo Dominik Cedzyna przy aprobacie Bujakowskiego. Tak więc dzięki Żeromskiemu poznajemy bezradność chłopów w pouwłaszczeniowej wsi i widzimy jak stają się oni robotnikami wciąganymi w tryby kapitalistycznej produkcji i związanym z nią mechanizmem okrutnej eksploatacji i wykorzystywani do ciężkiej, niebezpiecznej pracy, ograbiani przez pośredników kapitalistów. Chłopi w utworach Żeromskiego to istoty wynędzniałe, zniszczone przez głód, choroby, nędzę, istoty prymitywne, tępe, bytujące tylko w fizjologicznym wymiarze życia. Są ino doskonałą ilustracją walki o byt, jak na przykład komornicy w „Przedwiośniu” zamieszkujący kątem u gospodarzy, przeważnie małorolnych, śpiący na ławkach, po zapieckach, nie mający nic własnego.

Szczególnie prymitywny obraz chłopa zdegradowanego do poziomu zwierzęcego i ukazanie cech świadczących o zejściu tej istoty poniżej poziomu godnego bytowania przynosi opowiadanie „Rozdziobią nas kruki wrony”. Jednym z bohaterów opowiadania jest chłop Szakal, który ograbia zwłoki zabitego przez Moskali powstańca Winrycha. Znamienne jest zakończenie opowiadania, w którym narrator stwierdza, że chłop „bez wiedzy i woli wykonuje zemstę historii”. Pozwala ono na nędzę i ciemnotę ludu, za jego polityczną nieświadomość. Również chłopi w powieści „Ludzie bezdomni” są obciążeni tą ciemnotą. Na przykład jeden z chłopów wrzuca szlam do rzeki, z której wodę bierze dla siebie i dla bydła.

  1. Scharakteryzuj „Ballady i romanse” A. Mickiewicza jako zapowiedź nowej literatury.

„Ballady i romanse” zostały wydane w 1822 roku i zapoczątkowały romantyzm na ziemiach polskich. Na samym niemal początku „Ballad i romansów” przeciwstawia Mickiewicz „czucie i wiarę” „szkiełku i oku”, a więc niekontrolowane uczucia - rozumowi, ludowy zabobon - nauce.

Przez wieki człowiek usiłował rozwiązać zagadkę świata, zrozumieć go i opanować. Romantycy zaś mobilizowali przeciwko tej rozumnej działalności ciemne i nieokrzesane siły, siły bliskie naturze, spod której władzy człowiek usiłował się wyzwolić. Kwestionowali to, co było dorobkiem ludzkości. I tak to istotnie wygląda w wierszu „Romantyczność”, który jest programowym polskiego romantyzmu.

Akcja tej ballady toczy się w małym miasteczku. W utworze przedstawiona jest wiejska dziewczyna - Karusia, której wydaje się, że żyje w innym świecie - świecie ułudy. Dziewczyna zachowuje się bardzo dziwnie. Stan ten trwa od dwóch lat, kiedy to zmarł jej ukochany Jaś. Dziewczyna mówi do siebie, śmieje się i płacze z nikomu nieznanych powodów, nie słucha innych ludzi. Wydaje jej się, że widzi swego zmarłego kochanka. Jest on ubrany w białą szatę, jest blady i zimny. Karusia pragnie Jaśka, ale zarazem boi się go. Mówi, że pragnie śmierci, gdyż ludzie z niej szydzą a jej życie jest nic nie warte bez ukochanego. Gdy zjawa znika, dziewczyna próbuje ją zatrzymać i potyka się. Wtedy pojawiają się wieśniacy, którzy zaczynają odmawiać pacierz. Ci prości ludzie wierzą jej. Wierzy jej także narrator, którego utożsamiać można z autorem. Nagle pojawia się uczony starzec - racjonalista, który nie wierzy w ludowe bajdy. W utworze następuje zderzenie dwóch światów - fantastycznego, w którym żyje Karusia i realnego, którego przedstawicielem jest starzec.

Dziewczyna wierzy w świat metafizyczny i paranormalny. Ufa swoim uczuciom - miłości, która jest ponadczasowa i potrafi pokonać największe bariery. Starzec zaś jest typowym racjonalistą. Jego pierwowzorem jest Jan Śniadecki. Zwrot: „Ufajcie memu oku i szkiełku” jest potwierdzeniem, że starzec ufa tylko w to, co można fizycznie zobaczyć. Nie patrzy oczyma duszy i jest za to skrytykowany.

„Świteź”

Ballada opowiada o jednym z jezior litewskich, które pozornie nie różni się od pozostałych jezior. Jednak okoliczna ludność wierzy, że nocą nad wodą straszy. Słychać podobno krzyki kobiet, bijące dzwony, chrzęst zbroi rycerskich, widać ogień i dym. Właściciel ziem, na których znajduje się Świteź postanowił rozwiązać tą zagadkę. Wypłynął wraz z ludźmi na środek jeziora i zarzucił sieci. Po pewnym czasie została wyłowiona piękna dziewczyna. Wszyscy jej obecnością przestraszyli się, gdy ta oświadczyła, że dotychczas nikt bezkarnie nie żeglował po Świtezi. Jednak tym razem było inaczej, gdyż wyprawą dowodził właściciel jeziora, a łodzie zostały poświęcone. Dziewczyna ta opowiedziała śmiałkom historię jeziora.

Otóż kiedyś w tym miejscu znajdowało się miasto Świteź. Był to piękny gród. Pewnego dnia kniaź litewski przysłał do Tuhana, władcy grodu, gońca z prośbą o pomoc przed wojskiem ruskim. Tuhan obawiał się, że jak pojedzie na odsiecz, to bezbronny gród zostanie ofiarą wroga. Ale jego córka uspokoiła go mówiąc, że widziała Anioła, który obiecał jej, że obroni miasto. Tak więc Tuhan pojechał do stolicy, którą w ówczesnych czasach był Nowogródek. Ale car ruski skierował się na Świteź, w którym pozostały głównie kobiety i dzieci. Widząc, że nie mają szans na utrzymanie miasta, postanowiły popełnić samobójstwo. Córka Tuhana zwróciła się do Boga, by pomógł im opuścić świat żywych. Wtedy rozstąpiła się ziemia, a miasto zostało zalane, kobiety zaś zostały zamienione w kwiaty. Kiedy żołnierze chcieli je zerwać, każdy z nich ginął po dotknięciu kwiatu. Po skończonej opowieści dziewczyna odpłynęła, natomiast łodzie zatonęły. W tym utworze z wierzeń ludowych były zaczerpnięte zjawy i rusałka. Nową cechą w tej balladzie jest sięganie do historii własnego narodu. Ponadto poeta mówi, że każde zło musi zostać ukarane.

„Świtezianka”

Utwór opowiada o parze młodych ludzi - chłopiec (myśliwy) prosi dziewczynę o rękę, jednak dziewczyna postanawia wystawić go na próbę. Żąda przysięgi wierności. Młodzieniec składa ją, a wtedy dziewczyna znika. Po tym zdarzeniu strzelec błądzi po lesie, gdy nagle spostrzega uwodzącą go nimfę. Chłopiec poszedł do niej na sam środek jeziora. W tym momencie nimfa zmieniła się w jego narzeczoną i zaczęła wypominać mu złamanie przysięgi. Młodzieniec zaczął tonąć, zaś jego dusza uwięziona w modrzewiu, miała już nigdy nie zaznać spokoju. Ballada oparta została o ludowy kodeks moralny - każda zbrodnia, czy też krzywoprzysięstwo musi zostać pomszczone. Wtrącony został też pierwiastek ludowy - wiara w Świtezianki. W utworze panuje atmosfera tajemniczości, o bohaterach nic konkretnego nie wiemy, zaś cały utwór kończy się tragicznie.

„Lilie”

Na początku utworu dowiadujemy się o mężobójstwie. Otóż pewna niewiasta, zdradziwszy męża będącego na wyprawie wojennej, zabiła kochanka i pochowała go w lesie, a na jego grobie posadziła lilie. Następnie kobieta ta dowiaduje się, że jej mąż zginął w wyprawie. Zaraz potem pobiegła do pustelnika, który uspokoił ją mówiąc, że jej tajemnicę może wyjawić tylko mąż, a przecież on nie żyje. Kobieta nie może jednak o zdradzie zapomnieć. Wkrótce przyjeżdżają bracia zabitego. Nie wiedząc o śmierci brata postanawiają na niego poczekać. Po pewnym czasie uznają go za zaginionego i obydwaj zakochują się we wdowie i postanawiają nie odjeżdżać. Oświadczają się bratowej, która biegnie do pustelnika po radę. Ten podsuwa jej pomysł, by nakazała upleść braciom wianki z kwiatów i powiesić je na ołtarzu w świątyni. Ona zaś wybierając wianek miała wybrać przyszłego męża. Tak też się dzieje. Jednak bracia zrywają lilie z grobu brata, nieświadomie profanując grób. Wianki były jednakowe i wybuchła kłótnia. Nagle w cerkwi pojawiła się zjawa - widmo zmarłego męża i cała kaplica zapadła się pod ziemię. Ta ballada także opiera się na kodeksie ludowym - „nie masz zbrodni bez kary, lecz jeśli szczera skrucha, zbrodniarza Pan Bóg wysłucha”. Tak więc każda zbrodnia musi zostać ukarana, lecz jeśli będziemy żałować za grzechy, to kara nas ominie. Jednak kara w utworze jest bardzo surowa - ginie nie tylko bezpośrednia winowajczyni, lecz także ci, którzy świadomie lub nie, pomagali jej.

„Rybka”

Utwór opowiada o młodej wiejskiej dziewczynie, która była służącą w pańskim dworze. Została uwiedziona przez dziedzica, który obiecał jej małżeństwo. Efektem romansu było dziecko. Zrozpaczona kobieta na wieść o ślubie ukochanego z księżną postanowiła popełnić samobójstwo w jeziorze. Jednak świtezianki uratowały ją zamieniając w podobną im rusałkę. Jeden z dworskich służących domyślił się prawdy i co noc przychodził z dzieckiem do matki, która je karmiła. Pewnego dnia sługa nie przyszedł, gdyż jego pan wraz z żoną wybrał się nad rzeczkę. Gdy długo nie wracali, pachołek poszedł ich poszukać i znalazł na brzegu ich ubrania oraz dwa kamienie, przypominające postaci ludzkie, których tu wcześniej nie było. Domyślił się, że państwo zostali zamienieni w głazy i śmiejąc się powrócił do dworu. Bohaterka utworu jest prostą wiejską dziewczyną, nieszczęśliwie zakochaną, która z miłości popełniła samobójstwo, a dziedzic i jego małżonka zostają ukarani za złamanie obietnicy.

  1. Oceń działalność doktora Judyma - bohatera „Ludzi bezdomnych” S. Żeromskiego.

Judym w powieści „Ludzie bezdomni” jest postacią, która łączy w sobie cechy romantycznego buntownika i pozytywistycznego społecznika. Do bohatera romantycznego zbliża go poczucie obcości (wyalienowanie) - nie czuje się dobrze ani wśród ludzi, z których się wywodzi, ani wśród tych, z którymi przyszło mu współżyć i pracować. Czuje się odpowiedzialny za rzeczywistość, która go otacza, pragnie zmienić warunki życia biedaków. Jest wielkim indywidualistą, ma do spełnia swoją życiową misję. Początkowo szuka oparcia wśród innych ludzi, pragnie współdziałać z warszawskimi lekarzami, ale gdy nie znajduje wśród nich zrozumienia, postanawia działać sam. Próba rozpoczęcia własnej praktyki kończy się niepowodzeniem, a próba dokonania zmian w Cisach spotyka się z niechęcią lekarzy uzdrowiska, ale nawet wówczas Judym nie traci wiary w słuszność swoich idei. Jest bohaterem wewnętrznie rozdartym między miłością do Joasi, chęcią ułożenia sobie życia rodzinnego a koniecznością niesienia pomocy najuboższym. Podobnie jak bohater pozytywistyczny wierzy w słuszność idei pracy organicznej i pracy u podstaw, leczenia najbiedniejszych, skrzywdzonych przez los. Wierzy w moc nauki, pragnie wykorzystywać swą wiedzę, stać się pomocnym, niezbędnym. Altruizm, poświęcenie, samotność, rozdarcie wewnętrzne, rezygnacja z osobistego szczęścia stają się podstawą do określenia prawdziwego posłannictwa głównego bohatera i sensu jego życia.

53. Omów dokonania przedstawicieli odrodzenia zachodnioeuropejskiego.

WŁOCHY

Dante Aligieri - jego działalność pisarska przypada na przełom średniowiecza i odrodzenia. Jest autorem utworu p.t. „Komedia”, któremu późniejsi wielbiciele poety dodali epitet „boska”. Utwór ten jest epopeją o zabarwieniu lirycznym, którego bohaterem jest sam autor. Składa się z trzech części: Piekła, Czyśćca i Raju. Każda część ma po 33 pieśni, a całość poprzedza pieśń wstępna. Utwór pisany jest strofami trójwersowymi i w języku włoskim. Utwór ma charakter wizji, przedstawia bowiem urojoną wędrówkę poety w zaświatach. Piekło znajduje się w głębi ziemi i ma kształt ogromnego leja podzielonego na 9 kręgów. Czyściec umieścił poeta na wysokiej, stożkowatej górze pośród oceanu półkuli południowej, a Raj wśród gwiazd w 9 sferach nieba. Utwór ma sens alegoryczny i wielo znaczeniowy. Wędrówka poety przez kręgi piekielne i tarasy czyśćca miała wskazać upadłemu człowiekowi właściwą drogę ku świętości i niebu, Bogu i pięknu poprzez pokutę i doskonalenie się. Dzieło to jest jednocześnie kultem wyidealizowanej kobiety Beatrycze, która była panią serca poety, a w utworze stała się jego przewodniczką, opiekunką i zarazem symbolem dobra, prawdy, doskonałości wewnętrznej. Część Raj jest właściwie pieśnią na jej cześć.

Dante jest również autorem utworu p.t. ` Życie nowe', w którym przedstawił dzieje swej młodzieńczej miłości do Beatrycze.

Franciszek Petrarka - znakomity znawca języków starożytnych. Większość swych utworów napisał po łacinie i za tę twórczość został uwieńczony na kapitolu laurem poetyckim. Nieśmiertelność jednak zapewniły mu pieśni pisane w języku włoskim, w których opiewał swą miłość do Laury. Napisał dla niej 336 sonetów. Wydał również „ Zbiory listów' i poemat „Afryka”.

Jan Boccaccio - autor „ Dekamerona ” Utwór ten to 100 opowiadań snutych przez 7 dam i 10 kawalerów, którzy uciekłszy z Rzymu na prowincję przed zarazą opowiadają sobie przez 10 dni historię na z góry upatrzony temat. Nastroje nowel są bardzo różne, występują elementy baśniowe, komiczne, tragiczne, są różne przygody i zaskakujące wydarzenia. Przez utwór przewijają się przedstawiciele wszystkich stanów społecznych i wykonawcy wielu zawodów. Są bogaci i biedni, są chłopi i arystokraci, księża i złodzieje, zakonnicy i prostytutki, kupcy, rzemieślnicy, itd. Autor dzieli swych bohaterów na oszukiwanych i oszukujących. Jego sympatia jest po stronie tych drugich, jako mądrzejszych i sprytniejszych. Boccaccio obnaż ludzką głupotę, ale pokazuje też pomysłowość. Autor pisze swe dzieło zgodnie z dewizą odrodzenia i dlatego nie pomija niczego, co człowieka dotyczy.

Torquato Tasso - „Jerozolima wyzwolona” . jest to epos rycerski składający się z 20 pieśni. Główny wątek opowiada o dziejach pierwszej krucjaty, w której rycerstwo chrześcijańskie pod wodzą Godfryda de Boullone'e zdobyło Jerozolimę. Dzieło mówi o ludzkim cierpieniu, cierpią bowiem rycerze chrześcijańscy walczący o ideały religijne, nie przekonani do końca o słuszność tej walki. Cierpią również wojownicy saraceńscy świadomi nieuchronnej klęski, pozbawieni wiary w zwycięstwo i ginący z poczucia obowiązku.w wątek główny wprowadzone są również wątki miłosne.

Lodovico Ariosto - „ Orland szalony”. Jest to również epos rycerski. Opowiada o walkach Karola wielkiego z Saracenami. Bohaterem jest szalony z miłości rycerz, a dzieło jest pełne przygód i historii miłosnych.

Nicollo Machiavelli - „Książe”. W utworze tym autor udziela rad władcy Florencji, aby ten mógł rządzić mądrze i sprawiedliwie. Książe jest człowiekiem bezwzględnym, ale jego celem jest dobro społeczeństwa i państwa. Autor uważa, że natura ludzka jest niezmienna, ogarnięta żądzą władzy, dla której człowiek nie waha się popełnić przestępstwa. Wyznaje on zasadę, że cel uświęca środki. Dla osiągnięcia chwały państwa można prowadzić politykę opartą na fałszu i podstępie. Dobry władca powinien być lisem i lwem, czyli być roztropnym i odważnym, a jednocześnie przebiegłym i nie mającym skrupułów. Od nazwiska twórcy wywodzi się termin machiavelizm, który oznacza dziś przebiegłą politykę, opartą na bezwzględności i braku skrupułów moralnych.

HISZPANIA

Lope de Vega - „Pies ogrodnika”

Tirso de Molina - „Zielony gil”

Tworzyli oni dzieła z cyklu „ serce i szpada”. Były to utwory przeważnie romansowe o zawiłej intrydze. Główni bohaterowie często przebierali się za kogoś innego, często się pojedynkowano, a przygoda była najważniejszym elementem akcji.

Miguel Carvantes - „ Don Kichot”. Jest to powieść przygodowa o błędnym rycerzu, który chce walczyć ze złem tego świata. Bohater jest człowiekiem szlachetnym, idealistą, który wierzy w dobro i piękno i dla tych idei jest gotów poświęcić życie. Wybranką jego serca jest Dulcynea, która mieszka we wspaniałym pałacu, a w rzeczywistości jest ona pomywaczką w karczmie. Don Kichot myli bowiem rzeczywistość z fantazją, żyje w świecie własnych wyobrażeń ( np. stado świń czy wiatraki bierze za wojsko nieprzyjaciela ). W przygodach towarzyszy mu giermek Sancho Pansa, sprytny wieśniak, który służy mu początkowo z chęci zysku, a potem z sympatii dla swego pana i po jego śmierci przyjmuje idee Don Kichota.

FRANCJA

Franciszek Rabelais - „Gargantua i Pantagruel”. Jest to fantastyczna powieść (5 ksiąg) o dynastii dobrych olbrzymów. Księga 1 mówi o Gargantui, czyli ojcu, a pozostałe 4 o Pantagruelu- syn. Na czoło tej powieści wysuwa się umiłowanie życia pod wszystkimi jego postaciami. Pantagruel jest człowiekiem, który chce poznać wszystko. Podróżuje, kocha życie i wszystko co piękne i szlachetne, ale i to co brzydkie i wulgarne. Autor opisuje a jednakową sympatią tak fizjologiczne funkcje ciała ludzkiego jak i stany ducha. Dla niego ważne są 2 sposoby egzystencji- poprzez ciało i poprzez umysł, czyli odżywianie się i myślenie. Nie interesuje go życie uczuciowe. Funkcje trawienne i duchowe doprowadzają człowieka do doskonałości i szczęścia. Człowiek powinien rozwijać swe wrodzone zdolności, tylko trzeba go odpowiednio wychowywać, tzn. gruntownie wykształcić.

Michał Montaigne - „Próby”. Twierdził on, że życie ludzkie powinno być łatwe, przyjemne, praktyczne, ale rozsądne. Człowiek powinien być wolny od wszelkich „ przywiązań ” i powinien umieć korzystać z samego siebie. Powinien być niezależny. nie wolno kierować się namiętnościami, uzależniają one od wszystkiego. Do śmierci trzeba podchodzić obojętnie, bowiem myśl o niej przeszkadza korzystaniu z życia. Wrogiem życia jest ból i trzeba go unikać. Człowiek powinien dążyć przede wszystkim do szczęścia. System wychowawczy Montaigne'a oparty jest na łagodności i odwoływaniu się do inteligencji ucznia.

Piotr Rousard - założył grupę poetycką Plejady. Uprawiał poezję piękną i kunsztowną, subtelną i pełną wdzięku. Chciał z języka francuskiego stworzyć dzieło sztuki.

ANGLIA

Tomasz Morus - „Utopia”. Utopia to nazwa wyspy, którą wymyślił autor, i na której umieścił ustrój doskonały, zakładający równość obywateli, życie zgodne z naturą, bez pieniędzy, bez prawa własności, a praca ma obowiązywać wszystkich. Tę filozofię nazwano egalitaryzmem.

NIDERLANDY

Erazm z Notterdamu - „Pochwała głupoty”, „Skarga pokoju”. Pisarz twierdził, że u źródeł natury człowieka leży dobro, trzeba tylko tę cechę udoskonalić, ćwicząc rozum będąc wiernym przykazaniom boskim. Krytykował średniowieczne szkolnictwo, duchowieństwo, odpusty, kult świętych. Głosił irenizm, czyli zgody i pokoju. Domagał się powstania międzynarodowego trybunału, który wszelkie spory między narodami rozstrzygałby pokojowo.

54. A. Asnyk i M. Konopnicka - omów twórczość „poetów czasów niepoetyckich”.

Epokę pozytywizmu często określa się mianem czasów niepoetyckich. W tym okresie proza odgrywała znaczną rolę w literaturze. Zamiarem pozytywistów było dotarcie ze swoim programem do jak najszerszego grona ludzi a proza, będąca komunikatywną, mająca więcej odbiorców, umożliwiała to bardziej niż poezja. Poezja była właściwie niepopularna. Jedynymi jej przedstawicielami w epoce pozytywizmu byli Adam Asnyk i Maria Konopnicka.

Zróżnicowaną tematycznie i gatunkowo twórczość Asnyka można podzielić na dwa okresy: lwowski i krakowski. W pierwszej fazie pisarskiej wyraźnie widać ciążące na poecie dziedzictwo poezji romantycznej, szczególnie Słowackiego. W utworach z tego okresu odzwierciedliło się tragiczne przeżycie pokoleniowe, jakim była klęska Powstania Styczniowego. Widoczny jest głęboki pesymizm i krytycyzm wobec przeszłości. W symbolicznym poemacie „Sen grobów” dokonał Asnyk politycznego rozrachunku z postawami wobec zrywu narodowego. Poeta, podobnie jak inni pozytywiści, uwżał, że wykrwawionemu narodowi potrzebna jest cnota wytrwania. lata następne przyniosły istotną zmianę w twórczości poety. Nastąpił odwrót od rozpamiętywania klęski powstańczej oraz zainteresowanie przemianami zachodzącymi w społeczeństwie. Duża część wierszy stanowiła dialog ze współczesnością. Asnyk próbował określić miejsce poezji w nowej epoce, ocenić przeszłość, która stwarzała warunki rozwoju sztuki i wyznaczała poecie uprzywilejowane miejsce w społeczeństwie. Niekiedy Asnyk występował jako Herold nowych haseł. Nigdy nie wypowiedział się bez zastrzeżeń do owych założeń, nigdy nie przestawał żałować czasów „rapsodów sławy i miecza”. Taka postawa sceptyka przekonanego o względności wszelkich ideałów, o ustawicznym przemijaniu wszystkiego, co ludzkość uważała za świętość, zaważyła na swoistym charakterze programowym utworów Asnyka. W pierwszej strofie wiersza „Do młodych” poeta wzywał do „szukania prawdy jasnego płomienia”, w ostatniej zaś zapowiadał „młodym zdobywcom” zmierzch ich żywota i zmierzch zdobytych w trudzie prawd. Na takiej właśnie zasadzie kontrastowania tego, co było, z tym, co jest, oparta została rozprawa wierszowana w dwóch częściach: „Publiczność do poetów” i „Poeci do publiczności”. W pierwszej części przedstawione są trzy zarzuty do stawiane poetom. Publiczność jest znużona wizją miłości cierpiętniczej, „wyblakłej i krwawej”, pełnej bólu i cierpienia, znużona monotematycznością i szablonowością poezji, „pieśniami na tą samą nutę śpiewanymi”. Krytykuje także poetów romantycznych, jako że pogardzają światem, nauką, zabawą, „i tylko się gorzko uśmiechają i basta”. Wzywa ich, żeby byli „skromni, zrozumiali, prości”, żeby panowali myślą nad „słuchaczy gminem”, żeby budzili w sercach pragnienie piękności. „Poeci do publiczności” to odpowiedź na stawiane zarzuty - charakterystyka publiczności i odpowiedź na pytanie, dlaczego poezja cierpi na bezkrwistość i jest taka, jaka jest. Pointa zamieszczona jest w słowach: „Tacy poeci, jaka publiczność”. Asnyk przywołuje wielkich autorów i stwierdza, że to właśnie publiczność uczyniła ich wielkimi, stanowiła dla nich natchnienie. Dziś wszystkie wartości zostały zburzone, a przypominanie ich nie tylko nie porywa słuchaczy, ale także naraża poetę na śmieszność.

Dążenie do połączenia postępu z tradycją zaowocowało historiograficznym cyklem 30 sonetów „Nad głębiami”. Poeta zawarł w nich własną koncepcję ewolucji dziejów, która dokonuje się nie według planu Bożego, lecz według koniecznych zasad postępu i moralnego doskonalenia się ludzkości. Stworzył tu Asnyk cały system filozoficzny - jednolitą doskonale przemyślaną całość. Potrafił zharmonizować swój dawny, idealny pogląd na świat z czynnikami nauki nowoczesnej i dążeniami społeczeństw nowożytnych, wykorzystując najróżniejsze wątki myśli filozoficznej XIX wieku, od myśli romantycznej poczynając a kończąc na pozytywizmie. Poeta uznaje istnienie prawdziwego bytu poza światem zjawisk dostrzegalnych zmysłami. W rozumieniu Asnyka współczesna epoka nie zrywa więzi z przeszłością, ale kontynuując jej dzieło, przygotowuje grunt dla epoki następnej. To przekonanie o koniecznej jedności postępu i tradycji wyłożył w jednym w najbardziej znanych utworów „Do młodych”. Sformułował w nim nakaz „ trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe”, ale nie pozwolić „deptać przeszłości ołtarzy”.

Jakby odrębny dział twórczości Asnyka stanowi liryka miłosna. Poeta potrafił „ucodziennić”, „sprowadzić na ziemię” wzorce miłości stworzonej przez romantyków, ale też przedstawić cały dramat człowieka, któremu miłość wypełnia świat, dokonuje w nim spustoszeń.

Drugą po Adamie Asnyku poetką epoki pozytywistycznej była Maria Konopnicka, także autorka noweli i bajek dla dzieci.

W swej twórczości poetyckiej poruszała następujące tematy:

„Wolny najmita” - poetka ukazuje skutki uwłaszczenia chłopów, które nie poprawiło doli wieśniaków, bowiem dało im wolność, ale pozbawiło opieki pana. Reforma uwłaszczeniowa dała chłopu ziemię, ale nie dała środków na jej utrzymanie.

„Przed sądem” - autorka pokazuje 12-letnigo chłopca, który ukradł chleb i jest postawiony przed sądem. Sędzia lituje się nad dzieckiem i darowuje mu winę ze słowami: „Pójdź, dziecię, ja cię uczyć każę...”. refleksje sędziego przed podjęciem decyzji są bardzo liryczne.

„Jaś nie doczekał” - Jaś umarł, bo ojca wyrobnika nie stać było na zapewnienie dziecku podstawowych warunków życia - ciepłej izby, pożywnego jedzenia, lekarza. Jaś umarł nie doczekawszy wiosny i słońca, które mogło go wzmocnić.

„Września” - utwór mówi o dzieciach z Wrześni, które nie odmówiły modlitwy w języku niemieckim i zostały za to ukarane

„Dom' - dom można rozumieć jako ten ojczysty, lub ten rodzinny. W domu może człowiek znaleźć życzliwych sobie ludzi i schronić się przed burzą.

„Rota” - wiersz, który pretendował do roli naszego hymnu narodowego. „Rota” stała się pieśnią śpiewaną przed bitwami w okresie I i II wojny światowej. Autorka oddziaływuje na uczucia patriotyczne, odwołuje się do honoru, do umiłowania wolności. Powołuje się na chlubną przeszłość Polski. Utwór pisany jest językiem prostym i komunikatywnym.

Wszystkie wiersze poetki odwołują się do uczuć, apelują do serca, są przepojone sentymentalizmem.

Wiersze Asnyka i Konopnickej pisane są językiem prostym i komunikatywnym, przedstawiają świat prawdziwych uczuć. Są nieskomplikowane, łatwe do przyswojenia, adresowane do szerokiego kręgu czytelników.

  1. Scharakteryzuj i oceń wybranego bohatera literackiego.

Postacie stworzone przez Henryka Sienkiewicza w „Trylogii” podporządkowane są głównej funkcji tego cyklu powieściowego, czyli „krzepieniu serc”. Takie postacie jak Zagłoba czy Kmicic to postacie dynamiczne, które zmieniają się w toku akcji utworu. Postacie z Sienkiewiczowskiej „Trylogii' miały budzić wiarę w człowieka, więc jeśli nawet postępowały źle, zawsze zwyciężały w nich zalety nad wadami. W ten sposób pisarz wyraża wiarę, że Polacy w chwilach trudnych potrafią zwyciężyć swe wady i dokonać prawidłowego wyboru i stanąć po stronie słusznej sprawy. Według podobnego schematu skonstruowana jest postać Andrzeja Kmicica.

Kmicic od początku widziany jest oczyma Oleńki, która zastanawia się jaki będzie ten kandydat na jej męża. Gdy Oleńka poznaje pana Andrzeja, także ocenia go, ulega fascynacji jego postawą, pomaga mu w ucieczce, a później srogo ocenia jego zdradę, której motywów jeszcze nie zna.

W I tomie odnajdujemy pana Andrzeja jako rozhukanego młodego warchoła, którego rozsadza własna energia, awanturnika i paliwodę wywyższającego się nad drobną szlachtą i zwącego jej przedstawicielami szaraczkami. Głównymi cechami Jędrusia są pycha i duma. Przez tę pychę i dumę Kmicic czyni wiele zła i wkrótce społeczeństwo okrzyknie go mordercą i zdrajcą oraz skaże na banicje.

Punktem zwrotnym w postępowaniu Kmicica jest rozmowa z Wołodyjowskim. Kmicic jest wówczas człowiekiem, nad którym zawisła kara śmierci. Wydaje się być człowiekiem straconym, nie rokującym nadziei na poprawę. Wołodyjowski jednak nie tylko imponuje Kmicicowi swą szlachetnością, ale potrafi zauważyć w nim element dobra, który rozwinie się, gdy okaże się Kmicicowi dobro z zewnątrz. Wołodyjowski okaże więc łaskę temu zbrodniarzowi, pokaże że mu ufa i wierzy.

Po rozmowie z Wołodyjowskim Kmicic postanawia poprawę. Formuje oddział zbrojny i jest gotów stanąć w obronie Rzeczpospolitej. Mimo chęci zrehabilitowania się i odwagi potrzebnej do walki, panu Andrzejowi brakuje świadomości tego co dobre, a co złe dla ojczyzny. Nieświadomy błędu staje ramie przy ramieniu ze zdrajcą Januszem Radziwiłłem. Oczy otwiera mu dopiero brat Janusza Bogusław Radziwiłł, który mówi: „Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Tatary, elektor i kto żyw na około”. Kmicic teraz pojmuje, że i Radziwiłłowie ciągną za owo sukno działając w interesie własnego dobra.

Od tej pory duma i porywczość Kmicica zostają zastąpione pokorą i rozsądkiem, działanie bez zastanowienia - przemyślanym dobrze opracowanym działaniem. Już podczas rozmowy z Bogusławem Kmicic nie atakuje od razu ujawnionego zdrajcy lecz potrafi opanować się i przemyśleć, jak postąpić z Bogusławem. Dowodem pokory jest również zmiana nazwiska i pozycji społecznej. Bogaty, posiadający władze chorąży orszański - Kmicic zmienia się w nic nieznaczącego chudopachołka Babinicza. Od tej pory wysłuchuje z pokorą zarzutów wysuwanych przeciw Kmicicowi i nie stara się im zaprzeczyć, gdyż wie, że zawinił i pragnie odkupić swe winy. Z czasem Kmicic uczy się patriotyzmu, a także zdobywa poczucie własnej godności. I choćby najbardziej zapiekł go zarzut kłamstwa, potrafi się opanować i nie pokazać niedowiarkom ran spalonego boku oraz nie wspomnieć o swych bohaterskich czynach spod Częstochowy.

Na Kmicica wielki wpływ wywarł Wołodyjowski oraz Oleńka. To osoby obdarowane przez pana Andrzeja autorytetem i szacunkiem. Kmicica odmienia też nieszczęście i trudne - właściwie bez wyjścia sytuacje, w których się znajduje. W tych chwilach musi zastanowić się nad swoim postępowaniem i okiełznać swój temperament.

Kmicic zostaje przez Sienkiewicza zrehabilitowany. Sienkiewicz pisał swą powieść w okresie kiedy po powstaniu styczniowym jeszcze 20 lat naród tkwił w apatii i beznadziejnym rozgoryczeniu. Pisarz na przykładzie Kmicica pokazuje, że wierzy w odrodzenie.

Kreacja Andrzeja Kmicica przypomina wzorzec sprzed 50 lat - wzorzec Jacka Soplicy z „Pana Tadeusza” Mickiewicza. Obie postacie mają bardzo wiele wspólnych cech. W obu dokonuje się przemiana. Zarówno Mickiewicz jak i Sienkiewicz wyrażają wiarę w Polaków. Oceniają surowo dawne warcholstwo i z najwyższym uczuciem mówią o współczesnych sobie Polakach patriotach.

56. .„Nie ma ucieczki przed Formą” - scharakteryzuj tematykę „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza.

Podstawowym problemem „Ferdydurki” Gombrowicza jest sprawa formy, rozumiana jako stereotyp myślenia, działania i wypowiadania się.

Większość scen w powieści Gombrowicza to prowokujące parodie, które mają za zadanie ośmieszyć świat rzeczywisty, a w szczególności międzyludzkie stosunki. Taką sceną jest scena pojedynku na miny, lekcja języka polskiego, łaciny, obiad u Młodziaków, scena na korcie tenisowym. Jest to świat groteskowy i karykaturalny, który wymyka się regułom prawdopodobieństwa, ale ma określony cel - chce zdemaskować formę. Scena pojedynku na miny jest parodią prawdziwych pojedynków. Są dwaj przeciwnicy: Syfon - przedstawiciel niewinnych chłopiąt i Miętus - przywódca wulgarnych chłopaków. Istnieje też regulamin pojedynku, przeciwnicy mają sekundantów, a o wyniku decydować będzie Józio. Inicjatywa należy do Syfona. On stoi w obronie formy, zatem wie jakie miny stroją niewinni chłopcy.

Miny Miętusa nie byłyby zrozumiałe bez kontekstu min Syfona, gdyż są ich naśladownictwem, parodią. Miętus nie ma formy, która ustalałaby sposób jego zachowania. Pojedynek kończy się klęską Miętusa, który popada w „niemorzność', tzn. że jest bezsilny wobec formy, poddaje się. Nie może się buntować, gdyż brak mu własnych zasad. Wyczerpał cały zasób najobrzydliwszych środków, ale forma została niewzruszona. Forma jest czymś trwałym, od czego nie można uciec. Stan niemożności udzielił się również super arbitrowi Józiowi. Stał się on więźniem cudzego grymasu, oblicza, zrozumiał że musi zachować się tak, jak wymagają od niego niewinni bądź wulgarni. Józio zrozumiał, że w kontaktach międzyludzkich człowiek traci prawo do posiadania własnej twarzy, do bycia sobą i jest taki, jakim chcą go widzieć inni i to oni przyprawiają mu „gębę”.

„Ugębić” to słowo klucz w powieści Gombrowicza. Oznacza ono narzucenie komuś swojej formy, pozbawienie go własnej twarzy, a więc wolności. „Upupić” to również słowo klucz, oznaczające wyrastać ponad kogoś, podporządkować go sobie, dominować własną dojrzałością i doprowadzić do zdziecięcenia.

Bohater zostaje „upupiony” i „ugębiony” kolejno przez szkołę, nowoczesność i pańskość. Cały czas walczy o swoją autonomię. W szkole chce zachować dystans wobec niewinnych chłopiąt i wulgarnych chłopaków, u Młodziaków chce być niezależny wobec wyznaczonego mu kultu nowoczesności, a jednocześnie nie chce aby przyprawiono mu gębę staroświeckiego. W dworku broni się przed wtłoczeniem go w formę pańskości. Ostatecznie jednak Józio wbrew swojej woli zostaje wciśnięty w gębę porywacza. Okazuje się, że nie ma ucieczki przed formą jak tylko w inną formę.

Gombrowicz twierdzi, że istota ludzka ma narzucony przez otoczenie sposób zachowania, myślenia, działania, wypowiadania się i nigdy nie działa bezpośrednio i spontanicznie.

  1. Scharakteryzuj wybranych bohaterów „Chłopów” Władysława Reymonta.

Akcja utworu jest nietypowa, ponieważ nie rozwija losów jednostki, ale prezentuje ogólny zarys życia społeczności Lipieckiej. Mamy do czynienia z bohaterem zbiorowym, mimo że kilka postaci wysuwa się na pierwszy plan. Brak tu jednak bohatera głównego.

Maciej Boryna - Dwukrotny wdowiec. Najmożniejszy pan we wsi. Dobrze prowadzi gospodarstwo, cieszy się szacunkiem i poważaniem. Ma on autorytet, który zdobył jako dobry gospodarz. Bardziej niż do rodziny, przywiązany jest do swojej ziemi. Jest świadomy tego, że ziemia stanowi dla niego najwyższą wartość, w obronie ziemi gotów jest wejść w konflikt z najbliższymi. Jest autorytetem nie tylko ze względu na bogactwo jakie posiada, ale również ze względu na swą mądrość. W obronie wsi Boryna potrafi walczyć nawet z dworem. Jest surowy wobec swoich parobków, ale jest również wobec nich opiekuńczy. Zna swoje prawa, potrafi być zawzięty, zna również prawa klasowe chłopów i jest świadomy politycznie, o czym świadczy udział w powstaniu styczniowym. Charakteryzuje go ambicja i godność. Jego stateczność, honor o który walczy i powaga, sprawia, że czuje się przed nim respekt. W sposób bezwzględny i jednoznaczny podejmuje decyzje dotyczące rodziny i wsi.

Antek Boryna - Pracował u ojca w gospodarstwie, był ambitny i dumny. Antek to postać dynamiczna, zmienia się pod wpływem dziejących się wydarzeń. Początkowo jest lekkoduchem, nie szanuje rodziny, ugania się za Jagną i to ona właśnie oraz ziemia stają się przyczynami konfliktu z ojcem. Zostaje wyrzucony z domu, traci swój autorytet, który odzyskuje gdy wrzuca Mateusza do wody. Całkowicie jednak zaczyna się liczyć we wsi, wówczas gdy broni ojca przed Borowym, którego zabija. Po powrocie z więzienia staje się bardziej rozważnym człowiekiem. Reprezentuje zupełnie nowe pokolenie. Po śmierci ojca staje się najbogatszym gospodarzem we wsi, dziedziczy również pozycję w gromadzie. Nie chce się sprzeciwiać ludziom, dlatego nie staje w obronie Jagny. Można powiedzieć że nastąpił w nim proces dojrzewania do roli męża, ojca i przywódcy.

Hanka - wywodziła się z biednej rodziny. Będąc żoną Boryny była początkowo nieśmiała i uległa mężowi. Nie potrafiła walczyć o swoje prawa i racje. Całkowicie podporządkowana mężowi, stanowi pośmiewisko dla całej wsi, ponieważ jest zdradzana przez Borynę. Wyrzucona z domu ojca żyje jak komornica. W tym czasie jej główną cechą charakteru jest pokora, z jakąś determinacją znosi swój los. Charakteryzuje ją ogromna siła woli, oczekiwała uznania lecz mąż lekceważył ją. Mimo to zawsze kochała go i była mu wierna. Nie wierzyła w jego romans z Jagną. Dla dobra dzieci gotowa była wyrzec się swojej godności. Nienawidziła Jagny, widziała w niej przyczynę całego zła, które ją spotkało. Potrafiła jednak stanąć w jej obronie i zrozumieć ją. Póżniej staje się prawdziwą gospodynią w majątku Boryny. Typ kobiety, która przez nędze i cierpienie dochodzi do ideału. Wie co to bieda i nie zapomina o innych. Wspaniałomyślna dla innych, nie tak wyniosła jak kiedyś. Silna psychicznie, potrafi przeżyć wszelkie upodlenia.

Jagna - pochodziła z bogatej rodziny. W utworze ukazana jest jako młodopolski artysta zbuntowany przeciwko postawom filisterskim. Jest najpiękniejszą dziewczyną we wsi, lecz jest słaba moralnie. Jej wrażliwość była odmienna od wrażliwości innych dziewczyn. Rozpieszczona wyrosła na delikatną osobę, stworzoną do wyższych celów, nie do prac w gospodarstwie. Nie rozumiała istoty życia na wsi. Różni się od całej gromady, brak jej przywiązania do ziemi, jest wrażliwa, potrafi przeżywać przygnębienie. Praca nie była dla niej najwyższą wartością, kierowała się uczuciami i emocjami. Potrafiła dużo marzyć i myśleć o romantycznej miłości, miłość dawała jej siłę do życia. Jej liczne związki to poszukiwanie prawdziwej miłości. Dzięki tej postaci Reymont nobilitował „Chłopów”. Jagna jednak zostaje bardzo surowo oceniona. Wynika to z faktu, iż nikt we wsi nie analizuje motywacji postępowania, nikt nie wnika w psychikę drugiego człowieka.

58. Omów zagadnienie winy i kary w literaturze romantyzmu.

Rok 1822 jest datą początkową romantyzmu polskiego, wtedy bowiem Adam Mickiewicz opublikował pierwszy tom „Poezji" wraz z „Balladami i ro­mansami", a w rok później - II część „Dziadów" w kolejnym tomie. To był mani­fest świata romantycznej wyobraźni, który został przeciwstawiony oświecenio­wemu empiryzmowi i racjonalizmowi. Trwałość epoki oświecenia, która zbudowała nienaruszalne systemy prawne, legła w gruzach. Pojawił się czło­wiek żyjący w zgodzie z żywiołami kosmosu i poddany prawidłom sprawiedli­wości losu: poniesienia kary za popełnione winy.

Wydarzenia opowiedziane w „Balladach" toczą się w konkretnym miejscu, lecz w baśniowym, nieokreślonym czasie. Na ziemiach litewskich, owianych tajemnicą, dzieją się fantastyczne, nieprawdopodobne historie, a sam narrator ze zdziwieniem przygląda się temu, co się wokół niego odbywa.

Bohaterami ballad są ludzie młodzi, reprezentujący uczucie i wiarę, często cierpienie i samotność wśród innych. Mimo że z ludem kojarzono „ciemnotę i zabobon", wierzenie w moc nadprzyrodzoną i jej sprawiedliwość było bardzo silne. Winowajca zawsze musiał ponieść karę tak dotkliwą, by sam cierpiąc, stanowił ostrzeżenie dla innych. Taki schemat winy i kary widać w balladach „Świtezianka", „Świteź" czy „Lilie", ale i w „Dziadach" wileńskich. W balladach wiarołomcy są surowo karani. Strzelec przysięgał na „piekielne potęgi" i „święty księżyca blask", więc kiedy zdradził, natura wymierzyła mu sprawiedliwość. Mężobójczyni w „Liliach" toczy beznadziejną walkę z ciążącym nad nią losem i ściąga na siebie katastrofę. Bracia zabitego, zamiast ukarać jego żonę, zako­chują się w niej. Przekonanie, że „nie masz zbrodni bez kary", prowadzi do wy­mierzenia sprawiedliwości przez świat pozaziemski. Są to kary surowe, może zbyt surowe, lecz lud z mądrą pokorą przyjmuje je jako pochodzące od czegoś, co przerasta go swą potęgą i niepojętością.

Ludowe święto Dziadów i kościelne Zaduszki są tymi szczególnymi dnia­mi, kiedy wzajemnie przenikają się dwa światy: ziemski i ponadzmysłowy. To dzień kontaktu z tymi, co już odeszli, dzień poświęcony wspomnieniom. Mimo że akcja dramatu Mickiewicza toczy się na cmentarzu, gdzie panuje na­strój grozy, nie widać żadnych okropności.

Pojawiają się więc widma reprezentujące przewinienia o różnym ciężarze gatunkowym. Najsurowiej zostaje osądzone widmo złego Pana, który jest naj­silniej związany z realnością życia wiejskiego. Gromada wieśniaków nie jest jednak mściwa, chciałaby mu pomóc, gdyby pomoc dla potępieńca była możliwa. Dwie pozostałe zjawy mają inny charakter, a nauka płynąca z ich obecności mówi, że nie wystarczy żyć bezgrzesznie i mieć sumienie wolne od cudzej krzywdy, trzeba także podejmować ciężar obowiązków, pracować i cierpieć. Kto podczas swego życia nie zazna ciężaru ludzkiej doli, zasługuję na karę, zgodnie z kodeksem surowej moralności chłopskiej. Żyć bez cierpienia jak Dzieci i żyć bez miłości jak Dziewczyna, to łamać nakaz solidarności ludzkiej.

Sprawiedliwość świata niewidzialnego, mądrość i pokora ludu wobec tegoż świata mogą uczyć, jak przyjmować zjawiska przerastające swą potęgą i niepojętością to, co jest poznawalne. Jak wspólnie z duchami osądzić wszystko, co ludzkie: dobro i zło, cierpienie, rozpacz, miłość, zbrodnię i samotność.

  1. Wieś polska w „Chłopach” Władysława Reymonta.

W literaturze młodopolskiej wiele miejsca poświęcono tematyce wsi. Tematykę wiejską podejmuje Kasprowicz, Żeromski, Wyspiański i Reymont. Wizerunek wsi polskiej zawarty w „Chłopach” przypomina widzenie wsi przez Wyspiańskiego w „Weselu”. Tutaj chłop jest dostojny, jest świadomy swych klasowych praw i zyskuje również świadomość polityczną. W „Chłopach” brak jest scen wyzysku chłopa przez dziedzica, mamy natomiast wyzysk parobka czy komornika przez bogatego gospodarza. Wieś ukazana jest w momencie przełomowym, po uwłaszczeniu. Chłopi są właścicielami ziemi. Na wysoki poziom ich świadomości wpłynął fakt, że w Lipcach nikt nie pamięta już pańszczyzny.

Chłopi w Lipcach są członkami nowoczesnego społeczeństwa. Wieś lipiecka jest samowystarczalna, jest tam kościół, cmentarz, karczma, młyn, tartak, kużnia. Lipce tworzą obraz syntetycznej, samowystarczalnej wsi, która jest zamkniętym światem. Wszystko co potrzebne do życia mieszkańcom jest we wsi, po za jej granice ludzie bardzo rzadko się wydostają. Natomiast do wsi przybywają żebracy, agitatorzy, żołnierze. Gdzieś po za wsią jest dwór, który widziany jest podczas pożaru.

Wieś jest zróżnicowana pod względem majątkowym. Na szczycie są najbogatsi : Boryna, Wójt, Sołtys, Kowal. Najbogatszymi są więc ci, którzy mają dużo ziemi lub pełnią jakąś urzędową funkcję. Najbogatsi we wsi uważani są za najmądrzejszych, mają we wsi autorytet, utrzymują ze sobą stosunki towarzyskie. Średnio zamożni to : Kłębowie, Dominikowa. Najubożsi to komornicy, parobcy; o ich marnej pozycji majątkowej decyduje brak ziemi. Ziemia we wsi jest najcenniejszą wartością, panuje tam głód ziemi. Obserwujemy walkę o ziemię, o to by zagospodarować nieużytki, przykładem tego jest postawa Szymka.

W „ Chłopach” widoczna jest wielka miłość do ziemi, widoczne jest to w symbolicznej scenie śmierci Boryny, który w chwili śmierci obejmuje ziemię ramionami. Ziemia stanowi żródło utrzymania i autorytetu, dowartościowuje człowieka. Posiadacz ziemi czuje się związany ze światem. Nawet ci, którzy tylko pracują na ziemi, kochają ziemię gdyż praca na niej uprawnia ich do życia w tym społeczeństwie. Nikt nie chce opuścić ziemi. Widoczne jest to w scenie gdy Antek wyrzucony z domu ojca, najmuje się do pracy u innego gospodarza, ponieważ nie chce stracić kontaktu z ziemią.

Życie wsi lipieckiej nierozerwalnie związane jest z przyrodą, z następstwem pór roku. Pod wpływem zjawisk przyrody zmieniają się ludzkie zającia. To właśnie natura wyznacza rytm ludzkiej pracy. Poeta ukazuje nawyki wiejskie : spotkania wieczorne, zabawy w karczmie. Przedstawia również obrzędy religijne oraz świeckie : wesela, chrzciny, pogrzeby, święta kościelne. Obrzędy te łączą się z prastarymi zabobonami.

„Chłopi” nazwani zostali wiejską epopeją, ponieważ zawierają mnóstwo realii z życia wsi pod koniec XIXw. Prawdziwie realistycznie ukazane są stosunki społeczne, struktura społeczna wsi i charakterystyczne dla tego układu konflikty.

  1. Odpowiedz na pytanie : Która z epok historyczno-literackich propagowała najbliższe ci ideały życiowe?

Epoką, która propagowała mi najbliższe ideały życiowe, była epoka pozytywizmu w literaturze polskiej. Literatura przedstawiała wzorce osobowe, gotowe do naśladowania, np. Nad Niemnem - postawą Justyny i Witolda - wzorce pozytywne, oraz wzorce negatywne, przed którymi przestrzegano - Różyc, pni Emilia.

Literatura pozytywistyczna zawierała cały program epoki, jasno wyznacza drogę postępowania swoim czytelnikom Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe.

Bohater literatury pozytywistycznej był człowiekiem zwykłym, przeciętnym, z nie wybujałą indywidualnością, toteż literatura polska przedstawiła wzorce możliwe do naśladowania, praktyczne, pozytywne - realne, ścisłe, pewne, a przede wszystkim użyteczne, dające się zastosować w codziennym życiu.

Literatura pozytywistyczna nie wymagała od ludzi heroicznych wyczynów, samotnego buntu, romantycznej walki, wymagała natomiast humanitaryzmu, nakładała na ludzi odpowiedzialność za innych; tego wymagała praca organiczna, a wraz z nią praca u podstaw - odpowiedzialność za lud, który należało uzdrowić, pozytywiści mieli za zadanie zająć się również kwestią żydowską - zmienić stosunek Polaków do Żydów, a także zintegrować oba narody, żyjące na tej samej ziemi od tylu lat.

Literatura pozytywna obarczała organicznoków odpowiedzialnością także za kwestię kobiecą, za ich dramatyczną sytuację po powstaniu styczniowym.

Jak widać, były to zadania trudne, wymagające żmudnej, długotrwałej pracy, ale zarazem nie były to zadania niemożliwe do wykonania.

Z perspektywy czasu możemy ocenić owoce pracy organicznej, stopień realizacji założeń.

W dwóch kwestiach - kobiecej i żydowskiej pozytywiści mieli naprawdę trudne zadanie - musieli przełamać głęboko zakorzenione stereotypy. W zasadzie można się pokusić o stwierdzenie, że stereotypy te istnieją nadal, bo nadal w wielu kręgach panoszy się antysemityzm i panuje niechęć do zatrudniania kobiet.

Natomiast rola pozytywizmu jest nie do przecenienia jeśli chodzi o kwestię chłopską. To właśnie pod wpływem epoki zaczynają powstawać pierwsze organizacje chłopskie, wymowne jest to, że powstała w latach 80-tych pierwsza partia chłopska - Stronnictwo ludowe, przyjęło wkrótce przymiotnik Polskie i do programu swojego dołącza postulat odzyskania niepodległości. Na tym gruncie literatura pozytywistyczna odniosła pełny sukces - najniższe warstwy społeczne - chłopi zaczęli się czuć Polakami, nabrali poczucia przynależności narodowej - co bez wątpienia zaprocentowało w przyszłej walce o niepodległość - kiedy to chłopi okazali się wielką siłą militarną.

  1. Omów ewolucję bohatera romantycznego w twórczości A. Mickiewicza

W utworach A. Mickiewicza można zauważyć zmienność typu bohatera romantycznego. W zależności od stanu uczuć poety i wydarzeń z jego życia bohater w dziełach ewoluuje od (będącego pozostałością z klasycyzmu) typu bohatera "zbiorowego" ("razem młodzi przyjaciele, w szczęściu wszystkiego są wszystkich cele") ukazanego w "Odzie do młodości" i "Pieśni filaretów", aż do Jacka Soplicy, patrioty przygotowującego powstanie i chcącego wyzwolić ojczyznę ("Pan Tadeusz").

Bohatera, którym jest zbiorowość można znaleźć w utworach z młodzieńczego okresu życia Mickiewicza.Na wprowadzeniu przez Adama tego typu do utworów zaważyły nie tylko klasyczne "naleciałości", ale i własne doświadczenia poety (założenie i działalność w organizacjach filomatów i filaretów).

W sonetach natomiast pojawia się bohater - pielgrzym, który podróżuje po świecie opisując swe doznania i krajobrazy. Bohater ten "wpływa na suchego przestwór oceanu", opisuje swe wrażenia zmysłowe("Stepy akermańskie", Tryptyk morski) lub też ogranicza się do bezosobowego opisu widoków i zawarcia refleksji ("Czatyrdach", "Bakczysaraj", "Ajudach". Autor utożsamia się zwykle z bohaterem, gdyż opisuje w "Sonetach krymskich" swe wrażenia z podróży na Krym (1825)

Dzięki powieści poetyckiej "Konrad Wallenrod" możemy poznać kolejnego bohatera. Jest nim tytułowy Konrad, który to dał początek powstaniu wallenrodyzmu oraz wzorca bohatera wallenrodycznego. Wymieniony bohater jest postacią tragiczną, gdyż musi wybierać pomiędzy drogami, z których każda prowadzi w ten, czy inny sposób do katastrofy(wybór między niehonorowym podstępem dla dobra ojczyzny, oraz otwartą walką i klęską Litwy). Ponadto jego miłość do kobiety jest wielka, lecz nie doprowadza go do takich ostateczności, jak bohatera opisanego poniżej.

Gustaw, występujący w IV części "Dziadów" jest typowym wzorem romantycznego kochanka. W utworze jest on upiorem stopniowo odkrywającym swe dzieje i tożsamość w ciągu trzech godzin wyznaczonych gasnącymi świecami(miłości, rozpaczy, przestrogi) Poznajemy go jako Pustelnika, następnie okazuje się Gustawem a pod koniec upiorem. Jest on bezgranicznie zakochany w kobiecie, która go porzuciła dla innego. Nie może on Przestać myśleć o ukochanej, więc w/g wyznanej przez niego myśli "kto na ziemi choć raz był w niebie, po śmierci nie trafi od razu", błąka się po świecie,cierpiąc z powodu nieszczęśliwej miłości. Bohater ten ma bardzo bogaty świat uczuć, wygłasza nawet teorię miłości, śmierci i geniuszu, a w swym monologu ukazuje zmienność uczuciową (od "Kobieto, puchu marny" do "ja jej winić nie mogę". Jest zamknięty w sobie, "obłąkany", prowadzi także z księdzem (klasykiem) spór światopoglądowy z punktu widzenia romantyka (świat żyje, ale żyje jak kościotrup nagi", "O kołach, sprężynach rozum was naucza, lecz nie widzicie ni ręki ni klucza").

Konrad ("Dziady" cz III) jest natomiast jak gdyby przeciwieństwem Gustawa. Kocha on "cały naród", nie jedną osobę. W czasie swej rozmowy z Bogiem ("Wielka Improwizacja") odnosi się do niego z dumą i pychą, gdyż twierdzi, że jako twórca, ma w sobie cząstkę boskości. Gotów jest nawet ( w imię narodu) rzucić Bogu obelgę prowadzącą do potępienia (Bóg carem). Jest to więc bohater prometejski, gotowy poświęcić się za wszystkich ludzi i sprzeciwić Bogu. Jego pycha zostaje jednak ukarana, gdyż nie otrzymuje on odpowiedzi na dręczące go pytania o sens cierpienia i przyszłe losy Polski. Odpowiedź tą dostaje pokorny ksiądz Piotr (wizja Polski - Chrystusa narodów). W widzeniu tym jest zawarta idea mesjanizmu (niewinni Polacy cierpią za wszystkie narody uciśnione Europy).

Jacek Soplica ("Pan Tadeusz") jest bohaterem dynamicznym. Z początku to zwykły hulaka, drobny szlachcic, który zyskiwał przyjaźń Stolnika tylko dlatego, iż miał poparcie dużej części drobnej szlachty. Stolnik chciał więc pozyskać ich "kreski". Kiedy jednak "podano mu czarną polewkę, gdy się oświadczył jego córce, obraził się i wyjechał. W czasie oblężenia siedziby Stolnika zemścił się i zabił go, jednak zrozumiał co uczynił i swymi czynami starał się zrehabilitować. Wstąpił do zakonu i jako ksiądz Robak dążył do przygotowania ogólnonarodowego powstania. Ponieważ w "Panu Tadeuszu" rody Horeszków i Sopliców łączą się i tworzą naród, w walce ze wspólnym wrogiem zapominają o swym sporze, więc i Jacek jednoczy się ze swym zawziętym wrogiem Gerwazym.

Widać więc, że bohater mickiewiczowski zmienia się z czasem i w miarę osiągania przez poetę dojrzałości społecznej i nabierania doświadczeń, dąży do realizacji szczytnych celów (wyzwolenie ojczyzny). Można więc stwierdzić, że mnogość wydarzeń w życiu A. Mickiewicza pozytywnie wpłynęła na rozwój literatury, gdyż dzięki takiej różnorodności bohaterów wykształciły się wallenrodyzm, mesjanizm. Wielość bohaterów wzbogaca literturę i pozwala spojrzeć na świat z różnych punktów widzenia.

  1. Omów problem granicy między dobrem i złem w człowieku na podstawie losów Zenona Ziembiewicza - bohatera „Granicy” Z. Nałkowskiej

Możliwości dokonania wyboru przez człowieka pomiędzy dobrem i złem widzi Zofia Nałkowska w swojej znakomitej międzywojennej powieści pt. „Granica”. Stawia zasadnicze pytania gdzie kończy się błąd popełniany przez człowieka, a rozpoczyna czynienie zła innym? Dla niej bowiem zło niewątpliwie łączy się przede wszystkim z krzywdą uczynioną innemu człowiekowi czy ludziom.

Problem ten przedstawia na przykładzie dziejów głównego bohatera swojej powieści, Zenona Ziembiewicza. Podkreśla ona, że jej bohater od najmłodszych lat wyrastał w domu, który cechował się zakłamaniem moralnym. Zenon nie chciał zaakceptować dwuznaczności moralnej panującej w Boleborzy, ale z biegiem lat zaczął postępować podobnie jak ojciec. Krok po kroku, niezauważalnie rezygnował ze swoich moralnych zasad, gdyż ważniejsza była dla niego życiowa wygoda czy osiąganie korzyści materialnych. Najpierw pisze więc tendencyjne artykuły dla czasopisma „Niwa”, później, będąc redaktorem tej gazety, staje się potulnym narzędziem w rękach wpływowych ludzi miasteczka, w końcu, jako prezydent, zezwala na akcję zbrojną przeciwko strajkującym robotnikom.Podobnie postępuje w życiu osobistym. Usprawiedliwiając się na każdym kroku, krzywdzi zarówno żonę Elżbietę, jak i Justynę.W trakcie rozmowy z mężem Elżbieta stwierdza, że są w życiu pewne niewidzialne granice, których jednak przekroczyć nie wolno, gdyż wtedy przestaje się być człowiekiem:

Chodzi o to, że musi coś przecież istnieć!

Jakaś granica, za którą nie wolno przejść,

za którą przestaje się być sobą.

Nałkowska ukazuje w swojej powieści, że właśnie Ziembiewicz przekroczył tę granicę, zwykłej ludzkiej uczciwości wobec drugiego człowieka, granicę etyczną. Skrzywdził swym egoistycznym postępowaniem dwie kochające go kobiety, zniszczył ich życie oraz własne. Jak widzimy, Nałkowska ukazała różne oblicza zła i dobra oraz związane z tym trudne wybory. Niekiedy zło płynęło z żądzy władzy, tkwiącej w człowieku, często jednak z egoizmu i braku odpowiedzialności.

  1. Konrad z III cz. "Dziadów" A. Mickiewicza i Kordian z dramatu J. Słowackiego - przedstaw dramat postaw i racji.

Na przełomie wieków pisarze zajmowali się różnorodnymi postaciami. Opisywali prosty żywot zwyczajnych, szarych ludzi oraz życie elity społecznej. Pisali o uczuciach łączących ludzi, o wzniosłych celach i wspaniałych przeżyciach. Bez wątpienia jednak największe indywidualności stworzyli twórcy romantyczni. Te niezwykle bogate wewnętrznie osobowości podziwiać możemy między innymi w dziełach Juliusza Słowackiego i Adama Mickiewicza.

Ten pierwszy w swoim dramacie pt. „Kordian” opisuje zagmatwane losy tytułowego bohatera - szlachcica, człowieka niesłychanie wrażliwego i wiecznie poszukującego. W pierwszym akcie dzieła ukazuje nam się Kordian jako 15 -sto letni, niekonwencjonalny chłopiec. Patrzy on na świat oczami dojrzałego, doświadczonego życiem i wręcz ogarniętego obsesją śmierci człowieka. Nie posiada on sensu życia jest apatyczny i melancholijny. O swoim samopoczuciu mówi tak: „Otom ja sam, jak drzewo zwarzone do kiści,
Sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści”

Już ten fragment sygnalizuje, że Kordian będzie typową postacią romantyczną - rozdartą wewnętrznie i poszukującą sensu życia. W kolejnym fragmencie, zwracając się do Boga prosi: „...zdejm z mojego serca jaskółczy niepokój,

Daj życiu duszę i cel duszy wyprostuj.”

Kordian jest zagubiony, rozżalony nad sobą i w dodatku nieszczęśliwie zakochany. Jest słaby psychicznie, mówi: „ gdzie inni oddychają - ja tracę oddech”. Neguje wszelkie wartości - jest nihilistą. Z tej wegetacji próbuje wyrwać go stary sługa Grzegorz. Chcąc wskazać mu drogą opowiada mu bajkę „O Janku co szył buty”. Wysnuwa z niej morał - Janek tylko dzięki swojemu sprytowi i zaradności uwolnił Kordiana ze swojego szarego i zwyczajnego życia. Jednak opowieść ta nie robi na Kordianie właściwego wrażenia dlatego też opowiada on chłopcu dramatyczną historię z własnego życia. Jest ona przykładem męczeństwa i poświęcenia Polaków, wiezionych na Sybir. Kordian ożywia się na moment, dopytuje o szczegóły, podziwia heroiczne czyny więzionych, ale i od razu mówi o własnej słabości. Akt pierwszy kończy się upozorowanym samobójstwem naszego bohatera - rozpoczyna on wędrówkę.

Przebywając w różnych miejscach zdobywa on kolejno różne doświadczenia. Na początku poznaje gorzką prawdę, iż światem rządzi pieniądz, ale nie można kupić sobie szacunku. Poznaję literaturę szekspirowską i choć ją podziwia ma również co do niej zastrzeżenia i pretensje o to, że ukazuje jedynie świat wyidealizowany. Podziwia wielki geniusz twórcy, ale mimo wszystko jest zawiedziony, gdyż wątpi w to czy można znaleźć sens życia w wielkiej literaturze. Kordianowi udaje się również uzyskać audiencję u papieża, do którego przychodzi, jako przedstawiciel ciemiężonego narodu polskiego. Niestety i tu spotyka go wielki zawód i rozgoryczenie. Papież nie jest wcale zainteresowany sprawami Polaków, zależy mu jednak na dobrych stosunkach z carem, więc przestrzega tylko: „ Na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzucę” i nakazuje „Niech się Polaki modlą, czczą cara i wierzą (...) niech (polski) naród(...) weźmie się psałterza, radeł i sochy”. Kordian przed papieżem przeistacza się z jednostki indywidualnej w człowieka społecznego. Nie pomniejsza to jednak zawodu, jakiego doznał przed Ojcem świętym. Finałem wędrówki staje się dla polskiego Giaura szczyt Mont Blanc. Podsumowuje on tam wszystkie swoje doświadczenia, mówi wtedy: „Uczucia po światowych padły drogach, Gorzkie pocałowania kobiety - kupiłem...Wiara dziecinna padła na papieskich progach...”. W tym momencie można by przytoczyć czyjaś myśl, że „ tylko porażki pozwalają człowiekowi zmobilizować siły do ataku”. Nowy Kordian ma bowiem poczucie siły, mówi: ”pójdę, ludy zawołam, obudzę”. Równocześnie napiętnują go resztki nihilizmu - może lepiej się rzucić w lodowe szczeliny... Bohater wraca jednak do Polski, by tam realizować zamierzony cel.

Rozpoczyna się akt III - Spisek koronacyjny. Scena rozgrywa się na placu zamkowym podczas koronacji cara na króla Polski. Opisane są nastroje społeczeństwa polskiego, które fakt koronacji obcego władcy powinno postrzegać jako hańbę i największe upokorzenie, a tymczasem nie przywiązuje do niej większej wagi, nie jest świadome powagi sytuacji.

Zupełnie odmienna grupa ludzi zbiera się w lochach kościoła św. Jana. Jest wśród nich Kordian (występujący jako podchorąży). Pomiędzy spiskowcami trwa zagorzała dyskusja - czy dopuścić się królobójstwa? Najgorętszy spór toczą Prezes i Podchorąży. Ten pierwszy to człowiek poważny i doświadczony, przez Kordiana natomiast przemawia młodość i entuzjazm. Wyznaje zasadę winkelriedyzmu - chce walczyć zbrojnie o wolność kraju. W końcu dochodzi do głosowania - Kordian ponosi druzgocącą klęskę. Jest oburzony, ale nie rezygnuje ze swoich zmierzeń i SAM postanawia zamordować króla. Kiedy w końcu staje przed sypialnią cara jest targany sprzecznościami. W duszy Kordian walkę stacza żołnierz z poetą. Wygrywa ten drugi - nasz bohater mdleje pod sypialnią cara. Następnie Kordian trafia do szpitalu dal ludzi chorych psychicznie (bo tylko człowiek umysłowo niezrównoważony mógł się pokusić o takie szaleństwo). Ostatecznie polski Hamlet skazany zostaje na karę śmierci. Przed egzekucją rozmawia jeszcze z Grzegorzem, który później głośno jęczy, gdy Kordianowi odbiorą szlachectwo. Dramat Słowackiego ma otwarte zakończenie - Kordian uzyskuje ułaskawienie...ale czy nie za późno?

Wielkiego indywidualistę romantycznego kreuje również swym dramacie pt. „Dziady” Adam Mickiewicz. W swoim wielkim monologu romantycznym bohater Mickiewiczowski obwieszcza prawdę o sobie i mówi o najważniejszych; według niego wartościach. Rozpoczyna od wywodów na temat poezji. Uważa ją za za najwyższą wartość, mówi: „ Pieśni ma, tyś jest gwiazdą”. Twierdzi, że to nie ludzie ale Bóg i natura - abstrakcyjne i romantyczne byty są jedynymi godnymi słuchaczami poezji. Konrad wie, że twórczość jego jest wieczna, ponadczasowa. Następuje apoteoza własnej twórczości. Dochodzi do tego, że Konrad stawia się ponad Boga: „Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, cóż Ty większego mogłeś zrobić Boże?”. Uważa, że tworząc sam dla siebie czerpie z tego więcej radości, niż poeci, tworzący dla innych, a jednocześnie zaznacza swoją miłość do całego narodu. Uważa, że ma moc równą mocy Boga, gdyż pochodzą one z tego samego źródła. Konrad na skrzydłach swojego uczucia dociera do Boga, ale ten milczy. To jeszcze bardziej denerwuje Konrada. Zaczyna on bluźnić przeciwko Bogu, mówi m.in.: „Kłamca, kto ciebie nazwał miłością, Ty jesteś tylko mądrością”. Konrad natomiast ma w sobie gorące uczucie, które jest przyczyną i źródłem jego cierpień. Bohater utożsamia się w końcu z narodem, mówiąc: „Ja i ojczyzna to jedno. Nazywam się milijon - bo za miliony kocham i cierpię katusze.” Konrad po raz kolejny bluźni przeciwko Bogu, a nawet zaczyna mu grozić: „ Wdzisz, żem pierwszy z ludzi i aniołów tłumu.” Wielka improwizacja kończy się kłótnią diabłów - za wcześnie przerwały swej ofierze i wyjęły mu z ust ostatnie bluźnierstwo, które miało go ostatecznie skazać: „Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata, ale ... carem!”

Kim więc jest Konrad? Zbuntowanym patriotą, rozpalonym żarem prometejskim i gotowym poświęcić się dla dobra i szczęści narodu. Jest nowożytnym Prometeuszem, ale jednocześnie bohaterem tragicznym, gdyż wybiera nieodpowiednią drogę do realizacji swych celów.

Obaj bohaterowie odznaczają się charakterystyczną dla romantyków cechą - są samotni i z tego powodu bardzo nieszczęśliwi. Chcą walczyć o wzniosłe cele i wyróżniają się spośród całej masy społeczeństwa. I Kordian i Konrad cierpią z powodu uczuć, które nimi targają. Kordian jednak toczy wewnętrzną walkę między poetą a patriotą, natomiast twórczość bohatera Mickiewiczowskiego jest siłą, która napędza go do działania i buntu przeciw Bogu.

Bohater Słowackiego jest słaby, jest polskim Giaurem, ale po pewnym czasie następuje jego metamorfoza, tak więc jest on również bohaterem dynamicznym. Wspólną cechą naszych indywidualistów jest przede wszystkim walka o wolność dla narodu polskiego i choć obaj walczą na różne sposoby przyświeca im ten sam cel.

Konrad i Kordian - różni czy podobni? Podobni, ale indywidualiści, a więc nie tacy sami.

  1. Przedstaw polskie ugrupowania poetyckie międzywojnia.

Poezja międzywojenna to domena wielkich indywidualności i konkretnych grup poetyckich. Wśród nich istnieli m.in.:


Skamandryci.
Była to grupa powstała w Warszawie, skupiona wokół pism "Pro arte" i "Pro arte et studio". Wpływ na konsolidację tej grupy miały wspólne spotkania w kawiarni" Pod Pikadorem". W styczniu 1920 ukazał się pierwszy numer "Skamandra". Nazwa została zaczerpnięta od jednej z rzek, występujących w "Iliadzie". Twórcy Skamandra nie odrzucali tradycji, odpowiadały im także franciszkańskie hasła. Duchowym opiekunem tej grupy był Staff, a należeli do niej Tuwim, Lechoń, Słonimski, Iwaszkiewicz, Wierzyński. Istnieli także satelici Skamandra - twórcy związani z tym programem: Pawlikowska - Jasnorzewska, Iłłakiewiczówna, Wittlin, Liebert. Pismo ukazywało się nieregularnie - w latach 1920 - 28 i 1935 - 39. Współpracowało z " Wiadomościami literackimi" oraz z "Cyrulikiem warszawskim".

Skamandryci głosili programową bezprogramowość. Manifest nie miał według nich sensu, nie należało tworzyć zbędnych teorii. Twórcy ci fascynowali się codziennością, zwyczajnością, samym człowiekiem. Wyrażali ogromną energię i witalizm, kult życia, afirmację świata, radość z tego, że się żyje. Język poetycki to język ulicy, z licznymi kolokwializmami i wulgaryzmami. Afirmowano proces twórczy, poeta zaś stawał się wieszczem przewodzącym narodowi i mogącym buntować się nawet przeciwko samemu Bogu. Poezji, zdaniem Skamandrytów, nie obejmowały żadne normy i konwenanse.

Dwaj spośród wyżej wymienionych twórców, Tuwim i Wierzyński uważali, że poeta nie jest jednostką wybitną. Artysta to ktoś z tłumu, zwykły człowiek. Odchodzili więc od romantycznego pojęcia twórcy.

Futuryści polscy przejmowali wiele od Włochów. Prekursorem tego nurtu był Jerzy Jankowski (zbiór jego wierszy nosił tytuł "Tram wpopszek ulicy"). Początkowo istniały dwa ośrodki futurystów: w Warszawie (Stern, Wat) oraz w Krakowie (Młodożeniec, Jasieński, Czyżewski). Na początku lat 20 - tych doszło do ich połączenia.

Futuryści organizowali hałaśliwe, szokujące publiczność wieczory, często kończące się interwencją policji. Głosili więzy literatury z nowoczesnymi przemianami cywilizacyjnymi, podporządkowanie sztuki nowej rzeczywistości, kult techniki, dynamizmu. Negowali tradycję, głosili zaś zasadę wolności słów (od reguł gramatycznych i znaczeniowych). Buntowali się przeciwko zasadom ortograficznym, krępującym twórcę. Tworzyli wiele neologizmów, a ich styl naśladował styl telegraficzny. Utwór literacki powinien być dostosowany do nowych czasów - musi być ekonomiczny (maksimum treści i dynamiki przy minimum słów) i szokujący, by zwracać na siebie uwagę. Futuryści wprowadzili nową typografię - rozbicie zdania i wyrazu, zapis fonetyczny zamaist tradycyjnej ortografii. Fascynowali się także prymitywizmem (na którym kultura świata nie zdołała wycisnąć swego piętna).

Swe manifesty ogłaszali w almanachach: "Gga", "Nuż w bżuhu", "Jednodńuwka futurystuw", "Mańifest futuryzmu polskiego". Słynny wiersz - manifest to "But w butonierce" Jasieńskiego.

Awangarda krakowska to grupa, do której należeli Peiper, Przyboś, Kurek, Parandowski, Ważyk. Program tej grupy ukazywał się w piśmie "Zwrotnica" w latach 1922 - 23. Zawierało ono manifesty oraz utwory programowe, m.in. "Miasto, masa, maszyna", "Punkt wyjścia", "Metafora teraźniejszości". Teoretykiem programowym tego nurtu był Tadeusz Peiper. Ostateczne sformułowanie programu nastąpiło w latach 1925 - 27, a kolejny cykl "Zwrotnicy" ukazał się w latach 1926 -27.

Awangardyści przeciwstawiali się tradycji, negowali realizm i naturalizm, zwracali uwagę na cywilizację. Ugrupowanie to głosiło związek literatury z teraźniejszością, w przeciwieństwie do patrzących w przyszłość futurystów. Poezja winna współbrzmieć z współczesnością, odzwierciedlać fascynacje twórców rozwojem miast, techniki. Najbardziej pasjonującym tematem miało być życie wielkich miast, wielkich zbiorowisk ludzkich, włączonych w rytm miarowej, mechanicznej produkcji. Stąd hasło "3 x M": miasto, masa, maszyna. W mieście i cywilizacji należy szukać nowego ideału piękna, odpowiedniego dla nowych czasów. Cywilizacja stanowi odniesienie dla kultury. Poezja powinna przygotowywać świadomość człowieka do wykorzystywania nowinek technicznych. Awangardę fascynował rozwój miast, fabryk, uniformizacja; szybki rozwój techniki miał spowodować przekształcenie życia człowieka w pasmo sukcesów.

Poeci awangardy krakowskiej ostro przeciwstawiali się tradycji romantycznej, a zwłaszcza jej uczuciowości. Głosili "wstyd uczuć" - poezja winna "streszczać świat", a nie odtwarzać wnętrze poety. Stąd wynikał postulat ekwiwalentyzacji uczuć, czyli wynajdywania dla nich poetyckich odpowiedników. Jeżeli poezja będzie starała się oddać uczucia, to z jednej strony sprzeniewierzy się teorii o minimum użytych słów, z drugiej straci wiele na sile przekazywanych uczuć. Awangardyści przeciwni byli teorii, mówiącej, iż to natchnienie jest źródłem procesu twórczego. Proces twórczy to świadomy wysiłek artysty, kreującego wartości estetyczne i intelektualne. Poeta jest traktowany jak rzemieślnik, a proces twórczy jako przetwarzanie rzeczywistości zewnętrznej. Proza nazywa świat, poezja natomiast pseudonimuje. Poezja awangardystów dąży do zwięzłości języka. Dlatego podstawowym środkiem artystycznym staje się wieloznaczna metafora. Nie miała być ona stylistyczną ozdobą ani sposobem odtwarzania rzeczywistości, jej opisem. Nowa metafora miała być związkiem pojęciowym, któremu w rzeczywistości nic nie odpowiada, miała tworzyć nową rzeczywistość czysto poetycką. razić wiele treści. Stosowane były także zdania eliptyczne, wyrażające skróty myślowe. Zrezygnowano także z regularnych, pełnych, bliskich rymów, proponując rymy oddalone. Zwracano uwagę na stronę typograficzną wiersza, nadając jej także wymowę artystyczną.

Awangarda lubelska, zwana także drugą falą awangardy, nawiązywała do awangardy krakowskiej zamiłowaniem do metafory, lecz przywoływała też tradycyjne tematy, jak wieś, pejzaże, uczucia, itp.. Czołowym poetą tej grupy był J. Czechowicz, który głosił muzyczną poezję snu, skojarzeń i psychicznego zniszczenia.

Józef Czechowicz początkowo działał w Lublinie, gdzie związany był z grupą skupioną wokół pisma "Reflektor", później przeniósł się do Warszawy. Tworzył wizje pełne apokaliptycznych obrazów destrukcji i zniszczenia. Do awangardy krakowskiej zbliżał go lapidarny styl wypowiedzi, rezygnacja z dużych liter i interpunkcji. Jednak twórczość Czechowicza jest w dużej mierze odległa od programu Peipera, bowiem poeta nie tylko nie odcinał się od tradycji romantycznej, ale wręcz na nią powoływał, czerpiąc z niej wizyjność i kreacyjność. Sięgał także po jej symbole (krzyż, grób, noc, księżyc). Powoływał się na symbolizm francuski i polski modernizm (Wyspiański), eksponując wartość symbolu i nastroju w poezji.

W jego liryce można wskazać dwa opozycyjne nurty: sielankowo - arkadyjski i katastroficzny. Pierwszy zawiera poezję przedstawiającą wiejski pejzaż w liryczny sposób, drugi wyraża natomiast egzystencjalne niepokoje i obrazy oraz przeczucia i zapowiedzi wojny, zagłady świata, ukazywanej w apokaliptycznym wymiarze.

"Na wsi" to poetycki opis wieczoru na wsi. Poeta kreuje tradycyjny, wiejski pejzaż, wskazuje typowe i charakterystyczne elementy: żyto, rzekę, pole, siano, wracające z pastwiska bydło, krzyże na rozstajach. Opis został zdynamizowany przez uchwycenie zmian związanych z upływem czasu (przedstawione zostało popołudnie, wieczór i noc) oraz przez nagromadzenie czasowników w metaforach. Dynamizm opisu nie odbiera jednak wierszowi jego sielskości. Poetycki obraz jest niezwykle bogaty i plastyczny. Autor oddziałuje na wyobraźnię odbiorcy przez określenie różnorodnych wrażeń zmysłowych: zapachu, kolorów i światła, dźwięku, ciepła. Poeta stosuje także tradycyjną metaforę, a także animizację i personifikację ("księżyc idzie srebrne chusty prać"), które są charakterystyczne dla wyobraźni ludowej, ożywiającej naturę. Wiersz tchnie ciepłem i spokojem. Tak jest też traktowany wiejski krajobraz - jako ucieczka przed strachem i złem.

Kolejne utwory poetyckie Czechowicza to narastanie niepokoju. Następuje wytłumienie nurtu sielsko - arkadyjskiego, a znaczne zwiększenie doznań katastroficznych. Pojawia się lęk o losy jednostki i cywilizacji, społeczności. Czechowicz używa teraz wielu motywów i symboli apokaliptycznych: ognia, potopu, dymu i pożaru. Sięga także do biblijnych odwołań. Nasila się złowrogi nastrój przyszłej katastrofy.

"Sam" jest pełen niepokoju, smutku i uczucia zbliżonego do pesymizmu. Podmiot liryczny jest sam i w swojej samotności rozpatruje wizję nieuchronnej apokalipsy, która już wisi nad światem. Brak jest jasnego wytłumaczenia i uzasadnienia niepokoju, nie ma podanej wyraźnej jego przyczyny. Mimo to, a może właśnie dlatego, jest on tak wyraźnie dostrzegalny i przejmujący.

Ostatni tomik poezji Czechowicza to "Nuta człowiecza", zawierająca liczne refleksje religijne, wiele fragmentów w których poeta wyraża przeczucie własnej śmierci. Jego przewidywania sprawdziły się - zginął w Lublinie w pierwszych dniach wojny.

Żagaryści to poeci z Wilna, skupieni wokół pisma "Żagary", wydawanego w latach 1931 - 34. Reprezentowali nurt katastrofizmu, wyrażali przeczucie zagłady. Do grupy tej należeli Cz. Miłosz, J. Puttrament, J. Zagórski, A. Rymkiewicz, T. Bujnicki, A. Gołubiew. Ich liryka, napiętnowana przeczuciem klęski, wskazuje na liczne powiązania z romantycznym wizjonerstwem i intuicyjnym przeczuciem nadchodzącej katastrofy. Musi ona nadejść, gdyż europejska kultura przeżywa kryzys. Przekonanie Żagarystów wynikało z przeczucia.

Czesław Miłosz wydał w okresie 20 - lecia międzywojennego dwa tomiki wierszy: "Poemat o czasie zastygłym" i "Trzy zimy". W jego twórczości brak jest nastrojów idyllicznych, za to wiele minorowości. Przy użyciu biblijnych motywów wyraża apokaliptyczną wizję świata. Sięga po takie obrazy, jak ogień niszczący dzieło człowieka, pogorzelisko, popiół, dym. Bardzo wyraziście przedstawia zagładę świata. Cały świat jest pogrążony w zamęcie i chaosie, nawet czas i historia nie opierają się temu i zostają zatrzymane.

"Roki". W nicość obróciło się to, co dawniej nadawało sens ludzkiemu życiu. Wartości te uległy spopieleniu i zapomnieniu. Wiele jest przekonań apokaliptycznych i katastroficznych. Poeta sięga po symbole, kojarzące się ze zniszczeniem: popiół, ogień, dym. Wiele jest haseł nacechowanych pesymizmem: złowieszczość, pustka, posępność, krzyk, wołanie, niepamięć. Mimo, że świat wciąż jest niszczony, człowiek powinien walczyć, w chwilach trwogi nie należy się poddawać i popadać w bierność. Należy przeć do przodu, ocalić to, co warte jest ocalenia. W ten sposób można dać świadectwo wartościom, w które się wierzy i dla których się walczy.

Inne utwory Miłosza także zawierają dużą dawkę apokaliptycznych treści. Według poety wszystko jest zagrożone, a cały świat i kosmos skazane są na zniszczenie.

J. Zagórski wydał trzy tomiki poezji: "Wyprawy", "Ostrze mostu" i "Przyjście wroga". Poeta nie odstępuje od tonacji, która dominowała w latach 30 - tych. Przyczyn nadchodzącej katastrofy dopatruje się w kryzysie wartości. To właśnie to zjawisko leży u podstaw upadku. Nawiązuje do tradycji romantycznej, jest proroczym wizjonerem i fantastą. Sięga także po motywy ewangeliczne. To Bóg ukorzył się przed Szatanem, a nie odwrotnie. Dlatego też Zagórski tworzy wizje świata rządzonego przez Lucyfera.

Aleksander Rymkiewcz wydaje dwa tomiki poezji: "Potoki" i "Tropiciel". Ukazuje świat poddany deformacji, destrukcji. Działająca niszcząca siła wprowadza zamęt. Poeta inspiruje się romantyczną tradycją, używa wieloznacznego symbolu. Wciąż podkreśla niepokój i przeczucie nadchodzącej klęski. Sięga także do wielu awangardowych rozwiązań językowych (skrót, zwartość).

Kwadryga to grupa jedenastu członków Koła Literackiego, m.in. Gałczyński, Dobrowolski, Szenwald. Wydawali oni pismo "Kwadryga", organizowali w latach 1930 - 31 popularne spotkania z publicznością (wzorowane nieco na Skamandrytach).

W okresie 20 - lecia międzywojennego tworzyli także poeci - indywidualiści, tacy jak:
Bolesław Leśmian zadebiutował w okresie Młodej Polski, wydając tomik poezji "Sad rozstajny", jednak pozostałe tomiki wychodziły znacznie później, w okresie 20 - lecia międzywojennego ("Łąka" 1920, "Napój cienisty" 1936 i "Dziejba leśna" 1938). Korzenie twórczości Leśmiana sięgają modernizmu. Inspirował się filozofią Bergsona, według której intuicja prowadzi człowieka do prawdziwego poznania. Świat wciąż ulega różnym metamorfozom, ponieważ działają w nim dwie siły: materia i duch (odpowiedzialny za zmiany). W zasadzie wszelkie formy istnienia są spotykane, a świat przybierać może irracjonalne kształty. Dlatego w poezji Leśmiana wszystko jest możliwe.

Leśmian porusza także problemy egzystencjalne. Człowiek, który jest poddawany nieustannym zmianom, pędowi życia, nigdy nie będzie mógł osiągnąć stabilizacji, trwałości i spokoju. Człowiek nigdy nie znajdzie absolutnej prawdy, wszystko jest względne, relatywne.

Poeta inspiruje się zarówno impresjonizmem, jak i symbolizmem. Problemy podjęte przez Leśmiana można oddać przy użyciu symbolu (przecież zarówno symbol, jak i metafizyka to wieloznaczność). Można więc nie mówić wszystkiego wprost, można coś ukryć.

Leśmian pisze dwie grupy wierszy. Pierwsza z nich to plastyczne obrazy przyrody i przeżyć człowieka, druga to fantastyka, zjawy, baśniowość. Poeta interesuje się folklorem, w którym swe źródła mają tajemnicze, baśniowe motywy. W języku poetyckim dąży do kunsztownej formy, tworzy równocześnie fantastyczne wizje. Wprowadza wiele neologizmów.

"W malinowym chruśniaku" jest opisem uczuć dwojga ludzi na tle przyrody. Chruśniak jest tutaj idylliczną krainą, oddzieloną od reszty świata, miejscem, w którym dwoje ludziom że się schować przed światem. Sceneria malinowego chruśniaka spełnia rolę enklawy, wyłączonej spod wpływów świata. Eksponowanie poszczególnych składników przyrody, ich szczegółowy opis powoduje znaczne ograniczenie przestrzeni i skrócenie perspektywy. Potęguje to erotyzm i intymność utworu.

Poeta dąży do połączenia doznań różnych zmysłów: słuchu, wzroku, zapachu, dotyku. Oddziałuje to silnie na odbiorcę i pobudza jego wyobraźnię.

Rytmika wiersza zbliża się do miłosnego wyznania, na co ma także duży wpływ użycie szeptu. Szczególną atmosferę nadaje wierszowi także jego instrumentacja.

Wiersz jest przykładem liryki narracyjnej - poeta snuje rozważania i refleksje o przeżyciach i miłości na tle przyrody.

Postacie zakochanych, przedstawionych w utworze są wyrywkowe, cząstkowe, nakreślone za pomocą konturów, bez zagłębiania się w szczegóły.

Świat przyrody, budowany przez poetę, staje się znakiem miłości dwojga ludzi, jest przepojony ich uczuciem. Dwoje ludzi, zakochanych w sobie i zatopionych w przyrodzie, ucieka przed rzeczywistością. Chruśniak kryje ich przed wzrokiem innych ludzi, a dla nich jest ostoją i samotnią. Mogą tam trwać w bezruchu, w miejscu, które w odróżnieniu od świata, nie ulega żadnym zmianom, po prostu trwa. Pęd świata nie wywiera wpływu na ich uczucia.

Wiersz zawiera w sobie elementy filozofii Bergsona. Młodzi kochankowie nie ulegają żadnym zmianom. Poprzez zastosowanie różnych czasów poeta podkreśla przemijanie życia w odróżnieniu od trwania chruśniaka.

Utwór przypomina nieco rajskie kuszenie Adama. Tu również kobieta kusi mężczyznę, a sceneria stwarza poczucie idylli i błogości, przypominając nieco raj. Jednakże istnieją też różnice: maliny nie kuszą, lecz są środkiem wyrażania miłości. Brak jest także dramatycznego akcentu, obecnego w Biblii.

Sfera uczuć duchowych i fizycznych jest ze sobą połączona, wzajemnie się uzupełnia.
"Dziewczyna". Wiersz ma formę ballady, wyraźnie nawiązującej do epickiej poezji ludowej. Narrator opowiada dzieje dwunastu braci, którzy usłyszeli za murem głos dziewczyny. Wierząc w jej istnienie, o czym świadczył rozlegający się płacz, pokochali ją i starali się ją uwolnić, bijąc młotami w mur. Ich trud okazał się jednak daremny i wszyscy w jednym dniu umarli. Lecz stała się rzecz niezwykła - cienie braci kontynuowały ich pracę, spiesząc na ratunek uwięzionej dziewczynie. Lecz i one wkrótce znikły. Po nich pracę podjęły młoty, które tak długo uderzały w mur, aż runął, odsłaniając głuchą pustkę. Okazało się, że za ścianą nie ma ani żywej duszy. Młoty spoczęły w rzędzie na znak spełnionych godnie czynów, a w całym wszechświecie zapanowała cisza.

Wiersz w sposób symboliczny przedstawia ludzki los. Człowiek staje przed jakimś murem, chcąc rozwiązać zagadkę, problem lub pytanie, które go nurtuje. Pragnie walczyć z przeciwnościami losu, ze światem, by ujawnić tajemnicę życia, odkryć ostatnią niewiadomą. Przy użyciu symboli poeta wyraża tematykę egzystencjalną i filozoficzną.

Trud, podjęty przez braci, symbolizować może dążenie do celu, poszukiwanie drogi wiodącej do poznania. Jednak cel tego poszukiwania jest nieokreślony, może nim być prawda, szczęście, chęć odkrycia tajemnicy; jednak w końcu okazuje się on być nieosiągalnym, złudnym, iluzorycznym. Trud podjęty przez człowieka nie jest jednak trudem daremnym, wysiłek podjęty w szczytnym celu nie jest zły, niesie z sobą pozytywne wartości. Człowiek jest w nieustannym ruchu, ciągle dąży do odkrywania tajemnic, wciąż czegoś poszukuje. Nie powinno się w swoich dążeniach ustawać, nawet wtedy, gdy wie się, że nasz cel jest nieosiągalny.
Wiersz nawiązuje do ludowych baśni, podań, legend i ballad elementami fabularnymi (12 braci, uwalnianie zaklętej królewny), fantastyką, trójdzielną kompozycją (pracę wykonują kolejno bracia, ich cienie i w końcu młoty) oraz powtarzaniem całych fragmentów wypowiedzi przedstawiających powtarzające się zdarzenia (cecha ustnie przekazywanej epiki). Cechą ludową jest także prosty język utworu i jego dokładne rymy.

Podobnie jak w wielu innych utworach, także i tu Leśmian stosuje neologizmy (usił - wysiłek, sprzęg - splot, strwon - strata).

Władysław Broniewski. W swej twórczości podejmuje on tematy społeczno - polityczne, patriotyczne i osobiste. W okresie międzywojennym dominuje tematyka społeczna - poeta głosi radykalne poglądy: wzywa do poprawy sytuacji społecznej, nawiązuje do tradycji walki rewolucyjnej robotników w obronie ich praw. Opowiada się po stronie pokrzywdzonych, reprezentuje ich interesy, ujawnia nastroje niezadowolenia. Broniewski wyraża w swych wierszach silne uczucia: gniewu, oburzenia, tęsknoty i rozpaczy. Podmiot liryczny i bohaterów ukazuje jako osoby wewnętrznie rozdarte, przeżywające niepokój, zdolne do ofiar i wyrzeczeń, głęboko czujące, poświęcające się dla idei. Osoby te przypominają bohaterów romantycznych, uwikłanych w konflikt pomiędzy poczuciem obowiązku a świadomością osamotnienia i osobistej klęski. Styl poezji Broniewskiego ma na celu oddziaływanie na czytelnika, na jego nastroje i uczucia, dlatego też pojawiają się środki artystyczne o dużej sile wyrazu i łatwe do odszyfrowania: apostrofy, pytania retoryczne, wykrzyknienia, proste metafory. Styl podniosły sąsiaduje z wyrażeniami potocznymi, a nawet wulgarnymi. Twórczośc Broniewskego należy do tradycyjnego nurtu literatury.

"Soldat inconnu" jest poświęcony tysiącom żołnierzy, którzy daremnie giną na wojnie. Nie tracą oni swego życia w imię jakiejś idei, lecz w imię samej wojny. Poeta, odwołując się do własnych przeżyć wojennych, wyraża bunt przeciw bezsensowi zabijania. Utwór jest próbą uspokojenia walczącego świata. Zmiany nie prowadzą jednak przez pacyfizm - by ich dokonać konieczny jest jeszcze jeden krwawy zryw - rewolucja.

"Na śmierć rewolucjonisty" to próba nakreślenia odczuć i myśli rewolucjonisty, który oczekuje na swą egzekucję. Broniewski sięga do tradycji poezji romantycznej, tworząc wizerunek bohatera pogodzonego ze śmiercią, lecz wierzącego w to, że ideały, za które oddaje życie, ostatecznie zwyciężą. Młody rewolucjonista nie ugina się przed groźbą nadchodzącej śmierci, lecz hardo spogląda jej w oczy. Wierzy, że śmierć w imię słusznych ideałów jest tylko kolejnym krokiem na drodze wiodącej ku zwycięstwu, a nie przerwaniem tej wędrówki.

"Łódź" jest utworem nieco odmiennym od poprzednich. Poeta nie kreśli tu idei rewolucyjnych, lecz wzywa do ich spełnienia. Jest to tzw. poezja czynu. W nakreślonym przez poetę świecie robotnicy wykorzystywani są przez kapitalistów. Podmiot liryczny nawołuje do buntu, do zmiany panującego porządku:


Leopold Staff, kontynuujący swą twórczość.

  1. Omów tragizm Konrada Wallenroda - bohatera powieści poetyckiej A. Mickiewicza o tym samym tytule.

Mottem „Konrada Wallenroda” są słowa z utworu N. Machiaweliego pt: „Książe”, które brzmią „Musicie bowiem wiedzieć że są dwa sposoby walki...trzeba być lisem i lwem”. Machiawelli jest twórcą doktryny politycznej zwanej makiawelizmem wg., której cel uświęca środki tzn.,że władca mający na celu dobro państwa może posługiwać się metodami nieetycznymi, niemoralnymi. W utworze lisem i lwem miał być Konrad Wallenrod. Lis kojarzy się ze sprytem, przebiegłością i podstępem. Lew to symbol siły,

Waleczności i znajomości sztuki walki. Konrad musi posiadać te wszystkie cechy. Konrad jest rycerzem średniowiecznym, dla którego najważniejszy jest honor. Rycerz musi posługiwać się w walce szlachetnymi metodami, musi walczyć otwarcie. Nie może splamić swojego honoru. Wallenrod jest również zakonnikiem krzyżackim, zatem chrześcijaninem, którego obowiązują zasady chrześcijańskiej etyki tj. nakaz miłowania bliźniego i obrony ludzi, którzy powierzyli mu swój los. Konrad jest również mężem. Zobowiązany jest zapewnić opiekę, bezpieczeństwo, miłość i szczęście swojej żonie Aldonie. Jednak przede wszystkim Konrad jest Litwinem. Jest dzieckiem litewskim porwanym w wieku 5 lat przez Krzyżaków, uprowadzonym do zakonu i tam wychowanym na Krzyżaka. O swojej przeszłości i przynależności narodowej Konrad dowiaduje się od litewskiego pieśniarza Halbana, który podsyca w nim miłość do prawdziwej ojczyzny i nienawiść do wrogów. Konrad zdaje sobie sprawę, że wśród Litwinów zajmuje miejsce szczególne, że jako jedyny zna wroga i wie jak go zniszczyć. Jest świadomy również, że taką potęgę, jaką jest zakon można zniszczyć jedynie podstępem. Tragizm Konrada Wallenroda polega na konieczności dokonania wyboru miedzy mniejszym a większym złem. Konrad musi położyć na szale honor, wierność etyce chrześcijańskiej, miłość i szczęście rodziny, zaś na drugiej szali miłość do ojczyzny. Konrad wybiera ojczyznę. Walcząc podstępnie traci honor zdradzając ludzi, którzy mu zaufali sprzeniewierza się zasadom chrześcijańskiej etyki. Podejmując samotną walkę zaprzepaszcza szczęście osobiste i niszczy życie swej żony. Mickiewicz mówi „Szczęścia w domu nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie”. Walka Konrada trwa długo. Małżonkowie starzeją się w samotności prawie go nie znając. Po dokonaniu zemsty na zakonie Konrad nie może wrócić do Aldony, zaczynać życia od początku nie jest również mężem. Jako wielki mistrz krzyżacki tak poprowadził wojsko, aby Niemcy ponieśli klęskę „Przez sto lat zakon ran swych nie wygoi”. Misja Wallenroda skończyła się jednak metoda, jaką walczył wzbudziła w nim rozterki wewnętrzne „Straszliwszej zemsty nie wymyśli piekło[...] Ja więcej nie chce wszak jestem człowiekiem”. Rozterki wewnętrzne, brak celu i sensu w życiu powodują, że Konrad popełnia samobójstwo. Konrad Wallenrod to nowy typ bohatera romantycznego zwanego wallenrodycznym. Jego cechy to osamotnienie, zagadkowość, bunt wobec reguł rządzących światem, rozdarcie wewnętrzne, nieszczęśliwa miłość, samobójcza śmierć, chęć zemsty, podstęp jako metoda walki i przywdziewanie maski.

  1. Scharakteryzuj twórczość K I Gałczyńskiego na wybranych przykładach.

Konstanty Idelfons Gałczyński (1905-1953) stanowił jedno z najbardziej oryginalnych zjawisk poetyckich w II połowie lat międzywojennych. Nie należał do żadnej z grup poetyckich międzywojnia, przez krótki czas związany był z grupą ,,Kwandygi”. Poza tym publikował wiersze w różnych pismach min. w satyrycznym ,,Cyruliku Warszawskim''. W latach 1935 -1939 w ,,Prosto z mostu'' Wydania przedwojenne:

,,Koniec świata''(1929),,Ludowa zabawa''(1931) oraz zbiór ,,Utwory poetyckie''(1937). Większa część twórczości przypada na lata powojenne. Całość jego dorobku ukazała się po jego śmierci w pięciotomowym wydaniu jego dzieł. Gałczyński to jedyny kpiarz i bluźnierca w czasach socrealizmu. Gałczynski to poeta żywiołowy o wielkiej łatwości tworzenia sugestywnych obrazów poetyckich często anarchicznych, a jeszcze częściej humorystyczne lub groteskowe. Gałczyński był poeta niezwykle przestronnym stąd jedni krytycy doszukują się w jego wierszach związków z drugą awangardą (apokaliptyczne przesłanie poematu ,,koniec świata'').Cechy jego poezji:

Międzywojenną twórczość K I Gałczyńskiego cechują: humor, ironia, groteska, drwina, katastrofizm, fascynacja folklorem miejskim i ludowością.

W utworze „Ulica towarowa” ukazał typową ulicę w jakiejś robotniczej dzielnicy. W dzień nic tu się nie dzieje, ale wieczorem ulica wyraźnie ożywa. Wtedy to właśnie pojawiają się na niej ,,faceci'' z mandolinami, ,,proletariackie dziewczyny'', które skończyły pracę w fabryce i wychodzą szukać miłosnych uniesień. Początek wiersza utrzymany jest w baśniowej atmosferze beztroski jednak ten sielankowy nastrój szybko ulega zmianie. Świat ten cechuje kiczowatość jednak dla jego mieszkańców jest piękny gdyż jest jedyny, poza tym jest ucieczką od problemów rzeczywistości, które powrócą jednak następnego dnia. Jednym ze sposobów ucieczki jest alkohol jednak autor krytykuje to.

W wierszu „Strasna zaba” skrytykowana jest powolność, nieudolność i poświęcanie zbyt dużo czasu sprawom mało ważnym. W wierszu tym krytykowana jest praca władz. Ukazano także świętowanie władz po rozwiązaniu kolejnego błahego problemu. W wierszu „Małe kina” opisane są kina w biednej dzielnicy. Jest to obiekt kiczowaty i tandetny, ale ma wielki wpływ na ludzi go odwiedzających. Potrafi zmienić nastrój i humor gdyż wchodząc do niego znajdujemy się w innym świecie. Przejście do fantastycznego świata jest potrzebne zwykłym szarym ludziom gdyż pozwala uciec od rzeczywistości. Kino jest przytulne jednak jest to tylko imitacja, namiastka czegoś lepszego.

W wierszu „Już kocham Cię tyle lat” opisana jest definicja miłości. Miłość jest na dobre i na złe, nie zna upływu czasu. Jubileusze są dla niej zbędne. „Rozmowa liryczna” to kolejna definicja miłości. Autor twierdzi, że miłość jest czymś niezwykłym, co trwa w każdej sytuacji, o każdej porze roku, zarówno w chwilach dobrych jak i złych. Miłość chroni przed złem. W utworze „Szekspir i chryzantemy” opisane zostało rozstanie małżeństwa. Żona zegna męża żeglarza trzymając w dłoni biały kwiat, który jest symbolem smutku. Mężczyzna szuka przygód, celu w życiu, a kobieta ma na niego czekać. Jest to kolejna definicja miłości. Należy się liczyć z cierpieniem związanym z rozstaniem. W „Serwus Madonna” poeta zdaje sobie sprawę, że nie jest wszech wiedzący, nie jest geniuszem i zna swoje słabości. Występuje jednak przeciwko światu. Chce rozmawiać z Bogiem, ponieważ nie może zrozumieć świata. Jest on indywidualistą.

  1. Omów problem rewolucji społecznej na podstawie „Przedwiośnia” S. Żeromskiego.

Stefan Żeromski w „Przedwiośniu” proponuje 3 drogi rozwoju nowo narodzonego państwa, jakim jest Polska. Program rewolucji propaguje komunista Antoni Lulek. Rewolucja to gwałtowny przewrót społeczno-polityczny, którego celem jest obalenie panującego ustroju i wprowadzenia nowego ładu sprawiedliwości społecznej. Założenia rewolucji są więc słuszne i szlachetne. Uczestnicy Wielkiej Rewolucji Francuskiej głosili hasła: wolności, równości i braterstwa w czasie Rewolucji Październikowej również głoszono hasło równości wszystkich ludzi. Hasła rewolucji pojawiły się u schyłku XVIIIw, zwolennikami ich byli w przeważającej większości romantycy. W XIXw wybuchło wiele rewolucji. Na te ważne wydarzenia literatura nie mogła pozostać obojętna. Żeromski pokazuje rewolucje w Baku, a nie w centralnej Rosji, ponieważ Baku podobnie jak międzywojenna Polska jest wielonarodowościowe. Obok walki społecznej ma tu miejsce walka między narodami Tatarami i Ormianami. Jest to krwawa rzeż. Przedstawiciele obu narodów powodowani są nienawiścią i zemstą. W wyniku walki społecznej dochodzą do głosu karierowicze i złodzieje. Zmieniają się tylko ludzie na najwyższych stanowiskach, natomiast nie zmienia się ustrój. Na rewolucji korzystają dorobkiewicze i spekulanci np.: maszynista pociągu jadącego do Polski. W rewolucji giną ludzie niewinni np.: młoda Ormianka, której ciało wiezie Baryka. Rewolucja to wielki chaos, wyniszczająca walka, która nie przynosi zmian ani odbudowy. Żeromski zakłada, że w Polskiej rewolucji mogłaby dojść do władzy klasa robotnicza i od razu demaskuje ten program. Pyta, jak ta zacofana i utrzymywana przez wieki w ciemnocie warstwa mogłaby kierować złożonymi sprawami państwa. Tę słabość programu komunistów ujawnia Baryka na ich zebraniu. „Przedwiośnie” jest ostrzeżeniem przed rewolucją. Widoczne jest to w ostatniej symbolicznej scenie, w której Cezary na czele pochodu robotników idzie na Belweder. W pewnym momencie odłącza się i idzie osobno, tzn. że nie identyfikuje się z ideami rewolucji.

  1. Krytyka wad Polaków w twórczości I.Krasickiego.

Ignacy Krasicki napisał wiele bajek i satyr. Nie są one jednak jedynie po to, żeby śmieszyć, ale także po to żeby uczyć. Oprócz bajek o treści społecznej i politycznej, występują bajki o problematyce moralnej, które wyrażają filozofię poety, głoszą określone zasady postępowania, formułują ideały życiowe i przynoszą życiowe wskazówki. Mądrość bajek płynie z obserwacji świata i ludzi. W świecie tym siła rządzi nad prawem. Władca, a jest nim władca absolutny, kieruje się interesem własnym, podporządkowuje sobie poddanych i robi to w sposób przewrotny pod maską praworządności. Wiele jest w życiu obłudy, zarówno w społecznym i politycznym jak i w stosunkach osobistych. Trudno o prawdziwą przyjaźń , która sprawdza się w chwilach próby. Bajki są znakomitym zwierciadłem stosunków i układów międzyludzkich o ponadczasowej wartości, gdyż i dzisiaj znajdziemy w nich naszą wiedzę o życiu i ludziach nam współczesnych, a przestrogi w nich zawarte i mądrość morałów mogą zawsze służyć jako broń przeciwko skutkom ludzkiej głupoty i niespodziankom codzienności. Krasicki jest moralistą. Gdyby przenieść świat przedstawiony w bajkach ze sfery alegorycznej w rzeczywistość, powstałby obraz ponury i przygnębiający. Jednak z bajek płynie pewna nutka optymizmu. Krasicki staje w obronie dobra , pokrzywdzonych, przeciwko krzywdzicielom. Krytyka ma charakter dydaktyczny. Ma wpajać czytelnikom jak być nie powinno. Krasicki pisał dwa rodzaje bajek. Pierwsze to epigramatyczne krótkie zwięzłe operujące kontrastem już w tytule, gdzie zestawia się osoby o przeciwnych cechach . brak tutaj opisów sytuacji i charakterystyki postaci np.: „szczur i kot” .Drugi rodzaj to bajki lafontenowskie zwane inaczej narracyjnymi: dłuższe, rozbudowane, zawierające elementy charakterystyki, opowiadania i opisu sytuacji np.: ,,przyjaciele”. Alegoryczne postacie zwierzęce są nośnikami ludzkich wad, słabości.

Krasicki uczy skromności i umiaru, głosi zasadę ,,złotego środka'', ostrzega przed złudnymi pozorami. Chwali pracowitość i rzetelność, ceni zdrowy rozsądek i doświadczenie, potępia natomiast próżność, zarozumialstwo i lekkomyślność. O tym że zadaniem bajek jest nie tylko bawić, ale także uczyć mówi sam autor; ,,Jeśli z nich zdatna nauka nie płynie. Natenczas blaskiem czczym tylko jaśnieją. I na kształt próchna, świecą, a nie grzeją”. W swoich bajkach autor zawierał obserwacje otaczającego go świata, krytykował, wyśmiewał, żartował, ale również próbował naprawiać rzeczywistość i pouczać.

Satyry to odrębny gatunek literacki, którego celem jest krytyka wad społecznych. Autor wyraża swój krytycyzm wynikający z negatywnej oceny określonych zjawisk życia. Są dwa rodzaje satyr:

konkretna- osadzona wśród realiów i okoliczności swej epoki dotyczące np.: konkretnej sytuacji aktualnej w danym miejscu,

abstrakcyjna-krytykująca ponadczasowe wady społeczne, uniwersalna, zawsze aktualna. Satyry mają charakter dydaktyczny.

Satyra ,,Do króla” dedykowana a zarazem wymierzona jest przeciwko Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Podmiotem w utworze jest typowy szlachcic Sarmata- człowiek o zawężonych horyzontach umysłowych, niechętny postępowi nauce, wyznający przestarzałe stereotypowe poglądy. Wszystkie oskarżenia skierowane przeciwko królowi są absurdalne i nielogiczne. Wady jakie mu przypisuje są w zasadzie zaletami. Satyra ta wymierzona jest przeciwko zbyt konserwatywnej i zacofanej szlachcie. Pozornie krytykując wady króla Krasicki obnaża wady polskiego szlachcica, piętnuje jego pychę, zarozumialstwo, brak troski o dobro publiczne. Ta ironiczna i przewrotna satyra stanowi przestrogę przed tym jakie szkody może przynieść Polsce brak porozumienia narodowego, pycha i kłótliwość. W satyrze ,,Świat zepsuty” Krasicki dokonał analizy przyczyn rozkładu politycznego i moralnego współczesnego mu państwa polskiego. Dydaktyczny cel wyraził w słowach ,,Ty mów prawdę, mów śmiało satyro rzetelna”. Satyra ma więc piętnować wady społeczeństwa i nadużycia w państwie w sposób bezkompromisowy. Jego zadaniem jest wychować naród i uświadamiać mu konsekwencje złego postępowania. Krasicki oskarża współczesnych mu Polaków o przyczynienie się do całkowitego upadku moralnego i politycznego państwa. Poeta przeciwstawia dawną praworządną Polskę współczesnej Rzeczpospolitej, opanowanej przez zło i zepsucie „Ojce i pradziady” żyli w poszanowaniu cnoty i prawdy, kierując się honorem i dobrem publicznym przyczyniali się do rozkwitu i potęgi państwa. Ich trud i wysiłek zaprzepaściły następne pokolenia porzucając dawne wartości. W Polsce panuje nierząd, nienawiść. Upadek i deprawacja zataczają coraz to większe kręgi. Potęga i świetność państwa budowanego przez wiele wieków legło w gruzach. W satyrze ,,Pijaństwo” ukazany jest dialog między dwoma szlachcicami. Jeden z nich nadużywa alkoholu, a drugi głosi potrzebę umiaru. Ukazany został obraz życia sarmackiej szlachty, której wadą jest nadmierna skłonność do pijaństwa. Wypiciu wódki sprzyja każda okazja: imieniny, złe samopoczucie, wizyta przyjaciół itp. Krasicki piętnuje żle pojmowaną gościnność polską, której podstawowym elementem jest częstowanie alkoholem, prowadzące do picia bez umiaru. Drugi rozmówca wymienia negatywne skutki picia alkoholu. Podkreśla zgubny wpływ pijaństwa na umysł człowieka. Alkohol prowadzi do kłótni i zamienia człowieka w bezrozumne zwierze. Ale nawet zwierzęta znają umiar, podczas gdy ludzie mający słabą wolę nie są w stanie narzucić sobie dyscypliny. Krytyka pijaństwa i pochwała trzeźwości wygłoszona przez jednego ze szlachciców nie znajdują zrozumienia u drugiego, który być może docenia słuszność takich poglądów, ale ma słabą wolę. W satyrze „Żona modna” skrytykowane jest nadmierne zafascynowanie cudzoziemczyzną, próżność i skłonność do zbytków. Ukazana została rozmowa dwóch szlachciców, z których jeden jest dopiero co po ślubie. Jeden z nich ( Piotr) wziął za żonę kobietę pustą i próżną ponieważ zależało mu na jej majątku. Małżonka Piotra jest przewrażliwiona na własnym punkcie, przyzwyczajona do światowego życia i luksusów.

Krasicki ukazuje w satyrach pełny obyczajowych realiów, aczkolwiek karykaturalny obraz życia XXVIII - wiecznej szlachty polskiej. Poeta krytykuje i wyszydza główne wady sarmackie: pijaństwo, zafascynowanie cudzoziemszczyzną, zacofanie umysłowe, upadek obyczajów. Gorzki i często pesymistyczny obraz życia współczesnej sobie Polski kontrastuje Krasicki ze szlachetnymi obyczajami przodków. Przypominając czasy świetności dawnej Rzeczypospolitej, silnej i mocnej politycznie, w której reguły życia społecznego i prywatnego opierały się na wartości cnoty, winą za kryzys moralny i upadek obarcza poeta sarmacka szlachtę. Krasicki obnaża naiwność i głupotę szlachty, krytykuje zastąpienie wartości prawdziwych pozornymi, kompromituje typowe przywary współczesnych sobie Polaków

z pozycji moralisty starającego się wychować społeczeństwo.

  1. „Pan Tadeusz” A. Mickiewicza jako obraz zmierzchu Polski szlacheckiej.

Jedną z przyczyn napisania „ Pana Tadeusza” było zwiedzenie przez Mickiewicza murów starożytnej Pompei, w której życie jakby zostało zatrzymane w ruchu i utrwalone zalaniem miasta przez lawę Wezuwiusza. Pompeja dla Mickiewicza to symbol odchodzącego świata, taką odchodzącą Polskę szlachecką umiał Mickiewicz utrwalić w dziele.

Podtytuł utworu brzmi „Ostatni zajazd na Litwę”. Zajazd to typowy element szlacheckiej kultury, obyczajowości. Teraz, gdy nie istnieje państwo polskie znika zajazd jako forma egzekwowania należności drogą zbrojną. Był to jeden z tych symboli, które ukazywały wady polskiej szlachty: warcholstwo, brak dyscypliny, egoizm, awanturnictwo. Jest to ostatni zajazd dlatego, że po wcieleni części Polski do państwa rosyjskiego, nie zapanuje już taka swoboda szlachecka, że sąsiedzi będą mogli rozstrzygać spory drogą zbrojnych zjazdów. Zajazd organizuje ostatni warchoł Rzeczpospolitej - Gerwazy. Ponieważ wierny jest, nie istniejącym już prawą polskim, a sędzia otrzymał zamek na mocy praw moskiewskich.

W 1 księdze pojawia się opis zachodu słońca, jest to symbol zmierzchu Polski szlacheckiej. Mimo wielkiego związku emocjonalnego Mickiewicza z ojczyzną autor przedstawił polską szlachtę w sposób realistyczny, obok zalet mamy tu też wady: pijaństwo, niezdolność do organizowania się w potrzebie, prywatę, ale w obrazie zachodzącego słońca, zawarty jest pewien żal, zawarty nad światem, nad którym niebawem zapadnie zmrok. W całym dziele snuje się taka nić żalu, smutku, pożegnania. Pisał o panu Tadeuszu J. Słowacki: „poemat raczej żartobliwy niż smutny a jednak często z najweselszym nawet.

Zmienia się też obyczajowość szlachecka. Wkraczają nawet mody w tym dawnej Polski dworów, zaścianków, przestrzegającym tradycje, z jego zamiłowaniem do polowań, do sejmikowania, gawędziarstwa, ze swojskością broniącą się przed cudzoziemszczyzną, w ten światek wkraczają nowe obyczaje i wady.

Symbolem przyszłości jest rozwiązanie stosunków między panem a chłopem a czego dowodem jest uwłaszczenie chłopów przez Tadeusza i Zosię. Ten uczynek to zapowiedz nowego życia na wsi i nowego rozumienia pojęcia naród. Teraz nie będzie ono organizować się tylko do warstwy szlacheckiej.

Społeczeństwo polskie ulega procesowi pauperyzacji w szerokim znaczeniu tego słowa. Warstwy wyższe upodobniają się do niższych. Dzisiaj możliwy jest ślub Tadeusza z Zosią wnuczką magnatów, dawniej ojciec Tadeusza nie mógł ożenić się z Ewą Horeszkówną, dzisiaj nie wzbudza sensacji pobyt Podkomorzego na dworze Sędziego. Kiedyś prawo przestępowania progu Horeszkowskiego było powodem pychy i dumy J. Soplicy. Zjawisko pauperyzacji najbardziej widoczne jest w zaścianku, zanikają granice między szlachtą a chłopstwem.

Dzisiaj inaczej wygląda też polowanie. Dawniej polowano na grubą zwierzynę, dziś toczą się spory o zwykłe szaraki, myśliwy szedł na niedźwiedzia z oszczepem. Dzisiaj myśliwi mają strzelby i muszą być tylko sprytni.

Inaczej wygląda również sposób wychowywania młodzieży. Dziś młodzież posyła się do szkół, szkoła przygotowuje młodzież w jednym kierunku. Dawniej młody szlachcic kształcił się na dworze u bogatego szlachcica, tak jak sędzia na dworze u Podkomorzego. Dziś młodzieży brakuje ogłady, nie potrafią „żyć z ludźmi i światem” zaniedbują dawne obyczaje, o czym świadczy np. zachowanie Tadeusza.

Symbolem zmierzchu dawnej Polski są również ruiny zamku. Hrabia walczy o zamek, chce posiadać te ruiny, gdyż tak jest modnie. Tymczasem zamek jako cała Polska niszczeje. Stanisław Dworcel napisał o „Panu Tadeuszu”, że jest to: „Kamień nagrobny na starej Polsce położony”. Mickiewicz na każdym kroku w utworze podkreśla schyłek. Często używa słowa ostatni: „Ostatni zajazd”, „Ostatni niedźwiedź”, „Ostatni ważny trybunał”. Wszystko zbliża się ku końcowi.

  1. Omów twórczość B. Leśmiana na wybranych przykładach.

Bolesław Leśmian (1878-1937) rozpoczął swoją twórczość w okresie modernizmu. Za życia wydal trzy zbiory poetyckie:

„Sad rozstajny" (1912)

„Łąka" (1920)

„Napój cienisty" (1936)

„Dziejba leśna" (1938) - tom czwarty ukazał się po śmierci poety.

W okresie dwudziestolecia międzywojennego nie należał do ugrupowań poetyckich. Był wielkim indywidualistą. Poezja charakteryzuje się ory­ginalnością i osobowość poety niełatwo poddaje się klasyfikacjom.. Filozoficzne podstawy do swojej poezji znalazł Leśmian u Nietzschego, ale przede wszystkim u Bergsona (francuski filozof głosił kult intuicji, otrzymał nagrodę Nobla). Wielką rolę w jego poglądach filozoficznych odgrywała przyroda i związany z nią kult natury oraz witalizm. Właśnie przyroda w poezji Leśmiana jest czynnikiem organizu­jącym świat przedstawiony. Poeta szuka w kontakcie z naturą warto­ści, które pozwoliłyby na oderwanie się od cywilizacji zdominowanej przez zdrowy rozsądek i pogoń za korzyściami materialnymi. Rzeczy­wistość według Leśmiana to nie tylko materia, to również coś ponad-zmysłowego, związanego ze sferą wyobrażeń, z marzeniami sennymi. Uczucia człowieka, szczególnie przeżycia miłosne, ukazane są w plas­tycznym obrazie przyrody - „W malinowym chruśniaku". Schronieni wśród malin kochankowie postrzegają cały świat z zupełnie inne] perspektywy, ogromnego znaczenia nabierają najmniejsze drobiazgi i szczegóły: „pajęczyna", „guzy na liściach", „żuk kosmaty". Taką przyrodę, oglądaną z bliska, dostrzec można wtedy, gdy się jest „zapodzianym po głowy" w krzakach malinowych. Wymienione w wierszu elementy natury podkreślają poczucie wzajemnej miłości, cielesnej blis­kości dwojga zakochanych ludzi. Maliny stają się przedmiotem piesz­czot, pogłębiają uczucia. Klimat zmysłowy sprzyja biologicznej pełni życia. Przyroda współgra z żywymi i gorącymi ludzkimi wzruszeniami. Chore liście, „złachmaniałe wisiory pajęczyn" prześwietlone słońcem wydają się piękne w chwili zmysłowych doznań zakochanych. Żar upal­nego, słonecznego dnia tworzy syntezę wrażeń związanych z ciepłem, światłem, zapachem. Świat przeżyć miłosnych, bardzo intymnych, ukazał autor w sposób niezwykle dyskretny i elegancki.

Erotyki Leśmiana wskazują na jeden typ utworów, w których prze­życia ludzkie łączą się jak gdyby z zanurzeniem się w głąb natury. Przyroda ukazana jest „z bliska" - inaczej niż w poezji Staffa, który zwracał uwagę na dominujące elementy krajobrazu (kształt, bar­wę), ukazywał go w sposób pejzażowy, oglądany z pewnej odległości. Innym typem utworów są wiersze, w których dominuje element baśniowej fantastyki i ponadzmyslowość związana jest ze sferą marzeń sennych. W wierszu „Dusiołek" bohater utworu, wiejski gawędziarz Bajdała, przeżywa koszmar, gdyż w czasie snu mę­czy go Dusiołek, symbol zła:

„Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie -

Poty dusił i dusił, aż coś warklo w chłopie."

Zmora senna została zaczerpnięta z podań ludowych, baśni, wierzeń o szkaradnym stworzeniu męczącym ludzi. Wiersz zawiera rozważania filozoficzne na temat istnienia dobra i zła. Bajdała po przebudzeniu obwinia za swe koszmary senne szkapę, wolu i Boga, który stworzył świat pełen zła i grzechu. Bunt przeciwko Bogu kojarzy się z „Wielką Improwizacją" Mickiewicza i postawą Kasprowicza w „Dies irae" (ob­winia Boga o zło na ziemi i wszelkie nieszczęścia spadające na ludzi). Często występujący w utworach Leśmiana motyw śmierci łączy się z postawą poety wobec Boga np. w wierszu pt. „Urszula Kochanowska" rozwiewa przekonanie o arkadyjskim życiu w niebie. W tym celu nawiązuje do „Trenu XIX" Kochanowskiego, w którym ukazująca się matka poety pocieszała go opowiadając o niebiańskiej szczęśliwości, jakiej zaznaje po śmierci jego córka. Leśmian zaprzecza tradycji mó­wiącej o tym, że w niebie jest zmarłym lepiej niż było im za życia na świecie. Urszula w wierszu Leśmiana chce mieć w niebie dom „kubek w kubek jak nasz - czarnoleski" i pragnie przebywać w towarzystwie rodziców. Wizyta Boga nie daje jej radości, lecz rozczarowanie. Autor ukazuje niemożność wyjścia człowieka z kręgu jego ziemskich doświad­czeń i absurdalność śmierci.

Temat śmierci i życia pozagrobowego ujęty jest w kategoriach baś­niowych, ludowych lub żartobliwie filozoficznych. Śmierć ukazywa­na jest poprzez codzienność i przyjmowana jak list.

  1. Przedstaw ideę mesjanizmu na podstawie 3 cz. „Dziadów” A. Mickiewicza.

Mesjanizm "Widzenia Księdza Piotra"

Poeta ukazując klęskę Konrada nie chciał pozostawiać czytelnika w przekonaniu, że naród polski nie ma już żadnej szans na odzyskanie niepodległości. Tę nadzieję przedstawił autor w symbolicznym "Widzeniu Księdza Piotra". Rozpoczyna się ono od obrazu prześladowanej młodzieży wileńskiej, wywożonej na Syberię. Ksiądz Piotr zwraca się z dramatycznym pytaniem do Boga:

"Tam na północ - Panie. Panie!

Taktiż to ich los - wygnanie

I dasz ich wszystkich wygubić za młodu.

I pokolenie nasze zatracisz do końca".

W dalszej części swej sennej wizji ksiądz Piotr widzi jedno "dziecię", któremu udało się ujść z życiem. Wyrośnie ono na obrońcę i wskrzesiciela narodu. Mickiewicz nadaje mu tajemnicze imię "czterdzieści i cztery", którego znaczenie mimo różnych prób interpretacji nie zostało ostatecznie wyjaśnione (według Kabaty znaczy to "Adam"). Po tym proroctwie następuje obraz męczeństwa narodu polskiego ukazany w sposób analogiczny do męczeństwa Chrystusa na krzyżu. Tak jak Chrystus był Mesjaszem (Zbawcą. Odkupicie­lem) dla całej ludzkości, tak Polska ma spełnić podobną rolę wobec narodów europejskich, pozostających w niewoli. W tym przekonaniu o niezwykłym posłannictwie wybranego narodu zawiera się istota mesjanizmu. W myśl tej teorii Polska jest Chrystusem narodów, gdy więc miara się wypełni. Polska, tak jak Chrystus zmartwychwstanie, odzyska wolność i przyniesie ją innym ujarzmionym narodom. Zanim to jednak nastąpi ukazana jest symboliczna scena ukrzyżowania Polski, w którym niepoślednią rolę odgrywają państwa europejskie. Rolę Heroda w tym akcie pełni car Mikołaj I; Piłatem umywającym ręce jest Francja, która mimo zabiegów dyplomatycznych ks. A. Czartoryskiego nie udzieliła Polsce pomocy. Rolę żołdaków pełnią Prusy i Austria, a żołdak Moskal wytacza krew niewinnego narodu, zostaje leż nazwany "najgłupszym najsroższym z siepa­czy". W końcowej części widzenia poeta powraca do wizji wskrzesiciela narodu, nazywa go namiestnikiem wolności na ziemi. Powtórnie nazywa go tajemniczym imieniem:

"Z matki obcej, krew jego dawne bohater.'. A imię jego czterdzieści i cztery".

  1. Przedstaw kształtowanie się postawy Cezarego Baryki bohatera „Przedwiośnia” S. Żeromskiego.

Kolejna powieść pisarza. Przedwiośnie, powstała już w zupełnie innych okolicz­nościach. Polska odzyskała niepodległość, zmieniła się sytuacja polityczna, zmienić się więc musiał bohater, bo działał w nowych warunkach. Czy rzeczywiście się zmie­nił? Cezary Baryka jest przede wszystkim postacią skonstruowaną inaczej. Pisarz przedstawia jego rodowód, młodość i dojrzewanie. Postać Cezarego jest dynamicz­na, rozwojowa, dojrzewająca. Moim zdaniem, jest to największy atut powieści, bę­dącej psychologicznym utworem o dojrzewaniu. Postacie Judyma, Bozowskiej były gotowe, ukształtowane, zdecydowanie realizujące wytyczone sobie zadania. Cezary rośnie, dojrzewa, poszukuje. Problem pozostaje otwarty, do końca nie wiemy, jaką wybierze on drogę życiową. Jest młody, dużo młodszy od poprzedników, ale bogaty w doświadczenia życiowe, które go kształtują. Z domu wyniósł podstawy wykształcenia, zasady moralne, poszanowanie tradycji narodowych, miłość do nieznanej, dalekiej ojczyzny. Otarł się o bolszewików, poznał ich poglądy społeczne, ale zoba­czył też całe zło wojny domowej: grabieże, śmierć niewinnych ludzi, głód, bezdom­ność. Jest wrażliwy na nędzę i krzywdę ludzką, nie umie patrzyć na nie obojętnie, chce działać, poprawiać, zmieniać świat. Ojciec, Seweryn Baryka, typowy XIX-wieczny inteligent polski, spadkobierca idei romantycznych i pozytywistycznych, przeka­zał mu opowieść o szklanych domach, która była utopią, ale jednocześnie symbo­lem marzeń o wolnej, szczęśliwej, sprawiedliwej Polsce. Cezary pragnie urzeczywi­stnić te marzenia. Przypomina w tym wcześniejszych bohaterów Żeromskiego. Jak Judym chodzi po robotniczej i żydowskiej dzielnicy Warszawy i obserwuje życie nędzarzy, rejestruje okrutne fakty z bytowania komorników w Chłodku i jak Judym chce to zmieniać. Cezary jednak widzi więcej. Zauważa też ogromne kontrasty spo­łeczne, nieuchronnie grożące krwawym konfliktem. Jego doświadczenia życiowe są bogatsze o nowe fakty historyczne z początku XX wieku. On już wie, że reformy społeczne są koniecznością, a nie tylko filantropijną fanaberią idealistów. Nie bę­dzie też Cezary działał sam. Szukając sposobów likwidacji nędzy w Polsce, szuka jednocześnie kontaktów, sojuszników, podobnie myślących ludzi. Rozmawia z ko­munistą Lulkiem, idzie na zebranie, porównuje swoje zapatrywania z ich poglądami, próbuje podjąć dyskusję. Jedne punkty ich programu popiera, z innymi się nie zga­dza. Pewnie w podobny sposób z czasem sprawdzi programy innych partii politycz­nych, bo on już wie, że cele ideowe w XX wieku można realizować poprzez działanie w partiach politycznych. W swych poszukiwaniach trafia nawet do przedstawiciela rządu - Szymona Gajowca. Polska ma już rząd, własne państwo, które ma obowią­zek urzeczywistniać pragnienia obywateli. Dlatego Cezary kieruje do Gajowca sze­reg zarzutów, zadaje mu pytania dotyczące zaniechanych reform. Cezary ma w ten sposób możliwość wpływać na prace rządu, brać w nich udział bądź krytykować, przybierając postawę opozycjonisty. Ma w czym wybierać. Jeszcze nie znalazł swo­jej drogi, postawa jego dopiero się kształtuje, ale cokolwiek wybierze, nie będzie to samotna walka, ale działalność w organach przedstawicielskich demokratycznego państwa bądź w partiach politycznych. To radykalna i wyraźna zmiana w sytuacji inteligenta polskiego.

Podobnie jak Judym jest Cezary człowiekiem kierującym się emocjami, uczu­ciowym, wrażliwym na urodę życia. Jest młody, a więc bardzo zmienny, kapryśny. Przeżycia w Baku, a potem wojna powodują, że zachłannie, garściami czerpie z życia. Podoba mu się wykwintne życie, luksus ładnego stroju, jest młody, przystoj­ny, podoba się kobietom, kocha je i one go kochają. Flirtuje z Karoliną Szarłatowiczówną, zawrócił w głowie szesnastoletniej Wandzie Okszyńskiej, ale naprawdę zakochał się w dojrzałej Laurze Kościenieckiej. Z jego powodu Wanda otruła Karo­linę. Tragedia ta nie wywarła na Cezarym spodziewanego wrażenia, natomiast po­czuł się upokorzony i zrozpaczony, gdy Laura wyparła się miłości do niego. Po tych miłosnych przeżyciach wrócił do Warszawy i podjął studia medyczne. Podobnie jak Judym chce być lekarzem, gdyż pewnie łączy z tym zawodem obowiązek posłannic­twa społecznego. Sądzę jednak, że nie będzie musiał kiedyś, po ukończeniu studiów, dokonywać tak dramatycznych wyborów jak Judym, między poświęceniem się ubo­gim, a własnym szczęściem, miłością i korzystaniem z życia, że będzie mógł i umiał to pogodzić.

Powieść Źeromskiego ma kompozycję otwartą - nie wiemy, jakie będzie życie Cezarego dalej, jaką drogę wybierze, jak połączy swój los z losami Polski. Bo niewąt­pliwie, jak jego poprzednicy, będzie społecznikiem, świadczy o tym jego rozbudzo­na wrażliwość. Nowa rzeczywistość odrodzonej Polski stwarza mu wiele możliwo­ści efektywnego działania. Sądzę, że będzie umiał z nich skorzystać, nie rezygnując jednocześnie ze szczęścia osobistego. Szkoda, że Żeromski nie napisał dalszego cią­gu Przedwiośnia...

  1. Oceń polską szlachtę na podstawie „Grobu Agamemnona” Juliusza Słowackiego.

„Grób Agamemnona” zbudowany jest z kilku części. W pierwszej części utworu Słowacki opisuje wnętrze grobowca. Przychodzą mu na myśl postacie i zdarzenia związane z tym grobowcem. Pobyt tam nasuwa poecie skojarzenie z "Iliadą" Homera - utworem o wielkich ludziach i czynach. W kolejnych zwrotkach Słowacki podkreśla wielkość Homera i zdaje się odczuwać niedoskonałość własnej poezji, przyznaje się, że "Nie umie wydobyć czarownych dźwięków ze strun homerowej harfy". Prowadzi to do ukorzenia się poety przed historią. Słowacki snuje refleksje na temat historii, to znaczy stara się przeciwstawić dawną wielkość obecnej małości. Poeta skarży się na niezrozumienie przez odbiorców jego poezji.

W drugiej części utworu poeta wyraża swe refleksje nad sytuacją polityczną Polski. Polskę ukazuje jako kraj słaby i doprowadzony do upadku przez wady narodu, głównie szlachty.

Utwór atakuje Polaków, ośmiesza i krytykuje społeczność szlachecką, wytyka ich błędy (powstanie listopadowe). Poeta wystawia rachunek własnemu narodowi, próbuje uświadomić zarówno przyczyny klęski powstania listopadowego jak i utratę niepodległości. W poetyckiej wizji ukazuje siebie mknącego na koniu przez Grecję. Żaden Polak nie ma prawa zatrzymać się pod Termopilami, gdzie Grecy w 480 p.n.e. pod wodzą Leonidasa walczyli bohatersko z Persami. Wszyscy zginęli, nikt nie oddał się do niewoli, a czyn ich na zawsze pozostanie symbolem patriotyzmu i poświęcenia dal ojczyzny. Niestety Polacy nie wykazali takiej odwagi i gotowości poświęcenia życia dla ojczyzny. Polacy nadal skrępowani łańcuchem niewoli nie mogą bez zażenowania stanąć nad mogiłą Leonidasa, który mógłby zapytać „wiele was było". Jedynym miejscem w Grecji godnym Polaka jest Cheronea, gdzie w 338 p.n.e. Grecy ponieśli klęskę uciekając w popłochu z pola walki w wyniku czego utracili niepodległość. W dalszej części wiersza poeta surowo ocenia postawę Polaków w powstaniu listopadowym, stara się odnaleźć przyczyny upadku niepodległości. Upadek Polski tkwi w wadach szlachty, która została nazwana „czerepem rubasznym". Szlachta nie pozwoliła dojść do głosu masom ludu, tzn. wzięła „duszę anielską narodu". Oddziaływanie szlachty na naród porównane zostało do zabójczego działania koszuli Dejaniry, która spowodowała śmierć w straszliwych męczarniach Heraklesa. Słowacki wytyka też polskiej szlachcie skłonności do wystawnego, pełnego przepychu życia i do naśladowania obcych wyrazów. W wierszu została jednak zawarta wizja nowej, wolnej Polski - narodu zjednoczonego, spójnego wewnętrznie, a tak potężnego, że „ludy przelęknie". Nie szczędząc słów poeta zawarł w utworze oskarżenia wobec Polaków. Poeta wyznaje ze wstydem, że sam również nie wziął udziału w powstaniu listopadowym. Identyfikuje się więc z narodem oskarżając siebie (ma prawo oskarżać cały naród). Utwór ten jest gniewny, srogi i pełen żalu, nie tylko na tych, którzy kierowali powstaniem listopadowym, lecz na cały naród, przodków, a także i na samego poetę, który poczuwa się do winy.

  1. Omów filozofię człowieka zlagrowanego na podstawie opowiadań Tadeusza Borowskiego.

Tadeusz Drewnowski w książce pt. „Ucieczka z kamiennego świata” mówi, że dla Nałkowskiej obóz były to dwie maleńkie kosteczki tzn. że Nałkowska zainteresowała się pojedynczą tragedią jednostki. Borowski natomiast przygląda się masą, interesuje go jak zachowują się tłumy. Jest to spojrzenie niemal socjologiczne.

Mówi się, że hitlerowcy dokonali behawiorystycznego eksperymentu na człowieku. Udowodnili, że za pomocą kar i nagród można człowieka wychować. Kary to śmierć, znęcanie się fizyczne i psychiczne, ciężka praca, głód. Nagrodą jest zaś pozwolenie, aby człowiek mógł zaspokoić swe podstawowe potrzeby. Dzięki karom i nagrodom esesmani podporządkowali sobie w obozach tłumy. Obóz przypomina sprawnie funkcjonujące przedsiębiorstwo, w którym produkcja odbywa się taśmowo: przychodzą transporty, ludzie oddzielani są od rzeczy, następnie segregowani. Część z nich idzie do krematorium, część do obozu do pracy. Paru esesmanów z psami i karabinami niema większych problemów z utrzymaniem porządku.

Borowski zastanawia się, dlaczego nikt nie zbuntuje się i odpowiedzią jest dla niego produkt obozowej edukacji - człowiek zlagrowany (niem. lager -obóz). Przykładem człowieka zlagrowanego jest vorairbarter Tadek, jednocześnie narrator i bohater opowiadań, często utożsamiany z samym Borowskim. Jest on tutaj pomocnikiem kapo, człowiekiem, który umie w obozie żyć.

Człowiek zlagrowany przede wszystkim chce przeżyć, dlatego akceptuje mechanizm obozowej rzeczywistości, jest uległy wobec oprawców i bezwzględny wobec współwięźniów. Chce zaspokoić swe fizjologiczne potrzeby: nie chce być głodny, pragnie uniknąć bicia, mrozu, natomiast zapomina o wartościach wyższych, moralnych, które to decydują o społeczeństwie. Miłość, współczucie, przyjaźń, litość odrzuca jak zbędny balast. Ci, którzy w obozie kierowali się tymi zasadami zginęli jako pierwsi.

W człowieku zlagrowanym wytworzyła się zwierzęca przebiegłość a człowiek zdegradowany został do poziomu istoty biologicznej.

Człowiek zlagrowany wie, że żyje kosztem innych i godzi się na to.

Człowiek zlagrowany zapomina o uczuciach macierzyńskich. Wszystkie te cechy sprawiły, że możliwa była ucieczka matki przed własnym dzieckiem. Kobieta nie przyznawała się do maleństwa, ponieważ wiedziała, że matki z dziećmi idą do gazu. Następuje zanik uczuć między ojcem a synem. Syn, aby nie narazić się esesmanowi posyła własnego ojca do gazu mówiąc mu, że idzie do kąpieli. Ojciec zabija syna za kradzież chleba, kobiety jadące do gazu i proszące o pomoc nie znajdują zrozumienia pośród 10 000 mężczyzn. Żaden z nich nie wykona nawet gestu w ich obronie. Człowiek zlagrowany potrafi nawet swoiście bawić się. Rozrywką było np. jednoczesne rozpalanie w 4 piecach krematoryjnych za pomocą 4 dziecięcych trupków, których ogień najpierw zajmował włosy.

Znana pisarka Zofia Kossak-Szczucka twierdziła, że jeśli człowiek bogaty wewnętrznie trafi do obozu to taki z niego wychodzi. Borowski twierdzi inaczej. Uważa, że w obozie należało zapomnieć o swoim człowieczeństwie, żyć kosztem innych. Ten, kto przeżył obóz jest winny. Był trybikiem w tej całej machinie zbrodni lub też pozostawał obojętny. Oskarżano Borowskiego o cynizm, ale opisywał prawdę, którą znał z własnego doświadczenia.

  1. Przedstaw trzy drogi rozwoju wolnej Polski według „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego.

Stefan Żeromski w „Przedwiośniu” proponuje 3 drogi rozwoju nowonarodzonego państwa, jakim jest Polska. Program rewolucji propaguje rewolucjonista Antoni Lulek. Żeromski pokazuje rewolucje w Baku a nie w centralnej Rosji, ponieważ Baku - podobnie jak międzywojenna Polska - jest wielonarodowościowe. Obok walki społecznej ma tu miejsce walka między narodami - Tatarami i Ormianami. Jest to krwawa rzeź. Przedstawiciele obu narodów powodowani są nienawiścią i zemstą. W wyniku walki społecznej dochodzą do wniosku karierowicze i złodzieje. Zmieniają się tylko ludzie na najwyższych stanowiskach, natomiast nie zmienia się ustrój. Na rewolucji korzystają dorobkiewicze i spekulanci np. maszynista pociągu jadącego do Polski. W rewolucji giną ludzie niewinni np. młoda Ormianka, której ciało wiezie Baryka. Rewolucja to wielki chaos, wyniszczająca walka, która nie przynosi zmian ani odbudowy.

Żeromski zakłada jednak, że w polskiej rewolucji mogłaby dojść do władzy kasa robotnicza i od razu demaskuje ten program. Pyta jak ta zacofana i utrzymywana przez wieki w zapomnieniu warstwa mogłaby kierować złożonymi sprawami państwa. Tę słabość programu komunistów ujawnia Baryka na ich zebraniach. „Przedwiośnie” jest ostrzeżeniem przed rewolucją. Widoczne jest to w ostatecznej symbolicznej scenie, w której Cezary na czele pochodu robotników idzie na Belweder, w pewnym momencie odłącza się i idzie osobno tzn. nie identyfikuje się z ideałami rewolucji a idąc na szpale żołnierzy przeciwstawia się zmilitaryzowanemu państwu.

Drugim programem rozpatrywanym przez Żeromskiego w „Przedwiośniu” jest program ewolucji propagowany przez Szymona Gajowca. Gajowiec jest wyższym urzędnikiem w ministerstwie skarbu. Tonie w stosach papierów, na których widnieją projekty reform. Gajowiec wie, że aby pozostający przez ponad wiek pod zaborami kraj na nowo zjednoczyć potrzebne są zmiany we wszystkich dziedzinach gospodarki. Trzeba zreformować rolnictwo, handel, wojskowość, wybudować drogi, koleje. Ten program rozłożony jest na długie lata, ponieważ nie można czynić nic pochopnie. Baryka przeciwstawia się Gajowcowi twierdząc, że tacy jak on boją się wielkiego czynu, radykalnych reform, że są kunktatorami. Baryka twierdzi, że w ten sposób nigdy nie uda się pokonać ziemiaństwa i arystokracji. Proponuje, aby odebrać ziemie możnowładcom i oddać ją chłopom bez żadnych rekompensat. Ponadto słabość programu Gajowca widzi w jego powolności. Wie, że Polsce potrzeba czegoś już natychmiast, jakiejś idei, która pociągnęłaby za sobą naród i ocaliła przed skomplikowaniem się jego losów.

Taką ideą wg. Żeromskiego miał być mit szklanych domów będących symbolem doskonałego wynalazku naukowców. Żeromski jeszcze raz tworzy postać inteligenta (rzekomego kuzyna Baryków), jednostki szlachetnej, która poświęca się dla dobra ogółu. On buduje szklane domy - schludne, ciepłe, dostatnie, ogólnodostępne. Baryka i w ten mit nie wierzy. Wie, że jest to wybieg ojca, aby sprowadzić go do Polski. Mówi, że tego ich kuzyna wraz z jego domami wykupi magnateria i ona będzie dyktować ceny na te domy. Mit szklanych domów to utopia, w którą nie wierzy sam Stefan Żeromski.

Pisarz propaguje 3 drogi rozwoju Polski. Z żadną z nich nie identyfikuje się, jednak w każdej widzi błędy. Daje je czytelnikowi do przedyskutowania, usiłuje zmusić czytelnika do dyskusji, do stworzenia jakiegoś programu, ale sam nie wie, jaki to program.

  1. „Żywot człowieka poczciwego” Reja jako przykład prozy parenetycznej.

Tytuł "Żywot człowieka poczciwego" sugeruje, że tekst ten przedstawia życie człowieka uznanego przez autora za poczciwego. Jest on bohaterem wzorcowym (literatura parenetyczna) typem poczciwego człowieka, jakim powinien stać się każdy odbiorca tego tekstu.

W utworze tym zamieścił opis życia szlachcica - ziemianina, któremu gospodarowanie zapewnia dostatek i jest źródłem wielu radości i satysfakcji. Życie jest podporządkowanie naturalnym zasadom i każdej porze roku - wiośnie, latu, jesieni, zimie odpowiada pewien etap życia, a mianowicie dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały i starość, którą Rej ukazuje jako spokojne, pogodne bytowanie. Obserwując każdy z tych etapów, autor podaje wiele pouczeń jak wychować młodego człowieka, "co z nim czynić", gdy nadchodzi wiosna, lato..., lecz szczególny nacisk kładzie na wiek dojrzały. Twierdzi, że jest to obowiązek, który nakłada na człowieka herb, powinność wobec ojczyzny oraz cnoty, które należy spełniać.

"Żywot człowieka poczciwego", jest traktatem parenetycznym podsumowującym życie Reja, napisanym pod koniec życia. Jest jakby filozoficznym testamentem i pożegnaniem ze światem jednocześnie. Zawarte są tu poglądy na temat życia i człowieka; oscylują między humanistycznym a średniowiecznym widzeniem istoty ludzkiej. Proponuje wzorzec człowieka poczciwego, ideał szlachcica-ziemianina, najważniejszą wartością jest cnota, rozumiana jako uczciwość, patriotyzm, życie w zgodzie z naturą (np. w zgodzie z odwiecznym rytmem pór roku). Poza tym porom roku przypisane są kolejne etapy życia. Wiosna to dzieciństwo i młodość, jest to czas kształtowania się, nauki, wychowania, zbierania pierwszych doświadczeń. Lato to wiek dojrzały, udział w życiu rodzinnym, politycznym i społecznym. Odpowiednie wywiązywanie się z tych obowiązków określa wartość życia człowieka poczciwego. Koniec to oczywiście starość, kiedy to przychodzi czas na podsumowanie życia, refleksje natury religijnej i moralnej. Wracając do natury, w życiu ziemianina odgrywa ona kluczową rolę - jest on nierozerwalnie złączony z rytmem pór roku. Kieruje ona jego życiem, a w każda pora daje radość z powodu dobrodziejstw przyrody (wiosna -pora sadzenia i siania, lato - radość z dojrzewających plonów, jesień - zbiera wspaniałe plony, zima to czas odpoczynku). Z wielkim kunsztem, radością i znajomością rzeczy opisuje Rej przyjemności płynące z życia na wsi. Poczciwość nie wynika z dziedzicznego czy nadanego tytułu, ale jest oparta na wewnętrznych przykazaniach moralnych i etycznych Kochanowski prezentuje nam w pieśniach postawę człowieka żyjącego wg zasad epikureizmu i stoicyzmu, czyli głównie cieszenia się chwilą, korzystania z życia, ale z umiarem - Horacy, zachowywania powagi życia wobec tragedii i nieszczęśliwych wypadków losu. Uważa za niedopuszczalne zajmowanie się tylko dobrami doczesnymi. Za ważną rzecz w życiu człowieka uznaje oczywiście Boga.

77. Scharakteryzuj dwa obozy w „Powrocie posła” J.U. Niemcewicza.

W tym utworze są zaprezentowane dwa stronnictwa. Jedno z nich to stronnictw patriotyzmu (obóz reform). Zalicza się do nich: Podkomorzy z żoną, Walery i Teresa. Drugie to obóz wsteczny, konserwatywny: Starosta, Sarmacki. Wytknięte są tu ich wady.

Podkomorzy:

Podkomorzyna:

Walery:

Starosta Gadulski:

Starościna:

Szarmancki:

78. Udowodnij, że „Potop” H.Sienkiewicza pisany był „ku pokrzepieniu serc”.

„Potop” Henryka Sienkiewicza ukazał się jako powieść w odcinkach w warszawskim „Słowie” w latach 1884-1886. Powieść ta jest drugą częścią trylogii, w której skład wchodzą jeszcze: „Ogniem i mieczem” oraz „Pan Wołodyjowski”. Akcja utworu rozgrywa się w czasie najazdu szwedzkiego na ziemie Rzeczypospolitej w latach 1655-1657. Powszechnie przyjmuje się, że „Potop” jest powieścią historyczną, łączącą w sobie elementy romansu i po-wieści awanturniczej.

Główny wątek powieści stanowi uczucie Andrzeja Kmicica do Oleńki Billewi-czówny, które śledzimy na tle wojny polsko-szwedzkiej. Wybór momentu dziejowego nie był przypadkowy: był to fatalny okres dla Polski - okres klęsk. Polska jednak dźwignęła się z samego dna. Podobnie może być i teraz zdawał się twierdzić Sienkiewicz. Gdy autor przystępował do pisania „Potopu” kraj znajdował się w sytuacji bardzo niekorzystnej. Od klęski powstania styczniowego upłynęło już dwadzieścia lat. Programy pozytywistów nie przyniosły Polsce niepodległości, pojawiły się nastroje zniechęcenia i przygnębienia przedłużającą się niewolą kraju. Krytykowano program pozytywistów, coraz powszechniejsza stawała się niewiara w ideały niepodległościowe. Stąd też i powstanie „Potopu”, pisanie go właśnie „ku pokrzepieniu serc”. Pisarz chciał w nim wykazać, że Polacy w sytuacjach krytycznych potrafią się zjednoczyć i sięgnąć po niepodległość.

Świat przedstawiony w „Potopie” określa batalistyka: oblężenia, potyczki, klęski, zwycięstwa. Na pierwszym planie autor umieścił epizody, które stanowiły zwycięstwo militarne lub przynajmniej moralne oręża polskiego, z czym wiąże się apoteoza cnót rycerskich, patriotycznych i religijnych szlachty polskiej. Oceną wydarzeń rządzą kryteria integralności państwa, zgody narodowej i wierności religii katolickiej. Bohaterowie Sienkiewicza sprawdzają się przede wszystkim w działaniu. Są dynamiczni, zdecydowani, kierują się emocjami. Czasami nieświadomie działają na korzyść wroga, jak Andrzej Kmicic, lecz podejmując ryzyko odnajdują właściwą drogę, swą wiernością i odwagą dając dowód patriotyzmu. Pozytywni bohaterowie powieści charakteryzują się siłą i sprawnością fizyczną, która pozwala im na niezwykłe czyny i rycerskie bohaterstwo, ale uświetnia ich także heroizm moralny, wierność wobec ojczyzny, ofiara złożona z ambicji i pomyślności osobistej. Takie uczucia targały Kmicicem, gdy jego ukochana znajdowała się w niebezpieczeństwie, nasz bohater musiał wyruszyć do walki z wrogiem, uznając pierwszeństwo służby ojczyźnie. Kmicic musiał całkowicie zmienić swoje życie, uosobienie, charakter. Ze szlacheckiego hulaki stał się odpowiedzialnym i świadomym swych obowiązków wobec ojczyzny obywatelem. Od początku do końca bohaterowie „Potopu” wykazują wierność ojczyźnie i królowi, nieugiętą wolę walki z wrogiem i niezachwianą wiarę w to, że ta walka zakończy się zwycięstwem.

Sienkiewicz obdarza swoich bohaterów pozytywnymi cechami, które w sumie składają się na ideał dzielnego rycerza, Polaka-patrioty, gotowego do najwyższych poświęceń dla ojczyzny, rezygnacji z osobistego szczęścia dla dobra powszechnego. Utrwalając ten stereotyp, o niewątpliwym pochodzeniu romantycznym, Sienkiewicz też „krzepił serca”, podkreślał naszą narodową dumę i dawną świetność. Pokrzepieniu serc służyło także podkreślenie w utworze zbiorowego wysiłku całego narodu, różnych grup społecznych, w walce o wolność.

Sienkiewicz w „Potopie” podporządkowuje obraz historii wskazaniom ideowo-moralnym. Przebieg wojen to najczęściej obraz upadku moralnego narodu, a następnie proces odrodzenia narodowego. Przykładem tego, jest choćby zwycięski pochód wojsk polskich za uciekającym, pobitym nieprzyjacielem.

Autor wskrzeszał chwile minionej chwały i krzepił przykładami ocalenia z nieuchronnej pozornie zagłady. Nie dawał w zasadzie żadnych aktualnych i konkretnych wskazań politycznych, ale odbudowywał dumę narodową, potępiał zdradę i paktowanie z wrogami, budził wiarę w siły narodu, uważał, że narodu o takiej przeszłości nie można pokonać. Podsuwał nawet nadzieję, że sama Opatrzność zapewni nam dziejową sprawiedliwość.

79. Omów problematykę wybranej powieści współczesnej.

ALBERT CAMUS “Dżuma”

Motto “Jest rzeczą równie rozsądną ukazać jakiś rodzaj uwięzienia przez innych, jak ukazać coś, co istnieje rzeczywiście, przez coś innego, co nie istnieje” Defoe “Dziennik roku zarazy”.

Jest to powieść parabola - przypowieść , jest ponadczasowa i uniwersalna, nie ważna ze względu na swe cechy jednostkowe, ale jako przykłady pewnych, ogólnoludzkich postaw wobec życia.

Egzystencjalizm - stworzony w XIX w . przez Heideggera i Kirkegarta. Jednostka ludzka ma wolny wybór, odpowiada za swoje czyny. Camus dołączył, wzbogacił kierunek o doświadczenie II wojny. Człowiek kreuje siebie, jest wolny, tworzy własną egzystencję, nieustannie dokonuje wyborów i ponosi za to konsekwencje. Nie mając wzorców moralnych, etycznych, człowiek czuje się zagrożony, jedynym ratunkiem jest konieczność działania. Egzystencja to istnienie. Ostateczny koniec wyznacza śmierć. Wolność jest trudna, człowiek żyje w świadomości lęku i trwogi, nie ufa opatrzności.

Postacie : Doktor Rieux ,Cottard, Rambert (dziennikarz) , ojciec Panloux (ksiądz) , Torrou (zamożny mieszkaniec - ojciec sędzia).

Przedstawiono realne zdarzenia. Może być relacją z przebiegu, ma charakter medycznego sprawozdania. Motto świadczy jednak, że autor traktuje dzieło mateforycznie (o materializmie, wojnie, złu, kataklizmie) Wiele podobieństw do syst totalit : krematoria, obozy, internowanie, mogiły. Jest to powieść parabola - postacie i fabuła są pretekstem do wypowiedzenia sądów o charakterze uniwersalnym i ponadczasowym. W 50 lat nic nie straciła na aktualności. Dżuma sama przyszła i sama odeszła. Jest to wezwanie do buntu przeciw złu.

To “świadectwo tego, co należało wypełnić i co niewątpliwie powinni wypełniać nadal, wbrew terrorowi i jego niestrudzonej broni, mimo rozdarcia osobistego, wszyscy ludzie, którzy nie mogą być świętymi i nie chcąc godzić się na zarazy, starają się jednak być lekarzami”

“Na świecie było tyle dżum co wojen. Mimo to dżumy i wojny zastają ludzi zawsze tak samo zaskoczonych. Doktor Rieux był zaskoczony podobnie jak nasi współobywatele i tak należy rozumieć jego wahania. Tak też należy rozumieć jego rozdwojenie pomiędzy niepokojem i ufnością”

Rieux : “Obchodzi mnie tylko żeby być człowiekiem”; Rieux “Oto pewność w codziennej pracy. Reszta wisi na włosku, zależy do nie znacznych ruchów, nie można zatrzymywać się nad tym. Najważniejsze to dobrze wykonywać swój zawód”,

Rieux “Ludzie są raczej dobrzy niż źli”,

Rieux “Gdyby wierzył w Boga, przestałby leczyć ludzi, zostawiając Bogu tę troskę”;

Rieux “Ach, to prawda, że ludzie nie mogą obejść się bez ludzi…”;

Rieux “świat bez miłości jest martwym światem”

Tarrou “epidemia to sprawa każdego i każdy powinien spełnić swój obowiązek”;

Tarrou “Nie możemy na tym świecie uczynić gestu, nie ryzykując, że powodujemy śmierć”;

Tarrou “Są na ziemi zarazy i ofiary i (…) trzeba, o ile to możliwe, nie zgodzić się na udział w zarazie”

Tarrou: “Wiem na pewno (…), że każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem, nie, nikt na świecie, nie jest od niej wolny. I trzeba czuwać nad sobą nieustannie, żeby w chwili roztargnienia nie tchnąć dżumy w twarz drugiego człowieka i żeby go nie zarazić. Reszta (…) to skutek woli, i to woli która nie powinna nigdy ustawać” - dżuma jako ogólne zło;

Paneloux “Bracia moi dosięgło was nieszczęście, bracia moi, zasłużyliście na nie” “Od początku historii plaga boska rzuca do stóp Boga pysznych i ślepych. Rozważcie to i padnijcie na kolana” “trzeba iść na przód w ciemnościach trochę na oślep i próbować czynić dobrze;

Paneloux (…) To budzi bunt, ponieważ przekracza naszą miarę. Ale powinniśmy kochać to, czego nie umiemy pojąć”

Paneloux: (…) I nigdy nie będę kochał tego świata, gdzie dzieci są torturowane”

Paneloux: “Miłość do jest trudną miłością. Zakłada całkowite wyrzeczenie się samego siebie i pogardę dla własnej osoby. Ale tylko ta miłość może zmazać cierpienie i śmierć dzieci, tylko ona czyni ich śmierć konieczną, nie można jej bowiem zrozumieć, można jej tylko chcieć”;

Rambert “Zawsze myślałem, że jestem obcy w tym mieście i że nie mam tu z wami nic wspólnego. Ale teraz, kiedy zobaczyłem co zobaczyłem, wiem, że jestem stąd, czy chcę tego, czy nie chcę. Ta sprawa dotyczy nas wszystkich”.

Rambert “może być wstyd, że człowiek może być sam szczęśliwy”;

Rambert “Nic w świecie nie jest warte, żeby człowiek odwrócił się od tego, co kocha. A jednak ja także się odwracam, sam nie wiedząc dlaczego”;

Grant “mamy dżumę, trzeba się bronić, to jasne”

Grant “To ten rodzaj człowieka, który w takich razach zostaje oszczędzony. Pamiętał z lektury, że dżuma oszczędza ludzi o słabej konstytucji i zabija przede wszystkim ludzi mocnych”;

Cottard “Wielcy zawsze zjadają małych” - jego ulubione zdanie (liberalne poglądy).

Cottard: “Jedyny sposób żeby ludzie byli razem, to zesłać im dżumę. Niech pan rozejrzy się wokół siebie”

Cottard: “Są nieszczęśliwi, ponieważ nie zgadzają się na swój los”

“ I to nieszczęście, które przyszło do nas z zewnątrz i dotknęło całe miasto, z całą konsekwencją przynosiło nam nie tylko niesprawiedliwe cierpienie, na które mogliśmy się oburzać. Zmuszało nas również do zadawania sobie cierpień, a więc zgadzania się na ból. Był to jeden ze sposobów, jakimi rozporządzała się choroba, by odwracać uwagę i wywoływać zamęt”;

“Ach, gdybyż to było trzęsienie ziemi ! Mocny wstrząs, o którym nie mówi się więcej ... Liczy się zmarłych, żywych i sprawa załatwiona. Ale ta łajdacka choroba ! Nawet ci, których nie tknęła, noszą ją w sercu”

“Tarrou powiedział, że zbyt wielu ludzi jest wciąż nieaktywnych, że epidemia to sprawa każdego i każdy powinien spełniać swój obowiązek”.

“Teraz wiem, że człowiek jest zdolny do wielkich czynów. Ale jeśli jest zdolny do wielkiego uczucia nie interesuje mnie”

“Dżuma odebrała wszystkim siłę młodości, a nawet przyjaźni, trzeba to powiedzieć. Miłość bowiem żąda odrobiny przyszłości, a myśmy mieli tylko chwile”

“Trzeba tylko iść na przód, w ciemnościach, trochę na oślep i próbować czynić dobrze. Jeśli zaś idzie o resztę, trwać i zdać się na Boga, nawet wówczas, gdy jest to śmierć dzieci, i nie szukać pomocy dla siebie”;

“(…) dżuma ma swoje dobre strony, (…) otwiera oczy, (…) zmusza do myślenia”

“Zawsze przychodzi godzina, kiedy (człowiek) zmęczony więzieniami i pracą i odwagą błaga o twarz jakiejś istoty i o serce olśnione czułością”;

“Całe nieszczęście ludzi płynie stąd, że nie mówią jasnym językiem”

80. Omów wymowę utworu „Rozdziobią nas kruki, wrony...” Stefana Żeromskiego

W tytule jest cytat z dramatu Żeromskiego „Sułkowski”. Uważał, że należy mówić i przedstawiać złe rzeczy historii. Przemilczenie jest równe przyzwoleniu na zło. Tematem opowiadania jest epizod z powstania styczniowego. Bohaterem jest Szymon Winrych (Andrzej Borycki). Przedziera się on w kierunku Nasielska by dostarczyć broń. Natknąwszy się na oddział Rosjan zostaje brutalnie zamordowany. Zabity jest też koń. Zlatują się wrony. Potem pojawia się chłop, który zabiera ubranie i skórę konia. Dziękuje Bogu za dary. Podczas spotkania z nieprzyjacielem Winrych jest nieugięty. Prosi o litość gdy chcą go zabić. Przypomina on bohatera romantycznego. Jest samotny, ale w obliczu klęski walczy do końca mimo świadomości porażki. Zerwanie z tradycją romantyczną. Demitologia walczących jako heroicznych bohaterów. Winrych to realistyczny bohater. Czuje strach przed śmiercią. Nie pasuje to do tradycji romantycznych. Chłop nim obszukał powstańca to pomodlił się nad zwłokami, niby wierzący, ale dziękuje Bogu za dary. Z pożądliwości zabrał buty i ubranie powstańca. Zwłoki i konia zepchnął do jednego dołu i przykrył gałązkami. Brak szacunku dla śmierci i martwego człowieka. Sprofanowanie zwłok, brak godnego pochówku. Brak świadomości, że depcze podstawowe uczucia ludzkie. Za takie bezduszne postępowanie chłopa autor posądza system społeczny, tych co się godzili na ciemnotę i zacofanie najuboższych warstw. Ci ludzie czerpią zyski z ciemnoty. Żeromski nie usprawiedliwia chłopa i jego poczynań. Rządzą nim zwierzęce instynkta. System tak go ukształtował. Chłop znajduje coś co może mu się przydać i nie zwraca uwagi, że czyni źle. Obojętny w stosunku do powstańca. Nie wiadomo czy zdaje sobie z tego sprawę. Wolność kraju nie zmieni jego sytuacji. Nadal będzie żył w nędzy i wszystko mu jedno czy panem będzie Polak czy ktoś inny. Autor ukazuje brak zrozumienia idei powstańczej przez chłopa. Nieświadomość i ideologiczna nie dojrzałość. Oskarża szlachtę, która powinna uświadomić chłopów i zainteresować ich walką. Żeromski uważa powstanie za słuszne. Oskarżą tych co nie zadbali o solidarność z chłopami. Kruki i wrony to symbol zaborców. Jeśli nie zostanie uregulowana kwestia przepaści między klasami, zaborcy lub inne siły destrukcyjne zniszczą Polskę. Jest to też przyzwolenie na zło, które doprowadzi do zniszczenia zasad moralnych. Chłop i szlachta to dwa środowiska nieprzygotowane do akcji powstańczej. Nie uświadomione, które doprowadzi do zagłady i zniszczenia idei powstańczej - ostrzeżenie przed błędami 1863 roku.

Impresjonizm: opisy przyrody

Naturalizm: opis śmierci Winrycha, cierpienia rannego konia, widok żerujących ptaków.

56



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
j polski ustny
polski ustny OKE krakow
Język Polsk pytania na egzamin semestr III, Ustny polski, Ustny polski
Matura Polski Ustny
22 polski ustny matura 06 GDKW27NJRTSEW47FNJDN3X3D75QNM4EREUP4ZDI
Polski ustny Zbior zadan
polski ustny, matura
Bibliografia język polski ustny
jezyk polski ustny(stara matura) 06 VBVRG56HCV6CQR33EITICKDISZ2Z4Y46BQJGFVQ
j polski ustny
Kamiński Marek Gry więzienne Tragikomiczny świat polskiego więzienia doc
Jan Szczepanik Polski wynalazca doc
Franciszek Karpiński jako twórca polskiego sentymentalizmu doc
POLSKI (11) DOC
j polski romantyczność 2 doc
polski opracowania doc
polski ustny OKE krakow
Polski ustny

więcej podobnych podstron