Margaret Mead „Kultura i tożsamość. Studium dystansu międzypokoleniowego”
(Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa, 2000)
Typologia kultur według Margaret Mead:
Kultury postfiguratywne, w których dzieci uczą się głównie od swych rodziców.
Kultury kofiguratywne, w których zarówno dzieci, jak i dorośli uczą się od swych rówieśników.
Kultury prefiguratywne, w których dorośli uczą się również od swoich dzieci.
Kultury postfiguratywne - cechy
W kulturze tej zmiany zachodzą wolno i są trudne do zauważenia. Przeszłość dorosłych jest przyszłością młodych. Życie minionych generacji wykreśla plan kolejnych pokoleń. Przyszłość dzieci jest tak kształtowana, że mogą one spodziewać się dokładnie tego samego, co w odpowiednim momencie życia spotkało ich ojców
i dziadków.
Kultury postfiguratywne, w których starsi nie chcą dopuścić żadnych zmian i swym następcom przekazują poczucie niezmiennej ciągłości wydają się typowe dla wszystkich ludzkich społeczeństw w ciągu tysiącleci ich istnienia, od zarania cywilizacji.
Wobec braku dokumentów pisanych i braku świadectwa przeszłości zawartego
w pomnikach literatury każda zmiana musiała być zasymilowana z resztą znanego obrazu świata, utrwalona w pamięci i postępowaniu, i przekazana przez starszych następnym generacjom.
Istotną cechą kultur postfiguratywnych jest przekonanie, że ich sposób życia nie ulega zmianom, wyrażane przez członków starszego pokolenia, w każdym ich zachowaniu. Nośnikiem kultury stawał się każdy, bez względu na wiek, płeć, inteligencję czy temperament.
Kultury postfiguratywne wymagają jednoczesnej obecności trzech generacji. Tym samym są one w szczególny sposób związane ze społeczną rolą pokoleń. Ciągłość tych kultur opiera się na realizacji oczekiwań starszego pokolenia, na niemal bezwzględnie egzekwowanym spełnieniu jego wymagań.
Opierają się one na pokoleniu ludzi dojrzałych, mających cały czas przed oczami rodziców, którzy dali im wychowanie. Średnie pokolenie wychowuje więc dzieci
w ten sam sposób, w jaki było wychowane. Żadna część systemu nie jest podtrzymywana przez zdarzenia przeszłe, które nie stanowiłyby wspólnej wiedzy całej społeczności. Każdy od urodzenia słyszał tę samą wersję przeszłości. Dla każdego istnieją gotowe odpowiedzi na pytania: kim jestem? na czym polega moje życie jako jednostki w mojej kulturze? Jak mam mówić i chodzić, jeść i spać, kochać i zarabiać na życie, zostać rodzicem i przyjąć śmierć?. Istnieją określone formy rozpoznawania
i postrzegania, przypominania i kojarzenia. Styl, w jakim poszczególne zachowania łączą się w całość ma z reguły szczególny i wyraźny charakter.
Dostrzeżenie plemiennych różnic wzmacniało poczucie własnej odrębności i utrwalało tożsamość - doświadczenie kontrastu mogło wzmacniać poczucie niepodlegającej zmianie tożsamości grup, której jest się członkiem.
Mogą zawierać przewidywanie nieuchronności porzucenia własnej kultury i przyjęcia obcej, mogą też zawierać normę wykluczającą taką zmianę.
Tendencja do zacierania zmian i rzutowania innowacji na dawno minioną przeszłość.
Podstawowa wiedza była przekazywana dzieciom wcześnie, w sposób mało wyartykułowany i bezwzględnie wymagający posłuchu, zgodnie z przeświadczeniem starszych, że istnieje tylko jeden sposób ukształtowania pomyślnego losu dziecka, które jest ciałem z ich ciała i duchem z ich ducha, i należy do ich ziemi i ich tradycji. Stąd brało się poczucie tożsamości dziecka i przekonanie, że czeka je tylko jedno przeznaczenie. Najwyżej gwałtowne, nieprzewidziane wypadki - takie jak klęska żywiołowa czy podbój - mogło to przeznaczenie zmienić.
Wychowanie dzieci odbywa się przy użyciu rozmaitych zabiegów kulturowych
w przekonaniu, że większość z nich, lecz nie wszystkie, stanie się prawowitymi członkami społeczności. Spostrzegane wcześnie indywidualne różnice między dziećmi stawały się podstawą zróżnicowań, które dzieliły wszystkie dzieci na określone kategorie, np. na z natury niesforne i grzeczne, dobrze ułożone (Balijczycy).
To przypisanie, bez względu na jego trafność, trwa do późnej starości. Żaden znany system nie stworzył jednak dostatecznej liczby różnych oczekiwań, by każde dziecko, które rodzi się w tym systemie, znalazło dla siebie odpowiednie miejsce. Dziecko, które zbyt daleko odbiega od oczekiwań czasami wystawione jest na oznaki niezadowolenia i zmuszane do identyfikacji z płcią przeciwną, może być także odtrącone i tym samym skazane na śmierć.
Kultura okresu dzieciństwa może być wyuczona w sposób tak bezwarunkowy, kontakt z członkami innych kultur tak rzadki, wrogi, że jednostkowe poczucie tożsamości może się okazać zbyt silne, aby podważyły je jakiekolwiek zmiany.
Sposoby rozwiązywania konfliktu między przejawiającym się zaciekawieniem seksualnym dziecka, a jego niepełnym jeszcze rozwojem fizycznym, zależną pozycją w społeczeństwie i niedojrzałością:
metoda sztucznej pobłażliwości (np. sporadyczne stosowanie dyscypliny
i czystości wobec chłopców - plemię balijskie, czy przekazanie chłopców
w wychowanie wujom, znacznie mniej surowych niż ich ojcowie - plemię Batonga),
kulturowe formy uznania wczesnego dojrzewania dziecka (w społecznościach rybaków czy myśliwych nauka 5, 6 - letnich chłopców od ojców zajęć
i ożenek dzieci, gdy tylko osiągną wiek dojrzewania),
niedopuszczenie do zaspokojenia przedwcześnie ujawniających się popędów za pośrednictwem reguł zapobiegających kazirodztwu.
Zasadniczą i charakterystyczną cechą kultury postfiguratywnej lub tych fragmentów innych kultur, które mają charakter postfiguratywny, mimo że już tkwią w kulturze,
w której zaszły zmiany językowe i zmiany więzi społecznej, jest charakterystyczne występowanie społeczności obejmującej co najmniej trzy pokolenia i traktującej swą kulturę jako nie wymagającą żadnego uzasadnienia, tak że dziecko w niej wzrastające przyjmuje jako absolutnie pewne wszystko, co jest traktowane jako absolutnie pewne przez całe otoczenie, W takich warunkach formy zachowania, które są kulturowe wpojone i uzgodnione, obejmują szeroki zakres i jedynie niewielka ich część jest objęta świadomą refleksją - np. specjalnie uprzejmy sposób traktowania mężczyzn, szczególny sposoby odnoszenia się mężczyzn do kobiet i kobiet do mężczyzn, zwyczaje dotyczące wstawania i kładzenia się spać, sposób oszczędzania i wydawania pieniędzy czy reakcje na przyjemność i ból są całościami przekazywanego zachowania, które przy bliższym badaniu okazują się uzgodnione ze sobą
i wszechobecne, nie docierają jednak do świadomości; nie mają nazwy, nie są przedmiotem rozmowy i pozostają poza zasięgiem świadomości, co daje kulturom postfiguratywnym, a także postfiguratywnym aspektom innych kultur nadzwyczajną stabilność.
U osób, którzy uczą się nowej kultury w wieku dojrzałym, można często znaleźć cechy uczenia się w stylu postfiguratywnym. Początkowe naśladowanie przez emigranta stylów zachowania charakterystycznych dla nowej kultury wiedzie do wyuczenia się nowych postaw i gestów tejże kultury, co sprawia, że staje się on człowiekiem dopuszczanym do kręgów spraw prywatnych, bowiem coraz rzadziej spostrzegany jest jako obcy. Ten proces uczenia się ma charakter kumulatywny i pod wieloma względami przebiega tak łatwo jak dzieci wyuczają się wszystkiego
z własnej kultury. Ludzie, wśród których osiedla się emigrant, traktują swe zachowanie uświęcone zwyczajem jako coś oczywistego, jak zachowanie starców, którzy całe życie przeżyli w jednej kulturze.
Przykłady kultur postfiguratywnych:
społeczeństwa pierwotne (pierwotna kultura górali z plemienia Arapesh na Nowej Gwinei, do czasów II wojny światowej kultura balijska),
wąskie grupy religijne,
ideologiczne enklawy.
Kultury kofiguratywne
Początki
Kofiguracja bierze początek z rozpadu systemu postfiguratywnego, który może nastąpić w wyniku (np.):
kataklizmu, w którym przede wszystkim zginęło wielu przedstawicieli starszego pokolenia;
pojawienia się nowych technologii, których starsi nie potrafią łatwo przyswoić;
osiedlenia się w nowym kraju, gdzie starsi są i będą traktowani jako emigranci i obcy;
podboju, który zmusza ludność do nauczenia się języka i zwyczajów zdobywców;
przewrotu religijnego, po który starci wmuszą wpajać dzieciom nowe ideały,
z którymi sami w dzieciństwie się nie zetknęli;
wszelkich przemian rewolucyjnych, których dokonano po to, by wprowadzić nowe wzory stylów życia - przykład starszych przestaje wówczas odgrywać jakąkolwiek rolę.
Charakterystyka:
Dominującym wzorem dla członków społeczeństwa jest zachowanie rówieśników, jednak starsi nadal określają formy i granice, w których konfiguracja może wystąpić
w zachowaniu młodych.
Kultury kofiguratywne opierają się na takim doświadczeniu młodych pokoleń, które nie ma odpowiednika w doświadczeniu rodziców, dziadków i innych starszych osób
z bezpośredniego otoczenia. Bez względu na to, czy młody człowiek należy do pierwszego pokolenia, które w nowym kraju urodziło się jako pełnoprawny obywatel, czy jest członkiem pierwszego pokolenia w nowej wspólnocie religijnej i cieszy się pełnią jej praw, czy też należy do pierwszego pokolenia wzrastającego w społeczności rządzonej przez zwycięskich rewolucjonistów, przodkowie nie dostarczają mu żadnego praktycznego wzoru zachowania odpowiedniego dla jego wieku. Młodzi ludzie muszą sami wynaleźć nowe style zachowania, oparte na ich osobistym doświadczeniu, i przekazać je jako wzór innym rówieśnikom. Innowacje wprowadzone przez dzieci tych, którzy wkroczyli do nowego kraju lub znaleźli się
w nowym społeczeństwie, mają charakter przystosowawczy, a starsi, nie mając własnego doświadczenia i wcześniejszego rozeznania w świecie nowej religii lub ustroju porewolucyjnego, są często skłonni uznać je za próbę celowego kontynuowania ich własnych przedsięwzięć. Do konfliktu między pokoleniami
w takich sytuacjach dochodzi, gdy nowe metody wychowania dzieci okazują się niewystarczające lub nieodpowiednie dla uformowania takiej postawy w wieku dorosłym, której pierwsza generacja (pionierzy) oczekują od swych dzieci.
Pionierzy i emigranci, którzy przybyli do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii czy Izraela, nie mieli wcześniejszego doświadczenia, do którego mogliby się nieświadomie odwoływać przy wychowaniu dzieci. Ile im można dać swobody? Jak daleko wolno im odchodzić od domu? Jak utrzymać je w posłuszeństwie tak skutecznie, jak skutecznie działała groźba wydziedziczenia? Gdy więc młodzi wzrastając w nowej sytuacji zdążyli już nawiązać między sobą silne więzi, starając się uporać i z nowymi zadaniami, przed jakimi postawiły ich okoliczności,
i z przestarzałymi pouczeniami rodziców, wzajemne wzorowanie się na rówieśnikach może nie być jeszcze na tyle wyraźne, by miało charakter jawnie postrzeganego wzoru zachowania.
Gdy jednak w Stanach Zjednoczonych w kolejnej rodzinie syn popadał w konflikt
z ojcem, porzucał dom i wyjeżdżał do innej części kraju, to zachowanie to zachodziło w okolicznościach, które w każdym domu były orientacyjnie jednakowe i dziś sprawia to wrażenie konsekwentnie przyjętego sposobu ustalania stosunków między ojcem
a synem.
Pojawienie się między pokoleniami przepaści, które zmusza młodszą generację, pozbawianą doświadczenia starszych do szukania właściwych form zachowania
u rówieśników, jest prastarym zjawiskiem w historii człowieka, występującym
w każdym społeczeństwie, w którym doszło do przerwania ciągłości doświadczenia kulturowego. Taki kofiguratywny epizod może być po pewnym czasie wchłonięty przez kulturę i przybrać formę instytucji dzielącej młodzież na grupy wieku lub instytucji legitymizującej nastroje buntownicze w pewnym okresie dorastania.
W sytuacji gdy rodzice i dziadkowie muszą przygotować dzieci do zachowania, które realizowane jest przez członków innych grup społecznych (np. społeczność zwycięzców czy wyznawców dominującej religii lub orientacji politycznej), starsze pokolenie czuje się skrępowane przez zewnętrzne siły, albo własne oczekiwania, lecz musi się przełamać, by wbrew własnym sympatiom zachęcić dzieci, aby stały się elementem nowego porządku i tym samym stworzyły znaczny dystans między sobą
a nimi, przyswajając sobie nowy język, zwyczaje i sposób zachowania, które z punktu widzenia rodziców oznacza przyjęcie nowego systemu wartości. Nowe dziedzictwo kulturowe przekazywane jest wówczas dzieciom przez starsze pokolenie, nie ma
w nim jednak rodziców, dziadków ani innych członków własne grupy społecznej określonej przez urodzenie. Często dzieci maja ograniczony dostęp do pełnego zespołu cech kulturowo zdeterminowanego życia domowego, mimo że oczekuje się, że w jakiś sposób przejmą ten styl życia, dzieląc go nawet z rodzicami, którzy nie mają już o nim żadnego pojęcia. Gdy więc dzieci trafiają do szkoły, podejmują pracę lub odbywają służbę wojskową, natrafiają na rówieśników, z którymi łatwiej potrafią się bezpośrednio utożsamić niż z wzorami podsuwanymi przez starsze pokolenie - nauczycieli, urzędników czy oficerów w wojsku, których przeszłość jest dla nich sferą niedostępną, a przyszłość na tle ich doświadczenia jest równie trudna do przewidzenia jak własna. W takich sytuacjach nowi spostrzegają, że ich rówieśnicy, od dawna należący do nieznanego im systemu społecznego, są najlepszymi przewodnikami.
Postawy konformizmu - przejęcie nowego stylu życia, tożsamości stanowiącej barierę w porozumiewaniu się z rodzicami - charakterystyczne dla okresu dojrzewania, występują w kulturach, w których zachowanie kofiguratywne ulegało instytucjonalizacji poprzez liczne pokolenia, doprowadzając ostatecznie do zinstytucjonalizowania podziału członków społeczności na różne grupy wieku, lub
w kulturach, w których większość dorastających nie może znaleźć bezpośredniego wzoru zachowania u rodziców, musi więc szukać go gdzie indziej;
wyobcowuje się z rodziny i przyswaja nowy styl zachowania, a nawet najdrobniejsze uwagi na temat własnego postępowania rejestruje i wykorzystuje, by uzyskać pewniejsze poczucie uczestnictwa w nowej grupie.
W najprostszym przypadku społeczeństwo kofiguratywne charakteryzuje się brakiem dziadków, np. na skutek dużej mobilności społeczeństw, ale i porzucenia, pozostawienia w specjalnych pensjonatach lub uzdrowiskach. Nieobecność dziadków ułatwia przejęcie nowego stylu życia, wymagającego przyswojenia nowych umiejętności i form zachowania; ponadto zwykle oznacza ona rozproszenie emigrantów poza granice zamkniętej, małej społeczności etnicznej. Fizyczna utrata dziadków i świata, który reprezentują, stwarza w wychowaniu dziecka lukę. Jego wyobrażenie przyszłości zostaje skrócone o jedno pokolenie, a więzi z przeszłością znacznie osłabione. Ginie również to, co najwyraźniej charakteryzuje kulturę postfiguratywną - odtworzenie w jednostkowym kontakcie z własnym dzieckiem wcześniejszego kontaktu z rodzicami. Przeszłość nie jest już reprezentowana przez żywych ludzi, staje się czymś chwiejnym, łatwym do wyparcia lub zafałszowana przy próbach odtworzenia.
Gdy dziadków nie ma lub stracą władzę kontrolowania zachowania, młodsze pokolenie może jawnie ignorować standardy dorosłych. Dorastająca młodzież odgrywa wówczas krótkotrwałą rolę „dorastającego pokolenia” wobec kolejnej grupy młodszych od siebie i pełna konfiguracja zachodzi wówczas, gdy ci, którzy dostarczają wzorów, są zaledwie kilka lat starsi od tych, którzy się ich uczą
(np. społeczeństwo we wsi Manusów z Wysp Admiralicji na Nowej Gwinei).
Przypisanie większej roli rodzinie podstawowej, w której nie ma już dziadków
i która tylko luźno kontaktuje się z dalszymi krewnymi, jest typowe dla sytuacji emigrantów, którzy masowo osiedlają się w jakimś kraju i przystosowują do nowego, odmiennego stylu życia.
Kulturowe skutki kofiguracji (Stany Zjednoczone):
Początki XX wieku:
pojawienie się rodziny podstawowej,
osłabienie więzi pomiędzy dziadkami i wnukami,
pokolenie rodziców, tracąc swą dominującą pozycję, pozostawia dzieciom ustalanie standardów własnego zachowania.
Lata dwudzieste XX wieku:
lansowanie nowych styli przez kolejne grupy dorastającej młodzieży za pośrednictwem środków masowego przekazu.
Lata sześćdziesiąte XX wieku:
przerodzenie się pewnej części pokolenia młodych ludzi z klasy średniej w grupy wzorowane na gangach etnicznych, które we wcześniejszych latach prowadziły ze sobą wojny w wielu dużych miastach, zakończone interwencją policji,
kofiguracja staje się dominującym, głównym stylem,
rodzice uczą się spełniać żądania swych dzieci, inspirowane nie przez szkołę czy przez dzieci bardziej związane z kulturą rówieśników, lecz przez środki masowego przekazu.
Kultury prefiguratywne
Okoliczności wyzwalające współcześnie bunt młodzieży na świecie:
Pojawienie się społeczności obejmującej cały świat.
Po raz pierwszy w historii człowiek zdobył informację o tym, co dzieje się
z innymi ludźmi na świecie i uzyskał możliwość zareagowania na to, co się z nimi dzieje. Staliśmy się społecznością połączoną wspólną wiedzą i wspólnym zagrożeniem. Świat jest społecznością, choć nie ma dotąd form organizacyjnych czy sankcji, za pomocą których sprawuje się rządy w społeczności zdolnej do własnej działalności politycznej.
Konsekwencje gwałtownych zmian w dziedzinie nauki:
wielokrotny wzrost produkcji rolnej, który osiągnięto w sposób zagrażający środowisku biologicznemu planety;
rewolucja informatyczna, umożliwiająca m.in. coraz głębsze poznanie przestrzeni kosmicznej;
przyrost ludności spowodowany rewolucją medyczną, poszukiwanie wydajniejszych metod produkcji żywności - uwolnienie kobiet od presji posiadania dzieci.
Starsze pokolenie - „emigranci w czasie”
Powyższe zmiany nastąpiły niemal w ciągu życia jednego pokolenia i świadomość zajścia tych zmian jest odczuwalna na całym świecie.
Ludzie będąc nośnikami różnych tradycji kulturowych spotykają się w teraźniejszości, która stanowi dla nich ten sam punkt w czasie. Wszyscy ludzie, gdziekolwiek się znajdują
i skądkolwiek przychodzą do teraźniejszości są emigrantami wkraczającymi w nową erę. Dziś każdy, kto urodził się i wychował przed II wojną światową jest „emigrantem w czasie” - podobnie jak jego przodkowie mogli być emigrantami w przestrzeni. Szukają sposobu dostosowania się do nieznanych warunków życia nowej epoki. Są oni nosicielami dawnej kultury - reprezentują wszystkie kultury świata, przez co wszyscy są w pewnym stopniu podobni do siebie.
Ich postrzeganie przeszłości było przeredagowaną wersją tego, co już wcześniej zaszło. Ich dostrzeżenie momentu teraźniejszości ograniczało się do tego, co można bezpośrednio ogarnąć oczami lub słuchem, i do zredagowanych wersji zmysłowych doświadczeń innych ludzi oraz do ich wspomnień. Ich wyobrażenie o przyszłości sprowadzało się do wizji zmian zachodzących w świecie niezmienionym. Tymczasem wkroczyli oni do teraźniejszości, do której nie przygotowało ich zrozumienie zdarzeń przeszłych, interpretacje bieżących doświadczeń i minione nadzieje na przyszłość. I tak muszą żyć w świecie, którego nie znają, czerpiąc z dotychczasowej wiedzy.
Sytuacja młodej generacji
Młode pokolenie zachowuje się jak pierwsze pokolenie ludzi, którzy urodzili się
w nowym kraju. W czasie teraźniejszym czują się naturalnie, swobodnie. Nie mają wyobrażenia o życiu na świecie, którego ludzkimi siłami nie można unicestwić. Używając komputerów wiedzą, że są programowane przez człowieka. Mają świadomość bieżących zagrożeń ekologicznych czy tych związanych z wciąż zwiększającą się liczbą ludności na ziemi. Korzystają z różnych form komunikacji, werbalna zmniejsza swoją wartość.
I tak dzieci urodzone w nowym kraju tylko po części rozumieją przekazy rodziców
o przeszłości, nie reagują już tak emocjonalnie na wspomnienia, jak poprzednie pokolenia.
Młodzież łatwo dostrzega niezdarne starania starszych w pokonywaniu przeszkód, ich bezskuteczne próby rozwiązywania zadania narzuconego przez nowe warunki. Obserwując to młode pokolenie wierzy, że istnieje wyjście i że musi je znaleźć.
Źródła konfliktu międzypokoleniowego w „nowym kraju”
Nie ma dziś nigdzie na świecie takiego pokolenia starszych, które wie to, co wiedzą ich dzieci, bez względu na to, jak odizolowane i proste może być to społeczeństwo, w którym żyją. W przeszłości zawsze można było znaleźć ludzi, którzy wiedzieli więcej niż jakiekolwiek dziecko, gdyż zebrali oni doświadczenie wyniesione z wzrastania w pewnym systemie kultury, Dziś takich dorosłych nie ma. To nie tylko rodzice nie są dziś dobrymi przewodnikami, ale nie ma już w ogóle przewodników ani we własnej kulturze ani poza nią. Nie ma już dorosłych, którzy wiedzieliby, jak wygląda doświadczenie tych ludzi, którzy urodziliby się przed dwudziestoma laty i żyliby przez nich wychowani.
Pokolenie starsze jest odgrodzone od swych dzieci również dlatego, że samo stanowi wyizolowana generację. Żadne wcześniejsze pokolenie nie poznało, nie doświadczyło i nie wykorzystało tak szybkich zmian. Pokolenie to wie więcej o zmianie niż jakakolwiek wcześniejsza generacja i stoi dziś ponad pokoleniem młodszych, skłócone z nim
i wyobcowane. Młodsi z konieczności, jaka wynika z przypadającej im roli, musieli odrzucić przeszłość swych rodziców.
Rozłam między dwoma zasadniczo różnymi, choć blisko spokrewnionymi ze sobą grupami powoduje, że oba pokolenia czują się bardzo samotne i że uczuciu temu nie można zaradzić. Patrzymy na siebie wiedząc, że nie doznamy tego, czego doświadczyło drugie pokolenie i że ono nigdy nie pozna naszych doświadczeń.
W większości dyskusji na temat rozłamu między pokoleniami zwraca uwagę na wyobcowanie młodzieży, a wyobcowanie starszego pokolenia bywa kompletnie przeoczone. Komentatorzy tej sytuacji zapominają, że porozumienie wymaga dialogu i nie dostrzegają, że w tym wypadku obu stronom biorącym udział w dialogu brakuje wystarczającego słownictwa. Problem prawdziwego porozumienia się stoi przed obydwiema generacjami - dopóki ludzie dojrzali sądzą, że podobnie jak ich rodzice i nauczyciele mogą poprzestać na introspekcji i odwoływać się do własnej młodości po to, by zrozumień młode pokolenie, nie ma szans na porozumienie. Ponadto rodzice i nauczyciele najczęściej wykorzystują mechanizmy kofiguracji, typowe dla świata, w którym rodzice zrzekłszy się prawa do nauczania własnych dzieci, oczekują, że dzieci będą się uczyć od innych dorosłych lub od rówieśników mających bardziej rozległą wiedzę.
W istocie zarówno dziś, jak i w przeszłości wszystkim kierują starsi. Częściowo właśnie z tej przyczyny nie zdają oni sobie sprawy, że warunki nowego dialogu z nowym pokoleniem nie istnieją.
Niezadowolenie młodzieży wyrażane jest poprzez deklarację poglądów
o nieprzydatności produktów przeszłości, wykazanie niezadowolenia w sposób bierny, ale
i przez bezosobowe i wyłącznie powierzchowne wypełnianie zasad uznanych za bezsensowne.
Przyszłość
Ludzie znaleźli się w momencie, w którym zacznie rozwijać się nowy rodzaj kultury, określony przez autorkę jako prefiguratywny, bowiem w nowej kulturze dzieci, a nie ich rodzice czy dziadkowie będą reprezentować to, co nastąpi. Wzorcem stanie się nie narodzone dziecko - już poczęte, ale jeszcze nie urodzone - jako symbol życia, które ma się dopiero rozwinąć. Jest to dziecko, którego płeć, wygląd i zdolności nie są jeszcze znane. Nikt nie potrafi przewidzieć, kim dziecko będzie, czy będzie zwinne, co i jak będzie myśleć, jak pracować będzie jego umysł. Zdając sobie sprawę z tego, czego nie wiemy i czego nie potrafimy przewidzieć można budować świat, w którym dziecko, którego jeszcze się nie zna, będzie bezpieczne i będzie mogło swobodnie zasnąć, by poznać samego siebie i swoje otoczenie.
Nawet zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka jeszcze nienarodzonego, jak
i niemowlęcia (np. ochrona matki przed powikłaniami podczas porodu., dostarczanie pożywienia i bodźców rozwijających umiejętności dziecka) uświadamia wysoki stopień uzależnienia dziecka od opiekunów, a kultura zbudowana jest właśnie na tej zależności. Przez kolejne pokolenia i setki tysięcy lat dorośli narzucali dzieciom, własne poglądy na to, jak powinno wyglądać życie. Tymczasem to zależność stwarza sumienie - etyka nie jest czymś zewnętrznym wobec natury, lecz ściśle wiąże się z ewolucją człowieka.
W przeszłości człowiek opierał się na najmniej skomplikowanym systemie przekazywania wiedzy, na zmuszaniu dzieci do nauki. Dziś, przy lepszym zrozumieniu procesu uczenia opartego na zależności, ludzie powinni koncentrować się na najbardziej elastycznym i najbardziej złożonym fragmencie tego systemu - wychowaniu dorosłych. Istotne jest poznanie jak zmienić wychowanie dorosłych, tak aby mogli zapomnieć o swoim postfiguratywnym wychowaniu z zawartymi w nim kofiguratywnymi komponentami oraz umiejętność odkrycia prefiguratywnych sposobów uczenia się i przekazywania wiedzy, które mogą uchronić przed zamknięciem wielu możliwości na przyszłość.
Konieczne jest stworzenie nowych wzorców dla dorosłych, którzy powinni nauczyć dzieci nie tego, czego powinni się uczyć, lecz tego, jak powinny się uczyć i nie tego, z czym się powinny identyfikować, tylko tego, jaką wartość ma identyfikacja. Należy stworzyć otwarte systemy, które koncentrują się na przyszłości, a tym samym dzieciach, których umiejętności są dzisiaj najmniej znane, którym jednak trzeba zapewnić dostęp do rozlicznych możliwości.
Rozwój kultur prefiguratywnych zależeć będzie od tego, czy uda się nawiązać dialog
z młodym pokoleniem i czy pokolenie to, mając możliwość działania wedle swej woli, potrafi poprowadzić starszych w stronę nieznanej przyszłości. Jedynie opierając się na młodych, starsze pokolenie może uzyskać dostęp do nowej wiedzy doświadczalnej, za sprawą której można zbudować sensowną przyszłość.