zasady jakimi powinien kierowac się układający pytania


272 Rozdział 9. Badania sondażowe


Można na przykład zapytać respondentów, czy się zgadzają, czy nie zgadzają ze stwierdzeniem: „Stany Zjednoczone powinny zarzucić swój pro­gram badań kosmicznych i wydawać pieniądze na inicjatywy dotyczące spraw wewnętrznych". Mimo że wiele osób jednoznacznie zgodzi się z tym stwierdzeniem, a inni jednoznacznie się z nim nie zgodzą, to jeszcze inni nie będą w sta-

nie na nie odpowiedzieć. Niektórzy będą chcieli zaprzestania programu badań kosmicznych i od­dania pieniędzy podatnikom. Inni zechcą konty­nuacji programu badań kosmicznych, ale jedno­cześnie chcieliby, by przeznaczano więcej pie­niędzy na programy wewnętrzne. Respondenci ci nie mogą zgodzić się lub nie zgodzić, nie wprowadzając badacza w błąd.


0x08 graphic
Podwójne pytania i nie tylko


0x08 graphic
Nawet renomowanym profesjonalnym badaczom zdarzają się niekiedy pytania podwójne i gorsze rze­czy. Przyjrzyjmy się takiemu pytaniu, zadanemu obywatelom USA w kwietniu 1986 roku, w okresie gdy stosunki z Libią byty szczególnie trudne. Nie­którzy obserwatorzy sugerowali, że Stany Zjedno­czone mogą w końcu znaleźć się w stanie prawdzi­wej wojny z tym matym narodem północnoafrykań-skim. Sondaż Harrisa byl próbą określenia opinii publicznej w USA na ten temat.

„Jeśli Libia zwiększy teraz liczbę ataków terro­rystycznych przeciw USA, a my będziemy wyrzą­dzać dalsze szkody Libii, wówczas w nieunikniony sposób doprowadzi to do rozpoczęcia wojny przez Stany Zjednoczone i najechania tego kraju, co bę­dzie błędem".

Respondenci mieli następujące możliwości od­powiedzi: „zgadzam się", „nie zgadzam się" lub „nie jestem pewien". Zwróć uwagę na elementy zwarte w tym złożonym stwierdzeniu:

  1. Czy Libia zwiększy liczbę ataków terrorystycz­nych przeciw USA?

  2. Czy USA będzie wyrządzać dalsze szkody Libii?

  3. Czy USA na pewno lub jakoś inaczej rozpocznie wojnę przeciw Libii?

  4. Czy USA najedzie na Libię?

  5. Czy to będzie słuszne, czy nie?

Tych parę elementów otwiera wiele możliwych punktów widzenia - o wiele więcej niż trzy alternaty­wy, zaproponowane respondentom w sondażu. Na­wet gdybyśmy mieli hipotetycznie założyć, że Libia „zwiększyłaby liczbę ataków terrorystycznych", a Stany Zjednoczone odpłacałyby „wyrządzaniem dalszych szkód", można by oczekiwać co najmniej siedmiu różnych wyników:

USA nie Wojna jest Wojna jest zacznie prawdopodobna, nieunikniona wojny ale nie jest nieunikniona

USA nie uderzy na 1

Libię

USA uderzy na Libię, ale będzie to biędem

USA uderzy na Libię i będzie to słuszne

Analiza prognoz dotyczących sytuacji z Libią nie jest jedynym przykładem podwójnych pytań wkradających się do badań opinii publicznej. Oto parę pytań, które w sondażu Harrisa zadano w celu zbadania opinii publicznej na temat ówczesnego ra­dzieckiego generalnego sekretarza Gorbaczowa:

„Sprawia wrażenie takiego typu radzieckiego przywódcy, który rozumie, że i Sowieci, i Amerykanie mogą zniszczyć się nawzajem za pomocą pocisków nuklearnych, zatem lepiej jest dojść do sprawdzal­nych porozumień na temat kontroli zbrojeń".

„Wydaje się, że jest bardziej nowoczesny, oświecony i atrakcyjny, co stanowi dobry znak dla światowego pokoju".

„Nawet mimo że wygląda znacznie bardziej no­wocześnie i atrakcyjnie, błędem bytoby sądzić, że będzie się bardzo różnił od innych rosyjskich przy­wódców".

Ile elementów możesz wyróżnić w każdym z tych pytań? Ile opinii mogą mieć ludzie w każdym z tych przypadków? Co tak naprawdę znaczy zwykle „zgadzam się" lub „nie zgadzam się" w takich przypadkach?

Źródło: Przytoczone w „World Opinion Update", odpowiednio październik 1985 i maj 1996.


Wskazówki do zadawania pytań

273



0x08 graphic
Można przyjąć ogólną zasadę, że zawsze gdy w pytaniu pojawia się spójnik i, należy sprawdzić, czy nie zadaje się podwójnego py­tania. Przyjrzyj się ramce zatytułowanej „Pod­wójne pytania i nie tylko", w której zawarto parę możliwych wariacji na ten temat.

Respondenci muszą być w stanie udzielić odpowiedzi

Prosząc respondentów o to, by udzielili infor­macji, należy ciągle zadawać sobie pytanie, czy mogą oni uczynić to wiarygodnie. W bada­niach dotyczących wychowania dzieci można by zapytać respondentów, w jakim wieku byli, kiedy zaczęli mówić. Pomijając problem zdefi­niowania mówienia, jest rzeczą wątpliwą, by większość respondentów pamiętała ten okres w jakimkolwiek stopniu.

Jako inny przykład może posłużyć sytuacja, w której władze samorządu studenckiego od czasu do czasu pytają swoich wyborców, na co powinny być ich zdaniem przeznaczane opłaty za studia. Z reguły prosi się respondentów o wskazanie procentu dostępnych środków, jaki powinien zostać przeznaczony na długą listę działań. Nie dysponując odpowiednią wiedzą na temat charakteru tych działań i związanych z nimi kosztów, respondenci nie mogą dać miarodajnych odpowiedzi. Na przykład koszty administracyjne uzyskałyby małe poparcie, choć mogą one mieć podstawowe znaczenie dla reali­zacji całego programu.

Pewna grupa badaczy, zajmująca się do­świadczeniem nastolatków w prowadzeniu sa­mochodu, obstawała przy zadaniu otwartego pytania o liczbę mil przejechanych od czasu uzyskania prawa jazdy. Chociaż konsultanci przekonywali, że tylko nieliczni będą w stanie określić tę wartość w miarę trafnie, pytanie zo­stało zadane. W odpowiedzi na nie niektóre na­stolatki pisały o przejechaniu setek tysięcy mil.

Na przykład Yanjie Bian zwraca uwagę na to, że często trudno jest uzyskać szczere odpowiedzi od ludzi w Chinach.

„Ludzie są (tutaj) generalnie ostrożni, wypo­wiadając się przy okazjach innych niż prywatne, gdyż chodzi o przeżycie w warunkach autorytar­nych. Na przykład w czasie Rewolucji Kulturalnej między rokiem 1966 a 1976 stosowanie technik sondażowych do zbierania prawdziwych i wiary­godnych danych w Chinach na temat doświad­czeń życiowych Chińczyków, ich cech i postaw wobec reżimu komunistycznego było niemal nie­możliwe z powodu radykalnego ustroju i napięć politycznych w całym kraju".

(1994, s. 19-20)

Niekiedy zdarza się, że respondenci w Sta­nach Zjednoczonych mówią, że są niezdecydo­wani, podczas gdy faktycznie mają jakąś opinię, ale sądzą, że są w mniejszości. Mogą wobec tego odczuwać opór przed wyjawieniem tej opinii ob­cej osobie (ankieterowi). Biorąc ten problem pod uwagę, Organizacja Gallupa zastosowała specjal­ną formę „tajnego głosowania", która polega na udawaniu rzeczywistych warunków wyborczych, w których „wyborcy" gwarantuje się całkowitą anonimowość. Analizując dane wyborcze z Son­dażu Gallupa od 1944 do 1988 roku, Andrew Smith i G. F. Bishop (1992) wykazali, że technika ta w istotny sposób zmniejszyła odsetek respon­dentów, którzy mówili, że jeszcze się nie zdecy­dowali, jak będą głosować.

Jednak problem ten nie ogranicza się tylko do badań sondażowych. Richard Mitchell (1991, s. 100) napotkał podobny problem w prowadzo­nych przez siebie badaniach terenowych wśród amerykańskich surwiwalistów3:

„Na przykład surwiwaliści przyjmują posta­wy ambiwalentne w odniesieniu do ujawnienia swojej tożsamości czy swoich skłonności. Są przekonani, że tajemnica chroni ich przed kpi­nami ze strony inaczej myślącej większości, ale



Respondenci muszą chcieć odpowiadać

Często chcemy się czegoś dowiedzieć od osób, które nie są chętne, by się tym z nami dzielić.

3 Surwiwaliści - ruch społeczny, stawiający na umiejętność przetrwania w najtrudniejszych warun­kach (np. po ewentualnej katastrofie cywilizacyjnej) (przyp. tłum.).


274 Rozdział 9. Badania sondażowe


ten wymuszony separatyzm zmniejsza możli­wości rekrutacji i wymiany informacji (...).

«Zakonspirowani» surwiwaliści rezygnują z telefonów, przepuszczają swoją pocztę przez skrytki pocztowe, używają pseudonimów i sta­rannie strzegą przed obcymi swoich adresów. Jednak od kiedy zostałem zaproszony na spot­kania grupy, stwierdziłem, że są chętnymi do współpracy respondentami".

Pytania powinny być adekwatne

Pytania umieszczane w kwestionariuszu powin­ny też odnosić się do większości responden­tów. Jeśli dotyczą one postaw wobec spraw, nad którymi zastanawiało się lub którymi na­prawdę przejmuje się niewielu respondentów, to jest mało prawdopodobne, że wyniki będą przydatne do czegokolwiek. Naturalnie, istnie­je ryzyko, że zostanie się wprowadzonym w błąd, gdyż respondenci mogą wyrażać jakieś postawy, nawet jeśli nigdy się nie zastanawiali nad daną kwestią.

Odzwierciedleniem tego są pojawiające się od czasu do czasu sytuacje, gdy badacze za­dają pytania odnoszące się do fikcyjnych osób i spraw. W pewnym prowadzonym przeze mnie sondażu politycznym zapytałem respon­dentów o znajomość każdego z 15 polityków działających w tej miejscowości. Jedno z na­zwisk - Tom Sakumoto - stworzyłem sam w ra­mach eksperymentu metodologicznego. W od­powiedzi 9°ó respondentów powiedziało, że jest on im znany. Z tych, którzy go znali, mniej więcej połowa twierdziła, że widziała go w telewizji i czytała o nim w gazetach.

Gdy otrzymuje się odpowiedzi dotyczące fikcyjnych kwestii, można je pominąć. Ale gdy kwestia jest rzeczywista, nie sposób powie­dzieć, które odpowiedzi faktycznie oddają po­stawy, a które odzwierciedlają bezsensowne odpowiedzi na nieadekwatne pytanie.

W sytuacji idealnej chcielibyśmy, żeby res­pondenci po prostu mówili, że nie wiedzą, nie mają zdania, czy też że są niezdecydowani w przypadku, gdy tak jest. Jednak niestety częs­to wymyślają oni jakieś odpowiedzi.

Najlepsze są krótkie pytania

By osiągnąć jednoznaczność i precyzję oraz by odnieść się do sedna sprawy, badacze mają skłonność do budowania długich i skompliko­wanych pytań. Należy tego unikać. Responden­tom często nie chce się studiować długich py­tań, aby je zrozumieć. Respondent powinien być w stanie szybko przeczytać pytanie, zrozu­mieć jego intencję i bez trudności wybrać lub podać odpowiedź. Generalnie, najlepiej wy­chodź z założenia, że respondenci będą szyb­ko czytać pytania i szybko na nie odpowiadać. Zatem zadawaj jasne, proste pytania, które bę­dzie łatwo zinterpretować.

Unikaj form przeczących

Pojawienie się przeczenia w pytaniu kwestio­nariusza otwiera drogę do błędnych interpre­tacji. Znacząca część respondentów, zapyta­nych czy się zgadzają, czy nie zgadzają ze stwierdzeniem „Stany Zjednoczone nie powin­ny uznawać Kuby", przeoczy słówko nie i na tej podstawie udzieli odpowiedzi. Czyli niektórzy zgodzą się z tym stwierdzeniem, gdyż popie­rają uznanie, a inni się zgodzą, bo mu się sprzeciwiają. 1 można nie dowiedzieć się nigdy, którzy są którzy.

Podobne spostrzeżenia odnoszą się do in­nych „negatywnych" słów. Na przykład w bada­niach dotyczących poparcia dla swobód obywa­telskich zapytano respondentów, czy ich zda­niem „następującym kategoriom ludzi powinno się zabronić nauczania w szkołach publicznych" i przedstawiono listę, zawierającą takie pozycje, jak komunista, członek Ku Klux Klanu itd. Od­powiedzi „tak" i „nie" były podane przy każdym pytaniu. Porównanie odpowiedzi na to pytanie z innymi pytaniami, odzwierciedlającymi popar­cie dla swobód obywatelskich, wskazywało wy­raźnie na to, że wielu respondentów dało odpo­wiedź „tak" raczej, aby wyrazić zgodę na na­uczanie przez taką osobę, niż aby wskazać, że powinno się jej tego zabronić. (Późniejsze ba­dania z tej serii podające jako kategorie odpo­wiedzi „pozwolić" i „zabronić" dały o wiele wy­raźniejsze wyniki).


Wskazówki do zadawania pytań

275



Unikaj obciążonych pytań i pojęć

W rozważaniach dotyczących konceptualizacji i operacjonalizacji w rozdziale 5 mówiliśmy, że nie istnieją żadne ostatecznie prawdziwe zna­czenia pojęć, którymi z reguły zajmują się na­uki społeczne. Uprzedzenia nie mają żadnej ab­solutnie poprawnej definicji. To, czy dana oso­ba jest uprzedzona, zależy od naszej definicji tego terminu. Ta sama ogólna zasada odnosi się do odpowiedzi otrzymywanych od osób, które wypełniają kwestionariusz.

Sens czyjejś odpowiedzi na dane pytanie zależy w znacznej mierze od jego sformułowa­nia. Jest to prawdą w odniesieniu do każdego pytania i odpowiedzi. Wydaje się, że pewne pytania bardziej niż inne zachęcają do udziela­nia określonych odpowiedzi. W kontekście układania kwestionariusza pojęcie obciążenia4 (bias) odnosi się do każdej własności pytań, która nakłania respondentów do odpowiada­nia w określony sposób.

Większość badaczy zgodnie uznaje, że taki efekt wystąpi prawdopodobnie w pytaniu, któ­re zaczyna się od: „Czy nie zgodzi się Pan(i) z prezydentem USA, że...", i żaden renomowa­ny badacz nie posłużyłby się takim pytaniem. Niestety, efekt obciążający występujący w py­taniach i terminach jest znacznie subtelniejszy, niż wynikałoby to z tego przykładu.

Już samo skojarzenie jakiejś postawy lub poglądu z cieszącą się prestiżem osobą lub in­stytucją może działać sugerująco na odpowie­dzi. Pytanie: „Czy zgadza się Pan(i), czy też nie zgadza, z ostatnią decyzją Sądu Najwyższego, mówiącą..." miałoby taki właśnie skutek. Sfor­mułowanie takie nie musi prowadzić do kon­sensusu ani nawet większości popierającej sta­nowisko kojarzone z cieszącą się prestiżem osobą lub instytucją, ale zwiększy ono popar­cie dla danego sformułowania ponad poziom, jaki by osiągnęło bez takiego skojarzenia.

4 W języku polskim przyjęło się mówić o „pyta­niach sugerujących". Jednak ze względu na nieco szerszy zakres znaczeniowy angielskiego określenia „biased" obejmuje ono m.in. terminy obciążone emocjonalnie, np. wartościowane negatywnie, co nie musi oznaczać sformułowania „sugerującego") zdecydowano się na tłumaczenie go jako „obciążone" (przyp. tłum.).

Niekiedy wpływ różnego sformułowania py­tań jest dość trudno uchwytny. Gdy na przykład Kenneth Rasinski (1989) analizował wyniki kilku edycji Generalnego Sondażu Społecznego do­tyczące postaw wobec wydatków rządowych, od­krył on, że sposób określania programów wpływa na stopień osiąganego przez nie poparcia społecznego. Oto kilka porównań:

Mniej poparcia

Więcej poparcia

„Pomoc społeczna" „Egzekwowanie prawa"

„Leczenie narkomanów"

„Pomoc wielkim miastom"

„Pomoc czarnym"

„Bezpieczeństwo socjalne"

„Pomoc dla biednych" .Powstrzymywanie wzrostu

przestępczości" ..Zajmowanie się uzależnieniem

od narkotyków" „Rozwiązywanie problemów

wielkich miast" „Poprawa warunków życia

czarnych" „Ochrona bezpieczeństwa

socjalnego"

Przykładowo, w 1986 roku 62,8% respon­dentów było zdania, że wydaje się zbyt mało pieniędzy na „pomoc dla biednych", podczas gdy w podobnym badaniu w tym samym roku tylko 23,To było zdania, że wydajemy zbyt mało na „pomoc społeczną".

W tym kontekście zwracaj szczególną uwa­gę na to, co badacze nazywają społeczną akcepto-walnością (social desirability) pytań i odpowiedzi. Zawsze, gdy prosimy ludzi o informacje, odpo­wiadają oni poprzez filtr tego, co pozwoli im do­brze wypaść. Szczególnie odnosi się to do wy­wiadów bezpośrednich. Przykładowo więc, jakiś konkretny mężczyzna może uważać, że byłoby dużo lepiej, gdyby kobiety trzymano w kuchni, nie dopuszczano do głosowania, zmuszano do milczenia w miejscach publicznych itd. Jednak pytany o to, czy popiera równe prawa dla kobiet, chciałby być może uniknąć etykiety męskiego szowinisty. Zdając sobie sprawę, że jego poglądy nie dotrzymują kroku współczesnemu myśleniu, wybrałby być może odpowiedź „tak".

Najlepszym sposobem ustrzeżenia się tego problemu jest wyobrażenie sobie, jak ty sam czułbyś się, udzielając każdej z odpowiedzi, ja­kie zamierzasz zaproponować respondentom. Jeśli czułbyś się zakłopotany, nienormalny, nie­ludzki, głupi, nieodpowiedzialny lub napiętno-


276 Rozdział 9. Badania sondażowe


0x08 graphic
wany społecznie w inny sposób z powodu któ­rejś odpowiedzi, zastanów się poważnie, czy inni będą skłonni udzielać takich odpowiedzi.

Sugerujące działanie niektórych sformuło­wań często trudno przewidzieć. Zarówno w son­dażach, jak i w eksperymentach warto niekiedy poprosić respondentów, by rozważyli jakieś hi­potetyczne sytuacje i powiedzieli, jak sądzą, jak by się zachowali. Jako że sytuacje te dotyczą często innych ludzi, użyte do ich określenia na­zwy mogą wpływać na odpowiedzi. Na przykład badacze od dawna wiedzieli, że imiona męskie hipotetycznych postaci mogą prowadzić do in­nych odpowiedzi niż imiona żeńskie. Badania przeprowadzone przez Josepha Kasofa (1993) wskazują na wagę konkretnych imion: czy wy­wołują one ogólnie pozytywne, czy negatywne obrazy w sensie atrakcyjności, wieku, inteligen­cji itd. Przegląd przeszłych badań, dokonany przez Kasofa, sugeruje, że istniała tendencja do używania bardziej pozytywnie wartościowanych imion dla mężczyzn niż dla kobiet.

Tak jak zawsze w badaniach, przemyśl sta­rannie ich cel i ułóż pytania, które będą dla tego celu najbardziej odpowiednie. Nigdy nie powinieneś ulec złudnemu myśleniu, że istnieją absolutnie „dobre" i „złe" sposoby zadawania pytań. Co więcej, jeśli masz wątpliwości, jak za­dać najlepsze pytanie, pamiętaj, że powinieneś zadać więcej niż jedno.

Otrzymałeś zatem kilka ogólnych wskazó­wek dotyczących formułowania pytań w celu ze­brania danych do analizy i interpretacji. Zajmie­my się teraz tym, jak zbudować kwestionariusz.

Budowa kwestionariusza

Kwestionariusze są używane w związku z wie­loma metodami obserwacyjnymi w naukach społecznych. Mimo że standaryzowane kwes­tionariusze są podstawowym narzędziem w badaniach sondażowych i są z nimi najbar­dziej bezpośrednio powiązane, to jednak są one również szeroko stosowane w ekspery­mentach, badaniach terenowych i innych ro­dzajach działalności związanej ze zbieraniem danych. Dlatego praktyczna umiejętność stwo­rzenia kwestionariusza jest tak ważna dla ba-

daczy. Ponieważ omawiamy rutynowe techniki tworzenia kwestionariusza, zacznijmy od niek­tórych zagadnień dotyczących formatu.

Ogólny format kwestionariusza

Format kwestionariusza jest równie ważny, jak charakter i słownictwo zadawanych w nim py­tań. Niewłaściwie rozplanowany kwestionariusz może prowadzić do przeskakiwania pytań przez respondentów, niepewności z ich strony co do rodzaju potrzebnych danych, a nawet może do­prowadzić do wyrzucenia kwestionariusza.

Ogólna zasada to swobodny i nieprzełado-wany układ kwestionariusza. Niedoświadczeni badacze często obawiają się, że kwestionariusz będzie wyglądał na zbyt długi, i dlatego wciskają po kilka pytań w jednej linijce, skracają pytania i starają się zmieścić na możliwie niewielu stro­nach. Takie wysiłki są bezsensowne, a nawet nie­bezpieczne. Umieszczanie w jednej linijce wię­cej niż jednego pytania spowoduje, że część res­pondentów w ogóle przeoczy to drugie pytanie. Inni mogą źle zrozumieć skrócone wersje pytań. Ogólnie rzecz biorąc, respondenci, którzy spę­dzili sporo czasu na wypełnianiu pierwszej, wyglądającej na krótką, strony kwestionariusza, będą bardziej zniechęceni niż ci, którzy szybko wypełnili kilka stron, które wydawały im się początkowo raczej długie. Co więcej, ci ostatni popełnią mniej błędów i nie będą zmuszeni do wielokrotnego czytania niejasnych skróconych pytań ani do wpisywania długich odpowiedzi na stronę, na której jest mało miejsca.

Nigdy nie dość podkreślania potrzeby swo­bodnego układu pytań w kwestionariuszu. Zbyt ciasno zapisane kwestionariusze są fatalne, nie­zależnie od tego, czy są wypełniane przez sa­mych respondentów, czy też przez przeszkolo­nych ankieterów. Takie kwestionariusze są też zmorą na etapie przetwarzania danych. Powie­my o tym więcej w rozdziale 14.

Formaty odpowiedzi

W jednym z najbardziej rozpowszechnionych ty­pów pytań respondent ma wybrać jedną odpo-



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozwiązane testy!!!, Test zaczynający się od pytania
Rozwiązane testy!!!, Test zaczynający się od pytania
wyklad, kolos topo, Udało mi się zdobyć pytania na kolosa z wykładów u Stankiewicza
20 powodow dla ktorych powinienes zdrzemnac sie w ciagu dnia eioba
Dlaczego pedagog powinien interesować się światem, pedagogika
Pytania 2014, Pytania 2014 - ogólnie masakra, bardzo mało się powtorzyło, pytania dosc szczegolowe,
Z jakimi dziedzinami łączy sie pedagogika
Kody Omnia Lite B7300, WSzystko co nie chcial;o mi się układać
Test zaczynający się od pytania
W relacjach z Rosją Donald Tusk kierował się strachem
Czym kierować się przy wyborze suchej karmy
6580 analizując postawy i zachowania bohaterów literackich na przestrzeni epok oceń czy najczęściej
Komorowski powinien wstydzić się przed Obamą
Niemiecki Kościół powinien uczyć się od Polski
W relacjach z Rosją Donald Tusk kierował się strachem
metoda naukowa Jakimi drogami dochodzi się do prawdy naukowej Czy neodarwinizm w świetle tej metodol
Walka o klimat musi stać się religią Pytanie jaką
Niemiecki Kościół powinien uczyć się od Polski

więcej podobnych podstron