socjologia a wiedza potocza w społeczenstwie 2


W-1

1. SOCJOLOGIA A WIEDZA POTOCZNA O SPOŁECZEŃSTWIE

Socjologia ukształtowała się jako nauka akademicka stosunkowo niedawno, bo dopiero w XIX stuleciu. Ale refleksja społeczna, poprze­dzająca stadium dojrzałej dyscypliny naukowej, jest stara, jak społecz­ne bytowanie ludzi. Jak pisze E. Durkheim: „Ludzie nie czekali na pojawienie się nauki społecznej, by wytworzyć sobie idee prawa, moralności, rodziny, państwa, a nawet społeczeństwa, ponieważ bez tych idei nie mogliby się w życiu obejść".

Socjologowie mają zatem do czynienia z sytuacją, obcą większości innych nauk: przedmiot badań, jakim jest społeczeństwo, posiada wiedzę o sobie samym. Nie mogą tej wiedzy, ze zdrowego rozsądku i potocznego doświadczenia się wywodzącej, lekceważyć jako prenuakowej refleksji, zbioru przesą­dów i mitów, ponieważ ta samowiedza społeczna jest składnikiem społecznej rzeczywistości.

Nawet mylne i fałszywe przekonania i wy­obrażenia jednostek prowadzą do pewnych konsekwencji społecznych, jeśli ich zasięg jest masowy i powszechny. Na przykład, masowo wy­stępujące przekonanie, że wszystko da się załatwić za łapówkę, choć początkowo może być nieprawdziwe, prowadzi mimo to do praktyk zgodnych z tym przekonaniem. Inny przykład; jeśli nawet istnieją obiektywne możliwości poradzenia sobie z kryzysem w różnych dzie­dzinach życia społecznego, to możliwości takie mogą być nie wyko­rzystane, jeżeli natkną się na powszechnie wyrażoną niewiarę w możliwości przezwyciężenia kryzysu. Oba przykłady stanowią ilustrację znanego w socjologii od czasu W. Thomasa twierdzenia: jeżeli ludzie definiują jakąś sytuację jako rzeczywistą, to staje się ona sytuacją rzeczywistą.

Socjologia jako profesjonalna wiedza o społeczeństwie stoi przed problemem odróżnienia się od zdroworozsądkowej samowiedzy społe­czeństwa. Dystans od potocznego doświadczenia jest koniecznym wy­mogiem uformowania się każdej dyscypliny naukowej. Fizyka jako nauka rozpoczyna się wówczas, gdy zrywa się ze zdroworozsądko­wymi wyobrażeniami świata. Socjologia jest na gorszej pozycji, ponie­waż musi brać pod uwagę opinie wyrażane w społeczeństwie, z którymi przyrodnicy nie muszą się liczyć. Znajomość innych społe­czeństw i kultur poszerza horyzonty poznawcze, umożliwia porównaw­cze analizy, prowadzi do zerwania z wieloma przesądami i dogmatami danego społeczeństwa. Socjologowie najczęściej sądzą, że tego rodzaju refleksja nie wystarcza dla wyraźnego zdystansowania się od wiedzy potocznej. W ich opinii socjologia formuje się jako nauka poprzez specyficzne, rozbudowane techniki badawcze użyteczne dla analiz ilościowych i poprzez język niezrozumiały dla laika. Tą drogą socjolo­gia osiąga istotnie status wiedzy profesjonalnej, ale ryzykuje niezrozumiałość w szerszym społeczeństwie, tym samym brak uczestnictwa w jego życiu.

Taki jest podstawowy dylemat socjologii współczesnej. Albo jest to dziedzina ściśle naukowa i precyzyjna, lecz jednocześnie rozwijana obok istniejących problemów społecznych, albo też jest to wiedza wrażliwa na takie problemy, lecz przypominająca raczej publi­cystykę społeczną niż sformalizowaną naukę.

2. SOCJOLOGIA WOBEC INNYCH NAUK SPOŁECZNYCH

Trudność samookreślenia się socjologii wobec innych nauk społecz­nych występuje w jeszcze większym stopniu. Rzeczywistość społeczną podzieliły między siebie takie dyscypliny, jak psychologia, antropolo­gia kulturowa (wiedza o społecznościach prymitywnych), historiogra­fia, ekonomia polityczna, prawo, politologia itp. Przedmiot badań każ­dej z tych dziedzin jest dostatecznie wyraźny, socjologia natomiast ma problem ze znalezieniem własnego obszaru badawczego. Kłopot polega na tym, że rozmaite nauki społeczne zajmują się różnymi przejawami życia społecznego, a socjologowie czują się powołani do badania jego całokształtu. Stąd swoisty „imperializm socjologiczny", manifestujący się zwłaszcza u pierwszych przedstawicieli tej dyscypliny.

Czasem uważa się, że przedmiotem socjologii są wszelkie zjawiska mające naturę społeczną. Przy takim rozumieniu przedmiotu zjawiska polityczne czy ekonomiczne wchodziłyby w zakres analiz socjologicz­nych, a teoria polityki i ekonomia byłyby częściami wszechobejmującej socjologii.

Częściej sami socjologowie uznają samodzielność po­szczególnych nauk społecznych, ale niejasność co do ich własnego pola dociekań pozostaje. Z tego zapewne powodu nie wzbraniają sobie wstępu na „cudze tereny", co przynosi dwojakiego rodzaju korzyści.

Po pierwsze, sprzyja postulatom integracji nauk społecznych, często dziś wysuwanym ze względu na nazbyt drobiazgowy podział intelektualności zadań i wysiłków.

Po wtóre, praca na pograniczach różnych dyscyplin okazuje się często bardzo owocną.

Warto jeszcze odnotować związki socjologii z ideologią, a raczej ideologiami ruchów społecznych, jak liberalizm, socjalizm, komunizm, konserwatyzm, faszyzm, nacjonalizm itp. Podstawowym celem aktyw­ności ideologicznej jest kształtowanie w masowej skali postaw w opar­ciu o określone hierarchie wartości. W skład ideologii wchodzi pewien zasób wiedzy społecznej, podporządkowanej jednakże ideom przewod­nim. To odróżnia działalność ideologa od działalności uczonego. Nau­ka (w tym i socjologia) nie ustanawia własnych wartości i idei, dąży jedynie do odkrywania prawd o świecie, nie apeluje do mas, jakkol­wiek w głębi skrywa nadzieję na upowszechnienie postawy racjonal­nej.

Socjologia uwikłana w problematykę społeczną jest szczególnie narażona na wpływy ideologiczne. Zachodzi obawa, że w badaniach socjologa dochodzi do głosu nie tylko dążenie do prawdy, lecz także inne, często przyjęte przezeń nieświadomie wartości, a również intere­sy różnych grup społecznych. W socjologii daje się zauważyć dążenie do eliminacji takich wpływów, nie wydaje się wszakże, aby postulat uwolnienia nauki społecznej od ocen, sądów wartościujących i zaanga­żowań ideowych i ograniczenia się wyłącznie do opisu i wyjaśnienia faktów, był wykonalny w obrębie każdej problematyki badawczej, i aby w każdym wypadku był pożądany. Zwraca się uwagę, że szereg wybitnych dzieł socjologicznych powstało wskutek ideologicznego zaangażowania ich autorów.

3. PRZEDMIOT SOCJOLOGII I JEJ PRAKTYCZNE ZASTOSOWANIA

Po wyodrębnieniu socjologii z obszaru wiedzy potocznej, innych nauk społecznych i ideologii, postawić wypada pytanie, czym jest ona sama. Również i to nie jest proste, ponieważ sami socjologowie nie są zgodni w sprawie definicji i zakresu socjologii. Przyjmujemy zatem definicję bardzo ogólną, niewiele mówiącą, ale i nie budzącą więk­szych zastrzeżeń: przedmiotem socjologii są zjawiska i procesy zacho­dzące w różnych formach zbiorowego życia ludzi. I wskażemy dalej, co — w obrębie tak określonego przedmiotu — socjologia bada. A więc:

a) instytucje, jak rodzina, wychowanie, prawo, religia, nauka, sztuka, polityka, przemysł itp.,

b) zbiorowości - małe grupy społeczne, grupy zawodowe, tłum, publiczność, zbiorowości terytorialne takie, jak wieś, miasto, naród itp.,

c) procesy - industrializacji, urbanizacji, migracje, ruchliwość społeczną masową komunikację i masową kulturę, demo­kratyzację życia społecznego, procesy dezorganizacji społecznej, jak alkoholizm, rozwody, przestępczość itp.,

d) stosunki — styczności społeczne, działania społeczne, oddziaływania wzajemne (interakcje), więź, konflikty, struktury społeczne itp.,

e) zjawiska kulturowe — normy, wartości, cele kulturowe, kontrolę społeczną, ideologie, kosmologie itp.

Celem wyjaśnienia tych różnorodnych zagadnień socjologia posłu­guje się pewnymi teoriami ogólnymi, które pozwalają na nałożenie jednolitych schematów pojęciowych i dyrektyw metodologicznych na różne badane problemy. Wyróżnić można następujące ogólne teorie socjologiczne:

a) teoria struktur społecznych, określana też jako statyka społeczna — ustala zależności funkcjonalne między zjawiskami spo­łecznymi;

b) teoria zmiany albo dynamika społeczna — formułuje pra­wa zmian kierunkowych i następstwa zdarzeń,

c) teoria zachowania się jednostek, która ustala prawa ludzkich reakcji na bodźce z zewnątrz,

d) teoria zachowania się zbiorowości badająca reakcje wielkich mas ludzkich, jak tłumy, klasy społeczne, publiczności, na określone zda­rzenia3.

Dla każdej nauki, a więc i dla socjologii, jest rzeczą ważną, czy jej twierdzenia posiadają „moc prognostyczną", tzn. czy pozwalają na przewidywanie zdarzeń, zachowań jednostek i zbiorowości. Tylko pod tym warunkiem socjologia może mieć praktyczne zastosowania. Prze­widywania w naukach społecznych natrafiają na pewną trudność w sytuacji, w której nie jest wiadome, jak zareagują na prognozę ci, których ona dotyczy, jeśli dotrze ona do ich wiadomości. W takiej sytuacji przewidywanie przybiera zwykle postać tzw. samospełniających lub samoniszczących się proroctw. Są jednak dziedziny życia społecznego, w których prognozy oparte na badaniach empirycznych stały się podstawą dla bardziej racjonalnego kierowania zespołami ludzkimi i manipulowania wielkimi zbiorowościami.

Zastosowania wiedzy socjologicznej do regulowania stosunków międzyludzkich w przemyśle, do określania decyzji wyborczych obywateli, decyzji konsumentów na rynku, w badaniach opinii publicznej, badaniach zachowania się tłumów, morale armii, reklamy itp., zyskały miano inżynierii społecznej bądź socjotechniki przez analogię do praktycz­nych zastosowań wiedzy technicznej.

Użytek czyniony z socjologii zawiera w sobie pewną dwuznaczność. Z jednej strony prowadzi do ulepszeń i racjonalizacji życia społeczne­go. Jednakże z drugiej strony usługi socjologów przyczyniają się do usprawnienia technik rządzenia społeczeństwami, manipulacji postawa­mi ludzkimi, zwiększania wydajności na rzecz prywatnych zysków. Ta właśnie strona praktycznych zastosowań socjologii stała się jednym z powodów ataku na socjologię, podjętego przez samych socjologów w końcu lat sześćdziesiątych. Zaczęto pytać, czy profesjonalna socjolo­gia, pomimo zapewnień jej prominentnych przedstawicieli, nie prze­kształca się w wyjątkowo wyrafinowaną ideologię, bo operującą języ­kiem naukowym i fachowym. Czy nie jest powołaniem wiedzy spo­łecznej, pytano, służenie ogółowi i humanistycznym celom, a nie wła­dzom, uprzywilejowanym kręgom społecznym i czysto technicznej sprawności, która może być zaprzęgnięta do różnych celów. Trwająca nadal, choć już nie tak ostra, opozycja wewnątrz socjologii, jest świa­dectwem przewlekłego kryzysu, w jaki popadła ta dyscyplina.

4. GENEALOGIA SOCJOLOGII

Sprawa czasu i miejsca narodzin nauki społecznej również jest przez socjologów rozmaicie przedstawiana. Wprawdzie wiadomo, że samo pojęcie — socjologia — pojawiło się po raz pierwszy w 1839 r. w „Wy­kładzie filozofii pozytywnej" A. Comte'a, ale ten fakt nie musi być brany pod uwagę przy ustalaniu metryki tej dyscypliny. Można przyjąć pięć różnych poglądów w kwestii czasu powstania socjologii:

a) starożytność klasyczna — Spann, Bogardus, Lichtenberger, Ellwood

b) XVII-XVIII w. - Toennies, Sombart

c) pocz. XIX w. (Niemcy) — Smali

d) w. XIX — Oppenheimer, Weber

e) w. XX — von Wiese.

Dla każdego z tych poglądów można znaleźć jakieś uzasadnienie. W antycznej Grecji dokonano wyodrębnienia zjawisk społecznych z ogółu zjawisk natury, ale dopiero w wieku XVII-XVIII zaczęto od­różniać społeczeństwo od państwa. Wiek XIX to okres gromadzenia systematycznej wiedzy o społeczeństwie, natomiast przedstawiciele ostatniego poglądu zwracają uwagę na wypracowanie w pełni nauko­wych metod badawczych, oczyszczenie socjologii z pozostałości speku­lacji w wieku XX. Nie istnieją żadne powody, by stanowczo twierdzić, że którakolwiek z tych metryk jest bardziej trafna od innych.

5. SPORNE PROBLEMY SOCJOLOGII

Socjologia jest nauką bez paradygmatu, tzn. nie istnieje w jej obrębie teoria czy jakikolwiek zespół niebanalnych twierdzeń, o któ­rych prawdziwości przekonani byliby powszechnie przedstawiciele tej dyscypliny. Nawet w sprawach zdawałoby się podstawowych, nie ma zgody, są natomiast odrębne szkoły myślenia.

Oto cztery przykłady takich kontrowersji; dwa pierwsze dotyczą natury rzeczywistości spo­łecznej, dwa następne metody badania tej rzeczywistości.

I. Indywidualizm: społeczeństwo to suma jednostek; wszelkie złożo­ne całości społeczne są wytworem jednostek, ich cech, dyspozycji, przekonań, działań itp. Holizm: społeczeństwo to produkt zbiorowego życia ludzi; ostatecznym jego składnikiem nie są pojedyncze jednostki, lecz pewne całości społeczne: grupy, instytucje, stosunki itp.

II. Funkcjonalizm: społeczeństwo to obszar współpracy jednostek i grup, które spełniają różne, lecz uzupełniające się funkcje. Teoria konfliktu: społeczeństwo to teren nieustających konfliktów i rozbież­nych interesów jednostek i grup.

III. Naturalizm: społeczeństwo winno się badać tak, jak fizyk bada obiekty natury. Antynaturalizm: socjologia stosuje obcą fizyce metodę badań, co uzasadnia jej przedmiot. Właściwą metodą nauk społecznych jest intuicyjne rozumienie zjawisk poprzez odniesienie ich do wartości kultury danego społeczeństwa, nie zaś wyjaśnianie zjawisk w oparciu o ich powtarzalność, ponieważ zjawiska społeczne nigdy nie powtarza­ją się dokładnie.

IV. Socjologia teoretyczna: zadaniem jest formułowanie ogólnych praw życia zbiorowego ludzi, ważnych zawsze i wszędzie. Socjologia historyczna: nie ma ogólnych, zawsze ważnych praw socjologicznych; można formułować co najwyżej prawidłowości ograniczone wyznaczni­kami czasowo-przestrzennymi (generalizacje historyczne).

Socjolog jest to osoba intensywnie, stale, bezczelnie zainteresowana poczynaniami ludzi. Jej środowiskiem naturalnym są wszystkie istniejące na świecie miejsca gromadzenia się ludzi, niezależnie od tego, gdzie się oni stykają.

Socjolog może zajmować się wieloma rzeczami. Jednakże przedmiotem jego najżywszego zainteresowania jest świat ludzi, ich instytucje, ich historia, ich namiętność. A ponieważ ciekawią go ludzie, nic, co oni czynią, nie może go całkiem nudzić.

Będą go oczywiście interesowały wydarzenia, w których ujawniają się najgłębsze przeświadczenia ludzi, chwile ich tragedii, wielkości i ekstazy. Lecz jego uwagę będą także przykuwały zjawiska codzienne, powszedniość.

Wie on, co to szacunek, lecz ten szacunek nie powściągnie jego chęci zobaczenia i zrozumienia.

Może niekiedy odczuwać niechęć lub pogardę, lecz to także nie powstrzyma go przed poszukiwaniem odpowiedzi na swe pytania.

Socjolog w swym dążeniu do rozumienia przemierza świat ludzi bez poszanowania dla utartych linii granicznych. Szlachetność i nikczemność, władza i zapomnienie, rozum i szaleństwo - są dla niego na równi interesujące, bez względu na to, jak odmienną wagę może im przypisywać na swej osobistej skali wartości czy upodobań.

Tak więc jego pytania mogą kierować go ku wszelkim poziomom społeczeństwa, miejscom najbardziej i najmniej znanym, najbardziej szanowanym i najbardziej pogardzanym, i jeśli jest dobrym socjologiem, znajdzie się we wszystkich tych miejscach, ponieważ pozostaje tak głęboko we władzy własnych pytań, że nie ma innego wyboru niż poszukiwanie na nie odpowiedzi.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Socjologia a wiedza potoczna, Socjologia
wybrane metody w socjologii, socjologia, metodologia nauk spolecznych
A Krajna, E Małkiewicz, K Sujak Lesz Wiedza potoczna ucznia i jej wykorzytsanie w edukacji
,SOCJOLOGIA MIAST, WSPÓŁCZESNE SPOŁECZNE WIĘZI TERYTORIALNE
SOCJOLOGIA temat I Więź społeczna
socjologia" 03 2010sieci społeczne
socjologia, WYKLAD 2 grupy spoleczne i procesy grupowe
9) Socjologia teatru, role społeczne
Socjologia i metody badan spolecznych, Socjologia
Prace - socjologia, Teorie rozwoju społecznego
Socjologia wyklad 06 Spoleczenstwo I
Socjologia wykład 6 Stratyfikacja społecznstwa
Tezy na egzamin z biblii, Socjologia, Katolicka nauka społeczna i Myśl społeczna Jana Pawła II
Socjologia wyklad 08 Spoleczenstwo III
Praca Magisterska SOCJOLOGIA, WYŻSZA SZKOŁA SPOŁECZNO - GOSPODARCZA

więcej podobnych podstron