CO MNIE NURTUJE WE WSPÓŁCZESNYM WYCHOWANIU.
Człowiek jest istotą społeczną co oznacza, że żyje wśród innych ludzi. Dzięki temu może uczyć się od siebie wzajemnie. Jednak życie w społeczeństwie wymusza ustalenie pewnych reguł które określają co komu wolno a co jest zakazane. Działania takie w pedagogice nazywamy się wychowaniem.
Stefan Kunowski uważa że wychowanie to: (…)społecznie uznany system działania pokoleń starszych na dorastające (…)
System owych działań ulegał ciągłym zmianom na przestrzeni wieków. Zmiany te wynikały z sytuacji politycznej w danym państwie. Innym razem były następstwem zmian gospodarczych. Nie inaczej jest i dzisiaj. Niesamowity postęp technologiczny ostatnich 100 lat zmienił nasz styl życia. Zmieniły się obyczaje. Tematy na które nie wypadało rozmawiać publicznie kilkanaście lat temu obecnie są często poruszane w mediach.
Jednym z takich tematów jest seks. Przestał być wstydliwy. Jednak obecnie występuje on w nadmiarze. Stał się zapasowym tematem przewodnim reklam, które tworzą ludzie w celu zaprezentowania, i sprzedania produktu. Wydaje mi się, że brakuje im pomysłu jak zachęcić konsumentów do zakupu. Nas takie reklamy mogą śmieszyć. Ale te reklamy oglądają także dzieci, które nie rozumieją ich sensu. Zadają dorosłym proste ale kłopotliwe pytania. Bo nie każdy dorosły wie jak na nie odpowiedzieć. Ogólnie mówiąc dorośli z dziećmi „o tych sprawach” się nie rozmawia. Młody człowiek widząc wielokrotnie półnagich ludzi dochodzi do przekonania, że ich zachowanie jest godne naśladowania. Niestety nie wiedzą jeszcze że takie zachowania nie są przeznaczone na pokaz publiczny. Co więcej narażają ludzi na nie przychylne spojrzenia i komentarze innych.
W telewizji roi się również od przemocy. Brutalne sceny występują w filmach emitowanych w godzinach, kiedy mogą je oglądać dzieci. Strzelaniny, bójki dają do zrozumienia młodym telewidzom, że przemocą można wiele osiągnąć. Dzieci nie odróżniają fikcji wykreowanej przez reżysera od realnego życia. Naśladują bohaterów filmów akcji. Zdobytą wiedzę wykorzystują do rozstrzygania konfliktów. Skoro bohater filmu osiągnął cel, oni też go osiągną. Niestety dopiero w praktyce przekonują się, że przemoc wiąże się z bólem i że metoda ta jest nieakceptowana.
Kolejnym problemem współczesnego wychowania jest materializm. Nie ważne co myślisz ważniejsze jest co posiadasz. Im droższe nosisz ubrania, im droższy masz samochód tym bardziej jesteś wartościowy. Nie wszystkich stać na markowe, drogie ubrania. Dziecko które nie ma takich ciuchów jest uważane przez rówieśników za gorsze. Bywa obiektem kpin ze strony dzieci bogatych rodziców. Takie docinki powodują obniżenie samooceny takiego dziecka, frustrację. Rodzice których nie stać na drogie rzeczy dla swoich pociech czują się winni zaistniałej sytuacji a nie powinni. Zamożni rodzice dają sobą manipulować godząc się na zakup wartościowych rzeczy. Od najmłodszych lat przyzwyczajają swoich synów/córki do tego, że wszystko im się należy. Wartości materialne można łatwo zyskać, ale również łatwo stracić. Natomiast zdobycie wartości moralnych wymaga wysiłku, ale za to są trwalsze.
Dziecko które ma markowe ubrania bywa chętniej wybierane na kolegę. Często motywem jest chęć zysku. Bogaty kolega postawi nam lody zaprosi do domu. A co się stanie gdy rodziców bogatego kolegi nie będzie stać na kieszonkowe. Wtedy ich dziecko może stracić kolegę. Dopiero po fakcie uświadamiają sobie, co było powodem przyjaźni. Dzieciom rodziców mniej zamożnych to nie grozi. O ich wartości stanowi to jacy są, a nie co posiadają
Bywają jednak rodzice którzy z własnej inicjatywy kupują dziecku drogie rzeczy nie zależnie od okazji. W przypadku I Komunii Świętej od prezentu ważniejsza powinna być uroczystość w kościele na co zwracają uwagę księża. Niestety dla niektórych rodziców ważniejsze są prezenty i przyjęcie komunijne. Kształtują w ten sposób niewłaściwą hierarchię wartości u swojego dziecka. Często są to ludzie zapracowani. Swoją nie obecność chcą wynagrodzić finansowo. Jest to błąd. Dziecko przyjmuje takie zachowanie za właściwe i próbuje zdobyć wszystko za pomocą pieniądzy. Niestety przyjaźni czy szacunku nie można kupić. O tym młody człowiek nie dowiaduje się od rodziców, lecz od nauczyciela w szkole. Najgorzej jest gdy uświadomi mu to niedoszły przyjaciel. Tak uświadomione dziecko boi się nawiązywać nowe kontakty z rówieśnikami. Nie wie czym poza pieniędzmi mógłby im zaimponować.
W ostatnie 100 lat rozwoju techniki umożliwiło ludziom szybszą komunikację. Telefon Internet sprawiły, że w kilka sekund można porozmawiać z osobą znajdującą się na drugim krańcu świata. Stosujemy, a raczej nadużywamy zdobyczy techniki. Zamiast spotkać się twarzą w twarz z przyjacielem mieszkającym kilka ulic dalej wolimy do niego zadzwonić. Żadna technologia nie zastąpi kontaktu fizycznego z drugim człowiekiem.
Brak kontaktu fizycznego ludzie rekompensują sobie kontaktami seksualnymi. Ten rodzaj kontaktu jest najbardziej delikatny w swojej materii. Do jego zaistnienia potrzeba czasu i zaufania. Często jednak jesteśmy tak zdesperowani, że zapominamy o stronie emocjonalnej. Nie chcąc tracić czasu pozwalamy sobie na kontakty intymne bez zobowiązań. Seks w tym przypadku nie jest środkiem, lecz celem. Media podpowiadają nam jak się ubierać, by zachęcić osobę przeciwnej płci do takich kontaktów z nami. Niestety nie mówią nam, o konsekwencjach emocjonalnych takich spotkań.
Dzisiejszym światem rządzą pieniądze i media. Oceniamy innych ludzi po tym co posiadają nie po tym co myślą. Jest to powierzchowny najprostszy sposób oceny innych. Media przekazują nie pełne informacje, prezentują nie realny świat, świat naszych marzeń. Tylko od nas zależy czy poddamy się ich władzy.