No to zaczynamy.
1. Mając pompę na stole musimy ściągnąć z osi pompy flanszę koła pasowego. Można to zrobić ściągaczem trójszczękowym ale uwaga- solidnym. Flansza jest mocowana na osi na dosyć duży wcisk. Ja dorabiałem sobie ściągacz z blachy 10 mm. Ważna uwaga: Przed ściągnięciem flanszy koniecznie zaznaczyć miejsce dokąd wchodzi ona na wałek lub pomierzyć .
2. Rozkręcamy pompę i rozpoławiamy. Przy rozpoławianiu można się postarać wyjąć ośke tak żeby rotor i kierownica oleju została w korpusie. Następnie wyciągamy po kolei z korpusu rotor z łopatkami i kierownicę oleju i kladziemy w kolejności na tylnej części korpusu. Zaoszczędzi to nam kombinacji (jak to było) przy składaniu. W tylnej części korpusu jest łożysko wałeczkowe ośki .Zostawiamy go w spokoju gdyż prawdopodobieństwo jego uszkodzenia jest minimalne, ale spojżeć nie zaszkodzi. Odkładamy tylną część korpusu wraz z rotorem i kierownicą w czyste miejsce.
3. Mamy teraz przed sobą pusty korpus pompy z ośką. I tu jest ten świński numer producenta. Ośka pompy i łożysko wkładane jest w korpus od strony koła pasowego. Łożysko zabezpieczone jest w korpusie uwaga - przez zaprasowanie . Zamiast dać pierścień osadczy to takie syny wzięli i zaprasowali. Chyba tylko po to aby nie dało się wymienić łożyska za 10zł i zimmeringa za 7 zł . Ale na amerykańską praskę zalazło się nasze polskie lekarstwo a mianowicie imadło.
4. Wkładamy korpus z ośką w imadło maszynowe (takie gdzie szczęki można szeroko rozkręcić) . Ośkę -tam gdzie wieloklin rotora opieramy bezpośrednio o szczękę imadła. O drugą szczękę imadła opieramy korpus pompy ale poprzez rurkę tak dobraną aby korpus równo był dociskany, ośka miała chociaż 6-7 mm luzu do szczęki a łożysko mialo możliwość ściać zaprasowanie przy wyciskaniu. Zaprasowanie nie jest grube i dość łatwo odskakuje. Teraz ściskamy imadło ale z wyczuciem. Po naprężeniu można młotkiem postukać w szczęki imadła i znowu docisnąć, postukać- docisnąć . Korpus jest odlewem jakiegoś stopu aluminium a nam chodzi o to by odskoczyło tylko zawalcowanie łożyska a nie pół korpusu. Jak łożysko zetnie zawalcowanie to rozkręcamy imadło i wyciągamy ośkę z łożyskiem z korpusu. Następnie wciągamy zimmering uszczelniający.
5. Wyrównujemy korpus w miejscu oderwanego zaprasowania i teraz trzeba dorobić pierścień który zabezpieczy nam nowe łożysko. Wywierciłem w pierścieniu 4 otwory fi3mm, przyłożyłem do korpusu, odtrasowałem a następnie wywierciłem w korpusie otwory pod gwint M3 lub M4 na głębokość ok 1 cm. Następnie zagwintowałem te otwory. Ponieważ łożysko lekko wystaje z korpusu to pierścień dociskający powinien mieć odpowiednie podtoczenie takie aby jednocześnie przylegał do nieruszonej części korpusu i dociskał łożysko. Za wytoczenie takiego pierśćienia zapłaciłem 30 zł.
6. Teraz montaż: Wkladamy w korpus nowy Zimmering uszczelniający . Na wałku pompy osadzamy nowe łożysko. Lożysko powinno być klasy C3 (z powiększonym luzem). Ja zamontowałem normalne i też chodzi. TO ŁOŻYSKO właśnie jest głównym powodem wycia oraz padu pompy gdyż nie pracuje ono w oleju . Jest to łożysko dwustronnie kryte ze stałym zapasem smaru (czytaj postraszone tylko smarem w fabryce) . Reszta części pompy pracuje w oleju i praktycznie nie zużywa się w stopniu zauważalnym i wymagającym jakiejś naprawy.
Ostrożnie aby nie uszkodzić zimmeringa wkładamy wałek w korpus a następnie osadzamy łożysko w korpusie pompy. Nakładamy na wałek nasz pierścień zabezpieczający i przykręcamy go do korpusu. Można użyć Loctite do gwintów. Mamy w ten sposób zamontowany i zabezpieczony wałek pompy w korpusie.
7. Teraz zamontujemy flanszę koła pasowego. Mocujemy korpus w imadle tak aby był w pozycji pionowej a wałek był podparty od spodu. Ponieważ flansza jest osadzana na spory wcisk to nie nabijamy jej ani nie wciskamy imadłem na zimno aby nie rozluzowywać tego połączenia niepotrzebnie. Flanszę trzeba dosyć mocno nagrzać (lutlampą lub palnikiem) ale nie do czerwoności a następnie nabić na wałek dokładnie do miejsca w którym była wcześniej i które oznaczyliśmy na samym początku.W przeciwnym wypadku koło pasowe pompy będzie nam niszczyć pasek . Po nabiciu flanszy szybko odkręcamy ją z imadła i chłodzimy flanszę wodą (chodzi o to by nie nagrzało się nasze nowe łożysko).
8. Teraz składamy resztę części pompy i skręcamy ją . Wlewamy trochę oleju ATF aby nie była sucha , sprawdzamy czy się obraca swobodnie, montujemy do auta i to by było na tyle. UFF.