Damian Milewicz
PSzDSZ ROK II
Praca zaliczeniowa z przedmiotu
Planowanie i prognoza społeczna
na temat:
Prognoza ludności
polski
Akademia Pomorska Słupsk 2010 roku
Tematem mojej pracy jest prognoza sytuacji demograficznej Polski. Moim zdaniem wiedza na temat liczby ludności w kraju jest podstawą działań polityków w zakresie polityki społecznej i finansów państwa. Wiedząc ile ludzi może się urodzić w przyszłych latach można zaplanować budżet państwa, zarezerwować miejsce oraz przygotować plany budowy mieszkań oraz szkół. Rezerwując z wyprzedzeniem pieniędzy na te cele unikamy nagłych zmian w budżecie. Zmiany
te wprowadzane na bieżąco wymusiły by ograniczenie funduszy na inne czasem równie ważne cele. Ludzie zajmujący się finansami państwa nie mogą tłumaczyć się że nie byli wstanie przewidzieć takiego rozwoju sytuacji. Biorąc odpowiedzialność za wszystkich powinni korzystać
z fachowej pomocy ekspertów w różnych dziedzinach i wprowadzając zmiany w polityce państwa uwzględniać ich podpowiedzi.
Prognozując rozwój demograficzny Polski wykorzystam następujące czynniki: dzietność przyrost naturalny, umieralność, migracji.
Prognozowanie to konstruowanie hipotez na temat określonego zjawiska w przyszłości. Prognozowanie opiera się o analizę danych teraźniejszych i tendencji rozwojowych tzw. układu
sił dynamizujących oraz hamujących rozwój dotyczących prognozowanego obiektu.
Prognoza umożliwia nam ujrzenie jaka w przyszłości będzie stan prognozowanego zjawiska.
Jeśli przyszłość prognozowanego zjawiska będzie wyglądał pesymistycznie, mamy czas aby zapobiec temu.
Prognozowanie jest działaniem naukowym, ponieważ korzysta z dorobku wielu nauk.
Efektem końcowym procesu prognozowania jest hipoteza, która musi być:
-możliwa do sprawdzenia
-odnoście się do określonego okresu czasu
Na sytuację demograficzną kraju ma wpływ wiele czynników. Liczna urodzonych dzieci ilość zgonów. Nie bez znaczenia są ruchy migracyjne ludności. Wspomniana wyżej polityka społeczna ma wpływ min. na liczbę rodzących się dzieci.
Autor książki Polityka społeczna. Stan i perspektywy politykę społeczną rozumie jako
racjonalną działalność państwa i innych podmiotów zmierzającą do kształtowania ogólnych warunków pracy i bytu ludności pożądanych struktur społecznych oraz stosunków społeczno kulturalnych mających na celu najbardziej efektywne i sprawiedliwe zaspokajanie potrzeb obywateli i ich rodzin oraz całego społeczeństwa.
Częścią polityki społecznej jest polityka rodzinna. Stanowi ona całokształt norm prawnych, działań i środków uruchamianych przez państwo i inne instytucje w celu stworzenia
odpowiednich warunków do zakładania rodziny. Działania te mają na celu zapewnić
prawidłowy rozwój i umożliwić spełnienie przez rodzinę wszystkich społecznie ważnych funkcji.
Realizacja polityki prorodzinnej uległy zmianie na początku transformacji ustrojowej.
Przyczyną tej zmiany było przejście z gospodarki centralnie sterowanej do gospodarki
rynkowej. Wprowadzono zmiany w systemie oświaty czego wynikiem było wprowadzenie
opłat za przedszkola i żłobki. Opracowano nowy system wypłacania zasiłków rodzinnych.
Największy wpływ na sytuację polskie rodziny na początku lat 90. XX wieku miało
bezrobocie. Pod koniec 1991 roku było ich około miliona, w grudniu 1994 roku 2 miliony 838
tysięcy. 44% z nich pozostawało bez pracy dłużej niż rok. Brak pieniędzy ogranicza wydatki rodziny. Wiele rodzin zaczęło korzystać z pomocy społeczne. Między 1989 a 1991 rokiem udział świadczeń społecznych w dochodach rodzin polskich wzrósł z 14% do 16,5%.
Przyczyniło się to do spadku dzietności. Kolejną przyczyną tej sytuacji była zmiana myślenia kobiet. Zaczęły się kształcić, realizować się zawodowo świadomie odkładały decyzje o macierzyństwie. Po części wymusiła to sytuacja gospodarcza rosnąca inflacja która pod koniec 1900 roku osiągnęła poziom 249,3 %. Reformy ministra finansów Leszka Balcerowicza i premiera Tadeusza Mazowieckiego spowodowały obniżenie inflacji dopiero w roku 1991(60,4%). Wtedy
też miała miejsce likwidacja PGR-ów prywatyzacja przedsiębiorstw i pierwsza fala bezrobocia.
W następnych latach inflacja systematycznie się zmniejszała. Średnia liczba dzieci rodzonych przez kobietę w wieku rozrodczym w 1998 r. wyniosła 1,43 podczas gdy prostą zastępowalność pokoleń zapewnia dopiero współczynnik dzietności na poziomie 2,11 - 2,15.
W 2008 r. współczynnik dzietności wynosił 1,39.(tab. 1)
Według programu polityka prorodzinna państwa przyjętego w dniu 3 listopada1999 roku problemem są.
- zmiany sytuacji demograficznej i struktury rodzin,
- poprawy kondycji finansowej rodzin,
- poprawy warunków mieszkaniowych,
- wychowania młodego pokolenia,
- poprawy zdrowotności rodziny,
- pomocy rodzinom z osobami niepełnosprawnymi,
- opieki nad dzieckiem,
- pomocy rodzinom zagrożonym dysfunkcjami,
- pomocy polskim rodzinom poza granicami kraju,
- kultury i mediów,
- ochrony prawnej rodziny.
Sposoby realizacji tych zadań zostały przedstawione w „Harmonogramie realizacji zadań” załączonym do pełnej wersji programu „Polityki prorodzinnej państwa”. Wśród szczegółowych zadań uwagę zasługują:
1) zmiana postaw prokreacyjnych w kierunku zwiększenia dzietności rodzin,
2) zahamowanie spadku liczby zawieranych małżeństw,
3) wdrożenie skutecznego systemu wspierania budownictwa mieszkaniowego,
4) wprowadzenie, obok wspólnego rozliczania małżonków, innych rozwiązań prorodzinnych
w nowelizacji ustaw podatkowych,
5) poprawa warunków życia i pracy mieszkańców wsi, w tym sytuacji dochodowej rolników
6) wprowadzenie nowych rozwiązań dotyczących finansowania edukacji i szkolnictwa wyższego, takich jak np. uruchomiony w roku akademickim 1998/99 system kredytów
studenckich,
7) wspieranie rodziców w wychowywaniu dzieci i młodzieży,
8) zmiana systemu pomocy społecznej w celu zwiększenia skuteczności jej działań
Zdaniem Bożeny Kłos i Jolanty Szymańczak wskazuje, że działania bezpośrednio przekładające się na wspieranie rodziny mają charakter marginalny. Pominięta została cała sfera polityki socjalnej i infrastruktury społecznej. Rząd nie przedstawił dotąd odrębnego całościowego programu polityki społecznej, który uzupełniłby te dwa programy o charakterze gospodarczym
i finansowym.
Efekt był taki że w roku 2000 przyrost naturalny wzrósł o 5,5%.
W ujęciu zaproponowanym w omawianym dokumencie, polityka prorodzinna związana jest z całością polityki społeczno-gospodarczej. Autorzy programu starali się uwzględnić wszystkie działania, które wpływają lub mogą mieć wpływ na funkcjonowanie rodziny.
Twórcy programu stawiają sobie za zadanie:
- prorodzinna edukacja całego społeczeństwa, poprzez właściwy system wychowania i edukacji w rodzinie i w szkole, popularyzowanie w środkach masowego przekazu wzorców życia rodzinnego.
-tworzenie warunków do godzenia obowiązków wobec rodziny z własnymi aspiracjami jej członków poprzez: zapewnienia młodzieży kształcenia się w szkołach średnich i wyższych, tworzenia młodym szansy dostępu do mieszkania.
Aby zachęcić Polki do rodzenia dzieci wprowadzono ustawą z dnia 29 grudnia 2005 r. becikowe. Jest to jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka. Przysługuje wszystkim, niezależnie od uprawnień do dodatku z tytułu urodzenia dziecka oraz od dochodu rodziny, w wysokości 1000 zł na dziecko. Becikowe jest wolne od podatku. Pisemny wniosek o becikowe składa się w urzędzie gminy lub w ośrodku pomocy społecznej w terminie w terminie 12 miesięcy od dnia narodzin dziecka.
Od listopada 2009 do otrzymania becikowego wymagane jest przedstawienie zaświadczenia lekarskiego o pozostawaniu pod opieką medyczną przez okres co najmniej od 10 tygodnia ciąży do porodu. Zaświadczenie potwierdza fakt odbycia co najmniej trzech wizyt u ginekologa - w każdym trymestrze ciąży. Musi zostać wypisane na specjalnym formularzu określonym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia.
Dobrym przykładem prowadzenia polityki prorodzinnej jest zwiększenie aż do kwoty 1.145,08 zł tzw. ulgi podatkowej na dziecko, przed zmianą wynosiła ona 120 zł. Dzięki takiej zmianie, rodzina ponosząca koszty wychowania dzieci zapłaci znacząco mniejszy podatek niż osoby które nie zdecydowały się na potomstwo przy takich samych zarobkach. Ulga w tej postaci obowiązywała już w 2007 r., ale jej skutki po raz pierwszy wystąpią w 2008 r. ze względu na odliczenie tej ulgi przez uprawnionych podatników w rocznym rozliczeniu podatku dochodowego od osób fizycznych.
Sprawiło to, że rok 2008 był pierwszym od 11 lat, w którym odnotowano dodatni przyrost rzeczywisty ludności - poinformował GUS. Według wstępnych szacunków, w końcu 2008 r. ludność Polski liczyła ok. 38,13 mln osób, tj. o prawie 20 tys. więcej niż przed rokiem. Oznacza to że tempo przyrostu ludności było dodatnie i wyniósł 0,9%. Na urodzenie dziecka zdecydowały się kobiety urodzone w wyżu demograficznym 25 lat temu oraz kobiety po 30-tce które mają stabilną sytuację zawodową. Wzrost płac i łatwiejszy dostęp do kredytów mieszkaniowych ułatwił im podjęcie decyzji o macierzyństwie. Jest to informacja tym bardziej pocieszająca, że ostatni dodatni wynik przyrostu naturalnego zanotowano 13 lat temu.
Przez cały okres przemian ustrojowych współczynnik ten zaczął drastycznie spadać. W roku 1989 wynosił 4,8 w 1996 już tylko 1,1. Od 2002 roku współczynnik ten był ujemny.
Obrazuje to tabela 1.
Lata Przyrost Dzietność
1989 |
4,8 |
2,066 |
1990 |
4,1 |
1,991 |
1991 |
3,7 |
1,978 |
1992 |
3,2 |
1,850 |
1993 |
2,7 |
1,766 |
1994 |
2,5 |
1,720 |
1995 |
1,2 |
1,545 |
1996 |
1,1 |
1,525 |
1997 |
0,9 |
1,468 |
1998 |
0,5 |
1,407 |
1999 |
0,0 |
1,373 |
2000 |
0,3 |
1,367 |
2001 |
0,1 |
1,315 |
2002 |
-0,1 |
1,249 |
2003 |
-0,4 |
1,222 |
2004 |
-0,2 |
1,227 |
2005 |
-0,1 |
1,243 |
2006 |
0,1 |
1,267 |
2007 |
0,3 |
1,306 |
2008 |
0,9 |
1,390 |
Tabela 1
Dla wielu kobiet powrót do pracy po urlopie macierzyńskim wiąże się z ogromnym stresem.
W miarę bezpiecznie mogą czuć się kobiety, które mają umowę o pracę na czas nieokreślony.
Są one chronione przez prawo, od momentu zajścia w ciążę. Po powrocie z urlopu
macierzyńskiego, pracodawca ma obowiązek, przywrócić je na dotychczasowe stanowisko. Gorzej wygląda sytuacja pań posiadających umowę zlecenie, umowę o dzieło, zatrudnionych na okres próbny czy zastępstwo. Ich prawo pracy nie chroni. Także panie mające umowę na czas określony,nie mogą czuć się do końca bezpiecznie. Pracodawcy niechętnie przedłużają umowy
z młodymi matkami.
Warszawska radna Agnieszka Gierzyńska-Zalewska mówi: Becikowe pomaga, ale chwilowo.
Przygotowała więc swój program "Pomóż mamie" przewidujący zmiany w kodeksie pracy.
Największy nacisk trzeba położyć na uświadamianie pracodawców. Oni często nie wiedzą,
jak mogą pomóc pracownicy, która rodzi dziecko. Zgodnie z programem radnej PO, jeśli kobieta w ciąży źle się poczuje lub będzie miała wizytę u lekarza, i nie będzie w stanie przepracować ośmiu godzin w ciągu dnia, to i tak otrzyma pełne wynagrodzenie. Jeśli już po urodzeniu dziecka
i urlopie macierzyńskim młoda mama będzie chciała wrócić do pracy, mogłaby w porozumieniu
z pracodawcą ustalać godziny pracy. Po powrocie z urlopu macierzyńskiego lub
wychowawczego mamie przysługiwałby dwutygodniowy okres ochronny. W tym czasie mogłaby np. wyjść wcześniej, a niedokończoną pracę wykonać w domu lub w miejscu pracy w innym terminie. Raz w tygodniu byłaby też możliwość pracy w domu, za pośrednictwem Internetu lub telefonu. Oczywiście pod warunkiem, że pozwalałaby na to specyfika danego zawodu.
Radna PO proponuje, by program "Pomóż mamie" objął także młodych ojców.
Aby zachęcić kobiety do rodzenia dzieci rząd wydłużył urlopy macierzyńskie. Od 1 stycznia 2009 wymiar urlopu macierzyńskiego uzależniony jest od liczby urodzonych dzieci. Gdy rodzi się jedno kobieta ma prawo do 20 tygodni urlopu. W przypadku urodzenia bliźniąt 31 tygodni, trojaczki
33 tygodnie czworaczki 35 tygodni piąte dziecko 37 tygodni urlopu. Nowe przepisy pozwalają na przerwanie urlopu macierzyńskiego przez pracownicę oraz korzystania z urlopu macierzyńskiego przez ojca. Ponadto ubezpieczonemu - ojcu dziecka przysługuje zasiłek opiekuńczy w wymiarze do 56 dni, w okresie korzystania przez pracownicę z urlopu macierzyńskiego w wymiarze
8 tygodni po porodzie i jest wypłacany z tytułu osobistego sprawowania opieki nad nowo urodzonym dzieckiem, którego matka przebywa w szpitalu.
Kolejnych czynnikiem kształtującym sytuację demograficzną kraju jest umieralność.
Na początku okresu transformacyjnego w latach 1990-1991 współczynnik zgonów wzrósł o
0,4 ‰. W latach 1991-1998 zaczął opadać z 10,6‰ do 9,8‰. Od roku 2001 systematycznie
wzrastał by w roku 2008 wynieść 10,8‰.
Widocznie wzrasta umieralność wśród mężczyzn z powodu nowotworów. Przeliczeniu na 100 tys. mężczyzn umieralność wzrosła z 22,7‰ w 1990 do 28,4‰ w 2007 roku. Również wzrosła umieralność mężczyzn z powodu cukrzycy w tym samym okresie z 1,2‰ w 1990 do 1,5‰ w 2007. Pocieszająca jest myśl o spadku umieralności z powodu zawałów serca u mężczyzn.
W 1990 roku było ich 11,7‰ a w 2007 już tylko 7,3‰. Odsetek ofiar wypadków komunikacyjnych płci męskiej również maleje. W 1990 był on na poziomie 4,1‰ a 2007 już
tylko 2,5‰.
W przypadku kobiet jest podobnie. W tym samym okresie odnotowano wzrost umieralności z powodu nowotworów. W 1990 15,8‰ a w 2007 - 20,6‰. Liczba umierają kobiet z powodu cukrzycy ulegała zmianom. W 1990 wynosiła 1,9‰ na 100 tys. W latach 2000-2005 była na poziomie 1,6‰, by dwa lata później wzrosnąć do 1,8‰. W ostatnich latach maleje odsetek kobiet umierających na zawał serca. W latach 1990-2000 wzrósł o 0,4 ‰. Od tamtego czasu zaczął się obniżać by w 2007 osiągnąć poziom 4,3‰. Odsetek kobiet umierających na skutek wypadków komunikacyjnych nie ulega zmianie od 2000 roku i wynosi 0,7‰.
Ministerstwo zdrowia opracowało w 2005 roku Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych. W ramach jego upowszechniana jest wiedzy w o profilaktyce, wczesnym rozpoznawania i leczeniu nowotworów. Zachęca on do rzucenia palenia tytoniu i spożywania warzyw i owoców 5 razy dziennie. Ludzie jednak nie chcą zmieniać swoich nawyków.
Większość z nas nadal woli na śniadanie kanapkę z kiełbasą niż jabłko. Nowotwory złośliwe są grupą schorzeń występujących przede wszystkim w starszym wieku - dotyczą głównie populacji po 65. roku życia. Generalnie nowotwory złośliwe charakteryzuje bardzo długi okres inkubacji
co oznacza, że od rozpoczęcia ekspozycji na czynnik rakotwórczy do wystąpienia objawów choroby upływa zwykle wiele lat. Ponadto mężczyźni unikają badań profilaktycznych, gdyż uważają że choroba im nie grozi.
Kobiety najczęściej zabija rak piersi. To zaskakująca informacja. Niestety kobiety też unikają badań tłumacząc się wstydem. Od marca 2007 roku Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadził do "Program Walki z Rakiem Piersi" bezpłatne badanie cytologiczno- histopatologiczne piersi. Kobiety powyżej 50 roku życia otrzymują imienne zaproszenia na badania. Zdaniem specjalistów kobiety nie zgłaszają się na badania z powodu niewiedzy.
Wiele kobiet przekonanych jest, że gdy coś się wykryje, to umrą, tymczasem wczesne wykrycie nowotworu może je uratować.
W maju 2006 roku Ministerstwo Zdrowia wprowadziło „Program prewencji i leczenia cukrzycy
w Polsce" na lata 2006-2008. Ma on na celu:
- optymalizacja leczenia cukrzycy i jej powikłań, zmniejszenie obciążeń finansowych
chorych i budżetu państwa
- opracowanie standardów profilaktyki i leczenia chorych na cukrzycę.
-tworzenie systemu zaopatrywania chorych w aparaturę i leki.
-edukacja i informacja.
Wdrożenie działań prewencyjnych w zakresie prewencji wtórnej w wybranych grupach osób ze znanymi obciążeniami sercowo-naczyniowymi (poradnictwo, rozpoznania szpitalne) w celu ograniczenia zapadalności, chorobowości i śmiertelności.
Ostatnim czynnikiem wpływającym na liczbę ludności każdego kraju, również Polski jest emigracja i imigracja.
Emigracja to opuszczenie kraju ojczystego, stale lub czasowe osiedlenie się poza jego granicami. Wśród przyczyn emigracji wyróżniamy: brak pracy w kraju, niskie zarobki, chęć kontynuacji nauki za granica, przyczyny polityczne. Od początku lat 90 ubiegłego wieku emigracja miała charakter ekonomiczny. Najchętniej wybieranym krajem były Niemcy.
( patrz tab 2 dane w tys.) Przypuszcza się że ma ona charakter krótkookresowy, świadczy o tym duży obrót migracyjny miedzy Polską, a Niemcami tj. suma liczba emigrantów i imigrantów.
kraj |
1990 |
1991 |
1992 |
1993 |
1994 |
1995 |
1996 |
1997 |
1998 |
1999 |
Belgia |
|
0,5 |
0,6 |
0,7 |
0,8 |
0,8 |
0,9 |
1,1 |
1,1 |
1,2 |
Dania |
0,5 |
0,5 |
0,5 |
0,4 |
0,3 |
0,3 |
0,4 |
0,3 |
0,4 |
0,4 |
Francja |
2,9 |
2,5 |
1,2 |
1,1 |
0,8 |
0,9 |
0,7 |
0,8 |
1,4 |
0,9 |
Holandia |
1,3 |
1,4 |
1,4 |
1,3 |
0,8 |
1,2 |
1,4 |
1,4 |
1,5 |
0,9 |
Niemcy |
200,9 |
128,4 |
131,7 |
75,2 |
78,6 |
87,2 |
77,4 |
71,2 |
66,1 |
72,2 |
Norwegia |
0,5 |
0,4 |
0,3 |
0,3 |
0,3 |
0,3 |
0,3 |
0,2 |
0,2 |
0,3 |
Szwecja |
2,0 |
1,6 |
1,5 |
1,0 |
1,0 |
0,9 |
0,7 |
0,6 |
0,6 |
0,7 |
Węgry |
0,8 |
0,2 |
0,2 |
0,2 |
0,3 |
0,3 |
0,2 |
0,2 |
0,1 |
0,1 |
Tab 2
W krajach skandynawskich i na Węgrzech liczba emigrantów z Polski w kolejnych latach malała. Odwrotna sytuacja miała miejsce w Belgii gdzie liczba emigrantów z Polski wzrastała.
W przypadku Danii, Francji, Holandii trudno dostrzec wyraźny trend. Większość z pośród tych 200 tys. stanowili „wysiedleńcy” czyli osoby przynależne do narodu niemieckiego, ale mieszkające poza granicami państwa niemieckiego. W 1990 roku Republika Federalna Niemiec przyjęła 134 tys. imigrantów pochodzących z Polski. W następnych latach ich liczba gwałtownie obniżyła się do 40 tys. w 1991 i 18 tys. w 1992 roku.
Według GUS z Polski w okresie 1996-2000 wyjechało bez zamiaru powrotu 112 tys. Polaków
27 tys. w roku 2000 i 23 tys. w roku 2001 (Rocznik Statystyczny, 2002). Pomimo, że Polska jest krajem emigracyjnym od dziesięcioleci, po 2004 roku skala emigracji znacząco wzrosła. Widać to choćby na przykładzie danych dotyczących migracji stałych ludności Polski. W 2005 roku wyjechało na stałe o 17 % więcej Polaków niż w 2004 roku (22,2 tysięcy osób).
W 2005 roku w Irlandii zarejestrowało się 65 tys. obywateli polskich. W 2006 roku w Irlandii zarejestrowało się 90 tys. obywateli polskich. Liczba ta pochodzi z informacji na temat wydanych numerów ubezpieczeniowych obywatelom polskim i obejmuje oprócz pracowników również studentów, niepracujących członków rodzin pracowników migrujących oraz inne osoby, który znalazły się w Irlandii (np. pracowników naukowych odbywających staż).
Negatywnym impulsem było przystąpienie naszego kraju do Wspólnoty Europejskiej.
Od 2004 obywatele polscy mogą swobodnie podejmować zatrudnienie w Bułgarii, Czechach,
na Cyprze, w Estonii, Finlandii, Grecji, Irlandii, Islandii, na Litwie, Łotwie, Malcie, w
Portugalii, Rumunii, na Słowacji, w Słowenii, Szwecji, na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii i we Włoszech. W roku 2006 w samej Irlandii pracowało pomiędzy 100 a 120 tysięcy Polaków.
W 2007 r. pracowało legalnie na jej terenie 1 mln 600 tys. Polaków.
Na tym tle na szczególną uwagę zwraca niska skala imigracji do Polski cudzoziemców.
Jak podaje słownik języka polskiego imigrant to osoba, która przybyła zza granicy do innego kraju w celu osiedlenia się. Potwierdzeniem bardzo niskiej skali imigracji cudzoziemców do Polski są dane dotyczące liczby cudzoziemców ubiegających się o osiedlenie na stałe w Polsce publikowane przez Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. Ze statystyk tych wynika, że w latach 1998-2001 przy 3892 cudzoziemcach ubiegających się o zezwolenie na osiedlenie się w Polsce zezwolenia na pobyt stały otrzymały 2282 osoby. W tym samym okresie przy ponad 66 tys. wniosków o zezwolenie na zamieszkanie na terytorium RP (prawo czasowego pobytu - do dwóch lat) udzielono ponad 57 tysięcy takich zezwoleń.
Instytucjonalne próby wypracowania zasad polityki migracyjnej związane były przed wszystkim
z działalnością jednostek podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych a następnie Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji (inicjatywy Biura do Spraw Migracji i Uchodźstwa MSW
w pierwszej połowie lat 90-tych oraz Departamentu Migracji i Uchodźstwa MSWiA w drugiej połowie lat 90-tych, powołanie Międzyresortowego Zespołu do Spraw Migracji w 1997 r.,). Od 2001 r. prace nad projektem założeń polityki migracyjnej prowadzi Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. Na podstawie analizy wielu opracowań i wyników Spisu Powszechnego z maja 2002 r. wynika że polityka migracyjna musi stać się trwałym elementem strategii rozwoju Polski
a jej wdrażanie wymaga koordynacji działań administracji rządowej, lokalnej i samorządowej.
W sejmie przy uchwalono wiele ustaw o cudzoziemcach w 1997, 2001 i 2003 r. Dopiero w latach 2002-2003 r. zaczęto wyraźniej wskazywać, że polityka migracyjna musi także brać pod uwagę zjawisko emigracji z Polski.
Od 2006 można zauważyć spadek emigracji do państw Unii Europejskiej. Do powrotu do polski zmusił kryzys gospodarczy w Europie. Umacniający się złoty, obawa o zwolnienie z pracy sprawił że Polacy zaczęli wracać do ojczyzny. W 2006 wrócił 6415 osób a dwa lata później już
10692 osoby. Najwięcej powrotów odnotowano z Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Dla powracających rząd przygotował poradnik dla emigranta. To zestaw prawno
administracyjnych porad dla tych, którzy planują powrót do kraju. Na 200 stronach zamieszczone są informacje dotyczące wszystkich sfer życia, które budzą wątpliwości lub wymagają uregulowania przed i po przeprowadzce do kraju. Poradnik nie traktuje o tym, co z punktu widzenia emigranta pomogłoby mu podjąć decyzję o powrocie. Nie znajdziemy tam statystyk odnośnie do zatrudnienia czy bezrobocia w Polsce (rośnie czy maleje) ani dotyczących średnich płac w kraju w różnych sektorach. Nie ma też informacji, jak zmieniają się te parametry na przestrzeni ostatnich lat.
Kolejnym pomysłem była abolicja podatkowa. Weszła ona w życie w dniu 6 sierpnia 2008 r. Obejmuje wszystkie osoby, które od maja 2004 roku legalnie pracowały w tych krajach UE
z którymi Polska nie ma lub nie miała umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Polaków, dla których powrót do kraju łączyłby się z zapłatą ogromnego podatkowego haraczu. Ulga miała na celu zwolnienie z podatku dochodowego Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, ale również Belgii, Holandii, Austrii i Finlandii. Ma to działać tak: po powrocie do kraju Polacy będą składać w urzędach skarbowych jednostronną deklarację zawierającą informacje, w jakim czasie pracowali w którymś z tych państw, i prośbę o umorzenie zaległych podatków które zapłacili zagranicą. Abolicja obejmie wszystkich. Nie będziemy sprawdzać, kto, ile i jak zarabiał
a jedynie to, czy pracował legalnie.
W latach 1991-2000 zarejestrowano 72,7 tyś. imigrantów z czego w okresie 1995-2000 było ich 48,2 tys. Proporcja cudzoziemców imigrantów uległa w tym okresie dużym zmianom. Gdy w 1997 roku było ich 48,1% ogółu przybywających do naszego kraju dwa lata później współczynnik ten wynosił tylko 6,9%.Do czołowych krajów pochodzenia imigrantów należały trzy kraje: Wietnam Armenia i Ukraina. Pod koniec tego okresu stałymi mieszkańcami naszego kraju zostało 4,6 Ukraińców, 1,7 Wietnamczyków i 0,6 Armeńczyków.
Liczba imigrantów w przyszłości nie ulegnie zmianie. Wynika to z faktu iż nasz kraj nie jest tak dobrze rozwinięty gospodarczo jak kraje europy zachodniej. Nie kojarzy się obcokrajowca z dostatkiem i możliwością dostatniego życia. Nadal przyjeżdżać do nas będą obcokrajowcy z krajów byłego ZSRR oraz Azji.
Prognoza przyszłości
GUS przewiduje że w 2035 roku Polska będzie liczyła 35 mln 995 tysiące mieszkańców.
Do 2015 liczba ludności będzie się zmniejszać o około 10 tys. rocznie.
Po zapoznaniu się z powyższą treścią można wnioskować, że sytuacja demograficzna Polski
w przyszłości nie ulegnie poprawie, a nawet może ulec pogorszeniu. Wzrost poziomu dzietności
napawa optymizmem. Rząd Polski postanowił wspomóc finansowo matki. Jednak jest to wypłata jednorazowa, a koszty wychowania dziecka rosną wraz z jego wiekiem. Wydaje mi się że po kilku latach przyrost naturalny obniży się. Będzie to miało związek z wejściem kobiet z wyżu demograficznego w wiek poprokreacyjny. Na skutek kryzysu gospodarczego banki nie będą już tak łatwo przyznawały kredytów na budowę, lub kupno mieszkania. Tak pozytywny skalnik może podtrzymać wzrost wynagrodzenia. A ten zależy od kondycji finansów państwa.
Poziom umieralności kobiet i mężczyzn z powodu cukrzycy w przyszłych latach może wzrosnąć. Będąc zapracowanymi nie mamy czasu ani siły na aktywny wypoczynek. Ciągły pośpiech sprawia że wybieramy samochód a nie podróż na piechotę gdy robimy zakupy lub udajemy się do pracy. Pośpiech jest związany ze stresem. Aby go ograniczyć mężczyźni palą papierosy.
To z kolei zwiększy śmiertelność zarówno z powodu nowotworów oraz cukrzycy. Tłuste jedzenie przygotowywane w barach szybkiej obsługi sprzyja zaburzeniu pracy trzustki.
Umieralność kobiet z powodu nowotworów powinna spadać dzięki dodatkowym obowiązkowym badaniom mammograficznym i cytologicznym dla kobiet pracujących. Mam nadzieję, że spadkowy trend
Śmiertelności kobiet z powodu wypadków oraz zawałów serca się utrzyma. Reasumując umieralność będzie wzrastać szczególnie w przypadku mężczyzn.
Zalecenia na przyszłość
Państwo które chce żeby jego liczba obywateli się zwiększała (zwłaszcza tych młodych)
musi zadbać o ich przyszłość. Należy budować nowe żłobki i przedszkola gdzie miałyby
zapewnioną opiekę gdy ich rodzice pracują. Przeszkodą jest fakt że placówki te są traktowane jak szpitale. Jeśli jest to budynek piętrowy musi posiadać windę. Obecnie w żłobkach opiekę nad dziećmi sprawują pielęgniarki. Nie funkcjonuje natomiast instytucja np wychowawcy. A jeśli żłobki staną się jednostkami wychowawczymi, konieczne jest określenie, jakie wprowadzić tam elementy edukacyjne.
Najlepiej, jeśli takie placówki znajdowały się tuż przy zakładzie pracy.
Rodzice zaoszczędzą czas na zaprowadzenie dziecka do placki nie spóźniali by się do pracy.
W zamian pracodawca mógłby finansować pobyt dziecka. Ewentualnie można wprowadzić ulgę podatkową dla rodziców którzy zostawiają swoje dzieci pod opieką niani.
Dobrym pomysłem byłoby ulgi podatkowe dla firm zatrudniających kobiety w ciąży. Kobieta taka nie musiała by rezygnować z macierzyństwa w obawie przed zwolnieniem z pracy.
Powinna być zmniejszona wysokość pieniędzy pobieranych formie składek z pensji pracowników. Wiele z tych pieniędzy jest przeznaczanych na wypłaty dla prezesów instytucji państwowych
a nie inwestowanych w przyszłą emeryturę. Wysokość zarobków urzędników ZUS-u i innych instytucji powinna być ograniczona ustawowo, a jej złamanie surowo karane.
Również surowo powinni być karani pijani kierowcy. Na początek powinni tracić prawo jazdy.
Jeśli zabili lub przyczynili się do kalectwa drugiej osoby przydałby im się terapia szokowa
w postaci pracy społecznej w szpitalu, lub pokrycie chodźmy części kosztów leczenia.
Jeśli chodzi o palenie papierosów powinno się go zabronić w miejscach publicznych. Wprowadzając zakaz jest szansa że część osób rozstanie się z tym nałogiem i nie będzie namawiać innych do palenia. Zaoszczędzimy na kosztach leczenia chorych na raka płuc.
Palenie jest często sposobem odreagowania stresu w pracy. Człowiek który mało odpoczywa mniej efektywnie pracuje więc przerwy w pracy powinny trwać godzinę.
Powinny być wprowadzone dodatkowe obowiązkowe badania poziomu cholesterolu.
Dla osób pracujących dało by to możliwość wczesnego wykrycia miażdżycy która prowadzi do zawału serca.
Mam nadzieje że do podobnych wniosków dojdą politycy. Dostrzegą istniejący problem i wprowadzą zdecydowane zmiany. Nie które z nich mogą być trudne do wprowadzenia, ze względu na zmiany przepisów. Jednak jeśli chcemy by społeczeństwo polskie nie zanikło
politycy muszą wykazać silną wolę porozumienia dla dobra przyszłych pokoleń i dobrego stanu gospodarki.