Slowacki, Trzy poema


Juliusz Słowacki, Trzy poemata:

Ojciec zadżumionych w El-Arish

W Szwajcarii

Wacław

Ojciec zadżumionych w El-Arish

Był sobie ojciec i matka i mieli 7 dzieci (3 synów i 4 córki, z których najmłodsza jeszcze w kołysce) i 9 dromaderów. Rozbili się na pustyni i tak sobie żyli, aż razu pewnego najstarszy syn wpił za jednym razem cały dzban wody z rzeki obok i umarł. Dwie córki (starsze) całowały go i przez to zmarły w nocy. Ojciec wyczuł zarazę, więc wyrzucił dzieci strażnikom, aby je pochowali razem z innymi zarażonymi. Cały czas pojawia się termin 10 i 40 dniach. 40 dni bez śmierci to chyba pewnik, że dżuma się nie powtórzy, a co 10 dni ktoś umiera, choć na pewno to nie wiem. Następnie umarł średni syn, którego nikt nie lubił, więc Allach dał mu łagodną śmierć. Potem najmłodszy, na jego twarzy ojciec odkrył plamy, więc wyniósł go na środek pustyni i tam czekał aż umrze. Potem był chwilę spokój, ale we śnie ukazały mu się te dwie zmarłe córki i dotykały tej z kołyski. On się zerwał, ale ta mała żyła, natomiast umierała ta starsza. I umarła. Matka załapała doła, ale ojciec ciągle chwalił Allacha. W końcu zmarła najmłodsza, tę pochował sam w piasku. Kilka dni później zmarła matka, przyznała się, że odkopała ciało malutkiej i pocałowała jej usta i ucięła kosmyk włosów, przez co się zaraziła. Ojciec samotny z 9 dromaderami wyrusza w podróż, mówiąc: „i nie zostało mi nic - oprócz Boga”. Całość jest wierszem w pierwszej osobie, mówi ojciec.

W Szwajcarii

Podmiot liryczny opisuje miłość do… no właśnie. Czytam to i czytam i wydaje mi się, że chodzi o miłość do tęczy, ale potem bardzo ją personifikuje, więc może jakaś dziewczyna, którą ujrzał w blasku tęczy. Załóżmy, że dziewczyna. Spacerują razem po górach, po śniegu, w kierunku wskazanym przez tęczę. Czytają razem książki, zrywają kwiatki, mieszkają w szalecie (chalet to po francusku szałas górski), ale dla nich to raczej jaskinia. Pewnego dnia, dziewczyna wychodzi z tej jaskini, cieszy się, że róże są takie piękne, zrywa jedną i proponuje wybrać się do pustelnika po rozgrzeszenie. Przebiera się, wychodzi, a podmiot liryczny mówi „myślałem, że padnę!”, bo siada na niej czarny motyl. No i to ją chyba zabija, ale to nie przeszkadza jej martwej iść do tego pustelnika. Pod jego chatką podmiot włada na jej zimny palec obrączkę. Pustelni bronią dwa brytany. Na końcu jest opis rozpaczy, że nie ma po co żyć itd. itd. Wszystko w pierwszej osobie.

Wacław

Na początku zaznacza, że chodzi o Wacława z Marii Malczewskiego. Poeta nie powinien opisywać jego śmierci, ale Słowacki nie mógł się powstrzymać.

Wacław bawi się, je przy stole biesiadnym, bawi dzieci, potem idzie spać, lecz nie ma przy nim grafini - młodej małżonki. Bo ma kochanka, księcia ważnego. Rano Wacław budzi się podtruty, słabnie, umiera, cierpi. Dowiaduje się o tym grafini, jest przerażona. Biegnie do zamku, ale tam jej nie chcą wpuścić do komnaty. Po pan nie chce ani księdza, ani służby, tylko „z małym synkiem sam na sam się pieści”. Dni mijają, a ten nie umiera, mówią, ze w nocy rozmawia z duchami. Korzystając z wolnej chwili, kiedy Wacław umiera, narrator opowie nam jego życie, bo akurat znał go za młodu. Dziewczyn miał wiele, ożenił się, ale pierwsza żona została utopiona w stawie, a Wacław na wojennej był wyprawie. Ludzie gadają, że to ojciec Wacława kazał ją zabić. Po tej śmierci Wacław się zmienił, myśli o byciu królem. Wracamy do sytuacji w zamku. Przez czas, kiedy Wacław kona, zdążyła umrzeć jego żona (która była w ciąży) i synek z którym się bawił. W końcu zaprosił księdza, a ten umiał go pocieszyć, twarz w stronę słońca mu nastawił i słuchał spowiedzi. Okazuje się, że synek też został otruty, potem opowiada już o sobie. Że wiele złych rzeczy o nim się mówi, ale żeby im nie wierzyć. Bo to nie on zabił swojego ojca. Był za to w domu swojej pierwszej żony i spotkał tam swojego teścia, który odciął głowę jego ojcu. Ale zrobił to dopiero po śmierci tamtego. Odkopał go z grobu i odciął głowę i wziął ją do domu. Wacław widział też śmierć swojego syna, no ogólnie mu smutno. Ale on nic złego niby nie zrobił. Prosi o rozgrzeszenie i umiera. Na koniec kilka strof o tym, jakie to przykre, że umarł.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Trzy Poema - Słowacki, ♠Filologia Polska♠, ROMANTYZM, Słowacki
Juliusz Słowacki Trzy poemata
19 Słowacki Poema ?niowski
edukacja Słowacja
charakterystyka kuchni słowackiej
Trzy teorie osobowosci Trzy punkty widzenia
08-Rechot Słowackiego, J. Kaczmarski - teksty i akordy
Rozrachunek z powstaniem listopadowym w Kordianie J. Słowack, Język polski
Uczucia Juliusza Słowackiego na podstawie utworów, Notatki, Filologia polska i specjalizacja nauczyc
POEMA DE MIO CID, I semestr
Morfologia, rok numer trzy, farmakognozja, sprawdziany = kolokwia
J. Słowacki - wiersze, romantyzm2
Trzy teorie wg Schillera dotyczacych przyczyn ubostwa, STUDIA, na studia, pedagogika społ
21. Słowacki - Sen srebrny Salomei, filologia polska, Romantyzm
Polska w XIX wieku przeszęa trzy najwa+niejsze powstania, wszystko do szkoly
Trzy kamienie obrazy, Protestantyzm
Folie-CZ-SK-3wyklad, Turystyka i rekreacja wykłady, Turystyka w Czechach i Słowacji

więcej podobnych podstron