WEDNESDAY, MAY 30, 2007
Zacheca sie ludzi do watpienia w Boga
i jakos nikomu to nie przeszkadza.
Ale wystarczy zachecic kogos do sprawdzenia holo-historii i od razy podnosi sie cyklon...no..tornado ..
Kilka lat temu z jednego z polskich portali dowiedzialem sie o istnieniu ODWAZNEGO POLAKA-Dr.Ratajczaka wydalonego (parafrazujac "Lekcje polskiego " z "Syzyfowych prac") z jednego z uniwerytetow opolskich za "nieprawomyslnosc".
A coz takiego strasznego zrobil ten przestepca?
Osmielil sie ,mianowicie, powiedziec swoim studentom o innym punkcie spojrzenia na kawalek wspolczesnej historii.
Malo tego ,pokazujac im ,ze ,ze cala sprawa nie jest taka oczywista jak chca tego oficjalne mas-przekazy, zmusil ich do myslenia.Do analizy i jeszcze gorzej
O WYCIAGANIA WLASNYCH WNIOSKOW !
No,tego to juz prawda najprawdziwsza wytrzymac nie mogla.
Wyrzucony z pracy ,prawie z dnia na dzien ,dr.Ratajczak poznal na sobie prawde o tym czego moze nawet nie podejrzewal: ze kontrola "poprawnych" jest skuteczna i natychmiastowa.
Ale ,moim zdaniem ,policja mysli popelnila w tym momencie blad: teraz dopiero zacheca dr.Ratajczaka do POWAZNEGO zajecie sie sprawa i innymi "Niebezpiecznymi historiami."
Bo wlasnie ksiazka pod tym obrazo-burczym tytulem :"Historia niebezpieczna" byla powodem do zwolnienia z pracy historyka,naukowca i Polaka.
Z doktorem Ratajczakiem rozmawialem kilka razy przez telefon.Robil na mnie osoby nie zalamanej ale zaszczutej.
W trakcie jednej z krotkich i ostroznych rozmow uslyszalem "bip" w sluchawce doktora ,ktory swiadczyl o tym ,ze rozladowuje mu sie bateria w bezprzewodowym telefonie.
Dr.Ratajczak uslyszal to rowniez i poprosil o przerwanie rozmowy bo "wlaczyl sie podsluch."
Moge sie mylic.
Bedac tam na miejscu dr.Ratajczak zna "podsluchowe " dzwonki lepeij ode mnie ,bo sam ich na pewno na sobie doswiadczyl.
Podziwiam go za jego postawe.
Wiem jakie to trudne zmusic naszych rodakow do odrzucenia zastalych przekonan .
Znam upor naszych rodakow w nie-zglebianiu spraw ,ktore mimo tego ,ze smierdza na kilometr to..... jakos nie wypada pytac.
Wiem rowniez ,ze przez prawie 60 lat mit holokaustyczny byl wciskany mojemu i kilku przede mna pokoleniom "na hektary".
Nikt nie wierzyl , nie bral tego pod uwage nawet ,ze mozna az TAK klamac.
Mozna.
Ci ktorzy uwierzyli ,ze to mozliwe sa dzisiaj tak zwanymi "rewizjonistami".
Sprawa siega jednak o wiele dalej.
Nie chodzi tu bowiem tylko o to czyja wersja historii jest blizsza prawdy.
Okazuje sie nagle,ze o tym CO JEST A CO NIE JEST PRAWDA decyduje jedna z mniejszosci narodowych w danym kraju.
Nie tylko decyduje ale gotowa jest bronic tej prawdy na smierc i zycie..
Nasza smierc i ich zycie...
Dochodzi do tego nagle zagadnienie wolnosci slowa,wolnosci watpienia i wypowiedzenia tych watpliwosci bez obawy przed kara.
Jakimi argumentami "historycy' zydowscy usiluja przekonac Dariusza Ratajczaka ?Zniszczeniem go zawodowo?Zaszczuciem? Rozbiciem mu rodziny z nadzieja ,ze rozpije sie z rozpaczy i wtedy bedzie mozna go pokazywac jako dowod na to do czego doprowadza czlowieka rewizjionizm historyczny ?
"Popatrz ,popatrz ...ten Ratajczak .. normalny byl a potem zachorowal na ten rewizjonizm i zobacz jak skonczyl..nic dziwnego ,ze od takiego zona odeszla i nie moze dostac zadnej pracy..."
Jakbym to czytal w wydanej w jidysz wersjii "Gadziny Wybiorczej".
W wersji wydanej dla elity ,po hebrajsku ,bedzie to sformulowane nieco inaczej ale sens bedzie ten sam..
Prawa mowiace mi o tym co jest prawda w odniesieniu do holo-bzdury obowiazuje rowniez w Australii.
Mialem juz z tego powodu sporo roznych "ostrzegawczych" nieprzyjemnosci...
Ale nie zamierzam sie ugiac.
Wierze w to ,ze jesli nie zwalczymy wirusa holokaustycznego teraz , to jutro bedzie za pozno.
Nowe mutacje obejmujace stopniowo wszystkie dziedziny naszego zycia doprowadza do tego ,ze jedyn wyjsciem na wyleczenie sie z wirusa holokaustycznego bedzie samobojstwo.
Jedym sposobem na wirusa jest prawda :
Tak dlugo ,jak dlugo np. niejaki Moshe Peer w Kanadzie moze twierdzic ,ze[b] "byl gazowany w komorze gazowej 6 RAZY i przezyl" ,a na pytanie :"Jak to bylo mozliwe ?"
odpowiada :"WIDOCZNIE DZIECI MAJA WIEKSZA ODPORNOSC"..
-tak dlugo ja musze miec prawdo ,zeby w to watpic.
Bez obawy przed kara wiezienia.
W tym momencie holo-opowiadacze maja trudny orzech do zgryzienia :
Jesli Moshe mowi prawde i dzieci byly naprawde odporne na "gas" to wtedy klamcami sa ci co mowia o tym,ze poltora miliona dzieci zostalo "zagazowanych" ,
albo jesli Moshe klamie to wtedy jest jednym z falszerzy a prawde mowia ci ktorzy licza 'zagazowane"dzieci w milonach..
Tak zle i tak niedobrze...
Ale w obu wypadkach klamia zydzi ,ktorzy twierdza ,ze maja racje.
Skoro nie moga miec jej jednoczesnie to mnie musi byc wolno mowic glosno o tym paradoksie.
Takich bzdur i sprzecznosci sa setki.
Skompromitowala sie ze wstydem wersja o mydle z zydow,o abazurach z ludzkiej skory.
SKOMPROMITOWALA SIE BEZ REWOLUCJII NA SWIECIE liczba 4 milionow "zagazowanych" w Oswiecimiu.
David Irwing to wlasnie oswiadczyl 17 lat temu :"Liczba 4 milionow jest fikcja i i absudrem"
ZA TO WLASNIE PO 17 LATACH SKAZANO GO NA 3 LATA WIEZIENIA W AUSTRII W TYM ROKU ,POMIMO TEGO ,ZE TO ZA CO GO WSADZILI STALO SIE W MIEDZYCZASIE OFICJALNA WERSJA?!
O co tu chodzi?
Dzieci urodzone w Polsce 20 lat temu maja placic zydom odszkodowania za straty (nawet jesli realne) jakie poniesli oni z rak owczesnych hitlerowcow i ich duchowych braci-sowietow?!
Ile musza zaplacic zydzi dzieciom ,chociazby "Nila"Fieldorfa za zamordowanie ich ojca?
A dzieciom wszystkich pomordowanych przez zydowskie z ducha : czk,nkwd,KGB?
A ile zaplaca zydzi rodzicom dzieci pomordowanych w czasie ostatniego,prawdziwego holocaustu jaki od powstania izraela urzadzaja zydzi Palestynczykom?
Tak dlugo dopoki mit holo-kaustyczny istnieje nie bedzie mowy o spokoju i pokoju.
Skloci on ojca z synem .
Doprowadzi do tego ,ze umiejtnie manpulujac nim ,podobnie jak "wojna z terroryzmem" ,mozna bedzie wybrane panstwo-ofiare zmusic do ulegloscii.
Ze rekami tego albo innego panstwa zmusi sie do uleglosci niepokornych "niewiernych Dariuszy"
Tak dlugo jak dlugo zyja ludzie pokroju dr.Ratajczaka jest szansa na to ,ze bedziemy kiedys wolni.
Ci ktorzy walcza z takimi jak on sa ,juz dzsiaj ,wlascicielami hut produkujacych dla nas lancuchy
.
NIe ma zadnych DOWODOW na to ,ze "holocaust" -w wydaniu i zydowskiej interpretacjii tego slowa - kiedykolwiek mial miejsce.
Wolno ,a nawet zacheca sie nas , do watpienia w istnienie Boga a nie wolno nam watpic w to , ze srodkiem owadobojczym
ktory potrzebuje 24 godzin ,zeby osiagnac pelna moc a potem co najmniej 20 godzin wietrzenia naturalnego ,zeby zniknal z pomieszczenia dezynfekowanego nim ,ze takim wlasnie Zyklonem B zabijano tysice ludzi dziennie...
Wolno nam badac historie i wydarzenia ,ktore mialy miejsce tysiace lat temu.
Nie wolno nam badac czego co wydarzylo sie 50 lat temu jesli przeczy to oficjalnej mitologii.
Mamy wiecej zdjec UFO niz zdjec czy rysunkow komor gazowych.
Tak dlugo dopoki nie zobacze eksumacjii zorganizowanej w taki sam profesjonalny sposob, jak zrobili to HITLEROWCY ekshumujac zwloki pomordowanych polskich oficerow w Katyniu , zorganizowanej przez miedzynarodowa komisje w np.Jedwabnem -nie uwierze w zadne zmiany.
Posted by Jerzy at 4:38 AM 0 comments Links to this post
Walczac z zaklamana historia
Kiedy dowiedzialem sie z literatury tych strasznych rewizjonistow (w tym wypadku Udo Walendy),jakich metod uzywa sie w holo-biznesie postanowilem zweryfikowac dane o jakich mowil Udo Walendy w swojej ksiazce.
Okazalo sie ,ze nie klamal: na stronie ,oficjalnej stronie muzeum w Oswiecimiu (nazywanego ciagle z dziwnym uporem :"Auschwitz" ,pomimo tego ,ze Niemcow nie ma tam od 1945) znajduje sie zdjecie ktore widzicie ponizej
Sa to ,rzekomo, ciala ofiar komory gazowej w krema V
"wleczone do dolow paleniskowych".
Ktos sceptyczny zadal sobie trud powiekszenia zdjecia.
Poniewaz moim zdaniem byl to skandal napisalem do dyrekcji Muzeum w Oswiecimmiu z prosba o wyjasnienie.
Bez odpowiedzi.
Po paru probach skontaktowania sie z F.Piperem i Krystyna Oleksy- pracownicy muzuem unikali mnie jak tyfusu.
Nie dawalem za wygrana: kolejne listy do Ambasadora RP w Sydney,do paru krajowych gazet..Nici..
W miedzyczasie znalazlem forum S.Michalkiewicza.Poniewaz jego pisanie zrobilo na mnie dobre wrazenie napisalem i do niego o mojej walce z falszem historycznym.
Poniewaz przez dlugi czas nie dostawalem odpowiedzi wyslalem nastepny list:
"Szanowny Panie
Kilkanascie dni temu wyslalem do Pana list ,w ktorym pisze o falszywych
zdjeciach zamieszczonych na oficjalnej stronie Muzeum w Oswiecimiu .
Opisalem w nim rowniez moje proby rozmow z tymi,ktorzy sa za muzeum i
jego propagande odpowiedzialni , jak rowniez pisalem o moich probach
zwrocenia uwagi na ten fakt szerszego grona m.in.ambasady polskiej w
Australii.
Poniewaz poprzednie proby spelzly na niczym postanowilem napisac do Pana
majac nadzieje,ze walczac o prawde bedzie Pan jej oredownikiem.
Jak do tej pory nie otrzymalem nawet potwierdzenia,ze moj e mail dotarl
do Pana w ogole.
CZyzby Pan rowniez nalezal do tych ,dla ktorych mit holo-kaustu (od :soda
kaustyczna czyli zraca) jest taboo? "
Teraz dopiero otrzymalem odpowiedz:
" Szanowny Panie!
>
>
> Niestety nie otrzymałem Pańskiego listu, o którym Pan wspomina.
> Być może powodem była chwilowe przepełnienie mojej skrzynki
> pocztowej, o którym zresztą informawałem na stronie. Czy mógłby
> Pan przesłac go ponownie?
>
>
> --
> dziękuję i pozdrawiam,
> Stanisław Michalkiewicz
> michalkiewicz@michalkiewicz.pl "
Naturalnie ,ze nie zwlekalem i wyslalem moje informacje ponownie i szybko.
Mialem nadzieje,ze cos sie wreszcie ruszy i jedna z miliona glinianych nog podtrzymujacych holo-molocha runie z loskotem.
Potem napisalem :
"Wysłany: 29-08-2006, 23:33 Zacytuj wiadomość
Pomimo tego,ze zrobilem tak jak Pan sugerowal do tej pory nie otrzymalem
zadnego sladu zycia z Panskiej strony.
Jak to rozumiec?
Uklony
Jerzy Ulicki-Rek
Pomimo braku odpowiedzi nie dawalem za wygrana.W tym momencie zaczelo mnie to intrygowac; czy ktos czeka az ja dam za wygrana i "odpuszcze" czy rzeczywiscie nie otrzymal mojej poczty.
Potem sprobowalem raz jeszcze..
Wysłany: 29-08-2006, 23:36 Zacytuj wiadomość
Domyslam sie ,ze milczenie Panskie jest w tym momencie bardzo wymowne.
Prawdopodobnie nie ma Pan (z powodow znanych tylko Panu) ryzykowac konfliktu z moznymi tego swiata i dlatego moje listy trafiaja w proznie.
Jak to oceniam?
Wzruszeniem ramion.Panskie prawo nie angazowac sie osobiscie.
Jeszcze jeden ,moim zdaniem,przyklad na delikatnie mowiac-hipokryzje lub tzw.realizm
Z kronikarskiego obowiazku: strona oficjalna muzeum w Oswiecimiu zawiera ewidentne falszerstwa.
Nikt nie ma odwagi podjac tego tematu.
F.Piper i inni unikaja mnie jak ognia i nie odpowiadaja (podobnie jak Pan-niestety)) na listy i telefony.
Uwazam ,ze tolerowanie takiego stanu rzeczy jest haniebne i graniczy ze zdrada ,biorac pod uwage to jakiemu celowi sluzy mit holo-kaustyczny.
Historia oceni kto mial racje
Jerzy Ulicki-Rek "
Potem dalem za wygrana.
Potem przez ponad 100 stron toczylem walke z grupa etatowych holo-krzykaczy na stronie StM.
Dlaczego wytrzymali az tak dlugo dopoki nie zamknieto tematu?
Nie wiem.
Jeszcze jeden paradoks.
Podobny do filmow A.Wajdy robionych za zgoda komunistycznej cenzury,za przyzwoleniem odpowiedniego wydzialu K.C. i za panstwowe pieniadze a potem rzekomo trzymanych na "polce".
Fakt faktem ,ze nawet wysilki moderatorow forum aby mnie i podobnie do mnie myslaca garstke wyizolowac i osmieszyc -spalily na panewce.
Moze to jest to co nazywa sie :"graniem na dwoch fortepianach "?
Nie wiem.
Ale wiem za to na pewno,ze dr.Dariusz Ratajczak (wyrzucony z pracy za to ,ze wolnosc slowa potraktowal powaznie) mial na powazne klopoty ze sluchem.
Nie potrafil wyczuc wlasciwej nuty...
http://polskawalczaca.blogspot.....results=20
____________
Jerzy Ulicki-Rek
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Ulicki-Rek dnia 13:45, 17 Cze '10, w całości zmieniany 1 raz