Ćwiczenia nr 5 doc


Feyerabend, Jak być dobrym empirystą? Wezwanie do tolerancji w kwestiach epistemologicznych

  1. Współczesny empiryzm może prowadzić do utrwalenia się dogmatycznej metafizyki

Empiryzm jest obecnie filozofią wielu przedsięwzięć intelektualnych. Twierdzi się, że stanowi on rdzeń dyscyplina naukowych, ponieważ jest odpowiedzialny za istnienie i rozwój wiedzy naukowej. Skłonność do empiryzmu wynika z założenia, że tylko dokładna procedura obserwacyjna może wykluczyć oderwane od rzeczywistości spekulacje oraz pustą metafizykę. Oczekuje się również, iż stanowisko empirystyczne przeciwdziała stagnacji i ułatwia postęp wiedzy. Chce wykazać, że obecny empiryzm nie może tego dokonać.

Współczesna doktryna empirystyczna stworzyła pewne trudności i sprzeczności. Niektóre metody orientacji empirystycznej (mające w zamyśle przeciwdziałać dogmatyzmowi i sprzyjać postępowi nauki) de facto prowadzą do utrwalenia się dogmatycznej metafizyki i do wykształcenia mechanizmów obronnych, zabezpieczających ją przed obaleniem drogą badań eksperymentalnych. Współczesny empiryzm, będąc dalekim od wyeliminowania dogmatu i metafizyki, a przez to od popierania postępu, odkrył nowy sposób uczynienia dogmatu i metafizyki czymś godnym szacunku. Czyni to nazywając je „dobrze potwierdzonymi teoriami” i rozwijanie metody konfirmacji, w której badania eksperymentalne odgrywają dużą, chociaż „dobrze kontrolowaną rolę”. Feyerabend stwierdza, iż stanowisko współczesnych empirystów odbiega zasadniczo od stanowiska Galileusza, Faradaya i Einsteina (ponadto przedstawiają oni tych uczonych jako realizujących charakterystyczny dla współczesnych empirystów paradygmat praktyki badawczej). Teoria kopernikańska nie była zgodna z faktami i z dobrze potwierdzonymi teoriami fizykalnymi. Nowoczesna fizyka powstała nie jako „przedsięwzięcie obserwacyjne” lecz jako niczym niepoparta spekulacja, która była sprzeczna z dobrze potwierdzonymi prawami.

Walkę o tolerancję i postęp w nauce należy jeszcze kontynuować. Zmieniła się tylko nazwa wrogów. (kiedyś księża i filozofowi, obecnie logiczni empiryści). Empiryzm logiczny działa przeciwko postępowi nauki działając pod szyldem postępu (przez co wielu jego zwolenników zostało zmylonych).

„Możesz być dobrym empirystą jedynie wtedy, gdy będziesz skłonny pracować raczej z wieloma alternatywnymi teoriami niż z jednym teoretycznym punktem widzenia i z doświadczeniem.” Wielość teorii nie powinna być uważana za wstępne stadium wiedzy, która w przyszłości zostanie zastąpiona przez jedną prawdziwą teorię. Teoretyczny pluralizm jest istotną cechą wiedzy, która ma zostać uznana za obiektywną.

Owe teorie alternatywne nie powinny być konstruowane jako zaprzeczenie jakiegoś składnika dominującego poglądu teoretycznego. Ujęcia alternatywne należy raczej rozwijać na tyle drobiazgowo, aby problemy już rozwiązane przez akceptowaną teorią mogły być rozpatrzone w nowy, może bardziej szczegółowy sposób. Zbudowanie dobrej teorii wymaga czasu, czas również potrzebny jest dla rozwinięcia ujęcia alternatywnego dla dobrej teorii.

Funkcją teorii alternatywnych jest dostarczenie środków do krytykowania akceptowanej teorii, w sposób wykraczający poza krytycyzm wchodzący w grę przy porównywaniu danej teorii z faktami. Faktualną adekwatność pewnej teorii można stwierdzić jedynie poprzez skonfrontowanie jej z teoriami alternatywnymi. O faktualnej adekwatności teorii nie świadczy fakt, że wydaje się ona możliwe dokładnie odzwierciedlać fakty, posiada uniwersalne zastosowanie i uważana jest za coś koniecznego przez osoby posługujące się odpowiednim językiem teoretycznym.

Dlatego wymyślanie i szczegółowe opracowanie punktów widzenia alternatywnych względem danej teorii musi poprzedzać wszelkie ostateczne kwalifikacje jej praktycznego sukcesu i faktualnej adekwatności.

Uzasadnienie metodologiczne pluralizmu teoretycznego - umożliwia on ostrzejszą krytykę akceptowanych idei, niż może zaoferować to porównywanie owych idei z dziedziną „faktów” (których znajomość można osiągnąć niezależnie od rozważań teoretycznych).

Dużą rolę w nauce spełniają idee metafizyczne konstruowane w niedogmatyczny sposób. Potrzebne one są do alternatywnego wyjaśnienia sytuacji eksperymentalnych i obserwacji. Odgrywają one decydującą rolę w krytyce i rozwoju tego, w co się powszechnie wierzy, co uznaje się za dobrze potwierdzone, dlatego też powinny one występować w każdym okresie rozwoju naszej wiedzy. Uważa się często, iż elementy pozanaukowe (tutaj „idee metafizyczne”) występują często we wczesnym stadium rozwoju jakiejś dyscypliny naukowej, zanikają natomiast stopniowo w późniejszych jej stadiach. Feyerabend uważa, iż taki rozwój nauki jest czymś niebezpiecznym, gdyż może prowadzić do powstania „dobrze sformalizowanej precyzyjnie wyrażonej i całkowicie skostniałej metafizyki.” Nauka wolna od metafizyki jest na najlepszej drodze do przekształcenia się w dogmatyczny system metafizyczny.

Metoda proponowana przez Feyerabenda zawiera istotny element empiryzmu. Wybór między alternatywnymi teoriami oparty jest na eksperymencie krzyżowym. Metoda ta winna jednocześnie ograniczać zakres takich eksperymentów. Eksperymenty krzyżowe są efektywne w odniesieniu do teorii o niskim stopniu ogólności, których zasady nie mają związku z zasadami, na których opiera się ontologia wybranego języka obserwacyjnego. Eksperymenty te są efektywne gdy są te teorie porównywane na tle teorii ogólniejszej, która dostarcza stałego znaczenia zdaniom obserwacyjnym. Teoria z którą się porównuje również wymaga krytyki. Krytyka ta musi stosować teorie alternatywne. Te ostatnie będą tym skuteczniejsze im bardziej radykalnie różnią się od teorii krytykowanych (mogą nie podzielać ani jednego zdania z teoriami krytykowanymi - w takiej sytuacji eksperyment krzyżowy jest niemożliwy, nie ma w tej sytuacji zdania zdolnego wyrazić to, co wynika z obserwacji). Żadna z obecnie stosowanych metod empirycznych nie pozwala zaradzić owej konsekwencji zatem próba uczynienia z empiryzmu uniwersalnej podstawy całej naszej wiedzy faktualnej jest niewykonalna.

  1. Dwa warunki współczesnego empiryzmu

W tym paragrafie Feyerabend przedstawia pewne założenia współczesnego empiryzmu (są one powszechnie akceptowane, a nawet kierują pracą badawcza niektórych fizyków) i pokazuje, iż prowadzą one do dogmatyzmu i utrwalenia się na gruncie empirycznym niepodatnej na zmiany metafizyki.

Teoria wyjaśniania - jeden z kamieni węgielnych współczesnego empiryzmu

T i T` - dwie różne teorie naukowe. T - teoria wyjaśniająca (eksplanans), T` - teoria wymagająca wyjaśnienia (eksplanandum). Wyjaśnienie T` polega na dedukcyjnym wyprowadzeniu T` z T oraz warunków początkowych określających dziedzinę D`, w której teoria T` jest stosowalna. Implikuje to dwie rzeczy:

Jeżeli przyjmiemy za oczywiste to, że teorie ogólne wprowadza się w celu wyjaśnienia funkcjonujących dotąd teorii, które odniosły sukces, wtedy każda nowa teoria powinna spełniać dwa następujące warunki:

  1. Warunek zgodności - w danej dziedzinie dopuszczalne są tylko takie teorie, które bądź zawierają w sobie teorie dotąd w tej dziedzinie stosowane, bądź są z nimi zgodne wewnątrz owej dziedziny.

  2. Warunek niezmienności znaczenia - znaczenia powinny pozostawać niezmienne w procesie rozwoju wiedzy, tzn. wszystkie przyszłe teorie powinny być formułowane w taki sposób, aby ich zastosowanie w wyjaśnianiu nie naruszały tego, co głoszą wyjaśniane teorie lub raporty obserwacyjne.

Te warunki są restryktywne. Oba te warunki mają duży wpływ na rozwój wiedzy (rzeczywisty rozwój nauki narusza te warunki tam, gdzie dostrzega się duży postęp). Obydwa te warunki czasami przenikają do praktyki naukowej, gdzie używane są do ataków przeciwko nowym propozycjom teoretycznym i w procesie konstrukcji teorii (przykłady str. 30-31).

Każdy eksperyment w fizyce musi być opisany w terminach fizyki klasycznej. Teoria względności narusza warunek zgodności i warunek niezmienności znaczenia w stosunku do teorii wcześniejszych. „(…) najbardziej interesujące przypadki rozwoju fizyki teoretycznej, jakie miały miejsce w przeszłości, naruszały oba warunki.”

  1. Nieadekwatność warunków empirystycznych względem praktyki naukowej

Teoria Newtona jest niezgodna z prawem swobodnego spadania Galileusza i z prawem Keplera. Chodzi tu o niezgodność logiczną. Różnice w przewidywaniach obu teorii mogą okazać się zbyt małe na to, by były wykrywalne eksperymentalnie. Niezgodność ta nie jest niezgodnością pomiędzy teorią Newtona a prawem Galileusza, lecz niezgodnością między pewnymi konsekwencjami teorii Newtona w dziedzinie ważności prawa Galileusza a prawem Galileusza.

Prawo Galileusza stwierdza, że przyspieszenie swobodnie spadającego ciała jest stała, podczas gdy zastosowanie teorii Newtona do ciał znajdujących się blisko powierzchni Ziemi przewiduje przyspieszenie, które nie jest stale, lecz maleje (choć niedostrzegalnie) wraz z odległością od środka Ziemi.

Zatem jeśli rzeczywisty sposób postępowania badawczego ma być miarą metody naukowej to warunek zgodności jest nieadekwatny. Rzeczywista praktyka badawcza nie przestrzega również warunku niezmienności znaczenia.

Niektórzy empirycy przyznają, że znaczenie terminów teoretycznych może ulec zmianie w takim rozwoju nauki. Jednak niewielu jest takich, którzy są gotowi rozszerzyć zmienność znaczenia także na terminy obserwacyjne (Feyerabend uważa, iż zmiana znaczenia może dotyczyć zarówno terminów obserwacyjnych jak i teoretycznych). U podstaw tego stanowiska leży założenie, że znaczenie terminów obserwacyjnych jest całkowicie określone przez procedury takie jak patrzenie, słuchanie, itd., a procedury te pozostają poza zasięgiem postępu teoretycznego. Stąd także terminy obserwacyjne pozostają nienaruszone przez postęp teoretyczny. Przeoczony jest tutaj fakt, że „logiki” terminów obserwacyjnych nie wyczerpują procedury związanej ze stosowaniem ich „na bazie obserwacji”. Zależy ona również od ogólniejszych idei określających ontologią naszych wypowiedzi. Te ogólne idee mogą się zmieniać nie pociągając za sobą zmiany związanych z nimi procedur obserwacyjnych.

Współczesne koncepcje interpretacji teorii naukowych.

Terminy teoretyczne uzyskują swoje znaczenie poprzez reguły korespondencji, łączące je z językiem obserwacyjnym, który został ustalony wcześniej, niezależnie od struktury teorii, która ma być zinterpretowana. Tymczasem, gdy interpretujemy teorie w sposób przyjęty przez społeczność naukową większość reguł korespondencji okazuje się albo fałszywa albo bezsensowna (fałszywe jeżeli przypisuje istnienie rzeczom, w które ta teoria wątpi, bezsensowne jeżeli z góry to istnienie rzeczy założy).

Próba zinterpretowania rachunku jakiejś teorii, którą pozbawiono znaczenia przypisanego jej przez społeczność naukową, za pomocą dwóch języków (obserwacyjnego i teoretycznego) prowadzi do zupełnie innej teorii, np. teorii względności nie można interpretować na gruncie fizykalnego języka rzeczy Carnapa, inaczej rzecz ujmując wszelkie takie próby doprowadzają do złego rozumienia tej teorii (nie takiego jak ją rozumiał jej twórca). Nie da się tego też osiągnąć stosując inny, bardziej adekwatny język obserwacyjny. Koncepcja systemu dwóch języków zakłada, że teorie nie związane z jakimś językiem obserwacyjnym nie posiadają żadnej interpretacji. Warunek powyższy zakłada, iż posiadają one taką interpretację i żąda aby dobrać do niej najodpowiedniejszy język obserwacyjny. Odwraca to tę relację między teorią a doświadczeniem jaką zakłada metoda interpretacji teorii za pomocą dwóch języków, to zaś oznacza porzucenie owej metody.

Współczesny empiryzm nie doprowadził do zadowalającego ujęcia problemu znaczeń teorii naukowych. Dwa warunki (zgodności i niezmienności znaczenia) są często naruszane w praktyce badawczej, szczególnie zaś w okresie rewolucji naukowej. Praktyka naukowa nie jest tym za co ją uważają logiczni empiryści. Ścisłe przestrzeganie owych warunków uniemożliwiałoby w praktyce w wielu wypadkach postęp w fizyce teoretycznej.

Rzeczywista praktyka naukowa nie może być przeto naszym ostatecznym autorytetem. Musimy zbadać czy zgodność i znaczeniowa niezmienność są pożądanymi warunkami i to całkiem niezależnie od tego kto je akceptuje i chwali oraz jak wiele nagród Nobla zostało zdobytych z ich pomocą. Nawet najbardziej dogmatyczne przedsięwzięcia umożliwiają odkrycia. Zanim ogłosi się pewne odkrycie należy zbadać czy u jego podstaw nie leży system przekonań mający charakter dogmatyczny.

  1. Nieracjonalność warunku zgodności

Warunek zgodności - rozprawienie się z nim. Teoria T` opisuje sytuację w dziedzinie D`. Możemy stąd wnosić, że T` jest zgodna ze skończoną ilością obserwacji F i T` jest zgodna z tymi obserwacjami jedynie w ramach marginesu błędu M. Każda teoria alternatywna, która przeczy T` poza F i w zakresie M, posiada poparcie ze strony tych samych obserwacji i dlatego o tyle można ją zaakceptować, o ile można było T`. Warunek zgodności (jest o wiele mniej tolerancyjny) eliminuje teorię nie dlatego, że jest ona niezgodna z faktami, ale dlatego, że jest ona niezgodna z inną teorią - z teoria taką, która podziela przypadki ją potwierdzające (konfirmujące). Warunek ten czyni miarą prawomocności teorii nie sprawdzoną dotychczas część tej teorii. Jedyną różnicą między miarą a nową teorią jest to, iż ta pierwsza jest starsza i dobrze znana. Gdyby nowsza teoria pojawiła się wcześniej warunek zgodności działałby na jej korzyść. Warunek zgodności przyczynia się do zachowania tego co stare i dobrze znane nie z powodu tego, iż posiada jakąś zaletę (np. ma lepsze poparcie w obserwacji niż świeżo zaproponowana teoria alternatywna) ale właśnie dlatego, że jest stara i znana. Teoria alternatywna w stosunku do zaakceptowanego poglądu teoretycznego, która podziela z nim dane potwierdzające, nie może być wyeliminowana przez rozumowanie odwołujące się do faktów. Nie wskazują one, że taka alternatywna teoria nadaje się do akceptacji, tym bardziej nie wskazują, że ta teoria powinna być stosowana.

Zwolennicy warunku zgodności zauważają, że nie powinna mieć miejsca sytuacja, w której zaakceptowany pogląd teoretyczny nie ma pełnego poparcia empirycznego. Sytuacji nie poprawi dodanie nowych, równie niezadowalających pod tym względem teorii, niewielki sens ma też usiłowanie zastąpienia zaakceptowanych teorii przez niektóre z teorii alternatywnych względem nich. Zastąpienie takie wymagałoby przyswojenie sobie nowego formalizmu i rozważenie zgodnie z nim na nowo znanych problemów. Wynikiem tej operacji byłoby skonstruowanie nowej teorii, która nie posiada żadnej przewagi nad teorią przez nią zastąpioną. Jedyna realna korzyścią byłoby w tym wypadku dołączenie nowych faktów, które będą popierały aktualnie akceptowaną teorię albo zmuszą nas do jej zmodyfikowania bo wskażą zakres jej fałszywości. W obu wypadkach przyspieszą one realny postęp nauki. Właściwa procedura (wg zwolenników warunku zgodności) powinna polegać na konfrontacji akceptowanej teorii ze zbiorem stosowanych faktów. Wykluczenie alternatywnych teorii jest więc pożądane z uwagi na wygodę. Wymyślanie alternatywnych teorii nie przynosi korzyści i powstrzymuje postęp, gdyż można ten czas wykorzystać w „lepszej sprawie”. Rola warunku zgodności polega na tym. Eliminuje on takie bezowocne dyskusje i zmusza badaczy do koncentrowania się na faktach., które stanowią jedyna możliwą do przyjęcia podstawę oceny teorii.

W ten sposób badacze - zwolennicy warunku zgodności bronią swego zaangażowania się w badania związane z pojedynczą teorią, wykluczając wszelkie empiryczne koncepcje alternatywne.

Sądy składające się na to rozumowanie:

Badaczowi pozostaje jedynie zbieranie faktów dla celu empirycznego testu.

  1. Względna autonomia faktów

Jest tak (jak twierdzą zwolennicy warunku zgodności) pod warunkiem, że fakty są względnie autonomiczne - dostępne niezależnie od tego czy rozpatruje się ujęcia autonomiczne w stosunku do teorii, która ma być sprawdzona, czy też nie (założenie względnej autonomii faktów, zasada autonomii). Nie twierdzi się tutaj, że fakty są niezależne od wszelkiego teoretyzowania, ale że fakty stanowiące o treści empirycznej jakiejś teorii są dostępne niezależnie od tego czy uwzględnia się teorie alternatywne wobec niej. Założenie to jest przyjmowane bez sprawdzania w większości badań dotyczących kwestii sprawdzania i empirycznego testu. Wszystkie te badania stosują model, w którym pojedyncza teoria jest porównywana z klasą faktów (względnie zdań obserwacyjnych, o których przyjmuje się, że są jakoś dane). Feyerabend twierdzi, iż fakty i teorie są ze sobą o wiele ściślej powiązane niż zezwala na to zasada autonomii. Nie tylko opis faktu zależy od jakiejś teorii. Istnieją również fakty, które mogą być odkryte tylko za pomocą teorii alternatywnych w stosunku do teorii sprawdzanej. Stają się one niedostępne, jeżeli nie rozważy się teorii alternatywnej.

Sugeruje to, iż metodologiczną jednostkę, do której możemy odwołać się przy rozważaniu kwestii empirycznego testu i empirycznej treści, konstytuuje cały zbiór częściowo pokrywających się i adekwatnych w stosunku do faktów, lecz wzajemnie niezależnych teorii (przykład 41-42).

To czy szereg rozstrzygających faktów posiada związek ze sprawdzaną teorią i ma charakter obalający można ustalić jedynie za pomocą innych teorii, które będąc faktualnie adekwatne są niezgodne z teorią sprawdzaną. Ujawnienie takich obalających faktów musi być poprzedzone wymyśleniem i sformułowaniem teorii alternatywnych do owego poglądu.

Empiryzm domaga się zwiększenia treści empirycznej wszelkiej posiadanej przez nas wiedzy tak dalece jak to jest tylko możliwe. Zatem istotnym składnikiem metody empirycznej jest tworzenie dodatkowych ujęć alternatywnych w stosunku do rozważanego poglądu. Fakt, iż warunek zgodności eliminuje ujęcia alternatywne wskazuje, że jest on niezgodny z empiryzmem (a nie tylko z praktyką naukową). Przez wykluczenie wartościowych testów pomniejsza on treść empiryczną tych teorii, którym zezwala się pozostać. W szczególności zaś zmniejsza on ilość faktów, które mogłyby wskazać ich ograniczenia. W ten sposób współczesny empiryzm może doprowadzić do sytuacji, w której jakiś pogląd przekształca się w dogmat, ponieważ został on usunięty z zasięgu wszelkiej krytyki.

  1. Samozakłamanie związane z wszelką unifikacją

Załóżmy, że fizycy przyjmują, świadomie lub nie, idee niezbędności zasady komplementarności i opracowują w szczegółach jakiś punkt widzenia, odmawiając rozważenia ujęć alternatywnych. Na początku takie postępowanie może być nieszkodliwe. Człowiek nie może robić wszystkiego na raz, lepiej gdy zajmuje się teorią która go interesuje, niż tą która go nudzi. Może okazać się, iż badania oparte na wybranej teorii doprowadziły do sukcesu i że teoria ta dobrze wyjaśniła okoliczności, które do tego czasu były niezrozumiałe. Stanowi to empiryczne poparcie koncepcji, której początkowo zaletą było to, iż była ona intrygująca i interesująca. Wzmacnia się koncentrowanie tylko na tej teorii, stosunek do teorii alternatywnych staje się mniej tolerancyjny. Zatem jeżeli wiele faktów staje się dostępnych jedynie za pomocą teorii alternatywnych to wówczas odmowa rozważenia ich spowoduje eliminację potencjalnie obalających faktów. Przede wszystkim wyeliminuje się fakty, których odkrycie ukazałoby, iż dana teoria jest całkowicie, w niedający się usunąć sposób nieadekwatna. Gdy sprawi się, że tego rodzaju fakty będą niedostępne, dana teoria objawi się nam jako nieskażona błędem i będzie się zdawało, że wszystkie dane empiryczne wskazują z bezwzględną precyzją, że wszystkie procesy, łącznie z nieznanymi interakcjami, podlegają podstawowemu prawu kwantowemu. To z kolei wzmocni przekonanie o niezbędności owej akceptowanej teorii i całkowitej bezpłodności wszelkiego ujęcia alternatywnego. Pozór sukcesu nie może być w najmniejszym stopniu uważany za oznakę prawdy i zgodności z naturą. Przeciwnie - brak poważnych trudności jest wynikiem zubożenia empirycznej treści, które powstało na skutek eliminacji ujęć alternatywnych i faktów wykrywalnych jedynie za ich pomocą. Ten pozorny sukces spowodowany jest faktem, że w procesie zastosowania do nowych dziedzin teoria zmieniła się w system metafizyczny. System ten zostanie „uwieńczony powodzeniem”, nie z uwagi na jego wyjątkową zgodność z faktami, a dlatego, że nie określono dla innego faktów, które mogłyby stanowić test empiryczny (niektóre z tych faktów nawet usunięto). Jego sukces jest całkowicie dziełem człowieka. Skutkiem obstawania przy pewnych ideach było przetrwanie owych idei. Jeżeli ta początkowa decyzja ulegnie zapomnieniu, lub będzie jedynie domyślnie przyjmowana, wtedy trwanie tego systemu będzie uważane za niezależne poparcie, co wzmocni decyzję, czy też przekształci ją w stanowisko jawne, w ten sposób zamykając koło.

Tak właśnie ewidencja empiryczna może być stworzona przez procedurę, która przytacza na swoje uzasadnienie tę sama ewidencję, którą wytworzyła na początku. Teoria empiryczna takiego rodzaju jak wyżej opisana (teoria kwantów, głównie zaś zasada komplementarności) staje się prawie nieodróżnialna od mitu. Również mit (np. dotyczący opętania i czarów) posiadał wysoki stopień potwierdzenia na gruncie obserwacji.

W takim wypadku, kluczowe pojęcia mitu ustalane są w sposób jednoznaczny i pogląd (który przede wszystkim może doprowadzić do takiej procedury), że są one kopiami rzeczy nieulegających zmianom, a gdyby miała miejsce zmiana ich znaczenia, byłaby ona spowodowana ludzkim błędem - staje się teraz pozornie wielce prawdopodobny. Takie pozorne prawdopodobieństwo wzmacnia wszystkie środki stosowane w celu utrzymania mitu (z eliminacją oponentów włącznie).

W sytuacji gdy pojęciowy aparat teorii, emocje związane z jego stosowaniem przenikną wszystkie środki porozumiewania się, wszystkie działania, całe życie społeczne, takie metody jak analiza użycia wyrażeń, analiza fenomenologiczna - będące środkami dalszego krzepnięcia mitu, mają duże powodzenie. Wszystkie metody stosowane w różnych szkołach filozoficznych dążą do utrzymania status quo życia intelektualnego.

Wyniki obserwacji przeważają na korzyść tej teorii, gdyż sformułowane są w jej terminach. Pozór absolutnej prawdziwości takiej teorii powoduje, że kontakt ze światem zostaje całkowicie utracony, a pozór prawdy absolutnej jest niczym innym jak tylko rezultatem całkowitego konformizmu. Nie możemy sprawdzić czy dana teoria jest prawdziwa gdyż jest ona skonstruowana w ten sposób, że każde dające się pomyśleć zdarzenie może być opisane i wyjaśnione na gruncie jej zasad. Jedynym sposobem zbadania tych teorii jest porównanie ich z innymi teoriami, jednak to zostało wykluczone już na samym początku. Mit nie ma więc żadnego obiektywnego związku z rzeczywistością, a przedłużenie jego istnienia jest wyłącznie wynikiem wysiłku społeczności wyznawców i ich przywódców, czy są nimi księża, czy tez zdobywcy nagrody Nobla. Powodzenie mitu zależy tylko od człowieka. Każda metoda popierająca unifikację ostatecznie jest metodą oszustwa.

Różnorodność opinii jest cechą konieczną wiedzy obiektywnej. Jedynie metoda popierająca różnorodność jest metodą zgodną z humanistycznym poglądem na świat.

Warunek zgodności i niezmienności znaczenia ograniczają różnorodność. Warunki te zawierają element teologiczny - ubóstwiają fakty (istnieją one w niemal całym empiryzmie).

  1. Nieracjonalność warunku niezmienności znaczenia

Znaczenie każdego używanego przez nas terminu teoretycznego zależy od kontekstu w jakim się pojawia. Zatem jeśli rozważamy dwa konteksty, których podstawowe zasady albo sobie zaprzeczają albo prowadzą do sprzecznych konsekwencji w pewnych dziedzinach to niektóre terminy pierwszego kontekstu mogą nie pojawić się w tym samym znaczeniu w kontekście drugim. Jeśli nasza metodologia domaga się stosowania wzajemnie niezgodnych, częściowo pokrywających się i empirycznie adekwatnych teorii, to domaga się tym samym stosowania systemów pojęciowych, które są wzajemnie nieredukowalne (ich terminy pierwotne nie mogą być łączone sensownymi prawami pomostowymi). Domaga się także aby utrzymać plastyczność znaczeniową terminów i nie narzucać żadnych wiążących ograniczeń jakiemuś zespołowi pojęć.

Takie tolerancyjne podejście do sprawy znaczenia lub zmiany znaczenia w przypadku, gdy jeden z konkurencyjnych systemów pojęciowych ma być porzucony, nie musi być rezultatem bezpośrednio napotykanych trudności obserwacyjnych (przykład str. 48-49). Rozwój naszej wiedzy może prowadzić do pojęciowych rewizji, u podstaw których nie leżą żadne bezpośrednio dostępne racje obserwacyjne.

Stosuje się to również do pojedynczych twierdzeń obserwacyjnych. Empirycznie adekwatne stwierdzenia, które są rezultatem obserwacji mogą być poddane reinterpretacji nie z powodu odkrycia, iż nie wyrażają one adekwatnie tego, co się widzi, słyszy, czuje, lecz z uwagi na pewne zmiany w nieraz dość odległych partiach schematu pojęciowego, do którego należą (przykład str. 50). Powinniśmy podchodzić wyrozumiale do znaczenia wszystkich używanych przez nas terminów. Gdy tylko zajdzie potrzeba powinniśmy zmienić znaczenie użytego terminu. Zbyt intensywne zajmowanie się znaczeniem prowadzi do dogmatyzmu i bezpłodności. Podatność na zmiany, a nawet niedbałość w sprawach semantycznych, jest wstępnym warunkiem rozwoju naukowego.

  1. Pewne konsekwencje

1. (Ocena metafizyki) Niektórzy empiryści domagają się aby punktem wyjścia każdej nauki były fakty poddawane następnie uogólnieniom (indukcja). Nie dopuszczają oni idei metafizycznych w żadnym punkcie tej procedury. Tylko system myślenia zbudowany w sposób indukcyjny może być uważany za prawdziwą wiedzę. Teorie metafizyczne, czy nawet hipotetyczne są podejrzane, najlepiej ich w ogóle nie stosować. Obecnie uważa się, iż rozważania metafizyczne mogą mieć znaczenie w procesie wymyślania teorii fizykalnej. Wymyślanie takie jest w mniejszym lub większym stopniu irracjonalne i obejmuje najróżniejsze składniki. Niektóre z tych składników są ideami metafizycznymi. Uważa się natomiast, iż z chwilą gdy teoria zostanie sformułowana w sposób formalnie zadowalający i uzyska potwierdzenie wystarczające do uznania jej za empirycznie adekwatną powinno się odrzucić metafizyczne spekulacje zastępując je argumentacją empiryczną.

Obecnie dociekaniom empirycznym przyznaje się prymat nad rozumowaniem metafizycznym. W przypadku niezgodności między metafizyka a dobrze potwierdzoną teoria empiryczną rozstrzyga się, że dana teoria lub dany wynik obserwacji muszą pozostać a system metafizyczny należy usunąć. Metodologia zaproponowana przez Feyerabenda ocenia metafizykę zupełnie inaczej.

Systemy metafizyczne są teoriami naukowymi w ich najbardziej pierwotnym stadium. Jeżeli przeczą one dobrze potwierdzonej teorii wskazuje to na ich użyteczność jako ujęcia alternatywnego w stosunku do tej teorii. Alternatywne teorie są konieczne do celów krytyki. Systemy metafizyczne, które przeczą wynikom obserwacji lub dobrze potwierdzonym teoriom stanowią najbardziej pożądany punkt wyjścia do krytyki. Są one jedynymi w naszej dyspozycji środkami dla sprawdzania tych składników naszej wiedzy, które stały się już obserwacyjne, a przez to niedostępne dla krytyki na gruncie obserwacji.

2. Należy zająć nowe stanowisko wobec problemu indukcji. Co stanowi uzasadnienie twierdzenia o prawdziwości zdania S, gdy wiadomo, że prawdziwe jest inne zdanie - S`, posiadające węższą treść niż S? Oczywiste jest, że Ci, którzy chcą uzasadnić prawdziwość S przyjmą również, że po uzasadnieniu prawdziwość S będzie znana. Wiedza o tym, że jest tak jak S, pociąga za sobą trwałość S (przekonanie o tym, że nie powinniśmy zmieniać, krytykować, usuwać tego o czym wiemy, że jest prawdą). Metoda proponowana przez Feyerabenda nie dopuszcza takiej trwałości. Problem indukcji jest problemem, którego rozwiązanie prowadzi do niepożądanych rezultatów. Można więc go określić jako pseudoproblem.

3. Argumenty odwołujące się do synonimiczności (czy wspólnej konotacji) nie będąc miarą adekwatności, a tak zwykło się je przedstawiać, mogą poważnie zahamować rozwój wiedzy. Osądzają one system teoretyczny, nie ze względu na jego zdolność imitowania świata lecz na zdolność imitowania terminów deskryptywnych innego punktu widzenia, który z jakichś powodów został przychylnie przyjęty.

Za pomocą powyższych tez możliwe staje się odrzucenie wymogu synonimiczności i poparcie wymogu nieredukowalności. Nieredukowalność zakłada wysoką zdolność krytyczną tego fragmentu danego punktu widzenia, który okazał się nieredukowalny do innego. Zewnętrzną oznaką takiej nieredukowalności, która jest widoczna w przypadku ataku na powszechnie akceptowane idee, jest poczucie absurdalności. Absurdalne jest to co wydaje się nam, co jest sprzeczne z dobrze utrwalonymi zwyczajami językowymi, brak relacji synonimiczności wiążących nowo wprowadzony zespół idei z fragmentami akceptowanego poglądu. Poczucie absurdalności wskazuje na fakt, że nowe idee nadają się do krytyki, tzn. są one odpowiednie, aby doprowadzić do mocnego potwierdzenia danego poglądu lub przeciwnie - do rewolucyjnego odkrycia. Brak synonimiczności, rozbieżność znaczeń i absurdalność są rzeczami pożądanymi.

Występowanie synonimiczności, przemawianie do intuicji, zgodność ze zwyczajowymi sposobami mówienia, nie będąc filozoficznymi cnotami, wskazują iż miał miejsce nieznaczny postęp, ponieważ zadanie przebadania powszechnie zaakceptowanych poglądów nie zostało nawet rozpoczęte.

  1. Jak być dobrym empirystą

Dobry empirysta:

Przypis nr 4 do rozprawy 3

Charakter każdej teorii empirycznej jest problematyczny, co zostaje często przemilczane (przed publicznością i studentami). Teksty mówiące o jakiejś teorii zatrzymują się na jej sukcesach, nie wzmiankują natomiast o trudnościach jakie przed tą teorią stoją. Nonsensem jest twierdzenie, ze tylko w ten sposób ludzie potrafią trwale związać się z jakąś teorią, co jest warunkiem wytrwalej pracy nad jej udoskonaleniem, mającym doprowadzić do przezwyciężenia trudności. Jednak zdaniem autora gdy taka teoria upadnie ci badacze nie będą w stanie zaproponować odmiennej teorii.

Teoria konfirmacji

Empiryczna treść teorii dzieli się na trzy klasy:

  1. Klasa zdarzeń potwierdzających teorię

  2. Klasa zdarzeń obalających teorię

  3. Klasa zdarzeń na pierwszy rzut oka przeczących danej teorii, których „prawdziwą naturę” możemy określić jedynie przy dalszych badaniach.

Teorie uważamy za obaloną jeśli odnajdziemy zdanie należące do klasy b. Uważamy ją natomiast za dobrze potwierdzoną jeśli nie odkryjemy tego rodzaju zjawisk (chociaż istnieją potencjalne falsyfikatory; klasa b nie jest pusta ze względów logicznych) i istnieje wiele zjawisk należących do klasy a.

Dobrze potwierdzoną teorię można uważać za metafizyczną w wysokim stopniu jeżeli istnieje wiele zjawisk należących do klasy c. Metafizyka bowiem próbuje odsłonić ukryty aspekt rzeczywistości, różny od tego, czym rzeczy wydają się być na pierwszy rzut oka. Taka metafizyczna teoria fizykalna może zdegenerować się w czysto transcendentalną metafizykę, jeśli wcześniej założy się, że nie istnieją potencjalne falsyfikatory (fakty należące do klasy a lub c, lecz nigdy do b).

Idealną teorią empiryczną byłaby taka, która nie posiada żadnych przypadków prima facie ją obalających. Teoria taka jednak nie istnieje. Autor uważa, że porównując teorie ze względu na wyjaśnianie, powinno uwzględniać się zakres w jakim są one metafizyczne. Porównując dwie tak samo ogólne teorie, posiadające również wiele przypadków niefalsyfikujących, należy ocenić wyżej tę z nich, która posiada mniej przypadków prima facie ja obalających, ponieważ prawdopodobnie osiągnęła ona poziom poprawnego opisu sytuacji we wszechświecie.

Dwie najważniejsze kwestie: naukowca powinna wyróżniać postawa krytyczna i nic więcej (ani żadna metoda, ani określone instrumenty, itd.). Feyerabend propaguje ideę anarchizmu metodologicznego.

Sedno Feyerabenda.

Strona 6 z 6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ćwiczenia nr 6 (1) doc
Ćwiczenia nr 1 doc
Ćwiczenie nr 5 doc
Ćwiczenia nr 8 doc
Ćwiczenie nr 3 doc
Ćwiczenia nr 3 doc
SPRAWOZDANIE Z ĆWICZENIA NR 4 doc
Ćwiczenia nr 4 doc
Ćwiczenie nr 6 doc
Ćwiczenia nr 7 doc
Ćwiczenie nr 1 doc
instrukcja do ćwiczeń nr 11 doc
Ćwiczenia nr 15 doc
Ćwiczenie nr 43 cd doc
Ćwiczenie nr 2 Grzesiu doc
Ćwiczenie nr 14 Badanie watomierza i licznika energii doc

więcej podobnych podstron