Królik duszony w winie
1 tuszka z królika,
100 g wędzonego surowego
boczku,
6 suszonych śliwek (5 dkg),
15 czarnych oliwek, bez
pestek, ze słoika,
szklanka czerwonego
wytrawnego wina,
szklanka bulionu z kostki,
tymianek i rozmaryn, w sumie pół łyżeczki,
mały pęczek posiekanej natki pietruszki,
mąka do oprószenia,
oliwa z oliwek,
sól i pieprz.
Podzielonego królika na części solidnie obsmażamy na oliwie. Gdy się zarumieni dodajemy pokrojony dość drobno boczek, oprószamy mąką, dodajemy tymianek
(plus ewentualnie rozmaryn), posypujemy natką, pieprzem i odrobiną soli.
Proszę pamiętać, iż bulion jest słony, a boczek może też być solony.
Wszystko mieszamy drewnianą łyżką, podsmażając 1-2 minuty. Zalewamy potem winem i bulionem, tak trochę za połowe mięsa - zależy w jakim rondlu to będzie robione. Gdyby było za mało płynu, to uzupełnić winem, bo to duże lepsze niż jakiś bulion.
Dodajemy śliwki i oliwki. Dusimy na wolnym ogniu conajmniej 1,5 godziny, co jakiś czas delikatnie obracając mięso. Przy końcu duszenia, odparujmy nadmiar płynu. Powinno go zostać niewiele, bardziej gęstego niż rzadkiego.
Królik jest dobry, gdy mięso prawie samo odchodzi od kości, ale bez przesady!