Wskazówki ustrojowe - zasada pomocniczości
(Wybór tekstów)
Jeśli chodzi o ustrój to…:
Leon XIII, Libertas praestantissimum (1888)
Pośród różnych form rządów, jeśliby tylko same z siebie zdolne były do zapewnienia korzyści obywatelom, nie odrzuca Kościół żadnej; chce tylko, aby urządzenie każdej z nich, jak tego sama natura nawet wymaga, nie ukrzywdziło nikogo [...]. Brać udział w sprawowaniu spraw publicznych, chyba że gdzieniegdzie dla niezwykłych warunków położenia i chwili inaczej zarządzono, uczciwe jest: Kościół zaleca nawet, aby wszyscy jednoczyli swe prace dla wspólnego dobra i aby każdy, ile tylko swą zapobiegliwością zdoła, przyczyniał się do obrony utrzymania i wzrostu Rzeczypospolitej.
Leon XIII, Graves de communi (1901)
Ponieważ przykazania natury i Ewangelii w swej wartości prawnej stoją przed przypadkowością urządzeń ludzkich, przeto nie mogą zależeć od tej lub owej formy rządu, lecz muszą się z każdą zgodzić, o ile ta nie stoi w sprzeczności z obyczajowością i sprawiedliwością. Przykazania te stoją, więc poza obrębem dążności stronniczych i zmiennych zdarzeń tak, iż w każdym ustroju obywatele mogą a i powinni spełniać te przykazania, które wzywają ich by Boga miłowali nade wszystko i bliźniego jak siebie samego.
Zasada pomocniczości
Leon XIII Rerum novarum (1891)
28. Prawo wymaga, żeby ani jednostka, ani rodzina nie była pochłaniana przez państwo; jest więc rzeczą słuszną, by i jednostka i rodzina miała swobodę działania, jak długo nie zagraża dobru powszechnemu lub nie wyrządza krzywdy bliźniemu. Niemniej obowiązkiem rządów jest czuwać nad społeczeństwem i nad jego częściami składowymi.
Pius XI Quadragesimo anno (1931)
78-80 … Pod wpływem nadużyć i błędów wspomnianego już indywidualizmu doszło do zduszenia i prawie zniszczenia owego bujnego niegdyś i szeroko przy pomocy różnych stowarzyszeń rozbudowanego życia społecznego, iż w końcu prawie same tylko jednostki zostały i państwo, zresztą z niemałą dla niego szkodą [...] i wszystkie obowiązki dawniejszych, zniszczonych już stowarzyszeń przeszły na państwo, przygniatając je nieskończoną ilością zadań i ciężarów. … Jest prawdą, … że dziś z powodu zmiany warunków tylko potężne organizacje mogą sprostać pewnym zadaniom, które dawniej spełniały małe wspólnoty. Mimo to jednak nienaruszalnym i niezmiennym pozostaje to nader ważne prawo filozofii społecznej: jak nie wolno jednostkom wydzierać i na społeczeństwo przenosić tego, co mogą wykonać z własnej inicjatywy i własnymi siłami, podobnie niesprawiedliwością, szkodą społeczną i zakłóceniem porządku jest zabierać mniejszym i niższym społecznościom te zadania, które mogą spełnić, i przekazywać je społecznościom większym i wyższym. Wszelka bowiem działalność społeczności mocą swojej natury winna wspomagać człony społecznego organizmu, nigdy zaś ich nie niszczyć ani nie wchłaniać. … Z tego względu władza państwowa powinna niższym społecznościom zostawić do wypełnienia mniej ważne zadania i obowiązki, które by ją zresztą zbyt rozpraszały. To zaś pozwoli jej na swobodniejsze, bardziej stanowcze i skuteczniejsze spełnianie tych obowiązków, które wyłącznie do niej należą i które tylko ona może wykonać, mianowicie: kierownictwo, kontrola, nacisk, karanie nadużyć, zależnie od tego, co wskazuje chwila i czego żąda potrzeba. Sprawujący władzę winni być przekonani, że im sprawniej - dzięki przestrzeganiu tej zasady "pomocniczych" usług państwa - działać będzie hierarchiczny ustrój poszczególnych społeczności, tym silniejszy będzie społeczny autorytet i żywotność społecznego życia, tym też szczęśliwszy i pomyślniejszy będzie stan spraw państwa.
Jan XXIII Mater et magistra (1961)
51 - 53. Trzeba na samym początku postawić zasadę, że w dziedzinie życia gospodarczego należy uznać pierwszeństwo prywatnej inicjatywy poszczególnych ludzi, działających bądź jednostkowo, bądź też w ramach różnego rodzaju zrzeszeń tworzonych dla osiągania wspólnych korzyści. Z przyczyn, wyjaśnionych już przez Naszych Poprzedników, powinny jednak w te sprawy interweniować władze państwowe, aby zapewnić odpowiedni wzrost produkcji dóbr materialnych, który by prowadził do rozwoju życia społecznego, a przez to także do pożytku wszystkich obywateli. Ta zaś interwencja państwa, która polega na popieraniu, pobudzaniu, koordynacji, pomocy i uzupełnieniu podejmowanych inicjatyw powinna się opierać na "zasadzie pomocniczości", tak sformułowanej przez Piusa XI w Encyklice Quadragesimo anno: [cytat por. kursywa powyżej]
117. Właściwością naszych czasów jest - jak się wydaje - stałe zwiększanie się własności państwa oraz innych instytucji publicznych. Przyczyny tego należy szukać między innymi w tym, że dobro wspólne wymaga powierzenia władzom publicznym coraz większych zadań. Jednak i tu także należy koniecznie przestrzegać wspomnianej już "zasady pomocniczości". Znaczy to, że państwu i innym instytucjom prawa publicznego wolno zwiększać swą własność tylko w takiej mierze, w jakiej domaga się tego oczywista i prawdziwa potrzeba dobra wspólnego. Trzeba też mieć się na baczności, by nie ograniczyło to nadmiernie, lub co gorsza, nie podważyło zupełnie własności prywatnej.
152. Trzeba, aby do równomiernej rozbudowy gospodarczej w skali krajowej przyczyniali się także w zakresie swych możliwości właściciele kapitału i przedsiębiorcy. Dlatego też - w myśl "zasady pomocniczości" - władze państwowe powinny wspierać i pobudzać inicjatywę osób prywatnych, a to w ten sposób, że będą, jeśli się to tylko okaże możliwe, pozwalać im na wykonywanie zaplanowanych zadań.
Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym. Gaudium et Spes.
75. (...) Prawa wszystkich jednostek, rodzin i zrzeszeń oraz korzystanie z nich powinny być wraz z obowiązkami wiążącymi wszystkich obywateli uznane, zachowane i popierane. Wśród tych obowiązków trzeba pamiętać o obowiązku świadczeń materialnych i osobistych na rzecz państwa, jakich wymaga dobro wspólne. Rządzący niech baczą, by nie stawiać przeszkód społecznościom rodzinnym, związkom społecznym i kulturalnym, zarządom i instytucjom pośrednim, i niech nie pozbawiają ich legalnej i pożytecznej działalności, ale raczej niech starają się chętnie i ustawicznie je popierać. Obywatele natomiast, czy to poszczególni, czy zrzeszeni, niech wystrzegają się zarówno udzielania zbyt wielkich uprawnień władzy państwowej, jak też domagania się od niej natarczywie nadzwyczajnych wygód i korzyści, aby dzięki temu umniejszyć ciężar obowiązków spoczywających na jednostkach, rodzinach i zrzeszeniach społecznych.
Paweł VI list apostolski Octogesima adveniens (1971)
46 [...] Władza polityczna zaś, która jest jakby naturalną więzią w społeczeństwie konieczną po to, by było ono zwarte - ma zmierzać do realizacji dobra wspólnego. Pozostawiając nienaruszoną, uprawnioną wolność jednostek, rodzin i innych zrzeszeń pomocniczych, ma ona starać się skutecznie o zapewnienie wszystkim koniecznych warunków, których wymaga prawdziwe i pełne dobro człowieka, włącznie z jego duchowym przeznaczeniem. Władza ta działa w granicach, które mogą być różne, zależnie od kraju czy narodu. Interweniuje ona zawsze w trosce o sprawiedliwość i dobro wspólne, za które ostatecznie ponosi odpowiedzialność. Nie odmawia jednak ani poszczególnym jednostkom, ani organizacjom pomocniczym działania według ich własnych kompetencji, w ramach troski o dobro wspólne. [...] Postawa zaborcza państwa dążącego do ogarnięcia wszystkiego, kryje wielkie niebezpieczeństwo.
Jan Paweł II Centessimus annus (1991)
13. [...] Z chrześcijańskiej koncepcji osoby wypływa [...] w sposób konieczny właściwa wizja społeczeństwa. Według „Rerum novarum” i całej nauki społecznej Kościoła wyrazem społecznej natury człowieka nie jest jedynie Państwo, ale także różne grupy pośrednie, poczynając od rodziny, a kończąc na wspólnotach gospodarczych, społecznych, politycznych i kulturalnych, które jako przejaw tejże ludzkiej natury posiadają - zawsze w ramach dobra wspólnego - swą własną autonomię.
48. Byliśmy w ostatnich latach świadkami znacznego poszerzenia zakresu tego rodzaju interwencji, co doprowadziło do powstania w pewnym sensie nowego typu Państwa - "Państwa dobrobytu". … Niesprawności i niedostatki w „państwie opiekuńczym” wynikają z nieodpowiedniego rozumienia właściwych Państwu zadań. Także w tej dziedzinie winna być przestrzegana zasada pomocniczości, która głosi, że społeczność wyższego rzędu nie powinna ingerować w wewnętrzne sprawy społeczności niższego rzędu, pozbawiając ją kompetencji, lecz raczej winna wspierać ją w razie konieczności i pomóc w koordynacji jej działań z działaniami innych grup społecznych, dla dobra wspólnego. Interweniując bezpośrednio i pozbawiając społeczeństwo odpowiedzialności, Państwo opiekuńcze powoduje utratę ludzkich energii i przesadny wzrost publicznych struktur, w których - przy ogromnych kosztach - raczej dominuje logika biurokratyczna, aniżeli troska o to, by służyć korzystającym z nich ludziom.
Demokracja a partycypacja polityczna społeczeństwa
Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym. Gaudium et spes.
31. [...] należy pobudzać wolę wszystkich do udziału we wspólnych przedsięwzięciach. Na pochwałę zasługuje postępowanie tych narodów, w których jak największa część obywateli uczestniczy w sprawach publicznych w warunkach prawdziwej wolności. [...]
75. W pełni odpowiadają naturze ludzkiej takie struktury prawno-polityczne, które by zawsze i coraz lepiej dawały wszystkim obywatelom bez żadnej dyskryminacji skuteczną możliwość swobodnego i czynnego udziału w uchwalaniu zarówno podstaw prawnych wspólnoty politycznej, jak i w zarządzaniu państwem, w określaniu pola działania i celów różnych instytucji oraz w wyborze władz. Niech więc wszyscy obywatele pamiętają o swoim prawie i obowiązku brania udziału w wolnych wyborach na pożytek dobra wspólnego. [...] Niech obywatele pielęgnują wielkodusznie i wiernie miłość ojczyzny, jednak bez ciasnoty duchowej, tak by zawsze mieli również wzgląd na dobro całej rodziny ludzkiej, którą łączy w jedno różne więzy między plemionami, ludami i narodami. Troskliwie należy dbać o wychowanie obywatelskie i polityczne, tak bardzo dzisiaj potrzebne ludziom, a zwłaszcza młodzieży, aby wszyscy obywatele mogli spełniać swoje zadanie w życiu swej wspólnoty politycznej.
Paweł VI Octogesima adveniens (1971)
24. Podwójna tendencja, o której wspomnieliśmy, do równości i do udziału w zarządzaniu zmierza do wytworzenia pewnego typu społeczeństwa demokratycznego. Proponuje się różne jego modele, z których niejeden już został wprowadzony w życie; ale żaden w pełni nie zadowala, tak że nadal trwają zarówno teoretyczne poszukiwania jak i analizy realizacji eksperymentów praktycznych. Obowiązkiem chrześcijanina jest brać udział w takich poszukiwaniach, podobnie jak i w organizowaniu życia społecznego. Człowiek bowiem, jako istota społeczna, buduje własny los w ramach różnych społeczności, dla których rozwoju konieczna jest społeczność szersza o charakterze powszechnym, jaką jest społeczność polityczna.[...]
47. Przejście na teren polityki jest też wyrazem dążenia dzisiejszego człowieka do większego udziału w odpowiedzialności i podejmowaniu decyzji. To uprawnione żądanie staje się tym silniejsze, im bardziej podnosi się poziom kulturalny obywateli, dojrzewa poczucie wolności [...]. Aby przeciwstawić się inwazji technokracji, należy wynaleźć współczesne formy demokracji nie tylko dające każdemu człowiekowi możliwość uzyskania informacji i wypowiedzenia się, ale i angażujące go we współodpowiedzialność. W ten sposób grupy ludzi przemieniają się stopniowo we wspólnoty uczestnictwa i życia. Wolność, którą zbyt często pojmuje się jako żądanie autonomii przeciwstawnej wolności drugiego człowieka, rozwija się wówczas na głębszym poziomie życia ludzkiego, jako zaangażowanie w tworzenie aktywnej i głęboko przeżywanej solidarności. [...]
Jan Paweł II, Centesimus annus (1991)
46. Kościół docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów, a także - kiedy należy to uczynić - zastępowania ich w sposób pokojowy innymi. Nie może zaś demokracja sprzyjać powstawaniu wąskich grup kierowniczych, które dla własnych partykularnych korzyści albo dla celów ideologicznych przywłaszczają sobie władzę w państwie. Autentyczna demokracja możliwa jest tylko w Państwie prawnym i w oparciu o poprawną koncepcję osoby ludzkiej. Wymaga ona spełnienia koniecznych warunków, jakich wymaga promocja zarówno poszczególnych osób, … jak i "podmiotowości" społeczeństwa, przez tworzenie struktur uczestnictwa oraz współodpowiedzialności.
Kongregacja Nauki Wiary Nota doktrynalna o niektórych aspektach działalności i postępowania katolików w życiu politycznym (2002)
[…] Współczesne społeczeństwa demokratyczne, w których obowiązuje chwalebna zasada, że wszyscy mogą uczestniczyć w zarządzaniu sprawami publicznymi w klimacie prawdziwej wolności, potrzebują nowych form szerszego udziału obywateli, chrześcijan i niechrześcijan, w życiu publicznym. Wszyscy bowiem poprzez głosowanie mogą mieć wpływ na wybór ustawodawców i rządzących, na inne zaś sposoby mogą przyczyniać się do określania kierunków polityki i prawodawstwa, które w ich przekonaniu lepiej służą dobru wspólnemu. Życie w demokratycznym systemie politycznym nie mogłoby się pomyślnie rozwijać bez aktywnego, odpowiedzialnego i ofiarnego uczestnictwa wszystkich, choć «formy tego udziału, płaszczyzny, na jakich on się dokonuje, zadania i odpowiedzialność mogą być bardzo różne i wzajemnie się uzupełniać".
Gdy wierni świeccy wypełniają wspólne powinności obywatelskie, kierując się «głosem sumienia chrześcijańskiego" oraz zgodnie z wartościami, które ono dyktuje, spełniają także właściwe sobie zadanie ożywiania duchem chrześcijańskim porządku doczesnego, respektując jego naturę i prawowitą autonomię oraz współdziałając z innymi obywatelami z właściwą sobie kompetencją i na własną odpowiedzialność. Z tego fundamentalnego nauczania Soboru Watykańskiego II wypływa wniosek, że «świeccy nie mogą rezygnować z udziału w 'polityce', czyli w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra», a która obejmuje umacnianie i obronę takich dóbr, jak porządek publiczny i pokój, wolność i równość, poszanowanie życia ludzkiego i środowiska, sprawiedliwość, solidarność itd.
Chrześcijańska demokracja a Chadecja
Leon XIII Graves de communi 1901
Chrześcijańska demokracja, […] musi spoczywać na podstawach przez Boską wiarę ustanowionych, jako na jej fundamencie, a warstwom najniższym w ten sposób służyć, by one udoskonalały dusze stworzone dla wieczności. Przeto nic świętego być nie może nad sprawiedliwość: winna ona prawo nabywania i posiadania zostawić nienaruszone, bronić ma również nierówności stanów, co z resztą właściwe jest dobrze zorganizowanemu państwu. […] Jakkolwiek bowiem „demokracja” […] oznacza zwierzchnictwo ludu, to jednak wyraz ten w danym wypadku powinien oznaczać […] jedynie dobroczynną akcję chrześcijańską dla ludu. […] Sposób myślenia i działalności katolików, skierowana ku dobru proletariuszów, nie powinien nigdy i nigdzie zdążać do tego, by jedną formę rządu przedkładać nad inną formę, lub jedną zamiast drugiej wprowadzać. Daleki również powinien być od demokracji chrześcijańskiej zarzut, jakoby była skierowana tak ku korzyści klas niższych, że krzywdziłaby klasy wyższe, których pożyteczność ku utrzymaniu i doskonaleniu państwa nie mniej jest wielka. Przykazanie miłości chrześcijańskiej rozciąga się bowiem na wszystkich ludzi bez różnicy stanu, jako na członków jednej i tej samej rodziny. […].
Por. Pius XII, „Orędzie radiowe”, 1 czerwca 1941: AAS 33 (1941) s. 200; Jan XXIII, Enc. „Pacem in terris”: AAS 55 (1963) s. 273-274.
Por. Enc. Quadragesimo anno, I, s. 184-186.
Por. Pius XII, „Orędzie radiowe” 24 grudnia 1942: AAS 35 (1943) s. 9-24; tenże, „Orędzie radiowe”, 24 grudnia 1944: AAS 37 (1945) s. 11-17; Jan XXIII, Enc. „Pacem in terris”: AAS 55 (1963) s. 263, 271, 277-278.
Por. Konst. duszp. o Kościele w świecie współczesnym, Gaudium et spes, 29; Pius XII, Bożonarodzeniowe orędzie radiowe z 24 grudnia 1944: AAS 37 (1945), 10-20.
Por Sobór Wat II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 31, Katechizm Kościoła Katolickiego, 1915
Por Sobór Wat II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 75
Jan Paweł II, Adhort.. apost Christifideles laici, 42, AAS 81 (1989), 393-521 Ta nota doktrynalna odnosi się do zaangażowania politycznego osób świeckich Pasterze mają prawo i obowiązek przypominać o zasadach moralnych również w odniesieniu do porządku publicznego, «tym niemniej, tylko świeccy mogą aktywnie uczestniczyć w działalności partii politycznych" (Jan Paweł II, Adhort. apost. Christifideles laici, 60) Por także Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów, 31 stycznia 1994 r., 33
Sobór Wat II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 76.
Por Sobór Wat II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 36
Por Sobór Wat II, Dekr. o apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem, 7, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 36, i Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 31 i 43
Jan Paweł II, Adhort. apost Christifideles laici, 42
6