ZAPOŻYCZENIA Z JĘZYKÓW WSCHODNICH W POLSZCZYŹNIE
WPŁYWY RUSKIE
Ich szczególne nasilenie przypadło na wiek XVI i XVII. Tłumaczą się one kolonizatorską ekspansją Polski jagiellońskiej na wschód. Polska szlachta i mieszczaństwo obcowały na co dzień z ruskim ludem.
Rutenizmy obecne były w zakresie terminologii wojskowo- obozowej oraz stanowiły grupę wyrazów z mocnym i ujemnym zabarwieniem uczuciowym, którego brak w tej jakości albo stopniu u odpowiedników rodzimych (morda a gęba, sobaka a pies, czerewo a brzuch).
Najważniejszymi objawami wpływu ruskiego na mowę Polaków ziem południowo- wschodnich jest:
*przeciąganie zgłosek akcentowanych z równoczesną redukcją,
*zatrata nosowego rezonansu wygłosowych samogłosek ę, ą,
*odróżnianie x i y (czyli ch od h),
* wymowa „w” przed spółgłoską jak „u” z daszkiem pod spodem,
*zapożyczenia ruskie: jojkać/bidkać= narzekać, Kuczy mi się= nudzi mi się, spaskudzić kogo równo z błotem= sponiewierać kogoś
WPŁYWY TURECKIE
Liczne zapożyczenia wschodnie szły do polszczyzny Rusią. Jeszcze w średniowieczu dostały się tą drogą niektóre wyrazy, głównie nazwy strojów i materiałów: jarmułka, bisior, szłyk, kiwior.
Główna fala orientalizmów wpłynęła w XVII w.; w okresie saskim ograniczyła się do nazw wschodnich materiałów.
Stanowią one świadectwo sąsiedztwa geograficznego oraz stosunków politycznych, handlowych, wojennych, kulturalnych z narodami Wschodu: Tatarami i Turkami.
Zdaniem T. Kowalskiego głównym źródłem zapożyczeń tureckich są północne strony kotliny Morza Czarnego, czyli tzw. kipczacka grupa języków tureckich. Te dialekty miały w Polsce swoje przedstawicielstwo w Ormianach, którzy prócz swego języka ormiańskiego przynieśli ze wschodu także pewien dialekt kipczacki, służący im w życiu domowym, publicznym, kościelnym. Prawdopodobnie kipczackim był także dialekt, którym mówili polscy Tatarzy kresowi, a także polscy Karaimowie.
Przykłady pożyczek:
bazar, bisurman(in)= muzułmanin, buhaj= byk, buława= odznaka hetmańska, burka= zasłona, płaszcz, chan= książę tatarski, giaur= niewierny
WPŁYWY ROSYJSKIE
Zabór rosyjski staje się podłożem szerzenia się wpływów j. rosyjskiego. Fakt, że to język słowiański, sprzyja temu procesowi.
Granica swojskości i obcości w taki przypadku łatwiej się zaciera. Objawia się to głównie w prasie, gdzie widać dążności upodabniania polszczyzny do słownictwa i składniowej konstrukcji j. rosyjskiego, czego rezultatem są kalki.
Przykłady: okazywać pomoc zamiast nieść pomoc, nieprzyjaciel odstąpił zamiast cofnął się, przyczyniać straty zamiast przyprawiać o straty.
Są i wyrazy żywcem z rosyjskiego wzięte: pogoda znojna= skwarna, mig= chwila, robotny= pracowity, nagota= nagość, okutany- otulony, łakomy= smaczny.
1