13. Liryka starożytnej Grecji, oprac. J. Danielewicz, Warszawa 1996 - Anakreont: 2; 11; 43, oprac. Aleksandra Małgorzata Orzechowska
Anakreont (570 -485 r. p. n. e.) grecki piewca wina, miłości i autor utworów satyrycznych pochodzący z Teos.
Po zajęciu Teos przez Persów (przed 540 r.) Anakreont pożeglował wraz ze swoimi rodakami do Abdery, skąd został sprowadzony na Samos przez tyrana Polikratesa. Pełnił u niego przez długie lata funkcję poety nadwornego, co znaczyło wówczas znacznie więcej niż w epoce hellenistycznej. Poeta cieszył się pełnymi względami i przyjaźnią władcy, któremu wiernie służył swym talentem i radą. Po śmierci Polikratesa (okrutnie zamordowanego przez satrapę perskiego Orojtesa), tyran Hipparch wysłał po Anakreonta statek, by sprowadzić go do Aten. W mieście tym sławny poeta pozostał do śmierci Hipparcha w 514 r., a po pobycie na dworach tesalskich powrócił raz jeszcze do Aten, gdzie po śmierci postawiono mu pomnik na Akropolu (podobnie uczciło go jego rodzinne miasto Teos).
Poezja Anakreonta, błyskotliwa w swej wyrafinowanej prostocie, nadzwyczaj odpowiadała wyszukanym gustom społeczności dworskiej i władcom- służyła m.in. uprzyjemnianiu życia.
Pieśni Anakreonta przedstawiają tematykę miłosną i biesiadną. Z pod pióra tegoż poety wyszły również satyry piętnujące przywary ludzkie, w których autor jest nieprzeciętnie złośliwy.
Chociaż nie można całkowicie ich podmiotu lirycznego uznać za kopię autora, pewne elementy pozwalają się złożyć na wizerunek człowieka, który wydaje się zadowolony ze swojego losu, a na drobne niepowodzenia potrafi patrzeć z bezpiecznego dystansu.
Poezji Anakreonta brak pasji poetów eolskich- Safony i Alkajosa, nie brak jednak wyrażonego wdzięcznie zaangażowania. Przed zbyt poważnym traktowaniem namiętności broni się poeta dyskretną autoironią. A postawa żartobliwego dystansu, raczej konwencjonalnej gry i flirtu nie uczucia na serio, znajduje swe odbicie we frazeologii, obrazach i motywach (topice) poezji. [motywy: walka na pięści z Erosem; kolorowa piłka bożka miłości, którą, niczym w dziecięcej grze, trafia się przyszłego amanta; siwe włosy jako skarga starzejącego się poety]
Anakreont wywarł wielki wpływ na późniejszą grecką poezję miłosną. Z największym zamiłowaniem naśladowali go twórcy tzw. anakreontyków.
Przykładowe utwory:
2
Włosy cieniem już nie kryją
Delikatnej twojej szyi:
Masz czuprynę przystrzyżoną,
A twe loki wszystkie naraz
Z rąk spłynąwszy chropowatych
W czarnym pyle legły ścięte
Bezlitosnym ostrzem stali.
Więc się trapię; cóż innego
Może zrobić, kto nie zdołał
Nawet Tracji przyjść z pomocą?
Smutne myśli, słyszę, miewa
Ta kobieta dobrze znana,
Często się na los uskarża
Takie wtedy mówiąc słowa:
„Jakże by to było dobrze,
Gdybyś, matko, mnie wrzuciła
W otchłań morza okrutnego,
Co szkarłatną bije falą.”
Zachowany na papirusie tekst, mimo że pisany jest jednym ciągiem, należy prawdopodobnie do dwóch różnych pieśni; druga z nich rozpoczyna się od słów: smutne myśli
Adresatem utworu przypuszczalnie jest pochodzący z Tracji Smerdies, stąd wzmianka o tym kraju w zakończeniu.
Od wersu 11 do 18 utwór prawdopodobnie pisany jest z intencją satyryczną, określenie ta kobieta dobrze znana może odnosić się do jakiejś kurtyzany.
Utwór nawiązuje do erotycznej miłości miłośnika do oblubieńca.
11
Przynieś nam tu czarę chłopcze,
Chcę popijać jednym duszkiem!
Do dziesięciu kubków wody
Pięć zaledwie dolej wina,
Bym w bakchicznym uniesieniu
Mógł zachować jakąś miarę.
Dalej - pora już porzucić
Zwyczaj uczt na modłę Scytów
Wśród okrzyków, dzikiej wrzawy:
Gdy sączymy wino z wolna
Piękny hymn niech ktoś zanuci!
Utwór o tematyce biesiadnej: łagodna proporcja wody i wina w napoju ma sprzyjać nastrojowi umiarkowania.
Akcja dzieje się prawdopodobnie na sympozjonie- uczcie greckiej- podczas której zbierały się ważne osoby, aby w pozycji półleżącej delektować się winem, rozprawiać o filozoficznych zagadnieniach i umilać sobie czas, oglądając występy m.in. muzyków, aktorów.
Słowa: na modłę Scytów - Scyci i Trakowie znani byli z nieumiarkowania picia i hałaśliwej zabawy.
Słowa: przynieś nam czarę chłopcze - nawiązanie do miłości erotycznej miłośnika do oblubieńca.
43
Dawniej łachmanem zwykł się opasywać
Skąpo i ciasno: wyglądał jak osa.
Nakładał liche, drewniane kolczyki,
Wytartą skórę na żebra narzucał,
Zerwaną z brudnej, nic nie wartej tarczy.
Ten utrzymanek piekarek i dziewek.
Łajdak Artemon, oszustwem się żywił;
Nieraz mu szyję zakuwano w dyby
Często na kole tortury przechodził,
Nierzadko biczem sieczono mu plecy,
Szarpano włosy i skubano brodę.
A teraz wsiada jak pan do powozu,
Do uszu przypiął kolczyki ze złota
I parasolkę nosi z drogą rączką
Z kości słoniowej - całkiem jak kobiety!
On - ten syn Kyki!
Utwór o charakterze satyrycznym.
Najdłuższy fragment (1-12) wymierzony jest w dorobkiewicza Artemona.
Piekarki nie cieszyły się dobrą opinią; Arystofanes wspomina o ich niepohamowanym w rzucaniu obelg języku.
Słowa: szyję zakuwano w dyby - jak nieuczciwym handlarzom, których również wystawiano na pośmiewisko i biczowano na rynku.
Słowa: skubano brodę - depilacja ta była karą za cudzołóstwo.
Słowa: syn Kyki - określenie podkreśla niewieściałoś Artemona.