Nerwica jest nierozłącznie związana z rozwojem cywilizacji. W ostatnich czasach obserwuje się wzrost liczby objawów nerwicowych w populacji ludzkiej. Istotna rolę odgrywają potęgujące się czynniki nerwicogenne, do których zalicza się:
stały pośpiech,
narastająca rywalizację,
narastająca potrzebę osiągnięcia sukcesu,
urbanizację, pociągająca za sobą zmniejszenie przestrzeni życiowej, konieczność kontaktu z bardzo wieloma ludźmi,
hałas i różnego rodzaju wpływy fizyczne i chemiczne,
kryzys więzi rodzinnych.
Czynniki jatrogenne nerwicy:
zbyt łatwe i częste przepisywanie leków,
wiara w to, że na każdą dolegliwość (nawet błahą) można zastosować jakiś preparat - wiąże się to ze skutkami ubocznymi takimi jak: bezsenność, uzależnienie od leków.
Znaczna cześć objawów nerwicowych nie wymaga leczenia. Objawy często same ustępują np. po zmianie środowiska zamieszkania, pracy, odpoczynku, porady przyjaciela itd.
W większości przypadków w przypadku skutecznej pomocy może udzielić internista. Skierowanie pacjenta do psychiatry jest wskazane tylko w przypadku, kiedy objawy nerwicowe utrzymują się przez dłuższy czas, kiedy występują objawy depresji.
Nerwica stanowi pojęcie zbiorcze dla różnego rodzaju objawów czynnościowych i zespołów chorobowych, których przyczyną jest reakcja na jakiś ujemny bodziec środowiskowy lub emocjonalny.
O nerwicy możemy mówić tylko wtedy, gdy występuje wiele objawów utrzymujących się przez dłuższy czas (pocenie się, czerwienienie, uczucie pustki w głowie, skurcze spastyczne jelit, biegunki, jąkanie się, lęk, niepokój, zaburzenie snu). Najczęściej nerwica rozwija się na skutek ujemnych bodźców powtarzających się przez dłuższy okres. W zależności od cech osobniczych nerwica może rozwinąć się po krótszym lub dłuższym okresie stresu.
Zwykle nerwicy towarzyszą zaburzenia wegetatywne - wszelkiego rodzaju skargi na objawy somatyczne. Do najczęstszych należą: bóle i zawroty głowy, bóle w okolicy serca, duszność, objawy ze strony układu pokarmowego (zgaga, zaparcia wzdęcia, biegunki, zaburzenia łaknienia).
Jednym z częstych objawów nerwicowych, które są powodem udania się do lekarza są zaburzenia seksualne. U mężczyzn brak wzwodu, przedwczesny wytrysk, u kobiet oziębłość i brak orgazmu. Tego rodzaju zaburzenia mogą wywołać depresję.
Można wyróżnić kilka postaci nerwic związanych z różnymi objawami:
egocentryzm
objaw błędnego koła
nerwica neurasteniczna
nerwica histeryczna
hipochondria
nerwica depresyjna
nerwica lękowa
nerwica natręctw
jadłowstręt psychiczny
Członkowie rodzin powinni pomagać choremu, okazując mu zaufanie i podtrzymując go na duchu w chwilach załamania i depresji. Powinni współpracować z lekarzem skłaniając chorego do wykonywania jego poleceń, szczególnie w zakresie zażywanie leków. Należy pilnować, aby chory nie zwiększał dawek leków bez konsultacji z lekarzem.
Błędem, jakiego należy unikać w terapii nerwic, jest szybkie zniechęcanie się do terapeuty i częste zmiany lekarza.
Egocentryzm
Egocentryzm to nerwicowe skoncentrowanie się człowieka na problemie samego siebie i głębokie przekonanie, że jego cierpienia i doznania są wyjątkowe i nieporównywalne ze stanem innych.
Człowiek egocentryczny jest nastawiony roszczeniowo do świata, przywykły do brania, a nie dawania czegokolwiek z siebie. W tym stanie chory jest wyjątkowo czuły na doznawane krzywdy i urazy, które wyczuwa w każdym działaniu innych. Wrażliwość jest często tak duża, że pacjent nie zwraca uwagi na przykrości, jakie sprawia otoczeniu.
Im bardziej egocentryczne (przeważnie u dzieci) jest nastawienie człowieka, tym bardziej wydaje się mu, że świat kręci się wokół niego, że jest osobą wyjątkowo ważną, i tym mniejsza jest możliwość wczuwania się w cudze sytuacje, poglądy itp.
Z objawami egocentryzmu łączy się objaw błędnego koła.
Poszczególne doznania chorobowe wpływają wzajemnie na siebie, powodując nasilenie się choroby. Lęk powoduje objawy wegetatywne, co z kolei pociąga za sobą wzrost tego lęku.
Nerwica neurasteniczna
Do najczęstszych nerwic należy nerwica neurasteniczna, która cechuje się z jednej strony stanami rozdrażnienia i wybuchowości, a drugiej astenią, uczuciem osłabienia i niemożności. Występować będą wszystkie objawy typowe dla nerwicy i wszystkie objawy wegetatywne.
Nerwica histeryczna
Nerwicę histeryczną, popularną histerię, wiele osób uważa nie tyle za zespół chorobowy, ile z cechę osobowości, która okresowo może zaostrzać się do postaci zaburzeń wymagających interwencji lekarskich.
W nerwicy histerycznej, oprócz bardzo silnie wyrażonego egocentryzmu z chęcią skierowania całego zainteresowanie otoczenia na siebie, pewnej przesady i sztuczności, charakterystyczne SA objawy konwersji.
W histerii mogą wystąpić objawy imitujące choroby somatyczne. Niektóre z nich są bardzo znamienne dla tej jednostki. Zaliczamy do nich:
afonię, kiedy pacjent nie potrafi z siebie wydobyć głosu i próbuje porozumiewać się bezgłośnym szeptem,
ślepotę histeryczną, porażenie, które zwykle przebiega niezgodnie z unerwieniem,
abazję i Aspazję, niezdolność utrzymania się na nogach i poruszania się mimo braku jakichkolwiek porażeń lub osłabień mięśni,
gwóźdź histeryczny, czyli ból głowy umiejscowiony w jednym miejscu,
gałka histeryczna, uczucie, ze w gardle tkwi jakieś ciało obce utrudniające oddychanie, mówienie i przełykanie.
W wyjątkowych przypadkach objawy histeryczne mogą nasilać się aż do zespołów psychotycznych. Mogą wystepować nie tylko indywidualnie ale również w grupach ludzkich. Histeria może pojawiać się w warunkach więziennych obejmując dużą grupę oraz w wojsku.
Nerwica hipochondryczna
W nerwicy hipochondrycznej na pierwszy plan wysuwa się głębokie przekonanie o złym stanie zdrowia i skupieniu na swoim ciele całego swojego działania i myslenia. W dolegliwościach hipochondrycznych przeważnie dominuje uczucie bólu, zlokalizowanego w różnych częściach ciała, nie spowodowanego jednak żadną chorobą somatyczną.
Często bywa tak, że hipochondria ma charakter ucieczki w chorobę, spowodowanej niepowodzeniami lub brakiem satysfakcji życiowej.
Nerwica ta rzadko występuje samodzielnie, częściej towarzyszy innym zaburzeniom psychicznym, np. depresji. Jej zdiagnozowanie jest bardzo trudne i trwa zwykle długo.
Dotychczas nie udało się ustalić konkretnych przyczyn hipochondrii. Przypuszcza się jednak, że może ona być efektem odwrócenia zainteresowania od świata zewnętrznego i skierowania go na własną osobę, wyrazem poczucia winy i potrzeby karania się lub przemieszczenia lęku, spowodowanego niezaspokojeniem potrzeby miłości.
Nerwica depresyjna
Kiedy obniżenie nastroju zaznacza się szczególnie wyraźnie, mówimy o "nerwicy depresyjnej" , ale nie jest to stanowisko powszechnie uznawane. Budzi również zastrzeżenia nazwa.
Depresja bowiem oznacza zasadniczo psychotyczny zespół depresyjny. W przypadkach natomiast obniżonego nastroju jako objawu nerwicowego, nawet jeżeli jest to objaw wiodący, właściwsze jest określenie przygnębienie. Przygnębieniem (fizjologicznym) nazywamy również obniżenie nastroju u człowieka zdrowego.
Nerwica depresyjna charakteryzuje się następującymi objawami:
Uczucie smutku, osamotnienia, bezradności.
Niepokój, niezadowolenie.
Chory nie wierzy w swoje możliwości
Pesymizm
Spadek wagi ciała.
Nerwica lękowa
Lęk jest osiowym objawem wszystkich nerwic, przypadku nerwicy lękowej stanowi objaw dominujący, występuje również w psychozach. Lęk tym różni się od strachu, że w tym ostatnim istnieją rzeczywiste czy też możliwe zagrożenia.
W nerwicy lękowej uczucie lęku wysuwa się na pierwszy plan. Charakterystyczne obawy to:
brak pewności siebie,
oczekiwanie niepowodzeń,
skłonność do przeżywania z niepokojem i napięciem mających nastąpić wydarzeń,
przeczulenie na punkcie opinii innych,
wycofywanie się z kontaktów z otoczeniem.
Przyczyną nerwicy lękowej są sytuacje bezpośredniego zagrożenia, a także długotrwale utrzymujące się sytuacje urazowe o cechach konfliktu lub frustracji. W przypadku sytuacji bezpośredniego zagrożenia uraz psychiczny, doznany np. w warunkach frontowych, wyzwala gwałtowne przerażenie z silnym odczynem wegetatywnym i nieraz z przymgleniem świadomości. Długotrwałe sytuacje urazowe prowadzić mogą do rozwinięcia się innej postaci nerwicy lękowej, której objawem są fobie. Wykazują one znaczną różnorodność. Mogą więc pojawić się:
agorafobie - lęk przed przejściem przez otwartą przestrzeń,
klaustrofobie - lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami,
mizofobie - lęk przed zabrudzeniem się,
karcinofobie - lęk przed zachorowaniem na raka. W przypadku lęku przed zachorowaniem - nozofobia, występuje poczucie poważnego zagrożenia chorobą, a nie przeświadczenie, iż niebezpieczna choroba niszczy organizm.
Czasem w nerwicy lękowej występują stany paniki, z paraliżującym lękiem, z poczuciem krańcowego zagrożenia.
Nerwica natręctw
Uporczywe nawracające myśli oraz przymus wykonania jakiś czynności to podstawowe objawy nerwicy natręctw. Objawy te pojawiają się w natężeniu patologicznym. Najczęstszą jest obsesyjna obawa i konieczność mycia rąk.
Osoby ogarnięte tym rodzajem natręctw myją ręce kilkanaście, kilkadziesiąt, a nawet kilkaset razy dziennie. Często są tak zajęte tą czynnością, że nie są już w stanie nic innego robić. W krańcowych przypadkach myją ręce tak, że skóra na nich jest zniszczona a resztę ciała pozostawiają w brudzie.
Czasem człowiek musi wykonać jakiś gest lub czynność. Zdaje sobie sprawę z bezsensowności takiego postępowania, często się go wstydzi, ale nie może się opanować, ponieważ narastający lęk zmusza go do wykonania rytuałów.
Charakterystyczne dla nerwicy natręctw są:
Obsesje - to zaburzenie związane z nawracającymi, uporczywymi myślami natrętnymi, wyobrażenia, idee, impulsy do działania.
Kompulsje - czynności przymusowe, rytuały są to wielokrotnie powtarzane zachowania, które mają zapobiegać jakimś mało prawdopodobnym wydarzeniom. Najczęściej wiążą się z niepokojem i lękiem, który nasila się w momencie zaniechania czynności przymusowej.
Czasem natręctwa polegają na konieczności wypowiedzenia jakiegoś słowa lub zwrotu, kiedy indziej u osób religijnych polegają na gwałtownej chęci wymówienia jakiegoś bluźnierstwa lub plugawych słów w kościele.
U chorych na natręctwa pojawiają się myśli natrętne. Są to powstające wyobrażenia, idee, impulsy do działania, które pojawiają się w świadomości w sposób nawracający. Niemalże zawsze są przeżywane przez pacjenta jako przykre oraz pacjent próbuje się im przeciwstawić, najczęściej bezskutecznie.
Pojawiają się wbrew woli , budzą sprzeciw a jednocześnie są uznawane za własne. Myślom tym najczęściej towarzyszy uczucie obniżonego nastroju, często pacjent w celu zmniejszenia lęku uzależnia się od substancji zmniejszających lęk a także od alkoholu. Myślom tym często towarzyszą wyobrażenia, które są związane z treścią myślenia. Treść myślenia może zmieniać się w ciągu upływu lat. Te obsesje - myśli, wyobrażenia, impulsy pojawiają się w sposób powtarzający i uporczywy, wbrew woli pacjenta .
Często kompulsje łączą się z obsesjami są jakby ich następstwem. Np. lęk przed zabrudzeniem łączy się z wielokrotnym myciem rąk. Często czynności natrętne wiążą się z pewnego rodzaju ceremonią, której przerwanie związane jest z powstaniem silnego lęku i niepokoju. Ważnym elementem zachowań kompulsywnych jest przymus. Powtarzana czynność jest wykonywana mimo, że wcześniej została ona wykonana dobrze. Związane jest to z niemożnością przeciwstawienia się natrętnej myśli bądź czynności.
Trudno opisać wszystkie rodzaje natręctw. Niektóre z nich są uciążliwe tylko dla chorego, inne również dla jego najbliższych.
Natręctwa zwykle pojawiają się w okresie pokwitania i stopniowo nasilają się. Nierzadko pojawiają się już w okresie dziecięcym. Zwykle SA bardzo trudne do wyleczenia, a jedynie bardzo sporadycznie zmniejszają się w okresie przekwitania. Czasem pomaga zmiana miejsca zamieszkania lub pracy. Najlepsze wyniki leczenia osiąga się metodami psychoterapeutycznymi, między innymi psychoanalizą.
AIDS
(ang. aquired immunodeficiency syndrome) oznacza zespół nabytych niedoborów immunologicznych. Jest to schorzenie układu immunologicznego spowodowane zakażeniem wirusem HIV (ang. human immunodeficiency virus). HIV jest retrowirusem, co oznacza, że jego genom zawiera nie DNA, lecz RNA.
AIDS charakteryzuje się niedoborami immunologicznymi typu komórkowego, związanymi z obniżaniem się liczby limfocytów pomocniczych, tzw. T-helper (potocznie nazywanych "helperami"), posiadających powierzchniowy znacznik CD4. W wyniku tych niedoborów dochodzi do rozwijania się zakażeń oportunistycznych (tj. zakażeń wywołanych drobnoustrojami, które w warunkach normalnych nie są patogenne), do powstawania nowotworów, oraz - wreszcie - do pojawiania się rozmaitych defektów i zaburzeń neurologicznych, szczególnie w ośrodkowym układzie nerwowym.
Jak dochodzi do zakażenia
Do zakażenia HIV dochodzi w wyniku kontaktu człowieka z każdym płynem ustrojowym, w którym znajdują się zainfekowane wirusem komórki (przede wszystkim limfocyty) lub jest obecne zakażone wirusami osocze. Szczególnie niebezpieczny jest kontakt z krwią, bowiem w niej jest największe stężenie czynnika zakaźnego.
HIV jest obecny w ślinie, nasieniu, wydzielinie pochwowej, mleku matki. Jest też w płynie przesiękowym w otwartej ranie.
Najczęstszym sposobem przenoszenia się HIV jest każdy rodzaj kontaktów zarówno hetero-, jak i homoseksualnych, w czasie których dochodzi do bezpośredniego zetknięcia się osoby zdrowej z zakażonymi płynami ustrojowymi osoby chorej. Najbardziej niebezpieczne są stosunki analne, bowiem zwykle towarzyszą im uszkodzenia błon śluzowych (przerwanie ich ciągłości) z powstawaniem drobnych zranień z obecnością krwi obfitującej w wirus.
Warto pamiętać, że używanie prezerwatyw lateksowych może zmniejszyć narażenie na zakażenie, ale go nie eliminuje. Podobnie inne błony (bariery) ochronne w postaci dopochwowych wkładek także nie stanowią dostatecznej ochrony przez inwazją wirusa.
Powodem zarażenia może być także wkłucie w skórę igły z resztkami zakażonej krwi. Dla personelu medycznego zagrożenie mogą stanowić zabiegi chirurgiczne czy stomatologiczne wykonywane u osób zarażonych HIV; jeśli jednak są stosowane sprawdzone środki ostrożności, ryzyko zainfekowania jest małe.
Zarażenie przez powłoki, szczególnie inwazja wirusa przez śluzówki, jest bardziej prawdopodobne, gdy toczy się w nich proces zapalny, który znacząco upośledza sprawność barier ochronnych.
Powodem zarażenia mogą być przetoczenia zakażonej krwi i jej preparatów. W krajach cywilizowanych, szczególnie po dramatycznych doświadczeniach francuskich, dzięki stosowaniu skryningowych badań profilaktycznych dawców krwi, prawdopodobieństwo zainfekowania istotnie zmniejszyło się. Należy jednak pamiętać, że metoda stosowana w tych przesiewowych badaniach (ELISA) nie pozwala na wykrycie infekcji w jej najwcześniejszym okresie.
Zarażenie wirusem poprzez kontakt ze śliną chorego albo wydzieliną z nosa (np. podczas kichania) jest tylko teoretycznie możliwe, w praktyce - bardzo mało prawdopodobne.
Należy wyraźnie podkreślić, iż codzienny (nie seksualny) kontakt z chorym na AIDS nie stanowi zagrożenia dla osoby zdrowej.
Wyróżnia się dwa typy rozprzestrzeniania się HIV. Pierwszy - poprzez kontakty homoseksualne osób młodych i w średnim wieku oraz poprzez kontakt z zakażoną krwią (narkomani, biorcy krwi, personel medyczny). Ten typ rozprzestrzeniania się choroby dotyczy przede wszystkim mężczyzn (80% zarażeń).
Drugi typ rozprzestrzeniania się HIV ma charakter heteroseksualny. Jest on obserwowany głównie w Afryce i Południowej Azji. Kobiety chorują tak samo często jak mężczyźni.
Zakażenie HIV ma charakter epidemii, a zważywszy jego ogólnoświatowy zakres - pandemii. Codziennie przybywa kolejnych kilkadziesiąt osób zarażonych wirusem. Ocenia się, że obecnie żyje na świecie ok. 30 mln ludzi zarażonych HIV, a 10 milionów mają pełnoobjawowy AIDS.
Kontynentem, na którym zachorowalność jest szczególnie duża i - co gorsza - ciągle zwiększa się, jest Afryka. Szybkość, z jaką rozprzestrzenia się HIV w Afryce, może spowodować jej wyludnienie.
Jest bardzo ważne, iż niemal 90% osób zakażonych HIV żyje w społeczeństwach ubogich nie mających funduszy finansowych do walki z chorobą.
Wirus HIV
W AIDS czynnikiem chorobotwórczym (patogenem) jest wirus HIV, a dokładniej jego dwie bardzo blisko spokrewnione "wersje": HIV-1 i HIV-2. Z badań epidemiologicznych wynika, że HIV-1 jest rozpowszechniony na kontynentach półkuli północnej. HIV-2 występuje głównie w zachodniej Afryce.
Zakażenia HIV-1 rozprzestrzeniają się przede wszystkim wśród homoseksualistów, biseksualistów, narkomanów stosujących narkotyki podawane za pomocą wstrzyknięć.
Obydwa wirusy należą do tzw. retrowirusów, których genom tworzy kwas rybonukleinowy - RNA. Materiał genetyczny wirusa jest w otoczce, tzw. kapsydzie, w którego wnętrzu znajdują się, oprócz RNA, także białka, enzymy.
Wszystkie retrowirusy, w tym HIV, posiadają szczególny rodzaj enzymu, tzw. odwrotną transkryptazę, która na matrycy RNA steruje syntezą prowirusowego DNA. Transkrypcja RNA do DNA jest konieczna, bowiem to DNA, a nie RNA, może przyłączyć się do genomu zaatakowanej komórki. Do połączenia DNA prowirusa z genomem komórki potrzebny jest kolejny enzym wirusa, zwany integrazą HIV.
Prowirusowe DNA jest powielane (duplikowane) podczas kolejnych podziałów komórkowych. W ten sposób namnażany jest materiał genetyczny prowirusa, ciągle jednak w postaci nici DNA. Następnie, na matrycy DNA produkowany jest w ogromnych ilościach RNA charakterystyczny dla "dojrzałego" wirusa. Dalej już RNA zajmuje się ostatecznym formowaniem wirusa (virionu), sterując produkcją białek i enzymów koniecznych do jego dalszego "funkcjonowania". Białka są wytwarzane przez odpowiednie struktury zainfekowanej komórki.
Do końcowego uformowania się wirusa potrzebna jest aktywność jednego z jego enzymów - proteazy HIV, która steruje fałdowaniem się wyprodukowanych białek, tj. uzyskiwaniem przez nie odpowiedniej struktury przestrzennej. Jedynie takie formy białek gwarantują biologiczną aktywność wirusa, oznaczającą w praktyce zdolność do infekowania kolejnych komórek.
HIV atakuje przede wszystkim limfocyty T-helper ("helpery", limfocyty CD4), które, jak wiadomo, odgrywają kluczową rolę w odporności. Ale nie tylko te komórki są celem jego agresji.
Wirus może praktycznie zaatakować dowolny rodzaj komórki zdrowego organizmu.
Przedostając się przez powłoki, pierwotnie jest wychwytywany (w drodze fagocytozy) przez rozsiane w błonach śluzowych komórki dendrytyczne. Obładowane wirusem komórki dendrytyczne wędrują do najbliższych węzłów chłonnych, prezentując się tam limfocytom T. W trakcie tej prezentacji dochodzi do przenikania wirusa do limfocyta.
Jedna komórka dendrytyczna może jednocześnie "zarazić" znaczną liczbę limfocytów.
Komórki dendrytyczne są ważnym rezerwuarem wirusa, także w dalszych etapach choroby. Także makrofagi są "schronieniem" dla HIV. Co gorsza, schowany w komórkach dendrytycznych wirus nie jest podatny na działanie leków przeciwwirusowych.
Komórki dendrytyczne są długowieczne (powoli dzieląc się, żyją nawet kilka lat) i w związku z tym, jako rezerwuar wirusa, są szczególnie niebezpieczne.
Ponieważ od sprawnej czynności limfocytów CD4 zależy jakość odpowiedzi immunologicznej, zarówno humoralnej, w której uczestniczą limfocyty B, jak i komórkowej, związanej z aktywnością limfocytów supresorowych i cytotoksycznych (CD8), infekcja HIV może spowodować poważne zaburzenia czynności układu immunologicznego jako całości.
Wyrazem tych zaburzeń są przede wszystkim zakażenia oportunistyczne oraz większa skłonność chorego do nowotworów, szczególnie dotycząca układu limfatycznego.
HIV, zagnieżdżając się w limfocycie CD4 i namnażając się w nim (a dokładniej - replikując - zważywszy mechanizm wytwarzania kolejnych nici RNA), prowadzi do jego zniszczenia. Aby przedostać się do wnętrza limfocyta (a także komórki dendrytycznej), HIV wykorzytuje cząsteczkę CD4 jako receptora. Nie jest to jedyny receptor, z którym wirus wiąże się w celu wniknięcia do komórki. Jest nim też receptor cytokinowy (receptor chemokinowy CC).
Uśmiercenie limfocyta jest konieczne do uwolnienia się dojrzałego wirusa i zaatakowania kolejnej ofiary. Większość kopii wirusa (virionów), niemal 99%, znajduje się w limfocytach. Zatakowany przez wirusa limfocyt CD4 żyje krótko, tylko dwa dni.
Nie tylko wirus jest sprawcą śmierci limfocyta CD4. Także aktywne limfocyty cytotoksyczne CD8 powodują śmierć "helperów".
HIV bardzo szybko się replikuje (dobowa synteza przekracza 10 miliardów kopii), ale też jest szybko eliminowany z osocza, szczególnie gdy choroba jest leczona. W ciągu niespełna jednego dnia może dojść do zniknięcia połowy replikowanych kopii. Znikanie kopii z osocza jest sygnałem do kolejnego cyklu zakażenia limfocytów CD4 w tkance limfatycznej.
Szybki "obrót" wirusa stwarza okazję do mutacji, w wyniku których kolejne kopie stają się oporne na dotychczasowe leczenie.
Czy istnieje jakaś odporność limfocytów CD4 ograniczająca agresję HIV? Okazuje się, że nie wszystkie limfocyty CD4 pobrane od osoby chorej są zakażone. Niektóre z nich są najwyraźniej odporne na wirusa. Ta odporność jest związana z odmianą receptora chemokinowego CC w błonie limfocyta. Wirus nie potrafi połączyć się z tym receptorem i tym samym ma szczególnie utrudnione wejście do wnętrza komórki.
Z badań epidemiologicznych wynika, że u ok. 10% zarażonych osób nie dochodzi do rozwoju choroby nawet po 10 latach ("long-term non progressors").
W AIDS liczba limfocytów pomocniczych wyraźnie obniża się. U zdrowej osoby wynosi ok. 750-1000 w mm3. We wczesnym okresie choroby ta liczba zmniejsza się o połowę. To z reguły nie wystarcza, by doszło do istotnych zaburzeń immunologicznych i w ich następstwie do ciężkich zakażeń oportunistycznych. Dopiero spadek liczby limfocytów CD4 do poniżej 200 w mm3 powoduje dramatyczny przełom. Układ immunologiczny przestaje skutecznie nadzorować namnażanie się drobnoustrojów, stale bytujących w organizmie i nie stanowiących do tej pory żadnego zagrożenia. Te drobnoustroje nagle stają się niebezpieczne i są przyczyną ciężkich chorób infekcyjnych.
Obniżanie się liczby limfocytów ma określoną dynamikę. We wczesnym okresie zakażenia ta liczba obniża się dość gwałtownie, potem następuje kilkuletni okres powolnego spadku. Przed wystąpieniem objawów AIDS liczba limfocytów ponownie gwałtownie obniża się.
Ze spadkiem liczby limfocytów CD4 koreluje liczba wykrytych kopii wirusa (wirusowego RNA) w badanej objętości krwi. Dziś jest już pewne, że liczba wykrytego RNA, a nie liczba limfocytów CD4, stanowi właściwą podstawę do prognozowania dalszego przebiegu choroby.
Jeśli u osoby zarażonej w pierwszym badaniu stwierdza się 4300 kopii w 1 ml osocza, prawdopodobieństwo rozwinięcia się pełnoobjawowego AIDS w ciągu 5 lat wynosi 8%. W przypadku stwierdzenia 36000 kopii RNA w 1 ml prawdopodobieństwo to zwiększa się do ponad 60%.
Limfocyty CD8 nie są bezpośrednio atakowane przez HIV, ich liczba nie zmienia się, za to zmienia się stosunek liczby limfocytów CD4 do CD8. U zdrowej osoby ten stosunek wynosi 2. W AIDS jest on zdecydowanie niższy, jest ułamkiem.
Zakażenie HIV pośrednio wpływa na odporność humoralną. Pobudzeniu ulegają limfocyty B. Dochodzi do powiększenia węzłów chłonnych (limfadenopatii) oraz do zwiększonej produkcji przeciwciał (szczególnie immunoglobulin w klasie IgG oraz IgA).
W AIDS często stwierdza się nadmiar gammaglobulin (poliklonalna hipergammaglobulinemia). We krwi pojawiają się kompleksy immunologiczne (antygen-przeciwciało).
W okresie rozwiniętej choroby produkcja przeciwciał jako odpowiedź na nowe antygeny jest jednak upośledzona.
Upośledzenie odporności komórkowej w zakażeniu HIV można stwierdzić w laboratorium. W normalnych warunkach limfocyty T namnażają się intensywnie w obecności tzw. mitogenów, substancji skłaniających komórki do podziałów. W AIDS reakcja limfocytów T na mitogeny jest bardzo wyraźnie osłabiona.
Aktywność limfocytów "zerowych", "NK" - naturalnych zabójców, jest w AIDS także upośledzona.
HIV bardzo szybko się replikuje (dobowa synteza przekracza 10 miliardów cząsteczek), ale też jest szybko eliminowany z osocza, szczególnie gdy choroba jest leczona. W ciągu niespełna jednego dnia może dojść do zniknięcia połowy replikowanych kopii. To prowadzi do zapoczątkowania kolejnego cyklu zakażenia limfocytów CD4 w tkance limfatycznej. Szybki "obrót" wirusa stwarza okazję do mutacji, w wyniku których kolejne kopie stają się oporne na dotychczasowe leczenie.
Objawy zakażenia HIV
We wczesnym okresie choroby dochodzi do szczególnie szybkiego replikowania się wirusa. W tym czasie układ immunologiczny nie jest w stanie odpowiednio zareagować na jego obecność. Nie produkuje jeszcze przeciwciał. Stąd taka raptowność replikacji.
W ciągu kilku tygodni od momentu infekcji u 30 do 60% osób zarażonych występują objawy pierwotnego zakażenia HIV. Jest to tzw. ostry zespół zakażenia retrowirusem albo zespół serokonwersji. Chory ma gorączkę, bóle stawów, jest osłabiony, pojawia się zaczerwienienie skóry i wysypka. Węzły chłonne ulegają znacznemu powiększeniu. W jamie ustnej są aftowe owrzodzenia. Czasem już wówczas mogą wystąpić objawy związane z niedoborami immunologicznymi, np. grzybice.
Ten zespół objawów może przypominać grypę, a szczególnie, w związku z limfadenopatią, mononukleozę zakaźną - i bywa z tymi chorobami mylony. W tym czasie we krwi zaczynają pojawiać się przeciwciała, ale w stężeniu niewystarczającym do ich wykrycia. Wykrywane jest za to wirusowe RNA oraz niektóre białka (antygen p24). Stężenie wirusowego RNA jest bardzo duże.
Ostre objawy choroby ustępują w ciągu ok. 2 tygodni, jednak powiększenie węzłów chłonnych może się utrzymywać znacznie dłużej. Obniżona liczba limfocytów CD4 powoli wzrasta.
Po ustąpieniu ostrych objawów pacjent staje się nosicielem wirusa. W jego krwi można wykryć obecność przeciwciał. Jest to okres zacisza klinicznego. Niektórzy nosiciele czasem jednak mają niecharakterystyczne objawy związane z zakażeniem, są to: stany podgorączkowe, osłabienie, biegunki. Badania krwi wykazują spadek liczby białych krwinek, może się też pojawić niedokrwistość oraz spadek liczby płytek krwi, którego tło jest autoimmunologiczne. Liczba limfocytów CD4 obniża się.
Okres bezobjawowego (lub skąpoobjawowego) nosicielstwa HIV trwa różnie długo, w zależności od tego, jak szybko się obniża liczba limfocytów CD4. Jeżeli w ciągu pół roku od serokonwersji (pojawienia się przeciwciał) dojdzie do ponownego spadku limfocytów, objawy AIDS wystąpią bardzo szybko, choroba będzie przebiegać gwałtownie.
Objawy AIDS
Pierwsze obawy AIDS często dotyczą układu nerwowego i są wynikiem bezpośredniego destrukcyjnego działania wirusa na tkankę nerwową lub następstwem np. infekcji oportunistycznych, albo nowotworów.
Chory odczuwa rozmaite bóle, może mieć zaburzenia czucia, pojawia się słabość mięśni i ich zaniki. Wszystkie te objawy są wyrazem obwodowej neuropatii.
Uszkodzenia centralnego układu nerwowego mogą się także przejawiać zaburzeniami w zakresie czucia, może być zaburzona kontrola motoryki, zachwiana równowaga. Chorzy nie mogą się uczyć, ich zdolności poznawcze są wyraźnie upośledzone.
Uporczywe bóle głowy, zawroty, postępujące zaburzenia pamięci mogą być przejawem podostro przebiegającego zapalenia mózgu. Do tych objawów dołączyć się też mogą napady drgawek i postępujące otępienie. Badania mózgu za pomocą tomografii komputerowej, szczególnie techniką rezonansu magnetycznego, pozwalają uwidocznić zmiany zanikowe w korze mózgu.
W przebiegu AIDS w ośrodkowym układzie nerwowym mogą pojawić się nowotwory wywodzące się przede wszystkim z tkanki limfatycznej. Są to guzy chłonne (chłoniaki) utworzone z limfocytów B.
Układ nerwowy w AIDS jest terenem rozwijania się zakażeń oportunistycznych. Szczególnie niebezpieczny przebieg ma toksoplazmoza, która powoduje toksoplazmowe zapalenie mózgu. Zakażenie wirusem cytomegalii może spowodować zapalenie siatkówki prowadzące do całkowitej ślepoty. Zapalenie opon mózgowych może być spowodowane zakażeniem gruźliczym. Jego przebieg bywa także dramatyczny.
AIDS powoduje występowanie objawów z większości narządów i układów.
Układ oddechowy często jest terenem rowijania się niebezpiecznych zakażeń oportunistycznych, szczególnie zapaleń płuc o atypowym przebiegu. Bardzo są niebezpieczne zakażenia grzybicze, a wśród nich dość pospolite w tym schorzeniu zapalenie płuc wywołane Pseudocystis carini. Jednak najważniejsze - także epidemiologiczne - znaczenie ma gruźlica. Jest ona bardzo częsta w AIDS i stanowi główna przyczynę zgonów osób zarażonych HIV. Zajęcie płuc powoduje kaszel, duszność, krwioplucie, stany gorączkowe. Badania rentgenowskie klatki piersiowej, posiewy plwociny dokumentują zakażenie.
Gruźlica w AIDS często dotyczy bardzo różnych narządów. Samo podejrzenie gruźlicy o pozapłucnej lokalizacji powinno skłonić lekarza do zlecenia badań diagnostycznych wykrywających zakażenie HIV.
W płucach oraz w śródpiersiu mogą się pojawić chłoniaki oraz charakterystyczny dla AIDS - mięsak Kaposiego.
Objawy z układu pokarmowego są także zróżnicowane: chory może odczuwać bóle brzucha, miewa biegunki (niekiedy - długotrwałe, nie ustępujące mimo leczenia) i zaburzenia wchłaniania strawionych pokarmów. Mogą też wystąpić nudności i nawracające wymioty. Biegunki świadczą o rozwijaniu się zakażeń oportunistycznych.
Przewód pokarmowy w AIDS jest miejscem występowania chorób nowotworowych, zwłaszcza chłoniaków.
W jamie ustnej występuje nawrotowo opryszczka, a także płaskie owrzodzenia o charakterze aft, grzybica, często kandydoza. Przewlekłe stany zapalne przyzębia są powodem krwawień, obrzęków dziąseł i wypadania zębów.
Na śluzówkach policzkowej części jamy ustnej obserwuje się częste występowanie tzw. leukoplakii, białawych, lekko lśniących zmian, które są uważane za stany przedrakowe.
Skóra także jest dotknięta przez AIDS. Często pojawiają się na niej wykwity półpaśca i opryszczki. Bardzo charakterystyczny dla pełnoobjawowego AIDS jest mięsak Kaposiego, który charakteryzuje się rumieniowatymi zmianami z towarzyszącymi uszkodzeniami skóry wykazującymi tendencję do krwawień. Ten nowotwór jest związany z zakażeniem wirusem opryszczki (ludzki typ wirusa opryszczki 8 - HHV8) i charakteryzuje się limfadenopatią oraz obrzękiem limfatycznym. HHV8 przenosi się drogą płciową.
W AIDS zawsze dochodzi do niedokrwistości oraz do spadku liczby płytek krwi, co bywa przyczyną zaburzeń krzepnięcia i krwawień.
AIDS sprzyja infekcyjnemu zapaleniu wsierdzia. Powikłaniem tej choroby może być uszkodzenie nerek.
Jak rozpoznać zakażenie HIV i AIDS
Objawy rozwiniętego AIDS, wsparte dobrze przeprowadzonym wywiadem lekarskim, pozwalają rozpoznać chorobę. Konieczne jest jednak potwierdzenie laboratoryjne.
W najwcześniejszym okresie choroby, lub w czasie bezobjawowego nosicielstwa, jedynie badania laboratoryjne pozwalają potwierdzić zakażenie.
Istotne znaczenie ma liczba limfocytów CD4 oraz jej stosunek do liczny limfocytów CD8.
Obecnie są dostępne "szybkie" testy do badania surowicy, ale też śliny i moczu. Z ich pomocą wykrywa się przeciwciała przeciw antygenom wirusa. Klasycznym badaniem jest poliwalentny test przesiewowy (dla obu wirusów: HIV-1 i HIV-2) ELISA oraz test potwierdzenia o nazwie Westernblot, za pomocą którego wykrywa się swoiste przeciwciała skierowane przeciw białkom wirusa.
ELISA jest badaniem tanim, mającym znaczną czułość i swoistość. Badania fałszywie dodatnie są rzadkie. Jeszcze większą swoistością charakteryzuje się Westernblot, ale jest badaniem znacznie droższym.
Krążące w osoczu wirusy wykrywa się bardzo czułymi genetycznymi metodami. Mają one istotna przewagę nad badaniami immunologicznymi, ponieważ pozwalają np. wykryć zakażenie w najwcześniejszym okresie, kiedy nie ma jeszcze przeciwciał.
Bardzo czułym badaniem jest RT-PCR (ang. reverse-transcription polymerase chain reaction), za pomocą którego wykrywa się obecność RNA wirusa w osoczu. Jest to bardzo czuła metoda, za pomocą której można wykryć wirusa już wtedy, gdy liczba kopii RNA w 1 ml wynosi co najmniej 400.
Leczenie
Zakażenie HIV nie jest równoznaczne z AIDS. AIDS jest końcowym etapem choroby. Narastanie liczby kopii RNA we krwi oraz spadek liczby limfocytów CD4 świadczy o postępie choroby.
Zastosowanie leczenia przeciwwirusowego może znacząco opóźnić wystąpienie pełnobjawowego AIDS. Im wcześniejsze i intensywniejsze leczenie, tym okres bezobjawowego nosicielstwa jest dłuższy. Także intensywne leczenie przeciwwirusowe skojarzone z leczeniem zakażeń oportunistycznych oraz terapia przeciwnowotworowa w AIDS może przedłużyć życie chorego o 2-3 lata.
Najważniejsza jednak jest profilaktyka.
Na razie jest ona przede wszystkim oparta na unikaniu niepewnych kontaktów seksualnych oraz zaniechaniu stosowania technik seksualnych (szczególnie analnych) związanych z większym ryzykiem uszkodzeń powłok ciała, zwłaszcza śluzówek. Konieczna jest edukacja seksualna społeczeństw, zwłaszcza inicjującej życie płciowe młodzieży.
Jak na razie nie ma skutecznej szczepionki chroniącej przed zakażeniem HIV.
Większość osób, która uległa zarażeniu, może przez długi czas o tym fakcie nic nie wiedzieć. Ostra, wczesna faza choroby może być pomylona np. z grypą.
Jest jednak grupa osób świadoma większego narażenia na kontakt z wirusem. Moment zakażania może być przez nie precyzyjnie podany. Dotyczy to zwłaszcza personelu medycznego, mającego kontakt z płynami ustrojowymi chorego, szczególnie z krwią. W sytuacji stwierdzenia świeżego zakażenia można profilaktycznie zastosować lek przeciwwirusowy, przede wszystkim zydowudynę (AZT). Podawanie tego leku przez 4 tygodnie zmniejsza w 80% ryzyko zarażenia. Niektórzy lekarze stosują w takich razach terapię łączoną (skojarzoną), składającą się z dwóch albo trzech leków. Leczenie zapobiegawcze ma sens, jeśli się je zacznie w ciągu 24 godzin od momentu kontaktu z wirusem, a najlepiej - w ciągu kilku dosłownie godzin. Ryzyko choroby jest jednak w takich razach małe, dlatego część lekarzy neguje potrzebę leczenia przeciwwirusowego, które jest drogie i obarczone działaniami niepożądanymi.
Znacznie większe ryzyko zakażenia dotyczy rodzącego się dziecka chorej na AIDS matki. Wynosi ono ok. 50%. Podanie jednego leku przeciwwirusowego, a zwłaszcza kombinacji leków, może to ryzyko znacząco zmniejszyć.
Pierwotna profilaktyka przeciwwirusowa jest uzupełniana przez leki zapobiegające rozwojowi zakażeń oportunistycznych. Stosuje się je u tych nosicieli, u których stwierdzono spadek liczby limfocytów T do 200 w mm3. Podaje się wtedy antybiotyki i chemioterapeutyki, które hamują szybkie w takich razach namnażanie się drobnoustrojów (bakterii i grzybów).
Leczenie zakażenia HIV opiera się przede wszystkim na podawaniu leków przeciwwirusowych. Celem leczenia wydaje się być kompletna eradykacja wirusa. Na razie nie jest to jeszcze możliwe ani też nie ma pewności, że w ogóle się uda. Wiadomo bowiem, że skuteczność leczenia w dużej mierze zależy od aktywności replikacji. Mała aktywność tego procesu zachodzi przy bardzo niewielkim stężeniu kopii wirusa we krwi, często już niewykrywalnym nawet z użyciem nowoczesnych metod. Należy pamiętać o komórkach dendrytycznych stanowiących magazyn utajonego prowirusa oraz limfocytów CD4 pamięci immunologicznej nieskorych do podziałów. One także "magazynują" HIV w fromie prowirusowego DNA. Gdyby stosować dostępne leki przeciwwirusowe, eradykacja musiałaby trwać nawet kilkadziesiąt lat, co jest - oczywiście - nie do przyjęcia.
Sensowne jest więc przyjęcie innego celu leczenia: doprowadzenie do pierwotnego (jak przed zakażeniem) stanu immunokompetencji. Chodzi o to, aby w wyniku leczenia układ immunologiczny mógł prawidłowo reagować na obce antygeny, w tym na HIV. Ważne jest więc, by liczba limfocytów CD4 wolnych od wirusa była wystarczająco duża.
Trzeba jednak przyznać, że ,w przeciwieństwie do pierwotnego profilaktycznego leczenia, terapia już istniejącego zakażenia nie przynosi jeszcze w pełni pożądanych efektów.
Kryterium włączenia leków przeciwwirusowych w zakażeniu HIV, szczególnie w bezobjawowym okresie nosicielstwa, ma charakter laboratoryjny. Bierze się pod uwagą liczbę limfocytów CD4 oraz liczbę kopii DNA wirusa w osoczu, która jest lepszym parametrem prognostycznym, oczywiście z wyjątkiem osób z bardzo małą liczbą "helperów".
Większość ośrodków leczenia AIDS rozpoczyna terapię przeciwwirusową, gdy liczba kopii RNA w 1 ml przekracza 5000, a liczba limfocytów CD4 jest mniejsza niż 350 x 10 6/l.
W przypadku, gdy liczba kopii RNA przekracza 30 000 w ml, leczenie należy zacząć niezwłocznie, niezależnie od liczby limfocytów CD4.
Oczywiście pełnoobjawowe AIDS jest wskazaniem do leczenia przeciwwirusowego.
Czy należy stosować leki w pierwszym okresie zakażenia, czyli w ostrym zespole zakażenia retrowirusem? Są racjonalne podstawy do takiej decyzji. Chodzi o to, by przywrócić swoistą reakcję odpornościową wobec HIV. Jednak dotychczasowe badania nie wykazały wyraźnych korzyści, jakie ta terapia mogłaby przynieść.
Obecnie stosowane są leki z różnych grup. Do pierwszej grupy należą nukleozydowe inhibitory odwrotnej transkryptazy. Klasycznym lekiem jest zydowudyna (AZT). Inne leki z tej grupy to: lamiwudyna (3TC), stawudyna, zalcytabina.
Inną grupę leków przeciwwirusowych tworzą inhibitory proteazy, np. indinavir (IND), czy ritonavir (RIT). Wprowadzane są nowe leki hamujące aktywność odwrotnej transkryptazy, które są w stanie zahamować replikowanie zmutowanego wirusa (prowirusa). Zalicza się do nich newirapina.
Nową grupą leków są środki hamujące aktywność integrazy, która powoduje przyłączenie prowirusowego DNA do genomu zakażonej komórki.
Są różne próby hamowania oddziaływania wirusa na komórki docelowe. Za pomocą cytokin lub peptydów, naśladujących ich działanie, usiłuje się blokować dostęp wirusa do komórki.
Pozostaje nie rozwiązany problem "ukrywającego" się wirusa, przede wszystkim w komórkach dendrytycznych. Paradoksalnie próbuje się te komórki pobudzić do wzmożonej "produkcji" wirusa. Stałyby się one wrażliwe na współczesne leki przeciwwirusowe. Takim lekiem jest interleukina 2. Może być - interferon gamma i interleukina 12.
Są też inne próby leczenia. Np. - immunostymulacja, polegająca na podawaniu rekombinowanego wirusa pozbawionego jednego z białek otoczki (kapsydu), umożliwiającego wnikanie wirusa do komórki. Limfocyty w kontakcie z niepełnym wirusem mogą w przyszłości wykazywać większą odporność na zakażenie zwykłym wirusem.
Współcześnie stosuje się kombinowaną, dwu- lub trzylekową terapię, która zapewnia nosicielom znaczące wydłużenie bezobjawowego okresu choroby. W pełnoobjawowym AIDS trzylekowa terapia także wydłuża przeżycie.
Współcześnie konkurują trzy "szkoły" leczenia. Pierwsza zakłada bardzo intensywne, agresywne leczenie już we wczesnym okresie choroby. Druga - przeciwnie, zaleca znaczny umiar w stosowaniu terapii kombinowanej, biorąc pod uwagę działania niepożądane, koszty leczenia. Wedle trzeciej "szkoły" leczenie przeciwwirusowe jest częścią rozmaitych oddziaływań leczniczych na układ immunologiczny. Oprócz leków podaje się np. wymienioną wcześniej interleukinę 2.
Leki przeciwwirusowe są bardzo drogie, szczególnie nowszej generacji. To powoduje, iż tylko niewielki odsetek nosicieli i osób z objawami korzysta z leczenia. Także leczenie zakażeń oportunistycznych (antybiotyki i chemioterapeutyki) oraz nowotworów (chirurgia, naświetlania, cytostatyki) jest drogie. Bakterie oportunistyczne często wykazują lekooporność.
Leczenie przeciwwirusowe jest obarczone objawami niepożądanymi, niekiedy bardzo nasilonymi - w stopniu uniemożliwiającym kontynuowanie terapii. Szczególnie niebezpieczne są powikłania z ośrodkowego układu nerwowego, takie jak ogniskowa postępująca encefalopatia, schorzenie nie poddające się leczeniu.
Skuteczność terapii przeciwwirusowej ocenia się na podstawie wyników badań laboratoryjnych. W jej ocenie bierze się pod uwagę zarówno liczbę limfocytów CD4 , jak i liczbę kopii RNA w określonej objętości badanej krwi. Terapia jest skuteczna wtedy , gdy zmniejszenie stężenia RNA HIV w osoczu osiągnie wartość 1,5 do 2,0 log w ciągu 4 tygodni. Im szybszy spadek stężenia RNA, tym prognoza na przyszłość jest lepsza.
Zdarza się, że podjęte leczenie nie jest skuteczne. Są tego różne przyczyny, m.in. także brak współpracy pacjenta z lekarzem. Jeśli zawodzą leki, dokonuje się zmiany schematu leczenia.
Ostatecznie może dojść do kompletnego braku skuteczności, który także sygnalizuje zbliżającą się śmierć chorego.
Jak długo należy stosować leczenie przeciwwirusowe? Jak na razie nie ma szans na całkowitą eradykację wirusa. Leczyć trzeba tak długo, jak to jest możliwe. Tylko wtedy można trzymać w ryzach wirusa i nie dopuszczać do dalszych niedoborów immunologicznych.
Oprócz leczenia przeciwwirusowego, skierowanego przeciw HIV, które stanowi podstawę terapii, konieczne jest zwalczanie zakażeń oportunistycznych. Ich leczenie jest oparte na wypróbowanych metodach antybiotykoterapii. Gruźlicę leczy się typowymi lekami przeciwgruźliczymi. Niestety terapia przeciwprątkowa może nie przynieść powodzenia. W AIDS zdarzają się niejednokrotnie szczepy prątka oporne na leczenie.
Leczenie przeciwwirusowe opryszczki i półpaśca, za pomocą acyklowiru, cytomegalii - za pomoca gancyklowiru, foskarnetu, a ostatnio także cydofowiru, zmniejszyło ciężkość przebiegu AIDS.
AIDS zidentyfikowano stosunkowo niedawno - parędziesiąt lat temu. Od tego czasu choroba rozprzestrzeniła się na cały świat, przybierając charakter pandemii. Liczne ośrodki w wielu krajach prowadzą badania nad możliwością jej zwalczenia, w tym nad wynalezieniem szczepionki. Prace są zaawansowane, ale, jak na razie, jest to kwestia przyszłości. W miarę napływu informacji o postępach badań będziemy na tej stronie przekazywać je naszym użytkownikom.
Depresja
Na co dzień człowiek współczesny narażony jest na różnorakie stresy, staje wobec wielu wyzwań nieraz ponad jego siły i wytrzymałość. Prawdziwa radość życia jest dziś zjawiskiem coraz rzadszym, ustępuje miejsca smutkowi i przygnębieniu. Człowiek może popaść w depresję. Ta choroba czyni spustoszenie w uczuciach, emocjach, kontaktach międzyludzkich, opanowuje wolę i może popchnąć do samozagłady.
Smutek i przygnębienie to emocje, które dotykają każdego człowieka. Pojawiają się, ale zanikają, przeplatają się z radością i uśmiechem. Negatywne uczucia zazwyczaj są krótkotrwałe, występują u zdrowego człowieka przez kilka godzin lub dni. Jednak, gdy stanom obniżonego nastroju towarzyszą ponadto inne objawy: poczucie braku energii do życia, niemożność przeżywania radości, niska samoocena oraz gdy taki stan trwa nadmiernie długo można rozpoznać depresję.
Depresja może mieć wiele złożonych przyczyn i dawać różne objawy. Właściwa diagnoza daje gwarancję prawidłowego leczenia, a co za tym idzie poprawy jakości życia człowieka chorego.
Statystyka
Badania epidemiologiczne prowadzone na całym świecie dowodzą, że w ciągu całego życia na depresję choruje ok. 17% populacji ogólnej. Stwierdzono, że u ponad połowy chorych na depresję i leczących się u lekarzy ogólnych choroba ta nie zostaje nigdy rozpoznana. Szczyt zachorowań na depresję przypada pomiędzy 35 a 55 rokiem życia. Częściej chorują kobiety.
Depresję należy leczyć, ponieważ może być chorobą śmiertelną. Dane statystyczne wskazują, że około 15% osób cierpiących na depresję endogenną odbiera sobie życie. Ludzie ci stanowią większość samobójców (30 - 64%, zależnie od źródła informacji).
Kiedy jest to na pewno depresja?
Objawami poważnego zaburzenia depresyjnego są odczucie beznadziejności, braku własnej wartości, bezradności, winy, pesymizmu i smutku. Uczucia te, stan przygnębienia utrzymują się od rana do wieczora, prawie każdego dnia. Utrata zainteresowania pracą, nauką oraz trudności w utrzymaniu satysfakcjonujących kontaktów międzyludzkich, trudności w wykonywaniu codziennych zajęć to kolejne objawy. Zmienić się też mogą przyzwyczajenia dotyczące jedzenia, prowadząc czasem do znacznej utraty lub wzrostu wagi ciała. W depresji pojawić się mogą spadek energii życiowej, zaburzenia snu oraz skłonność do unikania spotkań towarzyskich. W bardzo poważnych przypadkach występują myśli samobójcze i próby odebrania sobie życia.
Rozpoznanie powinien postawić lekarz (zdrowiem psychicznym zajmują się lekarze psychiatrzy), gdyż tylko on posiada odpowiednią wiedzę i doświadczenie niezbędne do rozpoznania tej choroby.
Rodzaje depresji - podział ogólny.
Stosując uproszczony podział można powiedzieć, że istnieją trzy duże grupy chorób depresyjnych. Pierwsza wiąże się z przykrymi wydarzeniami życiowymi i sytuacją społeczną. Jej źródłem najczęściej bywa utrata kogoś najbliższego: śmierć, rozwód, porzucenie, straty materialne, degradacja zawodowa czy też utrata pracy. Mówi się wtedy o depresji psychogennej.
Wobec straty człowiek zdrowy reaguje przygnębieniem. To jest najczęściej stan przemijający. Po kilku tygodniach następuje powrót do normalnego życia. Zwykle nie wymaga pomocy specjalisty, bo to nie jest choroba. Ale jeśli przygnębienie trwa niewspółmiernie długo i towarzyszy mu dezorganizacja życia, potrzebna jest pomoc specjalisty.
Wydarzenia życiowe, które są przyczyną depresji psychogennych, mogą być czynnikami wyzwalającymi depresje innego rodzaju. Drugą kategorią zaburzeń depresyjnych są w psychiatrii tzw. choroby afektywne typu endogennego (depresja endogenna). Są to takie stany chorobowe, które pojawiają się bez uchwytnej przyczyny, występują często rodzinnie i mogą mieć podłoże genetyczne. W depresji endogennej przyczyny nie są do końca jasne, cechuje ją nawrotowość. Depresja psychogenna występuje zwykle raz, w powiązaniu z konkretnym wydarzeniem.
W ciągu życia człowieka mogą powtarzać się okresy smutku i przygnębienia. Niektórzy chorzy doświadczają również stanów przeciwnych - euforii i wzmożonej aktywności. Naprzemiennie mogą występować stany przygnębienia i euforii.
Trzecią grupą zaburzeń depresyjnych, są depresje towarzyszące niektórym chorobom somatycznym oraz lekom stosowanym podczas leczenia ich. Różnorodne zaburzenia przemiany materii (niedoczynność tarczycy, zaburzenia funkcji nadnerczy i przysadki, zaburzenia hormonów płciowych, choroby serca, wątroby). Pomijając zaburzenia metaboliczne i działanie leków, mogące np. zakłócać neuroprzekaźnictwo, ciężka choroba jest również problemem psychicznym, więc może to być częściowo również depresja psychogenna.
Powyższy podział jest bardzo uproszczony i schematyczny. Przyczyny depresji najczęściej bywają złożone i nigdy nie są tak jednoznaczne. Poniżej przedstawiono usystematyzowany podział przyczyn depresji (z wyjątkiem depresji endogennej, której przyczyny nie są do końca poznane).
Przyczyny depresji.
Przyczynami depresji są zaburzenia podstawowych procesów biochemicznych, psychicznych i społecznych w rozwoju człowieka.
Przyczyny biochemiczne.
Właściwe funkcjonowanie mózgu człowieka zależne jest od prawidłowego działania substancji chemicznych, tzw. neuroprzekaźników (jak nazwa wskazuje przekazują one informacje z jednych komórek nerwowych do innych). Zaburzenia w przekaźnictwie mogą stać się przyczyną depresji lub powstania predyspozycji do depresji. Najważniejsze są trzy podstawowe neuroprzekaźniki: serotonina (kontroluje nastrój oraz stany świadomości, działa przeciwdepresyjnie), noradrenalina (pokrewna adrenaliny, wydzielana przez komórki nerwowe, popularnie nazywana hormonem walki i ucieczki) oraz dopamina (zaburzenia jej ilości prowadzić mogą do schizofrenii, choroby Parkinsona i depresji).
Te substancje wpływają na nastrój człowieka. W mózgu są różne obszary - centra regulujące nastroje. Jeśli centra te pracują poprawnie, neuroprzekaźniki w sposób zsynchronizowany i prawidłowy pomagają kontrolować nastroje. Przy zaburzeniach przekaźnictwa pojawiać się mogą zaburzenia, np. depresja.
Przyczyny społeczne.
Wystąpienie depresji związane może być z wieloma czynnikami takimi jak samotność i izolacja, przewlekła choroba lub chroniczny ból, kłopoty finansowe, śmierć ukochanej osoby, rozwód lub zerwanie związku, kłopoty w małżeństwie, przemoc seksualna, emocjonalna lub fizyczna, udział w katastrofie, wypadku, wojnie, operacja lub poród, bezrobocie.
Przyczyny psychologiczne.
Jedną z głównych przyczyn psychologicznych jest utrata poczucia własnej wartości. Związane jest to z kompleksami (wygląd, niepodobanie się sobie, niezadowalające wyniki w nauce lub pracy, miejsce w hierarchii grupy społecznej). Inną przyczyną powstania depresji może być negatywne postrzeganie świata i relacji międzyludzkich. Do depresji może prowadzić także poczucie winy, strach przed porzuceniem, czy też odrzuceniem.
Inne przyczyny.
Istnieje tzw. depresja poporodowa, która może mieć wiele przyczyn. Jedną z nich jest gwałtowna zmiana hormonalna. Także stres związany z porodem oraz pojawieniem się nagle olbrzymiej odpowiedzialności za dziecko, uważany jest za czynnik wpływający na pojawienie się tego zaburzenia. Poronienie również może być przyczyną depresji.
Ponadto pewne czynniki fizjologiczne mogą wywołać depresję, powodując zły nastrój i brak energii. Są to takie choroby jak wspomniana już niedoczynność tarczycy, anemia (niedokrwistość), rzadziej guz mózgu, rak trzustki, stwardnienie rozsiane itp. Obniżają one nastrój człowieka, ponieważ zachwiane są procesy chemiczne w mózgu.
Do kogo zgłosić się po pomoc?
Zdrowiem psychicznym zajmują się specjaliści, wyszkoleni w zakresie diagnozowania i leczenia chorób psychicznych i emocjonalnych. Wśród tych osób są lekarze psychiatrzy oraz psychologowie. Psychiatrzy to lekarze i mają prawo przepisywania leków, natomiast psychologowie zajmują się psychoterapią (leczenie przez rozmowę).
Stopień nasilenia depresji niejako powinien determinować wybór specjalisty, do którego należy się zwrócić. Jeśli istnieje tak poważny objaw jak myśli samobójcze trzeba pójść do psychiatry. Niezbędne będzie przyjmowanie leków. Wiedza i doświadczenie lekarza psychiatry pomogą w powrocie do zdrowia. W sytuacji łagodniejszych objawów, gdy znana jest oczywista przyczyna nastroju depresyjnego (np. rozwód, utrata pracy), zazwyczaj pomoże tu psycholog stosując psychoterapię. Oczywiście rady zasięgnąć można u lekarza „pierwszego kontaktu” - każdy lekarz pomoże pacjentowi w dążeniu do osiągnięcia zdrowia.
Czym grozi depresja?
Po pierwsze, jak wspomniano wyżej, depresja niesie ze sobą ryzyko, że osoba ciężko chora popełni samobójstwo. I niestety jest to zagrożenie całkiem realne. Depresja jest też jedną z przyczyn zaginięć. Chory wychodzi z domu, znika.
Depresja pogarsza bardzo jakość życia osoby chorej, znacznie ogranicza jej zdolność do pracy i nauki, jest ogromnym obciążeniem dla pacjenta. O tym, że smutek i przygnębienie nie są przeżyciami komfortowymi nie trzeba nikogo przekonywać.
Pogarszają się relacje z otoczeniem, z rodziną, z domownikami. Trzeba temu zapobiegać i te stany leczyć, ze względu na dobro osoby, która doświadcza depresji, ale też ze względu na otoczenie (rodziców, współmałżonka, dzieci).
Depresji nie należy lekceważyć także z innych przyczyn. Choroba ta może mieć szkodliwy wpływ na kondycję ciała. Depresji towarzyszą często zmiany hormonalne (np. wysokie stężenie kortyzolu we krwi może sprzyjać osteoporozie).
Nieleczona choroba często staje się mniej wrażliwa na leki. Nawroty są częstsze i bardziej nasilone. Ponadto osoby cierpiące na zaburzenia nastroju dość powszechnie nadużywają alkoholu oraz leków nasennych i uspokajających, działających negatywnie na organizm.
Jeżeli u osoby predysponowanej genetycznie wystąpiła depresja na skutek stresu, nawroty choroby mogą później pojawić się pod wpływem słabszych bodźców, o mniejszym niż poprzedni nasileniu. W takiej sytuacji wczesna interwencja medyczna może zmniejszyć prawdopodobieństwo nawrotów, czy rozwoju cięższych postaci choroby.
Metody leczenia.
Leczenie depresji bywa trudne. Istnieje kilka metod leczenia depresji. Zacznę od skrótowego omówienia psychoterapii. Psychoterapia jest to inaczej leczenie poprzez rozmowę. W trakcie trwania psychoterapii pacjent opisuje swoje problemy i doświadczenia, natomiast psychoterapeuta (psycholog, czy też lekarz psychiatra) przekazuje swoje uwagi dotyczące tematu. Dyskusja koncentruje się na problemach, myślach i emocjach pacjenta. Psychoterapeuta pomaga znaleźć rozwiązania (zadaje dodatkowo przemyślane pytania, pomaga w lepszym zrozumieniu samego siebie przez pacjenta). Istnieje kilka metod psychoterapii, w tym hipnoterapia. Wszystkie mają na celu pomoc pacjentowi.
Farmakoterapia jest podstawą leczenia depresji. Tym, kto przesądza o konieczności podania leków jest wyłącznie lekarz. W chwili obecnej zarejestrowanych jest kilkadziesiąt leków przeciwdepresyjnych. Różnią się one nie tylko budową chemiczną, ale także profilem i siłą działania oraz bezpieczeństwem ich stosowania w konkretnym przypadku.
Środki antydepresyjne, to leki stworzone w celu usunięcia symptomów depresji. Środki te wpływają na polepszenie nastroju. Wpływają one na przekaźnictwo neuronalne (serotonina, noradrenalina, dopamina) oraz na procesy w neuronach kontrolujące nastrój. Niestety przyjmowanie tych leków wiąże się z pewnymi skutkami ubocznymi (suchość w ustach, zaparcia, problemy z oddawaniem moczu, pocenie się, pobudzenie lub spowolnienie reakcji, przyrost wagi, problemy seksualne). Jednak każdy lek - nie tylko antydepresyjny - może mieć działania niepożądane. Konsekwencje nieleczenia depresji są znacznie poważniejsze niż skutki uboczne stosowanych leków, dlatego nie należy zniechęcać się do leczenia.
Efekty stosowania leków przeciwdepresyjnych widoczne są zwykle po jednym do czterech tygodni. Do tego czasu poprawa może być niezauważalna. Po uzyskaniu poprawy należy przyjmować lek zgodnie z zaleceniami lekarza (zwykle kilka miesięcy). Stosowanie niskich dawek lub nieregularne zażywanie leków nie leczy depresji, z kolei zbyt duże dawki mogą być niebezpieczne dla życia. Stąd tylko lekarz może decydować o leku i dawce - wprowadzanie „własnych” rozwiązań przez pacjenta może być niebezpieczne.
Leki przeciwdepresyjne nie uzależniają, nie należy się tego obawiać. Ale leki uspokajająco - nasenne (np. relanium, lorafen) stosowane wspomagająco (nie działają przeciwdepresyjnie) regularnie używane przez okres dłuższy niż cztery tygodnie mogą doprowadzić do uzależnienia. Stąd niezbędna kontrola lekarska nad całością procesu leczenia. Współczesna psychiatria dysponuje grupą leków, których długotrwałe stosowanie zapobiega nawrotom depresji.
Kolejną metodą leczenia jest fototerapia, czyli terapia światłem. Polega ona na codziennym kilkudziesięciominutowym naświetlaniu sztucznym światłem w celu usunięcia symptomów depresji. Tak leczy się depresje sezonowe - np. jesienną i zimową.
Leczenie elektryczne polega na umieszczeniu elektrod po obu stronach głowy pacjenta i na krótki okres przesłaniu między nimi prądu elektrycznego. W wyniku tego procesu zachodzą zmiany chemiczne w mózgu, doprowadzając do czasowego ustąpienia symptomów depresji. Te zabiegi stosuje się w krótkim znieczuleniu, by nie były dla pacjenta nieprzyjemne. Metoda ta jest skuteczna w stosunku do 90% depresyjnych pacjentów. Dawna nazwa (elektrowstrząsy) kojarzy się źle większości osób, jednak negatywne skojarzenia nie znajdują oparcia w faktach. Dzisiejsza medycyna wykorzystuje tylko metody bezpieczne dla pacjenta, których działania niepożądane są daleko mniej znaczące od pozytywnych skutków, jakie przynoszą.
Czasem, zwłaszcza przy ciężkich postaciach depresji niezbędne jest leczenie szpitalne. W warunkach oddziału obserwuje się pacjenta, podaje leki, kontroluje wyniki badań laboratoryjnych, prowadzi się psychoterapię indywidualną i grupową, chroni się pacjenta np. przed próbą odebrania sobie życia, ustala się najlepsze leki po wyjściu ze szpitala. Przed leczeniem w szpitalu na oddziale psychiatrycznym często powstrzymuje ludzi wstyd - jednak należy pamiętać o zdrowiu, jako dobru najcenniejszym oraz o tajemnicy lekarskiej. Wszelkie działania lekarza, wszystko co dzieje się w szpitalu i dotyczy pacjenta objęte jest tajemnicą zawodową i otoczenie (poza najbliższą rodziną) nie ma dostępu do wiedzy o pobycie w szpitalu, jeśli się tego nie chce.
Jak radzić sobie z depresją?
Jeżeli ktoś jest chory na depresję - jak sobie radzić? Leczenie farmakologiczne trwa kilka miesięcy, w tym czasie leki powodują zanikanie przykrych dla pacjenta przeżyć i dolegliwości. Dlatego warto nauczyć się sposobów zwalczania w sobie depresji. Podstawą jest regularne przyjmowanie środka antydepresyjnego i uczestniczenie we wszystkich spotkaniach terapeutycznych. Ważne są ponadto unikanie samotności, unikanie stresu, unikanie ludzi, z którymi spotkania nie są miłe. Pozytywnie działa dzielenie dużych zadań na małe części (łatwiej wtedy osiągać sukcesy i nie zniechęcać się), obniżenie oczekiwań względem siebie, uprawianie sportu, branie udziału w wydarzeniach kulturalnych, towarzyskich, religijnych, czy sportowych, słuchanie muzyki podnoszącej na duchu, unikanie alkoholu oraz rozwijanie wiadomości o depresji.
Pacjent dobrze leczony, współpracujący z lekarzem oraz mający rozsądne wsparcie najbliższego otoczenia, najczęściej wygrywa z depresją. Niekiedy ta choroba ustępuje wolno i stopniowo. Bywa jednak też tak, że pacjent z dnia na dzień wraca do zdrowia i odzyskuje uśmiech.
Podsumowanie.
Depresji nie należy lekceważyć. Można sobie pomóc, jeżeli wcześnie umie się zidentyfikować i rozpoznać u siebie objawy choroby. Do tego potrzebna jest oczywiście wiedza na temat depresji. Trzeba też wiedzieć, że istnieje skuteczna terapia, choć leczenie może trwać kilka miesięcy. Potem pozostaje już tylko zgłosić się do lekarza (lub psychologa). Lekarz zadecyduje, jakie leczenie będzie wskazane.
Powyższe informacje stanowią jedynie zarys wiedzy o depresji. Należy pamiętać, że tylko porada lekarska oparta na osobistym zbadaniu pacjenta zawsze gwarantuje leczenie bezpieczne, takie, które może dać pożądany efekt.
1