JÓZEF WITTLIN
„SÓL ZIEMI” wstęp BN.
I „Wojna, pokój i dusza poety”
Dwie książki: „Wojna, pokój i dusza poety” (1925) i „Orfeusz w piekle XX wieku” (1963)-może być uważana za autobiografię
Dusza w estetyce Wittlina łączy się ze słowem poeta. Prawdziwi poeci ratują nasze dusze przed piekłem, to jest zanikiem postaw religijnych.
Urodzony 17 sierpnia 1896 w pobliżu granicy Wołynia,
W latach 1906- 1914 chodził do VII klasycznego gimnazjum we Lwowie
Mając 16 lat debiutował w czasopiśmie młodzieżowym <<Wici>> wierszem „Prolog”, napisanym dla uczczenia setnej rocznicy urodzin Z. Krasińskiego
Jako uczeń klasy maturalnej wyruszył na wojnę
W 1915 zdał maturę w Wiedniu i zapisał się na wydział filozoficzny Uniwersytetu
Przyjaźnił się z Józefem Rothem
Spotkał się z Rilkem. Rozumienie jego poezji jako Orfeuszowego wtajemniczenia w śmierć, poznawania i opanowywania jej śpiewem, stanowi także podstawę estetyki polskiego poety.
1922-„Sonety do Orfeusza”
1944- „Wspomnienie o Józefie Rothcie”
pod koniec 1916 dostał się do ekskluzywnego 21 wiedeńskiego batalionu feldjegrów, by móc w czasie szkolenia dalej studiować. Tutaj zdobył doświadczenie stanowiące temat powieści: jak z człowieka robi się żołnierza. Po przeszkleniu został karnie oddelegowany ( za rozmowę po polsku) do okupowanego przez Austriaków Kraśnika. Zachorował na szkarlatynę i został w armii jako tłumacz języka włoskiego.
Zaczęty w 6 klasie gimnazjum, kontynuowany w czasie wojennej tułaczki, a ukończony we Lwowie, przekład „Odysei” cechowała maksymalną dążność do perfekcji.
Pisał mało, bo w gruncie rzeczy zajmowały go przez całe życie 3 dzieła: polska wersja „Odysei”, „Hymny” i „Sól ziemi”.
Pierwszy przekład Homera ukazał się w roku 1924, drugi w 193, trzeci w 1957. Zasadą tłumaczenia było przekonanie autora, że Homera można tłumaczyć jedynie wierszem i zachowując archaiczną dykcję jego mowy.
Tłumaczenie „Odysei” wiązało się z doświadczeniami wojny „austryjackiej".
„Hymny” wyrastają z doświadczenia wojny domowej- polsko- ukraińskiej.
1929 esej: „Ze wspomnień byłego pacyfisty”- przedstawia dramatyczne konflikty moralne związane z wojną
Nie uczestniczył w działalności programowej polskich ekspresjonistów.
Odczuwał niechęć do wszelkich grupowych inicjatyw literackich.
„Hymny” wydane w <<Zdroju>>. Spełniają podstawowe filozoficzno-estetyczne założenia ekspresjonizmu: są dysharmoniczną, zbudowaną ze sprzeczności i kontrastów ekspresją ludzkiej duszy dążącej do transcendencji, w sferę ducha. Bunt, pokora, uwielbienie i bluźnierstwo. Konstrukcję świata przedstawionego znamionuje skłonność do fabularyzacji, ślady takich struktur gatunkowych jak przypowieśc, baśń, mit, ballada, apokryf.
„Hymn o łyżce zupy”, „Grzebanie wroga”, „Pochwała miecza” - prezentują najdobitniej ideologie pacyfistyczną.
Oprócz polityczno-gospodarczych czynników wojny, negatywnym „bohaterem” utworów pacyfistycznych była patriotyczno-państwowa propaganda, jej obłudne powołanie się na Boga i najszczytniejsze ideały. Do tej topiki należą jeszcze: zwierzęco-przedmiotowy opis trupów, rozrzuconych pociskami części ciała, wypruwanych bagnetami flaków, oblepiającego ludzi błota, obłażących ich wszy, beznadziejnego marszu z pozycji na pozycję, nękającego głodu. Niezbędnym elementem jest błysk nadziei, że zrodzone w okopach braterstwo, przemieniając ludzką świadomośc odmieni świat.
W eseju „Wojna, pokój...” Dowodzi, że jeżeli pacyfizm nie ma być dyletanctwem myślowym i artystycznym, to jedyną konsekwencją propagowania idei miłości bliźniego ma być przyjęcie chrześcijańskiego światopoglądu.
W „Hymnach” powrót do Ewangelii wiąże się z wprowadzeniem tonu profetycznego. Proroctwo raju Chrystusowego przeznaczone jest dla maluczkich i towarzyszą mu tony franciszkańskie. Zamiast apokaliptycznej grozy obejmująca wszechstworzenie radość życia, dobro i pokora.
Franciszkanizm jako tendencja w liryce europejskiej pojawił się przed I wojną światową i łączył z poetyką prymitywizmu w ekspresjonizmie bądź kierunkami panteistyczno-klasycyzującymi. W Polsce najznakomitszymi przedstawicielami byli Jan Kasprowicz i Leopold Staff.
Europejscy pisarze- pacyfiści przedstawiali bezsens wojny jako bratobójczej rzezi, bo przyjmowali ogólnoludzki punkt widzenia. Nasi pisarze-żołnierze uczestniczyli w dosłownie bratobójczej rzezi, bo widzieli w niej walkę o niepodległość.
W 1919 był nauczycielem w prywatnych gimnazjach we Lwowie.
W 1922 przeniósł się do Łodzi, gdzie otrzymał posadę kierownika literackiego w Teatrze Miejskim.
Założył szkołę dramatyczną z Henrykiem Barwińskim
Esej „Pusty teatr”,
W latach 1923-1924 staje się teoretykiem pacyfizmu. Dokonuje klasyfikacji wojen, jak i prezentowanych wobec niej postaw.
W poświęconym Stefanowi Żeromskiemu szkicu „Inwentarz kultury narodowej” oddaje mu hołd, kontynuując jego myśl ze „Snobizmu i postępu”. Podobnie jak on wyraża nie pokój o los państwa polskiego i jego kultury, pomyślny ich rozwój uzależniając od sposobu, w jaki idea niepodległości zmierzy się z ideą rewolucji rosyjskiej.
Od 1925 roku wiele podróżował jako stypendysta rządowy, a owocem tych literackich podróży stała się książka „Etapy” (1933)- zbiór bezpretensjonalnych felietonów porządkujących turystyczne wrażenia z Włoch, Francji i Jugosławii. Felietony te mają charakter literacki, nie dziennikarski. Styl cechuje przede wszystkim humor, ironia, dowcip językowy. Granie dosłownym i przenośnym znaczeniem wyrazu.
Celem podróży była praca artystyczna. We Włoszech zbierał materiały do książki o św. Franciszku.
We Francji zbierał materiały do „Soli ziemi”, studiując je w Bibliotece i Muzeum Wielkiej Wojny pod Paryżem.
W Jugosławii powstało opowiadanie „O pewnym moście”.
W 1924 o żenił się z Haliną Handelsman
W 1927 przeniósł się do Warszawy
W 1930 w pierwszym numerze <<Wiadomości Literackich>> ukazał się jego artykuł „Ze wspomnień byłego pacyfisty”, dedykowany Antoniemu Słonimskiemu
1931 wiersz z „Pieśni do muzyki przeszłości”- heksametrem wyrażony apel, którego podmiotem jest gaz bojowy zwracający się do Człowieka, by go wypuścił wreszcie na wolność i wieszczący obraz świata po ataku gazowym.
Wiersz „Litania” (1937) daje wyraz postawie obywatelskiej, wskrzesza rolę poety- sumienia ludzkości, ale pozbawionego już mocy oddziaływania.
W 1941 wyemigrował do Stanów i osiedlił się w Nowym Jorku.
Rozróżniał dwa wcielenia roli polskiego pisarza na obczyźnie: uchodźcy i wygnańca. Pierwsze dotyczy lat wojny, drugie okresu powojennego i oznacza emigrację polityczną.
Od 1941 wychodzi w Nowym Jorku << Tygodniowy Przegląd Literacki Koła Pisarzy z Polski>>, którego był współredaktorem.
1952 rozpoczął pracę w Radiu Wolna Europa
Organizował pomoc finansową dla Gombrowicza. Pomoc w opublikowaniu „Trans-Atlantyku” i „Ślubu”
„Orfeusz w piekle XX wieku” to artystycznie skomponowana całość. Dzieli się tematycznie na 4 części, w których panuje porządek chronologiczny. Tematy można podzielić następująco: świat idei (m.in. pacyfizm, nacjonalizm, demokracja, antysemityzm, emigracyjnośc) podróży („Etapy” i „Nowe etapy”, czyli eseje o cywilizacji i kulturze amerykańskiej), emigracyjnej nostalgii („Mój Lwów”) oraz sztuki (krytyka literacka i artystyczna). Książkę zamyka esej „Pisma pośmiertne”- za życia tworzone pisma, kierowane do potomności. Drugie znaczenie tytułu: pisać należy w obliczu śmierci, tzn. tak, jakby każde słowo miało być ostatnim.
Zmarł 28 lutego 1976 w Nowym Jorku.
Pismami pośmiertnymi są „Poezje” wydane w Warszawie w 1978. Tom ułożony chronologicznie: wybór z „Hymnów”, „Wiersze przygodne” i „Esencje”. Układ ten przedstawia dochodzenie do istoty sensu i formy.
II „Sól ziemi”
Powstawała 10 lat
Ukazała się pod koniec 1935, jako pierwsza cześć zamierzonej trylogii pt. „Powieść o cierpliwym piechurze” (dalsze części miały nosić tytuły: „Zdrowa śmierć” i „Dziura w niebie”
Poetyka utworu: efekt obcości-przedstawienie zjawisk oczywistych tak, jakby się je widziało po raz pierwszy.
„Prolog” pomyślany był jako wstęp do całej trylogii. Cechuje go wzmożona autonomiczność i monumentalność komponowanego obrazu. Kompozycyjną relację można by określić przez analogię do praktykowanego w poezji Tadeusza Peipera „układu rozkwitania”. „Prolog” ukazuje syntetyczne ujęcie tematu, powieść ów temat analitycznie zgłębia.
Symboliczne znaczenie momentu wybuchu wojny. Przebrany w mundur człowiek zmienia swą istotę, staje się żołnierzem, czyli innym rodzajem bytu.
Opozycja miasto a wieś. Miasto jest siedliskiem nocnej pracy, nocnych uciech i producentem największego zła- gazet. Wieś to siedlisko snu po ciężkiej fizycznej pracy, prymitywizmu, ale i ludzkich gestów.
„Prolog” spełnia funkcję osobliwego mitu genezyjskiego: opowiada o narodzinach I wojny światowej.
Wizja cesarskiego orła, który uciekł z szyldów, pieczęci i guzików i jak niegdyś Duch Boży nad wodami, tak teraz unosi się, zwiastując wojnę, nad c. i k. monarchią, przedstawia godło państwowe jako groźny, ale i zdegradowany pospolitością symbol biurokratycznego państwa, wyalienowanej siły, która zagraża a swym własnym obywatelom. Z kolei obywatele to „ludzie prości”, lecz nie tylko w socjologicznym znaczeniu, także jako reprezentanci uciśnionego przez wyalienowaną władzę człowieczeństwa. Z nimi utożsamia się autor stosując narracyjną stylistykę „ja” braterskiego.
Dokładne, niemal reportażowe określanie czasu i miejsca zdarzeń w powieści nie służy konwencji realistycznej, lecz kreuje symboliczną dwudzielność świata przedstawionego, który rozpada się na czasoprzestrzeń pokoju i wojny.
Czas fabuły obejmuje niecały miesiąc: od godziny 5:20 28 lipca 1914 do porannych godzin 25 sierpnia.
Kompozycją kierują dwie tendencje: linearność i epizodyczność.
Rozdział I: dotarcie wieści o wypowiedzeniu wojny Serbii na stację Topory-Czernielica oraz awans bohatera z tragarza na miejsce powołanego do wojska dróżnika.
Rozdział II: wojna przychodzi do bohatera w postaci wezwania na komisję poborową a Śniatynie.
Rozdział III: przebieg owej komisji, zakończony złożeniem przez rekrutów przysięgi.
Rozdział IV, V i VI: skoncentrowanie się wokół daty 21 sierpnia, traktowanej jako koniec świata, ponieważ tego dnia na Huculszczyznę dotarła wieść o śmierci papieża, nastąpiło zaćmienie słońca o odjazd poborowych do garnizonu.
Rozdział VII: podróż poborowych na Węgry.
Rozdział VIII i X: dwudniowy pobyt w kadrze uwieńczonym trzeciego dnia rano wcieleniem do pułku i zaprzysiężeniem. Przemianie Hucułów w żołnierzy towarzyszą informacje o zwycięskiej bitwie pod Kraśnikiem, podawane w kontekście wiadomości o niepowodzeniach na froncie serbskim i zapowiedzi oddania Lwowa, co sprawia, że dominuje nastrój klęski.
Rozdział IX: poświęcony charakterystyce sztabsfeldfebla Bachmatiuka, stwórcy żołnierskiego bytu.
Droga na wojnę to podróż wtajemniczająca w jej prawa, bowiem na końcu podróży czeka na bohatera miejsce próby, wojskowej inicjacji, jaką jest wcielenie i zaprzysiężenie. Usytuowanie garnizonu wskazuje jednoznacznie na symboliczne traktowanie powieściowej przestrzeni: kadra mieści się poza miastem, obok rzeźni, cmentarza, przy czym podkreśla się jej odgraniczenie, odrębność i zamknięcie.
Podróż, próba, wtajemniczenie-te terminy odsyłają do pojęć mitu i rytuału.
Bohater nie chce iść na wojnę i dom stanowi dla niego wartość nadrzędną. Przeciwstawienie wojny i domu decyduje też o interpretacji tej ostatniej jako zaprzeczenia ojczyzny, a nie walki w jej obronie.
Postać Piotra Niewiadmoskiego pełni w powieści podwójną rolę: bohatera-prostaczka i punktu widzenia narracji.
Piotr to analfabeta, grekokatolik i poddany cesarza Franciszka Józefa. Jego awersja do słowa drukowanego wyraża protest przeciwko zanikowi osobowych więzi między ludźmi.
Religijność Piotra opiera się na synkretyzmie trzech wiar: chrześcijańskiej, pogańskiej i cesarskiej, co się wiąże z jego huculskim rodowodem. Trój myślenie bohatera polega na utożsamianiu dobra z chrześcijańskim Bogiem, zła z pogańskim diabłem, a kariery życiowej z czapką cesarskiego kolejarza.
Narrator najczęściej patrzy na świat oczami Piotra, ale się z nim nie identyfikuje.
Narrator opowiada o wojnie jak o zjawisku, które zdarzyło się ludziom po raz pierwszy, co stanowi maksymalny stopień efektu obcości.
Wojna to następstwo ludzkiej dążności do wydarcia Bogu jego tajemnic, wykwit cywilizacji, która niszczy podmiotowość człowieka, prowadzi do nacjonalizmów i religijnej nietolerancji. Bohater odnajduje wrogość we własnym świecie, grzech w sobie. Piotr poddaje się urzeczowieniu bez buntu. Narrator ironizuje na temat prymitywizmu spostrzeżeń Piotra. „Pragnąłem żeby Niewiadomski stał się czymś w rodzaju Chaplina wojny światowej
Wszystkie postacie, poza głównym bohaterem, zostały skonstruowane poprzez opozycję między ich życiem prywatnym a rolą społeczną, narzuconą przez instytucję, której służą. Ksiądz Makarucha bardziej jest pszczelarzem niż duchownym. W wypadku naczelnika stacji oraz kaprala Durka, który otwierał usta „bądź służbowo, bądź prywatnie”, czy też lekarza pułkowego doktora Jelinka służbowa funkcja rekompensuje ich kompleks niższości. „Ludzie wojny” prezentują swoistą schizofrenię, rozdwojenie człowieka na osobę i funkcję. Kadet Gorbacz, traktując bezosobowo swych podwładnych, jest dumny ze swojej służbistości. Komendant garnizonu, podpułkownik Leithuber, przemawiając do żołnierzy po ich zaprzysiężeniu, wygłasza dwa monologi, jeden głośno, drugi w myślach. Bachmatiuk jako zawodowy podoficer jest negatywem cywilnej osobowości Piotra Niewiadmoskiego. To człowiek dążący di doskonałości automatu i bliski osiągnięcia mistycznego stanu roztopienia się w przedmiocie swego kultu, lecz stanu tego w pełni nie osiąga.
Wittlin nie dzieli swych postaci na negatywne i pozytywne.
Powieść przedstawia wojnę jako dialektyczną jedność dwóch narastających procesów: alienacji człowieka i sakralizacji instytucji.
Cały tok narracji ogarniają procesy metaforyzacyjne. Błahe zdarzenie, codzienny przedmiot fantastycznieją na naszych oczach. „Okienko kasy było zamknięte, jak usta zmarłego”
Trzy rodzaje stylizacji: baśniowa, religijna i starożytnego eposu.
Przejście zjawisk cywilizacyjno-historycznych ze sfery profanum do sfery sacrum, czemu towarzyszy profanowanie człowieka. Dworzec w Budapeszcie jest świątynia, zegary wskazują święty, kolejowy czas. Natomiast człowiekowi odbiera się duszę, sprowadza do ciała, czy mięsa.
Opis przeżyć i przygód Piotra sprowadza wszystko, co mu się przydarza, do rzeczy pierwszych, gdy dotyczą wojny i ostatnich, gdy dotyczą pokoju.
Opowiadaniu mitologicznego światopoglądu bohatera towarzyszy demitologizacja tworzonego przezeń mitu wojny. Omawiany już tu dystans narratora do postaci przybiera w płaszczyźnie stylistycznej wymiar heroikomiczny.
Na nowoczesną epickość złożyły się sposób realizacji poetyckiego modelu prozy oraz stylizacja na mit. Osiągnięte, ale i zmodyfikowane zostały tą drogą takie eposowe cechy, jak „niepowieściowa” artystyczność stylu, odpowiadająca stylowi wzniosłemu; zastąpienie dygresyjności homeryckiej narracji zdarzeniami wysnuwanymi z procesu opowiadania; epizodyczność kompozycji (rozdziały-pieśni); dwudzielność świata pokoju i wojny, stanowiąca odpowiednik Homerowej dwudzielności świata ludzkiego i boskiego, absolutna epicka przeszłość (czas „początków”), osiąganie epickiego dystansu przez stylizacyjny dystans kształtowany ironicznie.
W Polsce, z przyczyn pozaliterackich, było o książce głucho.