Martwy człowiek leży na dnie swego grobu
Zastanawiając się kiedy nadejdzie zbawca, czy zostanie zbawiony,
Może jesteś grzesznikiem w swoim drugim życiu
Moze jestes figlarzem, moze zasługujesz na śmierc.
Płakali, gdy ich synowie odchodzili.
Bóg ubiera się w czerń,
Zaszedł tak daleko, by nie znaleźć nadzieji, I nigdy nie wrócić...
Płakali, gdy ich synowie odchodzili.
Bóg ubiera się w czerń,
Zaszedł tak daleko, by odkryć prawdę, że nigdy nie wróci do domu...
Młodzi ludzie stojący na szczycie swego własnego grobu
Zastanawiający się, kiedy nadejdzie Jezus, czy zostaną zbawieni,
Okrucieństwo dla zwycięzcy, biskup kłamie swoim dzieciom
Może jesteś żałobnikiem, może zasługujesz na śmierć.
Płakali, gdy ich synowie odchodzili.
Wszyscy młodzi muszą odejść.
Zaszedł tak daleko, by nie znaleźć nadzieji, I nigdy nie wrócić...
Płakali, gdy ich synowie odchodzili.
Bóg ubiera się w czerń,
Zaszedł tak daleko, by odkryć prawdę, że nigdy nie wróci do domu...
Witaj po stronie żołnierza,
Gdzie niema nikogo oprócz mnie,
Ci wszyscy ludzie dorastają by zginąć
Niema nikogo oprócz mnie