Hanna Świda-Zięba "Permisywizm moralny a postawy polskiej młodzieży"
Można ocenić, że zjawiskiem społecznym charakterystycznym dla Polski lat 1989-2001 jest tzw. "permisywizm moralny". Wbrew opiniom wyrażanym często w mediach takimi charakterystycznymi fenomenami nie są ani "relatywizm", ani "nihilizm moralny"
Nihilizm, relatywizm, permisywizm - ustalenia pojęciowe
Postawę nihilizmu moralnego reprezentują ci, którzy świadomie uznają, że normy moralne nie powinny stanowić ważnych regulatorów ani życia osobistego, ani społecznego. Innymi słowy, zamiast wartości "moralność" eksponują oni inne wartości, jak np. spontaniczność, siła i przewaga, moc, estetyka, skuteczność, korzyść. To właśnie te wartości maja sterować życiem osobistym i stawać się kryterium oceny świata.
Relatywizm moralny to pojęcie bardziej złożone. Można mówić o paru odmianach relatywizmu:
relatywizm poznawczy - charakterystyczny jest dla wielu dyscyplin społecznych, zwłaszcza socjologii, etnologii czy antropologii kulturowej. Stwierdza się, że w różnych okresach historycznych, środowiskach, kręgach kulturowych istnieją odmienne kodeksy moralne. Czyn uznawany w pewnych kręgach społecznych za niemoralny, w innych jest albo nie objęty oceną moralną, albo uznawany wręcz za godny pochwały. Postawa relatywizmu poznawczego relatywizuje moralność do przekonań moralnych ludzi przy jednoczesnym odrzuceniu tezy o "jednej moralności" - uniwersalnej i prawdziwej.
relatywizm etyczny - w tym typie relatywizmu ponad przekonaniami moralnymi, które "mnie" obowiązują, wyżej stawiam w hierarchii wartości szacunek do przekonań każdego człowieka, jego prawo do suwerenności osobistej. Wedle tego typu relatywizmu można byłby potępić człowieka wtedy, gdyby nagminnie łamał własne zasady moralne.
relatywizm kontekstualny - zgodnie z typ typem relatywizmu powinny istnieć reguły określające, w jakich sytuacjach określona norma obowiązuje, a w jakich może (a nawet powinna, być łamana.
Relatywizmem moralnym nazywa się niekiedy instrumentalizację zasad moralnych. Jednak instrumentalistyczne traktowanie norm moralnych jest typowe raczej dla abstrakcyjnej refleksji różnych teoretyków niż dla potocznego doświadczenia ludzi.
Z konsekwentnym relatywizmem moralnym wiąże się głęboka świadomość kodeksów moralnych, a często refleksja moralna. Relatywizm poznawczy wymaga wiedzy o różnorodności kodeksów, wiedza taka bowiem stanowi jego ugruntowanie. Relatywizm etyczny wymaga dostatecznej świadomości treści własnego kodeksu, a także kodeksów odmiennych, by dostrzec różnice, w stosunku do których należy wykazać się tolerancją. Relatywizm kontekstualny wymaga znajomości zasad ogólnych, a także precyzacji zarówno tych sytuacji, w których one obowiązują, jak i tych, kiedy można (lub należy) od nich odstąpić.
Permisywizm to tolerancja wobec łamania norm moralnych. Permisywizmowi towarzyszy abstrakcyjne uznanie norm moralnych, a nawet społeczna zgoda co do jej treści i przypisywanie tej treści rangi uniwersalnej. Ludzi o postawie permisywnej charakteryzuje tzw. "pęknięcie" między uznaniem norm a reakcją na ich łamanie. Uznanie jest abstrakcyjne, przynależy do innej warstwy osobowości niż osąd siebie i innych ludzi. Normy uznawane nie stanowią pryzmatu, poprzez który ocenia się rzeczywistość.
Permisywizm moralny społeczeństwa polskiego
Co do wielu norm moralnych istnieje społeczna zgoda i podzielane przez znacząca większość przekonanie, że mają one charakter uniwersalny. Co jednak znamienne, powszechnej zgodzie co do oceny konkretnych czynów jako złych, towarzyszy swoista wyrozumiałość wobec osób popełniających takie czyny. Mamy z tym do czynienia wtedy, gdy dane osoby zalicza się do "swoich", tj. należących do grup czy środowisk, z którymi oceniający się identyfikują. Czyny takie są potępiane, ale jedynie u "obcych". W stosunku do "swoich" przywołuje się zwykle najróżniejsze usprawiedliwienia. Innymi słowy, naruszanie norm (nawet nagminne) nie jest faktem wprowadzającym dysonans poznawczy w postrzeganiu osób z "grup przynależności".
Normy moralne z społeczeństwie polskim słabo pełnią funkcje regulacyjne. Ten fakt przyczynia się do dezintegracji społecznych struktur i rozchwiania etosów zawodowych. Ogólnie postawy społeczne można ująć następująco: istnieje powszechna zgoda co do wielu zakresów pojęć "dobra" i "zła", lecz zarazem większość "złych czynów" praktycznie uznaje się za usprawiedliwione.
Informacje o badaniach młodzieży
W latach 1996-1998 Hanna Świda-Zięba, Krzysztof Kiciński i Wojciech Pawlik prowadzili wśród młodzieży licealnej badania "Pokolenia młodzieży PRL-u a pokolenie transformacji".
Przekonania młodzieży o słuszności i uniwersalnej ważności norm moralnych
Interpretacja wyników badań Zbigniewa Rączki:
Młodzież licealna i studencka w zdecydowanej większości respektuje mentalnie wiele norm moralnych. Młodzi przypisują pewnym podstawowym normom moralnym walor uniwersalności. Warto jednak zauważyć, że z biegiem lat nasila się u młodych tendencja do relatywizacji norm moralnych w sensie indywidualizacji niektórych norm. W deklaracjach młodzieży taka "indywidualizacja" kodeksów moralnych występuje częściej niż dawniej.
Mimo świadomości, iż może istnieć indywidualny kodeks moralny, a nawet, że się jest nosicielem takiego kodeksu (co jest nowym akcentem w świadomości moralnej młodzieży), to ów relatywizm nie obejmował norm - w mniemaniu młodzieży - podstawowych, a mianowicie wspólnotowej życzliwości wobec "innego" oraz uczciwości. Wydaje się więc, że mimo wyraźnych akcentów indywidualizacyjnych istnieje równolegle przekonanie o uniwersalności pewnych norm moralnych traktowanych w ogólnej formule.
Przytoczone dane świadczą za tezą, iż młodzieży nie cechuje nihilizm, a tylko w ograniczonym stopniu - relatywizm. Większość młodzieży przywiązuje dużą wagę do własnego życia moralnego.
Sygnały świadczące o permisywizmie moralnym
Grupa młodzieży nawet w deklaracjach uznaje, iż własne cele i poczucie wolności są ważniejsze niż przestrzeganie zasad moralnych. Młodzi, choć deklarują że chcą w gruncie rzeczy kierować się w życiu zasadami, to jednak negują regulatywną rolę samokontroli i wyrzutów sumienia, które to mechanizmy - życie zgodne z zasadami - w istocie umożliwiają. Tak więc warto zwrócić uwagę, że blisko połowa młodzieży deklaruje bardziej lub mniej kategorycznie wyraźny permisywizm moralny już na starcie swego życia. Przy tym w przytłaczającej większości młodzi uznają, iż wiele norm moralnych jest słusznych i uzasadnionych.
Wśród młodzieży kształcącej się funkcjonuje znacząca grupa, dla której permisywizm moralny jest - już na poziomie deklratywnym - właściwą postawą wobec życia.
Okazuje się, że poparcie norm w ogólnej formule nie przekłada się wcale na poparcie norm szczegółowych, które w stosunku do norm ogólnych mogłyby pełnić funkcję wskaźników. Uznaje się pewne normy w wymiarze uniwersalnym, ale dopuszcza się zarazem odstępstwa od nich w wymiarze szczegółowym, tam gdzie ich przestrzeganie jest szczególnie osobiście niewygodne. Brak jest tez w strukturze poznawczej młodzieży świadomości norm moralnych o tym stopniu szczegółowości, by mogło to stanowić pryzmat definicji bieżących sytuacji życiowych i zasady oceny swego postępowania. Brak także świadomości konfliktów wewnętrznych, które są z natury rzeczy udziałem każdego, kto chce być wierny normom moralnym.
Z postawą permisywizmu moralnego harmonizuje (a także go umacnia) sposób traktowania roli religii we własnym życiu psychicznym. Mówiąc o znaczeniu religii w życiu własnym badani podkreślają nie obligacje moralne, które są konsekwencją wiary, lecz głównie jej rolę wspomagająco-terapeutyczną. Takie jednowymiarowe potraktowanie religii - jako istotnego czynnika ratującego jednostkę przed cierpieniem, osamotnieniem czy lękiem przed śmiercią - jest charakterystyczne wyłącznie dla pokolenia młodzieży transformacji. Ostatnie badania wykazały, że "religia" i "moralność" w świadomości większości młodzieży to wymiary od siebie niezależne. Religijność wyrażona systematycznym praktykowaniem nie podwyższa stopnia autokontroli, co sprzyja tolerowanemu środowiskowo permisywizmowi moralnemu.
Czynnikiem dodatkowym sprzyjającym permisywizmowi jest wreszcie "programowa" tolerancja wobec ludzi popełniających tzw. "złe czyny". Tolerancyjna postawa wobec "złych czynów ludzi" jest skorelowana dodatnio z podkreślaniem rangi życia wewnętrznego, z postawą ogólnej życzliwości, altruizmu i wiary w człowieka, wreszcie z nastawieniem rozumienia różnorodnych ludzi; negatywnie zaś z uznaniem dla wartości pieniądza jako regulatora życia społecznego i z nastawieniem prorywalizacyjnym. Im silniejsze zatem nastawienie prospołeczne "ku ludziom", tym większa skłonność do postawy permisywizmu moralnego wobec innych.
Za tolerancją moralną opowiadają się ci, którzy najsilniej wyrażają wartości "pokolenia". Permisywizm moralny nie jest bowiem jednoznaczny z negowaniem wartości moralnych czy odmawianiem tym wartościom uniwersalnego charakteru. Przeciwnie, dość powszechnie młodzież uznaje określone wartości.
Zakończenie
Pokolenie dzisiejszych polskich licealistów nie stanowi dobrej podstawy do rozwoju uprzedzeń, nienawiści, ideologicznych haseł opartych na przekonaniu o jedynej prawdzie, haseł nawiązujących do przemocy. Młodych cechuje postawa łagodnej tolerancji wobec otoczenia. W systemie wartości młodzieży nie występują postawy, z których rodzi się agresja, konflikt czy destrukcja społeczna.
W przyszłości młodzi mogą być skłonni do przyjmowania postaw permisywizmu moralnego wobec siebie i innych, że normy, które znaczna ich część uznaje w formule ogólnej, nie będą stanowiły dla nich skutecznych regulatorów w sterowaniu własnym życiem i nie staną się podstawą więzi zbiorowej.
Podsumowując, w postawach badanej młodzieży można odnaleźć paradoksy charakterystyczne dla aktualnej świadomości moralnej przeważającej części polskiego społeczeństwa: z jednej strony przekonanie o znaczeniu i uniwersalności pewnych wartości i norm moralnych, z drugiej zaś "tolerancję" i brak wyczulenia wobec ich - nawet nagminnego - naruszania.