Objawy działania nie pełne


Me zmagania ze złym duchem.

Wstawiam tu wszystko (i nie tylko) co napisałem pani doktor psychiatrze Ewie Kramasz, która prosiła o spisanie tego co się ze mną działo. Wszystko to według niej są objawy choroby psychicznej (schizofrenii), a w działanie złego ducha nie wierzy i nawet mówi, że jeśli będę dalej brał tabletki to zły duch nie powróci. Może kiedyś zmieni Ona zdanie na ten temat… A ja nawet teraz odczuwam pewne objawy działania złego mimo przejścia przez mękę w szpitalu psychiatrycznym (ponad miesiąc), na oddziale otwartym dziennym (ponad cztery miesiące) oraz zażywania tabletek (próbowałem je kiedyś wyrzucać, ale mnie przyłapano i teraz mnie „pilnują” rodzice). Sam zresztą teraz je zażywam bez sprzeciwu. Objawy jakie mam nawet po zażywaniu tabletek, to podszepty nakłaniające mnie do grzechu, zniechęcające do modlitw lub czynienia dobra, komentujące ciągle większość moich czynności życiowych i inne... Są też „dobre” podszepty jak zachęcanie mnie do większej modlitwy… Podszepty te pochodzą i pochodziły od serca przez gardło aż do myśli jako głos. Tak to jest odczuwalne i tak to odczuwam gdy słyszę podszepty. Czasem (rzadko) odczuwam obecność niedaleko mnie jakieś złej istoty najczęściej przed snem. Ostatnio czułem aż do snu swąd spalenizny jak po napromieniowaniu czym radioaktywnym. To odczucie pojawiło się w trakcie brania lekarstw.

Nadmienię tutaj, że przez te wszystkie nieprzyjemne wydarzenia co się działy w mym życiu, stałem się bardziej religijny, miłuje bardziej Boga Ojca i Syna oraz darzę większą miłością ludzi. Mam inny stosunek do sacrum. Zacząłem się modlić dodatkowo w domu zawsze wieczorem… Chciałbym robić coś dobrego i ciągnie mnie do tego. Garnie mnie do pogłębiania wiedzy religijnej i tak też temu ulegam.

Muszę podkreślić, że kiedyś też byłem wierzącą osobą. Nie wiem czemu tak się wszystko potoczyło. Może to była inicjatywa własna demona, za przyzwoleniem Boga… Nie wiem…

Rozmawiałem, z matką ale Ona mi nie wierzy i jest pewna tego co mówi lekarz psychiatra do, którego jestem zmuszony chodzić. Byłem u jednego kapłana i powiedział na wstępie, że to może było dręczenie. Drugi kapłan u którego byłem powiedział, iż mogło coś być. Obaj kapłani nie znali wszystkich faktów, dopiero niedawno spisałem prawie wszystko co się działo (na potrzeby pani doktor). Jeden kapłan polecił mi innego, który ma większe rozeznanie w tych sprawach. Może wkrótce się do niego zgłoszę…

A więc wszystko zaczęło się od tego, pewnego dnia spojrzałem na obraz Jezusa w moim pokoju i wypowiedziałem słowa na temat jego męki i śmierci na krzyżu dla naszego zbawienia, ile to musiał wycierpieć… W niedalekim okresie od tego lub przed tym (teraz już nie pamiętam kiedy) pomogłem finansowo biednym osobom, z jedną nawet porozmawiałem i wsparłem ją duchowo. Mówiłem jej, żeby wierzyła w Boga… Później dałem do myślenia Świadkom Jehowy, którzy mnie zaczepili na ulicy. I potem się zaczęło…

W niektórych przypadkach ciągłe wyzywanie mnie od najgorszych bardzo złymi słowami podczas kierowania mnie do celu podszeptów, aby przekonać mnie lub utwierdzić w tym co jest celem samych podszeptów. Czasami uświadamianie mnie również, że kieruje mną dobra istota, a nawet sam Allah. W niektórych przypadkach uczucie szarpania za serce i przypływu gorąca podczas kierowania mnie do celu podszeptów.

Przykładowo gdy szedłem w kierunku kościoła istota poinformowała, że zabiją dzwony gdy przechodzić będę obok niego. Gdy przechodziłem obok kościoła tak się też stało, a nie wiedziałem przed tym, która jest godzina.

Przykładowo kilka dni wcześniej gdy istota przekazywała mi niewielką wizję lepszego świata, poinformowała mnie, że kapłani są już i będą bardziej otwarci na biedę ludzką, że godzą się ze Świadkami Jehowy… że ludzie zaczną wtedy mówić, że kościół się zmienia. Później gdy przechodziłem obok pewnego miejsca niektóre osoby tak o tym mówiły.

Istota przez podszepty na krótko przed i zaraz po wystąpieniu tego zdarzenia informowała mnie (kolejny już raz w ciągu całego swego oddziaływania na mnie), że ode mnie wiele zależy i „mogę” w jakiś nadnaturalny sposób wpływać na różne stany rzeczy. Gdy zacząłem próbować (myślami i wolą) „zaradzić” temu, co się stało pod wiaduktem z tymi osobami, wówczas istota zaczęła nakłaniać mnie przez podszepty, abym dał sobie z tymi ludźmi spokój i bym poszedł sobie gdzieś. Na początku chciałem odejść, ale coś mi podpowiadało, że nie postąpię wtedy dobrze. Przestraszyłem się trochę widoku tych znieruchomiałych osób. Spróbowałem coś „wymyślić” nie wiedząc od czego zacząć...

Przed zdarzeniem i przez pewien okres po nim czułem nieprzyjemne i silne zgniatanie nerek w swoim ciele. Gdy już podałem rozwiązanie jakiegoś rodzaju nierozsądnej zagadki podsuniętej do mych myśli przez istotę, to po chwili te osoby nagle zaczęły się poruszać, a odczucie zgniatania nerek na chwilę ustało. Osoba bez rowera zaczęła iść dalej pieszo jak gdyby nic się nie stało, a osoba z rowerem wsiadła na niego i zaczęła jechać na nim dalej też jak gdyby nic się nie stało. Osoby te nie spojrzały się nawet na siebie oraz nie zamieniły żadnych słów między sobą. Tak to było wówczas widoczne.

Na tej stronie ulicy gdzie to wszystko się zdarzyło były tylko te dwie osoby i ja, nie licząc przejeżdżających pojazdów. Wszystko to, co działo się z tymi osobami widziałem będąc niedaleko już od wiaduktu, pod którym zaszło to zdarzenie.

To wszystko co wymieniłem nie jest uszeregowane według kolejności występowania. Może to co napisałem pomoże komuś uwierzyć, że istnieją rzeczy, których nie da się udowodnić naukowo. Prawie wszystkie te objawy zniknęły przed pobytem w szpitalu psychiatrycznym, a pozostały wtedy głównie tylko podszepty.

Teraz opiszę zdarzenia, które wystąpiły (i występują) podczas kontynuowania leczenia farmakologicznego. Podszepty różne słyszę cały czas…

- 1 -



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
multimedia nie pelne
Szwedzcy działacze nie patrzą przyszłościowo
lab2-rec, Odzysk - rozumie się przez to wszelkie działania, nie stwarzające zagrożenia dla życia, zd
Dynamiczne skutki działania nie zrównoważonej siły
Działania (nie)pożądane bimatoprostu w odżywkach do rzęs
Objawy działania część 01
Objawy działania część 03
Objawy działania część 04
Objawy działania część 02
Objawy działania część 05
multimedia nie pelne
bmw E36 regulacji temperatury nie dziala
bmw E39 E46 E53 nie dziala dmuchawa
Prowadzenie rachunkowości jednostek organizacyjnych nie prowadzących działalności gospodarczej
Konstrukcja i zasady działania trojanów, programowanie i nie tylko, programowanie
mercedes benz c klasa kierunkowskazy nie dzialaja
Działanie pestycydów nie ogranicza się tylko do organizmów szkodliwych
mechanika, sciaga mechana(2), 1 zasada dynamiki-jeśli na ciało nie działa żadna siła lub siły działa
Druga pensja z sieci Jak rozpoczac i rozwinac dzialalnosc w internecie nie rezygnujac z aktualnej pr

więcej podobnych podstron