POEZJA MIŁOSNA FRANCISZKA KARPIŃSKIEGO
Franciszek Karpiński to jeden z najwybitniejszych przedstawicieli sentymentalizmu w Polsce, przez co nazywany jest współcześnie „poetą serca”. Urodził się w 1741 roku; był synem ubogiego szlachcica. Karpiński jest twórcą sielanek i wierszy miłosnych, ale także pieśni, elegii; napisał także wysoko cenioną autobiografię. Ja jednak skupię się na charakterystycznej dla jego twórczości poezji miłosnej. Powstała ona pod wpływem trzech wielkich miłości Karpińskiego, które nazywał Justynami. Swoją poezję sentymentalną pisał pod wpływem Rousseau. Przejął jego postawę nadmiernej czułości, wyższości natury i prawdy.
I.MIŁOŚĆ SZCZEŚLIWA
Czytając poezję Franciszka Karpińskiego ciężko doszukać się przykładów miłości szczęśliwej, spełnionej, pełnej optymizmu. Nie odejmuje to jednak jego poezji miłosnej ani odrobiny kunsztu.
Wiersz „Laura i Filon” to jeden z najpopularniejszych utworów poety. Możemy tu mówić o mini-akcji, która jest opowieścią o potajemnym spotkaniu kochanków. Wszystko dzieję się od zapadnięcia nocy do wczesnego ranka. Jako pierwszą poznajemy Laurę, która w tajemnicy udaje się na spotkanie z ukochanym Filonem. Kiedy przybywa „pod umówiony jawor”, okazuje się, że kochanka jeszcze nie ma - od razu w jej głowie pojawia się podejrzenie o zdradę. Laura dłuższy czas walczy ze swoimi myślami aż w rozpaczy niszczy dary dla kochanka - koszyk malin i wianek. Ostatecznie Filon się pojawia i kochankowie się godzą.
Co czyni ten utwór wyjątkowym? Temat jest - jakby nie patrzeć - popularny. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na charakterystyczną dla Karpińskiego śpiewność tekstu. Dzięki temu zabiegowi jest on przyjemny i lekki w czytaniu. To co wydawać się może wadą, okazuję się w tym przypadku zaletą - a mianowicie prostota opowiedzianej historii i słownictwa (Prostota opowiedzianej historii zazwyczaj kojarzy się z wadą - ale w tym przypadku jest to zaleta; koncepcja ludowa utworu). Mamy tu do czynienia z „przesłodzonym” obrazowaniem miłości. Gdy kochankowie godzą się rozpoczyna się szereg miłosnych wyznań i zapewnień o uczuciu: „W twej pięknej twarzy wszystkie uwięzły nadzieje moje i siły.”; „O światło moje wpośród tej nocy! Zagrodo mego spokoja!; „Tą drogą poślę zapały moje, aż gdzie twa dusza przebywa.”...
Ciekawość może wzbudzić sprzeczność zawarta w utworze. Z kontekstu sądzimy, że bohaterowie pochodzą z klasy wieśniaków, czy pasterzy. Jednak ich słownictwo jest zbyt bogate i rozbudowane metaforami jak na sugerowaną klasę społeczną. Możliwość rozwiązania tego paradoksu daje nam notka historyczno-obyczajowa, wspominająca, że w XVIII wieku w Polsce przedstawiciele najwyższych klas społecznych wokół rezydencji budowali rozległe ogrody , w których można było znaleźć również wiejskie chaty wraz z mieszkańcami. Często i oni sami przebierali się za wieśniaków by zbliżyć się do natury. Może być więc tak, że bohaterowie nie są wieśniakami, lecz arystokracją wystylizowaną na pasterzy.
O ile w „Laurze i Filonie” mamy do czynienia bezpośrednio z miłością, o tyle w drugim wybranym przeze mnie wierszu mowa jest o pragnieniu miłości. „Do mojej przyszłej” to utwór w którym podmiot - mężczyzna już dojrzały, ale nadal samotny, zdradza swojej przyszłej, jeszcze niepoznanej towarzyszce życia, czego tak naprawdę oczekuje od niej i od miłości. Pragnie, by jego kobieta nie była już młoda, gdyż starsza wiekiem jest rozważniejsza, a związki w których parę dzieli duża rozbieżność wieku nie mają szans na szczęście. Ponadto musi cechować się skromnością i roztropnością popartą życiowymi doświadczeniami. W zamian podmiot obiecuje wierność i miłość aż do śmierci. Wybranka ta będzie jego towarzyszką życia i muzą, którą uwieczni w swojej poezji.
W tym pięknym wierszu mamy do czynienia z innym rodzajem sentymentalności niż w wierszu poprzednim. Wypowiadane przez podmiot przyrzeczenia są znacznie bardziej subtelne i mniej dosadne niż w „Laurze i Filonie”. Miłość ubiera w przepiękne metafory typu:
„(…)Kiedy się burza zaweźmie umyślnie
I łzy jej z oczu niewinnych wyciśnie,
Ja, zebrawszy je, w sercu mojem złożę;
Żal podzielony nie tak trapić może.(…)”
Mamy więc do czynienia z dwoma skrajnie różnymi sposobami przedstawienia miłości: dosadny, prosty i „przesłodzony” oraz subtelny, romantyczny, a wręcz patetyczny.
II. MIŁOŚĆ NIESZCZĘŚLIWA, UTRACONA
Przykładów miłości nieszczęśliwej możemy znaleźć o wiele więcej, niż poprzedniej w poezji Karpińskiego. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o wierszach „do Justyny”. Obok „Laury i Filona”, utwór „Do Justyny - Tęskność na wiosnę” to najbardziej rozpoznawalny utwór Franciszka Karpińskiego.
Wszystkie 5 zwrotek przepełnia uczucie żalu i silnej tęsknoty. Cały wiersz opiera się na zestawieniu uczuć podmiotu z krajobrazem oraz przemianami w przyrodzie. Zauważyć należy duże podobieństwo tego tekstu do „Laury i Filona” - śpiewność, tematyka, prostota języka i przekazanie uczuć w wypowiedzi podmiotu. Mamy do czynienia z licznymi metaforami, ale nie są one podniosłe. Strofy pozornie nie poruszają tematu miłości. Wydaje się, że podmiot mówi o przyrodzie: ptakach, rosnącym zbożu, kwiatach… Jednak przywołane obrazy służą ostatecznie do ukazania tęsknoty za ukochaną za pomocą antytezy. Ptaki obok śpiewają - lecz ptak podmiotu milczy. Zboże na polu kiełkuje - pszenica mówiącego nie. Wiosna - symbol odrodzenia, radości- przypomina tylko kochankowi o braku Justyny. Pomimo że utwór opiera się na metaforach, jego wymowa jest prosta i nieskomplikowana; lecz mimo to pełna emocji i - przez to - piękna.
Motyw przyrody i tęsknoty za straconą miłością pojawia się również w sielance „Przypomnienie dawnej miłości `'. Podmiot wspomina miejsca, gdzie niegdyś spotykał się z wybranką. Miejsce, które opisuje - jawor nad potokiem - kojarzy mu się z ukochaną, wspomina wspólnie spędzone razem chwile. Jak można wyczytać z utworu miłość jest ulotna, natomiast przyroda trwa niezmiennie. Podmiot liryczny cierpi, ponieważ stracił swoją kochankę, a miejsce, w którym niegdyś ją spotykał, wywołuje teraz bolesne wspomnienia. Czytelnika urzeka sposób ukazania ich miłości. Uczucia nie były zakłamane - gesty proste i szczere.
Te i inne utwory Franciszka Karpińskiego po dzień dzisiejszy zachwycają czytelnika prostym a zarazem sentymentalnym obrazem miłości. Ta osobista liryka poety wraz z dobrze nam znanymi Pieśniami nabożnymi zagwarantowała mu stałe miejsce w polskiej literaturze. Świadczą o tym chociażby pieśni religijne: Kiedy ranne wstają zorze (Poranna), Bóg się rodzi(O narodzeniu Pańskim), czy Wszystkie nasze dzienne sprawy (Wieczorna) które są jednymi z najbardziej znanych współcześnie pieśni kościelnych.
Strona | 1