Przyczyny zaburzeń słuchu u dzieci
Do uszkodzenia słuchu może dojść w każdym momencie życia człowieka zarówno w okresie płodowym, jak i po urodzeniu. Jeżeli doszło do uszkodzenia w okresie płodowym, dziecko rodzi się z głuchotą wrodzoną, a jeśli w późniejszym czasie, to mamy do czynienia z niedosłuchem lub głuchotą nabytą Przyczyną uszkodzenia słuchu może być także infekcja wirusowa (zwłaszcza w pierwszym trymestrze ciąży), kontakt z różyczką, jeżeli matka nie była szczepiona przeciw tej chorobie. To są przypadki spotykane najczęściej. Mogą się też wiązać z niedorozwojem, albo niewykształceniem, brakiem całkowitym lub części ucha środkowego czy wewnętrznego. Inne przyczyny to niedotlenienie w czasie porodu, przedłużająca się żółtaczka, niska waga urodzeniowa. Traktuje się je jako podstawy do zakwalifikowania dziecka do tzw. grupy ryzyka, w której może wystąpić uszkodzenie słuchu. I rzeczywiście, w tych przypadkach występuje ono częściej. Kolejna grupa zaburzeń słuchu to uszkodzenia fizjologiczne, które wynikają z wieku. Niewydolność słuchu dotyczy prawie 3/4 populacji powyżej 70-go roku życia.
Prawidłowy rozwój psychiczny dziecka jest uwarunkowany przez wiele czynników, do których oprócz prawidłowo rozwijającego się układu nerwowego i dostarczania dziecku właściwych bodźców ze strony otoczenia (nauka, zabawa, środowisko w którym dziecko się rozwija), potrzebny jest jeszcze sprawny układ receptorów odbierających te bodźce z otoczenia. Do najważniejszych narządów zmysłów, mających najistotniejszy wpływ na rozwój dziecka należą wzrok i słuch. Zaburzenia widzenia są zwykle stosunkowo wcześnie zauważane przez otoczenie, wady słuchu pozostają zwykle długo nie rozpoznane.
Uszkodzenie słuchu uniemożliwia prawidłowy rozwój mowy i sprawności językowych, zaburza rozwój intelektualny, emocjonalny i społeczny. Wady słuchu dzieli się na wrodzone i nabyte. Te drugie, szczególnie powstające w późniejszym wieku, są zwykle wyraźnie zauważalne przez otoczenie i przez samo dziecko. Wady wrodzone, tym bardziej, że nie jest to najczęściej całkowita głuchota, a tylko bardziej lub mniej nasilony niedosłuch, potrafią być długo niezauważone, upośledzając prawidłowy rozwój i funkcjonowanie społeczne dziecka. Średni wiek dziecka, w którym wykrywany jest niedosłuch w Polsce to 3 lata. Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu ocenia częstość występowania zaburzeń słuchu u dzieci w wieku od 6 do 18 roku życia na 17,8 %.
Do najczęstszych przyczyn zaburzeń słuchu u dzieci należą:
czynniki dziedziczne (30-50% wrodzonych przypadków zaburzeń słuchu)
niedosłuch skojarzony z innymi wadami
występujący rodzinnie
odosobniona mutacja genetyczna
czynniki działające w okresie ciąży
przebyte w czasie ciąży ostre infekcje i choroby zakaźne (szczególnie wirusowe)
leki
przewlekłe choroby matki
zaburzenia hormonalne
zatrucia i narażenie na substancje toksyczne (rtęć, ołów, arsen, związki fosforu, siarki, rozpuszczalniki organiczne itd.)
przewlekły hałas i wibracje
promieniowanie radioaktywne
czynniki okołoporodowe:
wcześniactwo
niska masa urodzeniowa
niedotlenienie okołoporodowe i zamartwica
choroby okresu okołoporodowego (zakażenia, nasilona żółtaczka)
czynniki działające w okresie wczesnodziecięcym:
ciężkie zakażenia (posocznica, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych)
częste zapalenia uszu
uraz głowy
uraz akustyczny
choroby neurologiczne
leki i toksyny uszkadzające słuch (ototoksyczne)
W około 30 % przypadków niedosłuchu u dzieci nie udaje się znaleźć istotnej przyczyny. Wszystkie noworodki z grup ryzyka, co jest określane na oddziałach noworodkowych na podstawie „Kwestionariusza wysokiego ryzyka pod kątem ubytku słuchu”, przygotowanego przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu, kierowane są do wyspecjalizowanych ośrodków audiologicznych na terenie całej Polski. Jednak w pozostałych przypadkach, gdzie przyczyn niedosłuchu należy szukać poza okresem okołoporodowym, znaczącą rolę w wykryciu tych wad ma wnikliwa obserwacja rodziców i czujność lekarza pediatry.
Pomocą w tej kwestii mogą służyć proste testy słuchowe, które można znaleźć w publikacji dr M.Mueller-Malesińskiej i mgr J.Szuchnik z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. Zachęcam do odwiedzenia strony internetowej tej instytucji www.ifps.org.pl, zawierającej wiele cennych informacji na przedstawiany temat, a także bezpłatny system badania słuchu „Słyszę”.
Z najnowszych badań epidemiologicznych wynika, że 1/5 dzieci w wieku szkolnym ma uszkodzenia słuchu lub upośledzenia słyszenia najczęściej wskutek następstwa infekcji górnych dróg oddechowych. Te zmiany, na szczęście, w większości przypadków są odwracalne, jeżeli zastosuje się odpowiednie leczenie zachowawcze lub operacyjne. Praktycznie każda infekcja górnych dróg oddechowych, która przebiega z obrzękiem błony śluzowej w nosie, nosogardle, gardle, łączy się również z obrzękiem i wysiękiem w obrębie ucha środkowego. Można więc powiedzieć, że katar w nosie to równolegle „katar w uchu”. Infekcja po kilku dniach się wycofuje, nos jest już „czysty”, ale w uchu środkowym wysięk utrzymuje się przez jakiś czas. Jeżeli w krótkim czasie ponownie pojawia się infekcja, to jeszcze nie została usunięta poprzednia wydzielina, a już pojawia się następna. W ten sposób dochodzi do przewlekłego wysiękowego zapalenia ucha środkowego (wg. badań: u prawie 65% tej 1/5 populacji dzieci w wieku szkolnym, u których stwierdzono zaburzenia słuchu).
Można więc powiedzieć, że co 7 dziecko w wieku szkolnym wymaga usunięcia zmian pozapalnych z przestrzeni ucha środkowego, powstałych na skutek nawracających infekcji dróg oddechowych. Leczenie zachowawcze polega na uodpornieniu dziecka przed infekcjami, a jeżeli już do nich dochodzi - na podaniu środków przeciwzapalnych,
często antybiotyków.
Niedosłuch może być wynikiem nieleczenia lub złego leczenia infekcji. Nie leczona infekcja trwa dłużej, wysięku w przestrzeniach ucha środkowego jest więcej i trudniej on sam „ewakuuje się” poprzez trąbkę słuchową do nosogardła, gdy już infekcja się skończy. Przyczyna złego leczenia wynika z tego, że specjaliści, którzy leczą infekcje górnych dróg oddechowych u dzieci, nie zawsze są w stanie dobrze ocenić zmiany w uchu środkowym. Jeżeli lekarze dostrzegą płyn za błoną bębenkową, powinni uczulić rodziców, że jeśli w ciągu 3 tygodni po infekcji ten płyn nadal zalega, to należy go z ucha usunąć. Usuwanie płynu wiąże się z prostym nakłuciem czy nacięciem błony bębenkowej i odessaniem przy zastosowaniu znieczulenia miejscowego. Nie jest to duża, ani bolesna dla dziecka ingerencja.
Dzisiejsze osiągnięcia w terapii uszkodzeń słuchu to efekt powszechnych badań noworodków, wczesnego rozpoznania i leczenia.
Badanie ucha
Badanie fizykalne ucha wymaga użycia wziernika usznego, który wprowadza się do przewodu słuchowego. W badaniu tym ocenia się przewód słuchowy zewnętrzny (rys.) i pośrednio ucho środkowe przez ocenę błony bębenkowej. Badanie to nazywa się wziernikowaniem ucha lub otoskopią.
Można wykonać je także posługując się wziernikiem Siegle'a, w którym ogląda się błonę bębenkową w powiększeniu i ocenia jej ruchomość zwiększając ciśnienie powietrza w przewodzie przy pomocy umieszczonego przy wzierniku balonu. Do badania fizykalnego ucha używa się także czasem mikroskopu usznego, który ma również zastosowanie w mikrochirurgii ucha. Dla oceny stanu ucha środkowego poza wymienionymi badaniami konieczne jest badanie drożności trąbki słuchowej. Jej drożność ocenia się przy pomocy tzw. próby Valsalvy, w której badany wydmuchuje powietrze z płuc do nosa przy zamkniętych ustach i uciśniętych skrzydełkach nosa. Drugą próbą sprawdzenia drożności trąbki słuchowej, którą wykonuje lekarz, jest tzw. próba Politzera. Polega ona na wtłoczeniu powietrza do jamy nosa i jamy nosowo-gardłowej przy pomocy balonu z nasadką. Szmer powietrza przechodzącego przez trąbkę słuchową jest wysłuchiwany tzw. nasłuchiwaczem tj. wężem gumowym, którego nasadki umieszczone są w przewodzie słuchowym badanego i lekarza.
Poza badaniami fizykalnymi do oceny stanu ucha należy ponadto badanie czynnościowe słuchu i równowagi.
Badanie słuchu (badanie audiologiczne)
Badanie słuchu może być badaniem subiektywnym lub obiektywnym. Badanie subiektywne polega na potwierdzeniu przez pacjenta słyszenia poszczególnych dźwięków podawanych przez badającego. Badanie obiektywne - niezależne od woli pacjenta - polega na rejestracji potencjałów elektrycznych w układzie nerwowym (pniu i korze mózgu) powstających pod wpływem bodźców akustycznych.
Metody obiektywne pozwalają na badanie słuchu już w pierwszych godzinach po urodzeniu dziecka. Może to być rejestracja potencjałów wywołanych z pnia mózgu, rejestracja emisji akustycznych, czyli czynności ucha wewnętrznego, które bada się bardzo czułą sondą. W ten sposób można dziecko, zwłaszcza z grupy ryzyka, bardzo szybko zdiagnozować. Inne metody wymagają współpracy dziecka albo osoby dorosłej. Badana osoba ma przyciskać jakiś guzik, wrzucać klocek, czyli w jakiś umowny sposób reagować na podawane do identyfikowania sygnały dźwiękowe. Bez tej współpracy badanie nie da rezultatu.
Badania audiometryczne - to ocena jakościowa i ilościowa słuchu
W najprostszym badaniu subiektywnym ocenia się słuch mową potoczną, szeptem i stroikami wykorzystując trzy próby:
na przewodnictwo kostne obuuszne - próba Webera,
na przewodnictwo kostne jednouszne - próba Schwabacha,
na przewodnictwo powietrzne - próba Rinne'a.
W pracowni audiologicznej badanie subiektywne słuchu to:
audiometria progowa tonalna,
audiometria słowna i testy nadprogowe.
Badanie obiektywne to tympanometria - służąca ocenie ucha środkowego i częściowo ucha wewnętrznego, oraz badanie potencjałów słuchowych wywołanych, otrzymanych z pnia lub kory mózgu.
Między okresem współpracy a metodami obiektywnymi, które wymagają czasu, odpowiedniego sprzętu, doświadczenia, istnieje możliwość obserwowania dziecka. Obserwacja reakcji jest bardzo ważna - to może i powinien robić każdy rodzic. Dziecko powinno wyraźnie reagować zwłaszcza na dźwięki mu znane. Jeżeli nie odchyla głowy na szeleszczący papier, grzechotkę, której nie widzi - są to sygnały niepokojące. Niekiedy rodzice zgłaszają się do lekarza lub logopedy i, co jest charakterystyczne, nie wspominają o słuchu, tylko o tym, że dziecko ma 2 lata i nie mówi. Należy pamiętać, że dziecko do 6 miesiąca wydaje z siebie nieartykułowane dźwięki, które matka może interpretować jako poprawne. Po 6. miesiącu dziecko powinno zacząć gaworzyć i to jest granica umowna, bowiem gaworzyć, to znaczy naśladować pewne nasze dźwięki (dziecko słyszy i próbuje powtarzać). Są one początkowo bardzo proste. Jeżeli dziecko nie jest w stanie naśladować lub nie reaguje na słowa, to należy mu zbadać słuch. Warto w tym miejscu dodać, że niektóre dzieci nie naśladują dźwięków nawet gdy doskonale je słyszą, np. dzieci autystyczne czy upośledzone umysłowo, stąd zdarza się niestety, że diagnozuje się je jako dzieci głuche lub niedosłyszące. Na szczęście istnieją badania, które pozwalają na zbadanie słuchu takich dzieci bez ich aktywnego udziału.
Jeżeli otolaryngolog czy audiolog będzie wiedział, że dziecko miało często nawracające infekcje lub zaobserwowano, że nieco gorzej słyszy, to może przeprowadzić proste badanie diagnostyczne - audiometrię impedancyjną. Jest ono niebolesne i nieinwazyjne, a jednocześnie obiektywne. Prawidłowy wynik badania oznacza, że nie ma zmian odczynowych w obrębie ucha środkowego, które by upośledzały słuch. Jeżeli jednak wynik będzie nieprawidłowy, to absolutnie konieczne jest odesłanie dziecka do lekarza, który posiada urządzenia umożliwiające dokładne obejrzenie błony bębenkowej. Takie badania przeprowadza się zwykle w ośrodkach klinicznych za pomocą mikroskopu diagnostycznego czy wideotoskopu, który pozwala w dużym powiększeniu zobaczyć bardzo drobne szczegóły (np. ubytki, blizny, zrosty) na powierzchni błony bębenkowej i ocenić zmiany występujące za błoną.
Powinniśmy mieć świadomość, że zmiany wysiękowe w uchu towarzyszą praktycznie zawsze katarom i pogarszają nieco słuch, mimo że chory tego początkowo nie zauważa. Jeśli jednak zwróci na to uwagę, lub porówna się z innymi, a my zauważymy, że pogorszenie słuchu nie ustępuje w ciągu 3 tygodni od infekcji, to takie ucho powinno być bardzo starannie obejrzane przez specjalistę - otolaryngologa lub audiologa. Lekarz powinien użyć do tego badania mikroskopu diagnostycznego lub wideotoskopu.
Badanie słuchu tonalne progowe - nazywane jest również badaniem audiometrycznym
Badanie polega na określeniu słyszenia progowego tonów czystych w zakresie częstotliwości od 125 Hz do 10000 Hz. Dokonuje się tego w oparciu o informacje uzyskane od badanego podczas podawania sygnałów dźwiękowych o różnym natężeniu w poszczególnych częstotliwościach. Fala dźwiękowa dociera do ucha badanego drogą powietrzną lub kostną poprzez nagłowne słuchawki powietrzne bądź kostne.
W wyniku badania uzyskuje się informacje, które pozwalają określić rodzaj niedosłuchu i stopień uszkodzenia słuchu. Wskazaniami do wykonania takiego badania są:
Niedosłuch lub jego podejrzenie.
Zawroty głowy lub zaburzenia równowagi.
Szumy uszne.
Badanie może być wykonane bez zlecenia lekarza.
Badanie powinno być poprzedzone badaniem otolaryngologicznym fizykalnym oraz badaniem słuchu szeptem i stroikami. Wyniki wykonywanych badań powinny być przekazane wykonującemu badanie audiometryczne.
Przed badaniem choremu wyjaśnia się, jak będzie przebiegało badanie, jakie bodźce słuchowe będzie słyszał i kiedy ma zasygnalizować (przyciskiem) informację progowego słyszenia.
Opis badania
Badanie jest wykonywane w wyciszonym pomieszczeniu. Zarówno badany jak i badający powinni być skoncentrowani na badaniu. Badany siedzi, na głowie ma założone słuchawki, przez które jest podawany sygnał dźwiękowy z audiometru do przewodu słuchowego - przy badaniu przewodnictwa powietrznego. Przewodnictwo kostne bada się używając jednej słuchawki kostnej, którą ustawia się na wyrostku sutkowatym badanego ucha lub na czole pacjenta podczas wykonywania tzw. próby Webera. Audiometr wyposażony jest w urządzenie regulujące natężenie dźwięku i może być sterowane ręcznie lub automatycznie z możliwością zmian częstotliwości tonów. Badany informuje badającego o usłyszanym dźwięku. Oznaczenie progu słyszalności powtarza się dla każdej częstotliwości kilkakrotnie. Tempo pomiaru jest dopasowywane do czasu reakcji badanego.
Wynik badania przekazywany jest w formie wykresu.
W czasie badania należy sygnalizować moment usłyszenia nadawanego dźwięku. Badanie trwa kilkadziesiąt minut, nie daje powikłań i może być powtarzane wielokrotnie. Wykonywane jest u pacjentów w każdym wieku, a także u kobiet ciężarnych.
TYMPANOMETRIA
Tympanometria jest obiektywną metodą określającą impedancję akustyczną ucha, lub inaczej - sztywność błony bębenkowej. Rejestrowane są wychylenia błony bębenkowej przy zmieniającym się ciśnieniu statycznym w przewodzie słuchowym, przy czym informacje uzyskuje się wykorzystując odbitą falę dźwiękową. Badanie to umożliwia ocenę stanu ucha środkowego: sztywność układu kosteczek (przy występowaniu otosklerozy lub tympanosklerozy), istnienie bezpowietrzności lub płynu w jamie bębenkowej (w przewlekłej niedrożności trąbki słuchowej lub w stanach pozapalnych ucha środkowego).
Tympanometria umożliwia także ocenę ucha wewnętrznego, wykorzystując odruch z mięśnia strzemiączkowego na podawany bodziec akustyczny i zjawisko wyrównania głośności w tzw. niedosłuchu ślimakowym.
Wskazaniami do wykonania tego badania są:
Niedosłuch przewodzeniowy przy niezmienionej błonie bębenkowej lub z widocznym płynem w jamie bębenkowej.
Niedosłuch przewodzeniowy przy złej drożności trąbki słuchowej.
Niedosłuch przewodzeniowy z niemożliwością oceny jego przyczyny w innych badaniach.
Niedosłuch odbiorczy.
Niedowład nerwu twarzowego.
Badanie musi być poprzedzone badaniem otolaryngologicznym z oceną drożności trąbki słuchowej i badaniem subiektywnym słuchu tj. badaniem tonalnym progowym z wykonaniem testów nadprogowych i audiometrii słownej. Badania nie można przeprowadzić u osób, które nie posiadają zachowanej błony bębenkowej.
Opis badania
W czasie badania pacjent siedzi. Do jego przewodu słuchowego badający wkłada zatyczkę dokładnie uszczelniającą przewód. Do zatyczki dochodzą trzy przewody z aparatu tympanometrycznego: pierwszy połączony jest z generatorem dźwięku, drugi z mikrofonem i trzeci z pompą zmieniającą ciśnienie w przewodzie słuchowym. Zmiany ciśnienia (od podciśnienia do nadciśnienia) powodują wychylenia błony bębenkowej, które rejestrowane są automatycznie przez tympanometr i przedstawiane na taśmie w postaci wykresów. Podczas badania musi być zachowana szczelność przewodu słuchowego, a więc chory nie powinien mówić, przełykać, może natomiast odczuwać niewielkie dolegliwości związane ze zmianami ciśnienia w przewodzie słuchowym i głośnością podawanego dźwięku. Badanie trwa kilkanaście minut, a wynik przekazywany jest w formie opisu.
Badanie potencjałów słuchowych wywołanych - nazywane jest również: BERA, ERA, CERA
Działanie określonym bodźcem na receptory narządów zmysłu wyzwala w odpowiednim obszarze kory mózgowej aktywność bioelektryczną (potencjał wywołany). Potencjały wywołane mają niewielkie napięcie wynoszące od około 0,5 mV do 100 mV, lecz dzięki specjalnym wzmacniaczom prądy te mogą być rejestrowane przy pomocy elektrod umieszczonych na skórze głowy. W otolaryngologii rejestrowane są prądy powstające w pniu mózgu i korze płata skroniowego, przy pobudzaniu narządu słuchu (potencjały słuchowe).
Badanie takie daje obiektywną ocenę słuchu i określa miejsce uszkodzenia słuchu. Wartość tego badania jest szczególna u niemowląt we wczesnej diagnostyce niedosłuchu, co wiąże się z właściwym protezowaniem w najwcześniejszym okresie życia, oraz we wczesnej diagnostyce guza nerwu słuchowego u dorosłych. Badanie tonami czystymi obiektywnie określa próg słyszenia i przydatne jest m.in. w orzecznictwie lekarsko-sądowym.
Badanie jest wykonywane na zlecenie lekarza, a wskazaniami są:
Podejrzenie uszkodzenia słuchu u niemowląt i małych dzieci.
Podejrzenie guza nerwu statyczno-słuchowego.
Podejrzenie symulacji głuchoty czy niedosłuchu.
Monitorowanie przebiegu wybranych operacji neurochirurgicznych.
Badaniem poprzedzającym u niemowląt i małych dzieci jest badanie wielospecjalistyczne: pediatry, otolaryngologa, neurologa, psychologa. Wykonanie badania u dorosłych poprzedzone jest zwykle, poza badaniem otolaryngologicznym fizykalnym, subiektywnym badaniem słuchu (tj. badaniem progowym tonalnym, testami nadprogowymi, audiometrią słowną) a także badaniem narządu przedsionkowego. W niektórych przypadkach wykonuje się badanie neurologiczne i tomografię komputerową głowy (TK).
Przy badaniu dzieci może zaistnieć konieczność znieczulenia ogólnego.
Opis badania
Badanie jest wykonywane w wyciszonym pomieszczeniu. Badany leży nieruchomo na plecach. Badający umieszcza na skórze głowy badanego trzy elektrody (skórę przemywa się wcześniej spirytusem, a elektrody przykleja się specjalnym klejem). Na czole badanego zakładana jest elektroda aktywna, na wyrostku sutkowatym ucha badanego elektroda uziemiająca, a na wyrostku sutkowatym ucha przeciwnego elektroda odniesienia. Elektrody połączone są z przedwzmacniaczem, który dalej połączony jest ze wzmacniaczem, zespołem filtrów i ze słuchawkami oraz komputerem. Komputer rejestruje odpowiedzi, uśredniając wartości potencjałów elektrycznych i zapisuje wyniki. Bodźce akustyczne podaje się badanemu przez słuchawki w obudowie tłumiącej o natężeniach skokowo malejących o 20 lub 10 dB, od 110 dB do progu słyszenia. Podaje się od 1000 do 2000 bodźców słuchowych o charakterze trzasku lub czystego tonu, przy czym czas trwania bodźca wynosi 0,2 ms, a czas powtarzania 80 ms. W badaniu czystymi tonami rejestracji potencjałów słuchowych wywołanych dokonuje się dla każdej częstotliwości z osobna łącznie z badaniem kontrolnym bez bodźca.
Podczas badania wymagana jest cisza, aby rejestrowane odpowiedzi na bodziec (akustyczny) były ograniczone do jednego źródła. Aby wyeliminować bodźce mięśniowe, badany nie może przeżuwać ani przełykać, ma zamknięte oczy, aby zredukować bodźce wzrokowe. U małych dzieci badanie wykonuje się najczęściej po karmieniu, podczas snu, ewentualnie w znieczuleniu ogólnym.
Badanie trwa około 1 godziny, a wynik badania przekazywany jest w formie opisu.
„Słyszę” - System Powszechnych Badań Słuchu
System powszechnych badań słuchu przez Internet został uruchomiony 12 grudnia 1999 r.
Pomysł ten zrodził się po przeprowadzeniu badań epidemiologicznych pod kątem uszkodzenia słuchu, następstw niedosłuchu większego i mniejszego w 62 losowo wybranych ośrodkach szkolnych w całym kraju. Były to pierwsze na taką skalę badania. Przeprowadzała je grupa lekarzy oraz pedagogów i logopedów z Polski i USA. Przeprowadzano badanie lekarskie, a następnie u tych, którzy gorzej słyszą - badania pedagogiczne i logopedyczne. Oceniano, jaki to ma wpływ na mowę, język. Okazało się, że jest około 250 tysięcy uczniów, którzy mają kłopoty ze słuchem. Nie sposób było zaprosić ich wszystkich do gabinetów lekarskich i zbadać w tradycyjny sposób. A zatem zostało stworzone narzędzie, które byłyby dość powszechne w użyciu i tanie.
Dotychczas nie istniał w świecie system badań powszechnych przez Internet. To oryginalne przedsięwzięcie, zostało wymyślone w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie przy współpracy m.in. z akustykami z Katedry Inżynierii Dźwięku Politechniki Gdańskiej (pomoc techniczna). W ten sposób przygotowano testy słuchowe za pomocą czystych tonów oraz mowy w szumie.
Zrozumienie mowy w szumie jest najczulszym testem i najbardziej wiarygodnym. Można słyszeć, że ktoś mówi, ale nie rozumieć tego, co mówi. Stąd wśród tych testów są propozycje badań dla dzieci młodszych, starszych i dorosłych. Taki właśnie system został upowszechniony przez Internet.
Aby wykonać badanie, konieczne są słuchawki i kalibrator dźwięku, gdyż należy znać poziom natężenia bodźca dźwiękowego. Podjęto produkcję tych kalibratorów i wydano kilkaset sztuk płyt kompaktowych, na których jest nagrany cały system. Jeżeli jest on dostarczony na płycie, to można ów kalibrator pominąć, bo poziom natężenia dźwięku nie zmienia się, chyba że komputer nie spełnia kryteriów, które zostały tam wymienione.
System „Słyszę” jest multimedialnym programem komputerowym przeznaczonym do badania słuchu przede wszystkim u dzieci i młodzieży. Może on pracować na standardowym komputerze PC, ale musi być wyposażony w stereofoniczną kartę dźwiękową. Komputer powinien mieć ponadto zainstalowany system operacyjny Microsoft Windows 3.1x, albo Windows 9x/2000/NT. Wymaga on także przeglądarki internetowej Microsoft Internet Explorer w wersji 3.01 lub nowszej.
Do prowadzenia badań na dużej grupie osób przydatne są słuchawki audiometryczne oraz kalibrator - niewielkie urządzenie elektroniczne. Można je zamówić przez telefon podany na stronach internetowych Powszechnego Systemu Badań Słuchu „Słyszę”. Obsługa systemu jest bardzo prosta. Jego działanie przypomina poruszanie się po Internecie. Jeśli komputer, na którym uruchamiany jest system, podłączony jest do Internetu, można także korzystać z dodatkowych usług, np. kontaktu przez pocztę elektroniczną z autorami systemu. System jest dostępny w dwóch wersjach: na płycie CD-Rom, a także w sieci pod adresem: http://www.ifps.org.pl
Opis badania
Przed rozpoczęciem badań należy zwrócić szczególną uwagę na zapewnienie odpowiednich warunków akustycznych badania. W związku z tym ważne jest wyeliminowanie hałasu, sprawdzenie, czy okna i drzwi są zamknięte, wyłączenie wentylatorów i innych urządzeń, które mogłyby wprowadzać zakłócenia. Od staranności przygotowania w dużej mierze zależy wiarygodność wyników przeprowadzonych badań.
Test słuchu składa się z trzech części:
test tonalny - przeznaczony dla osób w dowolnym wieku. Zadaniem osoby badanej jest naciskanie przycisku „słyszę” za każdym razem, gdy usłyszy podawany dźwięk;
test obrazkowy - przeznaczony dla najmłodszych dzieci do 10 roku życia. Test składa się z dwudziestu słów dwusylabowych prezentowanych w obecności zagłuszającego szumu. Na ekranie pojawiają się podpisane obrazki ilustrujące słowa. Zadaniem dziecka jest wybór za pomocą myszy komputerowej obrazka ilustrującego usłyszane słowo;
test słowny - przeznaczony dla dzieci starszych i młodzieży. Test składa się z dwudziestu słów jednosylabowych, prezentowanych w obecności zagłuszającego szumu. Zadaniem badanego jest wybór usłyszanego słowa z prezentowanej listy.
Badanie powinno być wykonywane przez osobę dorosłą. Po zakończeniu wyniki należy przekazać do Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie.
Wykaz specjalistycznych punktów konsultacyjnych systemu „Słyszę”:
01-943 Warszawa, ul. Pstrowskiego 1
tel. (022) 864 0889, (22) 834 74 95; tel. /fax (022) 834 09 02
26-600 Radom, ul. M. Curie-Skłodowskiej 7;
tel. (048) 340 29 69
07-400 Ostrołęka, ul. Gorbatowa 5c;
tel. (029) 764 78 77
08-110 Siedlce, ul. Wałowa 8;
tel. (025) 644 01 72
Jak odzyskać lub wzmocnić uszkodzony słuch?
We wszystkich tych sytuacjach, gdzie zachowane są tzw. resztki słuchu, dobór odpowiedniego aparatu pozwala wzmocnić sygnał dochodzący do resztek komórek zmysłowych. Udaje się zwykle wykorzystać go do rozwoju mowy, do opanowania języka. To są przypadki zarówno z prawie całkowitą głuchotą, jak i z głębokim niedosłuchem, gdzie uszkodzeniu uległo ucho wewnętrzne.
Posiadamy coraz nowocześniejsze generacje aparatów słuchowych: małych zausznych, małych wewnątrzusznych, jeszcze mniejszych, które wkłada się głęboko do przewodu słuchowego zewnętrznego że praktycznie ich nie widać. To są dziesiątki różnych modeli, które można zaproponować pacjentowi.
Indywidualnie dobiera się taki rodzaj aparatu, który jest dla niego najlepszy. Jednym z nowszych osiągnięć jest aparat Retro, który można schować za małżowiną w rowku, w klipsie, kolczyku, wmontować w oprawkę okularów tak, by otrzymać dobry efekt estetyczny. Drugim, niezwykle ważnym aspektem praktycznym tych aparatów jest to, że nie wypełniają przewodu słuchowego zewnętrznego. W pewnych rodzajach niedosłuchu, zwłaszcza takich, gdzie część tonów jest dobrze słyszana, a część nie, aparat zza ucha może wzmacniać tylko te dźwięki, których chory nie słyszy. Daje to dobre lub bardzo dobre rozumienie mowy, co jest najważniejsze. Te aparaty są obecnie wprowadzane do szerokiej praktyki publicznej w Niemczech, ale szczęśliwie Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie też został zaproszony do współpracy klinicznej, żeby oferować je naszym pacjentom.
Niekiedy można odzyskać słuch dzięki zabiegom chirurgicznym. W przypadku całkowitego uszkodzenia lub głębokiego niedosłuchu, gdzie nie dają korzyści klasyczne aparaty słuchowe, metodą z wyboru jest wszczepienie implantu ślimakowego, który zastępuje uszkodzone ucho wewnętrzne. Implanty ślimakowe wszczepiane do ucha wewnętrznego są dzisiaj naturalnym zabiegiem (kilkadziesiąt implantów rocznie kupuje ministerstwo - niestety, jest to cząstkowe
rozwiązanie problemu, bo potrzeby są znacznie większe). Z kolei implant pniowy to największe współczesne wyzwanie. Pień mózgu jest bowiem najczulszą strukturą centralnego układu nerwowego, gdzie krzyżuje się wiele szlaków nerwowych odpowiedzialnych za podstawowe funkcje życiowe. Ta ingerencja jest obarczona ogromnym ryzykiem, stąd ostrożność w wyborze tej metody leczenia. Stosuje się ją wtedy, gdy usuwane są guzy nowotworowe, które zniszczyły nerwy słuchowe (pacjent nie słyszy). Guzy takie, mimo że są łagodne, uciskają pień nerwu i nieuchronnie doprowadzą do zgonu pacjenta. Usuwając je, ratuje się życie, zaś implant może uratować słuch.
Statystyki są alarmujące - co trzeci dorosły i co piąte dziecko ma problemy ze słuchem. Szczególnie dotkliwe są konsekwencje tych trudności u dzieci - gorsze wyniki w nauce, zahamowanie w rozwoju, nadpobudliwość ruchowa. Nie ulega wątpliwości, że już lekkie ubytki słuchu trwające dłuższy czas mają znaczny wpływ na naukę czytania, pisania, mówienia. Niestety znaczna część dzieci o tym, że ma gorszy słuch, dowiaduje się dopiero w tzw. zerówce, kiedy znajdą się one wśród dobrze słyszących rówieśników. Wtedy obserwuje się już zmiany często zaawansowane, które trwały nawet kilka lat, ale w wielu przypadkach można je jeszcze odwrócić.
W codziennym życiu powinniśmy ograniczyć do minimum hałas, którego jest niestety coraz więcej. W domach posiadamy głośne telewizory, radia, pralki, lodówki, komputery, hałas panuje na zewnątrz - i te wszystkie dźwięki mają wpływ na uszkodzenia słuchu.
Z badań amerykańskich wynika, że co 6 dziecko ma głuchotę na wysokie tony, czyli poza pasmem mowy, co wpływa na rozumienie muzyki. Jest to wstęp do dalszego pogarszania się słuchu w większym stopniu, niż to wynika z wieku. Ta młodzież w wieku 30 lat będzie miała słuch 60-70-latka - są to stali bywalcy dyskotek, osoby nadużywające noszenia walkmanów, słuchające głośnej, rytmicznej muzyki techno, która pobudza tylko określone pasma i obciąża wybrane partie ucha wewnętrznego. Noszenie słuchawek odcina dźwięki otoczenia. Jeżeli mamy dużo dźwięków - szerokie pasmo, to niosą one mniejsze obciążenia niż dźwięki o ograniczonym zakresie. Uszkodzenia tego typu są stopniowe i początkowo niezauważalne. Niezależnie od tego hałas na koncertach jest coraz częstszą przyczyną uszkodzeń słuchu.
Opracowanie - Marzena Mieszkowicz - neurologopeda
Opracowano na podstawie podręcznika Otolaryngologia
oraz Encyklopedii Badań Medycznych.