literatura dla dzieci


Katarzyna Pabis

0x01 graphic

Literatura dla dzieci i młodzieży żydowskiej na terenie ziem polskich na podstawie wybranych czasopism w latach 1904-1938.
Wielu żydowskich pisarzy zginęło, zginęły też setki tysięcy, może miliony dzieci. Bajki dla nich pisane przetrwały.

"Fizyczna nieśmiertelność człowieka realizuje się przez jego potomstwo" Janusz Korczak.

Pojawienie się i rozwój literatury dla dzieci i młodzieży żydowskiej były odpowiedzią na potrzeby najmłodszej części społeczności żydowskiej. Przez wiele stuleci nie widziano konieczności tworzenia czegokolwiek poza literaturą religijną, nie mówiąc już o jakiejkolwiek działalności literackiej dla dzieci. Twórcy kultury żydowskiej z czasem dostrzegli dziecko jako wymagającego odbiorcę. Jak wiemy, w judaizmie wielką uwagę poświęcano religijnej edukacji dzieci, do niedawna zwłaszcza chłopców. Wraz z ewolucją tradycji i stosunków społecznych, rozwojem pedagogiki i psychologii dziecięcej, pojawiać się zaczęła literatura skierowana do najmłodszych czytelników. Wiązało się to przede wszystkim z zainteresowaniem rozwojem edukacji, także tej niezwiązanej z religią. Zdawano sobie sprawę z tego, że przyszłość zależy od najmłodszych i do nich należy.

Początki żydowskiej literatury dla dzieci, także tej w języku polskim, wiążą się z kształtowaniem się na przestrzeni dziejów literatury hebrajskiej, a w okresie późniejszym także literatury jidysz. Utwory dla dzieci wywodzą się bez wątpienia z hebrajskiej literatury biblijnej i talmudycznej, której znajomość była elementem codziennego, tradycyjnego życia religijnego i szkolnictwa żydowskiego.

Literatura dla dzieci w języku hebrajskim
Do II wieku p.n.e. jedynymi utworami literackimi, z którymi dzieci mogły się zaznajamiać, były właściwie tylko przysłowia i krótkie maksymy, tworzone właśnie z myślą o dzieciach, aby nauczyć je życia zgodnie z żydowską tradycją i etyką religijną. Niewątpliwie najczęstszą ówczesną - rzec by można - "metodą dydaktyczną" było opowiadanie przez wędrownych poetów, babcie i dziadków różnorodnych historii, legend i przypowieści. W okresie Miszny i Talmudu (ok. 200 p.n.e.-500 n.e.) zapoczątkowany został rozwój szkolnictwa, czego konsekwencją było pojawienie się pierwszych chederów. Dzieci uczyły się czytać, ćwicząc na tekstach biblijnych, gdyż wiele spośród legend z Talmudu i Midraszy dzięki swojej prostocie przyciągało i fascynowało młodych czytelników w każdym pokoleniu [2].

Od początku diaspory aż do Haskali szkolnictwo żydowskie miało charakter typowo religijny. Podstawowymi podręcznikami, zarówno w domu, jak i w szkole, były Biblia, Talmud, Midrasze, modlitewniki. Powstawały też krótkie przypowieści
i opowiadania (np. w XIII w. Icchaka ibn Sahula), z których korzystano w procesie nauczania. Na język hebrajski tłumaczono także bajki o zwierzętach. Specjalnie dla najmłodszych tworzono popularne wersje legend talmudycznych. W XVI w. pojawiła się wyjątkowa na owe czasy książka autorstwa Abrahama Cohena pt. Petach Sefat Ewer li-Jeladim, opublikowana w Wiedniu w 1745 r., skierowana wyłącznie do dzieci, a zawierająca przypowieści i krótkie legendy. Można było uznać to za ewenement, gdyż szesnastowieczna literatura była poświęcona nauce i metodom nauczania (łącznie z gramatyką języka hebrajskiego) oraz etyce. [3] W XVIII w. wydawane były już antologie biblijnych opowiadań i opowieści, opowiastek z morałem, bajek o zwierzętach i przysłów. Powstawać zaczęły pierwsze utwory poetyckie dla dzieci. Wówczas również ujrzała światło dzienne pierwsza hebrajska sztuka przeznaczona właśnie dla najmłodszych, autorstwa Dawida Zamościa z Wrocławia. Na przełomie XVIII i XIX w. w Europie Zachodniej zaczęła się ukazywać nowa literatura oświeceniowa, skierowana także do najmłodszych czytelników. Teksty oświeceniowe nie były już oparte wyłącznie na literaturze hebrajskiej - po pierwsze, dlatego że jedną z idei żydowskiego oświecenia było opanowanie języka danego kraju. Po drugie, zgodnie z ideami przyświecającymi żydowskim modernizatorom, korzystano z dorobku europejskiego, aby tworzyć nową jakość żydowskiego życia.

Tak więc aby umożliwić dostęp do literatury jak najszerszemu gronu czytelników, tłumaczono literaturę niemiecką dla dzieci na język hebrajski. [4] Wśród ówczesnych publikacji dominowały utwory moralizatorskie, wiersze, utwory dydaktyczne, ale i książki przyrodnicze czy geograficzne. Do połowy XIX w. wykluczona była jednak zupełnie narracja fikcyjna, czyli opowiadania i nowele. Najbardziej popularne były opowieści biblijne, ze wskazaniem na ulubione w omawianym okresie żydowskie tematy,
Avtalion Biblische Historien, ale też niemieckie i hebrajskie bajki (Berachii ha-Nakdana, Christiana Gellerta oraz starożytnych pisarzy, np. Ezopa), teksty paranaukowe, moralizatorskie (np. Robinson der Juengere, wydany we Wrocławiu w 1824 r., w Warszawie w 1849 r. i w Przemyślu w 1872 r.). Popularność oświeceniowych tekstów powstałych na ziemiach niemieckich nie spadła nawet po stopniowym przeniesieniu się centrum Haskali na tereny Europy Wschodniej. Publikacje dla dzieci często ukazywały się najpierw w czasopismach do nich adresowanych, których sporą liczbę wydawać zaczęto już na początku XX w., aby później doczekać się wydania poszczególnych dzieł w formie książki. Część z nich czytana była także przez dorosłych czytelników (np. wydawnictwa para czy pseudonaukowe). Encyclopaedia Judaica podaje wręcz, że adnotacja "książka dla dzieci" była często przykrywką. Przeniesienie centrum kulturowego Haskali na tereny ziem polskich i Rosji spowodowało wskrzeszenie hebrajskojęzycznej literatury dla dzieci. Ale bazujący na języku hebrajskim świat literatury dla dzieci przekształcał się i pierwszy raz utworzył różny od hebrajskiego, moglibyśmy rzec  "system" literacki. Powstał nowy kierunek literatury dla najmłodszych czytelników, który trwał w Europie aż do II wojny światowej, opierając się także na literaturze w języku jidysz oraz językach "lokalnych": niemieckim, polskim i rosyjskim.

Prócz wspomnianych już gatunków literackich, XIX wiek przyniósł w literaturze, także tej dla dzieci i młodzieży, liczne utwory o historycznej i narodowo-historycznej treści, związane z rosnącym znaczeniem syjonizmu. Celem ideologów syjonizmu było przekształcenie literackiego języka hebrajskiego w żywy język Żydów z całego świata. Stąd powstawanie sporej liczby hebrajskich szkół z nauką języka i licznymi publikacjami dla dzieci, powstającymi w języku hebrajskim właśnie. Jedną z gazet powstałą w tym celu była "Moriah", której początki sięgają stycznia 1902 roku. Publikowano tam utwory najwybitniejszych dwudziestowiecznych pisarzy żydowskich (Chaima N. Bialika, Szolema Alejchema, Mendele Mojcher Sforima, Szaloma Asza, Michy Berdyczewskiego, E. Miednika itd.). Poza „Moriah” w XX-wiecznych domach wydawniczych publikowano serie opowiadań, legend, sztuk biblijnych, wierszy, opowieści z podróży, autorstwa ówczesnych pisarskich sław (Icchak Kacenelson, Zalman Szneur itd.). Tłumaczono klasykę prozy dziecięcej, np.
Przygody Tomka Sawyera (przetłumaczone na język hebrajski pod tytułem Me'ora'ot Tom), Don Kichota, Spartakusa, Opowieści tysiąca i jednej nocy, Baśnie braci Grimm itd. [5] Pierwszy hebrajski poemat komiczny dla dzieci napisał Chaim Nachman Bialik.

Literatura dla dzieci w języku jidysz
Do końca XIX wieku twórczość w języku jidysz uważana była za folklor i nie była adresowana specjalnie do najmłodszych. Jeśli możemy mówić o wcześniejszej twórczości dla dzieci, powinniśmy wspomnieć właściwie jedynie o tradycji ustnej, obejmującej opowiadania, bajki, adaptacje opowieści, historii biblijnych i talmudycznych, żydowskie pieśni i kołysanki przekazywane dzieciom przez ich matki i babki. Istniało jednak kilka książek dla dzieci napisanych w jidysz:
Hiszpańscy poganie lub Cyganie (XVIII w.), Reb Chaim, sędziaŚwiąteczne opowiastki (obie z XIX w.). [6] Na początku XVII w. ukazał się w Bazylei zbiór trzystu czterdziestu czterech opowieści i baśni pt. Maase-buch (Najróżniejsze historie) [7], ale mało prawdopodobne wydaje się dziś, aby był on skierowany wyłącznie do najmłodszych czytelników. Za pierwsze drukowane opowiadanie dla dzieci w jidysz uważa się dopiero Dos Meserl (Nożyk) Szolema Alejchema z 1888 r., mimo że nie było to typowo dziecięce opowiadanie.

Typowa literatura jidysz dla dzieci pojawiła się w pierwszej połowie XX w. jako wynik rozwoju literackiego języka jidysz, instytucji szkolnych, świeckich, jak i religijnych, które drukowały książki z utworami poetyckimi dla dzieci - wierszami, balladami, opowieściami poetyckimi w jidysz oraz oczywiście prozą. Początki XX wieku to liczne publikacje tekstów w jidysz w Wilnie, Kijowie, Warszawie. Szkoły z jidysz jako językiem wykładowym w Polsce zakładane były przez Centralną Żydowską Organizację Szkolną (CISZO, Centrale Jidysze Szul Organizacje) [8] stojącą w zupełnej opozycji do syjonistów, wydającą m.in. trzy pisma pedagogiczne. [9] Zakładano wydawnictwa w Wilnie (Szlojme Bastomski ufundował "Naje Jidisze Folkszul"), Warszawie (Mojsze Tajchman był dyrektorem "Kinderfrajnd"), Łodzi (Agudat Izrael ufundowała "Bejs Jankew"), publikujące periodyki dziecięce. Tworzeniem literatury dla dzieci zajmowali się ojcowie nowoczesnej literatury jidysz - Mendele Mojcher Sforim i Szolem Alejchem. Najbardziej zasłużonymi prócz nich twórcami literatury jidysz dla dzieci na terenie ziem polskich (w tym Wilna) byli m.in. Sz.
Bastomski, M. Broderson, B. Hamburg, F. Halperin, G. Weissman, M. Chaimson, J. Tunkel, K. Liss, K. Molodowski, L. Malakh, S. Reisen. [10]

Literatura dla dzieci w języku polskim
Interesująca nas najbardziej literatura żydowska w języku polskim, jak zauważył Chone Shmeruk, zaczęła się pojawiać od połowy XIX wieku. Powszechnym zjawiskiem kulturowym na ziemiach polskich była więc trójjęzyczna kultura żydowska [11]. Twórczość, która powstawała tutaj z myślą o żydowskich najmłodszych czytelnikach, długo traktowana była jako zjawisko zupełnie niepotrzebne w literaturze i kulturze polskiej oraz żydowskiej. Zmieniło się to w okresie międzywojennym, o czym także pisał Shmeruk: "Kultura żydowska w języku polskim rozrastała się stale na skutek coraz bardziej masowego korzystania przez Żydów ze szkolnictwa w języku polskim, na wszystkich szczeblach oświaty" [12]. Ale jak wynika z analizy kilku tytułów czasopism dla żydowskich dzieci i młodzieży, już na początku XX w. zauważyć można duże zainteresowanie najmłodszym czytelnikiem. Najlepszym tego dowodem były właśnie liczne wydawnictwa dla młodych, a w nich szereg publikacji, zarówno tłumaczeń z innych języków, jak i nowych, oryginalnych utworów pisarzy polsko-żydowskich [13].

Świadczy o tym analiza zawartości ośmiu czasopism dla dzieci i młodzieży żydowskiej w języku polskim, a także jednego w języku jidysz, ukazujących się na ziemiach polskich w latach 1904-1938:

"Cofim. Miesięcznik młodzieży żydowskiej", ukazywał się od 1925 r. w Warszawie, Lwowie, Krakowie i Wilnie, w języku polskim. Syjonistyczny organ grupy młodzieży akademickiej.

Redakcja: Aron Kopelowicz, Menachim Mühlstein, Kalman Stein.

Wydawca: Związek Żydowskiej Młodzieży Akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego "Przedświt - Haszachar".

"Głos młodzieży. Organ Ligi Młodzieży Syjonistycznej", nieznana data pierwszego wydania. Czasopismo wydawane w Tarnowie, w języku polskim.

Wydawca i redaktor odpowiedzialny: J. Goldfarb.

Redaktor naczelny: Aron Fuss.

Wydawnictwo J. Pisza.

"Haszachar. Czasopismo dla dzieci i młodzieży żydowskiej", dwutygodnik, ukazywał się od 1907 r. we Lwowie, w języku polskim.

Wydawca i redaktor odpowiedzialny za każdy numer: dr H. Löwenherz.

"Heatid. Przyszłość. Miesięcznik młodzieży żydowskiej", ukazywał się od 1913 r. w Krakowie w języku polskim.

Wydawca i redaktor odpowiedzialny: dr Maks Leser.

Redaktor: Saul Rieger.

Wydawnictwo M. Lenkowicza.

"Jahadut. [14] Miesięcznik dla młodzieży. Poświęcony sprawom kultury żydowskiej", ukazywał się od 1937 r. w Warszawie, Łodzi, Lwowie, Krakowie, w języku polskim.

Redakcja: dr Joachim Hirschberg i dr Meir Tauber.

Wydawca: Zrzeszenie Rabinów z Wyższym Wykształceniem.

"Moriah. Miesięcznik młodzieży żydowskiej", ukazywał się od 1904 r. we Lwowie.

Redakcja: dr Leon Rosenkranz, później: Komitet
.

Wydawca: Jakub Gruenberg.

"Nasza Jutrzenka. Czasopismo ilustrowane dla dzieci i młodzieży", miesięcznik, ukazywał się od 1921 r. we Lwowie, w języku polskim, nakładem „Naszej Jutrzenki”.

Redaktor: Dawid Berlas.

"Okienko na Świat. Pismo dla dzieci i młodzieży", dwutygodnik, ukazywał się od 1937 r. w Krakowie, w języku polskim.

Wydawca i redaktor odpowiedzialny: dr Henryka Fromowicz-Stillerowa.

Redaktor: Marta Hirschprung.

Wydawnictwo: Oficyna Literacka (1937-1938), wydawnictwo Rekord (1938-1939).

Na przykładzie analizy wymienionych czasopism zauważyć można, że literatura dla najmłodszych miała pełnić właściwie jedną funkcję - miała uczyć. Ale już nie tylko życia zgodnie z żydowską religią, tradycją, kulturą. Mówiła o wszystkim tym, co mogło dotyczyć najmłodszego czytelnika, uczyła o otaczającym go świecie. Tej nauce służyła wielka różnorodność form, gatunków literackich. Ze względu na to, że literatura skierowana tylko do dzieci i młodzieży żydowskiej powstawać zaczęła stosunkowo późno, jej twórcy korzystać mogli z dorobku całego świata literackiego, czerpiąc z niego to, co najlepsze. We wspomnianych czasopismach umieszczano więc także utwory, które cenione były jako dzieła literatury światowej, jak np. baśnie indyjskie czy legendy chińskie. Ponieważ gazety powstawały i publikowane były na ziemiach polskich, korzystano również z dorobku polskich pisarzy, których twórczość wpływała na kształtowanie się i rozwój osobowości wszystkich dzieci, a więc również żydowskich.

Israel Zwi Kanner, badacz folkloru żydowskiego, zauważa, że w języku hebrajskim nie istnieje słowo oznaczające "baśń" czy "legendę". Funkcjonuje natomiast słowo
agada oznaczające "opowieść". Jako najlepsze tłumaczenie terminu "bajka" lub "baśń" natomiast użyć można w języku hebrajskim słowa maasija. Słowo to oznacza drobne zdarzenie, w prawdziwość którego czytelnik może wierzyć [15]. Z myślą o dzieciach powstawały baśnie i bajki, wzorowane na bajkach ludowych. Jak pisze Kanner, szczególnie popularne i sławne wśród żydowskich czytelników były bajki i przypowieści kaznodziei, magida z Dubna na Wołyniu - Jakuba Kranca (1741-1804). Mojżesz Mendelssohn nazwał go "żydowskim Ezopem"[16]. Baśnie były też popularnym i jednym z ulubionych literackich środków przekazu w prasie dziecięcej. Umieszczano je na łamach pism dla dzieci i młodzieży, głównie ze względu na funkcje dydaktyczne, jakie pełniły. I tak np. znajdujemy baśń pt. Serce poety [17], drukowaną na łamach dwutygodnika "Haszachar", czy Król Og. Baśń biblijna [18], która znalazła się w "Naszej Jutrzence".

Baśń
Serce poety, w dwóch odcinkach, opowiada historię życia młodego żydowskiego poety, po urodzeniu którego matkę odwiedził prorok Eliasz, dając jej możliwość wyboru serca dla swego syna: "Przed oczyma zdziwionej kobiety jakby ciemna otworzyła się otchłań, a w niej - niezliczone mnóstwo serc. Wielkie tam serca i małe, twarde i miękkie, serca ze złota, srebra, stali, kamienia. »Jeśli wybierzesz dla niego to serce złote, syn twój życie całe będzie kochał złoto, będzie bogaczem. A jeśli dasz mu to serce ze stali, będzie dzielnym bojownikiem, a jeśli to serce z kamienia«…"[19] Matka bez namysłu sięga po kryształowe serce, pełne blasku, bijących z niego płomieni, w którym wszystko odbija się jak w lustrze. Prorok Eliasz ostrzega matkę: "Uważaj i namyśl się dobrze, bo oto serce poety chcesz dać swemu dziecku! A czy wiesz ty, matko, ile cierpień przeżyć musi żydowski poeta, który cały ból i wszystkie łzy swego narodu odczuwa? A to jasne, delikatne serce poety, jakże łatwo może prysnąć, złamać się… Więc namyśl się dobrze!"[20] Matka jednak pewna swego wyboru potwierdza: "Najpiękniejszem marzeniem mojem, by syn mój był narodu swego pieśniarzem."[21] Tak też się stało. Chłopiec rósł, ale różnił się od innych dzieci. Prócz tego, że był dobrym uczniem, że był kochany przez rówieśników i przez dorosłych, sporo czasu spędzał w samotności, wśród pól, lasów, gdzie na jawie stawały przed nim postaci wyśnione, a wśród nich król Dawid śpiewający mu pieśni czy walczący Juda Machabeusz. Kiedy był młodzieńcem: "już we śnie okazują mu się obrazy. Jeżeli teraz jego serce płacze, to dlatego, że czuje, jak na całym świecie rozprószone serca żydowskie łkają. A potem znów serce mu bije cudowną nadzieją: oto Żydzi wracają do ojczyzny, z popiołów wstaje Jerozolima […] A pieśni też pisze ze swego bólu, i swych gorących łez, gdy widzi, ilu tymczasem umiera w niedoli, - ile znękany naród cierpieć musi… pisze, wciąż pisze."[22] Młody poeta zaczyna jednak chorować, aż pewnego dnia, gdy matka nasłuchuje przyśpieszonego, głośnego bicia serca swego syna, w drzwiach domu pojawia się znów prorok Eliasz. Matka zwraca się do niego prosząc o ratunek dla swego dziecka, ale prorok odpowiada jej słowami: "Ja go ratować nie mogę. To biedne serce znieść nie mogło, tyle bólu i tyle nadziei. On czuł wszystko, co cały naród żydowski czuje - serce jego znieść dłużej tego nie mogło. Ale nie płacz matko! Cały blask, całe piękno jego serca nie zaginie - ono żyć będzie w pieśniach jego! […] Więc nie płacz tak matko, jego serce dalej żyć będzie - wiecznie."[23]

Gatunkiem bliskim baśni, kolejnym z głównych gatunków literatury dydaktycznej - powstającej z myślą o najmłodszych czytelnikach - była bajka. Jej przykładem jest np.
Bajka o złotej sarence [24] oraz Wilk, koza i koźlątka [25] opublikowane w "Naszej Jutrzence". Na potrzeby żydowskich czytelników w Polsce przetłumaczono O motylu, który tupał nóżką Rudyarda Kiplinga [26].

Innym gatunkiem literackim, wykorzystywanym równie często przez twórców żydowskiej literatury dla dzieci i młodzieży, była legenda. Jej przykładem może być
Sąd Salomona [27] Icchaka Lejbusza Pereca, legenda opublikowana w piśmie dla dzieci i młodzieży "Okienko". Autorzy literatury dla najmłodszych posługiwali się legendą, konstruując na jej podstawie także inne formy literackie, czego dowodem jest opowieść Awital Dorthaymerowej pt. Odwieczna radość [28], oparta na motywie legendy biblijnej, a opublikowana we wspomnianym już czasopiśmie "Okienko". Fabuła opowieści skonstruowana jest wokół nadchodzącej śmierci Abrahama i jego sprawiedliwych uczynków. [29] Bóg objawił się Abrahamowi, aby mu pokazać, jaka nagroda czeka go za jego życie. Najpierw porwali Abrahama aniołowie i ubrali go w nowe świetlne szaty, zrobione z obłoków, a przewiązane zapachem wiatru. "Abraham wchłaniał wonie róż i mirtów - a dusza jego doświadczała czaru wieczystych radości."[30] Kiedy doszedł do cudownego baldachimu, zobaczył cztery rzeki - jedna płynęła miodem, druga winem, trzecia oliwą, czwarta zaś balsamem. Zewsząd otaczali Abrahama aniołowie, nad nimi widać było złote winogrona i perły. "Ogarnęła Abrahama przenikliwa, nieziemska szczęśliwość…" [31] Najpierw zamienił się w radosne dziecko, bawiące się z innymi w niebiańskich górach, dolinach, lasach, nad rzekami i strumieniami. Później stał się młodzieńcem, towarzyszącym innym młodzieńcom w spacerach po bezkresnym, cichym ogrodzie, oglądając w nim przeróżne cuda i zastanawiając się nad ich Stwórcą: "Już zaskoczyła młodzieńca ciemnogranatowa noc… pełna złotych gwiazd Powietrze drżało i słychać było głos: Bóg twój jest - Jedyny!! - I będziesz go kochał całym swym sercem!… całą duszą!… wszystką swoją mocą!…" [32] Nadeszła starość, Abraham spotkał poważnych starców, którzy mówili o łasce, sprawiedliwości i litości. Potem starcy poprowadzili Abrahama pod dwa baldachimy, poza którymi, rozdzielonymi błyskawicami ukazały się światy w liczbie trzystu dziesięciu, które nie miały kresu i dna. Oszołomiony tym, co widział i czuł, Abraham usłyszał głos Boga: "Widziałeś dzisiaj - cały raj… z wyjątkiem twojej części, którą może widzieć tylko oko - Boga! … I zawołał wówczas Abraham z wszystkich sił swoich: O Boże! zabierz moją duszę na wieczny odpoczynek!… Więc zabrał Bóg duszę Abrahama do nieba. … I dotliło się życie Abrahama na ziemi… Lecz klejnot, który nosił na szyi, uniósł się do nieba. Bóg wziął ów klejnot i zawiesił go na słońcu. Odtąd przyświeca on ziemi, rozświetla jej mroki, a owo słońce w Piśmie Świętym nazywa się: słońcem sprawiedliwości." [33]

Innym przykładem tego gatunku literackiego są wydrukowane w miesięczniku dla młodzieży żydowskiej "Jahadut"
Legendy biblijne: Stworzenie świata, Jak zły duch naśladował Boga, Słońce i księżyc [34] czy zamieszczona w "Naszej Jutrzence" Po-lon-ja. Legenda żydowska [35], autorstwa Szem-Toba. W tradycji żydowskiej legendy pełniły też funkcję dydaktyczną, zwłaszcza gdy opowiadały o konkretnym wydarzeniu w dziejach żydowskich. Takim utworem jest np. Cudowny etrog. Legenda sukkotowa [36]. Ale mogła też legenda uczyć nie tylko historii czy religii i tradycji żydowskiej, ale wzorem legendy chińskiej zawartej w "Naszej Jutrzence" mogła opisywać i uczyć choćby o przyrodzie. Legenda chińska o bambusie [37] opowiada nam historię drzewka bambusowego od początków jego istnienia w Chinach. Legenda rozpoczyna się pięknymi słowami: "Chińczycy nazywają siebie samych synami słońca, a swoje państwo państwem niebieskim. I powiadają, że bardzo, bardzo dawno temu sam Pan Bóg chodził po ich ziemi, aby się przekonać, co się dzieje w ich państwie i aby się dowiedzieć, czego im potrzeba. Rozpytywał się ludzi, czego pragną, ale że pragnęli takich rzeczy, które mogły zgubić ich duszę, więc tego spełnić nie mógł. Aż razu pewnego na zapytanie Boga odpowiedzieli: - Prosimy o pożyteczne drzewo." Bóg spełnił ich prośbę, pozostawiając im na ziemi malutkie ziarenko, z którego zaczęła rosnąć wątła roślinka, stopniowo przeobrażając się w coraz bardziej wysoką i smukłą trzcinę. Chińczycy bacznie się jej przyglądali, ale długo nie wiedzieli, jak można ją wykorzystać. W końcu wyznaczyli nagrodę dla tego, kto odnajdzie zastosowanie dla nowej rośliny. Przed zwołanym sądem stawiali się różni ludzie - jeden opowiadał o zbudowanym przez siebie domu z trzciny, inny o dachu, którym przykrył budowlę, inny zaprezentował "tkaninę sporządzoną z bambusa, którą nazwał papierem," [38] jeszcze inny sporządził z bambusa pałeczki w miejsce pałeczek z kości. Pojawiały się też bambusowe parasole, wachlarze, kapelusze, wozy z bambusa, koszyki, szkatułki, maty, pokrycia ścian i podłóg, lekkie bambusowe meble, bambusowe ozdoby… "I tak szedł i szedł nieskończenie długi korowód ludzi, a każdy przyniósł inny przedmiot wyrobiony z owej trzciny. Niesiono instrumenty muzyczne, sprzęty kuchenne, urny żałobne, kubki, fajki i nieskończoną ilość cacek drobiazgów, bałwanków, że trudno było zliczyć te wszystkie przedmioty. A na końcu wniesiono półmiski z rozmaitemi potrawami wyrobionemi z rdzenia owoców i pędów młodej rośliny." [39] Sędziowie orzekli, że jest ona prawdziwym darem od Boga, uznali ją więc za "roślinę błogosławioną" [40].

Popularnym gatunkiem epickim, który znalazł zastosowanie także w literaturze dydaktycznej, jest nowela. Fragment noweli Ch. Hazaza pt. Szmul Frankfurter [41], pisanej w języku hebrajskim z myślą o żydowskich czytelnikach, tłumaczony na język polski wraz ze streszczeniem, znalazł się w miesięczniku "Cofim". Akcja noweli toczy się w rosyjskim miasteczku w czasie rewolucji bolszewickiej, gdzie posługę religijną sprawuje reb Ber. Miasteczko czeka na nadejście białogwardzistów, ludność jest załamana aktualną sytuacją, rodziny płaczą po stracie synów walczących w szeregach rewolucji, którzy mieli nadzieję na nowy, lepszy, porewolucyjny świat. Mimo to żydowscy mieszkańcy miasteczka żyją zgodnie z tradycją, kultywując codzienne obrzędy i pokładając wszelkie nadzieje w Bogu. Bohater tytułowy - niegdyś tołstojowiec, wegetarianin, którego przezywano "jezusnikiem" - został komunistą: "Nie mógł się oprzeć porywającym hasłom rewolucji, tyle obiecywały, tak bliskie były jemu, Żydowi, jej zasadnicze idee na najdalszym leżące horyzoncie. - Ale na razie, jak tu iść przez morze krwi i nienawiści? Ciężka walka wewnętrzna, ciężko borykać się o królestwo niebieskie na ziemi!" [42] Wątpliwości Szmula rozwiewa reb Ber: "Świat niniejszy nie może w sposób bezpośredni zetknąć się z dobrem. Przed objawieniem się świata, przed zetknięciem z ciężką bryłą ziemską, musi ulec ono »pomniejszeniu«, albo co dla nas jaśniejsze, wykoszlawieniu. […] Ale mimo to, żaden cel, na Boga, żaden! Nie może krwi przelanej uświęcać: »Włos jeden, jeśli utrącisz z głowy człowieka, to jakbyś starł, przebacz Panie, jedną z czterech liter świętego imienia Wiekuistego!«" [43]. Zniechęcony trudną sytuacją i niejednoznacznym położeniem Szmul dochodzi do wniosku, że służby słusznej sprawie można nauczyć ludzi jedynie poprzez wychowanie i edukację od kołyski. Dlatego postanawia przenieść się do sierocińca i poświęcić się nauce dzieci, aby zasiać w nich "ziarno prawdy i miłości". Streszczenie noweli, zawarte w kolejnym z numerów "Cofim", kończy się słowami: "Ale czasy Mesjaszowe są dalekie, ani piędzi ziemi wolnej nie ma jeszcze dla dobra, zło wściekle w drzwi kołata, hołota biało-gwardzistów kładzie kres wszystkiemu. Giną bez litości wszyscy i r. Ber i Sz. Fr. i wielkie ich serca i wielkie nadzieje." [44]

Twórcy żydowskiej literatury dla dzieci pisali również powieści podróżnicze czy historyczne. Jedną z nich jest powieść Rywy Medajskiej, wyróżniona w konkursie literackim czasopisma dla dzieci "Okienko", pt.
Nie znamy ich… [45] publikowano na jego łamach w odcinkach.

Przypowieść, z języka hebrajskiego
maszal, czyli "porównanie, zagadka, alegoria", a z łaciny parabola - "zestawienie obok siebie", to utwór fabularny, oparty na porównaniu. Przypowieść żydowską publikowano też na łamach prasy dla najmłodszych. Przykładem tego gatunku są utwory: Ci będą zbawieni [46] oraz Kwiaty na obczyźnie (alegoria) [47] zamieszczone w dwutygodniku "Haszachar". Przypowieść Kwiaty na obczyźnie opowiada historię kwiatów, które znalazły się z daleka od rodzinnego domu i wielokrotnie, kiedy nadchodziła jesień i zima, czy stada nieznanych im zwierząt, dochodziło do ich tragedii - wyrywane były ich korzenie, niszczone pędy, kwiaty i listki. Za każdym razem jednak udało się im przetrwać. Nieopodal rosły niezapominajki, które spotykał podobny los. Pewnego razu, po kolejnej wichurze, niezapominajki, które przetrwały, zwróciły się do kwiatów, aby zdecydowały się wrócić do swej ojczyzny, gdzie nie spotka ich podobny los. Kwiaty postanowiły posłuchać towarzyszek, ale kiedy nadeszło lato, kiedy nowe pędy wyszły ku słońcu, zapomniały o danym niezapominajkom przyrzeczeniu. Jednak po wiośnie i lecie nadeszła kolejna, sroga zima: "A kwiaty w niedoli tej pogrążone, przypomniały sobie słowa niezapominajek i żal zdjął je ogromny, iż nie usłuchały głosu ich i nie opuściły ziemi wygnania wtedy, gdy była jeszcze pora na to." [48] Sytuacja powtarzała się wiele razy. Kolejnej wiosny: "Korzenie wraz z kwieciem cieszyły się i radowały świętem wiosny, puściły dotychczasowy swój zakątek, wcisnęły się do ogrodów i parków, do winnic i na pola obczyzny, zmieszały się z kwiatami i krzewami miejscowymi, złączyły się z niemi mówiąc, że chcą wraz z nimi tworzyć jedną wielką rodzinę." [49] I znów przyszła groźna burza, niszcząca wszystkie kwiaty: "Do kraju naszego, do Ojczyzny naszej wróćmy! - zawołały z rozpaczą korzenie i niedobitki kwiatów, potratowane, postrzępione, pogięte… - Jakże wrócimy?! Przecie droga, którą utorowały nam niezapominajki, zniszczona, cierniami i głogiem porosła… A zresztą i w Ojczyźnie jedna jaskółka wiosny nie sprowadzi!…" [50] Tak minęło wiele lat. Kwiaty nadal mieszkają z dala od Ojczyzny, ale przypominają sobie o niej w dniach nieszczęścia i ucisku. Kiedy nadchodzi wiosna, kiedy mocno świeci słońce, a rosa o poranku pokrywa kwiaty i liście, nie myślą o tym, co przyniesie przyszłość.

Na łamach prasy dla dzieci i młodzieży pojawiały się również utwory dramatyczne niewielkich rozmiarów. Jedną z nich była np. umieszczona w "Naszej Jutrzence"
Wiosna. Obrazek sceniczny w dwóch odsłonach [51] Fryderyki Lazarusówny. Sztuka opowiada historię pewnej rodziny, matki i dwójki jej dzieci, Adelci i Stasia oraz świerszcza, który zamieszkuje wnękę przy kominie. Dzieci towarzyszą matce przy jej łożu, w chorobie. Pod wpływem słów świerszcza postanawiają pomóc matce wrócić do zdrowia, odwracając jej uwagę od złego samopoczucia i przekonując ją, że za oknami jest już wiosna. Używając pięknych opisów przyrody, wychodzących z ust dzieci, autorka opisuje historię wyzdrowienia matki. Po długotrwałych zabiegach dzieci - pod wpływem pomysłów inspirowanych poradami świerszcza - matka w końcu nabiera sił, a po wizycie lekarza okazuje się, że zdrowia dodała jej świeżość ducha, wiara i radość, a nie lekarstwa, których w ogóle nie stosowała. Całą sztukę kończy świerszczyk: "[wyskakuje radośnie zza pieca:] Ludzie, do których wiersz ten doleci, /Weźcie też przykład z tych miłych dzieci, /I choć szaleje burza dokoła, /Niechaj wam troska nie marszczy czoła, /Bo za chmurami, choć dzień jest mglisty, /Okrywa niebo lazur przeczysty! /A jeśli kiedyś… w śnieżnej zimie, /Zagoszczę państwo w waszym kominie, /To mnie przyjmijcie jak przyjaciela, /Który rad dobrych ludziom udziela, /To mnie przyjmijcie bardzo serdecznie, /Ale na pewno! Ale koniecznie!" [52]

Kolejną formą literacką dla dzieci były ilustrowane historyjki, umieszczane systematycznie w większości pism dla dzieci i młodzieży. I tak w "Okienku", w kąciku zatytułowanym "Przez wesołe okienko" zamieszczono wierszowaną, rymowaną historyjkę pt.
Jak to Perec szedł do Erec [53] Józefa Bau, Wycieczkę do Sezamu [54] Ryszarda Aptego czy historyjkę Zemsta słonia [55].

Aby przybliżyć młodym czytelnikom sylwetki wybitnych postaci życia kulturalnego, społecznego i politycznego, nie tylko ze świata żydowskiego, polskiego, ale też z innych krajów, zamieszczano w wielu czasopismach dla najmłodszych biografie wielkich ludzi. W czasopiśmie "Moriah. Miesięcznik żydowski" znalazła się np. informacja biograficzna Henryka Heinego [56]. Kolejnym przykładem jest tekst pt. Szalom Alejchem [57], umieszczony w "Okienku" z okazji osiemdziesiątych urodzin Szolema Alejchema, w którym zawarte są informacje o życiu i twórczości pisarza. W "Okienku" publikowano kilkakrotnie cykl biografii pod tytułem Z życia wielkich ludzi. Znalazły się tu życiorysy takich postaci jak np. Michał Anioł [58] czy Molier [59].

W czasopismach dla najmłodszych zamieszczano również teksty popularno-naukowe, przyrodnicze czy geograficzne. W przytaczanym już "Okienku" odrębne miejsce poświęcono na cykl "Okienko na świat przyrody", w którym publikowano - opisując prostym i zrozumiałym dla dzieci językiem - teksty dotyczące świata roślin i zwierząt, zjawisk przyrody. Artykuły przyrodnicze znaleźć można także w "Naszej Jutrzence", np. artykuł zatytułowany
O wróblach [60] czy Ptaki na oceanie [61]. W "Okienku" także znalazł się Kącik fizyki "Na wesoło" [62]. Tłumacząc najmłodszym czytelnikom otaczający świat pisano też na temat techniki, np. Jak nauczyli się ludzie pływać w powietrzu? [63] czy O samolotach [64].

Wśród publikacji dla młodzieży znajdowały się również teksty polityczne, syjonistyczne, jak artykuł pt.
Młodzież a naród. Uwagi z okazji Zjazdu zjednoczeniowego [65] w miesięczniku "Cofim", czy teksty propagandowe, rozstrzygające kwestie społeczne, jak choćby Z kwestii dziewczyny w ruchu młodzieży [66] autorstwa Franki Mel, w czasopiśmie syjonistycznym "Głos Młodzieży". Inny artykuł, Wychowanie religijne a narodowe [67] autorstwa Henryka Liliena, jest kolejnym przykładem tego, jak literatura miała wpływać na moralność i kształtować osobowość oraz wpływać na poglądy młodych czytelników. Problematyce syjonistycznej poświecone były całe numery czasopisma "Heatid" (Przyszłość. Miesięcznik młodzieży żydowskiej). Ale w zależności od preferencji, poglądów politycznych redakcji konkretnej gazety znaleźć można było również na łamach polsko-żydowskiej prasy teksty poświęcone tematyce narodowej - w tym przypadku polskiej. Takim tekstem był artykuł Dlaczego kochasz Polskę?, zamieszczony w "Naszej Jutrzence": „Kochasz Polskę, bo polska jest ziemia, w której pogrzebani są ci, po których płacze matka twoja i których czci twój ojciec; bo miasto, gdzieś się urodził, bo język, jakim mówisz, książki, z których się uczysz, brat twój, twoja siostra, twoi towarzysze, cały ten wielki naród, wśród którego żyjesz, cała ta piękna przyroda, jaka cię otacza, wszystko, co widzisz, co kochasz, czego się uczysz, co wielkie - jest polskie." [68]

We wspomnianych czasopismach dla dzieci i młodzieży zamieszczono również krótkie formy literackie: niezliczone wiersze, piosenki, wierszowane anegdoty i zagadki. Miały one, jak pozostała część literatury dla najmłodszych, pełnić przede wszystkim funkcje dydaktyczne - rozwijać, kształtować osobowość i charakter, miały bawiąc - uczyć.

Wskazany materiał wymaga dalszych, bardziej dokładnych badań, ale już na podstawie powyższej, wstępnej analizy widać, w jaki sposób zaistniała i przetrwała na łamach prasy literatura dziecięca, poprzez bogactwo gatunków literackich, którymi przemawiali twórcy żydowscy do najmłodszego czytelnika w latach 1900-1961. Należy jednak podkreślić, że problem literatury dla żydowskich dzieci i młodzieży pojawił się w orbicie zainteresowań jej twórców stosunkowo późno, jeśli uwzględnić wysoki poziom żydowskiej kultury pisanej od najdawniejszych już czasów. Niewątpliwie związane to było z tradycyjnym sposobem życia żydowskiej społeczności, niezależnie od zamieszkiwanego obszaru, z bardzo silnym oddziaływaniem religii na pozostałe dziedziny życia. Długo nie wyobrażano sobie funkcjonowania poza wspólnotą religijną i z dala od samej religii. Przez setki lat nie było zapotrzebowania na literaturę niezwiązaną z żydowską tradycją. Tym bardziej nie widziano potrzeby tworzenia takiej literatury dla dzieci. Kształtowanie osobowości, rozwój intelektualny zapewniała rodzina - podstawowa komórka społeczna, silniej jeszcze oddziałująca na dziecko w ramach kultury żydowskiej, a także grupa współwyznawców. "Żydowskość" istniała i trwała przede wszystkim dzięki tradycji. Dlatego dzieciom i młodzieży musiały wystarczyć - i długo wystarczały - święte pisma, ich komentarze, pieśni i opowieści religijne, legendy żydowskie. Konsekwencją tego wszystkiego był późny, choć nieunikniony rozwój żydowskiego szkolnictwa i piśmiennictwa świeckiego.

Wydarzenia historyczne, które swoim zasięgiem objęły także ludność żydowską, musiały na nią wpłynąć i zmienić nieco jej stosunek do otaczającej ją rzeczywistości. Społeczności żydowskie osadzone były w różnych krajach, a zatem nieuniknione był wpływ kultur tych krajów na kulturę żydowską. Zjawiskiem, które temu sprzyjało, była Haskala i związane z nią przekształcenia społeczne i kulturowe. Wszystko to widoczne jest właśnie między innymi na przykładzie omawianej literatury żydowskiej dla dzieci i młodzieży. Prócz najbardziej popularnych, nawet w XX wieku, legend i opowieści osnutych na motywach religijnych, dużą popularnością cieszyły się "egzotyczne" legendy arabskie, opowieści z Dalekiego Wschodu, a później także opowiadania czy legendy znane i czytane na terenie Europy, w krajach, w których żyła część zbiorowości żydowskiej. W miarę rozwoju zainteresowania świata dorosłych światem dzieci pojawiać zaczęły się w społeczeństwie żydowskim, miejscami coraz bardziej zasymilowanym, wierne tłumaczenia świeckich bajek, baśni, opowieści. Literatura powstająca z myślą o żydowskich dzieciach zamieszkujących polskie ziemie nie różniła się zbytnio od polskiej literatury dla dzieci, co świadczy o przenikaniu się i widocznej symbiozie dwóch światów literackich. Nigdy jednak nie zapomniano o swoistości żydowskiego czytelnika. Przypominano więc dzieciom tradycyjne żydowskie opowieści, opisywano żydowskich bohaterów, umieszczano teksty religijne, kultywowano pamięć - zwłaszcza od powstania ruchu syjonistycznego - o Erec Israel.

Ze względu na specyfikę i zupełnie odmienny charakter literatury powstającej w czasie Zagłady pozwoliłam sobie nie podejmować w tym miejscu wątku literatury tworzonej w owym czasie dla najmłodszego czytelnika, również tej tworzonej przez niego samego. Druga wojna światowa i Zagłada były oczywiście momentem krytycznym, tragicznym końcem wielkiej części światowej społeczności żydowskiej, ale także końcem rozwijającej się w ciągu pierwszych trzydziestu lat XX w. nowoczesnej twórczości literackiej dla najmłodszych. Wielu żydowskich pisarzy zginęło, zginęły też setki tysięcy, może miliony dzieci. Bajki dla nich pisane przetrwały.

Przypisy
* Tytuł cyklu opowiadań dla najmłodszych czytelników w czasopiśmie "Haszar".

2.
Encyclopaedia Judaica, Jerozolima 2007, tom 4., s. 619.

3. Ibidem, s. 621.

4. Ibidem, s. 623.

5. Ibidem, s. 620, 621.

6. Ibidem, s. 628.

7.
Israel Zwi Kanner, Świat opowieści żydowskich i ich źródła, [w:] Micha Josef Bin Gorion (Berdyczewski), Żydowskie legendy biblijne, Gdynia 1996, s. 287, 288.

8. Encyclopaedia Judaica, op. cit., s. 631.

9. Polski słownik judaistyczny - dzieje, kultura, religia, ludzie, t. 1, Warszawa 2003, s. 296.

10. Encyclopaedia Judaica, op. cit., s. 631.

11. Chone Shmeruk, Historia literatury jidysz, Wrocław, Warszawa 1992, s. 107.

12. Ibidem, s. 86.

13. "pisarzy polskich wyznania mojżeszowego".

14. Z języka hebrajskiego -
jahadut - "judaizm, żydostwo".

15. I. Z. Kanner, op. cit., s. 281, 282.

16. I. Z. Kanner, op. cit., s. 288, 289.

17. Serce poety. Baśń [w:] "Haszachar" 1908, nr 16 - maj, s. 249, nr 17 - czerwiec, s. 263.

18.
Król Og. Baśń biblijna [w:] "Nasza Jutrzenka" 1922, nr 11-12, marzec - kwiecień, s. 21.

19. "Haszachar", s. 250.

20. Ibidem.

21. Ibidem.

22. Ibidem, s. 265.

23. Ibidem.

24.
Bajka o złotej sarence [w:] "Nasza Jutrzenka" 1929, nr 1-2, styczeń - luty, s. 15.

25. W
ilk, koza i koźlątka [w:] "Nasza Jutrzenka" 1929, nr 6 - czerwiec, s. 86, 87.

26. Rudyard Kipling,
O motylu, który tupał, [w:] "Nasza Jutrzenka" 1922, nr 14-15, czerwiec - lipiec, s. 38.

27. I. L. Perec,
Sąd Salomona, [w:] "Okienko" 1939, nr 17 (53) - 27 kwiecień, s. 1, 2.

28. Awital Dorthaymerowa,
Odwieczna radość (Opowieść osnuta na legendzie biblijnej) [w:] "Okienko" 1939, nr 7 (43) - 16 luty, s. 1, 2.
* 29. Ibidem, s. 1.

30. Ibidem.

31. Ibidem, s. 2.

32. Ibidem.

33. Ibidem.

34.
Legendy biblijne: Stworzenie świata, Jak zły duch naśladował Boga, Słońce i księżyc, [w:] "Jahadut" 1937, zeszyt I - wrzesień, s. 26.

35. Szem-Tob,
Po-lon-ja. Legenda żydowska, [w:] "Nasza Jutrzenka" 1929, nr 1-2, styczeń - luty, s. 13.

36.
Cudowny etrog. Legenda sukkotowa, [w:] "Okienko" 1938, nr 10 (32), 15 październik, s. 1-3.

37.
Legenda chińska o bambusie, [w:] "Nasza Jutrzenka. Pismo dla dzieci i młodzieży", nr 5, Lwów, październik 1924 r., s. 79-80.

38. Ibidem, s. 79.

39. Ibidem, s. 80.

40. Ibidem.

41. Ch. Hazaz,
Szmul Frankfurter, [w:] "Cofim" 1926, nr 5 - kwiecień, s. 164.

42. "Cofim" 1926, nr 1, s. 33

43. Ibidem, s. 34.

44. Ibidem.

45. Rywa Medajska,
Nie znamy ich…, [w:] "Okienko" 1938, nr 11 (33) - 1 listopada, s. 4.

46.
Ci będą zbawieni, [w:] "Haszachar" 1908, nr 7 - styczeń, s. 105.

47.
Kwiaty na obczyźnie, [w:] "Haszachar" 1908, nr 7 - styczeń, s. 204, nr 14 - kwiecień, s. 219, nr 15 - maj, s. 231.

48. Ibidem, s. 233.

49. Ibidem, s. 234.

50. Ibidem.

51. F. Lazarusówna,
Wiosna. Obrazek w dwóch odsłonach, [w:] "Nasza Jutrzenka", nr 7, 1924, s. 108-120.

52. Ibidem, s. 120.

53. Józef Bau,
Jak to Perec szedł do Erec, [w:] "Okienko" 1938, nr 3 (25) - 1 maj, s. 9, nr 4 (26) - 15 maj, s. 9, nr 5 (27) - 1 czerwiec, s. 9, nr 6 (28) - 15 czerwiec, s. 9.
* 54. Ryszard Apte,
Wycieczka do Sezamu, [w:] "Okienko" 1938, nr 7 (29) - 1 września, s. 9, nr 8 (30) - 15 września, s. 9, nr 9 (31) - 1 październik, s. 9, nr 10 (32) - 15 październik, s. 9, nr 11 (33) - 1 listopad, s. 9, nr 12 (34) - 15 listopad, s. 9, nr 13 (35) - 1 grudnia, s. 9, nr 14 (36) - 15 grudnia, s. 9, nr 1 (37) - 5 stycznia, s. 7, nr 3 (39) - 19 stycznia 1939, s. 7.

55. Tamar,
Zemsta słonia, [w:] "Okienko" 1939, nr 13-14 (49-50) - 30 marzec, s. 15.

56.
Henryk Heine, [w:] "Moriah" 1906, zeszyt II, s. 46.

57. Lazar
Schächner, Szalom Alejchem (W 80-tą rocznicę urodzin), [w:] "Okienko" 1939, nr 12 (48) - 23 marzec, s. 3.

58. Anna Nichthauser,
Kamieniarczyk z Florencji, [w:] "Okienko" 1939, nr 3 (39), 19 styczeń, s. 3-4.

59. Anna Nichthauser,
Z tapicera aktor, [w:] "Okienko" 1939, nr 10 (46), 9 marzec, s. 3.

60.
O wróblach, [w:] "Nasza Jutrzenka" 1921, nr 1, 8 marzec, s. 4.

61.
Ptaki na oceanie, [w:] "Nasza Jutrzenka" 1929, nr 11 - listopad, s. 161.

62.
Kącik fizyki "Na wesoło", [w:] "Okienko", nr 11, 1 październik 1937, s. 6, nr 14,15, listopad 1937, s. 6, nr 17, 1 styczeń 1938, s. 4.

63. Edmund Libański,
Jak nauczyli się ludzie pływać w powietrzu? [w:] "Nasza Jutrzenka" 1922, nr 16-17-18, 18 październik, s. 43.

64. Edmund Libański,
O samolotach, [w:] "Nasza Jutrzenka" 1923, nr 19-20, 19 kwiecień, s. 51.

65. Ludwik Menasche,
Młodzież a naród. Uwagi z okazji Zjazdu zjednoczeniowego, [w:] "Cofim" 1926, zeszyt 5, kwiecień, s. 167.

66. Franka Mel,
Z kwestii dziewczyny w ruchu młodzieży, [w:] "Głos Młodzieży" 1929 - grudzień, s. 14.

67. Henryk Lilien,
Wychowanie religijne a narodowe, [w:] "Cofim" 1926, zeszyt 3 - 20 stycznia, s. 89.

68.
Dlaczego kochasz Polskę? [w:] "Nasza Jutrzenka", nr 6-7, 17 września 1921, s. 34.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
o wartosciach literatury dla dzieci
literatura dla dzieci i mlodziezy (po roku 1980) t 2
Muminki Tove Jansson - konstrukcja świata przedstawionego, Spiżarnia literacka, o literaturze dla dz
Literatura dla dzieci i młodzieży, LIT DZIECI Literatura dla dzieci i młodzieży (romantyzm i pozytyw
Analiza utworów literackich dla dzieci
Znaczenie snu i wizji w literaturze dla dzieci
Literatura czwarta O naturze i sposobach istnienia literatury dla dzieci
LIT DZIECI A Smuszkiewicz Czwarta czy osobna (O literaturze dla dzieci i młodzieży) 2
Literatura dla dzieci 08
Fantastyka w literaturze dla dzieci i młodzieży 2
Literatura dla dzieci i młodzieży ćwiczenia(1)
literatura dla dzieci
Literatura dla dzieci
KOLOS LITERATURA DLA DZIECI
Literatura dla dzieci i młodzieży (po roku 1980) t 2
LIT DZIECI Jerzy Cieślikowski Miejsce literatury dla dzieci i młodzieży w literaturze ogólnej(1)
Folklor dziecięcy w literaturze dla dzieci
Literatura dla dzieci i młodzieży wykłady 1
literatura dla dzieci

więcej podobnych podstron