Czytelnictwo w Gminnej Bibliotece Publicznej w Rzeczycy Długiej
Czytelnictwo to forma aktywności społeczeństwa, która jest podyktowana różnymi motywami i częstotliwością kontaktu z książką w celu przyswojenia sobie dorobku kulturalnego, utrwalonego w postaci słowa pisanego (nie tylko drukowanego) i jego skutki. Według statystyk w rankingach czytelnictwa w krajach Unii Europejskiej Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc, z kolei na dziesięć krajów, które wraz z Polską przystąpiły do Unii, znajdujemy się w statystykach na pozycji siódmej ex aequo z Litwą. Niższe pozycje zajmują tylko Cypr i Malta, zaś najwięcej książek czytają Estończycy.
16.02.2011 r. Biblioteka Narodowa opublikowała raport z badań nad stanem czytelnictwa w Polsce w 2010 roku, którego wyniki okazały się zatrważające. Jak wynika z ostatnich badań przynajmniej jedną książkę w ubiegłym roku przeczytało 44 procent Polaków, to o 8 procent więcej niż w roku 2008. Definicja książki od tamtego czasu uległa jednak zmianie i obecnie zalicza się do niej również albumy, słowniki, poradniki i e-booki, wyższa liczba nie powinna więc nastrajać specjalnym optymizmem. Od europejskich liderów czytelnictwa dzieli nas przepaść - w Czechach czyta blisko 80 procent mieszkańców, we Francji 70 procent społeczeństwa, daleko również nam do polskiej średniej z lat 90-tych, kiedy to do czytania przyznawała się ponad połowa Polaków. Dziś jest zupełnie na odwrót - 56 procent naszego społeczeństwa nie czyta, do przeczytania sześciu książek w ubiegłym roku przyznaje się 32 procent (o 7 więcej niż trzy lata temu), a do więcej niż sześciu - zaledwie 12 procent ( dla porównania we Francji jest to 35 procent osób). Ponadto respondentów po raz pierwszy w tego typu badaniu zapytano o to czy w ostatnim czasie przeczytali jakikolwiek tekst dłuższy niż trzy strony, przy czym wliczały się tu nie tylko wydawnictwa papierowe, ale również internetowe i tak zwane długości ekranu. Okazało się, iż ponad połowa badanych nie była w stanie dotrzeć do trzeciej strony, a jedna trzecia czyta jedynie krótkie komunikaty. Równie zatrważająco brzmią kolejne statystyki - okazuje się, że aż 20 procent osób z wyższym wykształceniem nie czyta w ogóle, ponadto jedna trzecia studentów i uczniów, prawie 40 procent specjalistów i menedżerów oraz połowa urzędników nie przeczytało niczego dłuższego niż trzy strony.
Zdaniem dyrektora Biblioteki Narodowej Tomasza Makowskiego tę tragiczną sytuację mogą uratować biblioteki, zarówno szkolne, jak i gminne, które istnieją jak Polska gminna długa i szeroka. Z badań wynika, iż dla jednej trzeciej Polaków to właśnie biblioteki są głównym źródłem kontaktu z książką i jest to najwyższy odsetek od lat.
Zdzisław Szkutnik w swojej pracy dotyczącej czytelnictwa w bibliotekach szkolnych uważa, iż znajomość czytelników oraz ich zainteresowań może stanowić bardzo istotny kierunek skutecznego kierowania czytelnictwem, a tym samym dalszego umacniania książki i biblioteki w procesie dydaktycznym oraz popularyzatorskim. Zauważa również, iż badania czytelnictwa można prowadzić w różnych kierunkach. Jednym z podstawowych kierunków jest badanie wielkości i przedmiotu czytelnictwa, gdzie można badać czytelników indywidualnie lub grupowo. Kolejnym kierunkiem jest ustalenie miejsca książki w życiu czytelnika wśród innych dostępnych środków masowego przekazu - można więc badać kształtowanie się pod wpływem radia i telewizji wielkości i przedmiotu czytelnictwa, ale także wpływ słuchowisk radiowych, ekranizacji i spektakli telewizyjnych opartych na książkach na czytelnictwo. W obecnych czasach do tej listy bez wątpienia można dodać również wpływ Internetu na czytelnictwo. Przedmiotem badania można uczynić także pedagogiczny aspekt różnych form bibliotecznej pracy z czytelnikami, a więc poznanie ich wpływu na kształtowanie czytelniczych zainteresowań, wielkość i treść czytelnictwa, wyrabianie kultury czytania lub też badać problem recepcji książek przez czytelników w różnym wieku, ich stosunek do utworów danego pisarza, prześledzić, jakie elementy książki silnie oddziałują na czytelnika.
W trakcie odbywania swoich obowiązkowych praktyk w filli Gminnej Biblioteki Publicznej w Radomyślu nad Sanem znajdującej się w Rzeczycy Długiej miałam okazję przeprowadzić badania czytelnictwa w trakcie codziennej pracy w bibliotece. Główną metodą, w oparciu o którą przeprowadzałam badania była obserwacja czytelników w bibliotece w trakcie wypożyczania książek, przeszukiwania półek książkowych, znajdujących się w czytelni, dzięki czemu mogłam nie tylko poznać preferencje osób odwiedzających bibliotekę, ale także uzyskać ogólną orientację w systemie zjawisk bibliotecznych i licznych wydarzeń mających tam miejsce. Kilkakrotnie zdarzyło mi się również przeprowadzić rozmowę na wzór wywiadu, dzięki czemu mogłam poznać niektóre przyczyny takich, a nie innych decyzji i preferencji czytelniczych. Swego rodzaju metodą badawczą wydaje mi się być również analiza zamówień czytelniczych, co dawało szeroki obraz czytelniczych zachowań.
Rzeczyca Długa jest to wieś w województwie podkarpackim w powiecie stalowowolskim znajdująca się w gminie Radomyśl nad Sanem. Szacuje się, iż na chwilę obecną we wsi mieszka 830 osób. We wsi znajduje się między innymi ośrodek zdrowia, kościół oraz Zespół Szkół (szkoła podstawowa i gimnazjum), co powoduje, że na co dzień bywają tutaj również osoby z okolicznych miejscowości, z których spora część posiada również konta w tutejszej bibliotece. W bibliotece prócz sali z książkami do wypożyczenia znajduje się również niewielka sala czytelnicza z dwoma stanowiskami z dostępem do internetu, w której regularnie odbywają się lekcje biblioteczne skierowane do uczniów Zespołu Szkół oraz hall, w którym z kolei co jakiś czas prezentowane są różne wystawy o tematyce książkowej, podróżniczej oraz dydaktycznej. Ponadto w bibliotece okazjonalnie organizowane są również konkursy oscylujące wokół tematyki czytelniczej - pod koniec kwietnia odbywał się konkurs dla dzieci na najładniejszą własnoręczną okładkę ulubionej książki.
Czytelnikami Gminnej Biblioteki Publicznej w Rzeczycy Długiej są zarówno uczniowie jak i osoby dorosłe, pracujące, bezrobotne lub będące na emeryturze lub rencie. Najwięcej osób odwiedzających bibliotekę w trakcie moich praktyk byli uczniowie, co było do przewidzenia, ponieważ w szkole regularnie przerabiane są lektury. Sporą liczbę czytelników stanowią również osoby w wieku powyżej 40 lat bez względu na status zawodowy, przy czym nieco więcej jest osób pracujących. Nieznaczną ilość stanowią również studenci dojeżdżający na uczelnię, co spowodowane jest - jak mniemam - faktem, iż na tym poziomie kształcenia potrzebne książki są łatwiej dostępne w uczelnianych bibliotekach lub w bibliotekach miejskich i pedagogicznych w pobliskiej Stalowej Woli i Nisku lub też nieco bardziej odległym Rzeszowie i Lublinie, gdzie znajdują się liczne uczelnie wyższe. Najmniejszą liczbę czytelników stanowią emeryci, czego przyczyną może być stan zdrowia uniemożliwiający samodzielne czytanie oraz obowiązki domowe - wiele z tych osób posiada niewielkie gospodarstwa rolne, przy których bez względu na wiek trzeba pracować, aby utrzymać je w ładzie.
Jeśli chodzi o płeć czytelników to przewaga dziewczynek i kobiet w stosunku do płci męskiej jest wyraźnie zauważalna. Przyczyną tego może fakt, iż na wsi możliwości spędzania wolnego czasu są bardziej różnorodne w przypadku chłopców, niż dziewczynek. To raczej chłopcy w wolnych chwilach uprawiają sport, eksplorują okoliczne tereny, pomagają w gospodarstwie, a mężczyźni po pracy udają się do pobliskiego baru lub sklepu, który jest centrum towarzyskim całej wsi. Kobietom i dziewczynkom pozostaje wspólne spędzanie czasu we własnym gronie, uczestnictwo w nabożeństwach i uroczystościach kościelnych czy praca w gospodarstwie.
Jeśli chodzi natomiast o rodzaje książek to w tutejszej bibliotece to poza lekturami królują książki przygodowe, obyczajowe, historyczne, o tematyce miłosnej, kryminały oraz fantasy. Nieco mniejszą popularnością cieszą się książki przyrodnicze, techniczne, popularnonaukowe, psychologiczne, filozoficzne, poradniki, horrory, poezja i dramat. Kobiety chętniej niż mężczyźni sięgają po książki o tematyce miłosnej, obyczajowe, poezję, poradniki i książki psychologiczne, z kolei wśród mężczyzn można dostrzec większe zainteresowanie książkami przygodowymi, technicznymi, popularnonaukowymi i horrorami. Stosunkowo jednakowo wygląda u obu płci czytanie książek historycznych, kryminałów i fantasy.
Wśród uczniów można zaobserwować zarówno osoby często i chętnie zaglądające do biblioteki, które wypożyczają znacznie więcej książek niż przewiduje to kanon lektur, ale także osoby wypożyczające wyłącznie lektury. Również w przypadku lektur ma miejsce najczęstsze przetrzymywanie książek po wyznaczonym terminie zwrotu. Pozostałe rodzaje książek również bywają przetrzymywane, rzadko jednak kiedy aż po dwa, trzy miesiące. Wśród uczniów częstszymi gośćmi biblioteki są dziewczynki, które również w przeważającej mierze wypożyczają większą ilość książek. Największą popularnością cieszą się seria o Harrym Potterze oraz saga „Zmierzch”, co spowodowane jest tym, iż oba tytuły są bardzo szeroko rozpowszechnione w popkulturze (na podstawie tych książek powstały bądź nadal powstają wysokobudżetowe filmy), a co za tym idzie łatwiej o nich usłyszeć, dowiedzieć się o nich czegoś i sięgnąć po oryginalną książkę, na podstawie której obejrzało się kultowy film. Popularnością cieszą się również książki Andrzeja Sapkowskiego z gatunku fantasy, horrory Stephena Kinga i Deana Koontza oraz różnego rodzaju romanse.
Wśród nieco starszych czytelników przeważają klasyki, książki popularnonaukowe (ostatnim hitem jest książka Szymona Hołowni będąca jednym z najnowszych bibliotecznych nabytków) i historyczne. Kobiety bardzo często sięgają również po różnorakie romanse na czele z książkami Danielle Steel oraz poradniki psychologiczne. Sporą popularnością cieszą się również książki Paula Coelho, niemal bojkotowane przez mężczyzn. Ci z kolei sięgają głównie po książki przygodowe, historyczne, techniczne i horrory. Wśród historycznych najczęstszymi pozycjami są te związane z okresem drugiej wojny światowej, ale też pierwszej wojny światowej i okresu zaboru rosyjskiego. Wśród technicznych przeważają związane z rolnictwem, budową maszyn oraz ich naprawą, ale także poradniki ogrodnicze.
Mężczyźni zwykle wypożyczają po jednej, góra po dwie książki, kobiety natomiast chętnie zabierają ze sobą do domów większe ilości książek i rzadko kiedy wychodzą tylko z jedną. Ponieważ limit trzymanych równocześnie książek wynosi cztery to właśnie tyle zwykle książek wypożyczają.
Często odwiedzający bibliotekę goście korzystają ze stanowisk z dostępem do Internetu, gdzie w przeważającej mierze sprawdzają pocztę, portale społecznościowe oraz strony informacyjne. Warto jednak zauważyć, że są to niemal wyłącznie osoby młode, które nie przekroczyły trzydziestu lat. W trakcie moich praktyk tylko raz zdarzyło mi się zaobserwować około czterdziestoletnią kobietę korzystającą z jednego ze stanowisk. Bardzo rzadko natomiast korzysta się z czytelni. Biblioteka prenumeruje jedynie kilka czasopism, które ponadto, po uprzednim uproszeniu, można bez większego problemu pożyczyć do domu, w związku z czym z czytelni korzystają niemal wyłącznie najmłodsi, a i to nieczęsto.
Podsumowując, na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, iż w Rzeczycy Długiej czytelnictwo stoi na poziomie prawdopodobnie przekraczającym nieznacznie średnią krajową, niemniej jednak bez dokładnych danych nie sposób tego przypuszczenia potwierdzić. Ponadto czytają zarówno osoby z wykształceniem wyższym, jak i te, które ukończyły szkołę na poziomie zawodowym. Różnice w ilości wypożyczanych książek nie są drastyczne w tym przypadku. W bibliotece pojawiają się zarówno kobiety i mężczyźni, dzieci i dorośli, dzięki czemu można wnioskować, iż kultura czytelnicza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie i w mniejszym lub większym stopniu propagowana przez mieszkańców wśród siebie nawzajem. Uczniowie wypożyczający wyłącznie książki będące lekturami stanowią nieznaczny odsetek wszystkich osób korzystających z miejscowej biblioteki, natomiast internet wykorzystywany jest raczej do złapania kontaktu z szerszym światem, aniżeli do trwonienia czasu przy grach i tego typu rzeczach.
Bibliografia:
1. Pawłowski Roman „Trzy strony to za dużo. 56 proc. Polaków nie czyta książek” http://wyborcza.pl/1,75475,9120184,Trzy_strony_to_za_duzo__56_proc__Polakow_nie_czyta.html
2. Szkutnik Zdzisław „Badania czytelnicze w bibliotece szkolnej. Metody i techniki”, Instytut Kształcenia Nauczycieli i Badań Oświatowych, Poznań 1979.