Jerzy Bartmiński etnolingwistyka


Jerzy Bartmiński

Czym zajmuje się etnolingwistyka// Akcent.- 1986.- № 4 (26).- S. 16-22.

Drukowane w tym numerze “Akcentu” szkice na temat ludowego pojmowania “pierwszych elementów świata” - ognia i słońca, ziemi, deszczu i wiatru, kamienia i góry, miłości - powstały w oparciu o elementy większego opracowania, przygotowywanego w środowisku językoznawców i folklorystów UMCS od lat bez mała dziesięciu. Opracowanie to ma mieć charakter słownika etnolingwistycznego, a jego wstępna koncepcja została zaprezentowana w roku 1980 w zeszycie próbnym pt. “Słownik ludowych stereotypów językowych”. Przewiduje się, że właściwy tom pierwszy poświęcony obrazowi kosmosu i tworzących go żywiołów powinien być gotowy w ciągu najbliższego roku. Kolejne tomy obejmą hasła zgrupowane w następujące bloki tematyczne: rośliny, zwierzęta, człowiek - właśnie tak, w porządku “stwarzania świata” - oraz religię, demonologię, miary, cechy i inne.

O co chodzi w całym tym przedsięwzięciu? Najprościej mówiąc zrekonstruowanie na podstawie tekstów językowych oraz dokumentacji etnograficznej obrazu świata i człowieka w ludowej kulturze polskiej, historycznej (tzn. danej w zapisach, głównie z XIX i XX wieku) współczesnej (tzn. na podstawie prowadzonych przez zespół autorski specjalnych badań terenowych). W kulturze, która mimo czerpania z niej i mimo osmozy przez granice społeczne i terytorialne, nie jest dostatecznie znana i bywa często pojmowana fałszywie, trywialnie.

Cele pracy, zakrojonej na długie lata, wynikają z jej zakwalifikowania jako pracy etnolingwistycznej. Etnolingwistyka jest, wedle najogólniejszej definicji słownikowej, “lingwistyką zajmującą się badaniem stosunków między językiem a kulturą” (Słownik języka polskiego / pod red. W. Doroszewskiego.- Suplement.- 1969.). Jej wybitnie humanistyczną orientację dobrze oddaje nazwa synonimiczna: lingwistyka antropologiczna. Ambicją etnolingwistyki jest opisać język nie tylko jako narzędzie komunikacji społecznej, ale także jako składnik kultury. Składnik niezwykły, bo nie tylko skupiający w sobie cechy istotne kultury jako całości, nie tylko zawierający inwentarz jej zasobów, ale też ujawniający przyjęte w tej kulturze sposoby konceptualizacji i kategoryzacji rzeczy, systemy stosowanych wartościowań, punktów widzenia, utrwalonych społecznie postaw wobec świata. W efekcie składnik, który gwarantuje jedność całej kultury w stopniu wyższym niż jakikolwiek inny. Tę szczególną jego rolę trafnie ujął Emil Benveniste pisząc: “Język jest interpretantem wszystkich systemów semiotycznych. Żaden inny system nie dysponuje “językiem”, w którym mógłby się skategoryzować i zinterpretować według własnych wyróżników semiotycznych, podczas gdy język może w zasadzie wszystko skategoryzować i zinterpretować, włącznie z sobą samym” [1].

Dlatego w odróżnieniu od tzw. etnografii mowy czy badań etnograficzno-językowych, etnolingwistyka wyraźnie na planie pierwszym stawia język. Wierzenia, obyczaje, kultura - wszystko to daje się odczytać z języka lub poznać poprzez język. Równocześnie etnolingwistyka badając język w jego utrwalonej społecznie strukturze i w jego konkretnych użyciach komunikatywnych (aktach mowy) stara się wydobyć z niego to wszystko, co jest mu właściwe ze względu na to, że jest on składnikiem kultury, jej aspektem, jej żywiołem i “powietrzem”. Etnolingwistyka stara się o to, by wychodząc od języka docierać do człowieka, do jego sposobu pojmowania świata.

W tym krótkim szkicu nie sposób przedstawić pełny program badawczy młodej dyscypliny. Nie jest on zresztą do końca wypracowany i chyba taki być nie może w sytuacji dynamicznego rozwoju teorii języła i teorii kultury. Zarys programu i ogólne ukierunkowanie badań etnolingwistycznych czytelnik może znaleźć w pracach Br. Malinowskiego (“Argonauci Zachodniego Pacyfiku”.- 1922, wyd. pol. 1981; “Ogrody koralowe i ich magia”.- 1935, w wyd. pol. Dzieła.- T. 4-5 i in.), K. Moszyńskiego (“Kultura ludowa Słowian”.- 1929-39, “Pierwotny zasięg języka prasłowiańskiego”.- 1957, “Atlas kultury ludowej w Polsce”.- 1934-36.- z. 1-3 i in.), T. Milewskiego (“Językoznawstwo”.- 1965), w licznych, polsko- i anglojęzycznych studiach Anny Wierzbickiej, rosyjskich pracach Nikity i Swietłany Tołstojów, W. W. Iwanowa i W. N. Toporowa wreszcie - i chyba przede wszystkim - w dostępnych już po polsku książkach twórców całego kierunku, E. Sapira (“Kultura, język, osobowość”.- 1978) i B. L. Whorfa (“Język, myśl i rzeczywistość”.- 1982). Wymieniam oczywiście wybranych autorów, lista mogłaby być znacznie dłuższa, jak widać choćby z pracy zbiorowej wydanej pod redakcją Madeleine Mathiot pt. “Ethnolinguistics: Boas, Sapir and Whorf revisited”.- Mouton, 1979.

Zagadnienie wzajemnych relacji między językiem i kulturą słynie jako trudne. Dla charakterystyki tych relacji istotną wartość mają wyniki osiągane przez badaczy kwestii szczegółowych. Wskażmy niektóre, leżące w zasięgu aktualnych zainteresowań.

A. Kulturowe funkcje języka jako sui generis instytucji społecznej (np. funkcja symbolicznego ujmowania rzeczywistości, przechowywania dorobku pokoleń minionych i wprowadzania w kulturę pokoleń wstępujących, konstytuowania i kształtowania więzi ponadjednostkowych, modelowania zachowań przez dostarczanie wzorców).

B. Wewnętrzna, stylowa dyferencjacja języka, jej istota i osiągnięty poziom. Jeśli styl językowy jest znakiem, który za pomocą elementów języka komunikuje zespół wartości (takich jak typ racjonalności, punkt widzenia, nastawienie, sposób istnienia przedstawianego świata), to zróżnicowanie stylowe języka może być traktowane jako wykładnik wypracowanego przez daną kulturę zróżnicowania postaw człowieka wobec świata albo (inaczej ujmując rzecz) sposobów bycia człowieka w świecie (postawa praktyczna w stylu potocznym, kontemplacyjna w religijnym i artystycznym, poznawcza w naukowym, władcza w urzędowym, sprawcza w języku magii i propagandy).

C. Gatunkowe wzorce wypowiedzi uzależnione od różnych intencji komunikatywnych, sytuacji i czynników aksjologicznych, powoływane przez podmiot mówiący w różnych typach aktów mowy (epos, zagadka, powieść, toast, podanie, donos...).

D. Kategorie gramatyczne i semantyczne języka w aspekcie ich funkcji.

E. Słownictwo języka jako klasyfikator doświadczeń społecznych: zasobność różnych tematycznych grup leksyki (np. słownictwa dotyczącego wartościowania w ogóle i ocen moralnych w szczególności; nazw uczuć; nazw relacji rodzinnych i nazw różnych sytuacji społecznych itd.) i leżące u podstaw nazewnictwa kryteria oglądu i porządkowania zjawisk, dające się wydobyć metodami semantyki językoznawczej.

Wszystko to są, jak się rzekło, zagadnienia trudne do uprawy metodycznej. Dla wielu z nich brak wypracowanych narzędzi analizy, brak twardych punktów wyjścia w postaci ugruntowanych pojęć. Równocześnie jest jasne, że ich waga dla lingwistyki jako dyscypliny humanistycznej jest tak znaczna, iż nie mogą zostać po prostu odsunięte, odłożone na przyszłość.

Może najwięcej zrobiono w dziedzinie ostatniej, leksykalnej. Słowo jest wprawdzie znakiem niesamodzielnym, który w komunikacji językowej służy jako cegiełka do budowania zdań i tekstów, ale równocześnie, jak celnie powiedział I. Mielczuk, “każde słowo jest całym światem samym w sobie”. Z naszego punktu widzenia można powiedzieć, że słowa są kryształami, które załamują w sobie obraz świata i skupiają jego wybrane aspekty; słowa wiążą się siecią relacji i innymi słowami, z przedmiotami, z człowiekiem, z faktami z historii własnej i historii wspólnoty językowej. Studiowanie zasobu leksykalnego języka oraz znaczeń słów otwiera perspektywę na całą kulturę. Ta właśnie obserwacja legła u podstaw decyzji, by rekonstrukcję ludowej wizji świata przeprowadzić wychodząc od danych słownikowych i wykorzystując sprawdzone metody leksykografii (oczywiście nie cofając się przed ich modyfikacją tam gdzie to okaże się potrzebne).

Lubelski słownik etnolingwistyczny jest opracowywany na podstawie następujących założeń teoretycznych.

Przyjęto mediacyjną koncepcję znaczenia słowa jako pośrednika między znakiem i przedmiotem, a więc jako składnika triady semiotycznej, a nie układu tylko bilateralnego. W ten sposób zagwarantowano sobie możliwość (przynajmniej częściowej) weryfikacji znaczeń przez ich przedmiotowe odniesienie i przezwyciężono tendencje immanentystyczne semantyki strukturalnej, de Saussure'owskiej, przekładającej znaki na znaki, bez uwzględnienia odniesienia do rzeczywistości. Teorię znaku odpowiadającą potrzebom semantyki, nazwijmy ją kognitywnej (w odróżnieniu od semantyki strukturalnej) sformułował Ch. S. Peirce. Odróżniając znak, znaczenie i przedmiot (“znaczeniem znaku jest idea, która go wiąże z tym przedmiotem” pisał) podkreślał poznawczą funkcję znaku: znak reprezentuje swój przedmiot za pośrednictwem znaczenia. Myśl wyrażona w postaci znaku jest poznaniem... [2] Równocześnie ta obiektywistyczna koncepcja znaku nie zaciemnia zasadniczego faktu, że opis świata znaczeń językowych nie jest opisem świata rzeczywistego. Jest jedynie opisem interpretacji językowej świata obiektywnego bądź nawet czysto intencjonalnych światów kreowanych przez zbiorowość mówiącą. Krótko mówiąc jest opisem świata “przedmiotów mentalnych”. “Przedmiot mentalny czyli znaczenie jest - jak podkreślał niedawno wybitny filozof języka H. Putnam - wektorem, prowadzącym uwagę użytkowników języka w stronę rzeczywistości”. Parafrazując myśl Ch. S. Peirce'a możemy powiedzieć, że znaczenie jest interpretantem nie tylko znaku, ale też - w jakiś sposób - przedmiotu (przynajmniej wtedy, gdy możemy stwierdzić obiektywne istnienie przemiotu, jak w przypadku ziemi czy góry i dokonać porównania), a może też być projektantem przedmiotu (wtedy, gdy nie mamy pewności co do obiektywnego istnienia przedmiotu albo wręcz wiemy na pewno, że przedmiot nie istnieje, jak w przypadku strzygi czy czarownicy). Znaczenia jako mentalne przedmioty (pozostające w relacji interpretowania bądź projektowania do przedmiotów rzeczywistych) są składnikami językowego obrazu świata utrwalonego w kulturze.

Słownik etnolingwistyczny zmierzać będzie do pokazania całego bogactwa znaczeniowego słów, bez znamiennego dla semantyki strukturalnej ograniczania się do składników “koniecznych i wystarczających”. Jest to założenie istotne i brzemienne w skutki. Bowiem definicja w naszym słowniku będzie znacznie dłuższa niż bywa w “normalnych” słownikach. Jej nastawienie kognitywne, poznawcze, rozumiemy tak, że pozwoli ona odtworzyć sposoby pojmowania świata w badanym języku. Definicja, której założenia przedstawiłem osobno gdzie indziej, zarówno pod względem treści jak też struktury będzie zmierzać do adekwatności w stosunku do świadomości przeciętnego użytkownika języka, nosiciela kultury ludowej. Będzie unikać przekładu treści potocznych na naukowe, a także budowania hierarchicznych układów taksonomicznych jakich pełno np. w akademickim Słowniku Języka Polskiego pod red. W. Doroszewskiego czy M. Szymczaka (gdzie wiatr to poziomy ruch warstw powietrza w określonym kierunku powstający na skutek różnic ciśnienia, ogień to zjawisko wydzielania się ciepła i światła towarzyszące paleniu się ciał…, woda to tlenek wodoru... najbardziej rozpowszechniony rozpuszczalnik, występujący w przyrodzie w postaci roztworów gazów i soli... itp.). To fenomenologiczne nastawienie słownika etnolingwistycznego odpowiada postulatom jakie od lat zgłasza A. Wierzbicka. Definicja kognitywna poda wszystkie składniki ustabilizowane w zbiorowej świadomości użytkowników języka (wyrażone lub dające się wyrazić w tekście językowym) i ułoży je tak by były adekwatne do struktur tej właśnie “naiwnej” świadomości. W praktyce będą to wiązki zdań definicyjnych odpowiadające na nasuwające się “prostemu człowiekowi” pytania, np. o to, co przedmiot robi (deszcz pada lub idzie, słońce chodzi górą, ogień wybucha, mści się, wiatr wieje, leci, gwiżdże, ożywia, przynosi choroby itp), jaki jest, skąd pochodzi, jak się można przed nim zabezpieczyć itp. Tak więc definicja będzie swego rodzaju opowiadaniem świata opartym na starannie wynotowanych ze źródeł i “fasetowo” zestawionych cytatach ludowych.

Przygotowywany słownik nie byłby jednak słownikiem etnolingwistycznym, gdyby poprzestawał tylko na podaniu danych z tekstów słownych. Słownik nasz sięgnie także do sfery wierzeń i praktyk, obficie udokumentowanych w opracowaniach etnograficznych. Rozszerzenie bazy materiałowej na dane etnograficzne to jedna z bardziej kontrowersyjnych kwestii. Jednak przyjęte stanowisko ma swoich poprzedników. To B. Malinowski w posłowiu do książki C. K. Ogdena i I. A. Richardsa “The Meaning of Meaning” (1923) uzasadnił pogląd że “język w swoich pierwotnych formach powinien być ujmowany i badany na tle ludzkiej działalności oraz jako sposób ludzkiego postępowania w sprawach praktycznych” i wprowadził pojęcie “kontekstu sytuacyjnego”. Potem w “Ogrodach koralowych i ich magii” (1935) sformułował zasadę (i zastosował ją praktycznie), wedle której “definiowanie słowa polega częściowo na umieszczeniu go w kontekście kulturowym, a częściowo na ilustrowaniu jego zastosowań poprzez kontekst słów przeciwstawnych i wyrażeń synonimicznych” [3] i że zrozumienie wyrażenia językowego wymaga odniesienia całej wypowiedzi do kontekstu pozalingwistycznego, lingwistycznej sytuacji.

To - dalej idąc - Ch. S. Peirce uznał, że “każdy znak poza tym, że jest interpretowany przez inne znaki, musi jeszcze wśród swoich interpretantów mieć taki znak, który jest sformułowaniem praktycznej reguły działania. (...). W ten sposób powstaje pojęcie interpretanta definitywnego” [4]. To wreszcie W. W. Iwanów i W. N. Toporow pokazali głęboki związek znaczeń słów z wierzeniami i obrzędami na materiale najdawniejszej dokumentacji kultury słowiańskiej i indoeuropejskiej [5].

Dopiero odniesienie do tła kultury pozwala poprawnie rozumieć teksty językowe. Zdanie “słońce raduje się” może uchodzić za poetycką metaforę (animizację słońca) tylko wtedy gdy nie wiemy, że rzeczywiste zachowania wobec słońca są zachowaniami obowiązującymi w kulturze wobec istot żywych. Podobnie interpretacja metaforyczna musi ustąpić przed mitologiczną w przypadku ognia, wiatru czy wody, którym tradycja ludowa (mająca za sobą ogromne tło porównawcze) przypisuje cechy istot czujących i nie tylko mówi o nich w tych kategoriach, ale też formułuje odpowiednio do tego stosowane reguły zachowań. Z opisu tych zachowań zdradzających najgłębsze pojmowanie przedmiotu, zrezygnować nie chcemy. Są one istotne dla utrwalonego społecznie obrazu świata leżącego u podstaw języka.

Do postulowanego kontekstu kulturowego, koniecznego dla rozumienia tekstu należą elementy wierzeń i opartej na nich symboliki. Weźmy jako przykład mazowiecką piosenkę miłosną zawierającą następujące zdanie:

Sumi descyk po lescynie,
twój wianecek marnie ginie
Kolb. 27 nr 231

Forma tego zdania jest rezultatem nie tylko prostych reguł gramatycznych (nie dopuszczających np. połączenia “szumimy deszczyk” itp.), reguł semantyczno-składniowych (nie dopuszczających np. połączenia “płonie deszczyk”) i reguł szyku (wyłączających np. kolejność słów: “po descyk sumi lescynie”). Dla uformowania takiego zdania (i zdań podobnych) istotne znaczenie mają pewne “naddane” wartości semantyczne zawarte w słowach deszcz, leszczyna, wianek, które pozwalają je traktować jako symbole erotyczne, w takim sensie, jaki w swoim szkicu obok uzasadnia U. Majer-Baranowska.

Zanim podejmę nasuwającą się kwestię, jak językowy obraz świata ma się do pozajęzykowej wiedzy o świecie, kwestię, która spędza sen z powiek semantykom taksonomistom, jeszcze kilka uwag o znaczeniu i jego składnikach. Jeżeli sięgamy do składników dalekich, wierzeniowo-zachowaniowych (“padający deszcz zapładnia ziemię”) - dla wielu immanentystów już czysto pragmatycznych i pozajęzykowych - to sięgamy oczywiście tym bardziej do tych językowych składników znaczenia, które uchodzą za semantyczne ale fakultatywne, cech, którym przyznaje się (w semantyce strukturalnej) jedynie status cech kontekstowych (np. “deszcz pada na leszczynę”). Krótko mówiąc przewidujemy (przynajmniej na etapie wstępnym badań) rejestrację wszystkich połączeń słowa danych w badanym zbiorze tekstów. Na zarzut mieszania cech systemowych z kontekstowymi odpowiadamy wskazując fakt oczywisty: wszystkie cechy, także te niewątpliwie systemowe (np. “matka jest człowiekiem dorosłym, kobietą, która urodziła dziecko”) są wyrażane kontekstowo. Czy i jak można je zróżnicować? Oczywiście można, na wiele sposobów. Dla etnolingwisty pierwsze i najważniejsze zróżnicowanie dotyczy cech utrwalonych społecznie i cech indywidualnych. Dolną granicę społecznego utrwalenia wyznacza powtarzalność połączenia cechy z przedmiotem. Powtarzalność otwiera drogę ku stereotypizacji. Słownik etnolingwistyczny musi być słownikiem stereotypów, tj. ustabilizowanych kulturowo i językowo charakterystyk przedmiotów przyporządkowanych nazwie. Dwa typy charakterystyk wydobytych z tekstów chciałoby się szczególnie wyeksponować. Pierwszy typ tworzą tzw. zdania gatunkowe esencjonalne zawierające uogólnienie i odniesienie do typowego przedmiotu, np. “Złoto nie rdzewieje”, “Gniazdo bocianie chroni dom przed piorunem”, “Brat opiekuje się siostrą”. Drugi typ to zdania odwołujące się do mitów danej kultury. Np. w słynnej pieśni o żołnierzu tułaczu zdanie “koń grzebie żołnierza” komunikuje jedynie jednostkowe zdarzenie, jednak zdarzenie to oparte jest na symbolice konia w naszej kulturze ludowej (zwierzę demoniczne, związane z magią, lecznictwem, wróżbami, śmiercią) i znaczeniach wydzielanych niekiedy pod nazwą znaczeń naddanych, symbolicznych. Nawet jedno poświadczenie tego typu zdania zechcemy w słowniku pokazać, ocalić.

Kwestia, do której nieuchronnie dochodzimy w toku analizy znaczenia słów, zwłaszcza takiej, o jakiej tu mówimy, dotyczy granic języka i granic opisu lingwistycznego. Badacze trzymający się kurczowo tezy de Saussure'a zamykającej jego “Kurs językoznawstwa ogólnego”: “Jedynym prawdziwym przedmiotem językoznawstwa jest język rozpatrywany sam w sobie i ze względu na siebie samego” (nb. teza ta nie pochodzi od samego autora Kursu, lecz od wydawcy!), boją się jak ognia przekroczenia tej granicy w obawie, by opis znaczeń językowych nie stał się encyklopedycznym opisem świata, jałowym w swoim “wszystkoizmie”. Obawa ta jest paradoksalnie połączona z całkowitą niejasnością co do sposobu wyznaczania tej granicy. Działa zaś paraliżująco na refleksję badaczy nad tą kwestią. Jednakże świadomość potrzeby odnoszenia znaczenia wyrażenia językowego (użyję tu tego ogólniejszego sformułowania) do obrazu świata utrwalonego w społecznej świadomości ma w semantyce współczesnej tendencję wyraźnie wzrostową. Już czystej wody strukturalista, Ju. Apresjan, widział pewne źródła błędów w definiowaniu wyrazów właśnie w nieuwzględnianiu “kształtowanego przez stulecia “naiwnego” obrazu świata, którym wlada (…) każdy mówiący i który nie tylko znalazł swoje odzwierciedlenie w znaczeniach słów, ale też decyduje o ich użyciu” [6]. W swoich analizach nie wyszedł jednak poza krąg immanentnych danych ściśle językowych (jak pokazuje jego “Semantyka leksykalna”, 1980) i poza tezę o składniowych uzależnieniach znaczenia słowa.

Badacze semantyki wyrażeń językowych bardziej złożonych, zdania i tekstu, wprowadzili pojęcie wiedzy o świecie jako uzasadnienia takiego a nie innego użycia i rozumienia słów. Elementami tej wiedzy są pewne założenia dotyczące natury świata i obowiązujących wzorców kultury. Przykład Lakoffa: zdanie “John powiedział Mary, że jest brzydka, po czym z kolei ona obraziła jego” jest zrozumiałe tylko na tle założenia kulturowego (pozajęzykowego?), że mówienie kobiecie o jej brzydocie obraża ją. Założenie takie i podobne jemu wchodzą do tekstów językowych jako treści presuponowane. Presupozycją jest w tekście cały zespół sądów o świecie, które - jak celnie powiedział A. Bogusławski - normalny człowiek poprzedziłby w razie potrzeby formułą “wiem, że...” [7]. Stanowią one ukryty poziom znaczeniowy tekstu. Są w nim obecne jako oczywistość, coś co nie budzi wątpliwości (choć czasem jest tylko podawane jako takie). Będąc warunkiem wydobycia komunikatywnego sensu wypowiedzi presupozycja jest zarazem składnikiem treści tej wypowiedzi.

Rola czynnika określonego jako “wiedza o świecie” wzrasta w miarę uwalniania semantyki językowej z więzów kategorialnej składni zdaniowej i brania pod uwagę sposobu odnoszenia słów i ich znaczeń do rzeczywistości. Harmonijne rozwiązanie zaproponował z tego punktu widzenia H. Putnam. W znaczeniu słowa wydzielił on obok znacznika składniowego (np. dla “wody” informacja, że jest to rzeczownik konkretny, niepoliczalny), obok znacznika semantycznego (“woda” to żywioł i płyn) jeszcze tzw. składnik stereotypowy, otwarty na wiedzę o świecie, który jest konwencjonalnym wyobrażeniem typowego przedmiotu, jego działań, zachowań, cech itp. (“woda” jest przezroczysta, bezbarwna, pozbawiona smaku, gasi pragnienie itp.). Od kogoś, kto wie co znaczy słowo “woda” czy “tygrys” wymaga się, twierdzi Putnam, by wiedział, że wzorcowa, typowa, normalna woda jest przezroczysta, a normalny tygrys jest w cętki. Bez znajomości tych elementów wiedzy o przedmiotach same słowa nie zostały dobrze przyswojone. Tak pojmowane znaczenie, będąc czymś różnym od odniesienia przedmiotowego, jest zarazem odpowiedzialne za właściwe ustalenie tego odniesienia.

Właśnie na gruncie badań stereotypu językowego, w wersji jaką nadał tej problematyce H. Putnam i w jakiej uprawia ją w ostatnich pracach A. Wierzbicka, dochodzi do pożądanego przezwyciężenia izolacji między opisem znaczeń słów i opisem “naiwnego” obrazu świata leżącego u podstaw języka i przez ten język nieustannie na różny sposób i z różną siłą powoływanego.

Gdybym miał na koniec sformułować w tej kwestii własne stanowisko, to ująłbym je w kilka następujących stwierdzeń.

  1. Język, jego semantyka, funkcjonuje na tle ustabilizowanej społecznie wiedzy o świecie, pozostającej z językiem w relacji dynamicznego wzajemnego oddziaływania.

  2. Język chłonie na wszelkie możliwe sposoby elementy z tego zasobu wiedzy o świecie, który został wypracowany przez wybitne jednostki, grupy ludzi, całe społeczeństwo, nieustannie zwiększające swój zasób informacji. Wybierając z tego zasobu język dokonuje przekształcenia, utrwalenia, w efekcie “ujęzykowienia” tej wiedzy.

  3. Proces ujęzykowienia ma różne formy. Dają się one traktować jako fazy. Jest faza odwołań do treści bez ich stabilizacji, np. zdanie “Także w raju dzisiejszego świata wąż nie przestaje kusić jabłkiem fałszywego poznania” odwołuje się do znajomości Biblii w szerszym zakresie niż ją posiadła świadomość potoczna. Jest faza stabilizacji treściowej bez oznak formalno-językowego utrwalenia, np. zdania takie jak “Piorun nie uderza w leszczynę”, “Pożaru od pioruna nie należy gasić”, “Sroka na płocie zapowiada gości”. Zdania takie zdają sprawę z charakterystycznych dla środowiska wierzeń, przesądów, przekonań itp. tworzących warstwę topiki. Jest wreszcie faza stabilizacji zarówno treściowej jak i formalnej, kiedy to stałym formułom słownym, dwuwyrazowym (“święta ziemia”, “ziemia-matka”, “jasny piorun”, “drobny deszczyk”, “ogniem i mieczem”) i wielowyrazowym jak przysłowia, zagadki, pieśni, bajki, odpowiada zespół ustabilizowanych sądów o świecie.

  4. Język nie jest jednak bynajmniej tylko prostym odbiciem świata rzeczywistego, ani nawet jego dającym się z góry przewidywać modelem. Czegóż odbiciem czy modelem byłyby np. małe istotki w czerwonych czapeczkach zwane krasnoludkami? Znaczenia słów języka tworzące językowy obraz świata mają do rzeczywistości odniesienie pośrednie. Stanowią (nawiązuję tu do sformułowań wcześniejszych) interpretację rzeczywistości w jej wymiarach fizycznych, psychologicznych, społecznych, duchowych. Językowy obraz świata, mający swoją wewnętrzną dyferencjację stylową i gatunkową, swoją modalność, ontologię i poetykę, jest rezultatem szukania przez człowieka sensu w otaczającym go świecie.

Przypisy

  1. Benveniste E. Semiologia języka // Znak, styl, konwencja / wybrał i wstępem opatrzył M. Głowiński.- Warszawa, 1977.- S. 31.

  2. Zob. Buczyńska-Garewicz H. Znak, znaczenie, wartość. Szkice o filozofii amerykańskiej.- Warszawa, 1975.- S. 17-50.

  3. Cytuję przekład polski za Kijewską-Trembecką M. Etnolingwistyczna koncepcja języka B. Malinowskiego // Przegląd Humanistyczny.- 1984.- nr 11-12.- S. 76.

  4. Buczyńska-Garewicz H. Znak, znaczenie, wartość.- S. 44-45.

  5. Por. ostatnie monumentalne opracowanie T. W. Gamkrelidze i W. W. Iwanowa pt. “Indojewropiejskij jazyk i Indojewropiejcy. Rekonstrukcyja i istoriko-tipologiczeskij analiz prajazyka i protokultury”.- Tbilisi, 1984.- T. 1-2.

  6. Apresjan Ju. Definiowanie znaczeń leksykalnych jako zagadnienie semantyki teoretycznej // Semantyka i słownik / pod red. A. Wierzbickiej.- Warszawa, 1972.- S. 44.

  7. Zob. Bogusławski A. Tiermin “presuppozicyja” i poniatijnyj apparat tieorii tieksta // Tekst, język, poetyka / pod red. M. R. Mayenowej.- Warszawa, 1978.- S. 24.

Jerzy Bartmiński

O problemach etnolingwistyki - z perspektywy lubelskiej

1. Wstęp.

Prace etnolingwistyczne w polonistycznym środowisku naukowym w Lublinie - aktualnie skupione wokół rocznika „Etnolingwistyka” (t. 1 - 15, 1988 - 2003, od numeru 16, tj. od roku 2004 pismo ma charakter międzynarodowy) i Słownika stereotypów i symboli ludowych (1980, 1996, 1999) - miały swój początek w badaniach nad gwarami ludowymi Lubelszczyzny, w kolejności w latach 60. i 70. objęły teksty folkloru (ludową prozę artystyczną, tj. opowiadania i bajki, oraz pieśni ludowe), stopniowo rozszerzyły się na stylizację gwarową w literaturze, na polszczyznę ogólną potoczną, mówioną i pisaną, na stylowe i gatunkowe zróżnicowanie języka, na nazwy wartości i ich semantykę; a najszerszym postulowanym polem badań stały się relacje międzyjęzykowe i międzykulturowe, w płaszczyźnie leksykalnej i semantycznej. Równocześnie z rozszerzaniem pola obserwacji pojawiało się wiele pytań ogólnych i problemów teoretycznych, które owocowały wprowadzeniem niezbędnych narzędzi pojęciowych, takich jak derywacja, konotacja, stereotyp, definicja kognitywna, kategoryzacja, profilowanie, punkt widzenia i perspektywa, podmiot obserwujący i konceptualizujący. Etnolingwistyka lubelska sytuuje się więc w pobliżu dialektologii i folklorystyki z jednej, a etnografii (etnologii), antropologii kulturowej i kognitywizmu z drugiej strony. Nawiązuje zarówno do etnolingwistyki moskiewskiej w jej wersji dialektologicznej (N.I.Tołstoja), jak etymologicznej (W. N. Toporowa), jak też do etnoloingwistyki amerykańskiej (Sapira, Whorfa) i kognitywizmu - nie utożsamiając się z żadnym z tych kierunków i zachowując własną tożsamość.

2. Język folkloru na tle gwary potocznej

Punktem wyjścia etnolingwistyki lubelskiej były badania dialektologiczne. Podejmował je na UMCS prof. Paweł Smoczyński, inicjator i twórca nieopublikowanego Atlasu gwar Lubelszczyzny, oraz prof. Leon Kaczmarek, który zainicjował nagrywanie regionalnych tekstów ludowych. Nagraniom tym nowe, ważne - folklorystyczne i kulturowe - ukierunkowanie nadała w roku 1961 prof. Maria Renata Mayenowa z IBLu. Na jej zamówienie zaczęto utrwalać teksty gwarowe w całej ich gatunkowej różnorodności, więc zarówno potoczne rozmowy, opowiadania, relacje o życiu, pracy, wspomnienia, jak też pieśni, bajki, przysłowia, wiersze i wszelkie dostępne teksty składające się na ustną twórczość, folklor; taka różnorodność cechuje Teksty gwarowe z Lubelszczyzny Bartmińskiego i Mazura (1978). Dzięki tej różnorodności możliwe się stało konfrontatywne zbadanie języka folkloru i udowodnienie, że ma on status swoisty, że jest swoistym stylowym wariantem gwary, kontrastującym z gwarą potoczną, a jego zasięg jest ponaddialektalny i interdialektalny. Książka Jerzego Bartmińskiego O języku folkloru (1973) oparta na dyferencjalnej teorii stylu poetyckiego Jakobsona i Kuryłowicza połączyła opis dialektologiczny (obejmujący fonetykę, morfologię, słownictwo i składnię poetyckich tekstów ludowych) z opisem stylistycznym. Ludowy poetycki interdialekt ujawnił tak wiele regularnych różnic w stosunku do zwykłego mówienia, tj. potocznej gwary, że umożliwiło to z kolei wprowadzenie pojęcia derywacji stylistycznej. Pod takim tytułem wyszła w roku 1977 książka J. Bartmińskiego poświęcona gwarze ludowej w funkcji języka artystycznego, będąca jego rozprawą habilitacyjną. Derywacyjna koncepcja stylu znalazła zastosowanie ogólniejsze, została zastosowana do interpretacji relacji między stylami polszczyzny ogólnej. Styl potoczny uznano za centrum systemu stylowego języka, a pozostałe style - naukowy, urzędowy - za jego stylistyczne derywaty. W ramach pierwszego etapu badań lubelskich dotyczących języka folkloru powstały dwie prace doktorskie: Procesy modernizacyjne w języku polskiego folkloru wierszowanego Jana Adamowskiego (1982) i Elementy interdialektalne w polskiej pieśni ludowej Jerzego Sierociuka (1984, opublikowana jako książka pt. Pieśń ludowa i gwara, Lublin 1990).

3. Archiwum etnolingwistyczne: nagrania, kartoteki, komputerowa baza danych

Rozwinięcie i poszerzenie badań w kierunku folklorystyki nastąpiło w roku 1976, kiedy włączono tematykę lingwistyczną i folklorystyczną do ogólnopolskiego programu badań nad kulturą narodową, kierowanego przez prof. prof. Czesława Hernasa i Mieczysława Klimowicza z Wrocławia. Powołano w Lublinie zespół, mający za zadanie przygotowanie słownika języka folkloru, przede wszystkim „formuł” czyli frazeologizmów i frazemów pieśniowych. Utworzono w Instytucie Filologii Polskiej UMCS kartotekę pieśni ludowych na podstawie ok. 60 tys. zapisów drukowanych oraz własnych zapisów terenowych. W ostatnim czasie z tej ogromnej kartoteki wydzielono do szczegółowszego opracowania kolędy, które są tym gatunkiem budzącym wciąż największe zainteresowanie. Po tomie Kolędowanie na Lubelszczyźnie (1986) przewidziana jest publikacja antologii Polskie kolędy ludowe (2002).

Zasady gromadzenia i użytkowania tekstów oparto na fasetowo-deskryptorowym języku informacyjno - wyszukiwawczym, którego szczegóły zostały przedstawione zbiorowo w specjalnym zeszycie „Literatury Ludowej” (4-6 z roku 1979). Całość tekstów pieśni i wierszy z Ludu Kolberga - w liczbie około 25 tysięcy utworów - wpisano do komputera wedle specjalnego systemu opracowanego przez kierownika Zakładu Metod Numerycznych UMCS, doc. Światomira Ząbka w porozumieniu z prof. Jerzym Woronczakiem. Postała w ten sposób baza (jej robocza nazwa FOLBAS) umożliwia swobodne wielokrotne przeszukiwanie tekstów wedle klucza leksykalnego i stanowi do dziś podstawową pomoc przy zestawianiu wariantów tekstów i rozpoznawaniu stereotypowych motywów na potrzeby słownika. Erotyk ludowy pod kątem powtarzalności motywów i wątków opracowała Dobrosława Wężowicz-Ziółkowska (doktorat w 1988, publikacja pt. Miłość ludowa, Wrocław 1991).

Równolegle z tworzeniem kartoteki pieśni i ekscerpowaniem materiałów ze źródeł dukowanych prowadzono (kontynuowano) nagrania żywych tekstów gwarowych w terenie. Archiwum etnolingwistyczne, które objęło zarówno pieśni, jak też opowiadania potoczne i ludową prozę artystyczną, doszło w ciągu kilkudziesięciu lat pracy do zasobności ponad 1300 taśm i kaset (zob. Maksymiuk, Michalec, 1999). Dokonano transkrypcji tekstów i melodii większości pieśni, uzyskując tzw. małą kartotekę regionalną liczącą ok. 12 tys. zapisów. Na jej podstawie przygotowywany jest tom lubelski do serii Polska pieśń i muzyka ludowa, wydawanej przez IS PAN pod red. Ludwika Bielawskiego. Z materiałów archiwum korzystała Stanisława Niebrzegowska, autorka tomu Przestrach od przestrachu. Rośliny w ludowych przekazach ustnych (Lublin 2000), otwierającego planowaną serię pn. „Materiały Etnolingwistyczne”.

4. Zeszyt próbny Słownika - koncepcja stereotypów jako składników językowego obrazu świata

Swego rodzaju „manifestem programowym” lubelskiej etnolingwistyki stał się wydany w roku 1980 zespołowo opracowany zeszyt próbny Słownika ludowych stereotypów językowych (Wrocław, Wyd. Uniwersyteckie), który ustalał podstawowe pojęcia oraz cel i metody pracy. Cel słownika określono jako semantyczny, przyjęto, że będzie nim odtworzenie ludowego obrazu świata, „ludowych wyobrażeń o świecie”. Na wybranych przykładach - słońca, konia, wołu, kukułki, rozmarynu, talara, kochania - zaprezentowano koncepcję stereotypu jako utrwalonego wyobrażenia opisywalnego jako utrwalone połączenie semantyczne i/lub formalne, i eksplikowanego za pomocą uporządkowanego zbioru zdań definicyjnych, czyli minimalnych kontekstów (określanych potem jako „stereotypowe motywy”) wydobywanych z tekstów ludowych, potocznych i folklorowych drogą analizy morfologiczno - tekstualnej. Zdania definicyjne (ich równoważniki) przyjęto porządkować w „kategorie semantyczne”, potem (za Wierzbicką) nazwane fasetami. Po raz pierwszy w leksykografii oddzielono dokumentację tekstową od eksplikacji, łącząc obie części artykułu hasłowego odsyłaczami numerycznymi. Obok formuł słownych typu kukułka kuka / kuje notowano użycia symboliczne (w pieśniach weselnych kukułka to panna młoda) oraz obiegowe wierzenia: kukułka kobietom wróży, ile będą miały dzieci, zwiastuje urodzaj i dostatek itp.

Recenzenci zeszytu próbnego podkreślali, że „jest to próba opracowania słownika nowego typu” i „niezwykle śmiały eksperyment leksykograficzny” (A. Lewicki), propozycja „nowego syntetycznego, etnolingwistyczno-folklorystycznego czy etnokulturowego gatunku w leksykografii słowiańskiej” (S. i N. Tołstojowie); uznano, że opracowanie jest przydatne dla systematyki tekstów folkloru (H. Kapełuś) i „może służyć jako wzór dla podobnych prac dotyczących folkloru innych wspólnot” (A. Hönig). Opublikowany potem w nrze 26 „Akcentu” (1986) blok materiałów pt. Ludowa wizja świata i człowieka przedstawił wybrane hasła (słońce, ogień, woda, kamień, góra, wiatr) w jeszcze innej wersji.

5. Problemy teoretyczne semantyki językowej

Zgodnie z opinią jednego z recenzentów zeszytu próbnego realizacja przedstawionego projektu słownika wymagała rozwiązania wielu problemów z zakresu teorii języka i semantyki. Problemy te podjęto zespołowo w gronie językoznawców skupionych w ogólnopolskim konwersatorium „Język a kultura” ( finansowanym w l. 1976 - 1990 ze środków wrocławskiego biura problemu węzłowego „Polska kultura narodowa”, potem z grantów KBN, środków uniwersyteckich i własnych), przy czym podejmowane badania zdecydowanie wykroczyły poza potrzeby słownika i potoczyły się swoim rytmem, angażowały też wielu badaczy z innych ośrodków naukowych, zwłaszcza Wrocławia, Warszawy, Katowic, Gdańska. Przedmiotem zbiorowej refleksji stawały się m.in. problemy derywacji w odniesieniu do różnych poziomów organizacji języka (tom pt. Pojęcie derywacji w lingwistyce, 1981), miejsce tzw. „konotacji kulturowych” w znaczeniu słowa (Konotacja, 1988), rola języka w kreowaniu obrazu świata (Językowy obraz świata 1990, II wyd. 1998), sposoby definiowania słów we współczesnej semantyce (O definicjach i definiowaniu, 1993), miejsce wartości w języku (Nazwy wartości, 1993, Pojęcie ojczyzny we współczesnych językach europejskich, 1993, Język w kręgu wartości, 2002), lingwistyczna koncepcja stereotypów jako pojęć potocznych (Stereotyp jako przedmiot lingwistyki, 1998), profilowanie bazowych pojęć w różnych typach wypowiedzi (Profilowanie w języku i w tekście, 1998), kategoria punktu widzenia w języku, tekście i dyskursie (konferencja 2002, w druku). Nie brakło także pytań o tekst jako teren manifestacji świadomości indywidualnej i zbiorowej i narzędzie kreowania obrazu świata (Tekst ustny - texte oral, 1989; Tekst - problemy teoretyczne, 1998, Tekst - analizy i interpretacje, 1998). Pokonferencyjne tomy były drukowane w Lublinie (zwykle w ramach „czerwonej serii” Instytutu Filologii Polskiej UMCS), niektóre we Wrocławiu.

Niektóre zagadnienia stały się tematami rozpraw doktorskich. Pod kierunkiem J. Bartmińskiego przygotowane i obronione zostały rozprawy doktorskie: Polski sennik ludowy Stanisławy Niebrzegowskiej (1995), Drzewa w ludowym językowym obrazie świata Marzeny Marczewskiej (1996), Przepowiednie pogody jako gatunek mowy Anny Koper (2000), Etymologia a konotacja słowa Małgorzaty Brzozowskiej (2001), Profile pojęcia `woda' w polszczyźnie ludowej i potocznej Urszuli Majer-Baranowskiej (2002). Na ukończeniu jest doktorat Joanny Szadury nt. dyferencjacji stylowo-gatunkowej obrazu ognia w polszczyźnie. W ścisłym powiązaniu z pracami nad słownikiem stereotypów powstała rozprawa habilitacyjna Jana Adamowskiego pt. Kategoria przestrzeni w folklorze. Studium etnolingwistyczne (Lublin 1999).

Podejmując nasuwające się kolejne pytania nadawano w efekcie pracom lubelskim etnolingwistycznym w coraz większym stopniu charakter antropologiczno-kulturowy i zarazem zbliżony do nurtu kognitywistycznego nabierającego wagi w lingwistyce światowej, zwłaszcza amerykańskiej.

6. Pierwszy tom „Słownika stereotypów i symboli ludowych”

Pierwsze zeszyty słownika etnolingwistycznego ukazały się dopiero w l. 1996 i 1999. Główne założenia przyjęte w zeszycie próbnym się nie zmieniły. Pozostano przy decyzji rozszerzenia opisu ze stereotypów ściśle językowych na językowo-kulturowe i odpowiednio do tego objęcia zasięgiem nie tylko pieśni, jak pierwotnie planowano, ale też innych gatunków folkloru, prozy ludowej oraz zapisów wierzeń i zachowań. Pozwoliło to na pełniejsze przedstawienie ludowej konceptualizacji świata i ludowej mentalności. Najważniejszą innowacją było uporządkowanie dokumentacji wedle gatunków mowy. Zwiększyło czytelność i atrakcyjność słownika, dostarczyło też nowych informacji na temat gatunkowej dyferencjacji znaczeń.

Słownik ma charakter ideograficzny, tzn. podstawową jednostką hasłową są nie słowa (jak w słowniku językowym) i nie odpowiadający im realny przedmiot (jak w encyklopedii), lecz semantyczny korelat, stojący między słowem i odpowiadającym mu obiektem po stronie rzeczywistości. Ten typ słownika wymagał nowego typu definicji, którąnazwano „definicją kognitywną” (Bartmiński 1988). Przyjmuje ona za cel pełny opis typowego przedmiotu, budowany z punktu widzenia „naiwnego użytkownika języka”, opis ułożony w postaci sądów w zespoły (fasety), odwzorowujące kognitywną strukturę pojęcia. Układ faset, ich wypełnienie treściowe zależy od typu hasła i przyjętego genus proximum (składnika nadrzędnego).[1]

Artykuł hasłowy w Słowniku stereotypów i symboli ludowych składa się z eksplikacji i dokumentacji, poprzedzonych wstępem i uzupełnionych bibliografią. Część dokumentacyjna zawiera wybrane cytaty (także streszczenia) z tekstów ludowych, od najprostszych i najstarszych małych gatunków folkloru, poprzez pieśni obrzędowe, aż do gatunków prozatorskich, opisów praktyk, zapisów wierzeń, relacji ludowych i ludowej poezji chłopskiej. Wariantywne konteksty układane są w zespoły i zapisywane syntetycznie jako stereotypowe motywy.

Słownik spotkał się z pozytywnym przyjęciem, wywołał żywą dyskusję w środowisku językoznawców i folklorystów. Komisja Folklorystyczna Komitetu Nauk o Literaturze PAN poświęciła mu osobne posiedzenie, którego zapis opublikowała „Literatura Ludowa” (nr 6 z roku 1998 i nr 1 z roku 2000). Moskiewska recenzentka uznała, że „wraz z ukazaniem się tomu lubelskiego i pierwszego tomu moskiewskiego słownika Sławjanskije driewnosti pod red. N.I.Tołstoja, (Moskwa 1995) leksykografia etnolingwistyczna staje się samodzielnym kierunkiem slawistyki, reprezentującym integralne podejście do języka i kultury” (Swietłana M. Tołstojowa, „Żiwaja Starina” 1997, nr 4, s. 52).

7. Czasopismo „Etnolingwistyka” - forum dyskusyjne etnolingwistów polskich i zagranicznych

Przygotowanie nowego typu słownika wymagało przedyskutowania szeregu istotnych kwestii metodologicznych i teoretycznych, wypracowania modelu artykułu hasłowego, ustalenia bazy materiałowej, przestudiowania aktualnej literatury naukowej. Dla realizacji tych zadań podjęto inicjatywę wydawania czasopisma pod nazwą Etnolingwistyka. W 1. numerze wydanym w roku 1988 za główny przedmiot etnolingwistyki uznano badanie językowego obrazu świata rozumianego jako obraz „naiwny”, utrwalony w języku (zarówno w jego słownictwie jak i gramatyce) i zarazem „przyjęzykowy”, tj. presuponowany jako podstawa spójności zdań i tekstów.

Pierwsza seria Etnolingwistyki (tomy I-VII, z lat 1988-1996) skupiła się na problemach teoretycznych semantyki językowej i jej powiązaniach z myśleniem i kulturą. Nawiązując do etnolingwistów amerykańskich (Sapir, Whorf) i rosyjskich (Iwanow, Toporow, Tołstojowie), Bartmiński przypomniał zarazem polskie tradycje wiązania badań języka z kulturą np. przez badaczy kaszubszczyzny. Szczególnie bliski związek połączył lubelską etnolingwistykę z badaniami Anny Wierzbickiej, której poświęcono osobny (4.) numer pisma, potem drukowano jej artykuły a także przygotowano specjalny tom przekładów jej anglojęzycznych prac („Język, umysł, kultura” Warszawa 1999). Anna Wierzbicka weszła też do rady naukowej pisma (od numeru 9). Zbieżność lubelskich prac nad stereotypami z założeniami amerykańskiej gramatyki kognitywnej i centralnym dla niej pojęciem prototypu pokazał Henryk Kardela w artykule Tak zwana gramatyka kognitywna i problem stereotypu (1988). Na antropologiczny charakter badań etnolingwistycznych wskazała najdobitniej Anna Krawczyk w artykule Język źródłem wiedzy o człowieku. Na łamach „Etnolingwistyki” ogłaszali swoje prace zarówno badacze wychodzący z tradycji strukturalno- semiotycznych, Jurij Apresjan (Naiwny obraz świata a leksykografia), Anna Pajdzińska (Antropocentryzm frazeologii potocznej), Ryszard Tokarski (Językowy obraz świata a niektóre założenia kognitywizmu), jak też uczeni o orientacji zdecydowanie kognitywistycznej, jak Tomasz Krzeszowski (Parametr aksjologiczny w przedpojęciowych schematach wyobrażeniowych) czy Jolanta Maćkiewicz (Metafora a językowy obraz świata - na przykładzie metaforyki morskiej).

Niektóre tomy pisma miały charakter monograficzny. Jak wspomniano, czwarty tom Etnolingwistyki w całości został poświęcony prezentacji i ocenie prac Anny Wierzbickiej. Anna Wierzbicka opublikowała w nim rozprawę Uniwersalne pojęcia ludzkie i ich konfiguracje w różnych kulturach, a szkic o jej koncepcji ogłosił Andrzej Bogusławski (Lingwistyczny relatywizm względny. Anny Wierzbickiej rozwiązanie problemu różnorodności języków). Tom piąty „Etnolingwistyki” przyniósł prezentację moskiewskiej szkoły etnolingwistycznej; otwierał go tekst Jerzego Bartmińskiego, Nikita Iljicz Tołstoj i program etnolingwistyki historycznej oraz tłumaczenia tekstów Nikity Iljicza Tołstoja na temat relacji miedzy językiem a kulturą (Język a kultura. Niektóre zagadnienia słowiańskiej etnolingwistyki) i Swietłany Michajłownej Tołstojowej (Tekst ustny w języku i kulturze). W dziale recenzji znalazły się omówienia prac moskiewskich etnolingwistów, publikowane w serii Slavjanski i balkanski fol'klor (1978, 1981, 1984, 1986, 1989). Tom 8 zawierał część referatów z odbytego w 1995 roku w Lublinie dorocznego Zjazdy Polskiego Towarzystwa Językoznawczego poświęconego lingwistyce kognitywnej, w tomie 9/10 znalazły się prace na temat językowego obrazu śmierci; tom 12 zawierał referaty z międzynarodowej konferencji poświęconej 75-leciu N.I.Tołstoja, odbytej w Moskwie w roku 1998. Ostatni wydany w 2001 roku 13. tom „Etnolingwistyki” poświęcony jest w całości magii i sprawczej funkcji języka. Autorzy odkrywają elementy wspólne w języku tradycyjnej magii i współczesnej poezji, religii i dzisiejszej polityki.

W dziale materiałów na łamach Etnolingwistyki systematycznie zamieszczane są efekty badań terenowych, prowadzonych pod kątem kolejnych tomów Słownika stereotypów i symboli ludowych - zwłaszcza z Lubelszczyzny, ale też i spoza jej granic: relacje o kosmosie, o roślinach i zwierzętach, materiały do ludowego sennika, relacje na temat śmierci i pogrzebu, a także zapisy pieśni włóczebnych, sobótkowych, weselnych.

W specjalnym dziale publikowano wstępne wersje artykułów hasłowych do słownika: korowaj, płacz, zmora, strzygoń, ląd i miedza, marmur, popiół, nów. Artykuł J. Bartmińskiego i S. Niebrzegowskiej w numerze 6 (1994) na temat stereotypu słońca, w którym po raz pierwszy zastosowano gatunkowy układ dokumentacji, zamknął etap poszukiwań nowego modelu hasła słownikowego. W tym momencie pismo w zasadzie spełniło założony cel przygotowania koncepcji słownika i pierwotna formuła pisma została wyczerpana. Ponieważ jednak „Etnolingwistyka” zaczęła funkcjonować samodzielnie, wpisując się w problematykę współczesnego językoznawstwa antropologicznego i kognitywnego, postanowiono kontynuować jej wydawanie, rozszerzając jednak jej profil i zasięg - z krajowego na międzynarodowy. Tomy 8 - 13 (1996-2001) stanowią już nową serię z podtytułem Problemy języka i kultury. Pozostając przy tradycji ludowej, gwarach i folklorze, redakcja podkreśla, że przedmiotem etnolingwistyki jest język we wszystkich jego odmianach, także ogólnej, w jego relacji do kultury, człowieka i społeczeństwa; zdecydowano więc, by publikować w bardziej systematyczny niż dotąd sposób także analizy porównawcze pokazując szeroki, ogólnosłowiański, a nawet szerszy zasięg niektórych zjawisk. Na łamach pisma opublikowano szereg tekstów dotyczących polskiego języka ogólnego, w tym zwłaszcza współczesnego dyskursu politycznego (Andrzeja Kominka o językowym obrazie Kościoła z punktu widzenia głównych sił społecznych w Polsce w latach 1980-81; Agnieszki Mikołajczuk o kognitywnym obrazie gniewu we współczesnej polszczyźnie). Część tekstów opublikowanych w nowej serii odnosi się do innej niż polska, tradycji językowej i kulturowej. Podjęto także badania konfrontatywne, publikując analizy na tematy porównawcze: polski lud i franc. peuple (Maciej Abramowicz, Jerzy Bartmiński) i kobieta w języku polskim i francuskim (Cathrine Pelletier), ojczyzna w polskim i rosyjskim obrazie świata (Weronika Telija, Irina Sandomirska, Jerzy Bartmiński), polska dola - rosyjska sud'ba (Jerzy Bartmiński); wyrażenia typu „O Jezu!”- na tle porównawczym (Anna Wierzbicka); symbolika kolektywna w Polsce i w Niemczech (Michael Fleischer), bałto-słowiańskie lamenty pogrzebowe (Lidia Niewska), polska i francuska metaforyka śmierci (Anna Krzyżanowska), zestawienia bliźniacze w języku polskim, angielskim i węgierskim jako wykładniki wyznawanego systemu wartości (Jolanta Szpyra) i tp. Najbliższe dwa roczniki, 14. i 15., będą poświęcone stereotypom narodowości funkcjonującym współcześnie w naszym regionie Europy.

 

8. Badanie języka w kontekście wartości

W roku 1985 w związku z planowaną Encyklopedią Kultury Polskiej XX wieku kierownictwo problemu węzłowego „Polska kultura narodowa” zaproponowało opracowanie metodami leksykografii lingwistycznej semantyki nazw wartości na materiale ogólnej polszczyzny. Wartości są bowiem jądrem każdej kultury, są też fundamentem językowego obrazu świata. Przedstawiony przez Bartmińskiego Projekt i założenia ogólne słownika aksjologicznego (1989) zawierał listę nazw wartości ważnych z punktu widzenia społecznego i narodowego, wybranych do szczegółowego opracowania metodami zbliżonymi do metody „definicji kognitywnej” przyjętej dla SSiSL. Założono, że opracowanie „powinno prowadzić do odtworzenia zespołu tych treści ideowych, które animowały polskie życie społeczne, kulturalne i polityczne ostatnich wieków, inaczej mówiąc, powinno prowadzić do językowej rekonstrukcji polskiego świata wartości.” (Bartmiński 1989, 294).

Wytypowano do opracowania:

a. nazwy abstrakcyjnych bytów pojęciowych, jak dobro, zło, piękno, brzydota, prawda, fałsz;

b. nazwy wartościowanych postaw ogólnoludzkich (miłość, nadzieja, rozpacz);

c. nazwy stanów i sytuacji społecznych (wolność, niewola, tolerancja);

d. nazwy zachowań indywidualnych i zbiorowych (rewolucja, walka, praca);

e. nazwy zbiorowości ludzkich (naród, rodzina);

f. nazwy instytucji politycznych, społecznych i kulturowych (państwo, kościół, język);

g. nazwy osób i rzeczy, które są nosicielami wartości i stają się wartościami w odczuciu zbiorowym (matka, ojciec, dziecko, dom, chleb, pieniądz);

h. nazwy przedmiotów traktowanych jako symbole wartości (krzyż, orzeł).

Dotychczas wydano tom studiów nad nazwami wartości (Nazwy wartości. Studia leksykalno-semantyczne, 1993), w których poza tytułowym pojęciem wartości (Jadwiga Puzynina), zamieszczono opisy takich nazw wartości, jak: pokora i pycha (Renata Grzegorczykowa), prawda (Krzysztof Korżyk), miłosierdzie (Danuta Bieńkowska), cierpliwość (Danuta Kowalska), odpowiedzialność (Jan Dokurno), mądrość (Ewa Borowiecka), twórczość (Dorota Śliwa), praca (Małgorzata Mazurkiewicz-Brzozowska), wolność (Maciej Abramowicz), patriotyzm (Ireneusz Karolak), obywatel (Danuta Bartol-Jarosińska), państwo (Anna Koper), lud (Jerzy Bartmiński, Małgorzata Mazurkiewicz-Brzozowska), wierzyć (Zofia Zaron), Polak (Joanna Szadura).

Specjalny tom studiów poświęcono pojęciu ojczyzny w różnych językach europejskich (Pojęcie ojczyzny w językach europejskich, 1993): angielskim, białoruskim, bułgarskim, czeskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim, polskim, rosyjskim, ukraińskim, słowackim, włoskim.

Prace nad słownikiem aksjologicznym są w toku. Zainteresowanie nimi zgłosili uczestnicy Międzynarodowej Szkoły Humanistycznej organizowanej przez Ośrodek Badań nad Tradycją Antyczną UW, którzy w listopadzie 2001 zawiązali międzynarodowe konwersatorium internetowe EURO-JOS. Wyniki ich pracy będą drukowane m.in. na łamach „Etnolingwistyki”.

9. Rozszerzenie prac na polski język ogólny

Kulturowy kontekst języka uwzględnia tom II Encyklopedii Kultury Polskiej XX wieku - Współczesny język polski, 1993 (II wyd. 2001) przygotowany co prawda w gronie autorów ogólnopolskich, ale wedle koncepcji, która była dyskutowana w środowisku konwersatorium „Język a kultura” i ma charakter antropologiczno-kulturowy i kognitywny, koresponduje więc z założeniami etnolingwistyki.

10. Podsumowanie

1/ W środowisku lubelskim traktuje się etnolingwistykę jako dziedzinę współczesnego językoznawstwa, która bada język w jego powiązaniach z kulturą i historią danych społeczności (środowiskowych, regionalnych, narodowych), zwłaszcza z wypracowaną przez nie sferą zachowań, systemami wartości, wspólnotową mentalnością. Skupiając uwagę na „kulturze w języku”, zmierza do podmiotowej rekonstrukcji obrazu świata utrwalonego w języku.

2/ Etnolingwistyka, będąc kierunkiem w lingwistyce, pozostaje w najbliższych związkach z folklorystyką, etnografią, nauką o literaturze i kulturze. Mieści się raczej w szerszych ramach etnonauki, antropologii kulturowej i kognitywistyki.

3/ Badając związki języka z kulturą, etnolingwistyka nie ogranicza się tylko do małych języków etnicznych („mikrojęzyków”), egzotycznych języków indiańskich, afrykańskich itp., języków mniejszości narodowych, do dialektów i gwar ludowych[2], lecz obejmuje zainteresowaniem wszystkie odmiany języka narodowego, w tym także język ogólny, w całym bogactwie jego odmian, stylów i gatunków mowy. Wedle metod etnolingwistycznych można opisać zarówno język o statusie światowym, jak angielski, jak język lokalny, jakim jest kaszubszczyzna.

4/ Kluczowe pojęcia etnolingwistyki to językowy (językowo-kulturowy) obraz świata będący wynikiem swoistej konceptualizacji rzeczywistości przez mówiących; stereotypy jako składniki językowego obrazu świata; wartości w szerokim rozumieniu jako czynnik sterujący konceptualizacją i procesami profilowania pojęć i obiegowych stereotypów w komunikacji społecznej.

5/ Bazą materiałową etnolingwistyki są dane językowe (systemowe dotyczące gramatyki i słownictwa, zapisy tekstów, zwłaszcza kliszowanych) oraz dane „przyjęzykowe”: dokumentacja wierzeń, mitów, zrytualizowanych zachowań i systemów wartości.

6/ Etnolingwistyka lubelska realizuje program zbliżony do synchronicznej etnolingwistyki amerykańskiej (E. Sapira, B. Whorfa) i nastawionej historycznie etnolingwistyki rosyjskiej (szkoła W. W. Iwanowa i W. N. Toporowa, szkoła N. I. Tołstoja), z żadną z nich nie utożsamiając się do końca, ciążąc raczej ku ujęciom panchronicznym. Podejmując zagadnienia nauki o języku współczesnym, uwzględnia fakty z przeszłości obecne jako dziedzictwo we współczesności.

7/ Ujmując syntetycznie główne cele studiów powstających w lubelskim zespole etnolingwistycznym i w rozszerzającym się z latami gronie jego współpracowników, można powiedzieć, że wszystkie podejmowane prace bezpośrednio lub pośrednio mają odpowiadać na pytania o to, jak świadomość zbiorowa utrwalona w języku i wypowiadająca się poprzez teksty językowe i zachowania kulturowe konceptualizuje rzeczywistość, tzn. jak dzieli ją na elementy, jak je nazywa, z jakiego punktu widzenia i z jaką szczegółowością podziału dokonuje, jakie ustala relacje między przedmiotami i zdarzeniami, jaką pozycję wyznacza w świecie człowiekowi, jak modeluje zachowania człowieka w zależności od różnych ról społecznych. Inaczej mówiąc - jak w ramach określonej formacji kulturowej człowiek, homo loquens, percypuje i pojęciowo ujmuje siebie i otaczający świat.

1 Zestaw faset wykorzystywany w Słowniku stereotypów i symboli ludowych t. I Kosmos (1996, 1999):

2 Taki program badań etnolingwistyki wysuwa Jadwiga Zieniukowa w artykule Z problemów etnolingwistyki, 1998, podkreślając jednak, że jest to tylko jeden nurt we współczesnej etnolingwistyce, który nb. całkowicie pokrywa się z polem badawczym socjolingwistyki lub też przyjmuje charakter wyraźnie interdyscyplinarny.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
03 JERZY BARTMIŃSKI Stan prac nad słownikiem etnolingwistycznym (od listopada 1986)
JERZY BARTMIN
Jerzy Bartminski Stereotyp jako przedmiot lingwistyki
02 JERZY BARTMIŃSKI 'Konwersatorium Język a kultura Projekt Programu'
Etyka słowa a potoczny wzorzec komunikacji Jerzy Bartmiński
JERZY BARTMINSKI
Konspekt Opozycja ustności i literackości (Jerzy Bartmiński)
Jerzy Bartmiński Opozycja ustności i literackości
Jerzy Bartmiński Stereotyp jako przedmiot lingwistyki (opracowanie)
JERZY BARTMIŃSKI, Projekt i założenia ogólne słownika aksjologicznego Projekt listy haseł do słownik
Bartmiński Jerzy czym zajmuje się etnolingwistyka
bartminski2 stan prac nad słownikiem etnolingwistycznym
Bartmiński Jerzy Nazwiska obce na tle kontaktów języków i kultur
Bartmiński Jerzy Opozycja swój obcy a problem językowego obrazu świata
Bartmiński Jerzy
Bartmiński Jerzy Opozycja swój obcy a problem językowego obrazu świata
Bartmiński Jerzy publikacje z lat 2000 2004
Bartmiński Jerzy Opozycja swój obcy a problem językowego obrazu świata
S2 Negocjacje jako sposób porozumiewania się w ż

więcej podobnych podstron