20120625 salon24 CIOS W OBRONNOŚĆ

CIOS W OBRONNOŚĆ



Potrzebowałem kilku dni na refleksję na temat śmierci generała Petelickiego. Nie zamierzam w tym momencie deklarować znajomości jej przyczyn. Z procesowego punktu widzenia nie wiem, nie dysponuję – jak większość z nas – żadnym materiałem dowodowym. Oczywiście, że wątpliwości są. Te wątpliwości budzi pośpiech z jakim media informowały o przyczynie śmierci, tradycyjny już moment samobójstwa (lub „samobójstwa”) stwarzający podstawy do odłożenia badań toksykologicznych o conajmniej czterdzieści osiem godzin, co spaja podobieństwem przypadki śmierci conajmniej trzech znanych osób: Michniewicza, Leppera, i właśnie Petelickiego, a gdybyśmy dodali „samobójstwo” Szpinety, w związku z miejscem zdarzenia, to cztery. Sam fakt, że używam cudzysłowu jest pewną deklaracją poglądów. Pozostając również jedynie w sferze podejrzeń, osobiście nie wierzę, żeby wyżej opisane zgony były przypadkowe, tak jak nie wierzę, by morderstwa Politkowskiej dokonało komando Czeczeńców, a w zatrucie Litwinienki Polonem dwadzieści milionów USD zainwestował jakiś prywatny „przedsiębiorca”.

Moje szczególne wątpliwości wzbudził cykl wywiadów, jakich udzielił mediom znajomy Petelickiego, generał Czempiński, który sam doświadczył ostatnimi czasy „kłopotów”, a w których odwołał swoje pierwotne wątpliwości w tej sprawie posługując się argumentem, że Petelicki był tak sprawnym żołnierzem, że praktycznie nie można byłoby go zabić. Argument jest tak naciągany, że w ustach takiego specjalisty jakim jest Czempiński musi zastanawiać, bo oznacza tyle, że jeśli ktoś Petelickiego chciałby zabić, to nie mógł to być osiedlowy złodziej rowerów, ale fachowiec klasy równej Petelickiemu, albo ktoś, kogo Petelicki znał i komu ufał.

Czempiński o tym wie, inaczej musielibyśmy zrewidować nasze zdanie o jego kompetencjach.

Okoliczności zdarzenia też są niejasne, bo jeśli mówię żonie: ”zejdę na chwilę do garażu”, to nie ma siły, żeby po pół godzinie nie pofatygowała się sprawdzić „co ja tam tak długo robię”, jeśli nie z powodu natutralnych skłonności śledczych żon, to z powodu naturalnego niepokoju o męża.

Ale dziś nie o tym. Śmierć Petelickiego (a w pewnym szerszym kontekście „kłopoty Czempińskiego”) mają dla mnie znaczenie z innego powodu. Po pierwsze, zastanawia mnie reakcja państwa. Wyobrażam sobie, że śmierć w wyniku postrzału byłego szefa Delta Force w USA postawiłaby na nogi pół państwa, jesli nie całe. Musimy pamiętać, że byłych szefów jednostek specjalnych nie zostawia się samopas, bo mają w głowie wiele tajemnic związanych z bezpieczeństwem państwa, choćby – choć nie tylko – znają żołnierzy tych służb i historie ich misji. Patrząc wstecz nie sposób zauważyć, że Polska ziemia stałą się miejscem szczególnie niebezpiecznym dla tych oficerów WP, którzy bądź nie uczestniczyli w szkoleniach nadzorowanych przez służby sowieckie w byłym Związku Sowieckim, bądź „przewerbowali” się na pracę dla „Zachodu”.

Nie jest moim celem ocenianie motywów oraz lojalności generała Petelickiego, niemniej nie ulega najmniejszej watpliwości, że dzięki postawie takich ludzi jak on możliwe było polskie uczestnictwo w NATO, ryzykowne (dla samego paktu) w związku z silnymi powiązaniami naszych wywiadów oraz służb dyplomatycznych z GRU i KGB. Wywiady, których udzielał w okresie poprzedzającym śmierć dawały świadectwo zatroskania sprawami bezpieczeństwa państwa, świadomości rozmontowywania jego obronności i narastających zagrożeń.

Z tego punktu widzenia postawę Petelickiego, w zakresie skutków nie intencji – bo tych nie znam – można ocenić jako podobną do postawy, którą reprezentował pułkownik Kukliński.

W sytuacji zagrożenia – a wielu polityków opozycji mówi dzisiaj o zagrożeniu suwerenności i niepodległości – konieczna jest mobilizacja szeregów i poszukiwanie sojuszników. Odrzucając moją medialną wiedzę o polskiej rzeczywistości i wykreowane medialnie podziały, komentarze na temat postaci generała Petelickiego po jego śmierci, mówią mi wiele o intencjach osób je wypowiadających.

Wszyscy, którzy generałowi stawiają dziś pomniki w związku z jego dokonaniami dla wydobycia Polski z Układu Warszawskiego wbrew przeważającej wówczas opinii „demokratycznej opozycji” (włączając „solidarnościowych ministrów spraw zagranicznych”) wysyłają ludziom o komunistycznej przeszłości, którzy na jakimś etapie życia zdecydowali się zmienić sojusze, jasny i czytelny sygnał, że ta droga była właściwa, a Polska ocenia ludzi przez pryzmat całości ich dokonań życiowych. Zgodnie z tym, co mówi nauka chrześcijańska, ale i zgodnie z tym, co łopatologicznie wbijał jemu ówczesnym do łbów Henryk Sienkiewicz, że dla (prawie) każdego jest droga powrotu do służby Polsce, a przeszłe winy można okupić ofiarną służbą dla Niepodległej. I nawet jeśli sama postać generała Petelickiego nie była kryształowo czysta (a nie wiem, czy była, czy nie, ale mam dosyć dobre wrażenie na jego temat po wysłuchaniu szeregu wywiadów), to obowiązkiem każdego męża stanu jest stawiać Go za wzór, i umacniać w przekonaniu tych, którzy przeszli drogę podobną, by trwali przy Polsce w sytuacji zagrożenia.

Każdy, kto tę rzadką postać współczesnej Polski, która była zdolna stworzyć jeden z najlepszych wojskowych oddziałów specjalnych na świecie, i osobiście uczestniczyła w misjach pod polską flagą określa dziś mianem „ubeka” (Petelicki uważał to za najgorszą obelgę wobec swojej osoby) działa w sposób oczywisty i bez żadnych wątpliwości w interesie czekisty Putina. Świadomie lub nie, ale tak własnie jest. Takie działanie jest częścią dzisiejszej propagandy państwa rosyjskiego, którego celem jest spacyfikowanie i zniechęcenie do trwania przy lojalności dla Państwa Polskiego tej szczególnie niebezpiecznej dla potencjalnego agresora grupy ludzi, którzy w razie zagrożenia byliby w stanie przewidzieć, reagować i neutralizować działania rosyjskiech służb specjalnych na terytorium Rzeczpsopolitej.

Włączanie się w ten propagandowy przekaz jest również silnym sygnałem dla NATO i USA, że Polska w coraz większym zakresie staje się czynnym elementem reaktywacji Układu Warszawskiego.

Relacje lojalnościowe pomiędzy żołnierzami służb specjalnych są szczególnie silne, bo rodziły się nie w czasie wspólnego opierania spasibrzuchów o blaty biurek, ale w czasie akcji bojowych. Uderzenie w pamięć po Petelickim to uderzenie w wojska specjalne, tak jak uderzenie w generała Błasika, a później w generała Buka, było częścią propagandowego uderzenia w morale całej armii. Śledząc źródła tych medialnych akcji odtwarzamy siatkę Kremla w Polsce

wszedzie widzicie spiski Ruskich.
Czy wy sie naczytaliscie Conrada czy co?

SOMEGREYBLOKE 14373 | 25.06.2012 15:07

link nadużycie odpowiedz




Właśnie chcą mnie banować bo zaczałem wątpić w Twój pozytywny los i podzieliłem się tym lękiem z innymi.

Ale widzę, że znowu JESTEŚ.
:)
Pozdrawiam serdecznie

INCEPCJA 0141 | 25.06.2012 15:08

link nadużycie odpowiedz




@ Rolex & @ All

" ... W blogosferze coraz częściej mówi się o Okęciu jako o kluczu do tragedii. Nas zastanawia brak zdjęć z odlotu, brak jakichkolwiek relacji osób odwożących członków delegacji na lotnisko… Zwróciliśmy się też z pytaniem do fotograficznych agencji prasowych o odpłatne udostępnienie zdjęć z 10 kwietnia z Okęcia do opublikowania w naszej książce. Wszystkie agencje odpowiedziały, że takich materiałów nie posiadają. Ani jednego zdjęcia z odlotu głowy państwa! Do tego jeszcze „zepsuty” akurat tego dnia monitoring w wojskowym porcie lotniczym w stolicy. Ten kompletny brak danych z lotniska rodzi różne domysły. Co takiego musiało się tam wydarzyć, że jest tak pilnie strzeżoną tajemnicą ? ... "

| Smoleńskie Ministerstwo Prawdy (1) |
| Link - Julia M. Jaskólska | 20120622 | 01:07 |

" ... Kolejne zagadkowe wypadki. 6 czerwca 2011 roku w hiszpańskiej Asturii doszło do katastrofy dwóch awionetek. Pierwsza pilotowana była przez wybitego architekta Stefana Kuryłowicza, który zaprojektował, a następnie realizował projekt m.in. terminala Warszawa-Okęcie, oraz jego współpracownika Jacka Syropolskiego. W drugiej śmierć poniósł Janusz Zieniewicz, były kierownik działu łączności w PLL LOT, potem właściciel firmy Cerberis, zajmującej się zabezpieczeniami elektronicznymi, która również obsługiwała Okęcie. ... "

| Smoleńskie Ministerstwo Prawdy (2) |
| Link - Julia M. Jaskólska | 20120622 | 13:15 |

| Okęcie - idzie w ślady Dallas - gdzie eliminowano niewygodnych Świadków - mogących coś powiedzieć na temat śmierci Prezydenta John'a Fitzgerald'a Kennedy'iego - kilka lat poźniej zabito jego brata - pewnie też był na krótkiej liście tamtejszego "Szwadronu Śmierci" - czy to nie był Matrix lat 60'tych w USA ? |

| Tajemnicza śmierć eksperta od Smoleńska |
| Link - Janosik | 20111208 | 15:20 |

| Ostatni wylot Tupolewa - kto jest na zdjęciu ? |
| Link - Jeremiasz Paliwoda | 20111215 | 10:59 |

########################################################

Jeśli Katastrofa Smoleńska " ... jest już dawno wyjaśniona ... " - to Blogerzy nie będą mieli problemu - żeby odpowiedzieć na moją prośbę o publikację zdjęcia Lewego Statecznika Poziomego - z miejsca gdzie ten statecznik leżał zaraz po katastrofie lub podanie linka do takiego zdjęcia.

Moje dotychczasowe prośby skierowane między innymi do Jana Osieckiego - Ernesta Skalskiego i innych - którzy już wszystko wiedzą - pozostały bez echa.

########################################################

A Komisja Millera - co innego stwierdziła - a co innego nam opowiedziała na Konferencji Prasowej 29 lipca 2011 roku.

" ... Wygląda na to, że to właśnie ta przyczyna "skłoniła pilotów do zejścia poniżej 100 metrów". ... "
SCEPTYCZNY WIERZYCIEL 110 6109 | 05.06.2012 21:23

Piloci TU 154 M 101 usiłowali wyrównać lot o czym mówi nam TAWS i Komisja Millera - która nam to pięknie wyrysowała w załączniku do Raportu.



Po ostatnim niestety - chwilowym wyrównaniu lotu - TU 154 M 101 nagle w ciągu sekundy stracił około 20 metrów wysokości - w miejscu gdzie teren się obniżał - czyli jak nie liczyć to w tym momencie - prędkość opadania TU 154 M 101 - musiała wynosić około 20 m / s.



Gdyby nie poharatany ster wysokości - to nic by " ... nie skłoniło pilotów do zejścia poniżej 100 metrów ... "

Wielokrotnie o tym pisałem - do tej pory bez odzewu.

Dla przypomnienia jeden z moich wpisów - ten z 13.04.2012 13:40
na Blogu # Ernest Skalski: Rozum zasypia…

### Ernest Skalski ###

" ... - centropłat, zniszczony jeszcze w powietrzu ... "
Ernest Skalski 295 129 | 13.04.2012 10:42

Dlaczego Pan Redaktor - nic nie mówi o poharatanym stateczniku ?

Jeśli TU 154 M 101 - przestał być sterowny - 5250 metrów od Progu Pasa - na wysokości 340 metrów WB - co potwierdza pierwsze ostrzeżenie TAWS # 34 - Terrain Ahead.

Jeżeli Pan Redaktor wie już wszystko na temat katastrofy 10 / 04 - to nalegam by zamieścił zdjęcie - Statecznika Poziomego Lewego - z miejsca gdzie ten statecznik leżał zaraz po katastrofie lub podał link do takiego zdjęcia - z góry dziękuje.

Tylko proszę nie zamieszczać Zdjęcia końcówki Lewego statecznika - które już mam.

Podobne zdjęcie jak to Statecznika Poziomego Prawego - przecież tak duży obiekt nie mógł nie zostać zauważony 10 kwietnia 2010 roku.



Jak można naukowo podważyć narrację MAK'u / Millera - jeśli ukrywają zdjęcie satelitarne z 10 kwietnia 2010 roku - które dostaliśmy od USA w darze Narodowi Polskiemu - ABW zdjęcie ukrywało od 30 kwietnia 2010 roku do 17 marca 2011 roku - Potem ukryła zdjęcie WPO - Ciekawe Dlaczego ?
SKW ukrywa rozmowę Jarosława Kaczyńskiego z Prezydentem Lechem Kaczyńskim - Dlaczego ?
Ukrywane też są zdjęcia i film z wnętrza TU 154 M 101 z 10 kwietnia 2010 roku - brak jest zdjęcia Lewego Statecznika Poziomego - z miejsca gdzie ten statecznik leżał zaraz po katastrofie.
Posiadamy jedynie zdjęcie Końcówki Lewego Statecznika Poziomego

Konferencja ZP oraz ostateczne zapisy VCR - utwierdziły mnie - że miałem rację - co do przyczyn Katastrofy Smoleńskiej - o których pisałem już od ponad roku.
Tornado - napisał Notkę - która jasno pokazuje - świadomość pilotów co do wysokości 100 metrów WB - niestety nie byli świadomi faktu - poharatania steru wysokości - na tej wysokości - mieli na to zbyt mało czasu - gdy już to sobie uświadomili - zdążyli tylko zakląć – w takich momentach nie ma czasu na dyskusję.

Potwierdza to też wypowiedź wiceprzewodniczącego MAK - Morozowa z 12 stycznia 2011 roku

| Morozowowi się wyrwało - Brzoza nie istotna - Grzegorz Miecugow wyraził w TVN 24 zdziwienie na słowa '...Gdyby nawet Nie było Brzozy to i tak by uderzył w ziemię..." - Morozow |

| Morozowowi się wyrwało Brzoza nie istotna Miecugow zdziwiony |
| Link - Janosik | 20110112 | 15:00 |

MAK / Miller precyzyjnie określili Brzozę - jako przyczynę utraty Lewej Końcówki skrzydła - Dlaczego w przypadku Lewego Statecznika nie ma takiej samej Precyzji i brakuje zdjęć z miejsca gdzie ten statecznik leżał zaraz po katastrofie.

| Tu 154 M uderzył w Ziemię "miejscu ostatecznym" około 550 / 500 metrów od lotniska już bez jednego lewego statecznika Poziomego i dziwnie bo bez końcówki lewego skrzydła - Coś poharatało lewą stronę TU 154 M i na pewno nie było to drzewo - w takim przypadku odejście było niemożliwe - A TU 154 101 zaczął spadać - do nieuchronnego końca - bo ster wysokości został poharatany. |

| Rozpad Statecznika TU 154M - Zaczął się w Powietrzu nie na Ziemi |
| Link | 20101113 | 12:38 |



zdjęcie - Końcówki Lewego Statecznika Poziomego

JANOSIK 2452384 | 25.06.2012 15:14

link nadużycie odpowiedz




Potwierdzam, czytaliśmy Conrada. Kanon kształcenie tego wymagał.

Polecam

i pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:19

link nadużycie odpowiedz




To miło znowu być :)

Życzę, żeby nie banowali, ja przynajmniejnie zywię zadnej urazy za to, że zostałem zdematerializowany.

Serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:19

link nadużycie odpowiedz




To które ośrodki czy media uderzają teraz w Petelickiego?

THE WITCHER 11404 | 25.06.2012 15:21

link nadużycie odpowiedz




też się naczytaliśmy, ale w tym przypadku to historia... historia Panie.

LALECZKA 07170 | 25.06.2012 15:21

link nadużycie odpowiedz




O, kurka! Ja też czytałem Conrada :(
Nie wiedziałem, że nie wolno.
Przepraszam
:)

INCEPCJA 0141 | 25.06.2012 15:22

link nadużycie odpowiedz




Szanowny Janosiku.

Podzielam przekonanie, że klucz do Smoleńska leży w Polsce.

W najbliższym czasie będę się starał uzasadnić, dlaczego tak uważam.

Przy czym mój sposób prowadfzenia wywodu będzie spojrzeniem z innej perspektywy niż li tylko techniczna, bo w tej oststaniej brak mi kompetencji.

Będzie to raczej klasyczna narracja śledczą, którą badania mogą potwierdzić bądź jawykluczyć.

Serdecznie pozdrawiam; śledzę pracę Pańtwa na bieżąco, tak jak wszystko co dzieje się wokół tej sprawy.

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:23

link nadużycie odpowiedz




"Układ książki, sposób sporządzania przypisów spełnia wszelkie wymogi pracy naukowej i po zapoznaniu się z nią nie mam wątpliwości, że mamy do czynienia z akademikiem, choć mam prawie 100% pewność, że z akademikiem prowadzącym działalność naukową bądź dydaktyczną poza Polską." - Rzeszów w Mandżurii ?

KACZAZUPA 324720 | 25.06.2012 15:23

link nadużycie odpowiedz




:)) ok nie zabnauję Cię, ale się zachowuj.Facet jesteś tak, a nie rozhisteryzowana baba:)

LALECZKA 07170 | 25.06.2012 15:24

link nadużycie odpowiedz




Wszystkie, które uderzają i które w przyszłości uderzą. Moja teza jest abstrakcyjna, ale chyba trudna do podważenia? Pośmiertne niszczenie autorytetu Petelickiego i dokonywanych przez niego wyborów jest psychologicznym uderzeniem w "środowisko" GROM-u, a szerzej: wojskowych oddziałów specjalnych.

MON przeprowadził w GROM-ie szereg poniżających "inspekcji", już choćby z tego powodu, że dokonują ich ludzie o autorytecie nieporównywalnym z autorytetem byłych lub obecnych dowódców.

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:27

link nadużycie odpowiedz




W histerii są emocje, a do bab nic nie mam :)
Ty też sie zachowuj i nie strasz bo się ....
:)

INCEPCJA 0141 | 25.06.2012 15:30

link nadużycie odpowiedz




Podobnie uważa Polska Akademia Nauk, skoro materiały z CzSK właczyła do materiałów organizowanej ogólnopolskiej konferencji w sprawie Smoleńska, a jej twórców zaprosiła do wygłoszenia referatu.

Rzecz jasna w PAN-ie też może być Mandżuria; rżeć można ze wszystkiego, choć ja osobiście nie kojarze nic zabawnego w związku z Mandżurią, chyba, że cieszy Pana sugestia Stalina, że zamordowani w Katyniu uciekli do Mandżurii?

A wracając do Petelickiego - podziela Pan moje zdanie z powyższego artykułu, czy też nie?

Ubek czy bohater? Bardzo liczę na jednoznaczną odpowiedź.

Pzdr

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:32

link nadużycie odpowiedz




O sprawie opisanej przez Conrada sporo mówi film "7/7: Crime and Prejudice" w kontekście prawdopodobnej maskirowki dokonanej 7 lipca 2005 roku w Londynie. Myślisz, że w ten sposób daje o sobie znać schizofrenia bezobjawowa?

SAUELIOS 4160 | 25.06.2012 15:33

link nadużycie odpowiedz




Ty jesteś fizykiem?


Mało to konstruktywne , wiem , ale chcę bardzo podziękować za spokojny , refleksyjny , pożywny artykuł .
A za słowa : "Każdy, kto tę rzadką postać współczesnej Polski, która była zdolna stworzyć jeden z najlepszych wojskowych oddziałów specjalnych na świecie, i osobiście uczestniczyła w misjach pod polską flagą określa dziś mianem „ubeka” (Petelicki uważał to za najgorszą obelgę wobec swojej osoby) działa w sposób oczywisty i bez żadnych wątpliwości w interesie czekisty Putina." - dziękuję podwójnie . Nie wiem czy poprawnie ale przychodzą mi na myśl ewangeliczne słowa -... poznacie ich po uczynkach...
Teraz trawestując można by powiedzieć - poznacie ich, jak umierają ...

COVER 0417 | 25.06.2012 15:34

link nadużycie odpowiedz




To ja dziękuję. Wydaje mi się, że moje wnisoki są oczywiste.

Pozdrawiam serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:37

link nadużycie odpowiedz




Każdy, kto tę rzadką postać współczesnej Polski, która była zdolna stworzyć jeden z najlepszych wojskowych oddziałów specjalnych na świecie, i osobiście uczestniczyła w misjach pod polską flagą określa dziś mianem „ubeka” (Petelicki uważał to za najgorszą obelgę wobec swojej osoby) działa w sposób oczywisty i bez żadnych wątpliwości w interesie czekisty Putina

Stwierdzenie ktore, u mnie, powoduje zapalenie sie lamki. Gen. Petelicki stworzyl doskonaly, profesjonalny zespol z ktorego powinnismy byc dumni. Ale czy przeprowadzil weryfikacje? Czy byli tam ubecy? Czy zostali poddani screening tak jak zrobil to Macierewicz? Czy "wybrani" byli oceniani na podstawie swojej profesjonalnosci bez wzgledu na przeszlosc czy na podstawie "patriotyzmu"?

Odpowiedzi na te pytania bylyby interesujace w dyskusji ktora inicjujesz.

LCHLIP 2409444 | 25.06.2012 15:42

link nadużycie odpowiedz




nie ogladalem tego filmu wiec nie moge sie wypowiadac na temat podobienstw mechanizmow

SOMEGREYBLOKE 14373 | 25.06.2012 15:44

link nadużycie odpowiedz




Obejrzyj. Naprawdę warto.

Co do samego pana generała Petelickiego - uważam, że człowiek o takiej pozycji nie pruje do siebie z magnum. Skwapliwość, z którą media zaczęły kolportować wersję o samobójstwie, rodzi we mnie podejrzenia, że ktoś panu generałowi pomógł. Tak jak Jesieninowi. http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze_alfabetycznie/kaczmarskiego/s/samobojstwo_jesienina.php

SAUELIOS 4160 | 25.06.2012 15:52

link nadużycie odpowiedz




Ze strony Knferencji Smoleńskiej bynajmniej nie wynika, żeby organizatorem była PAN. Nie ma też programu konferencji więc nie wiem skąd Pan ma takie informacje.
Z Mandżurią nie uda się Panu odwrócić kota ogonem.
Nie znam na tyle wszystkich aspektów działalności generała Petelickiego, aby się wypowiadać. Co więcej, ponieważ pozostał on w służbie po 90, tych aspektów nie zna prawie nikt.

KACZAZUPA 324720 | 25.06.2012 15:52

link nadużycie odpowiedz




A to dlatego, że nie czytał pan dokładnie.

Ja piszę o tym, że jesli dzisiaj ktoś szarga pamięć Petelickiego, to uderza realnie w środowisko polskich wojsk specjalnych - obniża ich wartość bojową poprzez podważenie pewności żołnierzy, że po ich ewentualnej śmierci (na przykład w obronie Ojczyzny) nikt nie będzie się rozwodził, skąd przyszli i od tego uzależniał odddanie pośmiertnych honorów. Oddziały specjalne wielu państw skłądały się z ludzi o barwnej (jesli nie mrocznej) przeszłości. Z kryształowych buduje się Armię Zbawienia.

Zakładam, że nie ma pan zbyt dużego pojęcia o wojskowości, skoro uważa pan, że w szturmowych oddziałach specjalnych przeprowadza się lustrację. Tam się raczej patrzy, czy potrafi zabić zanim jego zabiją, a lojalność sprawdza się przy okazji pierwszej akcji bojowej, bo nikt się nie da zabić dla "przykrywki".

Co do lutracji i weryfikacji służb, odpowiedź jest oczywista - wszelkie ich próby skończyły się niepowodzeniam. Dowód - Smoleńsk.

Ale może kiedyś się uda.

Pozdrawiam serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:53

link nadużycie odpowiedz




Przepraszam, pisałem na "pan". Nie zwróciłem uwagio na formę "ty", do której nie mam zastrzeżeń.

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 15:54

link nadużycie odpowiedz




Wiem, że Rzeszów nie leży w Mandżurii, w związku z czym byłoby bardzo na miejscu, aby osoby uważające się za przyjaciół FYMa udały się tam zapytać o zdrowie.

KACZAZUPA 324720 | 25.06.2012 15:54

link nadużycie odpowiedz





"pośpiech z jakim media informowały o przyczynie śmierci, tradycyjny już moment samobójstwa (lub „samobójstwa”) stwarzający podstawy do odłożenia badań toksykologicznych o conajmniej czterdzieści osiem godzin, co spaja podobieństwem przypadki śmierci conajmniej trzech znanych osób: Michniewicza, Leppera, i właśnie Petelickiego, a gdybyśmy dodali „samobójstwo” Szpinety, w związku z miejscem zdarzenia, to cztery".

Trup gęsto sie ściele w PRL bis - tylko , że nie dało się powtórzyć "nieznanych sprawców" jak za Kiszczaka i Jaruzela, bo zakłócałoby to euforię powszechnego dobrostanu i sukcesu państwa?

"Tradycyjna" dla tej alternatywnej rzeczywistości jest kompletnie nowa odmiana zabójstwa bardzo prominentnych postaci - makabryczne ojcobójstwa dokonywane przez dokniętych nagłym szaleństwem synów (gen. Szumski - byl szef sztabu generalnego WP, dr. E. Wróbel- na 3 dni przed ogłoszeniem raportu MAK).

Proszę zauważ , ze wsród "ulubionych" metod seryjnego samobójcy pozostaje "powieszenie bez udziału osób trzecich".

i Tu, tajemniczo powiesił się w czerwcu ubr. także oficer kontrwywiadu w Wejherowie.

Podobnie tradycyjna pozostaje postawa prokuratury wobec tych wypadków, gdzie jedna czy druga ślepa kura organów scigania - wystepuje publicznie i przed pełnymi ogledzinami zwłok i domniemanego miejsca zdarzenia wyrokuje z fusów od herbaty , ze to "targnięcia samobójcze" dopuszczając upływ min. 2 dni przed autopsją.

Serdecznie pozdrawiam,




ZOOMINTO 56838 | 25.06.2012 15:57

link nadużycie odpowiedz




"Miej zaś szczególnie Banka na pamięci,
Odznaczające okazuj mu względy
Zarówno usty, jak oczyma. W takim,
Jak my jesteśmy dzisiaj, położeniu
Trzeba nam naszą niedojrzałą władzę
Polewać rosą pochlebstwa, oblicza
Czynić serc larwą, aby nikt nie dostrzegł,
Co się pod nimi kryje. (W.Szekspir-Makbet,tłum.J.Paszkowski)




BANKO IS DEAD !




ZAMPANO 0261 | 25.06.2012 16:00

link nadużycie odpowiedz




To ja potwierdzam, że PAN, co nie znaczy, że do owej konferencji ostatecznie dojdzie, nie wiem. Widać wiele chęci, żeby nie doszło.

Jesli chodzi o to, że celowo błędnie podałem trop wskazujący na to w jakiej części świata FYM wykonuje pracę dydaktyczną, to trudno mi z tego robić zarzut. Jesli wiedząc o tym, że w Rzeszowie, napisałbym, że w Rzeszowie, okazałbym leceważenie dla zaufania, którym ktoś mnie obdarzył przedstawiając się, ale prosząc o dyskrecję. Tak samo zrobiłbym w Pana przypadku, gdyby taka sytuacja miała miejsce.

A wracając do Rzeszowa. Czy czuje się pan rozczarowany, że skierowałem tropy w złą stronę? Nie wiem, chciał pan go odnaleźć i pogadać, ale nie mógł pan znaleźć za granicą i to z mojej winy?

Czy też Rzeszów w porównaniu z Paryżem wydaje się być Panu niepoważny w sensie możliwości prowadzenia prac badawczych?

No i co z Petelickim?

Agent czy bohater?

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 16:01

link nadużycie odpowiedz




Dobrze, ze wspomniałeś oficera z Wejherowa. Jednym z kluczowych dowodów w sprawie Smoleńskiej są zapisy (logi) radarów wowjskowych, w tym NATO. Jak wiem od fachowca (którego nieniekszym pozdrawiam) dla poznania prawdy szczególnie ważne są dane zarejestrowane przez radary skandynawskie i tureckie. Ich poznanie pozwoliłoby bez żadnych watpliwości odpowiedzieć na pytanie o trasę przelotów wszystkich obiektów latających w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Jak dotąd nikt nie podjął się próby pozyskania tych materiałów. Natomiast żołnierz, który zginął w Wejherowie był oficerem Służby Kontrwywiadu Wojskowego, z Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej.

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 16:07

link nadużycie odpowiedz




A to dlatego, że nie czytał pan dokładnie.
Mozesz smialo mnie TYtulowac :) Jestem anonim czyli Ty i tak rowniez sie do Ciebie odnosze. Chyba ze bedziesz protestowal :)

Nie mam zbyt wielkiego pojecia o wojskowosci, to prawda. Nie zamierzalem rowniez uchodzic za eksperta. Interesuje mnie inny problem zwiazany z tematem ktory poruszyles a mianowicie jakie byly kryteria reorganizacji sluzb o ktorych mowisz. Odpowiadasz na to pytanie a moj wniosek z tej odpowiedzi wynikajacy: nie liczy sie przeszlosc lecz profesjonalnosc i przydatnosc do wykonywanch zadan.
Z drugiej strony sam sobie zaprzeczasz piszac o lustracji i weryfikacji sluzb ktore skonczyly sie niepowodzeniem. Ale czy te same kryteria decydowaly o wyborach ktorymi kierowal sie gen. Petelicki opierajac sie na profesjonalizmie? Nie wydaje mi sie. I dochodzimy do clou. Polskie wojska specjalne stworzene przez profesjonaliste z profesjonalistow ocenia sie inaczej niz sluzby specjalne. Ich ocena (u Ciebie: Smolensk) jest powodem "wyciagniecia "lustracji i weryfikacji" jako powodu niepowodzen.
Nie widzisz niekonsekwencji rozumowania?

LCHLIP 2409444 | 25.06.2012 16:15

link nadużycie odpowiedz




A wszystko po to, by spełniły się przepowiednie wiedźm, i Banka ród mógł kiedyś objąć władzę.

jeśli dobrze odczytuję intencje pańskiego komentarza

Pozdrawiam serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 16:17

link nadużycie odpowiedz




... Wyobrażam sobie, że śmierć w wyniku postrzału byłego szefa Delta Force w USA postawiłaby na nogi pół państwa, jesli nie całe ...

A co to, filmów nie ogladasz? Wiemy tyle co raczy nam przekazac Slepokura (jak prokrator moze sie tak nazywac to doprawdy nie wiem) lub pismaki wyssaja z brudnych paluchów. Sluzby maja to do siebie, ze chetniej dzialaja w cieniu niz wspólpracuja z mediami a prawde zachowujac dla siebie. Co do tzw. "prawd" to jest ich zwykle wiecej. Sa takie urzedowe i takie o których, nam maluczkim nawet sie nie snilo. Wedle oficjalnej wersji prezydenta Kennedy'ego zastrzelil Oswald w pojedynke bo mial po prostu zlosc do niego. Ze strzelal z kilku miejsc równoczesnie lamiac wszystkie znane prawa fizyki bylo w tym wypadku absolutnie drugorzedne.

Pozdro

LUBICZ 2458768 | 25.06.2012 16:21

link nadużycie odpowiedz




Proszę się wobec tego zapoznać z:
CZŁONKOWIE KOMITETU MECHANIKI PAN, KTÓRZY OTRZYMALI IMIENNIE ZAADRESOWANY LIST I ICH REAKCJA ze strony konferencji.
Wprowadza Pan czytelników w błąd!
Rzeszów traktuję bardzo poważnie, prace badawcze FYMa wręcz przeciwnie.
Nie zamierrzan się wypowiadać o gen. Petelickim - w przeiwieństwie do Pana nie znam się na wszystkim.
Z odnajdywaniem też zupełnie Pan nie trafił - moja osoba budziła znacznie bardziej niezdrowe emocje i jakoś nie poczułem się ani zaszczuty ani nie pochyliłem się nad puszką butaprenu.

Mała korekta:

"Argument jest tak naciągany, że w ustach takiego specjalisty jakim jest Petelicki musi zastanawiać, bo oznacza tyle, że jeśli ktoś ..."

Jest "Petelicki" powinno być chyba "Czempiński" ?

OJCIEC & DYREKTOR 1054146 | 25.06.2012 16:28

link nadużycie odpowiedz




choć ja osobiście nie kojarze nic zabawnego w związku z Mandżurią
___

No to chociaż może do tańca ?


Pozdrawiam

ISLANDER 751522 | 25.06.2012 16:30

link nadużycie odpowiedz




Nie, szanowny. Czymś innym są "służby" specjalne, a czymś innym specjalne jednostki bojowe.

Służby specjalne (wywiad, kontrywiad, służby bezpieczeństwa) muszą podlegąć głebokiej lustracji i dekomunizacji - ogólnie: weryfikacji, któa po Smoleńsku znów staje jako problem bieżący.

Specjalne jednostki bojowe to zupełnie inna para kaloszy - to jednostki, która jawnie :) wykonują zadania frontowe, więc tutaj sprawdzian sympatii politycznych nie jest konieczny - weryfikacja następuje w realnej walce.

Zastanawianie się nad przeszłością akurat Petelickiego nie ma większego sensu. Stworzył skuteczny oddział szturmowy, który wykonywał zadania BOJOWE na rzecz Polski i jej przyszłych sojuszników, nie zajmował się zbieraniem danych i ich przekazywaniem, tym zajmowali się inni.

Powodzenie akcji GROM-u jest pierwszym i ostatnim probieżem lojalności tej jednostki. Ptelicki mógłby stworzyć oddział bojowy złożony z Gurków albo byłych członków Specnazu - jesli wykonywał nałożone działania - wieczna sława i chwała.

Zastanawianie się, czy w głebi duszy kochał Mao nie ma sensu, tak jak zastanawianie się nad osobistymi poglądami twórcy mostów albo projektanta karabinów maszynowych.

Petelicki nie miał możliwości (i kompetencji), żeby swoją służbą krajowi szkodzić w inny sposób niż np. powodując fiasko prowadzonych przez siebie akcji. Ale swoje zadanie wykonywał w najwyższy sposób profesjonalnie. Był skuteczny. Koniec, kropka.

Myslę, że nieporozumienie bierze się z rozumienia słowa "specjalny". GROM to była jednostka specjalna, ale bojowa. To nie był wywiad.

Inną sprawą jest jego działalność jako wysokiej klasy fachowca od oceny ryzyka, po zakończeniu czynnej służby. Ja tutaj też nic nie mogę mu zarzucić. Jako fachowiec, nie licząc się z sympatiami poliotycznymi, krytykował błedy w organizacji bezpieczeństwa kraju. Krytykował rząd PiS-u, a szczególnie silnie rząd Tuska (za zniszczenie centrum antykryzysowego, za niszczenie służb i wojska).

Wykazywał dużo troski, bezkompromisowość i odwagę.

Nie znajduję nic, co mogłoby podważyć jego dobrą pamięć, a już tym bardziej, by zasługi miała przekreslić dawna służba w komunistycznym wywiadzie. Chwała Bogu, że mieliśmy takiego fachowca, który przeszedł na drugą stronę i stworzył to, co stworzył.

Ukłony

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 16:33

link nadużycie odpowiedz




A kto się pochyliłna puszką butaprenu? I kto na Pana "szczuł"? Bo raczej nie ja. Nie znam się na szczuciu. Czy to jest wtedy gdy bez związku z tematem stara się wyrazić swoje zdanie na czyjś temat, w wielu miejscach, na różnych blogach, przy kazdej okazji?

Kwestia oceny wartości badań i wypowiedzi jest sprawą indywidualną, ma Pan prawo do swojej.

Moją wiedzę na temat konferencji czerpałem od członków PAN-u. Jest faktem, że wygląda na to, że organizatorzy się z niej wycofują, ale to tylko świadczy o olbrzymim problemie polskiej nauki.

Ale w związku z tym, że nie czuje się Pan kompetentny w temacie Petelickiego proponuję odłożenie zagadnień na jak widzę szczególnie interesujące Pana tematy do czasu, aż je podejmę w którejść ze swoich notek.

Serdeczności

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 16:40

link nadużycie odpowiedz




Jasne

Ojciec & Dyrekto jak zawsze czujny!

Dzięki

Pozdrawiam serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 16:40

link nadużycie odpowiedz




Nie o tym notka. Nie o tym, jak było, ale o tym, że szarganie pamięci Petelickiego jest uderzeniem w obronność państwa - obniżaniem morale dzisiejszych żołnierzy jednostek specjalnych.

Petelicki powinien mieć pogrzeb z najwyższymi państwowymi honorami, bo to jeden z najbardziej załsużonych dowódców oddziałów bojowych dwudziestolecia.

Mowa o interesie państwa.

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 16:45

link nadużycie odpowiedz




a jak tam Twoje zdrowie?

LALECZKA 07170 | 25.06.2012 16:47

link nadużycie odpowiedz




"@kaczazupa
a jak tam Twoje zdrowie?"

Czy w tym nicku nie powinno być "d" zamiast "z" ?
:)

INCEPCJA 0141 | 25.06.2012 16:59

link nadużycie odpowiedz




Pierwszy raz odniosłem takie wrażenie kiedy w sposób jednoznaczny poparł Pan teorie naszego byłego kolegi salonowego FYMa. Miałem dysonans poznawczy. Racjonalny Rolex i kompletnie odleciana teoria. Nijak mi się to nie zgadzało.

I dzisiaj jak przeczytałem porównanie Petelickiego do Kuklińskiego to opadła mi ta sama klapka. Wiem, że istnieje zapotrzebowanie na "naszych" bohaterów. Ale naprawdę nie ma takiej możliwości by po 21 latach służby w UB i MSW pozostac czystym. Ja oprócz czytania Suworowa czy innych, w tamtym systemie żyłem. I nie ma takiej siły, która przekonałaby mnie, że facet, który był pracownikiem wywiadu pod przykrywka sekretarza ambasady d/s politycznych nie był umoczony do głębi. Do tego jeszcze koneksje rodzinne, które pozwoliły mu na zrobienie ówczesnej kariery. To się ładnie komponuje.

Pyta Pan, któregoś z komentatorów by opowiedział się: ubek czy bohater. A może i ubek i bohater w jednym? Mało jest ludzi tylko białych lub tylko czarnych. Wiekszośc z nas jest szara. I Petelicki zupełnie się nie nadaje do wciągania go na sztandary. No chyba, że chce się te sztandary troszeczkę poszarzyc.

STARSZY PAN 02512 | 25.06.2012 17:01

link nadużycie odpowiedz




Rolex przeciez go nie wyświęcił.
Petelicki to przewerbowany esbek, który zrobił kilka dobrych rzeczy dla Polski.
Kukliński również pracował dla tamtego systemu do chwili ucieczki.
Zatem coś tych panów łączy.

INCEPCJA 0141 | 25.06.2012 17:06

link nadużycie odpowiedz




Na liście Komitetu Inspirującego jest tylko jeden członek PAN. Czy mam się do niego zwrócić z prośbą o potwierdzenie Pana informacji, czy sam Pan się wycofa z tego stwierdzenia.
Drogi Panie, ak się uzurpuje do "Mowy o interesie państwa" to trzeba podawać informacje wiarygodne.

KACZAZUPA 324720 | 25.06.2012 17:10

link nadużycie odpowiedz




"Włączanie się w ten propagandowy przekaz jest również silnym sygnałem dla NATO i USA, że Polska w coraz większym zakresie staje się czynnym elementem reaktywacji Układu Warszawskiego."

NATO odebrało już parę silniejszych przekazów, nie tylko propagandowych, choć może tylko symbolicznych...
Przedsmoleńskie ścisłe Dowództwo WP nie miało w swoich szeregach żołnierzy wykształconych w sowieckich adademiach wojskowych w ZSRR. Teraz 50% spośród tych, którzy przyszli na ich miejsce ma sowieckie dyplomy (Sztab Generalny, Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna).

Pozdrowienia.

SZPAK80 1671707 | 25.06.2012 17:12

link nadużycie odpowiedz




Niech Pan przeczyta teksty doktorów Gontarczyka i Cenckiewicza nt. Petelickiego. Nie neguję jego zasług, jako twórcy GROM-u, ale też jestem przeciwnikiem zbiorowej amnezji i robienia z jego życiorysu hagiografii.

GRZEGORZ WSZOŁEK - GW1990 96822840 | 25.06.2012 17:13

link nadużycie odpowiedz




Dzieki za obszerne wyjasnienie.

Pozwalam sobie miec odrebne zdanie nie na temat generała lecz na temat ZASADY LUSTRACJI I WERYFIKACJI tak jak one sa uzywane w potecznym obiegu (czyli przeszlosc S, ubowska).

Rozroznienie ktore zaproponowales czyli koniecznosc weryfikacji jednych sluzb pozostawiajac inne bez koniecznosci tej procedury mozna by rozciagnac na inne grupy społeczne podlegajace (lub nie) weryfikacji: nauczyciele akademiccy, urzędnicy, politycy czy finansowi doradcy. Mozna by jeszcze dlugo dyskutowac i uzasadniac koniecznosc wylaczenia jednych a zwrocenia wiekszej uwagi na inne grupy lecz jest to, moim zdaniem, bezproduktywne. Przeszlosc jako TW nie jest zadnym dowodem na to iz dana osoba bedzie w przeszlosci rowniez agentem. Nowa rzeczywistosc tworzy nowe zagrozenia i one powinny decydowac o ocenie przydatnosci.

Powtarzam, tak jak gen Petelicki stworzyl swoje jednostki na podstawie SWOICH ocen bez odwolywania sie do teoretycznych zasad lustracji tak i w innych dziedzinach jest to mozliwe. W sluzbach specjalnych jak wywiad i kontrwywiad jest napewno konieczna wieksza kontrola gdzie przeszlosc odgrywa znaczaca role ale nie moze byc warunkiem a priori. To niczego nie gwarantuje a szczegolnie w tych sluzbach eliminacja na innych podstawach niz profesjonalnosc i PRZYDATNOSC w przyszlosci jest oslabieniem zdolnosci tych sluzb.
Sądzę zreszta iz Twoja opinia:
Ptelicki mógłby stworzyć oddział bojowy złożony z Gurków albo byłych członków Specnazu - jesli wykonywał nałożone działania - wieczna sława i chwała.
jest potwierdzeniem tego co staram sie wyjasnic.

LCHLIP 2409444 | 25.06.2012 17:18

link nadużycie odpowiedz




Ja dlatego napisałem: i ubek i bohater. A nie albo to, albo to jak sugeruje to Rolex.

STARSZY PAN 02512 | 25.06.2012 17:23

link nadużycie odpowiedz




Z Pana komentarza wnoszę, że muszę bardzo dużo popracować nad klarownością swoich wpisów. Ich niejasność to moja wina.

Zacznijmy od tego wpisu.

Ja się nie wypowiadam na temat Petelickiego, jego intencji, patriotyzmu rodzaju tego patriotyzmu.

Jest (był) guru dla byłych i obecnych ludzi GROM-u. Jest (był) autorytetem dla innych żołnierzy jednostek elitarnych.

Dla bezpieczeństwa państwa morale tych żołnierzy jest szczególnie ważne w sytuacjach zagrożenia.

Jeśli politycy atakują pamięć Petelickiego to atakują morale tych żołnierzy, ich gotowość do narażania życia w sytuacjach wyjątkowych.

Bronię Petelickiego tak jak broniłem Błasika. Pisałem wtedy: "Państu nie wolno pozostawiać bez odpowiedzi głosów poniżających pamięć jego dowódców wojskowych, o ile nie istnieją niepodważalne dowody ich winy"

Przywoływałem wtedy przykład przyznania się rządu UK do błedu "paras" w kilkkadzeisiąt lat od "Krwawej Niedzieli".

Petelicki mógł, choć nie musiał zostać dowódcą jednostki bojowej w WP. Został i z tego go rozliczamy. Był (tak jak gen. Błasik) generałem Wojska Polskiego.

Nazywanie go publicznie ubekiem to to samo, co nazywanie Błasika publicznie "pijakiem", chyba że uznamy, że ubek nie jest niepochlebne i poniżające.

Petelicki mógł nawet i być "ubekiem" (choć zgadzam się, że istnieje pewna różnica pomiędzy inwigilowaniem swoich i obcych, a on był w wywiadzie), co nie zmienia faktu, że ewentualne winy zmazał swoimi zasługami.

Postawa propaństwowa wymaga wskzywania go jako wzoru - oby każdy były pracownik byłego wywiadu zrobił tyle dobrego dla Polski.

Jego winy wybaczyli mu Amerykanie, a przecież to na ich szkodę szpiegował.

Moje osobiste poglądy na osobę (a w tym przypadku odnoszę raczej pozytywne wrażenie) są jednostkowymi, a ja piszę o interesie państwa.

Porównanie z Kuklińskim jest zasadne o tyle, że i jeden i drugi wypowiedział lojalność sowietom. Rzecz jasna w innych okolicznościach. Kukliński ryzykował zyciem przekazując materiały, Petelicki biorąc udział w akcjach bojowych. I jeden i drugi zrobili wiele dobrego dla Polski w kontekście póxniejszego przyjęcia do NATO, bo okazywało się, że są w armii polskiej ludzie, dla których oczywista jest opcja Zachodnia. Sympatie społeczeństwa (też niejednoznaczne) to nie wystarczy. Bez wiary w polską armię nie bylibyśmy w NATO.

Dzięś widzę, że wiara była na wyrost, a Smoleńsk jest odpowiedzią na wątpliwości, jakiekolwiek przyczyny nie uznalibyśmy za udowodnione.

Co do pozostałych grzechów, swoje stanowisko będę wyjaśniał w kolejnych wpisach.

Pozdrawiam serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:26

link nadużycie odpowiedz




Uwazam Panski komentarz za bardzo wywazony i wnoszacy PRAWDZIWE, nowe elementy do dyskusji.
Jest Pan, dla mnie, prawdziwym wzorem blogera, powaznie traktujacego pisanie komentarzy i swoich przemyslen.

Moje ukłony.

LCHLIP 2409444 | 25.06.2012 17:27

link nadużycie odpowiedz




A to żeczywiście bardzo ładne

Dzieki, pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:28

link nadużycie odpowiedz




Ptelicki mógłby stworzyć oddział bojowy złożony z Gurków albo byłych członków Specnazu - jesli wykonywał nałożone działania - wieczna sława i chwała.
jest potwierdzeniem tego co staram sie wyjasnic.

__________

Niczym nie jest. Nie zrozumiał Pan założenia. Żołnierze Petelickiego
krwią pisli deklaracje lojalności. Rozciąganie tego Pana metodą na inne
umoczone persony i grupy, niesie zbyt duże ryzyko dla RP.

Pozdrawiam

ISLANDER 751522 | 25.06.2012 17:28

link nadużycie odpowiedz




Bosz, rzeczywiście

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:33

link nadużycie odpowiedz




IKI PAN był nieformalnym, organizatorem konferencji. Nie wycofam się, proszę się zwrócić z prośbą i opublikować odpowiedż na blogu.

Pańska uporczywość w celu odwrócenia uwagi od mojej tezy jest mocno zastanawiająca, a może nie?

W każdym razie odpowiedziałem na kilka Pańskich wpisów pozamerytorycznych, a teraz niech Pan się zwraca i wróci, jak będzie Pan miał dowód w ręku.

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:36

link nadużycie odpowiedz




Ano

Pozdrawiam serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:36

link nadużycie odpowiedz




Grzegorzu (bo kiedyś przeszliśmy na Ty, chyba, ze się coś zmieniło), nie piszę o gloryfikowaniu, ale o zachowaniu Państwa i odpowiedzialnych polityków w kontekście pamięci generała WP.

Ten człowiek, pomimo swojej przeszłości, zrobił więcej dla wstąpienia Polski do NATO niż na przykład Wałęsa, Mazowiecki i Michnik.

Ja nie piszę o gloryfikacji, ja piszę o nie szarganiu pamięci.

Jesli miałoby to być tylko "ciszej nad tą trumną", to się zgadzam.

Pozdrawiam serdecznie, czytuję z przyjemnością

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:40

link nadużycie odpowiedz




Myślę, że różnice tkwią w szczegółach. Zresztą, zaręczam, że zanim Amerykanie dopuścili gen. Ptelickiego do szkoleń z Delta Force zlustrowali go tak, jak nikt nigdy w Polsce nie był zlustrowany.
;)

Pzdr

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:41

link nadużycie odpowiedz




Nie zrozumiał Pan założenia. Żołnierze Petelickiego
krwią pisli deklaracje lojalności.Rozciąganie tego Pana metodą na inne
umoczone persony i grupy, niesie zbyt duże ryzyko dla RP.



Aby moc "krwia" pisac deklaracji lojalnosci trzeba miec do tego mozliwosc. Jakie sa te mozliwosci jesli a priori jest ktos wylaczony z mozliwosci dowiedzenie nieprawdy tego co piszesz.

LCHLIP 2409444 | 25.06.2012 17:41

link nadużycie odpowiedz




Tylko jednym zdaniem:

ubek i bohater - być może, ale nie bohater a potem ubek.

Po drugie - my możemy się spierać - państwo i politycy kształtujący opinię publiczną, albo mówią: bohater albo milczą.

Inaczej jak w mojej konkluzji, pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:43

link nadużycie odpowiedz




Przepraszam, że trochę "w bok od tematu". Nie wiem czy czytałeś w Uważam Rze (18-24 czerwca) artykulik... Janusza Rolickiego. Zazwyczaj omijam tę rubrykę ["peryskop"], ale przytoczę Ci ostatnie zdanie: "Panowie, którzy Polską rządzicie, korzystajcie z nauk historii i zamiast budować stadiony (...) wysupłajcie 20 mld na system antyrakietowy, abyśmy znowu nie znaleźli się w niewoli". Zastanawiające.

Pozdrawiam!

1832.V 0977 | 25.06.2012 17:44

link nadużycie odpowiedz




To napisał Rolicki?
Niemożliwe!

Przecież to anty Polak pierwszej wody !

INCEPCJA 0141 | 25.06.2012 17:48

link nadużycie odpowiedz




Ano właśnie. Dzięki, pozdrawiam serdecznie.

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:50

link nadużycie odpowiedz




Dowody są proszę Pana na stronie konferencji. Na jej temat wprowadza Pan czytelników w błąd.

KACZAZUPA 324720 | 25.06.2012 17:51

link nadużycie odpowiedz




Miałeś Pan się zwrócić i przynieść oficjalne dementi więc czekamy.

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:55

link nadużycie odpowiedz




Interes panstwa jak najbardziej, dlatego pelna zgoda na honory, etc.. i tym bardziej zgadzam sie ze Starszym Panem. Nie ma wybitnych postaci z podzialem na czarne i biale bo swiat niestety nie jest taki prosty jakby sie wydawalo. Nawet jesli ta teoria wydaje sie miec w Polsce wielu zwolenników.

PS. wybralem sobie watek z Twojego tekstu, który mnie zaciekawil.
Bez zlosliwych podtekstów.

Pozdro

LUBICZ 2458768 | 25.06.2012 17:56

link nadużycie odpowiedz




dam Panu maila będzie szybciej: witakowski_p@poczta.onet.pl.

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 17:59

link nadużycie odpowiedz




Jasne. Nie ma postaci cz i b. Ja pisałem o tym jak powinien zachowac się odpowiedzialny, propaństwowy polityk. Nie dotyczyło to badaczy, historyków, ani komentatorów.

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 18:00

link nadużycie odpowiedz




To napisał Rolicki?
Niemożliwe!

Przecież to anty Polak pierwszej wody !

Dla mnie mentna ta woda.

1832.V 0977 | 25.06.2012 18:04

link nadużycie odpowiedz




Aby moc "krwia" pisac deklaracji lojalnosci trzeba miec do tego mozliwosc. Jakie sa te mozliwosci jesli a priori jest ktos wylaczony z mozliwosci dowiedzenie nieprawdy tego co piszesz.
____

Dopuszczalna jest możliwość, gdzie weryfilacja jest zero-jedynkowa, jak na polu walki.Jak napisałem odcienie szarości rodzą zbyt wielkie ryzyko dla RP. Powinno być w 1990r, 20 lat postu od wszelkich stanowisk publicznych, a dożywotnio od certyfikatu bezpieczeństwa.

Pozdrawiam
PS Przykro, bo to ludzkie życie i ludzkie losy, ale obserwując co się stało z powodu ówczesnego zaniechania (?),skłaniałbym się do jeszcze większej represji.

Pozdrawiam

ISLANDER 751522 | 25.06.2012 18:04

link nadużycie odpowiedz




A który z dowódców jednostek wojskowych został po 10.04 zmieniony jako pierwszy?

LUDOWELOBBYLEPPERA 04566 | 25.06.2012 18:06

link nadużycie odpowiedz




na ziemi zdjęć odlotu niema jest tylko krótki fragment z lecącym tu 154 ale licho wie czy nagrane 10 IV czy w innym terminie

ARMITAGE 44 02688 | 25.06.2012 18:08

link nadużycie odpowiedz




w tym wypadku to się bardziej ludlum kłania ;))nasz real coraz bardziej w jego strone zmierza ;))

ARMITAGE 44 02688 | 25.06.2012 18:10

link nadużycie odpowiedz




Szczerze mówiąc nie wiem. A który?

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 18:13

link nadużycie odpowiedz




"Nie jest moim celem ocenianie motywów oraz lojalności generała Petelickiego, niemniej nie ulega najmniejszej watpliwości, że dzięki postawie takich ludzi jak on możliwe było polskie uczestnictwo w NATO"

W 1999r gdy Polska wstępowała do NATO, Petelickiego wysłano do cywila.
To na pewno w dowód wdzięczności...a jak już mówimy o powrotach do służby -to Petelicki powrócił do służby, u Krauzego.

E-MISJONARZ 02214 | 25.06.2012 18:13

link nadużycie odpowiedz




To przynajmniej będzie sensacyjnie!

Pozdro

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 18:13

link nadużycie odpowiedz




Tym razem pełna zgoda w każdym akapicie.








Pozdrawiam,

EUMENES 44911507 | 25.06.2012 18:14

link nadużycie odpowiedz




Prof. Witakowski nie jest członkiem ani pracownikiem PAN. Z tej dezinforacji tak łatwo się Pan nie wykręci.
Drogi Panie, żeby podjąć się takiej oceny gen. Petelickiego, do jakiej Pan tu dąży, trzeba samenu najpierw się uwiarygodnić.

KACZAZUPA 324720 | 25.06.2012 18:14

link nadużycie odpowiedz




Dzięki serdeczne za tak dojrzałą notkę :)
Osobiście podzielam Pański punkt widzenia sprawy lojalności/prawości ludzi ze świecznika. Tak naprawdę nie byłbym specjalnie zdegustowany, gdyby nagle taki Kalisz postanowił wreszcie zapracować dla dobra Rzeczypospolitej. Zakładając pierwotną nieufność do intencji, starałbym się oceniać po efektach czyny podmiotu lirycznego :)
Nieprzypadkowo kraje o najwyższym poziomie rozwoju kulturowego mają u podstaw protestantyzm, który umiejscawia warunek zbawienia poza sferą deklaratywną, a bliżej oceny całokształtu dokonań wierzącego.

Żeby nie było, jestem Katolikiem :)

Uszanowanie,

Panie, czopy się panu w mózgu posklejały od wzmożenia? A gdzie ja twierdzę, że jest? To jest adres do organizatorów konferencji. Miałeś pan pisać, to pan pisz i dementuj.

Panu się ten Petelicki i "siatka Kremla w Polsce" nie podoba i to czuć.

I całe to kacze bełtanie w zupie właśnie po to.

A teraz w drogę, zdobywać dementi i wrócić, a nie chrzanić be zładu i składu. Na razie zarządzam odpoczynek. Jak będzie papier to info na pw, dam prawo opublikować sprostowanie w ramach komentarza na tym blogu.

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 18:25

link nadużycie odpowiedz




Super.

Dzięki

Pozdrawiam

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 18:26

link nadużycie odpowiedz




Zgadzam się ze wszystkim oprócz Klaisza w roli podmiotu lirycznego :)

W wierszu o czym, przepraszam?

Pozdrawiam serdecznie

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 18:27

link nadużycie odpowiedz




Zawsze, gdzieś w literaturze, znajdzie się jakiś nawrócony obwieś :)

Pozdrawiam,

MARTINEZ0 13750 | 25.06.2012 18:41

link nadużycie odpowiedz





Chyba nie wyobraża Pan sobie ,że wysoki oficer SB nie współpracował ze służbami rosyjskimi.Od takiej współpracy nie można sobie ot tak poprostu odejść.Jeżeli ktoś już odchodzi to przeważnie nogami do przodu.

Amerykanie doskonale zdawali sobie z tego sprawę ,ale w tamtych czasach nie było odpowiednio wyszkolonych osób na takie stanowisko.Wybrali najlepszego.GROM jako jednostka bojowa był używany nie w spektakularnych,ale podrzędnych akcjach,a na pewno nie w takich w których naruszałby żywotne interesy Rosjan.Przypuszczam też,że Rosjanie doskonale wiedzieli w których to akcjach i gdzie będzie działał GROM.

Petelicki nie zginął dlatego ,że coś paplał na temat tego czy też innego rządu.Po prostu nie wykonał powierzonego mu zadania ,albo odmówił wykonania takiego zadania co równało się z wyrokiem śmierci na niego z czego doskonale zdawał sobie sprawę.
Jeżeli ktoś wykonał na nim wyrok, to byli to jego dawni przełożeni lub współpracownicy.

MATTERHORN 481597 | 25.06.2012 18:54

link nadużycie odpowiedz




Nieistotne. Ja sądzę to, pan tamto. Ja piszę o tym jak państwo i odpowiedzialni politycy komentują śmierć zasłużonego generała WP.

Serdeczne

ROLEX 70317836 | 25.06.2012 18:57

link nadużycie odpowiedz




Rozmawialem ostatnio z bardzo dobrze (wcale nie o dziwo !)poinformowanym Anglosasem na tematy nas dotyczace, choc glownie o Smolensku, ale i o znanych mu (o dziwo !) powiazanych ze soba "seryjnych samobojcach". Odpowiedzial mi przyslowiem:
"If something walks like a duck, if something swims like a duck, if something looks like a duck - then it IS a duck !"

Czyli, ile razy trzeba cos "wyprzeslankowywac" ? - Piec, dziesiec razy. Moze dwadziscia - ale wtedy to juz pewnosc. Elementary, dear Watson :-)
Pozdrawiam i dziekuje za arcyzgrabny tekst.

HENRYK Z AUSTRALII 0375 | 25.06.2012 19:06

link nadużycie odpowiedz




Mętna woda ?
Przecież to stały bywalec TVN
Gorszych referencji mieć nie można.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
20120619 salon24 Strzał w skroń
20120617 Salon24 Smoleńsk i petelicki sprzedani za baryłkę ropy i gaz
20120617 salon24 Śmierć Generała
20120619 salon24 wiem że to samobojstwo
20120619 salon24 Jakby chcieli to by zabili
20120622 salon24 Zabojstwo gen
20120622 salon24 Petelicki
Czynności obronne i reakcje stresowe
Układ obronny wymienia krów
Lekcja Przysposobienia Obronnego dla klasy pierwszej liceum ogólnokształcącego
2014 AON Gotowość obronna państwa zestawienie tematyczne
ROZPORZĄDZENIE MON w sprawie przydziałów kryzysowych, prawo obronne
Europejska Wspólnota Obronna, POLITOLOGIA PRACA SOCJALNA
2009-11-05, pedagogium, wykłady, Teoria edukacji obronnej i bezpieczeństwa publicznego
PO, Ściągi do szkoły, Przysposobienie Obronne
Psychologia Kliniczna Mechanizmy Obronne
Kierowanie obronnością
EwidencjaSK 2011 20120626
przestrzenna obronnosc

więcej podobnych podstron