Starożytność
W starożytności dzieciństwo kończyło się w 7 roku życia. W tym właśnie wieku oddawano dzieci do szkół czy na służbę, przez co dochodziło do opuszczania przez ”niedorosłe” dzieci domów rodzinnych. Dziecko nie posiadało pełni praw, było najczęściej podporządkowane woli ojca. Według prawa Sparty, dzieci podlegały pod własność państwa, do którego należało wychowanie ich. Jak wiadomo państwu potrzebne były tylko te sile dzieci które, przydawałyby się do obrony. Dlatego też nowonarodzone dzieci zostały sprawdzane , jeżeli Starsi orzekli że dziecko jest chore i słabe zostawało wyrzucane w przepaść. Do 7 roku życia dziecko przebywało w domu. Zarówno dziewczętami jak i chłopcami zajmowała się głównie matka, od której nie otrzymywały ani czułości ani większej opieki. Dzieci rzadko bywały karmione, przewijane, nie troszczono się także o ich zdrowie. Matki przyzwyczajały swoje dzieci do niewygód, pozostawiały dzieci w ciemnych pomieszczeniach, nie reagując na płacze i cierpienia. Spartanki nawet zamieniały się swoimi dziećmi, żeby nie przyzwyczajać się emocjonalnie do swojego potomstwa. Trochę inaczej wychowanie dzieci wyglądało w Attyce, gdyż tam nie zagrażało niebezpieczeństwo wewnętrzne. Dlatego tam zaczęli dążyć do wychowania ideału człowieka. Czyli człowiek który był w świetnej formie fizyczne, doskonale wysportowany, piękny a także dobry człowiek, doskonały moralnie i umysłowo. Okres dzieciństwa dziecko spędzało na łonie rodziny, pozostawało pod opieką matki oraz przydzielonych do tego niewolników i niewolnic. Wyglądało to zazwyczaj tak, że jeżeli niemowlę zostało już dokarmione przez matkę, oddawane było pod opiekę niani. Oczywiście o losie dziecka decydował ojciec. Czyli wychowanie do 7 roku syna a córki aż do wyjścia za mąż. Bardzo ważne jest to, że w tym okresie umysł dziecka rozwijano za pomocą wierszyków i bajek. Dzieci bawiły się także zabawkami, ( bąki, grzechotki) a także były zajęcia ruchowe(gry w piłkę). Natomiast dawne wychowanie Rzymskie należało do rodziny, nad którą pełną władzę sprawował ojciec. W stosunku do dzieci, decydował o przyjęciu noworodka do rodziny. Decydował o sprawach majątkowych nawet już dorosłych synów. Do 7 roku życia wychowywanie było w domu. W siódmym roku życia chłopiec przechodził całkowicie pod opiekę ojca, który stawał się jego wychowawcą i nauczycielem. Obowiązkiem matki było nadal wychowywanie swoich córek. W odniesieniu do niemowląt , opiekę stanowiło oboje rodziców, szczególnie w okresie chorób. Według woli ojca dziecko musiało być wychowywane w czystości. Mniejsze dzieci bawiły się głownie w piasku a starszych popularnymi zajęciami były zabawy w gladiatowór. Świat starożytny nie uznawał ochrony słabszych, chorych, kalekich i upośledzonych dzieci. Chłopcy mieli większe prawa niż dziewczynki, które najczęściej było pozbawiane życia.
Średniowiecze
Tak samo jak w starożytności dzieciństwo było całkowicie niezależne od dorosłych. Dzieci odrzucone, sieroty nie posiadały żadnych praw. Dzieciństwo w średniowieczu było traktowane jako czas ułomności, zaś dziecko za niedoskonałe. Oprócz tego za przewinienia wobec prawa,dzieci były więzione w nieludzkich warunkach razem z dorosłymi przestępcami, przez co ulegały całkowitej demoralizacji i deprawacji. Dzieci ulicy, podrzutki i sieroty traktowane były jak zwierzęta. Najbardziej gardzone były nieślubne dzieci . Posiadały najbardziej ograniczoną zdolność prawną. Mogły być więzione bez wyroków. Ludzie średniowieczni byli obojętni na specyfikę dziecka i jego potrzeby. Przejawami ograniczenia swobody było zawijanie go w powijaki, nakładanie gorsetów, czy uwiązywanie w krzesełkach . CO najgorsze ludzie nie przejmowali się śmiercią swoich dzieci!! Darzyli oni swoje dzieci powierzchownym uczuciem. Dzieci posiadały zabawki tylko do 4 roku życia. W klasycznym średniowieczu w XVIII w dokonał się prawdziwy przełom w pedagogice. Okrycie dziecka w dziecku i powrót do natury. Czyli karmienie piersią, porzucenie niewolnictwa dzieci, i co najważniejsze przywrócenie czułości i opiekuńczości. Upowszechniła się także nauka i opieka nad sierotami i dopuszczenie ich do praw. Pod koniec XVIII na sile zyskuje matka. Tworzy się więź matki z dzieckiem jeszcze w łonie, dzięki czemu dzieci były ważniejsze, troszczono się i poświęcano im dużo uwagi. Zaczęto też właśnie zwracać uwagę na kwestię prawną dzieci.
Wychowanie rycerskie w średniowieczu
Dzieci uczyły się sztuki wojennej, od swych ojców. Nauka składała się z dwóch etapów. Pierwszy 7-15 roku życia chłopiec pełnił funkcję pazia, która polegała na usługiwania panu, a głównie paniom. Uczył się również śpiewu, etyki oraz gry na instrumentach, jazdy konnej i na niektórych dworach uczono czytania i pisania. Edukacja kończyła się tytułem giermka. Chłopca przydzielano pod opiekę wybranego rycerza. Zakończenie pierwszego etapu odbywało się po ukończenie 12stego roku życia, gdzie zostawał pasowany na rycerza i musiał wykazywać się umiejętnościami władania bronią.
Wychowanie rzemieślnicze.
Chłopcy rozpoczynali naukę w 7 roku życia w warsztatach rzemieślniczych u mistrzów, jako terminatorzy. Nauki odbywały się bez zapłat, uczniowie z reguły byli źle traktowani i wykorzystywani. Nauka trwała od 3 do 11 lat, gdzie uczeń potem stawał się rzemieślnikiem. Nadal pracowali pod okiem swojego mistrza ale już odpłatni. Okres ten kończy ł się egzaminem. Jak widać, dziewczynki w okresie średniowiecza, były mało ważne, bardziej skupiano się na wychowalniach chłopców.
Średniowiecze charakteryzowało się już wzrostem zainteresowań co do nauki , Szczególnie filozofią. Doprowadziło to do powstawania już pierwszych tzw. uniwersytetów.
Przełom XIX i XX wieku
Wraz z rozwojem przemysłu miał miejsce wyzysk ludzi, w tym bezbronnych dzieci. Wiek XX niestety nie był wiekiem dzieciństwa. Młodzież w murach szkolnych dotknął totalitaryzm i wychowawcza indoktrynacja. W XIX i XX wieku pedagodzy wyszli od krytyki wychowania tradycyjnego, gdzie dorosły miał prawo nad dzieckiem. Przestano stosując nakazy i kary. Janusz Korczak twierdził, ze wszystko co robimy ma służyć dziecku. Walczył o prawa dzieci. Po wojnie w 1946 roku powstał UNICEF stawiający sobie za cel troskę o dzieci w krajach z niszczonych wojna.
Przełom XX i XXI
W związku z rozwojem nauk medycznych i pedagogicznych może się poszczycić wspaniałą wiedzą o dziecku i wychowaniu. Natomiast z drugiej strony, istnieje bardzo dużo aktów przemocy, i okrucieństw rodziców względem dzieci. Ujawnia się coraz więcej rozbitych rodzin i osamotnionych dzieci. Większa rola matki i wycofanie się ojców. Natomiast na początku XXI w, nastaje powrót ojca ale w nowej jakości. Macierzyństwo także jest inne. Matki są aktywne zawodowo, dzielą swój czas pomiędzy dzieci i inne zajęcia. Kobiety w tym wieku niestety coraz później decydują się dzieci i coraz częściej samotnie je wychowują. Wielowiekowe doświadczenia w zakresie ochrony praw dziecka wskazują, że dzieci były i nadal są pokrzywdzonymi w piętrzących się konfliktach międzynarodowych i lokalnych, są ofiarami gwałtu, przemocy i wyzysku. Każde stulecie przyniosło milionom dzieci na całym niemal świecie śmierć, sieroctwo, cierpienie i głód. Wiek XX był wiekiem dwóch wojen światowych, w którym nie respektowano, a nawet więcej podeptano prawa człowieka. Mimo tych straszliwych doświadczeń dziecko w XXI wieku w wielu krajach nie ma zapewnionych podstawowych praw i potrzeb. Nadal dzieci są wykorzystywane przez dorosłych,którzy w dostateczny sposób nie interesują się ich losem i potrzebami. Dlatego też zabezpieczenie należnych im praw pozostaje nadal problemem otwartym i wielkim wyzwaniem.
Dzisiaj niektóre dzieci mają opiekę niektóre nie. Inne mają rodziców inne nie mają. Istnieje wychowanie na wysokim standardzie. Jest lepiej niż np., w starożytności. Dzieci posiadają zabawki, mają woje prawa, nawet te porzucane i nieślubne. Mają prawa do życia, nauki i zabawy. Jednak zdarzają się jeszcze aspekty przemocy, w obliczu cieci, pozbawianie ich praw do życia, np. w przypadku aborcji. Dziś jeszcze słychy się o teoriach wychowania ze wcześniejszych epok.