Już
w XVI w. zaczęły się uwidaczniać wewnętrzne słabości państwa,
które z biegiem czasu nasilały się coraz bardziej, prowadząc
ostatecznie do upadku Rzeczpospolitej. Jednak wiek XVIII
i
rządy dynastii saskich Wettinów przyniosły Polsce najwięcej
strat. Nie chodzi tu tylko o nieudolność władców, ale o coraz
bardziej dające o sobie znać położenie geograficzno-polityczne
Polski. XVIII wiek był trudnym okresem w dziejach naszego kraju. Był
to okres silnych przemian ustrojowo - gospodarczych. Czas wzlotów i
upadków. Był czasem silnej ewolucji państwa jako organizacji;
dobrze przeprowadzone reformy w europejskich państwach spowodowały
powstanie świetnie zorganizowanych mocarstw.
Takim mocarstwem stała się także Rosja, z którą, za czasów ostatniego króla Polski - Augusta Poniatowskiego, Polska się silnie związała. Stało się to za sprawą Augusta, który pozostawał pod silnym wpływem carycy Katarzyny II. Sytuacja ta spowodowała w późniejszym okresie rozbiory Polski, a jej konkretnym skutkiem był upadek Rzeczypospolitej w 1795 roku.
O
upadku i rozbiorze I Rzeczypospolitej w XVIII w. zadecydowało wiele
przyczyn, z pośród których można wyróżnić co najmniej trzy
główne, spowodowane przez władających Rzeczpospolitą. Były
to:
-
Zaplątanie się w wojny północne o egzotyczne Inflanty, wpierw
przez Zygmunta II Augusta, potem Stefana Batorego, Zygmunta III Wazę
i wreszcie przez Augusta II Wettina na początku XVIII wieku.
-
Brawurowe zwycięstwo pod Wiedniem 14 tys. husarii Jana III
Sobieskiego nad ponad 100 tys. armią turecką wielkiego wezyra Kara
Mustafy (1683).
-
Warcholstwo i sobiepaństwo polskiej magnaterii i szlachty w czasach
przedrozbiorowych, a głównie w XVIII wieku.
W
połowie XVIII w. doszło do wytworzenia się w Rzeczpospolitej dwóch
ważnych ośrodków magnackich rywalizujących ze sobą, dwóch
obozów politycznych. Pierwszy skupiony był wokół rodu Potockich,
drugi określany mianem familii skupiony był wokół Czartoryskich.
Familia była grupą bardziej zwartą politycznie. Godziła się na
wpływy rosyjskie, obawiała się natomiast Prus. Familia chciała
zreformować ustrój Rzeczpospolitej, uzdrowić sejm i wzmocnić
władzę centralną. Koniec panowania Augusta III to także zmiana
układu sił w Europie. Utrwalił się sojusz prusko-rosyjski, a
położona pomiędzy tymi dwoma państwami Rzeczpospolita stała się
terenem ekspansywnej polityki tych państw. Prusy dążyły do
połączenia z Brandenburgią, co musiało dokonać się kosztem
Pomorza Gdańskiego, Prus Królewskich. Rosja roztaczała nad
Rzeczpospolitą zagrożenie. Katarzyna II, która objęła tron
rosyjski w 1762 r. miała ułatwione zadanie, ponieważ dom
Czartoryskich działając przeciwko wpływom saskim i pruskim, a
także przeciwko Augustowi III snuł plany usunięcia króla przy
pomocy wojsk rosyjskich. Familia chciała dokonać zamachu stanu. Ale
zamach okazał się niepotrzebny. 5 października 1763 r. August III
zmarł. Jego śmierć otworzyła możliwość przeprowadzenia reform
w państwie. Familia postanowiła zawiązać konfederację i
wykorzystać okres bezkrólewia do przeprowadzenia reform. Dzięki
poparciu Rosji Familia zdobyła przewagę. Przeciwnicy Familii -
Potoccy wysunęli swego kandydata do tronu. Był nim Jan Klemens
Branicki.
Katarzyna
II napisała list do króla pruskiego Fryderyka II przedstawiając
swego kandydata do tronu - Stanisława Poniatowskiego. Fryderyk II
wyraził na ten plan zgodę. Nakazał swojemu posłowi w Warszawie by
ten współdziałał z dyplomacją rosyjską. To doprowadziło do
umocnienia się sojuszu rosyjsko-pruskiego. Tymczasem w kraju od 7
maja do 26 czerwca obradował sejm konwokacyjny. Sejm elekcyjny
rozpoczął obrady 27 sierpnia 1764 r. Ponieważ zarówno Branicki
jak i Leszczyński (którego kandydaturę wysunięto zupełnie
niespodziewanie) byli ludźmi w podeszłym wieku, ich kandydatur w
ogóle nie brano pod uwagę. Wysunięta kandydatura Poniatowskiego
została przyjęta jednomyślnie. Podpisało się pod nią prawie 5,6
tys. wyborców. Wybrano tego, któremu tron najmniej się należał.
Tak zakończyła się ostatnia tzw. wolna elekcja w Rzeczpospolitej.
Koronacja Stanisława Augusta Poniatowskiego odbyła się 25
listopada 1764 r. Była to pierwsza koronacja, która odbyła się w
Warszawie. W przysiędze Stanisława Augusta Poniatowskiego znalazło
się zdanie o nie zmniejszaniu granic Rzeczpospolitej.
W
ten sposób zwolennicy reform - Familia - znaleźli się u władzy.
Na nieszczęście dla Rzeczpospolitej ani szlachta ani mieszczaństwo
nie rozumiało potrzeby reform. Familia przypominała trochę wodzów
armii, ale bez żołnierzy. Doszła do władzy, posiadała program
reform, ale tych reform nie miał kto wprowadzić w życie. Familia
była całkowicie uzależniona od Rosji.
Jednak
Stanisław August radził sobie świetnie-wprowadzał w życie coraz
to nowe reformy, założył także Szkołę Rycerską. Sąsiadom, a w
szczególności Rosji przestał się podobać tak szybki rozwój
Polski. Aby powstrzymać program reform i próby usamodzielnienia się
Warszawy, państwa ościenne sięgnęły po kwestię wyznaniową.
Rzeczpospolita, która cieszyła się w Europie opinią państwa
tolerancyjnego miała teraz wejść na drogę nietolerancji.. W 1767
r. pod wpływem Rosji zostały zawiązane dwie konfederacje
innowierców: protestancka w Toruniu i prawosławna w Słucku. Te
dwie konfederacje miały bronić praw innowierców. Następnym
krokiem polityki rosyjskiej było doprowadzenie do zawiązania
trzeciej konfederacji. Tym razem konfederacji w obronie praw
katolików (Radom). Teraz konfederaci pod hasłem obrony katolicyzmu
chcieli się zemścić za reformy przeprowadzone od 1764 r. Tymczasem
w Warszawie zebrał się sejm, na którym Rosja zażyczyła sobie
uchwalenia wszystkich przywilejów szlacheckich i zachowania
dotychczasowego ustroju Polski.
I
Rozbiór Polski
Konkretne
rokowania rozbiorowe podjęte zostały w 1771 r. Ostateczne decyzje
zapadły na początku 1772 r., a 5 sierpnia 1772 r. podpisane zostały
trzy traktaty. Trzeba było rozbiór jakoś uzasadnić. To nie było
takie proste zająć część terytorium obcego państwa w Europie i
nic na ten temat nie powiedzieć. Katarzyna II uzasadniając rozbiór
Rzeczpospolitej powróciła do sytuacji z 1764 r. Udowadniała, że
należą się jej północno-wschodnie ziemie Rzeczpospolitej, a więc
województwo inflanckie, mścisławskie, prawie całe województwo
witebskie, część województwa połockiego i mińskiego. Razem
stanowiło to 92 tys. km2. Na tym terytorium mieszkało blisko 1,5
mln ludzi. Prusy zagarnęły województwa pomorskie, ale bez Gdańska,
województwo malborskie z całą Warmią, chełmińskie bez Torunia,
oraz część województw poznańskiego, gnieźnieńskiego,
inowrocławskiego, brzesko-kujawskiego, ziemię lęborską i
bytowską. Ziemia lęborska i bytowska były dotychczas lennem
Rzeczpospolitej. Łącznie Prusy zagarnęły 36,5 tys. km2. Na tym
terenie zamieszkiwało ok. 580 tys. ludzi. Austria zagarnęła
Małopolskę po Wisłę i San, czyli część województw
krakowskiego, sandomierskiego, województwo bełskie i ruskie, a
także skrawki województw podolskiego i wołyńskiego aż po prawy
brzeg rzeki Prut. W zaborze austriackim znalazło się 86 tys. km2,
na którym zamieszkiwało blisko 2 mln ludzi. Rzeczpospolita w wyniku
pierwszego rozbioru straciła 30 % powierzchni państwa oraz około
37 % ludności. W Rzeczpospolitej nie podniosły się żadne głosy
sprzeciwu na to się stało. Ludność wiejska przywykła już do
obecności obcych wojsk, a o przynależności do nowego państwa
dowiedziała się wówczas, kiedy kazano płacić podatki, wtedy gdy
nowe władze zaczęły nakładać swoje prawa. Uważam, że to już
nie pierwszy przykład na to, że Polacy są mądrzy dopiero po
szkodzie i nie potrafią patrzeć w przyszłośc z wyobrażnią. Sam
Stanisław August Poniatowski rozpoczął akcję dyplomatyczną.
Chciał, aby rozbiór został potępiony przez takie kraje jak
Anglia, Francja, Hiszpania, ale na pomoc tych państw liczyć nie
mógł. Udało się jedynie zakwestionować uzasadnienie prawne
rozbiorów. Przedstawiciele szlachty, składając przysięgę
wierności nowym władcom na zabranych ziemiach, prosili jedynie o
zachowanie swoich przywilejów. Odruchy sprzeciwu właściwie
należały do rzadkości. Nowi władcy nie zamierzali jednak
respektować przywilejów szlacheckich. Dla nieposłusznych
zapowiadali surowe kary. Nikt nie widzial nic poza czubkiem swojego
nosa i swoja kieszenią.
I
rozbiór nie przekreślał jeszcze szans Rzeczpospolitej. Możliwością
wyjścia z kryzysu było przeprowadzenie szybkich i dobrych reform,
reform, które wzmocniły by państwo, ponadto scaliły polskie
społeczeństwo Mocarstwa zażądały od Polski uznania rozbioru.
Doszło do zwołania sejmu w 1773 r., na którym mimo dramatycznego
sprzeciwu niektórych posłów (T. Rejtana i S. Korsaka) rozbiór
został zaakceptowany. Jednocześnie sejm ten przeciwnicy króla
wykorzystali do ostatecznej z nim rozprawy. Grupę tę określano
mianem republikantów. Z ich inicjatywy i przy wsparciu rosyjskim
został utworzony nowy organ państwowy – Rada Nieustająca.
Przejęła ona znaczną część kompetencji przynależnych dotąd
królowi. Radzie przewodniczył król, a decyzje podejmowano
większością głosów. Wbrew intencjom jej twórców, stała się
ona pierwszym nowoczesnym rządem polskim. Ponadto na sejmie
rozbiorowym utworzono Komisję Edukacji Narodowej.
Po
rozbiorze Rosja poświadczyła, że głównym jej celem będzie
włączenie Polski w orbitę swoich wpływów. Państwo zaczęło się
rozwijać i pracować w sposób bardziej efektywny. Myślano, że
Polska znowu odzyska pozycje mocarstwa w Europie. Służyć temu
miały wszelkie rozbieżności między krajami zaborczymi. Największe
nadzieje wkładano w wybuch wojny prusko-austriackiej w 1778.
Reformy
ustrojowej państwa dokonała uchwalona 3 maja 1791 r. "Ustawa
Zasadnicza" nazwana Konstytucją Trzeciego Maja. Redagowanie
tego dokumentu odbywało się w tajemnicy, w wąskim gronie.
Okoliczności jej uchwalenia nazywane są zamachem stanu, gdyż
odbyło się wbrew regulaminowi obrad i przy obecności jedynie 182
na 359 posłów. Król ogłosił, że wobec groźby rozbioru jedyny
ratunek widzi w przyjęciu konstytucji. Następnie jej tekst został
odczytany i przyjęty przez sejm. "Ustawa Zasadnicza"
przewidywała niezwykle gruntowne reformy państwowe. Rzeczpospolita
przekształciła się w monarchię konstytucyjną. Miała być ona
monarchią dziedziczną. Po śmierci Stanisława Augusta władza
miała przejść w ręce dynastii Wettinów. Wprowadzono trójpodział
władz państwowych (według podziału obmyślonego przez
Monteskiusza). Władza wykonawcza należała do dwuizbowego
parlamentu. Zniesiono w nim liberum veto i wprowadzono głosowanie
większością. Władzę ustawodawczą stanowiła Straż Praw.
Tworzył ją król wraz z prymasem, marszałkiem sejmu i pięcioma
ministrami. Straż zajmowała się administracją, polityką
zagraniczną, sprawami wewnętrznymi i finansami. Trzecią częścią
była władza sądownicza-niezawisłe sądy. Co 25 lat miały zbierać
się sejmy dla rewizji założeń konstytucji. Konstytucja Trzeciego
Maja miała ogromne znaczenie dla dalszego rozwoju państwa
polskiego. Była to pierwsza tego typu ustawa w Europie i druga na
świecie (po amerykańskiej). Stanowiła ona wskazówkę, że w
Rzeczypospolitej zostały pokonane tendencje anarchistyczne i kraj
dźwignął się z upadku.
Opozycja
nie podjęła działań na sejmie, ale jej przywódcy natychmiast
udali się do Rosji, aby uzyskać jej pomoc przeciw próbie naprawy
państwa. Katarzyna II postanowiła rozprawić się z Rzeczpospolitą,
w czym utwierdzali ją przebywający w Petersburgu polscy
magnaci-T.Branicki, S.Rewuski, S.Potocki. Katarzyna traktowała
wydarzenia w Polsce nie tylko jako wyrwanie się spod kontroli
rosyjskiej, ale także jako zamach na porządek europejski i pozycję
mocarstw. Przywódcy stronnictwa hetmańskiego zawiązali
konfederację, której powstanie ogłoszono oficjalnie już po
rozpoczęciu wojny w miasteczku Targowica-15.05.1792 roku.
Konfederaci zwrócili się do Rosji z prośbą o pomoc, gdyż
praktycznie nie dysponowali żadnymi siłami. Rozpoczęła się w
1792 r. wojna polsko-rosyjska, która została nazwana wojną w
obronie Konstytucji Trzeciego Maja. Początkowo wojska polskie
odniosły pewne sukcesy (bitwy pod Dubienką i Zieleńcami). Dla
upamiętnienia zwycięstwa pod Zieleńcami król ustanowił medal
Virtuti Militari. Jednak przewaga rosyjska, zdanie doradców oraz
niewiara Stanisława Augusta w możliwość wygranej spowodowały, że
król przystąpił do konfederacji targowickiej. Postąpiła tak
również większość szlachty, obawiając się represji i
konfiskaty majątków. Król sądził, że może uda mu się coś
ocalić z postanowień Konstytucji. Lecz nadzieja matką...
Targowiczanie zlikwidowali wszystkie reformy "Ustawy Rządowej",
a wojska rosyjskie grabiły kraj. Całkowitym zaskoczeniem dla
wszystkich, także dla targowiczan, było zawarte z inicjatywy Prus
porozumienie rosyjsko-pruskie w sprawie rozbioru Polski. Prusy
domagały się ziem polskich w zamian za dalsze pozostawanie w
koalicji antyfrancuskiej. Austria zajęta sprawami francuskimi i
bawarskimi nie wzięła udziału w rozbiorze. W dniu 23 .01. 1793 r.
zostało podpisane w Petersburgu odpowiednie porozumienie. W 1793 r.
zebrał się w Grodnie sejm Rzeczypospolitej, który miał
zaakceptować postanowienia konwencji rozbiorowej. Mimo że ambasador
rosyjski zadbał o to, aby wybrać posłów na sejm gotowych uznać
rozbiór, to jednak nie chcieli oni go przegłosować, przede
wszystkim w części dotyczącej Prus. Ostatecznie ich milczenie
wytłumaczono jako akceptację rozbioru. Jak się później okazało,
był to ostatni sejm w dziejach I Rzeczypospolitej.
II
Rozbiór Polski
Był
katastrofą państwa. Nowe granice rozerwały więzi ekonomiczne
między różnymi częściami państwa. Władze polskie faktycznie
przestały istnieć, a rządy sprawował ambasador rosyjski. Wojska
polskie rozbrajano, a żołnierzy przymusowo wcielano do armii
rosyjskiej. Nastąpił kryzys gospodarczy. Upadło sześć
największych banków warszawskich. Rosła drożyzna, a co za tym
idzie nędza społeczeństwa. Powszechną nienawiść budzili
targowiczanie, oskarżani o spowodowanie upadku państwa. Działacze
stronnictwa patriotycznego udali się na emigrację, a w kraju
zawiązało się tajne porozumienie dla przeprowadzenia powstania
przeciw zaborcom. Początkowo zorganizowało się stronnictwo
umiarkowanych, a później radykałów. Na dowódcę przyszłego
powstania upatrzony został generał wojsk polskich Tadeusz
Kościuszko. Starał się on odwlec wybuch powstania, aby lepiej je
przygotować. Zostało ono przyśpieszone przez wykrycie spisku w
Warszawie oraz bunt brygady kawalerii Antoniego Madalińskiego, która
zagrożona rozwiązaniem 12 III 1794 r. opuściła miejsce swojego
stacjonowania w Ostrołęce. Jej marsz na południe spowodował
wyruszenie wojsk rosyjskich w pościg, w tym także wojsk rosyjskich
z Krakowa. Tymczasem do Krakowa przybył Kościuszko. Następnego
dnia - 24 III 1794 r. - złożył uroczystą przysięgę na wierność
narodowi jako Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej i ogłosił
akt powstania. Pod jego rozkazy zgłaszali się ochotnicy, w tym
także chłopi z podkrakowskich wsi. Na czele około 6 tysięcy
żołnierzy wyruszył w kierunku Warszawy. Pod wsią Racławice pod
Krakowem doszło do starcia z wojskami rosyjskimi. Bitwa stoczona 4
IV 1794 r. zakończyła się zwycięstwem wojsk polskich. Odznaczyli
się w niej kosynierzy, czyli chłopi uzbrojeni w kosy. Zwycięstwo
miało mniejsze znaczenie militarne (nie otworzyło drogi do
Warszawy), lecz za to olbrzymie moralne. W kwietniu powstania
wybuchły w Warszawie i w Wilnie. Objawem radykalizacji nastrojów
były samosądy nad pochwyconymi uczestnikami konfederacji
targowickiej. Kościuszko zdawał sobie sprawę, że bez poparcia
chłopskiego nie uda mu się zbudować armii. Dlatego próbował
przyciągnąć chłopów do powstania. Temu celowi miał temu służyć
Uniwersał Połaniecki wydany 5 V 1794 r. Obiecywał on chłopom
osobistą wolność, zakazywał pociągania do odrabiania pańszczyzny
rodzin chłopskich, z których mężczyźni służyli w wojsku.
Sytuacja militarna powstania była zła. Do Warszawy zbliżały się
wojska pruskie i rosyjskie. Kościuszko próbował się im
przeciwstawić, ale poniósł klęskę w bitwie pod Szczekocinami.
Największym militarnym sukcesem powstania było odparcie wojsk
pruskich spod Warszawy, po dwumiesięcznym oblężeniu. Latem
powstanie upadło na Litwie, a 10 października Kościuszko poniósł
klęskę w bitwie pod Maciejowicami. W bitwie tej sam dostał się do
rosyjskiej niewoli. Nowym Naczelnikiem został T. Wawrzecki. Jednak
nie posiadał on umiejętności Kościuszki, ani jego autorytetu. W
dniu 4 listopada Rosjanie wzięli szturmem Pragę i dokonali rzezi
jej mieszkańców. Oddziały powstańcze opuściły Warszawę i 16
listopada zostały rozproszone pod Radoszycami. Powstanie upadło.
Po
zakończeniu powstania ościenne mocarstwa przejęły pełną
kontrolę nad ziemiami polskimi. Jednocześnie trwały długie
rokowania co do przyszłości tych ziem. W dniu 24 X 1795 r. zostały
podjęte decyzje w sprawie ustalenia nowych granic między państwami.
W listopadzie 1795 r. abdykował Stanisław August Poniatowski. Do
tego kroku skłoniła go obietnica spłacenia wszystkich
zaciągniętych przez niego długów. Ostateczną konwencję
rozbiorową mocarstwa podpisały 26 I 1797 r. Jednocześnie
zobowiązały się, że nie będą używały nazwy "Polska"
i pochodnych od niej.
Likwidacja
państwa polskiego była wydarzeniem w nowożytnych dziejach Europy.
Naruszała ona wszystkie przyjęte reguły stosunków
międzynarodowych. Tymczasem państwa europejskie przyjęty ten fakt
całkowicie obojętnie.
Zagadnienie
przyczyn upadku Rzeczypospolitej jest do dzisiaj jednym z kluczowych
zagadnień polskiej historii. Bezpośrednio po upadku państwa
stawiano pytanie, jakie były przyczyny tego zdarzenia. Do dzisiaj
temat ten zachował swoją aktualność i wywołuje żywe
zainteresowanie historyków. Obecnie historiografia skłania się ku
przekonaniu, że na upadek państwa polskiego złożyło się wiele
przyczyn zewnętrznych i wewnętrznych. Wszystkie one dały w sumie
zjawisko bezprecedensowe - upadek i zniknięcie z mapy na okres ponad
stu lat jednego ze znaczących państw europejskich.