1. Czy jest możliwy świat, zwłaszcza w epoce rozwoju techniki, w którym nikt nigdy nie byłby traktowany „przedmiotowo”, jako „rzecz” lub „narzędzie”? Uzasadnij odpowiedź.
Od małego jesteśmy uczeni hierarchii społecznej. W szkole uczono nas, że zawsze istniał władca jak i podwładni, którymi „pan” się wysługiwał. Władca zawsze był bogaty, mieszkał w pałacu a szlachta pracowała na polu by zapewnić mu dostojne życie w dobrobycie. W czasach Nerona on jako król żył w pałacu ozdabianym złotem, oraz wyprawiał bogato zakrapiane jedzeniem i alkoholem uczty, a kilkaset metrów dalej ludzie mieszkający w lepiankach umierali z głodu i niestety nikogo to zbytnio nie obchodziło. Już wtedy o statusie społecznym mówiły ciuchy oraz miejsca zamieszkania. Niestety tak i teraz się dzieje, że ludzie oceniają się wzajemnie po tym czy rozmówca ma modne, markowe ubrani, drogi telefon, laptop czy tablet oraz jakim autem jeździ. Właściciel dużej firmy nie zaprosi na kolację swojego pracownika, który np. u niego sprząta, ponieważ dla pracodawcy jest on najczęściej tylko kimś kto pracuje w jego firmie. Często zdarzają się przypadki, że szef nie zna nawet imion swoich pracowników. Coraz częściej do dużych zakładów produkcyjnych do pracowników nie mówi się po imieniu, tylko każda osoba ma swój dany numer identyfikacyjny i dla ludzi z biura jest się tylko „numerem w komputerze”. Uważam, że coraz to nowsze technologie oduczają ludzkich uczuć, oraz myślenia ludzi, ponieważ stajemy się tylko pionkami w grze bogatych ludzi otoczonych drogimi i nowoczesnymi technologiami, które myślą oraz postępują za nich.
2.W świetle twierdzenia francuskiego filozofa, że człowiek skazany jest na wolność, nie rodzi się jako ktoś z góry określony, lecz musi dopiero stać się tym, spróbuj określić, czy człowiek jest rzeczywiście wolny. Uwzględnij własne doświadczenie wolności i fakt, że podlegamy różnorakim ograniczeniom (biologicznym, psychicznym i społecznym), które zdają się determinować ludzką naturę.
Gdy w domu oraz w szkole od małego dziecka powtarzano mi „możesz zostać kim tylko zechcesz” wierzyłam w to. Teraz, z biegiem lat dostrzegam, że nie jest do końca tak jak
mi zawsze powtarzano. Owszem, rodzimy się jako wolni ludzie, lecz nie zawsze własnymi siłami możemy osiągnąć swój cel. Często dużo naszych marzeń, celów życiowych, czy zdobyta wiedza zależy od tego w jakim środowisku żyjemy i czy nasi rodzice, opiekunowie nas wspierają, oraz mówiąc że coś jest dobre a coś złe. My, jako Polacy możemy legalnie wyjechać do innego kraju, głosić swoje poglądy czy nawet zmienić płeć. Natomiast są takie kraje w których panuje terror i ludzie skazani są np. na przymusową pracę w obozach, nie mają prawo swojego zdania (przykład: gdy zmarł przywódca Korei Północnej obywatele musieli stale płakać i pokazywać smutek i żałobę, a ten kto się uśmiechnął ponosił srogą karę). Jeżeli tacy ludzie chcą zmienić swoje warunki życia na godne, oraz by być wolnym muszą wyemigrować do innego państwa często zostawiając swoją rodzinę. Bliżej znany mi przykład to mój kolega z mojej mieściny. Bardzo chciał pracować w jednej z pobliskich firmy na wyższym stanowisku. Zatrudnił się jako zwykły pracownik, aby dobrze poznać firmę od podstaw, po okresie około sześciu miesięcy zwolniło się jego wymarzone stanowisko związane z zarządzaniem produkcji. W związku w tej sprawie udał się na rozmowę do dyrektora, na której został zapewniony że ma największe szanse zdobycia tego stanowiska (doświadczenie, oraz skończony kierunek studiów wymaganych na to stanowisko), po czym po okresie dwóch tygodni dowiedział się, że to stanowisko zajmie ktoś z rodziny dyrektora. Kobieta ta nie zna w ogóle firmy oraz nie wie jakie obowiązki powinna wykonywać. Coraz częściej słyszę, że aby dostać się do dobrej, wysoko płatnej pracy trzeba mieć bardzo dobre znajomości. Nasz rozwój blokują również stereotypy tj. tatuaże – mało osób zatrudnia ludzi z tatuażem w widocznym miejscu na stanowisko kierownicze, ponieważ w psychice większości ludzi zakodowane jest to jako coś złego, a podobno wolny człowiek ze swoim ciałem może zrobić co tylko zechce.
3. Utylitaryzm zakłada, że nauki humanistyczne (np. psychologia, socjologia, ekonomia, etyka) potrafią przewidywać fakty? Czy zgadzasz się z takim założeniem? Uzasadnij odpowiedź.
Moje zdanie na temat tego, że nauki humanistyczne tj psychologia, socjologia, ekonomia czy etyka potrafią przewidywać fakty. Człowiek nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Owszem, jesteśmy w stanie znaleźć coś co nas uszczęśliwi (np. wycieczka na Hawaje) i do tego dążyć, cieszyć się z osiągnięcia tych celów, marzeń lecz nie jesteśmy w stanie przewidzieć wypadków losowych które staną na drodze. Załóżmy, że pracujemy ciężko przez cały rok na wymarzoną podróż do ciepłych krajów, w końcu udaje nam się nazbierać na nią pieniądze. Idziemy do biura podróży, zamawiamy lot, hotele i inne niezbędne sprawy. Nagle, w dniu wylotu coś się wydarza, np. odwołują nam lot ze względu złych warunków atmosferyczny; w kraju do którego lecieliśmy wybuchają zamieszki; łamiemy sobie nogę, czy rozchorujemy się. Wycieczka nie odbywa się, przez co jesteśmy smutni. A walczyliśmy przecież o to szczęście. Psycholog, czy socjolog nie są w stanie przewidzieć biegu wydarzeń. Za każdym razem, gdy coś planujemy powinniśmy się liczyć z tym, że coś może nam pójść nie po naszej myśli,