http://www.zielnik.biz/historia/
Historia
Historia ziołolecznictwa.
Gdy mówi się o początkach stosowania przez człowieka roślin w celach leczniczych przeważnie pada stwierdzenie, że własności lecznicze roślin znane były już w starożytności. Dla potwierdzenia tego podaje się zwykle, że już kilka tysięcy lat temu w Egipcie czy Grecji znano wiele roślin leczniczych. Inni sięgają jeszcze dalej, do najstarszych zabytków piśmiennictwa, pozostawionych przez Sumerów.
Przykłady te nie wskazują jednak na to, kiedy powstało ziołolecznictwo, w jakim okresie rozwoju społeczności ludzkiej zapoczątkowano stosowanie roślin do leczenia chorób. Bez wątpienia jednak rośliny używane były do celów leczniczych na długo przed powstaniem pisma, rośliny bowiem stworzyły warunki pojawienia się człowieka na ziemi, dały mu pożywienie, mieszkanie,odzież, a także środki lecznicze. Organizm człowieka ‘»- swym rozwoju gatunkowym stale przystosowywany był do świata roślin, gdyż stanowiły one podstawowe źródło pożywienia w otaczającym go środowisku. Człowiek pierwotny, zaspokajając głód, przypadkiem odkrywał różne właściwości roślin – zapierające,przeczyszczające, napotne, tamujące krew, przeciwbólowe, gojące, trujące itp. Zapamiętując poszczególne rośliny i ich właściwości mógł je później, już świadomie wykorzystywać. Możemy więc przyjąć, że lecznictwo powstało jednocześnie z pojawieniem się człowieka, a określanie jego początków na podstawie nawet najstarszych zabytków piśmiennictwa zubożyłoby w istotny sposób jego historię.
Do poznania właściwości leczniczych roślin przyczyniły się zapewne również obserwacje wpływu różnych roślin na zwierzęta, w tym również na zwierzęta chore. Zauważono, że wiele roślin wpływa na polepszenie ich stanu, np. znana jest historia wprowadzenia do lecznictwa chinowca. Dokonali tego po raz pierwszy Indianie peruwiańscy obserwując, że chore na malarię pumy ogryzały korę z drzew chinowych. Takimi sposobami odkrywano nowe właściwości lecznicze roślin i wiedza naszych przodków stale była uzupełniana. Z rozwojem rolnictwa nauczono się uprawiać rośliny w nowych warunkach glebowych, a nawet klimatycznych. Z biegiem lat człowiek nauczył się stosować nie tylko świeże rośliny, ale również sporządzać z nich przetwory i przechowywać je. Wielkie znaczenie dla poznania historii ziołolecznictwa miały badania archeologiczne, które dostarczyły licznych danych o stosowaniu roślin leczniczych przez dawne ludy. Pierwsze zapiski o roślinach leczniczych pozostawili Sumerowie. Odnalezione recepty kapłanów sumeryjskich wymieniają m.in.: lulek, rumianek, szafran, piołun, grusze, figi, babkę, koper włoski,nagietek i inne zioła. Sporządzano z tych ziół proszki i nalewki. Młode pędy wierzby i śliwy, wysuszone i roztarte, stosowano jako składniki okładów i kompresów. Do sproszkowanych roślin dodawano również proszki pochodzenia zwierzęcego i mineralnego.
Spadkobiercy kultury sumeryjskiej, Babilończycy i Asyryjczycy, również stosowali wiele roślin leczniczych. Z tabliczek glinianych, zapisanych pismem klinowym, znalezionych w bibliotece króla asyryjskiego Assurbanipala, w stolicy Asyrii, Niniwie (VII w. p-n.e.) dowiadujemy się, że lekarze babilońscy stosowali m.in: korzeń lukrecji, pestki dyni, bieluń dziędzierzawę, lulek czarny i młode pączki różnych roślin. Część tabliczek zawiera opisy ziół ze wskazaniem chorób, przy których są one stosowane oraz sposobów ich użycia, przygotowania i przechowywania. Wiedzieli oni np., że światło słoneczne wywiera niekorzystny wpływ na własności lecznicze zebranych ziół, dlatego też suszyli je w cieniu, co do dziś jest zalecane. Wiadomości o leczniczych właściwościach ziół przejęli od Babilonczyków i Asyryjczyków Egipcjanie.
Malowidła na ścianach świątyń, sarkofagach i w piramidach przedstawiają wiele roślin leczniczych. W starożytnych budowlach egipskich znaleziono nawet zachowane do naszych czasów resztki roślin. Niezwykle ważnym źródłem poznania cywilizacji egipskiej są papirusy. Badania zapisków na papirusach wykazały, że już 4 tysiące lat przed naszą erą Egipcjanie stworzyli swego rodzaju”spisy leków”. Najcenniejszym tego rodzaju źródłem jest znaleziony w 1872 roku przez niemieckiego uczonego Georga Ebersa, a pochodzący z około 1550 r, p.n.e, papirus, stanowiący swego rodzaju recepty na różne choroby, obejmujący głównie surowce roślinnnych. Wymienia się tam kilkaset roślin leczniczych, m.in.; aloes, anyż, lulek, mak, miętę, rycynus, tymianek, lotos, cebulę, piołun, koper włoski, sezam, wierzbę i inne. Podobne znaczenie dla poznania wiedzy medycznej ówczesnego okresu posiada mlodszy od poprzedniego papirus Brugscha, znany jako „papirus berliński”.
Znanych jest kilka zielarskich ksiąg chińskich, tzw. Pensao (księga zielarska). Najciekawszą z nich SynLinPensao napisano w 695 r. Zebrane są w niej i opracowane wiadomości z książek wcześniej wydanych. Zawiera ona opis 844 leków roślinnych i stanowi w zasadzie pierwszą w świecie farmakopeę państwową, opracowaną przez zespół specjalistów. Należałoby wymienić tu jeszcze wiekopomne dzieło Pentsao-Hang-Mu napisane w XVI wieku przez Li-Shi-Chena po 27 latach pracy, w którym również przedstawiono doświadczenia zgromadzone przez lekarzy chińskich na przestrzeni wieków. W 52 rozdziałach opisuje on 1892 środki lecznicze, głównie pochodzenia roślinnego oraz wskazania do ich stosowania, czas zbioru, sposoby przygotowania leków; m.in. omówił przeciwbakteryjne działanie czosnku oraz zwrócił uwagę na toksyczność rtęci i przestrzegał przed jej stosowaniem.
Wiele roślin leczniczych chińskiej medycyny ludowej przejęły inne kraje, np.: żeń-szeń, cytrynnik chiński, rzewień, przęśl. Wielkie znaczenie w medycynie chińskiej miała lukrecja, którą stosowano m. in. w lekach przeciwkaszlowych, szczególnie dla dzieci. Wiele z roślin stosowanych przez chińską medycynę, np.: róża, łopian, szałwia i inne znane były powszechnie również w medycynie europejskiej. Także na lekach roślinnych opierała się medycyna indyjska, która mogła czerpać z niezwykle bogatej i różnorodnej przyrody Indii. Starożytna medycyna indyjska znała ponad 800 roślin leczniczych, jak wynika z zachowanego do naszych czasów w odpisach dzieła staroindyjskich lekarzy Ayur-Yeda (Nauki o życiu) pochodzącego sprzed 2,5 tys.-3 tyś. lat. Dzieło to było wielokrotnie poprawiane i uzupełniane, a najbardziej znane wersje pochodzą z I w. n.e.: opracowana przez hinduskiego lekarza Czaraka, zawiera opisy 500 roślin leczniczych i przez lekarza Suszruta, która zawiera dane dotyczące 700 roślin leczniczych.
Z zawartych w wedach dokładnych opisów leków i wskazań do ich stosowania oraz zabiegów leczniczych niektóre jeszcze do dziś wykorzystywane są w praktyce lekarskiej. W okresie od VIII do XIII wieku wiele zasług w poszerzeniu wiedzy o roślinach leczniczych i w ich rozpowszechnieniu położyli Arabowie, zajmujący się pośrednictwem w handlu ziołami. Wprowadzili oni szereg nowych surowców, zwłaszcza w Azji Południowo-Wschodniej, jak np. nasiona kulczyby. Wprowadzili również szereg nowych form leków, jak syropy, soki zagęszczone; upowszechnili proces destylacji, stosowanie spirytusu, stworzyli nowe terminy używane do dziś w chemii, jak np. alkohol, aldehyd, alkalia i inne. Na trwałe weszli do historii medycyny tacy uczeni, jak Ibn Bajtar, Pers Ibn Sina (Avicenna) zwany Galonem Arabów i Abu Bekr el Rhazi (Rhazes). Byli to lekarze z przygotowaniem przyrodniczym. Znali i opisali około 1800 środków leczniczych. Na medycynie antycznej opierała się powstała w IX wieku i istniejąca aż do wieku XVII szkoła medycyny w Salerno we Włoszech. Była ona znakomitym centrum naukowej myśli medycznej wywierającym wpływ na medycynę w całej Europie.
Powstały w niej podręczniki
medyczne i dzieła o charakterze słownikowym, zawierające opisy
wielu artykułów leczniczych, w tym i leków ziołowych. Liczne z
tych dzieł pisane były wierszem, jak np. wydana przez Arolda de
Villanova praca, Regimen sanitatis salemitanum, Macera Floridusa.
Dietetyczne i higieniczne zalecenia tego kodeksu i podane w nim
charakterystyczne właściwości roślin w wielu przypadkach są
zgodne ze współczesnymi poglądami naukowymi. Dużą sławą
spośród średniowiecznych autorów cieszyła się również
Hildegarda, ksieni zakonu Benedyktynek w Bingen w Szwajcarii. Jej
cztery księgi medyczne Physica oparte w dużej mierze na tradycji
ludowej, stanowią popularną encyklopedię ówczesnej wiedzy
przyrodniczej i stanowią dziś cenne źródło poznania ówczesnego
zielarstwa i asortymentu roślin leczniczych. Wielkie zasługi w
dziedzinie wyodrębniania z roślin czystych składników czynnych
położył szwajcarski lekarz Paracelsus (1483-1541), który był
prekursorem kierunku chemicznego w zielarstwie. Według niego
organizm ludzki stanowi pewien rodzaj laboratorium chemicznego, w
którym zachodzą liczne i skomplikowane procesy, a choroby wynikają
z braku w organizmie pewnych substancji chemicznych, które należy
dostarczyć w procesie leczenia do organizmu w postaci lekarstw.
Paracelsus szeroko stosował doświadczenia medycyny
ludowej.
Uważał, że jeśli choroba wywodzi się z
przyrody, to w przyrodzie, w najbliższym otoczeniu chorego, muszą
również istnieć środki, mogące ją wyleczyć. Do dalszego
rozwoju leczenia ziołami przyczyniły się liczne wyprawy naukowe
oraz odkrycia nowych kontynentów, jakie miały miejsce zwłaszcza w
XV i XVI wieku. Pozwoliły one na poznanie wielu nowych roślin
leczniczych, np.:drzewa chinowego, drzewa koka, wymiotnicy,
występujących w Ameryce Południowej, strofantynowca w Afryce i
innych. W końcu XVII i w początkach XIX wieku rozwój laboratoriów
aptecznych zapoczątkował badania nad chemicznym składem roślin i
pozwolił na pełną realizację idei Paracelsusa; z roślin
otrzymano substancje działające w czystej postaci: alkaloidy,
glikozydy itp. Aptekarz K.W. Scheele wyodrębnił glicerynę i liczne
kwasy organiczne (jabłkowy, cytrynowy, benzoesowy i inne), F.W.
Sertiinner wyizolował morfinę, P.J. Pelletiei i J.B^ Caventou
strychninę. W miarę coraz głębszego wnikania w tajniki przyrody,
doskonalenia techniki laboratoryjnej i metodyki badań, liczba
wykrytych ciał czynnych stale rosła i stale odkrywano nowe ich
właściwości i działanie lecznicze. W pracach tych niemałe
zasługi położyli Polacy, jak np. Stanisław Kostanecki – badacz
związków flawonoidowych, Leon Marchlewski – badacz zielonego
barwnika chlorofilu, odgrywającego podstawową rolę w asymilacji
węgla przez rośliny, czy Kazimierz Funk – odkrywca witamin.
W wyniku tych badań rola roślinnych leków w prostych formach (tzw. galenowych), jak nalewki, wyciągi, napary czy odwary zmniejszała się. Zaczęto na szeroką skalę stosować czyste substancje wyizolowane z roślin, a następnie wraz z dalszym rozwojem chemii – analogiczne substancje otrzymane na drodze syntezy chemicznej. Później zaczęto wprowadzać do lecznictwa liczne substancje nie mające swych odpowiedników w przyrodzie, a wykazujące określone działanie lecznicze. Mimo ogromnego rozkwitu chemii od połowy XIX wieku większość ludzi w wielu krajach nadal posługiwała się ziołami, gdyż pomoc lekarska i oficjalne środki lecznicze dla ogromnej rzeszy ludzi zwłaszcza na wsi, były niedostępne. W ten sposób ziołolecznictwo wytrzymało wielowiekową próbę czasu i dotrwało do naszych czasów. Mimo wielkich sukcesów leku syntetycznego przy stosowaniu leków chemicznych obserwowano niejednokrotnie niekorzystne działania uboczne, których nie posiadały leki ziołowe, a w przypadku niektórych chorób ziół nie można było zastąpić lekami syntetycznymi (np. glikozydy naparstnicy w niewydolności mięśnia sercowego).
Nie zaprzestano więc badań nad roślinami leczniczymi i ich składnikami. Badania te pozwoliły na stwierdzenie, że wiele składników roślin uznanych wcześniej bezspornie za balastowe, jak np. śluzy, pektyny, celuloza, odgrywa ważną rolę fizjologiczną, Odkryto znaczenie soli mineralnych i pierwiastków śladowych zawartych w roślinach oraz poznano znaczenie witamin dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ogromne znaczenie dla ziołolecznictwa miało zwłaszcza dokonane w połowie XX wieku odkrycie antybiotyków, które ponownie zwróciły uwagę badaczy na świat roślinny, jako źródło leków. Dziś zagadnieniom tym poświęca uwagę wiele ośrodków naukowo-badawczych, a liczba prac na temat roślin leczniczych i ich przetworów stale rośnie. O dużym postępie w rozwoju fitochemii zadecydowały postępy w zakresie analizy, pozwalające na dokładne określenie zawartości ciał czynnych w leku roślinnym, gdyż zmienność ich składu i siły działania przez długi czas była przyczyną niechęci lekarzy do ich stosowania. Precyzyjne metody analityczne, pozwalające na kontrolę jakości leku roślinnego, pozwoliły wprowadzić do lecznictwa wiele nowych roślin, a wycofać te, których stosowanie nie znalazło naukowego potwierdzenia. W wyniku wszechstronnych badań nad roślinami leczniczymi i lekami ziołowym, procesami produkcji i metodami analitycznymi rola ziołolecznictwa stale rośnie i lek roślinny znów znalazł należne mu miejsce w medycynie.