Prawo karne, wykład 12, 09-01-2017
KONTRATYPY – CD
Uzasadnienie, że pewne czynności – mimo iż odpowiadają opisom w przepisach – nie są karalne.
STAN WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI
Analiza tego, co nazywa się kontratypowym stanem wyżej konieczności. Przeważnie tym mianem określa się kontratyp unormowany w art. 26 § 1 (inaczej niż § 2)
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.
Wyróżnimy zespół znamion które określają sytuację kontratypową oraz działanie ratunkowe i dopuszczalne granice tego działania. Konstytuuje to stan, gdy dobru chronionego prawem grozi bezpośrednie niebezpieczeństwo, którego nie można inaczej uniknąć niż przez poświęcenie jakiegoś innego dobra prawnego.
Monistyczne koncepcje kontratypów – ich pierwowzorem jest sytuacja stanu wyżej konieczności.
w ujęciu prof. Zolla – unormowania z art. 26 § 1 odpowiadają obrona konieczna (warunek kolizji spełniony, spełniony też że dla ochrony jednego dobra poświęcamy inne, oraz – społeczna opłacalność – dobro poświęcone ma wartość niższą niż dobro chronione)
Ogólne założenia kontratypizacji są normowane pod kątem stanu wyżej konieczności.
Jak mówimy o wadze dóbr w kontratypach to chodzi o wagę dobra w konkretnych okolicznościach, a nie pozycję dobra w abstrakcyjne przyjmowanej hierarchii wartości.
Jak rozumiesz poszczególne części opisu? (porównawczo obrona konieczna a stan wyższej konieczności)
Kategoria niebezpieczeństwa jest szersza niż zamach z art. 25. Czym się różni? Dlaczego w przypadku obrony koniecznej użyto kategorii zamachu?
W obu przypadkach niebezpieczeństwo musi być bezpośrednie, mamy je rozumieć tak samo – kiedy zwłoka w reakcji zmniejsza znacząco szanse na powodzenie akcji ratunkowej; dobro ma być wartością, musi być chronione przez prawo.
Zakres terminu niebezpieczeństwo jest szerszy. Zamach – takie niebezpieczeństwo, które pochodzi od człowieka. Przy niebezpieczeństwie źródło jego nas nie interesuje.
W art. 25 nie wyrażono wprost klauzuli subsydiarności – „a niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć”. Przy obronie koniecznej mamy to stwierdzenie, przy wyłączeniu – nie. Przy wyłączeniu wystarczy nasza racjonalna ocena – na ogół musimy decyzję podjąć szybko, nie mamy czasu na rozważanie czy jest jakaś inna możliwość uniknięcia zagrożenia dla dobra prawnego.
Mamy dobro „A”: albo poświęcamy dobro „B” z całą pewnością że ochronimy „A” albo wybieramy inny sposób, bez poświęcania wartości, ale nie mamy pewności czy uda nam ochronić się dobro „A”.
Przykład: okrycie się perskim mokrym kocem, by uratować matkę z dzieckiem z płonącego budynku ALBO zadzwonić po straż. Straż może nie zdążyć. Z przepisy wynika, że chodzi o zachowania, które są faktycznie efektywne – wystarczające by uchylić niebezpieczeństwo. Jak się bada, czy można było uniknąć jakoś inaczej zagrożenia na wartość „A” niż poświęceniem wartości „B”, tak samo bada się efektywność. Czasem są jakieś inne, efektywne możliwości na uchylenie niebezpieczeństwa na dobro „A”, ale poświęcamy inne dobro – nie „B”, ale „C” nie może powoływać się na stan wyżej konieczności, bo miał inny wybór = taka teoria. Ale nie możemy się z nią zgodzić. Bo z tych dwóch alternatywnych sposobów trzeba po prostu wybrać ten, które przedstawia niższą wartość. Jeśli poświęcił to dobro które przedstawiało wyższą wartość to narusza klauzulę subsydiarności.
Art. 26 § 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego. Może więc to być wartość wyższa (ta którą poświęcamy), ale nie może być oczywiście wyższa.
Działanie ratunkowe – poświęcanie jakiegoś dobra prawnego dla innego.
Kategoria kontratypów ustawowych służy rozwiązaniu przypadków kiedy jakieś zachowanie podpada pod rodzajowy opis czynu zabronionego.
Przy § 2 wartość ma być równa lub oczywiście wyższa.
Granice stanu wyższej konieczności:
zwykle określa warunek bezpośredniości niebezpieczeństwa – kiedy coś poświęcamy, a nie było to bezpośrednie,
klauzula subsydiarności,
klauzula proporcji dóbr (zachowanie może być wyłączające winę – i najczęściej będzie – art. 26 §2 to wyłączające winę, a w §1 – kontratyp = różnią się one wartością)
klauzula „nie popełnia przestępstwa” nie jest niczym osobliwym – dotyczą one zarówno sytuacji kontratypowych, jak i wyłączenia winy,
nasz ustawodawca nie wyróżnia redakcyjne okoliczności wyłączających winę, a bezprawność
te okoliczności same wyróżnia - dowód: art. 29:
Art. 29. Nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność albo winę; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Stan wyżej konieczności ma dwoistą funkcje – zależy to od proporcji jaka zachodzi między dobrem ratowanym, a dobrem poświęconym. Uchwycenie wagi dobra.
Co jeśli na szali mamy wiele żyć vs jedno życie?
Przykład: osoba odpowiedzialna za przełożenie zwrotnicy; remont na torach: normalnie powinien zwrotniczy przełożyć, żeby pociąg pojechał drugim torem, ale na nim – nie wiadomo dlaczego – jest inny pociąg. Musi podjąć decyzję, czy dwa pociągi się zderzą, czy jeden pojedzie na pracujących robotników. Normalnie nie powinien robić nic – pociągi powinny pojechać na siebie. Jak zwrotniczy przełoży zwrotnicę – stan wyżej konieczności wyłączający winę. Ten przykład ogniskuje w sobie całe kłopoty związane z ważeniem dóbr. Nie ma wartościowania tego typu, że gdzieś są dwa życia ludzkie a gdzieś jedno i dlatego to drugie ma większą wartość. Amerykanie zapewne sądzili by inaczej – policzyliby ilość żyć; to czy dana osoba jest młodsza – ile ma życia przed sobą.
Rzadko w którym prawodawstwie stan wyżej konieczności jest tak szeroko ujęte – u nas, jest to bardzo szeroko ujęte; Zwrotniczy zapewne = art. 26 §2.
Konsekwencje przekroczenia stanu wyżej konieczności – czy to wyłączającego winę czy wyłączający bezprawność
takie same jak w przypadku obrony koniecznej
Art. 26 § 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Różnica między stanem wyżej konieczności wyłączającym winę, a bezprawność: inna proporcja dóbr: na stan wyżej konieczności wyłączający winę nie może powoływać się sprawca kiedy poświęca dobro, który ma obowiązek szczególnie chronić, np. rodzic dla dziecka; strażak podczas pożaru: strażak może odmówić wejścia do domu który płonie jeśli wie, że zginie. Gwarantowi wolno mniej gdy chodzi o stan wyżej konieczności wyłączający winę.
Art. 26 § 5. Przepisy § 1–3 stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy z ciążących na sprawcy obowiązków tylko jeden może być spełniony.
nie określa się o jakie obowiązki chodzi, ale przyjmuje się że chodzi o obowiązki prawne (nie etyczne, moralne czy religijne), czyli wyznaczone przez normy prawne
analogicznie
Stan wyżej konieczności – kolizja obowiązków: bezpośrednie zagrożenie dla dobra prawnego – MOŻESZ poświęcić dobro niższej wartości ratując to wyżej wartości.
Struktura kolizji obowiązków
– nie kolidują ze sobą dwa dobra prawne, ale dwa obowiązki
prawne. Przynajmniej dwa obowiązki prawne i tylko jeden może być
spełniony.
Przykład: matka zostawia dwójkę dzieci –
bliźniaki – na kąpielisku strzeżonym (pod okiem ratownika).
Ratownik nie przykłada się do pracy, dzieci przechodzą przez
czerwone chorągiewki które wyznaczają bezpieczne kąpielisko w
dwóch różnych miejscach. Matka dobrze pływa – ale zdąży
dopłynąć tylko do jednego dziecka. Matka jest gwarantem –
powinna według przepisów uratować i jedno i drugie dziecko. Dwa
obowiązki wynikające z jednej normy prawnej – kolizja
obowiązków wynikających z jednego przepisu. Ta matka nie ma do
wyboru zachowania, które jest zgodne z prawem, ale – prawodawca
jest godny – więc nie jest to możliwe. W tym przypadku mimo że
dobra odpowiadają §
2, to sytuacja wymaga, by to podchodziło pod §
1.
Czy powinniśmy w ogóle patrzeć w ten sposób że aktywują się wobec kogoś dwa obowiązki które nakazują osobie dwa inne zachowania, np. funkcjonariusz który zatrzymuje sprawcę kradzieży z włamaniem na gorącym uczynku przestępstwa, a wolność człowieka. Zastosowanie ma pierwsza opcja, więc nie ma żadnej kolizji.
W sytuacji z matką też nie można twierdzić, że prawo wymaga od niej uratowania dwójki dzieci. Zastosowanie ma tylko jeden obowiązek. Może się dwukrotnie zaktualizować tylko wtedy, gdy obiektywnie możliwe było uratowanie któregoś dziecka. W przypadku gdy jest to niemożliwe – którekolwiek uratuje zachowa się zgodnie z prawem.
Nie ma czegoś takiego jak kolizja obowiązków sama w sobie, bo wtedy gdy teoretycznie powinna być taka kolizja, to jeden obowiązek nie będzie zastosowany, więc nie będzie się aktualizował. Niemożliwego nie można wymagać.
Kontratyp kolizji obowiązków – zasadza się na takich założeniach które trudno pogodzić z innymi założeniami, dlatego to unormowanie jest merytorycznie chybione. Przepis obowiązuje już prawie 20 lat i prof. Majewski nie natknął się na orzeczenie sądu gdzie powołał by się on na kontratyp kolizji obowiązków. Więc nasza ocena jest prawidłowa – bez tego unormowania sądy świetnie sobie radzą.
Za tydzień: wina i okoliczności wyłączające winę