MARIA GRZEGORZEWSKA ŻYCIORYS
Maria Grzegorzewska urodziła się 18 kwietnia 1888 r. we wsi Wołuczy, niedaleko Rawy Mazowieckiej. Zmarła 7 maja 1967 w Warszawie na atak serca.
Pochodziła z licznej rodziny urodziła się, jako ostatnie 5 dziecko. Sama mówiła o sobie, „że nie była dobrym dzieckiem gdyż czuła paniczny lęk i chęć ucieczki przed każdym zatknięciem się z czyimś nieszczęściem czy kalectwem”. Jako dziecko bała się przeraźliwie niepełnosprawnych.
EDUKACJA
Ukończyła prywatną szkołę żeńską Pauliny Helwek w Warszawie. Studiowała nauki przyrodnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, pedagogikę w Brukseli, w Międzynarodowym Fakultecie Pedagogicznym kierowanym przez Józefę Joteyko, i psychologię na Sorbonie, gdzie w 1916 r. uzyskała tytuł doktora filozofii za rozprawę: Studium na temat rozwoju uczuć estetycznych - badania z zakresu estetyki eksperymentalnej przeprowadzone wśród uczniów szkół brukselskich.
W trakcie pobytu w Paryżu prowadziła pracę badawczą nad wrażeniami estetycznymi dzieci i młodzieży, będące później podstawą do jej pracy doktorskiej. Po doktoracie podjęła decyzję o zmianie kierunku badań i zajęcie się tematyką krzywd osób upośledzonych i niedostosowanych. Zdecydowała się na pracę z upośledzonymi i została nauczycielką w jednej z paryskich szkół dla dzieci opóźnionych w rozwoju. Mimo powodzenia postanowiła wrócić do Polski.
POWRÓT DO POLSKI
Po powrocie do Polski (1919 r.) zajęła się upowszechnianiem wiedzy pedagogicznej z zakresu pedagogiki specjalnej oraz popularyzowaniem szkolnictwa specjalnego, założyła także specjalne kursy seminaryjne dla nauczycieli tego typu szkół. Pracowała w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, zajmując się sprawami szkolnictwa specjalnego.
Wspomniane kursy w 1922 roku przekształciła w Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej i została jego dyrektorką. Funkcję tę pełniła do końca życia, trzymając się hasła Instytutu: „Nie ma kaleki – jest człowiek”. Nauczyciele studiujący w Instytucie mieli już za sobą pracę w zawodzie nauczyciela, a do pracy magisterskiej badali dane problemy (łączenie teorii z praktyką).
Kilka lat później w 1930 roku, utworzyła Państwowy Instytut Nauczycielski i prowadziła go wraz z Władysławem Radwanem do roku 1935. Studia trwały 3 lata. W ciągu 5 lat Instytut wykształcił 178 nauczycieli. Program zawierał:
•przedmioty dające podstawę naukowa pracy pedagogicznej (filozofia, pedagogika, psychologia, socjologia, ekonomia, prawo, higiena, higiena społeczna)
•przedmioty związane z praktyką (głównie seminaria)
•przedmioty o kulturze i estetyce plus lektorat języka obcego (francuski, angielski lub niemiecki)
W kadrze nauczycielskiej znalazł się m.in. Janusz Korczak.
Poza pracą dydaktyczną Grzegorzewska prowadziła działalność naukową i publicystyczną. Opracowała oryginalną metodę nauczania, która nosi nazwę "metody ośrodków pracy" i jest obecnie powszechnie stosowana w szkolnictwie specjalnym.
Maria Grzegorzewska, jako pierwsza w Polsce podjęła systematyczne badania nad zagadnieniami pedagogiki niepełnosprawnych, stworzyła jej podstawy.
W latach 1958-1960 była profesorem w Katedrze Pedagogiki Specjalnej UW, pierwszej uniwersyteckiej katedrze pedagogiki specjalnej w Polsce.
Publikacje: Psychologia niewidomych, Listy do młodego nauczyciela, Pedagogika lecznicza. Skrypt wykładów, Głuchociemni, Analiza zjawiska kompensacji u głuchych i niewidomych.
Osobowość nauczyciela według Marii Grzegorzewskiej
Jaki powinien być nauczyciel i czym powinna się charakteryzować jego osobowość? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Maria Grzegorzewska w Listach do młodego nauczyciela.
Słowa autorki: „Kocham moją pracę, więc interesuje mnie każdy, kto do niej wchodzi" pokazują, że prawdziwy nauczyciel powinien wykonywać swój zawód nie, dlatego, bo musi, ale dlatego, że chce. Powinien on być pasją jego życia. Grzegorzewska w Listach pisze, że „jeśli się rozumie doniosłą wagę społeczną pracy swojej, a przez nią i pracy całego swego zawodu, wtedy się łatwiej, celowo i dobrze pracuje". Nauczyciel im jest lepszym człowiekiem, lepiej do pracy przygotowanym, im ma większą dla innych życzliwość, głębszą o nich troskę i poczucie odpowiedzialności za swoją pracę, tym głębszy zostawia ślad w sercach dzieci. I to jest prawda, według której każdy nauczyciel powinien kształtować siebie i swoich wychowanków.”
W obecnych czasach nauczyciele zadają sobie często pytanie, w jaki sposób pracować, by odczuwać satysfakcję z tego, co robią. Odpowiadając na to pytanie Maria Grzegorzewska podaje gotową receptę: „Zrozumiałam, że aby dobrze pracować, nie trzeba być geniuszem, mieć jakiś talent specjalny. Trzeba mieć tylko istotnie dobrą wolę, trzeba gorąco chcieć".
Niewątpliwie istotą powołania nauczycielskiego jest „miłość dusz ludzkich, która jest źródłem entuzjazmu, wiary we własne powołanie". Zaś z tym zagadnieniem ściśle łączy się pytanie o kształt fundamentu pracy wychowawczej. Maria Grzegorzewska wskazuje, iż „fundamentem naszej pracy wychowawczej powinno być pogłębienie humanitaryzmu w człowieku". Tak, więc prawdziwy nauczyciel to ten, który na pierwszym miejscu stawia dobro drugiego człowieka.
Wartość życia musi tworzyć człowiek „etyczny, uspołeczniony, i pełny”. Człowiek etyczny to zdaniem Grzegorzewskiej człowiek dobry, kierujący się miłością. „Dobroć jest też na pewno jedną z podstawowych właściwości dobrego nauczyciela- wychowawcy”, musi on być dobrym przykładem, bo „dobroć rodzi dobroć”. Tylko na dobroci może opierać się życzliwy stosunek nauczyciela do dziecka. Dobroć, życzliwość i miłość stanowią „subtelny instrument roboczy” w pracy nauczyciela. Jednak nie są one możliwe bez odpowiedzialności. To odpowiedzialność zobowiązuje nauczyciela do przyjęcia postawy służebnej wobec społeczeństwa. Grzegorzewska podkreśla istotę rozumienia odpowiedzialności, jaką bierze na siebie nauczyciel, bo to w nauczycielskich rękach leżą losy życia krajów i ludzkości.
Kiedy nauczyciel zdaje sobie sprawę z wagi swojego zawodu, to powinien dążyć do kształtowania swojej osobowości. W kształtowaniu samego siebie ważna jest wartość moralna, która zdaniem Grzegorzewskiej przewyższa wartość wykształcenia formalnego. „Wiesz dobrze, że aby zdziałać coś wartościowego, trzeba być kimś wewnętrznie, trzeba mieć swoje własne życie, swój własny świat, trzeba mieć mocny fundament przekonań - w coś gorąco wierzyć, czemuś gorąco służyć”- pisała.
W pracy szkolnej ważną rolę odgrywa wychowanie. Wielu pedagogów zastanawia się nad tym, w jaki sposób wychowywać młodych ludzi, by ukazać im wartość i sens życia. Pomocne w tym może być, według Marii Grzegorzewskiej, poznanie swoich uczniów: „w wychowaniu i nauczaniu dziecka musisz się z domem sprzymierzyć, musisz się z nim na tle tych zagadnień związać życzliwą i przyjazną współpracą. Tylko wtedy poznasz dobrze dziecko, gdy poznasz wszystkie warunki jego życia - jakie są, jak działają". Nauczyciel nie powinien nigdy banalizować problemów swoich wychowanków, wprost przeciwnie, powinien na nie być wyczulony, by w odpowiednim momencie mógł do nich wyciągnąć pomocną dłoń i przywrócić im „iskierkę nadziei". Wnikliwe „oko" pedagoga może nieraz w porę zaradzić problemom, które uczniowie noszą w swym sercu.
Mówiąc o środowisku szkolnym, warto zaznaczyć jak ważna jest atmosfera wytworzona w klasie przez nauczyciela. Żeby jego praca była dobra i twórcza, musi wynikać przede wszystkim z życzliwości dla człowieka, musi być oparta na poszanowaniu człowieka oraz na poznaniu i zrozumieniu warunków życia dziecka. Wystarczy uśmiech, otwartość na twórcze myślenie wychowanków, by praca była miłą przygodą. Bardzo właściwie została ujęta ta kwestia w jednym z listów: „nauczycielka tak zorganizowała pracę dzieci i taką wytworzyła atmosferę, że szkoła stała się dla dzieci czymś ukochanym. Chłonęły wiedzę, starały się, jak mogły, dom swój szkolny przyozdobić i zbierać różne materiały - słowem, czuły się współgospodarzami w tej szkole i współtwórcami warunków swojej pracy". Ponadto, życzliwość pedagoga powoduje, że uczniowie odblokowują się, co sprzyja twórczym postawom uczniów na lekcjach szkolnych. Podsumowując. Warto zdać sobie sprawę, jaki kierunek powinien obrać nauczyciel z prawdziwego zdarzenia. Niewątpliwie powinien on lubić, to, co robi. Zaś, żeby to zamiłowanie do kunsztu nauczycielskiego w nim nie zanikło powinien on każdego dnia zdobywać doświadczenie w osobistym kontakcie z drugim człowiekiem.
Idea humanizmu w poglądach Marii Grzegorzewskiej
Od początku, aż do kresu swojej działalności Maria Grzegorzewska była wierna idei humanizmu. To właśnie było głównym motywem zajęcia się problematyką osób niepełnosprawnych, potrzebujących specjalnej opieki. •Humanizm Grzegorzewskiej można było dostrzec w jej każdym działaniu. Przedmiot jej badań i zainteresowań nie ograniczał się tylko do osób z niepełnosprawnością, ale był nim każdy człowiek potrzebujący pomocy. •Po I wojnie światowej starała się o poprawienie warunków nauczania dzieci wiejskich, w czasie okupacji opiekowała się dziećmi żydowskimi, udzielała również pomocy rodzicom dzieci niepełnosprawnych i „osobom mającym trudności w pracy i życiu społecznym, ze względu na drobne deficyty i zaburzenia. Grzegorzewska mawiała „nie łatwo być matką dziecka upośledzonego”, dlatego utworzyła poradnie, które w zakresie psychopedagogicznym, profilaktycznym i ortofonicznym działały do końca jej dni. •Jej humanizm znalazł najpełniejsze odzwierciedlenie w pedagogice specjalnej - na pomoc zasługują dzieci i młodzież zaniedbana, niezaradna, niemająca możliwości pełnego rozwoju bez specjalnego wsparcia, niepełnosprawni. To dla nich wszystkich Grzegorzewska organizowała szkoły i placówki specjalne, to dla nich kształciła specjalistyczne kadry wychowawców i nauczycieli.
Metoda ośrodków pracy:
Praca, jako wartość występuje także w poglądach słynnej pedagog dotyczących bezpośrednio osób niepełnosprawnych. Przygotowanie do życia w społeczeństwie jest możliwe właśnie przez pracę- rozumianą, jako szeroko pojętą twórczą działalność To przygotowanie do życia- jest zasadniczym celem wychowania takich osób, dlatego też nie powinno tu być mowy o marginalizacji osób niepełnosprawnych od świata pracy. Metoda ośrodków pracy przeznaczona była dla dzieci trzech pierwszych klas szkoły specjalnej i inspirowana była metodą ośrodków zainteresowań Decroly’ ego. Metodę Grzegorzewskiej charakteryzuje specjalna konstrukcja systemu lekcyjnego. Zajęcia odbywające się jednego dnia są powiązane w logiczną całość i stanowią jednostkę dydaktyczną zwaną „ośrodkiem pracy”. W dziennym ośrodku pracy wyróżniamy następujące etapy:
Zajęcia wstępne;
Praca poznawcza - obserwacja, kojarzenie;
Ekspresja;
Zajęcia końcowe.
Metoda ta polega na grupowaniu wokół jednego zagadnienia, dobrze znanego dziecku, innych zagadnień. Opiera się na zainteresowaniach dziecka, dostosowana jest do jego charakterystycznych potrzeb i skłonności, uwzględnia wszystkie właściwości psychiczne ucznia, a także wymagania zawarte w programie nauczania dla niższych klas szkoły podstawowej.
Treści programowe dziecko powinno możliwie wszechstronnie poznać, a więc: obserwować, porównywać, wyciągać wnioski, wyodrębniać cechy, badać związki przyczynowe, następnie zebrać dostępne materiały o zagadnieniu rożnymi drogami i pod różnymi postaciami (konkretne obiekty, modele, narzędzia, wiadomości, obrazki, teksty i notatki z książek i czasopism), a w końcu skonkretyzować swoje przeżycia związane z opracowywanym zagadnieniem w wybranej formie ekspresji. Realizacja metody polega na zaplanowaniu na miesiąc ośrodków pracy, czyli tematów tygodniowych, które rozbijają się z kolei na dzienne. Tematy te są ujęte w planie pracy, opracowanym w oparciu o wyodrębnione etapy tj. obserwację, kojarzenie, rozwiązywanie problemów, ekspresję. Należy również przemyśleć sposób rozbudzenia i podtrzymania zainteresowania, inicjatywy, aktywności i samodzielności dzieci. W sytuacji, kiedy jedno z dzieci pracuje o wiele wolniej niż inne, należy tak zorganizować zajęcia, aby temu właśnie dziecku ułatwić dłuższą obserwację lub umożliwić dłuższe zastanowienie się i myślenie bez szkody dla innych uczniów.