Pochodząca
z austriackiej dynastii Habsburgów Maria Antonina w wieku 14 lat
przybyła do Francji aby poślubić 16-letniego wówczas Ludwika,
następcę tronu.
Ich
małżeństwo uważano za związek o pierwszorzędnym znaczeniu dla
bezpieczeństwa i równowagi w Europie, ponieważ przez większość
XVIII wieku narody europejskie toczyły ze sobą wojny.
Maria
Antonina nie była dobrze wykształcona, nie miała umiejętności
politycznych.
Ludność
stolicy narzucała Marii Antoninie zbytną rozrzutność oraz
domniemaną ingerencję w sprawy państwowe.
Królową
oskarżano o rozwiązłość seksualną. Przypisywano jej związki
zarówno z wieloma mężczyznami, jak i kobietami.
We
Francji w latach 70. i 80. XVIII wieku wzmagała
się nieustannie pauperyzacja ludności, głównie na skutek szybko
rosnących obciążeń podatkowych. Podatków nie płacili jedynie
magnaci, arystokracja i purpuraci kościelni. Rósł też deficyt
skarbu królewskiego, bo wydatki dworu monarchy pochłaniały aż 15%
procent budżetu państwa.
Dla
uspokojenia narastającej determinacji i gniewu ludu konieczne było
znalezienie winnego za ten stan rzeczy. Król dobrotliwy i ugodowy
próbował zaprowadzić jakieś reformy. Natomiast królowa,
cudzoziemka, otoczona przepychem, błyszcząca urodą i bogactwem
była oskarżana w licznych pamfletach o rozwiązłość,
wiarołomstwo, spiski i trwonienie majątku państwowego. Oliwy do
ognia oskarżeń dolała tzw. "afera naszyjnikowa",
dotycząca wielkiego oszustwa finansowego, w imieniu królowej, choć
bez jej udziału i wiedzy, w gronie kardynała Rohana, zabiegającego
o jej względy, jednej hrabiny (z małżonkiem) z dworu królowej i
dwóch bankierów-jubilerów, mających na zbyciu najdroższy
naszyjnik wszech czasów.
Podczas
tego pierwszego porodu 19 grudnia 1778, ponad 150 osób stłoczyło
się w sypialni królowej, u jej łoża zabezpieczonego przed naporem
tłumu tylko złotą balustradą – aby oglądać, jak rodzi się
jej pierwsze dziecko. Marii nie spodobał się ten "okrutny"
zwyczaj i wkrótce taka możliwość została zniesiona. (Królowa
urodziła jeszcze 3 dzieci, które zmarły zanim osiągnęły
dorosłość oraz raz poroniła.)
Królowa
była dobrą, kochającą matką, ale nie wiedziała nic o rządzeniu,
podobnie jak jej mąż. Uwielbiała przyjęcia i ekstrawagancję.
Zyskała przydomek Madame Deficit dzięki ciągłemu trwonieniu
pieniędzy. Była nałogową hazardzistką. Tymczasem warunki życia
zwykłych poddanych we Francji pogarszały się z każdym dniem.
Panował głód i kraj przeżywał ostry kryzys finansowy, ale Maria
Antonina i jej mąż, zamknięci w wystawnym Wersalu, byli ślepi i
głusi na te problemy.
Po
wybuchu rewolucji francuskiej, w 1789 roku Maria Antonina
bezskutecznie starała
się o pomoc w rodzinnej Austrii. W 1792 roku została przeniesiona
wraz z mężem i całym dworem do paryskiego pałacu Tuileries,
jednak sytuacja rodziny królewskiej nadal była niepewna. Francja aż
huczała od pomysłów, co zrobić z królową. Chciano ją zamknąć
w twierdzy, skazać za cudzołóstwo, a króla ożenić z córką
jego kuzyna.
W
takich warunkach zdecydowano się
uciekać na tereny przygranicze Francji, w nocy z 20 na 21 czerwca
1791 roku. Jednak w wyniku złej organizacji, złapano ich w Varennes
i odesłano z powrotem do Paryża, tym razem już oficjalnie jako
więźniów. Po nieudanej próbie ucieczki ze stolicy, została
osadzona z mężem i dziećmi w wieży Temple.
Po
ścięciu Ludwika XVI (21 stycznia 1793), przewieziono ją do
więzienia i oskarżono o spisek przeciwko Francji. W więzieniu
przyjęto byłą królową z szacunkiem. Cela była bardzo
prymitywna: stało tam tylko łóżko i malutki parawan do
załatwiania potrzeb osobistych. Codziennie przychodziły tłumy
ludzi zobaczyć nową atrakcję turystyczną. Jednak stała się
rzecz niesamowita, ludzie zaczęli współczuć byłej królowej.
Prywatne jednostki szykowały plany jej uwolnienia, jednak były one
z góry skazane na przegraną (Austriaczka nie chciała zostawić
dzieci we Francji). Marię Antoninę poddano potajemnie wstępnemu
przesłuchaniu 12 października. Kiedy przyprowadzono królową do
sądu, oczom widzów ukazała się, nie jak oczekiwali, wyniosła
dama oblepiona diamentami, ale blada, siwowłosa, dumna kobieta.
Nieustanne krwotoki, trzymanie w zamknięciu przez dziewięć tygodni
oraz przypuszczalnie rak macicy spowodowały znaczne pogorszenie się
jej stanu zdrowia.
16
października 1793 roku, z celi więziennej wyprowadzono wychudłą i
zniszczoną (cierpiała od dłuższego czasu na silne krwotoki
maciczne i prawdopodobnie na gruźlicę płuc) Marię Antoninę w
białej sukni. Była królowa została załadowana na wóz używany
do transportu zwykłych przestępców, związano jej ręce.
Przewieziono ją następnie przez ulice wypełnione szydzącym tłumem
na szafot.
Możliwe, że już nie mogła doczekać się kresu cierpienia i poniżeń. Głowa Marii Antoniny została odcięta przez gilotynę.