Tadeusz Borowski
- opowiadania oświęcimskie
Pożegnanie z Marią
Dyskusję
na temat totalitaryzmu i jego wpływie na człowieka podejmuje
również T. Borowski w swoich opowiadaniach „ Pożegnanie z
Marią”. Opowiadania te obrazują życie w hitlerowskich obozach
koncentracyjnych bez retuszowania, upiększania, wygładzania prawdy
o ludziach. Borowskiemu udało się ukazać najbardziej
charakterystyczną cechę lagrów: powodowanie procesu dehumanizacji
człowieka, zaniku wartości moralnych i etycznych Zdaniem autora
"Pożegnania z Marią" przeżyć można było tylko w jeden
sposób; kosztem innych. Powoduje to zanik etyki chrześcijańskiej,
w obozie koncentracyjnym nie obowiązuje dekalog. Kradzieże i
zabójstwa są na początku dziennym.
Przedstawiony w
opowiadaniach człowiek zlagrowany jest konformistą, który
przystosował się do warunków obozowych. Jest w stanie zabić, aby
tylko zdobyć kawałek chleba, zapewniający mu dalsze bytowanie.
Borowski mówi, iż w skrajnych warunkach przestają obowiązywać
prawa „normalnego” życia. Człowiek zlagrowany pozbawiony jest
już człowieczeństwa, jest w stanie poświęcić najbliższych, aby
samemu się uratować. Mówi o tym przykład starego Żyda, który
zabija swojego syna, gdyż ten ukradł chleb- złamał dekalog
obozowy, oraz obraz kobiety, która wypiera się własnego dziecka-
skazując go na samotną śmierć-, aby uniknąć zagazowania. Nasuwa
się wniosek: ofiary poprzez obozy- pośredni aparat totalitaryzmu,
przeistaczają się w oprawców.
Wstrząsająca jest także
obojętność człowieka zlagrowanego na cierpienia innych. W takiej
osobie wypalają się wszelkie uczucia i wrażliwość.
Ludzie, którzy szli
Przykładem
może być opowiadanie „Ludzie, którzy szli”, w którym narrator
jak i reszta więźniów, spokojnie grają w piłkę, podczas gdy na
pobliską rampę nadjechał transport więźniów, skierowany do
krematorium: „Między jednym a drugim kornerem, za moimi plecami
zagazowano trzy tysiące ludzi”.
Ponadto Borowski, podobnie
jak Nałkowska, twierdzi, iż ofiarami nie są tylko osoby znajdujące
się w obozie. Ofiary to także oprawcy, wychowankowie systemu,
którzy zatracili wartości moralne i etyczne. To system tak ich
odkształcił, są gotowi zabić bezbronnych ludzi tylko dla własnej
satysfakcji i rozrywki.
Borowski uważa, że obozy stworzone
przez totalitaryzm całkowicie odmieniły człowieka, zniszczyły
jego system wartości. Człowiek w sytuacji ekstremalnej przestaje
być czułą, wrażliwą osobą. Totalitaryzm przemienia go w „twardy
głaz”, głuchy na żale, cierpienia i męki innych. Człowiek w
obozie nie jest już w pełni istotą ludzką- jest zwierzęciem,
które kieruje się tylko instynktem przetrwania. Nie potrafi już
współczuć, litować się, nie pomaga innym- totalitaryzm odarł go
z jakichkolwiek uczuć.