SZKOLNICTWO BŁAŻOWSKIE W OKRESIE OKUPACJI HITLEROWSKIEJ
64 lata temu po napaści Niemiec na Polskę rozpoczęła się najkrwawsza wojna w dziejach świata, która kosztowała nasz kraj ponad 6 min ofiar. Mimo bohaterskiej postawy żołnierzy jeszcze we wrześniu ziemie polskie zostały podzielone między III Rzeszę i ZSRR. Ziemia Błażowska znalazła się w wyniku tych wydarzeń w Generalnym Gubernatorstwie i wraz z pozostałymi ziemiami poddano ją hitlerowskiej okupacji.
SZKOŁY W CZASIE WOJNY
Jednym z przejawów tej okupacji było podporządkowanie całego szkolnictwa polityce germanizacyjnej. Zlikwidowano szkolnictwo, pozostawiając jedynie szkoły powszechne i szkolnictwo zawodowe, a nauczycieli i cały proces kształcenia poddano niemieckiemu nadzorowi. W zasadzie na naszym terenie rok szkolny rozpoczął się w październiku lub jeszcze później. W wielu szkołach brakowało nauczycieli. Uczący na Woli Kąkolowskiej Jeremiasz Wątorski został zmobilizowany 30 sierpnia i nie wrócił już do pracy. Dopiero l marca 1940 roku wznowiono tu naukę, kiedy przybyła na posadę nauczycielka ze szkoły w Białce - Maria Kucharska. Do wojska został zmobilizowany również Józef Madejski - kierownik Szkoły Podstawowej w Piątkowej, który po klęsce kampanii wrześniowej trafił do obozu jenieckiego pod Berlinem w Luckenwalde, gdzie szczęśliwie udało mu się przeżyć i powrócić w lipcu 1945 roku do rodziny i szkoły.
W Futomie po wybuchu wojny szkołę zamknięto. Otwarto ją dopiero końcem 1939 roku za zezwoleniem władz niemieckich okupacyjnych jako szkołę 4-klasową, a w Lecce dopiero w styczniu 1940 roku. W Kąkolówce naukę w szkole rozpoczęto w październiku, po przydzieleniu do szkoły nowego kierownika Stanisława Napiórko-wskiego (żołnierza kampanii wrześniowej), ale już końcem listopada naukę przerwano z powodu mrozów i braku opału. Przerwa trwała do marca. Sytuacja ta będzie się powtarzać we wszystkich szkołach przez cały okres okupacji.
Jeszcze gorszy los spotkał szkołę w Etażowej. Już w 1939 roku wojsko niemieckie zajęło cały budynek, tak że nauka odbywać się musiała na dwie zmiany w małych salach, wynajmowanych od Kacpra Rząsy, aż do-września 1942 roku. Przez ten czas budynek szkoły został całkowicie zdewastowany (popalono ławki, drzwi wewnętrzne) i usunięto z niego bezpowrotnie wszystkie pomoce szkolne.
SYTUACJA NAUCZYCIELI W CZASIE OKUPACJI
Pomoce szkolne, tj.: podręczniki, atlasy, księgozbiory bibliotek szkolnych zostały ze wszystkich szkół zebrane, oddane sołtysom lub bezpośrednio przewiezione do Rzeszowa do starostwa, w myśl zarządzenia z l lutego 1940 roku, wydanego przez starostę Ehausa. W większości kierownicy szkół wykonali to zarządzenie w obawie o własne życie. Jedynie niewielką część pomocy ukryto u zaufanych osób. Kierownik szkoły w Błażowej Stanisław Pleśniak opisuje w Kronice, że udało mu się ukryć 170 tomów z biblioteki szkolnej w stodole u Stanisława Groszka. Jesienią 1939 roku z programów szkolnych usunięto historię i geografię, literaturę polską, a w pierwszym momencie także religię. Religia jednak szybko do szkół powróciła. Jedyną dozwoloną do nauki pomocą w szkołach było pismo „Ster". Lektura ta była przygotowana do wszystkich klas za wyjątkiem klasy pierwszej i trzeba ją było przymusowo prenumerować dla każdego dziecka. W styczniu 1940 roku Niemcy zażądali od nauczycieli podpisania uwłaczającej godności Polaka deklaracji o lojalności względem III Rzeszy, a 28 lutego 1940 roku przeniesiono służbowo większość kierowników szkół i nauczycieli (jeśli tylko zachodziła obawa, że są związani z terenem i ludnością). Nauczycieli powiatu rzeszowskiego przenoszono do powiatu kolbuszowskiego i odwrotnie. Okupant stosował też w -stosunku do pedagogów terror i próbował ich zastraszyć. 27 października 1942 roku zwołano w Rzeszowie w kinie Apollo konferencję wszystkich nauczycieli. Tam przybyłym oznajmiono, że z powodu, iż odmawiają współpracy z Niemcami (np. przy rejestracji młodzieży, która ukończyła 14 lat), to dziś zostaną zarejestrowani wszyscy nauczyciele i wikariusze do 35. roku życia, a w terminie późniejszym zostaną wysłani na roboty do Niemiec. Mimo, że nie zostało to w pełni zrealizowane, wywołało to popłoch i zmusiło część nauczycielstwa do porzucenia pracy i ukrywania się. Ci, którzy zgłosili się w wyznaczonym terminie zostali zwolnieni do domu po przyjeździe do Krakowa. Od nauczycieli wymagano też hańbiącej współpracy przy wyznaczaniu kontyngentów, przy sporządzaniu list młodzieży przeznaczonej do wywozu na przymusowe roboty do Rzeszy, czy wyszukiwaniu osób chętnych do wpisania ich na listę Yolksdeutschów. Odmowa takiej współpracy w najlepszym przypadku kończyła się wyrzuceniem z pracy. Pomimo to nauczyciele jak tylko mogli uchylali się od tego typu działalności. Do nielicznych, niechlubnych wyjątków należał kierownik szkoły w Lecce Paweł Milde, który jawnie współpracował z Niemcami, nie oglądając się na ludzką krzywdę. Został on postrzelony we własnym mieszkaniu przez „nieznanego sprawcę" w dniu 3 maja 1943 roku. Przeżył, ale zniknął na zawsze z tych terenów. Wszystkie te działania były zamierzone i celem ich było poderwanie zaufania społeczeństwa do swoich nauczycieli. W myśl niemieckiej polityki oświatowej szkoła potrzebna była Polakom jedynie po to, aby przygotować dla Niemiec w miarę sprawnych robotników i producentów żywności. W związku z tym - oprócz działających tu szkół powszechnych - funkcjonowały w Błażowej Zasadnicza Szkoła Przemysłowo - Handlowa i Zasadnicza Szkoła Rolnicza z filiami w Błażowej Dolnej, Piątkowej i Białce.
Poniżani przez okupanta nauczyciele, żyjący w nędzy i niedostatku podjęli się na naszym terenie tajnego nauczania. Wielu z nich działało też w AK lub innych organizacjach konspiracyjnych, za co zapłaciło własnym życiem, jak Józef Lutak - nauczyciel Szkoły Podstawowej w Błażowej.
TAJNE NAUCZANIE
Zajęcia tajnego nauczania w zakresie szkoły siedmioletniej odbywały się w kompletach kilku-, kilkunastoosobowych, w domach prywatnych. Wieńczył ją egzamin, który najczęściej odbywał się przed Gminną Komisją Oświaty i Kultury w składzie: Antoni Zabdyr ps. „Wir" jako przewodniczący, nauczyciel z Piątkowej, Konstancja Pliszkowa, nauczycielka z Błażowej ps. „Tamara", Karol Groszek ps. „Modrzew", nauczyciel z Kąko-lówki Woli, Antoni Smrek ps. „Caro", kierownik szkoły w Futomie, Władysław Krupa kierownik szkoły w Lecce ps. „Kos", i ks. Konstanty Kruczek ps. „Kruk". Za ich staraniem organizowano po wsiach i przysiółkach kolejne komplety, koordynowano wypożyczanie podręczników, udzielano najbardziej potrzebującym nauczycielom wsparcia finansowego. Kursy w zakresie V - VII klasy szkoły powszechnej prowadzone były w Błażowej, w Błażowej Dolnej, w Futomie, Piątkowej, Kąkolówce, Kąkolówce Woli, Lecce, Białce, Borku Nowym i na Wilczaku. Ogółem odbyło się w tym zakresie 19 zalegalizowanych kompletów, a świadectwa ukończenia klas VII otrzymało 111 osób, dalsze 110 zostało przeegzaminowanych. Oprócz tego, w tajnym nauczaniu w zakresie gimnazjum, a nawet liceum, pracowało wielu zdolnych studentów, nauczycieli akademickich i innych przedstawicieli inteligencji, których wojenny los rzucił w nasze strony. Byli wśród nich: Gabriel Brzęk, Janina Brzękowa, Stanisław Jacheć, Stanisław Nyrkowski, Ludwik Bałda, Kaziemierz Kalinowski, Franciszek Bartoń, Bronisław Początek, Paweł Sobkowicz i wielu innych.
Tabelę opracowano na podstawie publikacji Gabriela Brzęka: „Tajna oświata cywilna i wojskowa w Rzeszowskiem i Dębickiem w mrokach hitlerowskiej okupacji", Rzeszów 1988 i Michała Kryczki:,,Szkolenie w Podobwodzie AK Rzeszów Południe na przykładzie placówek Błażowa i Dy-nów", Przemyśl 1995.
Oprócz tajnego nauczania w zakresie szkoły powszechnej, odbywało się na naszym terenie na-ucznie na poziomie gimnazjum i liceum. Już w styczniu 1940 roku pierwszy komplet w zakresie pełnego gimnazjum założył i poprowadził na Mokłóczce - przysiółku Błażowej Dolnej - Franciszek Bartoń, student UJ. W pracy pomagali mu Aleksandra Woźniak, Stefan Sieńko, Roman i Jerzy Woźniakowie. Ogółem doprowadzili oni do matury około 20 osób. Z podobnym efektem działali w Błażowej Bronisław Początek, student prawa, Władysław Sobczyk i artysta - plastyk Zdzisław Krygowski. Na terenie Błażowszczyzny dodatkowo prowadzone było tajne nauczanie w zakresie Szkoły Podchorążych. Pisze szczegółowo na ten temat Gabriel Brzęk w swej książce oraz Michał Kryczko w niezwykle starannie udokumentowanej publikacji. W opracowaniu znajdziemy również wykazy osób nauczających i uczących się w systemie tajnego nauczania na naszym terenie, jak też osoby, które udostępniały z narażeniem życia swoje domostwa. Jak podaje autor, w ośrodku błażowskim egzamin w zakresie gimnazjum i liceum złożyło 381 uczniów. Z tego po wojnie zweryfikowano ponad 50 proc. Pozostali często sami z różnych względów do tego nie dążyli, choćby z obawy o swoje bezpieczeństwo. Z tego samego powodu wielu spośród naszej młodzieży nie uczęszczało do szkoły, obawiając się wyłapania i wywozu do Niemiec na roboty. Po wojnie przyszło wszystkim odrabiać te zaległości.
Organizacja tajnego nauczania w zakresie szkoły powszechnej.
Miejscowość
Nauczyciele prowadzący tajne nauczanie
Fuioma
Antoni Smrek, Franciszek Leśniak, Aniela Blajerówna, Władysław Sochaj
Kakolówka Wola
Karol Groszek,
Kakolówka
Natalia Cichy, Genowefa Litynska, Stefan Napiórkowski, Stanisława Małodobra
Nowy Borek
Domicela Nowotarska, Edmund Prędki, Jan i Helena Przybyszowi e
Wilczak
Jan Skoczek
Lecka
Aleksander Gruba, Kazimierz Siciak, Filip Czapla, nauczyciele: Henryk Hampel i jego córka Henryka
Blażowa
Józef Lutak, Wiktor Blażewski, Jadwiga Pleśniakowa, Zofia Początek, Konstancja Pliszkowa, Helena Kaczmarek,ks. Konstanty Kruczek
Piątkowa
Antoni Zabdyr, Franciszek Leśniak, Marian Przygórzewski.
Białka
Zenon Szultis
Blażowa Dolna
Franciszek Bartoń