„RODZINA JAKO SYSTEM WYMIANY SPOŁECZNEJ „
Rodzina to podstawowa komórka społeczna, której istnienie zapewnia byt całego społeczeństwa. Nic więc dziwnego, iż zachodzą w niej te same procesy. Stanowi ona pierwsze środowisko życia, w niej nawiązujemy pierwsze kontakty społeczne, wzrastamy i z niej wynosimy cały bagaż umiejętności potrzebnych w życiu oraz uczucia. Jak to się dzieje, że syn jest inny niż ojciec, a matka ma inne zapatrywania niż babka, skoro wszyscy oni swoje pierwsze poglądy czerpali od rodziny? Otóż rodzina to sekcja bardzo dynamiczna, która z latami zmienia zarówno swój kształt jak i funkcje. Jeśli przyjmiemy, iż stanowi ona podstawową jednostkę społeczeństwa, to jej zachowania będą odzwierciedlały procesy zachodzące w skali makro.
Nie tylko zdaniem socjologów, ale też na podstawie codziennych obserwacji można wywnioskować, że interakcje międzyludzkie zachodzą głównie na zasadzie wymiany. Na podstawie tych informacji dwóch wybitnych socjologów skonstruowało teorię wymiany. Zakłada ona, że wszelkie interakcje społeczne dają się ująć w kategorii transakcji – wymiany. W ten sposób próbowali wytłumaczyć całokształt życia społecznego. Teoria Georga Homansa skupiała się na składnikach psychologicznych - motywacyjnych. Homans uważał, że zachowania społeczne to wymiana dóbr materialnych i niematerialnych (takich jak symbole aprobaty i prestiżu). Tak jak w naukach chemicznych, zależność między donorem i akceptorem jest bardzo wyraźna. Osoby dające wiele innym starają się otrzymać w zamian tyle samo, zaś osoby otrzymujące są przez to zmuszone dawać. Homans skupiał się na motywach kierującymi ludzi do aktu wymiany społecznej dlatego tez akcentował psychologiczny kontekst interakcji.
Druga teoria skupiała się na socjologicznych przesłankach. Peter Blau traktuje społeczeństwo jako efekt stosunków wymiany, czyli genezę jego powstania, oraz strukturalny układ odniesienia dla indywidualnych aktów wymiany, czyli kultura, wzory, normy warunkujące zachowanie. Według Blau'a grupy jednostek (lub stowarzyszenia) mają tendencję do organizowania się w bardziej w bardziej złożone struktury społeczne, niejednokrotnie ulegając instytucjonalizacji (hierarchizacji), dzięki czemu przybierają formę, która będzie trwała dłużej niż życie poszczególnych jednostek. Ten proces można zaobserwować także w życiu rodziny, która składa się z poszczególnych jednostek tworzących grupki: rodzice jako jedna z nich i rodzeństwo jako osobna grupa. Wspólnie są częścią jeszcze większej, zhierarchizowanej grupy. Wszelkie kontakty między poszczególnymi jednostkami według teorii wymiany można ująć w ramy transakcji. Wymiana społeczna zakłada wzajemność w interakcjach i usiłuje wyjaśnić procesy zachodzące w codziennym życiu w kategoriach obopólnych korzyści uczestników interakcji. Życie społeczne jest traktowane jako rynek na którym jednostki negocjują w celu uzyskania wzajemnych korzyści. Koncepcja ta pozwala na uchwycenie istotnych cech, zjawisk i procesów zachodzących w różnych w różniących się historycznie, geograficznie społeczeństwa. Intencją teoretyków było zbudowanie unitarnego modelu życia społecznego, teorii ogólnej o szerokim zasięgu, dlatego ma ona wymiar abstrakcyjny (ideowy).
Przedmiotem korzyści osiąganych w procesie wymiany są:
aprobata innych;
poczucie bezpieczeństwa;
władza;
autorytet; uczucia (sympatia, miłość, solidarność, nienawiść itp.);
pieniądze, dobra materialne;
przywileje;
Relacje między poszczególnymi członkami rodziny są różne i zależą od konkretnego przypadku, aczkolwiek, ustosunkowując się do wyżej przytoczonym teorii, można wyróżnić zachowania uniwersalne, przedkładające się na interakcje społeczne. Rodzina według Peter'a Blau'a może być postrzegana na dwa sposoby: jako najmniejsza, niepodzielna już jednostka, tworząca większy system – społeczeństwo, lub jako organizacja sama w sobie, której idea przetrwa dłużej niż życie poszczególnych, składających się na nią jednostek. W obu przypadkach można zaobserwować stosunki rodzina – inna rodzina, rodzina – społeczność, a także interakcje między członkami tej najmniejszej komórki społeczeństwa. Co ciekawe, wg tej teorii istnieje szereg uniwersalnych cech określających wzajemne stosunki, które istnieją niezależnie od położenia czasowego czy geograficznego danej grupy. Zdanie Homansa nie różni się od wizji przedstawionej przez Blau'a, jednak postanowił się on skupić bardziej na psychologicznym aspekcie teorii wymiany, tj. czym motywowani są dawcy, a czym biorcy. Jak się okazuje, dawać można zarówno rzeczy materialne: pieniądze, ubrania, jak i niematerialne: uczucia, uznanie, pewne przywileje, a motorem tych zachowań jest obietnica (lub nadzieja) otrzymania czegoś w zamian. Wskazuje to na swego rodzaju interesowność wszelkich interakcji społecznych i pozorne nieistnienie prawdziwego altruizmu, gdyż nawet uczucia bezinteresownej miłości w relacji rodzice-dzieci okazują się jednak interesowne.
Zrozumienie owego fenomenu może być podstawą do dalszych badań społeczeństwa. Szczegółowe obserwowanie rodzin jako pomniejszonego społeczeństwa jest często niedocenianym źródłem informacji. Zjawisko wymiany jako pojęcia równoważnego do interakcji społecznej, w pełni zrozumiałe przez wszystkich, powinno prowadzić do wzajemnego zrozumienia i zadowolenia, gdyż każda strona relacji powinna coś otrzymać. Można śmiało wysnuć hipotezę, iż częstym powodem braku komunikacji jest niechęć do dawania (lub rzadziej otrzymywania), co z góry determinuje wynik danej interakcji (bądź też jej brak). Te procesy wiążą się ściśle z istnieniem relacji patologicznych, opartych na wzajemnym niezrozumieniu oraz braku ''złotego środka''. Nadmiar ''dawania'' lub jego niedomiar może być dowodem i/lub skutkiem schorzeń na tle umysłowym. Przykładowo, syndrom ''narcyza'' łączy się ściśle z potrzebą otrzymywania (uwagi, aprobaty, dóbr materialnych) z wyłączeniem funkcji dawcy. Przedkładając to na model rodziny, tzw. syndrom narcystycznego rodzica również wiąże się z zaburzeniami na płaszczyźnie wymiany, czyli interakcji. Innym przykładem mogą być ''nadopiekuńczy rodzice'', u których występuje nadmierna potrzeba bycia dawcą bezpieczeństwa, przy jednoczesnym zaprzestaniu odbierania informacji zwrotnej od swoich dzieci. Także relacje między rodzeństwem można łatwo ocenić, korzystając z teorii wymiany. Najstarsze dziecko, zazwyczaj najbardziej dojrzałe, odpowiedzialne, może mieć problemy z byciem biorcą, najmłodsze z byciem dawcą, a średnie ma największe szanse na znalezienie przysłowiowego złotego środka, który jest kluczem dobrej komunikacji i relacji.
Komunikacja między poszczególnymi pokoleniami w rodzinie zawodzi, kiedy mimo dawania informacji i pozornego jej odbioru, jedna ze stron nie jest w stanie zrozumieć jakichś pojęć, ze względu na rozwój technologiczny, zmiany polityczne lub normatywne.
Relacja partnerska
nie opiera się jedynie na tym, jak bardzo można z niej skorzystać,
jednakże związki, w których obie strony coś otrzymują mają
większe szanse na stabilność i uniknięcie rozwoju.
Wszystkie te wnioski są oparte na założeniu, iż ludzkość zachowuje się racjonalnie, niezależnie od sytuacji.
BIBLIOGRAFIA:
Peter Blau, Wymiana społeczna, w: Socjologia. Lektury, pod redakcją Piotra Sztompki i Marka Kuci, Znak, Kraków 2005,
Piotr Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa, Znak, Kraków 2002,
Anthony Giddens, Philip W. Sutton, Socjologia, PWN, Warszawa 2012,
Jan Turowski, Socjologia. Wielkie struktury społeczne, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2000,