Wejd na stronê
i zobacz, jak wiele mo¿liwoci daje interaktywna wersja szkolnej biblioteki
internetowej Wolne Lektury.
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje siê w domenie publicznej, co oznacza, ¿e mo¿esz go
swobodnie wykorzystywaæ, publikowaæ i rozpowszechniaæ.
Miko³aj Sêp Szarzyñski
Pieñ VI
Na kszta³t psalmu CXX
motto: Ad te levavi oculos meos
1
Panie nasz wszechmog¹cy, wieczny, niepojêty,
Tobie Cheruby krzycz¹: wiêty, wiêty, wiêty!
Tobie Seraf, mi³oci prawej p³omieñ czysty,
A twej chwa³y dwór znaczy firmament ognisty.
Przeto, choæ wszêdy ty jest, oczy me p³aczliwe
Tam podnoszê, i serce tam wzdycha teskliwe;
Bo ciê¿kociom nierówne zmys³ów mych krewkoci,
Jak s³udzy od swych panów, pragn¹ twej lutoci.
I wola ma, twej woli s³uga nie skwirkliwa,
W¿dy, by skromna od paniej panna, oczekiwa,
Rych³o jej rêkê podasz i sprawiedliwego
Ciê¿aru gwa³t uskromisz z mi³osierdzia twego.
O Ojcze mi³osierny, którego dobroci
¯adnego grobla grzechu zdrojów nie odwróci,
Ju¿ siê zmi³uj nad nami, zmi³uj siê nad nami:
Ju¿emy nazbyt pe³ni szkody z despektami.
Ju¿ serce nie boleje, lecz jakmiarz
2
umiera,
Gdy nam mo¿noæ niewdziêczna czêæ i czeæ wydziera,
Gdy nas hardoæ nadêta przenosi oczami,
Nie bacz¹c, ¿e nie gardz¹ oczy twoje nami.
1. (przyp. red.) Do Ciebie wznosz¹ oczy swoje.
2. (przyp. edyt.) jakmiarz prawie.
Szkolna biblioteka internetowa Wolne Lektury tworzona jest dziêki pracy Wolontariuszy oraz wsparciu Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Fundacji Rozwoju Spo³eczeñstwa Informacyjnego i Fundacji Kronenberga przy Citi
Handlowy. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekê Narodow¹ z egzemplarza pochodz¹cego ze zbiorów BN.
Sk³ad automatyczny tekstu zrealizowa³ Marek Ryæko przy u¿yciu systemu X E TEX i fontu Antykwa Pó³tawskiego.
Miko³aj Sêp Szarzyñski, Pieñ VI
1