Odpowiedzialność majątkowa
spółki za przestępstwa
pracowników
Przewodnik
Najnowsze orzecznictwo
Sądu Najwyższego
nr 181
(2303) WTOREK, 16 września 2008
P
R O
C
E
D
U
R Y
K O
N
T
R
A
K
T
Y
O
R
Z
E C
Z
N
I
C
T
W O
A
Tygodnik Prawa
Gospodarczego
PRZEWODNIK nr 101
Odpowiedzialność majątkowa spółki za przestępstwa pracowników
strony A4–A5
W kolejnym Tygodniku Prawa Gospodarczego
✆
DYŻUR EKSPERTA
Zasady odpowiedzialności majątkowej spółki
za błędy pracowników
Na pytania czytelników będzie odpowiadał
ADAM MALINOWSKI, ekspert z Poradnika Gazety Prawnej.
We wtorek 16 września w godz. 10–12 tel. (0-22) 531 49 72
Jeżeli podmiot gospodarczy uzyskał korzyść majątkową z przestępstwa popełnionego np. przez swojego
pracownika lub prezesa, to sąd może zobowiązać go do zwrotu tej korzyści Skarbowi Państwa. W takiej
sytuacji przedstawiciel podmiotu gospodarczego może brać udział w toczącym się postępowaniu
i np. zadawać pytania przesłuchiwanym osobom oraz składać własne wnioski dowodowe. Przysługuje
mu także prawo do zaskarżenia niekorzystnego dla siebie wyroku.
strony A4–A5
OPINIA
Kwestionowanie uchwał wspólników
strona A2
8 PYTAŃ DO...
Jak motywować kadrę menedżerską w spółkach akcyjnych
strona A3
ANALIZA EKSPERTA
Kara dla prezesa spółki akcyjnej
strona A5
PRAWO CYWILNE
Ochrona inwestora przed podwójną zapłatą
strona A6
ORZECZNICTWO
Zły stan instalacji uzasadnia wyłączenie prądu;
Opieka nad dziećmi nie dla przedsiębiorcy
strona A7
WYROKI WSA
Zmiana trybu postępowania o wpis na listę tłumaczy; Kwestionowanie prawomocnej decyzji po sześciu
latach; Zmiana oferty ramowej przed uprawomocnieniem się decyzji
strona A8
2 PORADY PRAWNE
Jak wynająć lokal użytkowy od gminy Warszawa
strona A2
Przedawnienie odsetek przy umowie sprzedaży
strona A6
A
2
aktualności
T Y G O D N I K P R A W A G O S P O D A R C Z E G O
nr 181
O P I N I A
Kwestionowanie uchwał wspólników
Zgromadzenia wspólników (akcjonariuszy) by-
wają areną walk o wpływy w spółce. W skraj-
nych przypadkach pojawiają się oszustwa po-
zwalające podjąć uchwały, które nie mogłyby
zapaść w zwykłym trybie.
Ponieważ najważniejsze decyzje w spół-
kach kapitałowych są podejmowane na zgro-
madzeniach wspólników (walnych zgroma-
dzeniach akcjonariuszy), mechanizmy służą-
ce możliwości kwestionowania uchwał nabie-
rają ogromnego znaczenia w praktyce
funkcjonowania spółek. W szczególności służą
one mniejszościowym wspólnikom, ale nie jest
to regułą, gdyż uchwały są wykorzystywane
także przeciwko większościowym wspólni-
kom czy akcjonariuszom. Zdarza się tak, gdy
są oni nieobecni przy podejmowaniu uchwał.
Zakwestionowania uchwały wspólników
można dokonać na cztery sposoby. Podstawo-
we sposoby zaskarżenia uchwały to powódz-
two o jej uchylenie (art. 249 i 422 k.s.h.) lub
powództwo o stwierdzenie jej nieważności
wskazane w art. 252 i 425 k.s.h. Można żądać
uchylenia uchwały, jeśli jest sprzeczna z umo-
wą (statutem) spółki albo jest sprzeczna z do-
brymi obyczajami i godzi w interes spółki lub
ma na celu pokrzywdzenie wspólnika. Są róż-
nice zdań, które z wymienionych powyżej prze-
słanek muszą wystąpić kumulatywnie, ale
w praktyce uchwała naruszająca postanowie-
nia umowy lub statutu spółki, godząca w interes spółki
lub mająca na celu pokrzywdzenie wspólnika, może być
uchylona. Żądanie stwierdzenia nieważności uchwały
dotyczy natomiast sytuacji, kiedy uchwała jest sprzecz-
na z kodeksem spółek handlowych lub z innymi ustawa-
mi. Zdarza się często, że wybrane postanowienia k.s.h.
są inkorporowane do umów (statutów) spółek. W ta-
kim przypadku może dojść do błędu, polegającego na
wytoczeniu powództwa o uchylenie uchwały z uwagi
na sprzeczność z umową (statutem) spółki, gdy tymcza-
sem winno to być powództwo o stwierdzenie nieważno-
ści uchwały z uwagi na naruszenie ustawy.
Uprawnionymi do wytoczenia powyższych po-
wództw są tylko wspólnicy i członkowie organów spół-
ki. Ponadto wspólnicy muszą spełnić dodatkowe prze-
słanki, aby móc zaskarżyć uchwałę. W przypadku obec-
ności wspólnika na (walnym) zgromadzeniu wspólni-
ków musi on głosować przeciwko uchwale i zażądać
zaprotokołowania w protokole rozprawy swojego
sprzeciwu. Jeśli wspólnik (akcjonariusz) poprzestanie
jedynie na głosowaniu przeciwko uchwale, nie będzie
miał możliwości jej zaskarżenia. Bardziej restrykcyjne
są wymogi stawiane wspólnikowi, który był nieobecny
na zgromadzeniu. Może on zaskarżyć uchwały, tylko
jeśli jego nieobecność spowodowana była wadliwym
zwołaniem zgromadzenia lub powzięto
uchwałę nie objętą porządkiem obrad. Dodat-
kowym warunkiem skuteczności pozwu jest
terminowe wniesienie powództwa, w ciągu
jednego miesiąca.
Kolejną (trzecią) możliwością kwestionowa-
nia uchwały (walnego) zgromadzenia wspól-
ników jest powództwo wytoczone na podsta-
wie art. 189 k.p.c. ustalające istnienie (nieist-
nienie) uchwały. Kodeks spółek handlowych
odmawia podmiotom uprawnionym do wyto-
czenia powództwa o stwierdzenie nieważności
uchwały na podstawie art. 252 i 422 k.s.h.
możliwości skorzystania z normy art. 189 k.p.c.
Tym samym oznacza to, iż tylko innym pod-
miotom niż wspólnikom i członkom władz
spółki przysługuje prawo wytoczenia powódz-
twa o stwierdzenie nieistnienia (jako skutku
nieważności z art. 58 k.c.) uchwały podjętej
wbrew obowiązującemu prawu. Zakres upraw-
nionych ograniczony jest dodatkowo tylko do
tych osób, które są w stanie wykazać, iż mają
interes prawny w stwierdzeniu przez sąd nieist-
nienia uchwały wspólników. Tą drogą można
też stwierdzać nieistnienie takich uchwał, które
nie mogły być ważne z uwagi na brak przymio-
tu podjęcia ich na zgromadzeniu (np. większość wspól-
ników podjęła „uchwały” bez formalnego zwołania
zgromadzenia). Legitymacja przysłguje każdemu.
Ostatnią (czwartą) możliwością kwestionowania
uchwały jest powołanie się na nieważność uchwały
w postaci zarzutu postawionego na podstawie art. 252
par. 4 lub 425 par. 4 k.s.h. Dotyczy to sytuacji, kiedy nie
dokonano unieważnienia uchwały z powodu upływu
terminu na wytoczenie powództwa lub braku możliwo-
ści jej zaskarżenia z uwagi na niespełnienie wymaga-
nych przesłanek, np. braku zaprotokołowania sprzeci-
wu. Osoba, której dotykają skutki uchwały nieważnej
może jednak odmówić jej wykonania lub poddania się
jej skutkom poprzez powołanie się na jej nieważność,
(zarzut nieważności). Podmiot dochodzący wykonania
uchwały (najczęściej spółka) musi wystąpić do sądu
o nakazanie wykonania uchwały i wówczas sąd bada
podniesiony zarzut nieważności i w przypadku jego za-
sadności może stwierdzić nieważność uchwały.
■
ANDRZEJ SIWEK
radca prawny
Kancelaria
Prawnicza Siwek
Gaczyński
z Warszawy
RReeddaakkttoorr pprroow
waaddzząąccaa:: Teresa Siudem, tel. (022) 530 41 28,
teresa.siudem@infor.pl
SSeekkrreettaarrzz rreeddaakkccjjii:: Jerzy Majkut, tel. (022) 530 40 20,
jerzy.majkut@infor.pl
w
ww
ww
w..ggaazzeettaapprraaw
wnnaa..ppll,, ggpp@
@iinnffoorrbbiizznneess..ppll
INFOR Biznes SPÓŁKA Z O.O. 01-042 Warszawa, ul. Okopowa 58/72,
tel. (022) 530 40 35, (022) 530 40 40, fax (022) 530 40 39
BBiiuurroo RReekkllaam
myy:: tel. (022) 530 44 61, (022) 530 40 26 29, fax (022) 530 40 25
D
Drruukk:: AGORA SA Drukarnia, ul. Daniszewska 27, 03-230 Warszawa
Tygodnik Prawa
Gospodarczego
na celu przystosowanie lokalu do potrzeb
osób niepełnosprawnych. Jednak łączna
kwota obniżki czynszu nie może przekro-
czyć sumy opłat za sześć miesięcy w okre-
sie pięciu lat. Co istotne, dla zabezpiecze-
nia interesów wynajmującego pobierana
jest kaucja (najpóźniej w dniu zwarcia
umowy i wydania kluczy do lokalu) w wy-
sokości sumy 3-miesięcznego czynszu i in-
nych opłat. Dozwolone formy kaucji to: go-
tówka, gwarancja bankowa lub ubezpie-
czeniowa. Wyjątkowo na wniosek przy-
szłego najemcy zarząd dzielnicy może
obniżyć kwotę kaucji lub odstąpić od jej
pobrania. Dodatkowo do umowy najmu
dołącza się oświadczenie najemcy o dobro-
wolnym poddaniu się egzekucji w trybie
art. 777 par. 4 i 5 k.p.c., w celu zabezpie-
czenia wydania (zwrotu) lokalu przez na-
jemcę oraz dokonywania przez niego płat-
ności. Specyfika najmu lokalu użytkowego
od gminy przejawia się też w dwóch kolej-
nych kwestiach: ograniczeniu podnajmu
oraz istnieniu tzw. współnajmu. Podnajem
jest dopuszczalny po uzyskaniu zgody za-
rządu dzielnicy, ale maksymalnie do 50
proc. najmowanej powierzchni lokalu. Po-
nadto to zarząd dzielnicy określa stawkę
za podnajem. Na wniosek najemcy istnieje
możliwość sporządzenia umowy współ-
najmu z małżonkiem, rodzicem lub rodzi-
cami, a także z dzieckiem lub dziećmi.
Przedsiębiorca musi mieć świadomość,
że istnieje możliwość zamiany lokalu bę-
dącego przedmiotem najmu na inny, w sy-
tuacji gdy jest niezbędny ze względu na
ważne dla m.st. Warszawy planowane
przedsięwzięcia inwestycyjne oraz reali-
zację potrzeb lokalowych miasta.
■
PODSTAWA PRAWNA
■
Uchwała nr XXXIX/921/2004 Rady
m.st. Warszawy z 28 października
2004 r. w sprawie zasad najmu i dzier-
żawy lokali użytkowych w domach wie-
lolokalowych (Dz. Urz. Woj. Maz.
nr 285, poz. 7765).
■
Zarządzenie nr 2128/2005 Prezydenta
m.st. Warszawy z 20 stycznia 2005 r.
w sprawie określenia trybu i czynności
związanych z oddawaniem w najem lub
dzierżawę lokali użytkowych w domach
wielolokalowych.
■
Uchwała nr XXVIII/534/2004 Rady
m.st. Warszawy z 15 kwietnia 2004 r.
w sprawie zasad nabywania, zbywania
i obciążania nieruchomości m.st. War-
szawy oraz ich wydzierżawiania lub naj-
mu na okres dłuższy niż trzy lata
(Dz. Urz. Woj. Maz. – nr 119,
poz. 2927).
MONIKA SITOWICZ
adwokat w zespole
prawa nieruchomości
Salans
P R A W N I K W Y J A Ś N I A
Jak wynająć lokal użytkowy od gminy Warszawa
Planuję wynajem lokalu użytkowego w sto-
licy z przeznaczeniem na działalność han-
dlową. Słyszałem, że takie lokale można
wynająć od gminy Warszawa. Czy przy wy-
najmie lokalu od gminy obowiązują takie
same zasady jak od innych właścicieli?
Najem lokali użytkowych od gmin jest
regulowany aktami prawa miejscowego,
wydawanymi przez władze samorządo-
we. Dotyczy to także gminy Warszawa
(patrz podstawa prawna). Aktami, które
pomocniczo regulują tę kwestię, są prze-
pisy ustawy o gospodarce nieruchomo-
ściami i kodeksu cywilnego.
W przypadku lokali użytkowych, będą-
cych własnością gminy Warszawa, ważne
jest, czy znajdują się one w gestii Biura Go-
spodarki Nieruchomościami (BGN) czy
Biura Polityki Lokalowej (BPL) m.st. War-
szawy. Lokale miejskie, będące w zarządzie
BPL, to (co do zasady) lokale znajdujące się
w budynkach wielolokalowych i oddawane
są w najem na podstawie dwóch pierw-
szych wymienionych w podstawie prawnej
aktów. Decyzję o przeznaczeniu takich lo-
kali do najmu podejmuje zarząd dzielnicy.
Istnieją trzy sposoby oddania w najem:
konkurs (najem na okres do trzech lat),
przetarg (powyżej trzech lat) oraz w wyjąt-
kowych sytuacjach bez zastosowania wcze-
śniej omówionych trybów – w drodze ne-
gocjacji (np. na rzecz organizacji pożytku
publicznego). Natomiast lokale, będące
w zarządzie BGN (zasadniczo nie położone
w budynkach wielolokalowych), oddawa-
ne są w najem na podstawie uchwały Nr
XXVIII/534/2004 Rady m.st. Warszawy.
Lokale BGN oddawane są w najem również
w drodze przetargu, a wyjątkowo w drodze
negocjacji (np. na cele publiczne).
Jeśli lokal położony jest w budynku wie-
lolokalowym i pozostaje w zarządzie BPL –
przetarg na jego wynajem ogłasza i organi-
zuje burmistrz danej dzielnicy (lub jego za-
stępca). Do samego sposobu przeprowa-
dzenia przetargu dodatkowo znajdą tu za-
stosowanie przepisy rozporządzenia Rady
Ministrów z 14 września 2004 r. w sprawie
sposobu przeprowadzania przetargów.
Inaczej jednak niż w rozporządzeniu – ce-
nę wywoławczą w przetargu lokalu użyt-
kowego w budynku wielolokalowym usta-
la się jako sumę czynszu za okres 12 mie-
sięcy. Maksymalny okres umowy najmu
zawieranej w tym trybie to 10 lat. Najemca
może złożyć na sześć miesięcy przed upły-
wem terminu wniosek o zawarcie kolejnej
umowy najmu. Stawka czynszu jest ustala-
na w wyniku wyboru najkorzystniejszej
oferty w przetargu. Czynsz może ewentu-
alnie ulec obniżeniu, gdyby najemca po-
niósł udokumentowane nakłady na lokal,
które podwyższają jego wartość lub miały
WAŻNE DATY
20 WRZEŚNIA 2008 R.
■
DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA
Wejdzie w życie ustawa z 10 lipca 2008 r. o zmianie ustawy o swobodzie
działalności gospodarczej oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. nr 141,
poz. 888); wyjątek stanowią art. 1 pkt 8–13 nowelizacji, dotyczące za-
wieszania działalności, które zaczną obowiązywać 31 marca 2009 r.
Przepisy, które zaczną obowiązywać w najbliższą sobotę, zmieniają regu-
lacje dotyczące interpretacji w indywidualnych sprawach. Przedsiębiorca
będzie mógł złożyć wniosek do organu administracji publicznej albo do
państwowej jednostki organizacyjnej (takiej jak ZUS) o wydanie pisemnej
opinii co do zakresu i sposobu zastosowania przepisów, z których wynika
jego obowiązek płacenia podatków albo składek na ubezpieczenia spo-
łeczne lub zdrowotne. Opłata od wniosku wynosi 40 zł i trzeba ją wnieść
w ciągu siedmiu dni. Interpretację w formie decyzji (tym samym przysłu-
guje od niej odwołanie) przedsiębiorca otrzyma w ciągu 30 dni. Jeżeli
jednak organ nie dotrzyma terminu, następnego dnia po jego upływie
można będzie uznać, że przyjął argumentację przedsiębiorcy przedsta-
wioną we wniosku. Decyzja nie będzie wiążąca dla przedsiębiorcy. Ma
natomiast wiązać organy administracji lub ZUS (będzie mogła być zmie-
niona wyłącznie w drodze wznowienia postępowania). Przedsiębiorcy nie
będzie też można obciążyć ani daninami publicznymi, ani sankcjami ad-
ministracyjnymi czy finansowymi, ani karami w zakresie, w jakim zasto-
suje się do interpretacji.
Poza tym organy administracji publicznej nie będą mogły odmówić przy-
jęcia pisma lub wniosku niekompletnego czy żądać dokumentów, któ-
rych przedstawienia nie wymaga wprost przepis prawa.
Przedsiębiorcy z innych państw UE, z państw Europejskiego Porozumie-
nia o Wolnym Handlu (EFTA) oraz z krajów, które zawarły ze Wspólnotą
Europejską i jej członkami umowy regulujące swobodę świadczenia
usług, mogą czasowo świadczyć usługi na zasadach określonych w prze-
pisach Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską albo w umo-
wach bez konieczności uzyskiwania wpisu do rejestru przedsiębiorców
lub do ewidencji działalności gospodarczej.
Zawiesić działalność (od drugiego kwartału przyszłego roku) będzie mógł
przedsiębiorca, który nie zatrudnia pracowników. W przypadku spółki cy-
wilnej operacja będzie skuteczna, jeśli będzie dotyczyć wszystkich wspól-
ników. Zawiesić działalność będzie można na okres od roku do dwóch
lat. W tym czasie przedsiębiorca nie będzie musiał płacić składek na
ubezpieczenia społeczne (choć będzie mógł je wnosić). W dziedzinie pra-
wa podatkowego zawieszenie będzie wiązało się ze zwolnieniem z obo-
wiązku składania deklaracji i wpłacania zaliczek na podatki.
■
DNJ
A
3
8 pytań do...
nr 181
T Y G O D N I K P R A W A G O S P O D A R C Z E G O
1
W jaki sposób spółki akcyjne mogą
motywować swoich strategicznych
pracowników?
Z praktyki wynika, że skuteczne są te metody, dzięki
którym kluczowi pracownicy partycypują w kapitale za-
kładowym spółek akcyjnych. To przede wszystkim pro-
gramy lojalnościowe lub motywacyjne polegające na
przyznawaniu praw do objęcia akcji nowych emisji (reali-
zowane w naszym ustawodawstwie poprzez warranty
subskrypcyjne lub rzadziej obligacje z prawem pierw-
szeństwa) czy też emisje nowych akcji adresowane do ka-
dry kierowniczej. Można do nich zaliczyć także przekazy-
wanie praw do nabycia akcji już wyemitowanych (np. po-
siadanych przez podmiot dominujący spółki lub akcji sku-
pionych przez taką spółkę) oraz inne instrumenty
finansowe, których wartość zależna jest od kursu akcji.
Programy motywacyjne bazujące na akcjach można
podzielić na właściwe (opcje na akcje) i pochodne. Re-
alizacja programu może polegać na przyznaniu pracow-
nikowi, spełniającemu warunek określonego stażu czy
też osiągającemu założone wyniki, opcji do nabycia akcji
będących już w obrocie, z określeniem z góry ceny akcji
na dzień ich przyznania. W grę wchodzi także zagwa-
rantowanie prawa nabycia określonej ilości akcji po usta-
lonej z góry cenie, pod warunkiem że osiągnięta zosta-
nie minimalna cena akcji lub zysku firmy. Można też sto-
sować warranty, czyli prawo do objęcia nowej emisji ak-
cji po z góry określonym, preferencyjnym kursie.
Na polskim rynku mamy do czynienia z dwoma rodza-
jami opcji menedżerskich w zależności od tego, czy mają
być one nagrodą za przeszłe lub przyszłe wyniki.
W pierwszym przypadku kadra zarządzająca spółką do-
staje opcje za dotychczasowe osiągnięcia. Jest wpraw-
dzie zainteresowana rynkową wyceną spółki, ale nie jest
dostatecznie zmotywowana do dalszej pracy na rzecz
zwiększania jej wartości. W drugim przypadku nagro-
dzone zostaną cele, które dopiero mają zostać osiągnięte.
2
Na czym polega program opcji menedżerskich.
Dlaczego może on być korzystny dla kadry
zarządzającej spółką akcyjną?
Programy opcji menedżerskich polegają na zaoferowa-
niu wybranej grupie pracowników prawa do zakupu akcji
spółki po cenie najczęściej preferencyjnej, czyli niższej od
rynkowej, ale oczywiście nie niższej niż wartość nominalna
akcji. Zdarzają się jednak programy, gdy ta cena jest równa
rynkowej lub nawet wyższa. Dzieje się tak wtedy, gdy
wszystko wskazuje na to, że cena rynkowa będzie rosła i to
szybciej niż na to wskazują prognozy wyników. Programy
opcji menedżerskich są często programami trwającymi kil-
ka lat. Z obserwacji tego, co się dzieje w Polsce, można za-
ryzykować stwierdzenie, że w naszym kraju najczęściej
stosuje się jednak programy krótkofalowe, trwające do ro-
ku, najwyżej trzech lat. Ma to związek z brakiem narzędzi
prognozowania długofalowego, gdyż zbyt wiele zmien-
nych czynników musiałoby być brane pod uwagę, by pro-
gramy były racjonalne, a nie jest to łatwe w obecnych wa-
runkach rozwoju kraju i tendencji globalistycznych.
3
W jaki sposób przyznanie opcji określonemu
menedżerowi wiąże go ze spółką?
W momencie uruchomienia programu kwalifikowany
do niego menedżer otrzymuje możliwość (opcję) nabycia
akcji spółki po cenie ustalonej w programie lub według
klucza określonego przez program. Może skorzystać z te-
go uprawnienia nie od razu, lecz w określonej przez pro-
gram przyszłości, co zwykle oznacza, że jeżeli pozostanie
zatrudniony na kwalifikowanym stanowisku, będzie mógł
wykonać opcję. Możliwość skorzystania z tego prawa, po
spełnieniu warunków programu, zależy przy tym tylko od
samego menedżera. Z kolei sens objęcia akcji z przyznanej
mu opcji będzie miał związek z tym, czy w przyszłości ak-
cje będą droższe. Nie ulega wątpliwości, że w sytuacji gdy
menedżer dobrze będzie prowadzić sprawy spółki, cena
jej akcji prawdopodobnie będzie wzrastać, i to stanowi
istotę systemu motywowania. Z punktu widzenia spółki
istotne jest również, czy menedżer akcje niezwłocznie
zbędzie, czy też będzie tworzył pakiet udziałowy, który
wykorzysta do zarządzania właścicielskiego. Niektóre
spółki uznają więc za kluczowe czasowe ograniczanie
możliwości zbycia akcji emitowanych w programach mo-
tywacyjnych, by takie więzi własnościowe z menadżerami
tworzyć. Poza tym należy zaznaczyć, że z punktu widze-
nia kadry zarządzającej istotą systemu opcji menedżer-
skich może być wartość rynkowa obejmowanych akcji. Jej
przyrost stanowi o wzroście wartości posiadanego pakie-
tu i ułatwia uzyskanie wyższej zdolności kredytowej bene-
ficjentów programu, która może być wykorzystana na ko-
lejne zakupy akcji. Jak wiadomo, wycena rynkowa w no-
towaniach giełdowych jest zmienna. W każdym razie war-
tość akcji tworzona na bazie notowań dziennych nie
oddaje wartości spółki. Dlatego wartość pakietu będzie
oceniana na bazie okresowej mediany.
Cena akcji nie zależy wyłącznie od menedżera i rezulta-
tów jego pracy, ale od wielu innych czynników, na które on
sam może nie mieć żadnego wpływu. Mimo tych niedosko-
nałości stosuje się programy opcji menedżerskich, bo jest to
rozwiązanie wiążące menedżera z interesami akcjonariu-
szy. Bez wątpienia spółki realizujące programy motywacyj-
ne mogą w ten sposób utrzymać wartościowych pracowni-
ków i menedżerów oraz zwiększyć ich poczucie odpowie-
dzialności za ich losy. Oprócz tego warto podkreślić, że roz-
sądne stosowanie opcji może mieć wpływ na obniżenie
kosztów wynagrodzeń. Programy motywacyjne pozwalają
również osobom w nich uczestniczących na utożsamienie
interesów pracowników i akcjonariuszy, ponieważ dodat-
kowe świadczenie na rzecz pracownika powstaje tylko wte-
dy, gdy wzrasta wartość zatrudniającej go spółki.
4
Jakie kryteria należy brać pod uwagę przy
ustalaniu zasad funkcjonowania programu
opcji menedżerskich?
Przy opracowywaniu reguł programu opcji mene-
dżerskich trzeba określić grupę adresatów i kryteria eko-
nomiczne. Zazwyczaj bierze się pod uwagę okres zatrud-
nienia, zajmowanie określonego stanowiska, wypraco-
wanie przez spółkę odpowiednich parametrów finanso-
wych, często również, na co naciskają akcjonariusze
mniejszościowi – instytucje finansowe w postaci fundu-
szy inwestycyjnych i emerytalnych – osiągnięcie określo-
nej ceny rynkowej przez spółkę. Najczęściej spotykane
kryteria ekonomiczne to wypracowanie odpowiedniej
do zaangażowanego kapitału stopy zysku oraz mierzony
rok do roku wzrost obrotów.
5
W jaki sposób ustala się wartość opcji?
Opcje menedżerskie mogą występować w dwóch po-
staciach. Mogą mieć charakter opcji kupna. Wówczas
prawo do nabycia określonych walorów po ustalonej ce-
nie nabywa się przed upływem określonego terminu.
W praktyce mogą też występować opcje sprzedaży.
W ich przypadku po przydziale opcji istnieje możliwość
zbycia waloru przed upływem określonego terminu po
ustalonej cenie. Rozróżnia się też opcje amerykańskie,
które mogą być wykonywane w dowolnym momencie
przed upływem terminu wygaśnięcia, oraz europejskie –
wykonywane tylko w momencie wygaśnięcia. Aktywami
bazowymi opcji mogą być akcje, ale nie tylko. Tę rolę
mogą spełniać także indeksy akcji, obligacje, waluty ob-
ce, stopy procentowe, kontrakty futures i swapy. Przyj-
muje się, że opcje mają swoją wartość wewnętrzną, wyż-
szą od zera i wyższą niż wartość, jaką można uzyskać
w przypadku natychmiastowego jej wykonania, a także
wartość czasową, która maleje wraz ze zbliżaniem się
momentu jej wygaśnięcia. W chwili wygaśnięcia wartość
opcji równa się jej wartości wewnętrznej.
6
Czy stosowanie programów opcji
menedżerskich daje stuprocentową pewność,
że spełnią one swoją motywacyjną rolę?
Odpowiedź na to pytanie musi być negatywna. Nawet
najlepiej opracowany program opcji menedżerskich nie
daje takiej gwarancji. Ze względu na cechy opcji można
stwierdzić, że jest to instrument ze swej istoty obarczony
ryzykiem nieopłacalności realizacyjnej, bowiem z opcji
nie zawsze warto skorzystać. Opcje menedżerskie na ak-
cje są obarczone ponadto dodatkowym ryzykiem nie-
spełnienia warunków jakościowych określonych w pro-
gramie. Najczęściej ma to związek z nieosiągnięciem za-
kładanego poziomu zysku czy też wartością kursu.
Ponadto z punktu widzenia emitentów istotnym ele-
mentem programu jest wycena świadczenia. Ma to
szczególne znaczenie w spółkach, które sporządzają
sprawozdania według międzynarodowych standardów
sprawozdawczości, czyli w odniesieniu do ogromnej
większości spółek publicznych, a to z uwagi na koszt pro-
gramu dla spółki.
7
Czy to prawda, że obecna bessa na
warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych
może być dobrym momentem dla tworzenia
nowych programów opcji menedżerskich?
Nie ulega wątpliwości, że programy opcji menedżer-
skich tworzone w czasie hossy mogły utracić swój moty-
wacyjnych charakter. Bez korekty ich założeń mogą nie
być obecnie atrakcyjne. Jednak prawdopodobnie już
wkrótce będziemy obserwować sytuację odwrotną, po-
nieważ programy motywacyjne tworzone w czasie bes-
sy staną się atrakcyjne, gdy wyceny giełdowych spółek
pójdą do góry. Niskie ceny akcji nadal się utrzymują.
Można więc stwierdzić, że jest to dobry moment na two-
rzenie nowych programów opcji menedżerskich. Z pew-
nością mogą one być korzystne dla osób w nich uczest-
niczących.
8
Na co powinny uważać spółki, które
korzystając z dobrego momentu, zdecydują
się teraz na utworzenie programu opcji
menedżerskich?
Przede wszystkim należy pamiętać, że w momencie
przyznawania opcji menedżerskich cena wykonania po-
winna być maksymalnie zbliżona do wyceny rynkowej.
Nie oznacza to jednak, że ma odzwierciedlać cenę z kon-
kretnego dnia, a wartość rynkową z określonego prze-
działu notowań. Opcję można zrealizować od dnia jej
przyznania w ciągu kilku lat. Jeżeli spółka będzie zarzą-
dzana efektywnie, świadczenie dla kadry zarządzającej
będzie rosło wraz z wyceną rynkową firmy.
Taka konstrukcja opcji jest najbardziej korzystna dla
firmy. W ten sposób najlepsi menedżerowie będą zwią-
zani z pracodawcą. Co więcej, gwarantuje ona, że będą
oni zainteresowani wypracowywaniem zakładanych
przez właścicieli wyników w ciągu kolejnych okresów.
Ogranicza też koszty ogólne zarządzających. Spółka
nie musi bowiem wykładać dodatkowej gotówki na
premie.
■
Rozmawiała MONIKA BURZYŃSKA
Jak motywować kadrę
menedżerską w spółkach akcyjnych
Marcin Marczuk
radca prawny i partner w Kancelarii
Prof. Marek Wierzbowski Radcowie
Prawni zajmujący się rynkami
kapitałowymi. Przygotowywał
programy motywacyjne dla spółek
akcyjnych, tzn. opcje menedżerskie.
odpowiada Marcin Marczuk, radca prawny i partner w Kancelarii Prof. Marek
Wierzbowski Radcowie Prawni
ZADAJ PYTANIE EKSPERTOWI – e-mail: prawogospodarcze@infor.pl
A
4
przewodnik
T Y G O D N I K P R A W A G O S P O D A R C Z E G O
nr 181
ARKADIUSZ JARASZEK
arkadiusz.jaraszek@infor.pl
P
odmioty prowadzące działalność gospodarczą, np.
spółki prawa handlowego, mogą ponosić odpowie-
dzialność majątkową za przestępstwo popełnione
przez osobę fizyczną – m.in. swojego pracownika. Te rygory-
styczne rozwiązania obowiązują dopiero od wejścia w życie
obowiązującego kodeksu karnego (6 czerwca 1997 r.). Wcze-
śniej wszystkie sankcje karne stosowane były w procesie kar-
nym jedynie wobec oskarżonego i to on, jako sprawca prze-
stępstwa, zobowiązywany był do naprawienia wyrządzonej
szkody, w tym do zwrotu uzyskanej w wyniku przestępczej
działalności korzyści. Wejście w życie nowego kodeksu kar-
nego tę sytuację zmieniło. Został bowiem wprowadzony art.
52, który przewiduje, że każda osoba prawna lub jednostka
organizacyjna niemająca osobowości prawnej jest zobowią-
zana do zwrotu korzyści, jaką uzyskała w wyniku popełnie-
nia przestępstwa przez osobę fizyczną.
Przesłanki odpowiedzialności
Aby podmiot gospodarczy mógł zostać zobowiązany do
zwrotu uzyskanej z działalności przestępczej korzyści, ko-
nieczne jest spełnienie kilku warunków. Podstawowym wa-
runkiem takiej odpowiedzialności jest skazanie osoby fizycz-
nej za przestępstwo, które przyniosło korzyść majątkową
podmiotowi gospodarczemu. Jednocześnie nie jest koniecz-
ne, aby osoba fizyczna działała za wiedzą czy przyzwole-
niem podmiotu gospodarczego. Może on bowiem nie zda-
wać sobie sprawy, że np. prezes, zwykły pracownik, wspól-
nik, pełnomocnik czy zarządca popełnia przestępstwa, dzię-
ki którym firma uzyskuje dodatkowe dochody. Wystarczy
jedynie wykazanie, że na skutek działalności osoby fizycznej
firma takie korzyści uzyskała oraz że osoba ta działała
w imieniu lub interesie przedsiębiorstwa. Jeżeli takiego po-
wiązania pomiędzy sprawcą a podmiotem gospodarczym nie
będzie – nie można żądać zwrotu korzyści majątkowych uzy-
skanych z działalności przestępczej. Jeśli jednak przestęp-
stwo zostało popełnione przez pracownika spółki, członka
jej zarządu lub rady nadzorczej albo inną osobę w jakikol-
wiek sposób powiązaną ze spółką, to wykazanie takiego po-
wiązania nie powinno sprawiać większych trudności.
Osoba fizyczna, która popełniła przestępstwo, musi zostać
za nie prawomocnie skazana. Oznacza to, że od wyroku nie
może już przysługiwać żaden zwyczajny środek odwoławczy,
jak np. apelacja. Za prawomocne skazanie osoby fizycznej nie
przyjmuje się jednak uniewinnienia, umorzenia postępowa-
nia czy warunkowego umorzenia postępowania. Jeżeli
w procesie zapadnie którekolwiek z tych rozstrzygnięć, to żą-
danie od podmiotu gospodarczego zwrotu korzyści majątko-
wych uzyskanych na skutek działalności przestępczych nie
będzie możliwe.
Zwrot korzyści majątkowej może nastąpić jedynie w sto-
sunku do Skarbu Państwa. Nie jest zatem dopuszczalne orze-
czenie na tej podstawie zwrotu korzyści na rzecz podmiotu
prywatnego lub np. osoby fizycznej. Artykuł 52 kodeksu kar-
nego wyraźnie bowiem służy jedynie odzyskiwaniu majątku
należnego Skarbowi Państwa.
Bardzo ważnym warunkiem, bez którego nie może być
mowy o zobowiązaniu podmiotu gospodarczego do zwrotu
korzyści majątkowej, jest wniosek w tym przedmiocie złożo-
ny przez prokuratora. Wniosek ten powinien być złożony
wraz z wniesieniem do sądu aktu oskarżenia. Nie jest on jed-
nak jego częścią, gdyż powinien stanowić odrębne pismo
wraz z uzasadnieniem. Wniosek powinien być złożony do są-
du wraz z odpisem dla zainteresowanego podmiotu tak, aby
mógł on się do niego ustosunkować. Jeżeli prokurator w da-
nej sprawie widział podstawy do warunkowego umorzenia
postępowania i złożył taki wniosek do sądu, a sąd go nie
uwzględnił, to wniosek o zobowiązanie podmiotu gospodar-
czego do zwrotu korzyści majątkowej może być złożony w ra-
mach uzupełnienia wniosku o warunkowe umorzenie postę-
powania. Jeżeli w danej sprawie oskarżycielem publicznym
będzie inny podmiot niż prokurator, czyli np. Policja, to powi-
nien on przedłożyć akta sprawy wraz z aktem oskarżenia pro-
kuratorowi i wystąpić o sporządzenie przez prokuratora
wniosku o zobowiązanie podmiotu gospodarczego do zwro-
tu uzyskanej korzyści majątkowej.
Jeżeli w danej sprawie zajdą wszystkie wymagane przez
art. 52 kodeksu karnego okoliczności (przestępstwo przyno-
szące podmiotowi gospodarczemu korzyść majątkową, pra-
womocne skazanie osoby fizycznej, wniosek prokuratora
oraz zwrot korzyści na rzecz Skarbu Państwa), to sąd ma
obowiązek orzeczenia obowiązku zwrotu korzyści majątko-
wej. Sąd nie ma możliwości odstąpienia od orzeczenia tego
obowiązku. W swoim wyroku sąd może zobowiązać spółkę
do zwrotu całej uzyskanej z przestępstwa korzyści majątko-
wej lub tylko jej części. W praktyce jednak ta druga sytuacja
ma jedynie wyjątkowy charakter i występuje wyłącznie
wówczas, gdy trudne jest dokładne określenie wysokości ko-
rzyści, jaką spółka uzyskała. Wydający wyrok sąd zawsze
musi jednak podać dokładną wartość korzyści, jaka powinna
być zwrócona. Kwota ta nie może być wyższa od tej, jaka zo-
stała wykazana w trakcie procesu. Jeżeli sąd ma przypusz-
czenie, że korzyść ta była wyższa, jednak nie jest w stanie
podać jej dokładnej wartości, to może zasądzić zwrot jedy-
nie takiej wartości, jaka ma swoje uzasadnienie w zgroma-
dzonym materiale dowodowym. Ustalając wysokość uzyska-
nej korzyści majątkowej, sąd powinien się kierować zasadą
in dubio pro reo, czyli wszelkie wątpliwości powinien roz-
strzygać na korzyść podmiotu zobowiązanego do jej zwrotu.
Postępowanie przygotowawcze
Podmiot zobowiązany do zwrotu uzyskanej z działalności
przestępczej korzyści majątkowej nie jest stroną postępowania
karnego. Pomimo tego może on uczestniczyć w toczącym się po-
stępowaniu i w jego toku przysługują mu pewne prawa, które
umożliwiają mu obronę i przedstawienie swojej argumentacji.
Poza prawami na takim podmiocie gospodarczym ciążą także
pewne obowiązki, do spełnienia których jest on zobowiązany.
Podmiot odpowiedzialny za zwrot korzyści majątkowej
Skarbowi Państwa pojawia się w procesie karnym dopiero
w momencie złożenia wniosku przez prokuratora o orzecze-
nie takiego zwrotu. Z uwagi na fakt, że wniosek taki składa-
ny jest dopiero wraz z aktem oskarżenia, to należy przyjąć, że
podmiot taki nie występuje w postępowaniu przygotowaw-
czym. Nie oznacza to oczywiście, że organ ścigania prowa-
dzący to postępowanie nie może wykonywać żadnych czyn-
ności związanych z obowiązkowym uczestnictwem tego pod-
miotu. Podmiot taki może być bowiem np. wezwany na prze-
słuchanie w charakterze świadka. Oczywiście, jeżeli
świadkiem tym ma być spółka czy inny podmiot gospodarczy,
to zeznania w jej imieniu będzie składała osoba uprawniona
do występowania w jej imieniu. Nie może być to jednak oso-
ba, która występuje w charakterze podejrzanego czy oskarżo-
nego w sprawie, w związku z którą ma być złożony wniosek
o zwrot korzyści Skarbowi Państwa. W toku postępowania
przygotowawczego prokurator może także wydać postano-
wienie zezwalające na przeszukanie pomieszczeń przedsię-
biorstwa, jeżeli będzie miał podejrzenie, że znajdują się
w nich rzeczy, które będą mogły stanowić dowód w toczącym
się postępowaniu, czyli np. dokumentacja potwierdzająca
nieprawidłowości finansowe, które przyniosły spółce korzy-
ści finansowe, fałszywe faktury itp. W takiej sytuacji spółka
będzie miała oczywiście obowiązek udostępnienia swoich po-
mieszczeń odpowiednim służbom, czyli np. Policji.
Jeżeli spółka lub inny podmiot gospodarczy zobowiązany
do zwrotu korzyści Skarbowi Państwa będzie twierdził, że ja-
kiekolwiek zarządzenie lub postanowienie wydane przez
prokuratora narusza jego prawa, to może je zaskarżyć. Zaża-
lenie na postanowienie lub zarządzenie wydane przez proku-
ratora wnosi się co do zasady do sądu właściwego do rozpo-
znania danej sprawy za pośrednictwem prokuratora, który je
wydał. Termin na złożenie zażalenia wynosi siedem dni od
daty ogłoszenia lub doręczenia postanowienia.
Postępowanie sądowe
Po wpłynięciu do sądu aktu oskarżenia oraz wniosku pro-
kuratora o zobowiązanie podmiotu zbiorowego do zwrotu ko-
rzyści majątkowej Skarbowi Państwa prezes sądu podejmuje
decyzje, czy skierować sprawę na rozprawę czy na posiedze-
nie. Jeżeli sprawa zostanie skierowana na rozprawę, to prezes
sądu ma obowiązek zawiadomienia o jej terminie spółkę lub
inny podmiot gospodarczy. Ten szczególny tryb zawiadomie-
nia (a nie wezwania na rozprawę) wynika właśnie z tego, że
podmiot, który ma być zobowiązany do zwrotu korzyści ma-
jątkowej, nie jest stroną postępowania sądowego.
W celu ochrony swoich praw i interesów spółka lub inny pod-
miot gospodarczy może ustanowić swojego pełnomocnika, który
będzie uprawniony do udziału w rozprawach i wszystkich czyn-
nościach podejmowanych przez sąd. Pełnomocnikiem każdej
osoby prawnej i innego podmiotu nieposiadającego osobowości
prawnej, może być nie tylko adwokat, tak jak w przypadku
obrońcy oskarżonego, ale także radca prawny. Musi on jedynie
posiadać odpowiednie pełnomocnictwa, uprawniające go do po-
dejmowania czynności procesowych w imieniu podmiotu zobo-
wiązanego do zwrotu korzyści. W toku procesu sądowego, jesz-
cze przed jego zakończeniem, podmiot zobowiązany do zwro-
tu korzyści majątkowej musi zostać przesłuchany w charakte-
rze świadka. Jest to obowiązek sądu i jeżeli czynność ta nie
zostanie przeprowadzona, to niedopuszczalne jest nałożenie
obowiązku zwrotu korzyści majątkowej. Jeśli jednak w toku
postępowania sąd dojdzie do przekonania, że zachodzą oko-
liczności uzasadniające umorzenie postępowania lub warun-
kowe umorzenie postępowania, to nie ma obowiązku przepro-
wadzania takiego przesłuchiwania. W takich bowiem okolicz-
nościach orzeczenie obowiązku zwrotu uzyskanych korzyści
majątkowych i takie nie będzie przecież dopuszczalne.
Jeżeli podmiotem zobowiązanym do zwrotu korzyści mająt-
kowej ma być osoba prawna, czyli np. spółka akcyjna czy z ogra-
niczoną odpowiedzialnością lub inny podmiot gospodarczy
niemający osobowości prawnej, jak np. spółka cywilna, to sąd
przesłuchuje osobę uprawnioną do działania w jej imieniu. Po-
dobnie jak oskarżony, osoba ta może odmówić zeznań. Nie ma
ona bowiem obowiązku udowadniania swojej niewinności,
a tym bardziej dostarczania dowodów na swoją winę, jeżeli
uzna, że najlepszym sposobem obrony będzie odmowa składa-
nia zeznań, to ma do tego pełne prawo i sąd nie ma prawa zmu-
szania jej do zeznawania, np. poprzez nakładanie na nią kar po-
rządkowych. W przypadku odmowy składania zeznań sąd nie
ma prawa brać pod uwagę zeznań złożonych przez taką osobę
wcześniej, np. w postępowaniu przygotowawczym. Nie mogą
one bowiem stanowić dowodu ani być odtwarzane. Jeśli osoba
uprawniona do składania zeznań w imieniu podmiotu zbiorowe-
go nie włada w wystarczającym stopniu językiem polskim, to
przysługuje jej prawo do bezpłatnej pomocy z tłumacza. Z uwa-
gi na fakt, iż spółka lub inny podmiot gospodarczy, który ma być
zobowiązany do zwrotu korzyści majątkowej uzyskanej na sku-
tek przestępstwa, może uczestniczyć w toczącym się postępo-
waniu, to sąd powinien przesłuchać go w pierwszej kolejności,
przed innymi świadkami, tuż po oskarżonym. Podczas bowiem
składania zeznań przez pozostałych świadków przedstawiciele
spółki lub innego podmiotu gospodarczego mogą przysłuchiwać
się tym zeznaniom i mogą zadawać pytania zeznającym oso-
bom. Przed złożonymi przez siebie zeznaniami nie powinni oni
Odpowiedzialność majątkowa spółki za
Jeżeli podmiot gospodarczy uzyskał korzyść majątkową z przestępstwa popełnionego np. przez swojego pracownika lub prezesa, to sąd może
zobowiązać go do zwrotu tej korzyści Skarbowi Państwa. W takiej sytuacji przedstawiciel podmiotu gospodarczego może brać udział w toczącym
się postępowaniu i np. zadawać pytania przesłuchiwanym osobom oraz składać własne wnioski dowodowe. Przysługuje mu także prawo
do zaskarżenia niekorzystnego dla siebie wyroku.
PODSTAWY ŻĄDANIA ZWROTU KORZYŚCI
Przesłanki dopuszczalności żądania od podmiotu gospodarczego
zwrotu korzyści majątkowej uzyskanej z działalności przestępczej są
następujące:
■
prawomocne skazanie przestępcy za przestępstwo przynoszące
korzyść majątkową
■
uzyskanie przez podmiot gospodarczy korzyści z popełnionego
przestępstwa
■
działanie sprawcy przestępstwa w imieniu lub w interesie podmio-
tu gospodarczego
■
obowiązek zwrotu korzyści majątkowej pochodzącej z przestęp-
stwa Skarbowi Państwa
PRAWA OSKARŻONEGO
Podmiotowi gospodarczemu w postępowaniu karnym przysługuje
prawo do:
■
zaskarżania zarządzeń i postanowień prokuratora wydanych w po-
stępowaniu przygotowawczym i naruszających jego prawa (art.
302 par. 2 k.p.k.)
■
złożenia zeznań lub odmowy składania zeznań w postępowaniu
sądowym (art. 416 par. 2 i 3 k.p.k.)
■
ustanowienia pełnomocnika (art. 87 k.p.k.)
■
do bezpłatnej pomocy tłumacza, jeżeli jego przedstawiciel nie wła-
da w wystarczającym stopniu językiem polskim (art. 72 k.p.k.)
■
zgłaszania własnych wniosków dowodowych (art. 167 i art. 352
k.p.k.)
■
zadawania pytań osobom przesłuchiwanym (art. 370 k.p.k.)
■
przeglądania akt sądowych (art. 156 par. 1 k.p.k.)
■
zabrania ostatniego głosu, tuż przed naradą i wydaniem wyroku
przez sąd (art. 406 par. 1 k.p.k.)
■
złożenia apelacji (art. 425 par. 1 i 3 w zw. z art. 444 k.p.k.).
A
5
przewodnik
nr 181
T Y G O D N I K P R A W A G O S P O D A R C Z E G O
zatem mieć możliwości zapoznania się ze wszystkimi dowoda-
mi. Może im to bowiem ułatwiać obranie właściwej linii obrony.
Co prawda przedstawiciel podmiotu gospodarczego może
odmówić składania zeznań, jednak nie może on odmówić sta-
wienia się na rozprawę, podczas której ma być przesłuchiwany.
Nawet jeżeli nie będzie chciał zeznawać, to musi złożyć takie
oświadczenie przed sądem. Jeżeli będzie on odmawiał takiego
stawiennictwa, to sąd może nałożyć na niego karę grzywny lub
zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie. W celu
umożliwienia sądowi, np. wezwania podmiotu gospodarczego
na rozprawę, podczas której osoby uprawnione do jego repre-
zentacji będą mogły złożyć zeznania, podmiot ten ma obowiązek
informowania sądu o każdej zmianie swojej siedziby i adresu do
doręczeń. Nieprzekazanie sądowi takiej informacji będzie skut-
kowało tym, że wysłanie każdego pisma sądowego na ostatni
znany adres będzie uważane za doręczenie prawidłowe.
W celu ochrony swoich praw i interesów podmiot gospo-
darczy zobowiązany do zwrotu korzyści majątkowej, uzyska-
nej z działalności przestępczej, może nie tylko zadawać pyta-
nia wszystkim osobom przesłuchiwanym, ale także składać
wnioski dowodowe. Jeżeli przeprowadzenie dowodu będzie
dopuszczalne, okoliczność, która ma być udowodniona w ten
sposób, ma znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (i nie zosta-
ła już udowodniona za pomocą innego dowodu), a złożony
wniosek w sposób oczywisty nie zmierza do przedłużenia po-
stępowania, to sąd ma obowiązek uwzględniania takiego
wniosku dowodowego. W razie wskazania przez podmiot od-
powiedzialny za zwrot korzyści dowodów przemawiających
na jego korzyść sąd powinien uwzględnić je z urzędu. Przed-
stawiciel podmiotu zobowiązanego do zwrotu korzyści mająt-
kowej może także przeglądać akta sprawy. Jest to bardzo waż-
ne uprawnienie, bowiem umożliwia ocenę czynności przepro-
wadzonych już w postępowaniu i ewentualne zgłoszenie
wniosku o podjęcie dodatkowych kroków procesowych.
Po zamknięciu przewodu sądowego, tuż przed naradą i wy-
rokiem sądu, przedstawiciel spółki lub innego podmiotu go-
spodarczego zobowiązanego do zwrotu korzyści majątkowej
ma prawo do zabrania głosu końcowego. W swojej ostatniej
przemowie może on jeszcze raz przedstawić dowody świad-
czące na jego korzyść, obalić twierdzenia strony przeciwnej
i wypowiedzieć się co do swojej winy. Przedstawiciel podmio-
tu zobowiązanego do zwrotu korzyści Skarbowi Państwa za-
biera głos przedostatni, tzn. tuż przed oskarżonym i jego
obrońcą. Jest to bardzo ważne, że przemawia on po prokura-
torze, bowiem w swoim stanowisku może ustosunkować się
do wszystkich twierdzeń i dowodów przedstawionych przez
oskarżyciela publicznego. Jeżeli prokurator z różnych powo-
dów zabrałby ponownie głos, gdyż np. chciałby ustosunkować
się do stanowiska zaprezentowanego przez oskarżonego, to
przedstawiciel spółki lub innego podmiotu gospodarczego ma
prawo do ponownego zabrania głosu po prokuratorze.
Jeżeli sąd wyda wyrok skazujący osobę fizyczną, której
przestępstwo przyniosło korzyść majątkową spółce lub inne-
mu podmiotowi gospodarczemu i zobowiąże ten podmiot do
zwrotu tej korzyści Skarbowi Państwa, to ich przedstawiciele
mają prawo do zaskarżenia takiego orzeczenia. W tym celu
powinni złożyć apelację do sądu wyższego rzędu, za pośred-
nictwem sądu, który wydał wyrok. Termin na złożenie apela-
cji wynosi 14 dni od dnia doręczenia wyroku z uzasadnie-
niem. Uzasadnienie wyroku nie jest jednak sporządzane do
każdego wyroku z urzędu. Jeżeli spółka lub inny podmiot go-
spodarczy chce się z takim uzasadnieniem zapoznać, to w ter-
minie siedmiu dni od dnia wydania wyroku jej przedstawiciel
powinien złożyć w sądzie, który wydał wyrok, wniosek o jego
sporządzenie. Jeżeli przedstawiciel podmiotu zobowiązane-
go do zwrotu korzyści majątkowej nie składał wniosku o spo-
rządzenie uzasadnienia – ma 21 dni na złożenie apelacji (li-
cząc od dnia ogłoszenie wyroku). Jeżeli jednak sąd umorzy
postępowanie lub uniewinni sprawcę przestępstwa i w związ-
ku z tym pozostawi bez rozpoznania wniosek prokuratora
o zwrot korzyści majątkowej Skarbowi Państwa, to przedsta-
wiciel podmiotu gospodarczego nie będzie miał prawa do
złożenia apelacji. Nawet jeżeli nie będzie się zgadzał z wyda-
nym wyrokiem.
Sprawniejsza egzekucja
Potrzeba wprowadzenia przepisów karnych umożliwiają-
cych dochodzenie korzyści majątkowych od przedsiębiorstw,
które uzyskały je na skutek działalności przestępczej, wynikała
z tego, że w dynamicznie rozwijających się krajach rośnie zna-
czenie podmiotów gospodarczych, a wraz z nimi wzrasta prze-
stępczość przedsiębiorstw. Obejmuje ona nie tylko sytuacje,
w których podmiot prowadzący działalność gospodarczą jest
osłoną dla uprawiania także działalności przestępczej, jak np.
firmy oszukańcze, firmy maskujące, ale także sytuacje narusza-
nia opatrzonych sankcją karną reguł obowiązujących w działal-
ności gospodarczej, jak np. nieuczciwa konkurencja, pranie
brudnych pieniędzy, oszustwa kapitałowe, subwencyjne, kre-
dytowe, ubezpieczeniowe czy czyny godzące w interesy konsu-
mentów, wierzycieli czy środowisko naturalne. Przesłanką
wprowadzenia tej instytucji była przede wszystkim chęć pod-
niesienia skuteczności odzyskiwania należnych korzyści przez
Skarb Państwa. Orzekanie uzyskanych z przestępstwa korzyści
było bowiem mało skuteczne, gdyż osoby fizyczne (sprawcy
przestępstw) nie są najczęściej wypłacalne. Przestępstwa zwią-
zane z działalnością gospodarczą zazwyczaj przynoszą duże ko-
rzyści majątkowe. Żądanie ich zwrotu od podmiotów gospodar-
czych przynosi niepomiernie większe skutki, gdyż najczęściej
dysponują one dużymi środkami finansowymi i dużo łatwiej
jest prowadzić w stosunku do nich postępowanie egzekucyjne.
Odpowiedzialność podmiotów zbiorowych
Poza odpowiedzialnością przewidzianą w art. 52 kodeksu
karnego wszystkie podmioty gospodarcze mogą ponosić także
na podstawie ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbioro-
wych za czyny zabronione pod groźbą kary. Na jej podstawie
odpowiedzialności karnej mogą podlegać spółki prawa han-
dlowego, jak np. spółka jawna, akcyjna czy z ograniczoną od-
powiedzialnością, fundacje, stowarzyszenia, ale także spółki
z udziałem Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorial-
nego. Do odpowiedzialności karnej nie może zostać jednak po-
ciągnięty sam Skarb Państwa oraz jednostki samorządu teryto-
rialnego lub ich związki.
Zgodnie z ustawą każdy podmiot zbiorowy podlega odpo-
wiedzialności za czyn zabroniony popełniony przez osobę fi-
zyczną działającą w jego imieniu lub interesie w ramach
uprawnienia lub obowiązku do jego reprezentowania, podej-
mowania w jego imieniu decyzji lub wykonywania kontroli
wewnętrznej. Podmiot zbiorowy ponosi również odpowie-
dzialność za przestępstwo popełnione przez osobę fizyczną
dopuszczoną do działania w wyniku przekroczenia upraw-
nień lub niedopełnienia obowiązków oraz popełnione przez
osobę działającą w imieniu lub w interesie tego podmiotu i za
zgodą lub wiedzą osoby działającej w interesie lub w imieniu
podmiotu zbiorowego. Do popełnienia czynu zabronionego
musi jednak dojść w następstwie co najmniej braku należytej
staranności w wyborze osoby fizycznej lub nadzoru nad tą
osobą ze strony organu lub przedstawiciela podmiotu zbioro-
wego. Działanie osoby, która dopuściła się czynu zabronione-
go, musi przynieść lub mogłoby przynieść podmiotowi zbioro-
wemu jakąkolwiek korzyść. Może być to korzyść majątkowa,
czyli np. pieniądze, ale także i korzyść niemajątkowa, jak np.
niewpisanie podmiotu zbiorowego do rejestru dłużników, je-
żeli powinien być on tam wpisany. Jest to warunek konieczny,
bez którego pociągnięcie podmiotu zbiorowego do odpowie-
dzialności nie jest możliwe.
Postępowanie w zakresie odpowiedzialności podmiotu zbio-
rowego może się toczyć dopiero po prawomocnym zakończe-
niu postępowania przeciwko sprawcy przestępstwa. Złożenie
wniosku o ściganie wcześniej jest niedopuszczalne. Za równo-
rzędne z prawomocnym wyrokiem skazującym uznaje się tak-
że wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne wobec
osoby fizycznej, orzeczenie o udzieleniu tej osobie zezwolenia
na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności lub orzeczenie
sądu o umorzeniu postępowania z powodu okoliczności wyłą-
czającej ukaranie sprawcy.
■
Autor jest aplikantem prokuratorskim w Warszawie
PODSTAWA PRAWNA
■
Ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. nr 88,
poz. 553 ze zm.).
■
Ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego
(Dz.U. nr 89, poz. 555 ze zm.).
■
Ustawa z 28 października 2002 r. o odpowiedzialności
podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary
(Dz.U. nr 197, poz. 1661 ze zm.).
Oprócz odpowiedzialności organizacyjnej i cywilnej
członkowie rad nadzorczych oraz zarządów spółek
akcyjnych podlegają także odpowiedzialności karnej.
Artykuł 585 par. 1 kodeksu spółek
handlowych stanowi, że kto, biorąc
udział w tworzeniu spółki handlowej
lub będąc członkiem jej zarządu, ra-
dy nadzorczej lub komisji rewizyjnej
albo likwidatorem, działa na jej
szkodę – podlega karze pozbawienia
wolności do lat pięciu i grzywnie. Tej
samej karze podlega, kto osobę wy-
mienioną w paragrafie 1 nakłania do
działania na szkodę spółki lub udzie-
la jej pomocy do popełnienia tego
przestępstwa. Szkodę, o której mowa
w powyższym przepisie, należy ro-
zumieć cywilistycznie. Przesłanką
odpowiedzialności karnej jest tu nie
tyle samo powstanie szkody co już
możliwość jej powstania. Szkoda za-
zwyczaj ma przede wszystkim charakter majątkowy
i może ona polegać na wyrządzeniu rzeczywistych
strat w majątku spółki (damnum emergens) lub –
częściej – na pozbawieniu jej oczekiwanych korzyści
(lucrum cessans). Może mieć także charakter niema-
jątkowy w postaci np. rozpowszechniania przez
członka rady nadzorczej czy zarządu nieprawdzi-
wych informacji dotyczących stanu finansowego
spółki.
Przestępstwo, o którym mowa w art. 585 k.s.h.,
można popełnić tylko umyślnie, tj. sprawca chce je
popełnić albo, przewidując możliwość popełnienia,
godzi się na to. Osoba, która popełniła działania na
szkodę spółki, nie może być przez pięć lat członkiem
zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej, likwi-
datorem, jeżeli została skazana prawomocnym wy-
rokiem. Karze pozbawienia wolności do lat pię-
ciu i grzywnie podlegają także ci, którzy nakłaniają
do działania na szkodę spółki (podżegacze) albo
udzielają pomocy w popełnieniu przestępstwa (po-
mocnicy) członkowi zarządu, rady nadzorczej i li-
kwidatorowi.
Członkowie rady nadzorczej lub zarządu spółki ak-
cyjnej mogą także popełnić czyn określony w art. 296
par. 1 kodeksu karnego. Zgodnie z tą normą prawną
każdy, kto będąc obowiązany na podstawie przepisu
ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do
zajmowania się sprawami majątkowymi lub działal-
nością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo
jednostki organizacyjnej niemającej osobowości
prawnej, przez nadużycie udzielonych mu upraw-
nień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiąz-
ku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega
karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do
lat pięciu. Nie ulega bowiem wątpliwości, że każda
osoba, z chwilą uzyskania statusu członka rady nad-
zorczej lub członka zarządu, nabywa uprawnienia
i staje się zobowiązana do zajmowania się zarówno
sprawami majątkowymi, jak i działalnością gospo-
darczą spółki w zakresie określonym przepisami
ustawy, w szczególności kodeksem spółek handlo-
wych oraz postanowieniami statutu.
Zakres odpowiedzialności karnej członków zarzą-
du spółki akcyjnej jest jednak znacznie szerszy od
zakresu odpowiedzialności karnej członków rady
nadzorczej. Członek zarządu odpowiada bowiem
karnie również m.in. za niezgłoszenie wniosku
o upadłość spółki handlowej pomimo powstania wa-
runków uzasadniających według przepisów upa-
dłość spółki (art. 586 k.s.h.), co jest zagrożone
grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozba-
wienia wolności do roku. Także członek zarządu,
który dopuszcza do nabycia przez spółkę handlową
własnych udziałów lub akcji albo do brania ich w za-
staw, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolno-
ści albo pozbawienia wolności do sześciu miesięcy
(art. 588 k.s.h.).
Ocenie prawnokarnej podlega także czyn członka
zarządu polegający na wydaniu dokumentów akcji:
niedostatecznie opłaconych albo przed zarejestro-
waniem spółki, albo też w przypadku podwyższenia
kapitału zakładowego – przed zarejestrowaniem
podwyższenia. Czyn taki jest zagrożony grzywną,
karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wol-
ności do roku.
■
ANALIZA EKSPERTA
Kara dla prezesa
spółki akcyjnej
RYSZARD
CZERNIAWSKI
doradca
w Kancelarii
Wardyński
i Wspólnicy
przestępstwa pracowników
SANKCJE KARNE DLA PODMIOTÓW
ZBIOROWYCH
Na podmiot zbiorowy na podstawie ustawy o odpowiedzialności
podmiotów zbiorowych mogą być nałożone następujące sankcje
karne:
■
kara pieniężna od 1 tys. zł. do 20 mln zł., jednak nie więcej niż
10 proc. przychodu osiągniętego w roku obrotowym, w którym
popełniono czyn zabroniony
■
zakaz promocji lub reklamy
■
zakaz korzystania z dotacji, subwencji lub innych form wsparcia
finansowego środkami publicznymi
■
zakaz korzystania z pomocy organizacji międzynarodowych
■
zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne
■
zakaz prowadzenia określonej działalności podstawowej lub
ubocznej
■
podanie wyroku do publicznej wiadomości
A
6
prawo cywilne
T Y G O D N I K P R A W A G O S P O D A R C Z E G O
nr 181
Wraz z wprowadzeniem do ko-
deksu cywilnego art. 647
1
z dniem 24 kwietnia 2003 r. na-
stąpiła istotna zmiana w rela-
cjach pomiędzy poszczególnymi
uczestnikami umów o roboty bu-
dowlane. Ustawodawca uznał, że
konieczne jest wzmocnienie
ochrony podwykonawców oraz
zmobilizowanie inwestorów do
skuteczniejszego zabezpieczania
swoich interesów.
Solidarna
odpowiedzialność
Szczególne znaczenie dla zwięk-
szenia odpowiedzialności inwesto-
ra w procesie inwestycyjnym ma
art. 647
1
par. 5 k.c., zgodnie z któ-
rym ten, kto zawiera umowę z pod-
wykonawcą, oraz inwestor i wyko-
nawca, ponoszą solidarną odpowie-
dzialność za zapłatę wynagrodze-
nia za roboty budowlane wykonane
przez podwykonawcę. Oznacza to,
że jeżeli umowy zawierać będzie
generalny wykonawca, to solidar-
nie odpowiedzialny będzie inwe-
stor, natomiast gdyby osobą podpi-
sującą umowę z podwykonawcą był
ktoś inny – odpowiedzialny solidar-
nie oprócz inwestora byłby też ge-
neralny wykonawca. Tym samym
podwykonawca może żądać zapła-
ty zarówno od wykonawcy, jak i od
inwestora, z którym nie łączy go ża-
den stosunek prawny, ponieważ
umowa zawarta została pomiędzy
wykonawcą (lub osobą trzecią)
a podwykonawcą. Sytuacja ta jest
niekorzystna dla inwestora. Istnieje
bowiem niebezpieczeństwo, że wy-
konawca będzie celowo unikał do-
konania zapłaty, mimo że otrzymał
od inwestora wynagrodzenie, które
powinno pokryć także należność
podwykonawcy.
Choć sama idea wprowadzonej
zmiany jest słuszna, nie można zapo-
minać, że tym samym nastąpiło
znaczne pogorszenie sytuacji inwe-
storów. U podstaw tej decyzji legło
bowiem przekonanie, że inwestora-
mi są zwykle duże firmy, które
w przeciwieństwie do podwykonaw-
ców (małych i średnich przedsiębior-
ców), są w stanie przyjąć zwiększone
ryzyko związane z przeprowadzaną
inwestycją. W trakcie prac nad nowe-
lizacją przytaczano wiele przypad-
ków, w których inwestor działał
w porozumieniu z wykonawcą albo
też sam tworzył określony podmiot,
z góry zakładając, że podwykonaw-
com wynagrodzenie nie zostanie za-
płacone, a ewentualne próby jego
dochodzenia zakończą się niepowo-
dzeniem. Ale inwestorem może być
również osoba fizyczna zlecająca wy-
budowanie domu jednorodzinnego.
Dla niej podwójna zapłata na pewno
będzie stanowić znaczne przekrocze-
nie możliwości domowego budżetu.
Konieczna zgoda
inwestora
Kodeks cywilny zawiera w art.
647
1
wiele przepisów, które kon-
kretyzują sytuację inwestora. I tak
np. korzystnym dla niego rozwią-
zaniem jest przepis, zgodnie z któ-
rym do zawarcia przez wykonawcę
umowy o roboty budowlane z pod-
wykonawcą wymagana jest zgoda
inwestora. Jeżeli podwykonawca
chce zawrzeć umowę z dalszym
podwykonawcą, to do zawarcia ta-
kiej umowy również jest wymaga-
na zgoda inwestora oraz dodatko-
wo zgoda generalnego wykonaw-
cy. Ustawodawca wyszedł ze słusz-
nego założenia, że skoro inwestor
ma odpowiadać za umowy, których
nie jest nawet stroną, to powinien
mieć chociaż jakiś wpływ na ich za-
warcie. Ponadto umowy z podwy-
konawcami powinny być dokonane
w formie pisemnej pod rygorem
nieważności. Pierwszym sposobem
uniknięcia solidarnej odpowie-
dzialności jest więc niewyrażenie
w ogóle zgody na zawarcie umów
z podwykonawcami, co oczywiście
z różnych względów nie zawsze bę-
dzie możliwe. Skuteczność tego
środka została ponadto trochę
osłabiona, ponieważ ustawodawca
postanowił, że owszem zgoda jest
wymagana, ale jeżeli inwestor,
w terminie 14 dni od przedstawie-
nia mu przez wykonawcę umowy
z podwykonawcą lub jej projektu,
wraz z częścią dokumentacji doty-
czącą wykonania robót określo-
nych w umowie lub projekcie nie
zgłosi na piśmie sprzeciwu lub za-
strzeżeń, uważa się, że wyraził zgo-
dę na zawarcie umowy.
Sposoby zabezpieczenia
interesów
Najprostszym sposobem za-
bezpieczenia swoich interesów
jest zawarcie w umowie z gene-
ralnym wykonawcą odpowied-
nich postanowień, zgodnie z któ-
rymi inwestor zapłaci za wykona-
ne roboty budowlane dopiero po
wykazaniu przez generalnego
wykonawcę prawidłowego rozli-
czenia się ze wszystkimi podwy-
konawcami. Ewentualnie można
też podzielić kwotę wynagrodze-
nia na raty i tym samym tylko
część płatności uzależnić od
wcześniejszych rozrachunków.
Strony mogą również postano-
wić, że w ogóle inwestor sam bę-
dzie się rozliczał z podwykonaw-
cami. Odpowiednie zapisy
umowne mogłyby też przyzna-
wać inwestorowi więcej upraw-
nień w zakresie sprawowania
nadzoru nad realizacją umowy
przez wykonawcę. I tak np. wy-
konawca mógłby być zobowiąza-
ny do informowania inwestora
o dokonanych rozliczeniach fi-
nansowych z podwykonawcami
czy do udzielania wyjaśnień,
w razie gdyby inwestor powziął
jakieś wątpliwości w tym zakre-
sie. Inwestor mógłby też zobo-
wiązać wykonawcę do przedkła-
dania mu wszystkich faktur wy-
stawione za zrealizowane już ro-
boty z
jednoczesnym
oświadczeniem podwykonaw-
ców, że tym samym nie mają już
żadnych roszczeń wobec inwe-
stora z tytułu zapłaty za wykona-
ne prace.
Kolejnym ze sposobów polepsze-
nia sytuacji inwestora jest ubezpie-
czenie płatności za roboty budowla-
ne, z czym niestety wiążą się dodat-
kowe koszty. Ubezpieczenie miałoby
zastosowanie w razie zwrócenia się
przez podwykonawcę o zapłatę do
inwestora, w sytuacji gdy ten już raz
zapłacił za wykonane prace. Koszta-
mi związanymi z ustanowieniem te-
go zabezpieczenia można by obcią-
żyć wykonawcę, jeśli na to się zgo-
dzi.
Umowa ze wszystkimi
podmiotami
Inwestor nie musi ograniczyć
się do zawarcia jednej umowy
z generalnym wykonawcą, a na-
stępnie tylko wyrażać zgodę na
kolejne umowy zawierane z pod-
wykonawcami. Może on również
sam podpisać umowy z wszystki-
mi wykonawcami częściowymi,
a wykonawcy powierzyć jedynie
obowiązki związane z koordyno-
waniem prac. Tym samym inwe-
stor sam rozliczałby się
ze wszystkimi podwykonawca-
mi, dzięki czemu nie istniałoby
ryzyko, że któremuś generalny
wykonawca nie przekaże środ-
ków i będzie musiał zapłacić po-
dwójnie.
Podobnym rozwiązaniem jest za-
warcie umowy spółki cywilnej przez
generalnego wykonawcę oraz
wszystkich biorących udział w robo-
tach budowlanych podwykonaw-
ców. Dzięki temu inwestor mógłby
podpisać już tylko jedną umowę
o roboty budowlane z powstałą
w tym celu spółką, unikając jedno-
cześnie niebezpieczeństwa podwój-
nej zapłaty za wykonane roboty bu-
dowlane.
Zwolnienie inwestora
z odpowiedzialności
Zawarte w art. 647
1
k.c. przepisy
mają na celu polepszenie sytuacji
podwykonawców, którzy zazwyczaj
stanowią słabszą stronę w zawiera-
nych umowach o roboty budowla-
ne. Dla ugruntowania ich pozycji
ustawodawca wprowadził jeszcze
jeden zapis w par. 6 omawianego
artykułu, zgodnie z którym od-
mienne postanowienia umów,
o których mowa w niniejszym arty-
kule, czyli umów zawieranych
z podwykonawcami, są nieważne.
Oznacza to, że podwykonawcy nie
mogą w umowie zwolnić inwestora
od odpowiedzialności solidarnej,
zobowiązując się, że nie będą do-
chodzić od niego żadnych roszczeń.
Taki zapis traktowany byłby bo-
wiem jako niezgodny z prawem.
W przeciwnym razie mogłoby dojść
do sytuacji, że podpisanie umowy
z podwykonawcą uzależnione było-
by właśnie od takiego oświadcze-
nia.
■
TOMASZ TATOMIR,
radca prawny, Kancelaria
Prawna Chałas i Wspólnicy
PODSTAWA PRAWNA
■
Art. 647
1
ustawy z 23 kwiet-
nia 1964 r. Kodeks cywilny
(Dz.U. nr 16, poz. 93 ze zm.).
U M O W A O R O B O T Y B U D O W L A N E
Ochrona inwestora przed podwójną zapłatą
Inwestor nie musi ograniczyć się do zawarcia umowy z generalnym
wykonawcą. Może sam podpisać umowy z podwykonawcami,
a wykonawcy powierzyć jedynie obowiązki związane
z koordynowaniem prac.
INWESTOR ZASTĘPCZY
Inwestor mógłby ograniczyć swoją odpowiedzialność powołując tzw. inwestora za-
stępczego, a sam stając się inwestorem faktycznym. W tym celu powinien zawrzeć
z nim np. umowę o świadczenie usług, dzięki czemu nie odpowiadałby wobec pod-
wykonawców za zawarty z nimi umowy o roboty budowlane. Teoretycznie nie byłby
objęty żadną umową o roboty budowlane – czy to z wykonawcą generalnym, czy
z podwykonawcami. Solidarną odpowiedzialność ponosiłby wówczas inwestor za-
stępczy. Gdyby był to podmiot z minimalnym zasobem majątkowym, ewentualne ry-
zyko związane z roszczeniami podwykonawców byłoby ograniczone do minimum.
Odsetki są świadczeniem specyficz-
nym, ponieważ ich wymagalność na-
stępuje każdego dnia i z każdym też
dniem następuje przedawnienie części
odsetek. Przedawniają się w zasadzie
w terminie trzyletnim. Jeśli jednak ter-
min przedawnienia roszczenia głów-
nego jest krótszy, stosuje się go rów-
nież do odsetek. Zgodnie z art. 554
k.c. roszczenia z tytułu sprzedaży do-
konanej w zakresie działalności przed-
siębiorstwa sprzedawcy, roszczenia
rzemieślników z takiego tytułu oraz
roszczenia prowadzących gospodar-
stwa rolne z tytułu sprzedaży płodów
rolnych i leśnych przedawniają się
z upływem lat dwóch. Na tle tego prze-
pisu doszło do wielu rozbieżności,
m.in. co do terminu przedawnienia
odsetek. Do 2003 roku panowała zgo-
da, że odsetki przedawniają się z upły-
wem trzech lat, niezależnie od tego,
w jakim terminie przedawnia się na-
leżność główna. Jako podstawę takie-
go twierdzenia podawano art. 118 k.c.
Zgodnie z nim, jeżeli przepis szczegól-
ny nie stanowi inaczej, termin
przedawnienia wynosi dziesięć lat,
a dla roszczeń o świadczenia okresowe
(odsetki) oraz roszczeń związanych
z prowadzeniem działalności gospodar-
czej – trzy lata. Przez długi czas uważa-
no, że po dwóch latach przedawnia się
roszczenie przedsiębiorcy o zapłatę na-
leżności głównej z umowy sprzedaży,
natomiast roszczenie o odsetki od tej
należności – dopiero po trzech latach.
Obecnie obowiązuje jednak inny, bar-
dziej racjonalny pogląd. W uchwale SN
z 26 stycznia 2005 r. (sygn. akt III CZP
42/2004, Biuletyn SN z 2005 r. nr 1,
poz. 11) stwierdzono, że: ustanowiony
w art. 118 k.c. termin przedawnienia
roszczeń o świadczenia okresowe sto-
suje się do roszczeń o odsetki za opóź-
nienie także wtedy, gdy roszczenie
główne ulega przedawnieniu w termi-
nie określonym w art. 554 k.c. Roszcze-
nie o odsetki za opóźnienie przedawnia
się jednak najpóźniej z chwilą przedaw-
nienia się roszczenia głównego. Można
więc przyjąć, że roszczenia o odsetki za
opóźnienie przedawniają się odrębnie
od roszczenia głównego, z tym jednak
zastrzeżeniem, iż z reguły nie później
niż z upływem terminu przedawnienia
roszczenia głównego. W analizowanej
sprawie doszło już zatem do przedaw-
nienia należności głównej i odsetek.
Skutkiem procesowym będzie skiero-
wanie sprawy z postępowania nakazo-
wego na rozprawę w postępowaniu
zwykłym, a następnie oddalenie po-
wództwa.
■
PODSTAWA PRAWNA
■
Art. 118, art. 359, art. 481 oraz
art. 554 ustawy z dnia 23 kwietnia
1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr
16, poz. 93 z późn. zm.).
ADAM MALINOWSKI
radca prawny
P R A W N I K W Y J A Ś N I A
Przedawnienie odsetek przy umowie sprzedaży
Spółka z o.o. wystąpiła przeciwko inne-
mu przedsiębiorcy z pozwem nakazo-
wym o zapłatę 34 tys. zł. Nie uregulo-
wał on należności z tytułu umowy
sprzedaży, a od wymagalności roszcze-
nia minęły już ponad dwa lata. Kontra-
hent zarzuca przedawnienie należności
głównej i odsetek. Czy doszło do
przedawnienia?
Tak. W omawianej sytuacji doszło
już do przedawnienia należności,
a zatem kontrahent spółki może uchy-
lić się od zapłaty. Kwestia przedaw-
nienia odsetek jest podstawowa dla
obrotu gospodarczego, gdyż zarzut
ten jest jednym z częściej podnoszo-
nych w procesach o zapłatę. Sprzyja
temu krótki termin przedawnienia
roszczeń związanych z działalnością
gospodarczą (trzy lata), który w nie-
których typach umów jest skracany
(np. dwuletni termin przy profesjo-
nalnej sprzedaży).
A
7
nr 181
T Y G O D N I K P R A W A G O S P O D A R C Z E G O
orzecznictwo
S Ą D A P E L A C Y J N Y W W A R S Z A W I E
o wstrzymaniu dostaw energii elektrycznej
Zły stan instalacji uzasadnia wyłączenie prądu
TEZA
wnikające ze złego stanu
technicznego
wystąpienie awarii
wewnętrznej instalacji
zasilającej uzasadniało -
na podstawie par. 17
ust. 1 pkt 4 i ust. 2
zarządzenia ministra
energetyki i energii
atomowej z 3 maja
1978 r. w sprawie
warunków dostarczania
energii elektrycznej (M.P.
nr 16, poz. 55 ze zm.) -
wstrzymanie dostaw
energii elektrycznej do
czasu usunięcia
nieprawidłowości.
Wyrok Sądu
Apelacyjnego
w Warszawie
z 28 maja 2008 r.
SYGN. AKT
VI ACa 979/07
„
STAN FAKTYCZNY
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki w decyzji stwier-
dził, że wstrzymanie w listopadzie 1997 r. przez Zakład
Energetyczny dostaw energii elektrycznej do obiektu by-
ło uzasadnione. Podstawą do natychmiastowego wstrzy-
mania dostaw energii była awaria wewnętrznej instalacji.
Odwołanie od tej decyzji złożył jeden ze współwłaścicieli
domagając się jej uchylenia. Podnosił, iż nigdy nie otrzy-
mał zaleceń pokontrolnych, a wewnętrzna linia zasilania
należąca do niego jest w dobrym stanie technicznym, zaś
współwłaściciele nieruchomości kradną prąd. Zdaniem
odwołującego się przyczyną wstrzymania dostaw energii
było wykrycie nieuczciwych działań pracowników ener-
getyki i osób, które pobierały niezgodnie z zawartymi
umowami energię elektryczną. Sąd Okręgowy w Warsza-
wie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyro-
kiem oddalił odwołanie. Od tego wyroku apelację wniósł
powód.
UZASADNIENIE
Sąd apelacyjny oddalił apelację. Ustalenia sądu I in-
stancji uznał za prawidłowe. Zgodnie z nimi w październi-
ku 1997 r. w wyniku przeprowadzonej w budynku kon-
troli zalecono zbudowanie do grudnia 1997 r. złącza ZK-1
i złącza pomiarowego na zewnątrz budynku oraz zabez-
pieczenia selekcyjnego i uporządkowanie instalacji
zgodnie z przepisami. W listopadzie 1997 r. w wyniku
przegrzania i upalenia wewnętrznej linii zasilającej na-
stąpiła awaria instalacji elektrycznej, uniemożliwiająca
kontynuowanie dostarczania energii do budynku.
Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia ludzi oraz zagro-
żenie pożarem dostawę energii wstrzymano nakazując
natychmiastową wymianę wewnętrznej linii zasilającej
i zabezpieczenia głównego. Zalecenia te wykonali wszy-
scy mieszkańcy budynku poza powodem, co potwierdzi-
ła kontrola w grudniu 1997 r. Wówczas to wznowiono
dostarczanie energii odbiorcom z wyjątkiem powoda.
Powód do chwili obecnej nie wykonał zaleceń, podno-
sząc, iż winę za zły stan wewnętrznej instalacji zasilają-
cej ponoszą pozostali odbiorcy energii. Wstrzymanie do-
staw energii elektrycznej było uzasadnione w oparciu
o obowiązujący w omawianym okresie par. 17 ust. 1 pkt
4 i ust. 2 zarządzenia ministra energetyki i energii ato-
mowej z 3 maja 1978 r. w sprawie warunków dostarcza-
nia energii elektrycznej. Nie ulega wątpliwości, że zakres
właściwości prezesa URE do rozstrzygania spornej spra-
wy, dotyczącej nieuzasadnionego wstrzymania dostaw
energii, jest wyznaczony przepisem art. 8 ust. 1 ustawy
z 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne, z którego
wynika, iż do wyłącznej właściwości prezesa URE należy
ocena, czy wstrzymanie przez przedsiębiorstwo energe-
tyczne dostawy energii elektrycznej do odbiorcy było
nieuzasadnione.
Podstawą orzeczenia był przepis pozwalający natych-
miast wstrzymać dostarczanie energii elektrycznej ze
względu na zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzkiego al-
bo zagrożenie pożarem lub wybuchem. Niewątpliwie wy-
stąpienie awarii wewnętrznej instalacji zasilającej, wyni-
kające ze złego stanu technicznego, uzasadniało wstrzy-
manie dostaw energii elektrycznej do czasu usunięcia nie-
prawidłowości, gdyż kontynuowanie dostaw przy użyciu
dotychczasowej instalacji stwarzało zagrożenie co naj-
mniej pożarem, a w konsekwencji także zagrożenie dla
zdrowia lub życia mieszkańców budynku. Podnoszone
w apelacji zarzuty dotyczące sporu między współlokatora-
mi obiektu, do którego energia jest dostarczana, i umów
zawieranych przez Zakład Energetyczny z innymi odbior-
cami energii, nie mają znaczenia w sprawie. Do kompe-
tencji prezesa URE nie należy rozstrzyganie sporów mię-
dzy lokatorami o stan techniczny instalacji wewnętrznej
doprowadzającej energię elektryczną. Obowiązkiem od-
biorcy jest utrzymanie instalacji wewnętrznej w stanie
zgodnym z określonymi przez prawo wymogami bezpie-
czeństwa. To warunkuje zapewnienie ciągłości dostaw.
Konsekwencją niedopełnienia powyższego obowiązku jest
przypisana prawnie przedsiębiorstwu energetycznemu
możność, a w istocie powinność wstrzymania lub ograni-
czenia dostaw energii elektrycznej, gdy instalacja znajdu-
jąca się u odbiorcy stwarza bezpośrednie zagrożenie dla
życia lub zdrowia ludzkiego albo zagrożenie pożarem.
■
Prezes URE rozstrzyga w sprawach
spornych w przypadku nieuzasad-
nionego wstrzymania dostarcza-
nia energii – na wniosek strony.
W świetle ugruntowanego orzecz-
nictwa o nieuzasadnionym wstrzy-
maniu przez dostawcę dostarcza-
nia paliwa można mówić jedynie
wówczas, gdy temu podmiotowi
można przypisać znamiona winy,
a w szczególności gdy nie zaszły
przewidziane w tym względzie
przesłanki zawarte w obowiązują-
cych przepisach. Celem postępo-
wania, o którym mowa w art.
8 ust. 1 prawa energetycznego,
jest rozstrzygnięcie, czy wstrzyma-
nie dostawy energii było uzasad-
nione, a nie sporu między lokato-
rami oraz między lokatorami a ad-
ministratorem budynku o stan
techniczny instalacji wewnętrznej
doprowadzającej energię elek-
tryczną. Także sporu pomiędzy
współwłaścicielami nieruchomo-
ści co do stanu technicznego we-
wnętrznych urządzeń, za pośred-
nictwem których rozprowadza się
nośniki energii elektrycznej,
w końcu sporu co do wysokości
wzajemnych wierzytelności stron
umowy o dostarczanie energii
elektrycznej.
OPINIA
LIDIA
SULARZYCKA
sędzia Sądu
Apelacyjnego
w Warszawie
N A C Z E L N Y S Ą D A D M I N I S T R A C Y J N Y
o prowadzeniu placówek opiekuńczo-wychowawczych
Opieka nad dziećmi nie dla przedsiębiorcy
TEZA
Prowadzenie placówek
opiekuńczo-wychowaw-
czych i oświatowo-wy-
chowawczych, takich
jak domy dziecka, spe-
cjalne ośrodki wycho-
wawcze, pogotowia
opiekuńcze, rodzinne
domy dziecka oraz do-
my dla samotnych ma-
tek z dziećmi, nie jest
działalnością gospodar-
czą, o jakiej mowa
w art. 2 ustawy o swo-
bodzie działalności go-
spodarczej. Faktu tego
nie zmienia obywatel-
stwo podopiecznych te-
go rodzaju placówek.
Działalność określona
jako całodobowa opie-
ka wychowawcza dla
dzieci i młodzieży nie
może być zatem objęta
wpisem do ewidencji
działalności gospodar-
czej.
Wyrok NSA
z 1 lipca 2008 r.
SYGN. AKT
II GSK 214/08
„
STAN FAKTYCZNY
Wójt wpisał przedsiębiorcę do ewidencji działalno-
ści gospodarczej, określając przedmiot prowadzonej
działalności jako całodobowa opieka wychowawcza
dla dzieci i młodzieży. Sprzeciwił się temu prokurator,
występując z wnioskiem o wykreślenie wpisu z ewi-
dencji. W ocenie prokuratora specyfika prowadzonej
działalności odpowiada m.in. działalności prowadzo-
nej przez placówki oświatowe i wychowawcze czy też
specjalne ośrodki wychowawcze dla dzieci i młodzieży
prowadzone przez szkoły i placówki niepubliczne,
zgodnie z art. 2 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie
oświaty i nie może być uznana za działalność gospo-
darczą prowadzoną na podstawie ustawy o swobodzie
działalności gospodarczej. Samorządowe Kolegium
Odwoławcze (SKO) uznało, że tak sformułowany wpis
narusza prawo.
WSA oddalił skargę przedsiębiorcy na decyzję SKO.
Sąd wskazał, że prowadzona przez skarżącego działal-
ność jest najbardziej zbliżona do działalności specjal-
nych ośrodków wychowawczych. W ośrodku przeby-
wają dzieci, które mają problemy wychowawcze,
w tym również dzieci, które weszły w konflikt z pra-
wem. WSA stwierdził, że do prowadzonego przez skar-
żącego ośrodka należałoby odpowiednio stosować
wszystkie przepisy regulujące działalność wychowaw-
czą dzieci i młodzieży, wynikające z ustawy o systemie
oświaty. Stosownie do przepisu art. 83 a pkt 1 tej usta-
wy, prowadzenie szkoły lub placówki oraz zespołu nie
jest działalnością gospodarczą. Sąd I instancji wyja-
śnił, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej
w formie placówki wychowawczej wynika wprost
z ustawy o systemie oświaty, a zatem zgodnie z art. 22
Konstytucji RP ma swoje umocowanie w ustawie.
Od wyroku przedsiębiorca wniósł skargę kasacyjną
do NSA, zarzucając sądowi I instancji m.in. błędną wy-
kładnię przepisów ustawy o systemie oświaty, poprzez
pominięcie okoliczności, że ustawa ta jest adresowana
w zasadzie do obywateli polskich. W ocenie przedsię-
biorcy w takiej sytuacji nie można wyłączyć prowadze-
nia działalności gospodarczej, zbliżonej do prowadze-
nia ośrodka wychowawczego, w stosunku do dzieci bę-
dących obywatelami innego państwa. Przedsiębiorca
podnosił, że zawarł z niemiecką placówką państwową
umowę o zorganizowanie poza granicami Niemiec
ośrodka wychowawczego dla trudnej młodzieży. Zda-
niem skarżącego, skoro małoletni znajdowali się pod
opieką swojego państwa, to do opieki nad nimi, nawet
poza granicami Niemiec, ma zastosowanie prawo nie-
mieckie, a nie polskie. NSA oddalił skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd kasacyjny wskazał, że wpis do ewidencji działal-
ności gospodarczej dotyczył całodobowej opieki wycho-
wawczej dla dzieci i młodzieży, bez ograniczenia tej
opieki do dzieci będących obywatelami innego państwa.
NSA wyjaśnił ponadto, że ustawa o systemie oświaty nie
ma zastosowania tylko do obywateli polskich. Sąd po-
wołał przepisy ustawy, zgodnie z którymi osoby niebę-
dące obywatelami polskimi korzystają z nauki i opieki
w publicznych przedszkolach, szkołach oraz innych pla-
cówkach. NSA przypomniał także ustalony w art. 87 pkt
1 Konstytucji RP katalog źródeł prawa powszechnie
obowiązującego, wskazując jednocześnie, że przyjęcie
poglądu o obowiązywaniu na terytorium Rzeczypospo-
litej prawa niemieckiego oraz umowy zawartej przez
stronę skarżącą z organem państwa niemieckiego naru-
szałoby konstytucyjny porządek i pozostawałoby
w sprzeczności z konstytucyjną zasadą legalizmu, o ja-
kiej mowa w art. 7 konstytucji, zgodnie z którą organy
władzy publicznej działają na podstawie i w granicach
prawa.
■
Wyrok NSA przesądził status praw-
ny placówek opiekuńczo-wycho-
wawczych, których podopiecznymi
są obywatele państw obcych. Pro-
wadzenie tego typu ośrodków, bez
względu na pochodzenie osób
w nich przebywających, podlega ry-
gorom ustawy o systemie oświaty.
Konstytucyjna wolność działalności
gospodarczej nie jest prawem ab-
solutnym. Jej ograniczenia mogą
następować w przypadkach okre-
ślonych w ustawie i tylko ze względu
na ważny interes publiczny. Z takim
interesem mamy do czynienia
w tym przypadku. Opieka nad
dziećmi i małoletnimi oraz proces
ich resocjalizacji nie mogą być pro-
wadzone na tak liberalnych zasa-
dach jak zwykła działalność gospo-
darcza. Jest to działalność wyspe-
cjalizowana i jej prowadzenie wiąże
się z posiadaniem odpowiednich
kwalifikacji oraz spełnianiem in-
nych warunków. Prowadzenie tego
typu działalności na zasadzie wpisu
do ewidencji działalności gospo-
darczej groziłoby powierzeniem
prowadzenia ośrodków wychowaw-
czych osobom nieposiadającym
odpowiedniego przygotowania
i sprowadzeniem tej działalności je-
dynie do prostego rachunku ekono-
micznego.
OPINIA
MICHAŁ
KOWALSKI
asystent
sędziego NSA
A
8
wyroki WSA
T Y G O D N I K P R A W A G O S P O D A R C Z E G O
nr 181
Skarżący w październiku 2003 r. skierował
do prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie
wniosek o wpis na listę tłumaczy przysięgłych
języka urdu. Dołączył zaświadczenia potwier-
dzające współpracę z Urzędem do Spraw Re-
patriacji i Cudzoziemców oraz Nadwiślańskim
Oddziałem Straży Granicznej przy tłumacze-
niu języków hindi, urdu i pendżabskiego, a tak-
że świadectwo ukończenia kursu języka urdu
wystawione przez Pakistański Instytut Języ-
ków Nowożytnych. W grudniu 2004 r. minister
sprawiedliwości zwrócił wniosek do prezesa
SO celem uzupełnienia o zaświadczenie jedno-
znacznie stwierdzające, że skarżący prezentu-
je poziom znajomości języka urdu porówny-
walny z poziomem absolwentów indologii.
Ostateczną decyzją z lutego 2008 r. prezes SO,
na podstawie art. 105 par. 1 kodeksu postępo-
wania administracyjnego, umorzył postępo-
wanie w sprawie wniosku skarżącego o usta-
nowienie tłumaczem przysięgłym. W toku po-
stępowania zmienił się stan prawny, gdyż 27
stycznia 2005 r. weszła w życie ustawa o za-
wodzie tłumacza przysięgłego. Ustawa ta nie
zawiera przepisów przejściowych nakazują-
cych rozpatrywanie toczących się spraw we-
dług przepisów dotychczasowych.
UZASADNIENIE
WSA oddalił skargę na wskazaną decyzję.
Zdaniem sądu decyzja nie naruszyła prawa
materialnego, a ewentualne uchybienia for-
malne nie miały wpływu na ostateczny wynik
sprawy. Ustawa o zawodzie tłumacza przysię-
głego, która weszła w życie 27 stycznia 2005 r.,
zmieniła tryb postępowania w sprawie ustano-
wienia tłumacza przysięgłego, określiła organy
właściwe do stwierdzania uprawnień oraz pra-
wo do wykonywania zawodu tłumacza przy-
sięgłego i wymagania stawiane kandydatom
do tego zawodu. Ustawodawca pozbawił pre-
zesów sądów okręgowych kompetencji do
ustanawiania tłumaczy przysięgłych, wprowa-
dzając nowy tryb i zasady ustanawiania tłuma-
czy przysięgłych. Stosownie do treści ustawy
o zawodzie tłumacza przysięgłego organem
dokonującym wpisu na listę tłumaczy przysię-
głych (po spełnieniu przez kandydatów usta-
wowych wymogów) stał się minister sprawie-
dliwości. Jednocześnie przepisy nowej ustawy
o zawodzie tłumacza przysięgłego nie wpro-
wadziły żadnych przepisów intertemporalnych
umożliwiających skuteczne merytoryczne roz-
strzygnięcie postępowania co do wniosków
złożonych przed dniem wejścia w życie usta-
wy. Sąd podzielił więc pogląd wyrażony w de-
cyzji zaskarżonej i pierwszoinstancyjnej, że po-
stępowanie prowadzone w oparciu o przepisy
rozporządzenia ministra sprawiedliwości
z 8 czerwca 1987 r. w sprawie biegłych sądo-
wych i tłumaczy przysięgłych stało się bez-
przedmiotowe i zgodnie z art. 105 k.p.a. podle-
gało umorzeniu. Jedną z przyczyn bezprzed-
miotowości postępowania jest zmiana stanu
prawnego w toku postępowania administra-
cyjnego. Stanowisko powyższe znajduje po-
twierdzenie także w orzecznictwie Sądu Naj-
wyższego, jak i Naczelnego Sądu Administra-
cyjnego, zgodnie z którym bezprzedmiotowe
jest postępowanie zarówno z powodu braku
przedmiotu faktycznego do rozpatrzenia spra-
wy, jak również z powodu braku podstawy
prawnej do wydania decyzji w zakresie żąda-
nia wnioskodawcy.
■
W toku postępowania zmienił się stan
prawny. 27 stycznia 2005 r. weszła
w życie ustawa o zawodzie tłumacza
przysięgłego.
Zmiana prawa w okresie, gdy sprawa
oczekuje na rozstrzygnięcie, nie może
być powodem do prowadzenia
postępowania według
dotychczasowych przepisów, jeśli
nowe prawo nie przewidziało
przepisów przejściowych – orzekł
Wojewódzki Sąd Administracyjny
w Warszawie w wyroku z 3 czerwca
2008 r. w sprawie Z.I./minister
sprawiedliwości
S
SY
YG
GN
N.. A
AK
KT
T V
VII S
SA
A//W
Wa
a 5
59
98
8//0
08
8
W Y R O K I W O J E W Ó D Z K I E G O S Ą D U A D M I N I S T R A C Y J N E G O W W A R S Z A W I E
Zmiana trybu postępowania o wpis na listę tłumaczy
Telekomunikacja Polska wniosła do prezesa
Urzędu Komunikacji Elektronicznej, na podsta-
wie art. 97 par. 1 pkt 4 k.p.a., o zawieszenie po-
stępowania w sprawie dotyczącej zobowiąza-
nia TP do przygotowania zmian oferty ramo-
wej. Określała ona ramowe warunki zawiera-
nia przez TP z innymi operatorami umów
dzierżawy łączy telekomunikacyjnych. TP pod-
niosła, że postępowanie dotyczy zmiany oferty
ramowej, która została wprowadzona decyzją
prezesa UKE z maja 2006 r. Decyzja ta nie jest
prawomocna, gdyż została przez TP zaskarżo-
na do WSA. Sąd ten oddalił skargę, jednak NSA
wyrok uchylił z przyczyn formalnych i sprawa
czeka na ponowne rozpatrzenie przez WSA.
Zdaniem TP sprawa ta stanowi zagadnienie
wstępne wobec sprawy o zobowiązanie, gdyż
w razie wyeliminowania decyzji z obrotu praw-
nego postępowanie co do jej zmiany stanie się
bezprzedmiotowe. We wrześniu 2007 r. prezes
UKE wydał ostateczne postanowienie odma-
wiające zawieszenia postępowania, stwierdza-
jąc, że rozstrzygnięcie w sprawie decyzji o ofer-
cie ramowej nie stanowi tu prejudykatu. Posta-
nowienie to TP zaskarżyła do WSA, zarzucając
naruszenie art. 97 par. 1 pkt 4 k.p.a w stopniu
mającym istotny wpływ na wynik sprawy.
UZASADNIENIE
WSA oddalił skargę. Sąd uznał zarzut naru-
szenia przez organ art. 97 par. 1 pkt 4 k.p.a. za
niezasadny. Przypomniał, że na konstrukcję za-
gadnienia wstępnego składają się cztery istotne
elementy, które muszą wystąpić łącznie: zagad-
nienie wyłania się w toku postępowania admi-
nistracyjnego; jego rozstrzygnięcie należy do
innego organu lub sądu; wymaga ono uprzed-
niego rozstrzygnięcia, tzn. musi poprzedzać
rozpatrzenie sprawy i wydanie decyzji, oraz ist-
nieje zależność między uprzednim rozstrzy-
gnięciem zagadnienia wstępnego a rozpatrze-
niem sprawy i wydaniem decyzji. Sąd podkre-
ślił, że ostatni element, w istocie najważniejszy,
wywołuje najwięcej kontrowersji. Wynikają one
z tego, że k.p.a., formułując wymóg istnienia za-
leżności, nie określa jej charakteru. W ocenie są-
du przepis art. 97 k.p.a wymaga zależności bez-
pośredniej, ponieważ przemawia za tym istota
instytucji zawieszenia postępowania, tamującej
bieg postępowania i opóźniającej rozstrzygnię-
cie sprawy. Zdaniem WSA, prezes UKE prawi-
dłowo ocenił, że toczące się przed tym sądem
postępowanie w przedmiocie skargi na decyzję
z maja 2006 r. wprowadzającą ofertę ramową
nie stanowi prejudykatu. Na podstawie art. 43
ust. 2 zdanie 1 prawa telekomunikacyjnego
(p.t.), w przypadku zmiany zapotrzebowania
na usługi lub zmiany warunków rynkowych or-
gan może z urzędu lub na uzasadniony wniosek
przedsiębiorcy telekomunikacyjnego zobowią-
zać operatora do przygotowania zmiany oferty
ramowej w całości lub w części. Warunkiem wy-
dania decyzji na podstawie art. 43 ust. 2 p.t. jest,
po pierwsze, istnienie obowiązującej oferty –
która istnieje, gdyż decyzja z maja 2006 r. jest
decyzją ostateczną – i po drugie, spełnienie po-
zostałych przesłanek wymienionych w cytowa-
nym przepisie. Zdaniem sądu, w czasie orzeka-
nia przez organ administracji stan prawny wy-
nikający z decyzji ostatecznej jest wiążący dla
tego organu, więc organ nie może uznać ko-
nieczności zweryfikowania tej decyzji ostatecz-
nej jako kwestii prejudycjalnej.
■
Kolumnę opracowała JOANNA BARAŃSKA
Zmiana telekomunikacyjnej oferty
ramowej nie jest uzależniona
od uprawomocnienia się decyzji
w sprawie tej oferty.
Wiążący dla organu jest stan prawny
wynikający z ostatecznej decyzji –
orzekł Wojewódzki Sąd
Administracyjny w Warszawie
w wyroku z 3 czerwca 2008 r.
w sprawie Telekomunikacja Polska/
prezes Urzędu Komunikacji
Elektronicznej
S
SY
YG
GN
N.. A
AK
KT
T V
VII S
SA
A//W
Wa
a 2
21
16
63
3//0
07
7
Zmiana oferty ramowej przed uprawomocnieniem się decyzji
Skarżąca zgłosiła w Urzędzie Patentowym
znak towarowy słowno-graficzny Gap w 1999
roku. W lutym 2000 r. UP wezwał ją do nade-
słania dokumentu potwierdzającego prowa-
dzenie działalności gospodarczej z daty doko-
nania zgłoszenia znaku towarowego. UP chciał
wyjaśnić prawidłową nazwę zgłaszającego, po-
nieważ jego nazwa występująca w podaniu nie
odpowiada nazwie firmowej widniejącej na
pieczątce, którą opatrzono podanie. Skarżąca
nie zastosowała się do wezwania i w czerwcu
2000 r. UP wydał decyzję o umorzeniu postę-
powania zgłoszeniowego. W sierpniu 2006 r.
do UP wpłynął wniosek skarżącej o stwierdze-
nie nieważności tej decyzji jako rażąco naru-
szającej prawo. Skarżąca stwierdziła, że niewy-
konanie postanowienia UP z lutego 2000 r. wy-
nikło z tego, że wówczas obowiązywało jeszcze
prawo ochronne na znak towarowy słowny
Gap, należące do amerykańskiej firmy The Gap
Inc., uznane za wygasłe dopiero w 2002 roku.
Ponadto podniosła, że UP umarzając postępo-
wanie zgłoszeniowe niesłusznie powołał się na
art. 41 ustawy o znakach towarowych. W mar-
cu 2007 r. UP wydał decyzję odmawiającą
stwierdzenia nieważności postanowienia
z czerwca 2000 r., która to decyzja została za-
skarżona do WSA. Skarżąca zarzuciła narusze-
nie m.in. art. 41 u. o z.t.
UZASADNIENIE
WSA oddalił skargę. Sąd przypomniał, że ra-
żące naruszenie prawa ma miejsce, gdy istnieje
podstawa prawna do wydania decyzji, lecz roz-
strzygnięcie zawarte w decyzji w sposób oczy-
wisty odbiega od obiektywnie istniejącego
i możliwego do zastosowania stanu prawnego.
Doktryna i orzecznictwo uznają, że prawo zo-
stało rażąco naruszone, gdy treść decyzji pozo-
staje w wyraźnej i oczywistej, od razu zauważal-
nej sprzeczności z treścią przepisu prawa, a cha-
rakter naruszenia powoduje, że decyzja ta nie
może być akceptowana jako akt wydany przez
organ praworządnego państwa. W konsekwen-
cji traktowanie naruszenia prawa jako narusze-
nia rażącego może nastąpić wyjątkowo, gdy je-
go waga jest znacznie większa niż stabilność
ostatecznej decyzji. Organ, odmawiając stwier-
dzenia nieważności decyzji z 2000 roku, słusz-
nie nie dopatrzył się w niej wady rażącego naru-
szenia prawa ani żadnych innych wad z za-
mkniętego katalogu wad wymienionych w art.
156 par. 1 k.p.a. Decyzję wydano w następstwie
niewykonania przez skarżącą wezwania do na-
desłania dokumentu, potwierdzającego prowa-
dzenie działalności gospodarczej z daty doko-
nania zgłoszenia znaku towarowego, w zakre-
ślonym terminie – obwarowanego rygorem
umorzenia postępowania zgłoszeniowego.
Wbrew zarzutom skargi i wcześniej zajmowa-
nemu przez skarżącą stanowisku w sprawie,
wezwanie to znajdowało prawne oparcie w art.
41 u. o z.t. Przepis ten dotyczył badania formal-
nego zgłoszenia znaku do rejestracji. Na jego
podstawie można było żądać usunięcia braków
formalnych i uzupełnień zgłoszenia, które nie
prowadzą do zmiany istoty zgłoszonego znaku.
Zmierzając do wyjaśnienia stanu faktycznego
oraz załatwienia sprawy, organ mógł zatem zo-
bowiązać stronę do uzupełnienia braków, usu-
nięcia usterek podania, jak również do dołącze-
nia stosownych dokumentów. To, że organ we
wcześniejszej korespondencji używał nazwiska
skarżącej alternatywnie wobec nazwy firmy,
nie znaczy, że był zwolniony z obowiązku zba-
dania zgłoszenia pod kątem warunków rejestra-
cji znaku i wydania na tym tle postanowienia
wzywającego stronę zgłaszającą do uzupełnie-
nia braków i usunięcia usterek podania. Akcen-
towane przez skarżącą obowiązywanie w tym
czasie prawa ochronnego na znak towarowy
Gap firmy The Gap nie miało wpływu na możli-
wość zastosowania w sprawie art. 41 u. o z.t.
Sąd zauważył również, że przez sześć lat skar-
żąca nie kwestionowała decyzji, a przedtem nie
wykazywała zainteresowania wypełnieniem
wezwania z lutego 2000 r.
■
Rażące naruszenie prawa ma miejsce,
gdy istnieje podstawa prawna
do wydania decyzji, a rozstrzygnięcie
w niej zawarte w sposób oczywisty
odbiega od obiektywnie istniejącego
i możliwego do zastosowania stanu
prawnego.
Sposobem na wznowienie
prawomocnie umorzonego
postępowania nie może być
kwestionowanie decyzji o umorzeniu
jako rażąco naruszającej prawo,
w dodatku po sześciu latach – orzekł
Wojewódzki Sąd Administracyjny
w Warszawie w wyroku z 15 maja
2008 r. w sprawie Marzena
Porczyńska/Urząd Patentowy
S
SY
YG
GN
N.. A
AK
KT
T V
VII S
SA
A//W
Wa
a 2
27
74
4//0
08
8
Kwestionowanie prawomocnej decyzji po sześciu latach