Afera dioksynowa - KE interweniuje na rynku
wieprzowiny
KE zapowiedziała w poniedziałek interwencję na rynku wieprzowiny w
, by
powstrzymać dotkliwy dla hodowców spadek cen. Złą sytuację na rynku pogorszyła
jeszcze afera dioksynowa w Niemczech, bo konsumenci stracili zaufanie do producentów
wieprzowego mięsa.
"Podjęliśmy polityczną decyzję" - powiedział komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos ministrom z 27
. Jego rzecznik powiedział PAP, że w ciągu tygodnia powinny być znane techniczne
szczegóły interwencji, która będzie polegać na dopłatach do prywatnego przechowywania
wieprzowiny, co pozwoli przejściowo ograniczyć podaż mięsa dostępnego na rynku.
Wniosek taki zgłosiły na poniedziałkowym posiedzeniu ministrów rolnictwa Belgia i Irlandia. Poparło
go kilka krajów, w tym Polska. Minister rolnictwa Marek Sawicki był zdania, że gdyby tę decyzję
podjęto wcześniej, skutki afery dioksynowej w Niemczech byłby mniejsze.
Sawicki przypomniał na konferencji prasowej, że zgłaszał taki sam wniosek już w październiku, by
uprzedzić problemy na rynku wieprzowiny na skutek wzrostu cen pasz. "Wtedy KE odpowiedziała
jak zwykle, że sprawę bada. Nie byłoby tak dotkliwych skutków afery dioksynowej w Niemczech,
gdyby wcześniej podjęto działania na rzecz stabilizacji rynku. Był on tak wypełniony, że afera
dioksynowa przelała czarę goryczy" - powiedział minister.
"Od miesięcy ceny na rynku były zdecydowanie za niskie w porównaniu do kosztów wytwarzania -
dodał. - Gdyby na rynku wieprzowiny była lepsza sytuacja ekonomiczna, to afera nie miałaby tak
głębokiego wpływu na spadek cen".
Ciolos przyznał, że problemy na rynku występują - głównie z powodu wzrostu cen pasz, a afera
dioksynowa pogorszyła sytuację, bo konsumenci w obawie o swoje zdrowie przestali kupować
wieprzowinę.
"Sytuacja w Niemczech jeszcze pogorszyła tę złą sytuację na rynku, wraz z gwałtownym spadkiem
cen w tym kraju, a także u sąsiadów takich np. jak Polska, Holandia, Belgia czy Francja" -
powiedział Ciolos ministrom, jak wynika z udostępnionego PAP tekstu wystąpienia.
Analiza KE wskazuje, że spadek cen rzeczywiście wystąpił - średnio w UE o 2,4 proc. między
ostatnim tygodniem roku 2010 a pierwszym tygodniem 2011. W Niemczech spadek wyniósł aż 7,2
proc.
Ponadto KE zapowiedziała, że powoła grupę ekspertów, która do końca marca wypracuje
instrumenty interwencyjne na rynku wieprzowiny w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (w tej chwili
takich nie ma).
KE potwierdziła w poniedziałek plany zaostrzenia unijnych przepisów dotyczących produkcji
tłuszczów przeznaczonych na pasze dla zwierząt. Jedną z możliwości przedstawionych przez
komisarza ds. zdrowia Johna Dallego jest nałożenie obowiązku ścisłego oddzielenia produkcji
tłuszczów na cele przemysłowe od tłuszczów używanych do produkcji pasz. Sawicki poparł tę
konkretną propozycję. Przestrzegał jednak przed pospiesznym wprowadzaniem regulacji w
odpowiedzi na dioksynową aferę, skoro - jak przyznają niemieckie władze - wynikała ona z
przestępczego działań człowieka, a nie braku odpowiednich procedur.
"Jeśli zawiedli ludzie, to nie ma potrzeby, żebyśmy wprowadzali kolejne procedury, obostrzenia i
wymagania. A jeśli zawiodły procedury, to trzeba je poprawić" - powiedział minister.
Na początku stycznia ujawniono, że do hodowców w Niemczech trafiły tony paszy zanieczyszczonej
dioksynami na skutek wymieszania tłuszczu technicznego z paszowym. Wyższą niż dopuszczalna
zawartość rakotwórczych substancji wykryto w jajach kurzych oraz w wieprzowinie. Prokuratura
wszczęła śledztwo przeciwko firmie Harles und Jentzsch ze Szlezwika-Holsztynu, produkującej
tłuszcze paszowe. Czytaj także w Onet.pl:
•
•
1