1 / 5
W 48 godzin: Madryt
18 cze 2010, Paweł Wroński /
Onet.pl
Fot. Plaza Mayor
śycie jak w Madrycie! A co tam robić? Pytanie - odwiedzać! Zarówno
miejsca znane jak i nieznane.
1. Najważniejszy powód, dla którego warto tu przyjechać
Po co do Madrytu? Ponieważ - jak to wyraziły byki-rówieśniki Byczka Fernando -
"Ach w Madrycie, ach w Madrycie, tam jest - mówią - bycze życie...".
2. Od zmierzchu do świtu
Z reguły w miastach zadajemy sobie pytanie o życie nocne, kluby, dyskoteki, puby,
uliczne festyny... W Madrycie to nie ma sensu. Miasta całego Półwyspu Iberyjskiego
ożywają po 22.00. Są wprawdzie czynne zazwyczaj od godziny 20.00, 21.00, ale
nie ma wtedy jeszcze tłoku. Później zabawa nabiera rumieńców i trwa do rana.
2 / 5
Godziny ciszy i spokoju, odpoczynku od pracy i... zamkniętych sklepów przypadają
na upalne godziny południowe... Siesta! Próżno wtedy szukać rozrywki. Trzeba ten
stan zaakceptować i przestawić chłodny środkowoeuropejski zegar, dostosowując
go do miejscowego rytmu.
3. Śniadanie mistrzów
W Madrycie nie ma problemu ze śniadaniem, zwłaszcza wcześnie rano, gdyż lokale
otwierające swe podwoje wieczorem są zamykane dopiero w godzinach porannych.
4. Poradnik konesera
Co robić w Madrycie? Pytanie - odwiedzać! Zarówno miejsca znane jak i nieznane.
Do pierwszej kategorii należy bez wątpienia Palacio Real - pałac królewski, jeden z
największych na świecie, używany wciąż przy oficjalnych okazjach przez parę
królewską. W takich okolicznościach król Juan Carlos i królowa Sofia zasiadają na
tronach w Salón del Trono (Sali Tronowej). Poza tym gmach mieści muzeum, zaś
para królewska mieszka na co dzień w pałacu Zarzuela, na obrzeżach Madrytu.
Pośród licznych dziedzińców i 2800 sal o nierzadko fascynującym wystroju, w
pałacu warto zwrócić uwagę na posągi stojące w Patio de Armas. Są to
prawdopodobnie jedyne na świecie przedstawienia władców wielkich cywilizacji
zniszczonych przez hiszpańskich konkwistadorów: Atahualpy - króla Inków i
Montezumy - króla Azteków. Natomiast w Bibliotece Królewskiej znajduje się biały
kruk - pierwsze wydanie „Don Kichota” pióra Miguela Cervantesa.
Sztandarową atrakcją turystyczną jest także Museo del Prado (przy Paseo del
Prado), jedna z najsłynniejszych galerii malarstwa na świecie. Zbiory liczą 8,5 tys.
dzieł, a ich chlubą są największe kolekcje obrazów mistrzów tej miary co Velázquez,
Goya czy Bosch, zwany przez Hiszpanów El Bosco.
Do drugiej kategorii należy dzielnica z duchem pisarzy - Huertas. Strefa dla tych,
którzy nie dali się bez reszty wchłonąć Internetowi i wciąż jeszcze kochają literaturę
w wersji drukowanej.
3 / 5
W rejonie Plaza Santa Ana znajdziecie dom Lope de Vega (carrer Cervantes 11) i
klasztor trynitarek, w którym pochowano Cervantesa (carrer Lope de Vega 18). Cóż
za qui pro quo z tymi nazwami ulic i nazwiskami pisarzy... zwłaszcza, że jak wieść
gminna niesie, za życia obaj wielcy ludzie pióra nie przepadali za sobą.
I wreszcie miejsce, które odrzuciwszy pruderię - przyznajmy szczerze, jest
najbardziej interesujące... Las Ventas, największa arena walk byków (Plaza de
Toros de Las Ventas) w Hiszpanii usytuowana we wschodniej części miasta (Paseo
de la Castellana 115; carrer Alcalá 237). Ponadto są jeszcze dwie inne areny: w
Palacio Vista Alegre (carrer Utebo 1) oraz w hali La Cubierta (carrer Maestro 4). Nie
cieszą się one jednak taką sławą, gdyż nie odbywają się na nich najważniejsze
walki.
5. Gdzie indziej nie znajdziecie
W Hiszpanii można oglądać corridę w kilku miejscach, choćby w Pampelunie, stolicy
Nawarry. Ale corrida w Madrycie ma wielki wymiar. Jest zawsze świętem, zawsze
wydarzeniem, a jej bohaterowie - matadorzy są bożyszczami tłumu.
Walki odbywają się w niedziele od marca do października, ale najważniejsze na
przełomie maja i czerwca (wtedy również walki organizowane są w inne dni), w
okresie celebrowania dnia świętego Izydora (Fiestas de San Isidro). Za bilet na
corridę - w słońcu (sol) trzeba zapłacić 10€, za miejsca w cieniu (sombra) - nawet
100€; podczas wspomnianej fiesty znacznie drożej. Najtańsza opcja to walki
młodych byków z niedoświadczonymi matadorami (novilladas).
Najważniejszą areną jest Las Ventas. Warto zwrócić uwagę na architekturę areny
wykonanej w stylu mudéjar. Jego korzenie sięgają średniowiecza, a wykreowali go
muzułmanie, którzy nawet po rekonkwiście nie przeszli na katolicyzm.
Arena ma 60 m średnicy. Otaczają ją strefy zwane patios. Jest tam również kaplica.
Sektory dla publiczności noszą nazwę tentidos i jest ich 10 (w każdym po 27
rzędów). W sektorze 10 zasiada przewodniczący. Wyróżniona jest loża królewska.
Vis a vis umieszczono wielki zegar. Na arenę prowadzi pięć bram - puertas oraz trzy
- toriles. Przez toriles wpuszcza się byki. Przez pozostałe wchodzą walczący z nimi
ludzie.
4 / 5
Marzeniem każdego sławnego matadora jest wejście podczas Fiestas de San Isidro
przez Puerta Grande, nazywaną powszechnie bramą Madrytu. Zlokalizowana jest
między tendidos 7 i 8, a jej otwarcie oznacza dla matadora najwyższe uznanie.
Drzwi zwane cuadrillas, pomiędzy 3 i 4 tendidos prowadzą na dziedziniec dla koni.
Stamtąd przybywają na arenę pikadorzy (picadores), którzy osłabiają byki
wbijanymi w kark lancami.
6. Zakupy z fantazją
Rozejrzyjcie się po ulicach, po metrze, po barach i sklepach. Wszędzie kobiety
używają wachlarzy. Bo jest gorąco? Owszem. Ale posługiwanie się wachlarzem jest
przede wszystkim przejawem kokieterii...
I właśnie wachlarz (abanico) jest najprzyjemniejszą pamiątką lub podarunkiem z
Madrytu! Sklepów z wachlarzami jest mnóstwo. A oferują zarówno tanie pamiątki
(za kilka, kilkanaście euro, jak i arcydzieła - za kilkaset). Malowane lub haftowane.
Z kości słoniowej, delikatnego drewna, papieru lub szlachetnych materiałów, piór
czy koronek...
7. Niebo w gębie
Do lokali słynących z typowej kuchni lokalnej należą: Casa Alberto, Huertas 18,
Casa Domingo 1920, Alcalá 99, El Estragón Vegetariano, Plaza de la Paja 10, La
Bola, Bola 5, Las Batuecas, Reina Victoria 17, Lhardy, carrera de San Jerónimo 8.
Dobrze jest też odwiedzić lokale, w których słucha się i podziwia flamenco: El Corral
de la Morería, Calle Morería 17, Cafe de Chinitas, Calle Torija 7, Casa Patas, Calle
Canizares 10, Vina Pe Restaurant, Plaza de Santa Ana, La Torre del Oro, Calle Tutor
38, Casa Manolo, Calle de Jovellanos, El Abuelo, Calle Paz, Pena Chaquetón, Calle
de Canarias 33, El Mago, Calle de Velarde, El Candela, Calle del Olmo 8, Suristán,
Calle de la Cruz 7, Cardamomo, Calle de Echegaray 15, Los Gabrieles, Calle de
Echegaray 17, El Burladero, Calle de Echegaray 19, La Soleá, Cava Baja 34.
8. Schylamy głowę
śeby spojrzeć na Madryt z lotu ptaka warto wyjechać kolejką linową (
Teleférico
) w
dzielnicy Chamberi, niemal w sercu miasta na terenie parku Casa de Campo (Paseo
del Pintor Rosales). Z wysokości 40 m nad ziemią - z okna kolejki - robione są
wszystkie pocztówki z panoramą miasta (bilet w obie strony - 4,65€).
5 / 5
Madryt widać doskonale. Rzucają się w oczy, dające miastu świeży oddech parki
oraz niewielka rzeka Manzanares.
9. Co trzeba zapamiętać
Madryt zawdzięcza swe piękno kulturze władających nim przez wieki muzułmanów,
przepychowi dworu Burbonów i rodowej dumie Habsburgów.