Szkłowski swoje rozważania zaczyna od tezy, iż sztuka jest myśleniem za pomocą
obrazów. Tym sposobem potwierdza pogląd ukraińskiego filologa, twórcy rosyjskiego
strukturalisty Aleksandra Potiebnia, który mówił, że bez obrazu nie ma sztuki, a zwłaszcza
poezji. Poezja jest pewnym sposobem myślenia i poznania. Potiebnia nie odróżniał języka
poezji od języka prozy. Szkłowski twierdził, że artyzm danego zjawiska, jego
przynależność do poezji wynika za sposobu naszej percepcji. Zjawisko artystyczne zostało
stworzone specjalnie dla percypowania pozbawionego automatyzmu. Jakobiński uważał, że
w fonetyce języka poetyckiego istnieje prawo do utrudniania. Możemy to również zauważyć
u Gogola, który głosi, że utrudnienie stanowi podstawę i jedyny sens wszystkich zagadek.
Według Arystotelesa język powinien mieć charakter czegoś obcego, dziwnego. Język poezji
powinien być skomplikowany. Szkłowski uważa, że udziwnienie występuje wszędzie tam,
gdzie jest obraz. Cel to wywołanie specyficznego sposobu percepcji przedmiotu, stworzenie
jego „widzenia”, a nie „poznawania”. Tym poglądem nie zgodził się z postawą Potiebni,
który głosił, że celem obrazu jest ułatwienie zrozumienia przedmiotu. U Tołstosja chwyt
udziwnienia polega na tym, że określa rzeczy ich nazwami, ale opisuje je tak, jakby były
widziane po raz pierwszy.
Obrazy nie świadczą o poetyckości, jest mnóstwo przykładów, kiedy coś niepoetycznego
odbieramy jak sztukę. To czy uważamy coś za artyzm zależy od naszej percepcji. Poezja
=obrazowość, obrazowość =symboliczność, a teza ta jest podstawą symbolizmu
Roman Jakobson był czołowym reprezentantem szkoły formalizmu rosyjskiego,
którzy podkreślali, że krytycy powinni zająć się literackością literatury zamiast dociekać co
autor miał na myśli. Ważne jest co przydarzyło się tekstowi. Literackość po raz pierwszy
została sformułowana przez Jakobsona. Stwierdziło on, że podstawowym wyznacznikiem
literackości jest chwyt. Do definicji poezji używał słowa nastawienie, poezja nie przedstawia
rzeczywistości, ale się na nią nastawia, albo ją ustawia. Istnieją różne chwyty literackie
pokazujące odmienne postaci świata.
Kubistyczna poetyka jukstapozycji wprowadzona została do poezji polskiej w
latach 20. przez Adama Ważyka. Okazała się najbardziej nośnym znaczeniowo sposobem
zapisu chaotycznych i nie dających się sensownie powiązać doświadczeń człowieka
zagubionego we współczesnym świecie zdegradowanych wartości. Jukstapozycja, czyli
zestawienie luźnych zdań odległych treściowo. Polegała na zestawianiu elementów
odległych czasowo, przestrzennie lub pojęciowo. Taka literackość charakteryzowała się
odrzuceniem dyskursywnych zasad rozwijania wypowiedzi. Strumień zdań uwolnionych spod
dyktatury logiki.
Łotman był najwybitniejszym przedstawicielem szkoły kartuskiej. Twierdził, że
język naturalny jest jedynym modelem systemowym, który ma charakter semiotyczny
zarówno w swojej strukturze formalnej, jak i sposobach funkcjonowania, a dzięki temu
przynosi modelową formułę znaku. Według Łotmana model nie odtwarza nigdy całego
przedmiotu, lecz tylko określone jego aspekt. Istotny jest sam fakt wyboru. Najważniejszym
terminem łotmanowskiej teorii sztuki stało się pojęcie wtórnego systemu modelującego (
każdy system znaków inny niż język naturalny, ale zbudowany na wzór języka naturalnego
jako najdoskonalszego. Takim wtórnym systemem mogła być np. religia. Literaturze Łotman
przypisywał podwójną rolę: systemu modelującego i znakowego. Uważał, że dane dzieło
odtwarza jakiś fragment rzeczywistości, tworząc zarazem jego odpowiednik, podobny,
ale nie tożsamy (modelowanie artystyczne). Ważnym wątkiem w prawach Łotmana było
modelowane przestrzenne, czyli odtwarzanie relacji przestrzennych przez literaturę. Łotman
zauważył, że świat przedstawiony w literaturze jest podzielony na dwa opozycyjne obszary w
przestrzeni, a przekraczanie granicy odgrywa bardzo istotną rolę dla konstrukcji fabuły .
Uważał, że problem znaczeń jest problemem kluczowym. Znak literacki w ujęciu
Łotmana był znakiem obrazowym.
Ingarden należał do szkoły fenomenologicznej. Traktował dzieło literackie jako
intersubiektywny przedmiot intencjonalny. Według Ingardena istnieją dwa sposobu czytania.
Po pierwsze odnosi się do pewnego określonego indywidualnego dzieła i jest szczególnego
rodzaju doświadczeniem. Po drugie prowadzi poznającego do ogólnego uchwycenia istoty
płynącej struktury i swoistości dzieła, sztuki w ogóle. Czytanie fenomenologiczne stara się
uchwycić samą ideę dzieła literackiego, nie ma nic wspólnego z doświadczeniem. Chodzi o to
czym dzieło literackie jako przedmiot artystyczny jest w swojej istocie oraz to, co musi zostać
spełnione w jego poznawaniu jako przedmiotu estetycznego. Ingardena nie interesowała
interpretacja dzieła literackiego, lecz to co ją w ogóle umożliwia.
Literatura epoki tworzy system wzajemnych odniesień intertekstualnych. Nie da się
rozpatrywać literackości poza układem ich wzajemnych odniesień.
Barthes uważa, że autor to postać nowoczesna, stworzona, przez nasze społeczeństwo,
kiedyś chwalono nie twórcę, ale pośrednika, np. recytatora dzieła. Autor jest tylko tym kto
pisze, język znak podmiot, a nie osobę, a podmiot poza wypowiedzeniem jest pusty, dlatego
nie ma autora