N
O W O C Z E S N Y
T
E C H N I K
D
E N T Y S T Y C Z N Y
14
I N F O R M A C J E
Z
P T T D
Zderzenie
z rzeczywistością
4-6 marca odbyły się w Krakowie
18. Targi Stomatologiczne, w czasie
których PTTD zorganizowało kurs me-
dyczny dla techników dentystycznych.
Cieszymy się, że wiele osób uczestni-
czyło w tym kursie i najważniejsze,
że wychodziły z niego zadowolone.
Następne takie szkolenie będzie miało
miejsce 10 kwietnia na Targach IDF
w Warszawie. Serdecznie wszystkich
zapraszam.
Krakdent jest drugą co do wielkości
imprezą targową w Polsce. Jak co roku
przybyło na nią wiele naszych koleża-
nek i kolegów. Każde targi pozwalają
nam zapoznać się z nowościami, jakie
pojawiają się na rynku. Z przyjemno-
ścią oglądamy nowy sprzęt i materiały,
które pokazywane są razem z tech-
nologiami przychodzącymi do nas
ze świata. Niestety, możemy je tylko
oglądać, gdyż są one bardzo kosztow-
ne i tylko nieliczni mogą sobie na nie
pozwolić.
D
ĄŻENIE
DO
WIEDZY
KONTRA
NASZE
MOŻLIWOŚCI
W Polsce większość pracowni to ga-
binety jednoosobowe i wiele osób,
decydując się na zakup nowej tech-
nologii, wie, że będzie spłacać zacią-
gnięty kredyt przez długie lata. Przy
tak niestabilnym rynku i niepewności
co do podpisywanych przez lekarzy
kontraktów z NFZ jest bardzo duże
ryzyko, że można tych kredytów nie
spłacić. Aby wdrożyć w pracowni
nową technologię, technik musi jeździć
na szkolenia i kursy, co też wymaga
czasu i pieniędzy. Mimo wszystko
technicy przyjeżdżają na targi, aby za-
poznać się z nowościami i uczestniczyć
w kursach doskonalących, organizowa-
nych przez Polskie Towarzystwo Tech-
ników Dentystycznych. Nasz zawód
jest profesją, która bardzo dynamicznie
się rozwija i dlatego technicy stale
podnoszą swoje kwalifikacje. Niestety,
nie ma to odzwierciedlenia w naszych
zarobkach, co rzutuje na rozwój pra-
cowni. Technicy są niedofinansowaną
grupą zawodową, o której zapomniano
po sprywatyzowaniu stomatologii. Nie
pomyślano o nas przy podpisywaniu
kontraktów z Narodowym Funduszem
Zdrowia.
W obecnej sytuacji technicy współ-
pracujący z lekarzami wykonującymi
kontrakty na NFZ otrzymują za swoją
pracę jedną czwartą, a nawet jedną
piątą kwoty przekazywanej przez NFZ
lekarzom na wykonanie świadczenia
protetycznego i ortodontycznego.
W zeszłym roku lekarze rezygnowali
z wykonywania świadczeń protetycz-
nych, co spowodowało wydłużenie
kolejek do gabinetów dentystycz-
nych (w niektórych województwach
okres oczekiwania na protezę wynosi
6 lat).
W tym roku zmniejszono kontrakty
o 30% i znowu wielu lekarzy zrobiło
to kosztem protetyki. Z tego, co można
zauważyć, dąży się do drastycznego
zmniejszenia wykonawstwa świad-
czeń protetycznych w ramach kon-
traktów.
U
STAWA
O
ZAWODZIE
Nasze środowisko boryka się z wieloma
problemami. Brakuje nam ustawy o za-
wodzie. Prace nad nią trwają od wielu
lat, ale ciągle coś staje na przeszko-
dzie, aby uregulować tak ważną dla
Bożena Florczyk*
1
marca 2010 roku
w dodatku targowym
do „Rzeczpospolitej” ukazał
się artykuł, w którym przed-
stawiłam sytuację, w jakiej
się znajdujemy. Tekst ten
we fragmentach dostępny
jest też w „Nowoczesnym
Techniku Dentystycznym”.
Mam nadzieję, że po prze-
czytaniu tekstu z naszego
działu, podzielicie się Państwo
ze mną swoimi uwagami
i propozycjami co do dal-
szej działalności na rzecz
naszego środowiska.
STRESZCZENIE
Targi Krakdent
są okazją nie tylko do zakupów
i szkoleń, ale również do spotkań,
na których wymieniamy się
doświadczeniami, dyskutujemy
o naszych problemach i wspólnie
szukamy rozwiązań. Dla niektórych jest
to też czas wypoczynku. Tu się chętnie
przyjeżdża, ale bardzo ciężko stąd
wyjechać. Czas wrócić do rzeczywistości.
2
/ 2 0 1 0
15
I N F O R M A C J E
Z
P T T D
} rqnrzlhzvslhudmf|
rovnlhrzdu}|vwzr
hfkqln¥zhqw|vw|f}q|fk
zËÓÊÓurnx
rqwdnw|}
r¸hqdoruf}|n
suh}hv
ÊÓñËÐÌov}w|qâxoÝdjlhoor¡vndÌÌðÌÏ
whoÝðid{ÑÒÎËÏÑÒÐÌâwhoÝnrpÝÏÓËÐÑÍÏÑÊ
hñpdloÞelxurĀswwgÝrujÝsoâ
er}hqdioruf}|nĀzsÝso
zzzÝswwgÝrujÝso
gg}ld |
}f}hflqósuh}hvzddghu
whoÝÒÊÍÏÊÎÐÐÐâwhoÝnrpÝÏÓÎÓÑÐÒÑÒ
gd¡vnósuh}hvr¸hqdoruf}|n
whoÝðid{ÑÒÎËÏÑÒÐÌâwhoÝnrpÝÏÓËÐÑÍÏÑÊ
;¥g¶ósuh}hvdqrmflhfkrzvnl
whoÝnrpÝÏÓÐÒÑÌÊÒÊ
r}qd¡ósuh}hv}hv dzduflqrzvnl
whoÝÏÊÑÌÓÎÎÎÏâwhoÝnrpÝÎÓËÓÐÒÓÊÐ
duv}dzdósuh}hvdqqdrqhudñlnxovnd
whoÝËËÐËËÊÒËÓâwhoÝnrpÝÏÓÍÐÒÒÐÌÑ
g}lqósuh}hvhdwdduf}dn
whoÝÌËÐÏÊÒÒÊÑ
gg}ld rgodvnlósuh}hvgzdug|peru
whoÝÑÎÐÍÏÑÌÒÐâwhoÝnrpÝÏÓÌÒËÏÒÓÊ
passion vision innovation
nas sprawę. Staramy się o utworzenie
samorządu zawodowego. W tej kwestii
w Sejmie były składane przez posłów
dwie interpelacje, ale niestety, napisa-
no nam, że nie ma woli politycznej, aby
powstała taka organizacja.
Od lat walczymy również o właści-
wy podział środków przekazywanych
na świadczenia protetyczne i ortodon-
tyczne przez Ministerstwo Zdrowia
do NFZ. Wielu techników podda-
wanych jest mobbingowi ze strony
lekarzy. Często słyszy-
my, że lekarz podpisuje
z technikiem umowę
i skoro ten zgadza się
na takie niskie stawki
to jego sprawa. Zgadzam
się z tym. Ale czy ktoś
wie, jak to naprawdę wy-
gląda, zwłaszcza w ma-
łych miejscowościach?
Kiedy mówię lekarzom,
że technicy w niektó-
r ych częściach kraju
otrzymują za protezę 80-100 złotych,
to są oburzeni postępowaniem swoich
koleżanek i kolegów.
Otrzymuję wiele telefonów z całej
Polski i wiem, jak kształtują się ceny
w kraju. Wiem również, że wiele
pracowni jest zamykanych, gdyż nie
są w stanie się utrzymać. W jaki spo-
sób pracownie mają wdrażać nowe
technologie?
To wszystko spowodowane jest tym,
że jesteśmy ubezwłasnowolnieni. Nie
możemy stanowić sami o sobie. Jeste-
śmy grupą zawodową, która została
całkowicie podporządkowana innej
grupie zawodowej, przez którą więk-
szość z nas jest wykorzystywana. Tech-
nicy piszą, że są szantażowani przez
lekarzy. Wielu z nich jest zniechęco-
nych, gdyż uważają, że nie liczą się
umiejętności, doświadczenie, jakość
materiałów i sprzętu, na jakim pracują,
ważne jest, aby praca była wykonana
szybko i jak najtaniej.
Otrzymując grosze za protezę, nie
można oczekiwać, że zostanie ona wy-
konana z dobrych materiałów. Jakość
usług świadczonych przez polskich
techników nie odbiega od standardów
europejskich, a nawet światowych.
Wielu pacjentów przyjeżdża do Polski,
aby tutaj zrobiono im uzupełnienia
protetyczne. To my ustawiamy zęby
w protezach, projektujemy i wykonuje-
my protezy szkieletowe i szynoprotezy.
To my modelujemy korony i mosty por-
celanowe, nadajemy im kształt i kolor,
co jest nie lada sztuką, której uczymy
się latami. To my wykonujemy prace
na implantach. Przykro powiedzieć,
że za tę pracę dostajemy namiastkę
tego, co powinniśmy otrzymać. Pra-
cujemy tak samo, a nawet lepiej niż
nasi koledzy za granicą,
ale nasze zarobki dzieli
przepaść.
Ceny sprzętu i materia-
łów są wyższe niż w kra-
jach sąsiednich, dlatego
dążymy do urealnienia
cen naszych prac. Gdyby
technik zarabiał godziwe
pieniądze, miałby więcej
czasu na „dopieszcze-
nie” tych prac. Wtedy
zadowolony byłby lekarz
i pacjent. Jeżeli po 10 latach pacjent
przychodzi do gabinetu i pyta lekarza,
czy nadal pracuje z tym samym tech-
nikiem, bo jest bardzo zadowolony
z tych protez, które miał wykonane,
to o czymś to świadczy.
Mocne strony
Mocną stroną naszego środowiska jest
chęć zdobywania wiedzy. Technicy
podnoszą swoje umiejętności na uczel-
niach, wielu ukończyło licencjaty, jest
duża grupa magistrów, są również
technicy, którzy zrobili specjalizację,
i kilka osób, które są w trakcie robienia
doktoratów. To wszystko okupione jest
ciężką pracą i poświęceniem. Życie
zawodowe technika to praca po 12-
14 godzin dziennie. Ciągłe szkolenia
i kursy. Do zawodu przychodzi coraz
więcej osób, mając nadzieję, że się
szybko dorobią i szybko się rozcza-
rowują. Zderzenie z rzeczywistością
jest dla wielu bardzo bolesne. Brakuje
pracy, a zarobki są niskie.
Mam nadzieję, że dojdzie do konkret-
nych rozmów z lekarzami na temat cen
i właściwej współpracy na płaszczyźnie
lekarz – technik dentystyczny.
*prezes Zarządu Głównego PTTD
Jakość usług
świadczonych
przez polskich
techników
nie odbiega
od standardów
europejskich,
a nawet
światowych.