2011 03 02 Czy to już mobbing

background image

02 marca 2011

Czy to już mobbing?

Dwa lata temu w mojej firmie zmienił się dyrektor. Na miejsce miłego starszego pana przyszła pani
około pięddziesiątki o wdzięcznym imieniu Gizela. No i zaczęło się…
Pani Gizela to chuda, nieduża osóbka w okularach i koczku na czubku głowy, zawsze w nienagannej
granatowej sukience, na pierwszy rzut oka kojarzy się z przedwojenną guwernantką, ewentualnie
właścicielką pensji dla dziewcząt. I właśnie o ubiorze chciałam tu napisad.
W mojej firmie nie obowiązuje żaden „firmowy” garniturek, ale wiadomo, do pracy trzeba ubierad się
stosownie i są na to przepisy, ale bez przesady. Pani dyrektor Gizela, odkąd pojawiła się w naszej
firmie, zaczęła bacznie przyglądad się temu, co wkładamy na siebie do pracy. Niestety, tylko na
przyglądaniu się nie skooczyło, zaczęła komentowad. Często rzuca pod adresem niektórych
pracowników i to nierzadko w towarzystwie innych – niestosowne uwagi. W ciągu tych dwóch lat
stałam się trzykrotnie ofiarą ataku pani Gizeli. Któregoś dnia, zimą, włożyłam obcisłe dżinsy – „lajkry”,
do tego długą tunikę i buty do kolan. Usłyszałam na korytarzu ze słodkich ust pani Gizeli: „Czy to są
rajstopy czy spodnie?”. Słyszało to również kilka innych osób, w tym także petentów, a ja
spąsowiałam, zupełnie niesłusznie, bo moje lajkry jak najbardziej były spodniami, ale od tamtego
czasu te nieszczęsne dżinsy leżą w najgłębszym zakamarku szafy i nie ubieram ich nawet poza pracą.
Około pół roku temu dowiedziałam się, że „taką bluzkę” pani Gizela widziała na wystawie w
szmateksie. Natomiast, nie dalej jak wczoraj ubrałam rajstopy z niewielkim nadrukiem, biegnącym od
kostki do połowy łydki, ot, takie fantazyjne zawijaski. Miałam pecha, bo spotkałam na korytarzu panią
Gizelę. „Takie rajstopy to gdzie można kupid? – usłyszałam. – Bo w normalnym sklepie takich nie
widziałam?”. Celowo zostało mocno podkreślone słowo „normalnym”. Uciekłam jak niepyszna do
swojego pokoju.
Czuję się zastraszona i boję się włożyd cokolwiek do pracy, aby nie zostad „zlinczowana słownie”
przez panią dyrektor. Czy to już mobbing?
Nie spotyka to tylko mnie, ale także inne moje koleżanki. Niejednokrotnie słyszałam: „Pani wybiera
się na plażę?”, „Ta spinka we włosach to ma podkreślad pani urodę czy raczej niedojrzałośd?”, „Kto
powiesił w szatni ten śmieszny płaszczyk?”, „A tę spódniczkę to pożyczyła pani od swojej córki?”, „Te
frędzle u nogawki to tak specjalnie, czy pies je poszarpał?”.
Może niektórym wyda się to zabawne, ale my jesteśmy zastraszone i boimy się chodzid do pracy, bo
cokolwiek na siebie włożymy - możemy stad się celem publicznych i niewybrednych docinków naszej
pani dyrektor. I nic nie możemy powiedzied, odgryźd się, bo stracimy pracę. Niektóre z nas próbują
się z tego śmiad i puszczają te uwagi mimo uszu, ale niektóre nie. Ja np. bardzo się przejmuję.
Uważam, że pani Gizela powinna zrobid zebranie i dokładnie określid, jaki, według niej, jest stosowny
ubiór do pracy. Ale ja tego jej nie powiem.
klon1
klon1; klon2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Do 100 metrów, ale to nie koniec Nasz Dziennik, 2011 03 02
praca dyplomowa wytyczne 2011 03 02, Studia - Politechnika Opolska, Semestr 6, Techniki Internetowe
Czy to już poród
Czy to już Pierwsze oznaki porodu
Kiedy działa uchod Nasz Dziennik, 2011 03 02
2011 03 02 Ojciec, którego nigdy nie było
2011 08 02 Środa To męski uklad
2011 03 02 Zabicie noworodka jako aborcja
Ił nie wykonał polecenia kontrolerów Nasz Dziennik, 2011 03 02
199804 czy to juz koniec
MAK stara się o względy ICAO Nasz Dziennik, 2011 03 02
Kto nie chce poznać tajemnicy Smoleńska Nasz Dziennik, 2011 03 02
czy to juz molestowanie,33
Nie wyszły naciski, to może faktury Nasz Dziennik, 2011 03 09
Propaganda już nie wystarcza Nasz Dziennik, 2011 03 15
Rolnik to nie obywatel trzeciej kategorii Nasz Dziennik,paczka z dn 2011 03 21
Początek końca czy koniec początku Nasz Dziennik, 2011 03 18
2012 03 02 Ministra czy ministerka
Czy to prawda, że za pana rządów zginęło w Polsce więcej generałów niż w czasie II wojny Nasz Dzienn

więcej podobnych podstron