Zofia Mitosek „Mimesis krytyczna”
:
problematyka mimetyczna:
↬ naśladowanie wypowiedzi żywych ludzi, autentycznych zachowań językowych przez tekst,
↬ naśladowanie literatury przez literaturę (literatura drugiego stopnia),
↬ aspekt ontologiczny (wypowiedź jako imitacja gotowych form doświadczenia językowego),
mimetyzm językowy
:
- naśladowanie przez literaturę potocznych form porozumienia i fragmentów zaistniałych dyskursów, żargonów, klisz
i stylów,
- utwory pasożytują na zastanych środkach wyrazu,
- poetyka opisowa wiąże ją z określonymi gatunkami
(powieść w listach, narracja w formie monologu wypowiedzianego)
oraz
fabularno-kompozycyjnymi właściwościami literatury
(przytoczenia w mowie niezależnej i pozornie zależnej, monolog
liryczny)
–
mimetyzm formalny
,
- wieloaspektowa obecność jednych tekstów w innych, zanurzenie wypowiedzi w historycznych praktykach
tekstualnych,
- jej semiotyczne mechanizmy zakładają dystans mówiącego wobec języka, którym mówi,
- jest świadomym zabiegiem artystycznym,
- naśladowanie mowy może spełniać funkcje poznawcze
(np. twórczość Henryka Sienkiewicza)
, ludyczne lub krytyczne
(np. twórczość Norwida, Witkacego)
,
-
mimesis krytyczna
:
pewna odmiana naśladowania w literaturze,
jest wynikiem refleksji nad sytuacją człowieka wobec mowy,
jest domeną twórców, którzy dostrzegli autonomiczną siłę mowy, przeciwstawiają artykulacji świata uwikłanej
w powtarzanie zużytych form i stereotypów zdystansowane naśladowanie tych form,
domena „kultury śmiechu”,
nadanie sztuce znamion działalności ludycznej,
świadomy gest imitacyjno-parodystyczny w naśladowaniu literackim,
pewna postawa twórcza, której odpowiadają określone techniki mimetyczne: cytat, cudzysłów, parodia, ironia
(przez przywołanie),
jest względnie uniwersalna, chociaż nasilenie chwytów krytycznych wobec mowy daje się zaobserwować
przede wszystkim w literaturze XX w.,
obiektem krytyki staje się zarówno artysta, który chciałby „malować rzeczywistość”, jak i krytyk, który
wierzy, że literatura przedstawia świat sam w sobie i tylko w pewnych, na ogół realistycznych tekstach,
imituje w wypowiedziach postaci style środowiskowe (pogrążenie w
iluzji referencjalnej
),
przemieszczając konotancje, pokazując klisze i stereotypy, kwestionuje się ukryty w języku literackim
oficjalny obraz świata,
staje się ideologią, która łączy pisarzy i artystów o nastawieniu awangardowym
(groteskowe naśladowanie stylu
romantycznego, parodia podręczników retoryki – Pieśni Maldorora Lautreamonta, plagiat formuł klasycznego racjonalizmu w
Poezjach Lautreamonta),
twórczość Eugene Ionesco, Samuela Becketta, Sławomira Mrożka,
twórczość Marcela Prousta
–
dyskurs mimetyczny
(typ wypowiedzi literackiej naśladującej różne sposoby
mówienia, jednakże nie w celu lepszej charakterystyki postaci czy lepszego poznania świata, o którym się
mówi, ale w celu podważenia czy uczynienia przedmiotem refleksji samej mowy),
wpisuje się w nurt myśli europejskiej, który zapoczątkował Kant, a którego kontynuacje odnajdujemy w konwencjonalizmie,
neokantyzmie czy symbolizmie Cassirera (podkreślenie faktu, że między rzeczywistością a jej ludzkim odbiciem pośredniczą
różnego typu formy zmysłowości, pojęcia nauki, systemy moralne i religijne, język naturalny),
Ludwig Wittgenstein: „Granice mego języka oznaczają granice mego świata”,
mimetyzm ontologiczny
:
- rzeczywistość, jaka dociera do nas, nie jest tożsama z empiryczną realnością, stanowi zaledwie jej echo, które
pochodzi od społeczeństwa,
- próbując przedstawić rzeczywistość, ludzie stają wobec fenomenów, które sami wytworzyli w toku długotrwałej
interakcji: mitu, podania, przekazu historycznego, stereotypu,
- artysta tylko powiela znaczenia, jakie nadało tym przedmiotom doświadczenie społeczne (
według Barthesa na tym
polega
efekt rzeczywistości
),
- najbardziej ekstremalne są tezy głoszące, że każdy podmiot wypowiadający się jest totalnie skazany na reprodukcję
tego, co już powiedziane, a znaczenie powstaje jako wynik transformacji jednej wypowiedzi w drugą
(w pewnych
wersjach prowadzi to do odcięcia literatury i wszelkiej aktywności językowej od świata realnego, do pojmowania go jako jednego,
globalnego, chociaż wielopoziomowego zapisu),
- radykalna zmiana pojęcia fikcji literackiej – literatura zatrzymuje się na poziomie znaczeń, nie docierając do
desygnatów, pomiędzy znakiem a desygnatem pośredniczy siatka innych znaków i pojęć (interpretantów),
- dotyczy wszystkich podmiotów mówiących,
- wizja świata jako zagadkowego uniwersum, niemożliwego do uchwycenia poza mową i poza tekstową
interpretacją,
Michał Bachtin:
Ø zapłodnił współczesne badania nad mimetyzmem językowym,
Ø mówił o różnych formach „naśladowania cudzego słowa”,
Ø opracował fenomen powieściowego przedstawiania mowy, stworzył teorię
cudzej mowy i cudzego głosu
,
Ø kształtując wypowiedź, osobnik powtarza zbiorowo wypracowane formy porozumienia,
Ø mowa nie jest neutralnym narzędziem komunikacji, ale utrwaloną w znakach praktyką społeczną, zbiorem gotowych formuł i ocen,
konglomeratem językowych światopoglądów,
Ø każda ma wypowiedź ma orientację dialogową (indywiduum musi się ustosunkować do treści niesionych przez mowę),
Ø mówiąc w określony sposób o przedmiocie, odnoszą się do innych sposobów mówienia o nim, wybierając dane słowo, przywołują
historię użyć tego słowa,
Ø rzeczywistość dociera do człowieka, będąc już przez tę mowę zinterpretowana,
Ø w II połowie XIX w. pojawiło się marzenie o „zerowym stopniu stylu” (mowie nienacechowanej, absolutnie neutralnej), której
towarzyszyły próby zbudowania wypowiedzi kontrmitycznej (takiej, która naśladując mity utrwalone w mowie, obnaża je i
demaskuje),
Ø pisarz:
- jest osobnikiem paradoksalnym: jako zwykły podmiot mowy nie może się wyrażać inaczej aniżeli otaczający
go ludzie, jest zarazem podmiotem niezwykłym – naśladując style i sposoby mówienia, dystansuje się od siły,
która „nim mówi”,
- uprawia mimesis językową nie z powodów semiotycznych (ponieważ posługując się słowami nie może naśladować
przedmiotów) ani estetycznych (ponieważ bawi się w komunikację zwaną literaturą), ale z powodów etycznych,
- językowa ambiwalencja nadaje mu coś z sytuacji błazna: igra on mową, wiedząc, że mowa igra z nim,
Ø uznał parodię za krytykę bardzo powierzchowną, o wiele większą moc przypisując dialogizacji i hybrydyzacji wypowiedzi,
Ø funkcji krytycznej nie sposób oddzielić od funkcji ludycznej,
semiotyka Charlesa Peirce’a:
Ø pragmatyczna idea rzeczywistości,
Ø interpretantem danego znaku jest inny znak lub pojęcie, nie jest nim przedmiot oznaczany,
Ø proces semiozy zamyka człowieka w swoim uniwersum,
Ø „Omne symbolum de symbolo”,
Derrida mówi o łańcuchach znaków odsyłających nie do rzeczywistości jako takiej, ale do rzeczywistości przeżytej, funkcjonującej w
różnych formach i na różnych poziomach zapisu,
Martin Heidegger stwierdził, że „byt tworzy się jako historia przez logos i nigdy poza nim”,
w XX wieku pojawiło się wspólne przekonanie, że teksty nie przekazują jedno, przedstawionego i gotowego sensu, ale ów sens powstaje w
procesie wypowiadania, który jest zderzeniem, przywołaniem i dialogiem z uprzednim doświadczeniem mowy, przekonanie o uniwersalnym
pośrednictwie utrwalonego doświadczenia mowy,
Barthes, Genette, Hamon krytykują pisarzy realistycznych (np. Balzaca) za iluzję referencjalną, za niedostrzeganie autonomicznej siły
środków, które przedstawiają rzeczywistość, za traktowanie języka powieści jako „domu ze szkła” (przełomową rolę wyznaczają
Flaubertowi i Dostojewskiemu),
pisarz według Barthesa:
Ë mowa objawia się mu jako czysta negatywność (gest naśladowczy jest gestem parodysty, mimesis językowa pełni zawsze funkcję
krytyczną, kryterium oceny stanowi jej brak lub jej występowanie),
Ë alienację językową dostrzega ten, kto przemawia w imieniu grup rewolucyjnych, osobnik zrywający z systemem wartości, instytucjami
i językiem ideologii oficjalnej, jest to pisarz kontrmityczny,
Ë większości piszących przysługuje iluzja referencjalna,
Ë nie ma szans na wymknięcie się z zasadzek odwiecznego „dyskursu”, może tylko zmieniać jego rejestry,
przeciwstawiać języki, uprawiać grę, która (nawet jeśli prowadzi do efektów krytycznych) nie wyzwala samego
pisarza (gest krytyczny jest niejako gestem oszusta).