1
Koncepcja sprawiedliwości Friedricha A. von Hayeka
Data publikacji 18-Wrz-2005
Sprawiedliwość w ujęciu autora The Constitution of Liberty odnosi się wyłącznie do
świadomych działań człowieka. Tylko one mogą być określane jako sprawiedliwe i
niesprawiedliwe. "Stosowanie określenia <<sprawiedliwy>> do okoliczności innych
niż ludzkie działania czy reguły, które nimi rządzą jest błędem kategorialnym" [1] .
Cecha sprawiedliwości musi być orzekana o skutkach świadomych działań ludzi, nie
zaś o warunkach, na które ludzie nie mają wpływu [2] .
Hayek pragnie wykazać, że niezamierzone skutki działań ludzi nie mogą być oceniane
jako sprawiedliwe lub niesprawiedliwe, gdyż są pozbawione intencji, która
sprawiałaby, iż stawałyby się one działaniami celowymi, za które ludzie mogą ponosić
odpowiedzialność. Oczywiście, nie chodzi tu o znaną kategorię niesprawiedliwych
skutków czynów nieumyślnych. Hayek ma na uwadze skutki dalekosiężne i tworzące
pewien ponad jednostkowy, zobiektywizowany układ relacji i reguł, niezależny od
poszczególnych świadomych działań ludzi, nazywany przezeń ładem samorzutnym.
Jako niezamierzony i ponadindywidualny rezultat ludzkich działań ma on charakter
quasi-przyrodniczy i jest w związku z tym moralnie neutralny z immanentnego
punktu widzenia. Ład samorzutny mógłby być jednak przedmiotem oceny z
perspektywy innego ładu czy to samorzutnego, czy planowego, stanowionego systemu
społecznego. Dlatego według Hayeka nie ma sensu określanie jako sprawiedliwej lub
niesprawiedliwej gospodarki rynkowej, chyba że w porównaniu z gospodarka
scentralizowaną. Wówczas można nawet uznać, że rynek jest bardziej sprawiedliwy
niż gospodarka planowa, gdyż położenie w nim poszczególnych ludzi nie jest
determinowane przez decyzje innych ludzi, lecz określa je (zasadniczo)
samosterowny, zdepersonalizowany system relacji.
Powstaje w związku z tym pytanie, czy działania kolektywne mogą być uznane za
sprawiedliwe lub niesprawiedliwe. Odpowiedź nie jest bynajmniej oczywista, mimo iż
w punkcie wyjścia Hayek ogranicza stosowanie kategorii sprawiedliwości do czynów
jednostkowych. Dla rozjaśnienia tych kwestii należy przywołać Hayekowskie
rozróżnienie organizacji i ładu samorzutnego. Organizacja to taka forma społeczna,
która posiada świadomie określony i uświadomiony cel (lub cele) działania i reguły
postępowania służące jego (lub ich) realizacji (end-connected society). Natomiast ład
samorzutny w społeczeństwie nie ma jednoznacznie określonego celu (lub celów), a
reguły postępowania wyznaczają zakres akceptowanych społecznie sposobów
działania i celów obieranych przez jednostki (rule-connected society) i traktowane są
jako wartości autoteliczne, a nie instrumentalne, jak w pierwszym przypadku.
Działania ludzi przynoszą nieprzewidywane skutki, tworzące złożoną strukturę o
charakterze ponad jednostkowym, wtórnie wpływające na zakres i formę działań
jednostkowych.
W związku z tym za sprawiedliwe lub niesprawiedliwe Hayek uznaje nie tylko
działania poszczególnych jednostek, ale także celowo zorganizowane działania wielu
jednostek lub organizacji (w tym państwa), ponieważ są one podejmowane
świadomie, ukierunkowane na osiągnięcie konkretnego celu i wiążą się z
urzeczywistnieniem bądź odrzuceniem ogólnej reguły słusznego postępowania.
2
Reguły słusznego postępowania maja zazwyczaj charakter ogólnych zakazów pewnych
typów postępowania i obejmują nieznaną liczbę przyszłych przypadków. Reguły
odnoszą się do działań jednostek, o ile ich skutki dotyczą innych jednostek. Zakazując
pewnego typu działań reguły chronią i zarazem wyznaczają sferę, w obrębie której
jednostki mogą działać w sposób nieskrępowany, zgodny z dokonanym wyborem, a
zarazem dozwolony. Nie nadają wprawdzie w ten sposób uprawnień osobom, lecz
stwarzają warunki ich uzyskania [3] . Reguły słusznego postępowania są podstawą
ładu samorzutnego, zapobiegają konfliktom i ułatwiają kooperację (koordynację
działań), zwiększając możliwość przewidywania ludzkich działań [4] . Można zatem
uznać, że pozwalają one rozwiązać dylemat więźnia, jaki występuje w Hobbesowskim
stanie natury, nie w wyniku przekazania suwerenowi części naturalnego uprawnienia
ludzi do wolności czynienia wszystkiego, co uznają za stosowne dla zachowania życia,
lecz dzięki wytworzeniu się reguł, umożliwiających względnie trafne przewidywanie
postępowania ludzi i wzajemne ich dostosowanie, przy zachowaniu wolności
działania.
W związku z możliwością przewidywania przyszłych przypadków, jaką stwarzają
reguły słusznego postępowania Gerard Radnitzky zwraca uwagę na czas jako czynnik
różnicujący sprawiedliwość dystrybutywną i komutatywną (kontrybutywną, jak ją
określa, choć wydaje się, że idzie tu o jej retrybutywny charakter) [5] . Wywodzące się
od Arystotelesa pojęcia obu odmian sprawiedliwości zorientowane są odpowiednio:
dystrybutywna ku przyszłości, komutatywna ku przeszłości. Sprawiedliwość
dystrybutywna ma charakter korekcyjny, wyrównujący w stosunku do przyszłych
rezultatów działań. Sprawiedliwość komutatywna jest skierowana ku przeszłości, ku
działaniom, które wymagają kary lub nagrody [6] . Tę odmianę sprawiedliwości
wyraża znana łacińska formuła: honest vivere, alterum non laedere, suum cuique
tribuere.
Sprawiedliwość oparta na regułach słusznego postępowania ma charakter
proceduralny, to zaś oznacza, że rezultaty działań zgodnych z regułami są
sprawiedliwe. Sprawiedliwość substancjalna z góry określa stan jakiegoś systemu i
jego części, podporządkowując im treść i formę reguł proceduralnych.
Problem generalizacji reguł
Wywodzący się od Kanta test generalizacji reguły polega według Hayeka na badaniu
jej zgodności z istniejącym systemem reguł, nie zaś na ustalaniu przewidywanych
skutków realizacji testowanej reguły [7] . Stąd skutki działań zgodnych z regułami, nie
będące rezultatem powziętego świadomie zamiaru wobec określonego człowieka czy
ludzi, nie mogą być uznane za sprawiedliwe lub niesprawiedliwe, gdyż należą do
nieprzeliczalnego zbioru nieprzewidywalnych zdarzeń - skutków konkretnych działań.
Ponieważ zbiór ten obejmuje skutki skutków i kolejne skutki, nie można go
zdefiniować. Kolejne stany ładu samorzutnego nie dają się opisać jako zbiór
zmiennych związanych, lecz jedynie jako zbiór zmiennych o określonych przedziałach
wartości. Tym samym interpretacja M. G. Singera imperatywu kategorycznego zostaje
odrzucona [8] .
W związku z tym rodzi się pytanie, czy efekty uboczne działania jednostek i
organizacji jako mające niezamierzony charakter można uznać za sprawiedliwe lub
3
niesprawiedliwe. Niezbędne jest tu użycie pojęcia osoby prawnej, a nie tylko
jednostek jako osób fizycznych. Wówczas działania i ich skutki w przypadku państwa i
jego instytucji można oceniać w kategoriach sprawiedliwości i niesprawiedliwości.
Ingerencja państwa lub jego agend na przykład w dziedzinie gospodarczej lub ogólnie
w ład samorzutny, polegająca na naruszeniu reguł pozwalających funkcjonować
innym organizacjom i jednostkom w granicach sfer chronionych.
Sprawiedliwość według F. A. von Hayeka i J. Rawlsa
Hayek pośrednio definiuje sprawiedliwość mówiąc, iż "najbardziej pożądanym
porządkiem społecznym (the most desirable order of society) jest taki, który
wybralibyśmy, gdybyśmy wiedzieli, że nasze wyjściowe w nim położenie będzie
określone w sposób całkowicie przypadkowy", inaczej mówiąc, "najlepszym
społeczeństwem jest to, w którym chcielibyśmy zapewnić miejsce naszym dzieciom,
gdybyśmy byli przekonani, że ich położenie w nim będzie określone w sposób
losowy". Mając do wyboru społeczeństwo z dominującą pozycją arystokracji ziemskiej
i społeczeństwo przemysłowe, ludzie najprawdopodobniej wybieraliby to ostatnie,
gdyż "daje ono lepsze perspektywy znaczącej większości" [9] .
Z kolei Rawls w znanej i szeroko dyskutowanej Teorii sprawiedliwości formułuje dwie
zasady sprawiedliwości w trzech kolejnych krokach, by nadać im postać możliwe
najbardziej czytelną i jasno określającą stan rzeczy jaki mają one wyznaczyć [10] .
"Pierwsza zasada
Każda osoba winna mieć równe prawo do jak najszerszego całościowego systemu
równych podstawowych wolności, dającego się pogodzić z podobnym systemem dla
wszystkich.
Druga zasada
Nierówności społeczne i ekonomiczne mają być tak ułożone,
a) aby były z największą korzyścią dla najbardziej upośledzonych [lepiej: gorzej
sytuowanych], pozostając w zgodzie z zasadą sprawiedliwego oszczędzania; i
jednocześnie
b) aby były związane z dostępnością urzędów i stanowisk dla wszystkich, w
warunkach autentycznej równości szans.
Pierwsza reguła priorytetu (priorytet wolności)
Zasady sprawiedliwości mają być zestawiane w porządku [leksykograficznym], a co za
tym idzie - wolność może być ograniczana jedynie w imię wolności.
Istnieją dwa przypadki:
a) mniejszy zakres wolności musi wzmacniać całościowy system wolności, która jest
udziałem wszystkich;
4
b) wolność mniej niż równa musi być przyjęta dla tych, którzy mają mniej wolności.
Druga reguła priorytetu
(priorytetu sprawiedliwości wobec efektywności i dobrobytu)
Druga zasada sprawiedliwości ma w porządku linearnym pierwszeństwo wobec
zasady efektywności i wobec zasady maksymalizowania sumy korzyści; zaś zasada
równych szans ma pierwszeństwo wobec zasady dyferencji.
Istnieją dwa przypadki:
a) nierówność szans musi zwiększać szanse tych, którzy mają mniejsze szanse;
b) nadmierna stopa oszczędzania musi per saldo zmniejszać ciężary tych, którzy to
obciążenie biorą na siebie.
Koncepcja ogólna
Wszelkie pierwotne dobra społeczne - wolność i szanse, dochód i bogactwo, a także to,
co stanowi podstawy poczucia własnej wartości - mają być rozdzielane równo, chyba
że nierówna dystrybucja któregokolwiek z tych dóbr bądź wszystkich jest z korzyścią
dla najmniej uprzywilejowanych" [11] .
Obie koncepcje sprawiedliwości mają pewne wspólne elementy, wydaje się jednak, że
bardziej istotne są różnice, jakie je dzielą [12] . Sam Hayek przyczynił się walnie do
upowszechnienia tezy o zasadniczej zgodzie między nimi, gdy idzie o zasady
sprawiedliwości określające ograniczenia nałożone na instytucje i działania zbiorowe,
i uznanie za sprawiedliwą wynikająca stąd jakąkolwiek dystrybucję. Hayeka,
traktującego jako jeden z zasadniczych wyznaczników dobrego prawa (metaprawnych
kryteriów), ogólny (abstrakcyjny, jak to ujmuje) charakter przepisów prawa,
satysfakcjonuje oświadczenie Rawlsa, iż wybór konkretnego sposobu dystrybucji jest
co do zasady błędny a sprawiedliwość określana - co z żalem stwierdza autor Law,
Legislation and Liberty - jako "społeczna", definiowana w sposób ogólny [13] .
Odrzuca także stanowisko Daniela Bella, który uznał Teorię sprawiedliwości za
"najbardziej wyczerpującą próbę we współczesnej filozofii uzasadnienia
socjalistycznej etyki" [14] . Hayek nie podjął jednak bardziej obszernej analizy dzieła
Rawlsa, gdyż opracowując kolejną wersję rozdziału "<<Social>> and distributive
justice" nie miał - jak stwierdził - dostępu do odpowiedniej biblioteki. "Nie mogłem
więc w rezultacie uwzględnić w sposób systematyczny najnowszej literatury
dotyczącej zagadnień, którymi się zajmowałem w takim stopniu w jakim starałem się
to uczynić w reszcie tego tomu. W jednym przypadku przekonanie, iż powinienem
uzasadnić swoje stanowisko odnosząc się do jednej z ważniejszych najnowszych prac
także przyczyniło się do opóźnienia zakończenia tego tomu. Po wnikliwym namyśle
doszedłem jednak do wniosku, że to, co mógłbym powiedzieć na temat Teorii
sprawiedliwości (1972) Johna Rawlsa nie przyczyniłoby się do urzeczywistnienia
mojego bezpośredniego celu, bo różnice między wydawały się bardziej werbalne niż
rzeczowe. Choć być może pierwsze wrażenie czytelników może być inne, uważam, że
stwierdzenie Rawlsa, które cytuję w dalszej części tego tomu (s.100), pokazuje, iż
5
zgadzamy się w kwestii, którą uważam za istotną. W rzeczywistości uważam, że
Rawls, gdy idzie o ten centralny problem jest powszechnie źle rozumiany" [15] .
Jeśli nawet można byłoby zgodzić się z Hayekiem, że nie ma zasadniczej różnicy
między nim a Rawlsem, to podobieństwo obu koncepcji ograniczone jest do samej
generalnej zasady, iż instytucje podlegają pewnym ograniczeniom o ogólnym
charakterze i zgoda na nie oznacza akceptację procedur w ramach tych ograniczeń,
czyli swoistych warunków brzegowych i na rezultaty stosowania tych procedur.
Problem wszakże w tym, iż kryterium ogólności ograniczeń jest niewystarczające.
Ograniczenia czy reguły mogą bowiem mieć charakter ogólny, a przy tym przybrać
taką postać, iż w wyniku ich stosowania położenie (a w pewnych wypadkach także
zobowiązania) pewnych kategorii ludzi będzie z góry przesądzone [16] .
Wydaje się, że z takim przypadkiem mamy do czynienia w teorii Rawlsa. Zasada
różnicy (głosząca, iż poprawa położenia lepiej sytuowanych jest usprawiedliwiona,
jeśli przynosi korzyści najmniej uprzywilejowanym) jest traktowana przez Rawlsa
jako formalna i ogólna. W istocie jednak, ze względu na położenie łańcuchowe i
splecenie perspektyw życiowych osób (reprezentatywnych), można przewidywać, iż
położenie jednostek w górnej części drabiny pozycji będzie dostosowywane do
położenia najgorzej sytuowanych [17] . Oznacza to, że zasady sprawiedliwości
określają zakres reguł funkcjonowania urządzeń społecznych, których zadaniem ma
być urzeczywistnienie ogólnych zasad sprawiedliwości.
Wprawdzie można odnieść wrażenie, że Rawls podobnie jak Hayek kładzie nacisk na
czysto losowy sposób zajmowania pozycji społecznych, w rzeczywistości jednak reguły
sprawiedliwości nakładają ograniczenia na losowość, projektując mechanizm
korekcyjny procesu przypadkowego.
Hayek w pewnej mierze zbliża się do Rawlsowskiej idei wyboru zasad sprawiedliwości
"za zasłoną niewiedzy", gdy wskazuje, iż najbardziej pożądanym porządkiem
społecznym przez nas wybranym byłby taki, w którym nasze położenie byłoby
określone "w sposób całkowicie przypadkowy". Hayek nie nakłada więc żadnych
ograniczeń na zasadę losowości, poza wykluczeniem arbitralności decyzji o
zajmowaniu pozycji społecznych. W koncepcji Rawlsa istnieją podstawy
uzasadniające konstrukcję reguł instytucjonalnych, które mimo ich ogólności mają
charakter arbitralny, bo ograniczający losowy sposób zajmowania pozycji w
społeczeństwie.
Istotne jest także, iż Hayek przeprowadza porównanie dwóch systemów społeczno-
ekonomicznych, by określić prawdopodobne preferencje ludzi ze względu na
dostępność pozycji, czyli "lepsze perspektywy dla znaczącej większości". Mniej
sprawiedliwy jest system, w którym takie perspektywy ma mniejszość, a ograniczenia
perspektyw wiążą się z hierarchiczną strukturą społeczną i niską społeczną
mobilnością. System rynkowy daje w dłuższej perspektywie lepsze szanse większości
członków społeczeństwa. Podczas, gdy Rawls skupia się na wyeliminowaniu wiedzy o
rzeczywistym położeniu jednostek dokonujących wyboru zasad sprawiedliwości
(zasłona niewiedzy), Hayek dopuszcza możliwość porównywania różnic perspektyw, a
więc uwzględnianie wiedzy o szansach w warunkach należących do przeszłości, z
warunkami odmiennymi, panującymi w społeczeństwie przemysłowym, a więc
rzeczywistym, w którym pozycje i szanse są ludziom zasadniczo znane. Społeczeństwo
przemysłowe, czyli oparte na wolnorynkowej gospodarce, przesądza w sposób losowy
6
o położeniu ludzi, polepszając przy tym położenie i perspektywy większości, nie
dlatego, że istnieją w nich instytucje stojące na straży sprawiedliwej dystrybucji dóbr,
lecz dlatego, że zasadniczo działający samorzutnie mechanizm zwiększa zarówno pulę
dóbr, jak i ich dostępność. Sprawiedliwe społeczeństwo nie jest więc fikcją
teoretyczną, lecz dynamicznym układem, który z perspektywy ogólnych kryteriów
sprawiedliwości zbliża się nigdy w pełni do pewnego wyidealizowanego modelu.
Dziedziczenie i podatki
Kwestie spadkowe i podatki należą do dziedziny, która dotyka zagadnienia
sprawiedliwości w sposób zasadniczy, niezależnie od tego, że szczegóły prawa
spadkowego i podatków spadkowych są przedmiotem decyzji politycznych. Warto tu
zwrócić uwagę na różnice i pewne zbieżności między stanowiskiem Hayeka i Rawlsa.
Porównanie stanowisk obu teoretyków ukazuje we właściwym świetle problem
podobieństwa bądź zasadniczej różnicy koncepcji sprawiedliwości obu autorów.
Zagadnienia spadków i darowizn oraz podatków od nich i prawnych ograniczeń
prawa własności omawia Rawls charakteryzując jeden z działów rządu - dział
dystrybucji. "Jego zadaniem jest - pisze Rawls - zachowanie maksymalnie
sprawiedliwych udziałów dystrybucyjnych za pomocą podatków i niezbędnych korekt
w prawach własności". Podatki od spadków i darowizn i ograniczenia praw do spadku
mają na celu stopniowe i ciągłe korygowanie dystrybucji bogactwa i zapobieganie
koncentracji władzy, godzącej w autentyczną wartość wolności politycznej i równości
szans. Rozproszenie własności (demokracja własnościowa) jest warunkiem
koniecznym zachowania autentycznej wartości równych wolności. Wprawdzie
nierówne dziedziczenie własności jest równie sprawiedliwe jak dziedziczenie
inteligencji, ale nierówności oparte na obu powinny czynić zadość zasadzie różnicy
(dyferencji) [18] .
Być dzieckiem zamożnych rodziców nie jest większą zasługą czy większą
niesprawiedliwością, niż być dzieckiem miłych i inteligentnych rodziców, powiada
Hayek. Kładzie on nacisk na rolę elit w społeczeństwie i dlatego podkreśla wagę
rodzinnego przekazu kulturowego i dziedziczenia majątku. Pomijając argument za
dziedziczeniem prywatnej własności jako warunku rozproszenia kontroli nad
kapitałem i zachęty do jego akumulacji, wskazuje na ścisły związek między funkcją
rodziny jako instytucji przekazującej standardy i tradycje z jej rolą w przekazywaniu
dóbr materialnych. W rzeczywistym interesie społecznym nie leży ograniczanie
polepszenia warunków materialnych do jednej generacji. Najlepszy użytek ze
stronniczości rodziców wobec dzieci wymaga akceptacji przekazywania własności.
Przekazywanie własności jest ze społecznego punktu widzenia najtańsze, w
porównaniu z nepotyzmem, który prowadzi do marnowania zasobów i
niesprawiedliwości większej niż wywołana dziedziczeniem własności [19] .
Dziedziczenie jest źródłem niezasłużonych korzyści. Jest to jedna z instytucjonalnych
przyczyn nierówności [20] . Czy występowanie nierówności to dobry argument
przeciwko samej instytucji dziedziczenia?
Ściśle egalitarystyczne żądania są w istocie - zdaniem Hayeka - wyrazem zazdrości.
Domaganie się większej równości jest w rzeczywistości żądaniem bardziej
sprawiedliwej dystrybucji dóbr.. Niechęć nie dotyczy samego faktu nierówności, ale
tego, iż różnice w nagrodach nie odpowiadają żadnym uchwytnym różnicom pod
7
względem zasług poniesionych przez osoby, które je otrzymują. Sprawiedliwość
pojmowana jako proporcjonalność nagród do zasług jest podstawą negatywnej oceny
wolnego społeczeństwa, w którym nie osiąga się proporcjonalności. Według Hayeka
realizacja tak pojmowanej sprawiedliwości musiałaby prowadzić do ograniczenia
wolności, ponieważ niezbędne byłoby ustalenie hierarchii zasług i skorelowanie z
nimi proporcjonalnych gratyfikacji, przy czym - dodajmy - oznaczałoby to nie tylko
ich określenie ilościowe, ale także rodzajowe (np. pieniądze i honory - tytuły,
odznaczenia, itp.). Doświadczenie uczy, że można tego dokonać tylko w pewnym
zakresie (zasługi dla kraju, instytucji itp.). Zasadniczo wszakże " /.../ w ustroju
opartym na wolności (free system) nie jest pożądane ani możliwe do
urzeczywistnienia, by materialne nagrody odpowiadały temu, co ludzie uznają za
zasługi, /.../ a podstawowa cecha wolnego społeczeństwa wyraża się w tym, że
położenie jakiejś jednostki niekoniecznie musi być uzależnione od poglądów, jakie
inne jednostki mają na temat zasług przez nią poniesionych" [21] . Zasługi według
Hayeka należy rozumieć jako pochwałę moralnego charakteru działania, nie zaś jako
wartość działania czy czyjejś umiejętności dla innych, która nie musi się wiązać z
zasługą. Hayek wskazuje na różnicę między zasługą, która polega na subiektywnie
określonym trudzie i wysiłku, jaki człowiek musi włożyć w działanie zgodne z jakąś
akceptowaną regułą postępowania, nie zaś na obiektywnym rezultacie, który posiada
pewną wartość dla innych, niezależnie od tego, czy został osiągnięty dużym nakładem
sił, czy w sposób zgoła przypadkowy. Poniekąd rozróżnienie to pokrywa się z
podziałem na intencję czynów i ich skutek [22] . Rzetelna ocena zasługi wymagałaby
posiadania pełnej wiedzy o subiektywnych warunkach działania danej osoby i o
właściwym ich wykorzystaniu, co byłoby równoznaczne z niespełnieniem
podstawowego warunku wolności, jakim jest brak takiej wiedzy i swoboda
spożytkowania posiadanych informacji przez daną działającą osobę. Oczywiście taka
ocena wartości dokonuje się dzięki rynkowi. Sprawiedliwość polega tu zatem na
gratyfikacji równej wartości skutku działania, która jest określana przez relacje
rynkowe, a nie przez subiektywną ocenę subiektywnie określonego wkładu danej
osoby.
Powodzenie jednostek w społeczeństwie dynamicznym opartym na rynku i
indywidualnej wolności zawiera element ryzyka, ponieważ nie ma jednoznacznej
zależności między staraniami jednostek a uzyskiwanymi przez nie nagrodami
(korzyściami). Globalny efekt w postaci wzrostu społecznego dobrobytu ze względu na
jego statystyczny charakter przynosi korzystne skutki poszczególnym jednostkom
także w sposób statystyczny, przypadkowy. Różnica między wolnym społeczeństwem
a społeczeństwem opartym na hierarchicznej i mało elastycznej strukturze statusów
to według Hayeka różnica między społeczeństwem a organizacją. Podczas gdy w
wolnym społeczeństwie istnieje wielość organizacji (w tym także państwo), w których
poszczególne jednostki są nagradzane za zasługi dla tych organizacji, to samo to
społeczeństwo "nagradza" jednostki ze względu na wartość ich dokonań określoną wg
kryteriów kształtujących się w sposób samorzutny. Społeczeństwa o charakterze
hierarchicznym, a więc będące organizacjami, stosują względnie trwałą skalę ocen
postępowania swoich członków. W wypadku społeczeństw o względnie niskim stopniu
wewnętrznej złożoności może to być rezultat utrwalonych od wielu pokoleń systemów
wartościowania, w przypadku zaś społeczeństw o złożonej strukturze wiąże się to z
odgórnym narzuceniem jednolitych kryteriów nagradzania, a więc ograniczeniem
wolności jednostek i zakresu wolnego wyboru.
8
W świetle powyższych uwag należy uznać, iż Hayek opowiada się za sprawiedliwością
proceduralną, komutatywną. Zbieżności z Rawlsowską teorią sprawiedliwości
dystrybutywnej są powierzchowne, gdyż w rzeczywistości różnią się one od siebie w
sposób zasadniczy.
Literatura
Flew, Antony Hayek's Response to Rawls, [w:] Essays in Honour of Hayek's
Centenary Birthday, ed. Jean-Pierre Centi, "Journal des Economistes et des Etudes
Humaines. A Bilingual Journal of Interdisciplinary Studies", vol. 9, No. 2/3,
Juin/Septembre 1999, s. 455-464
Hayek, Friedrich A., The Constitution of Liberty, The University of Chicago Press,
Chicago 1960
Hayek, Friedrich A., Law, Legislation and Liberty, t.2, "The Mirage of Social Justice",
The University of Chicago Press, Chicago and London 1976
Porębski, Czesław, Umowa społeczna - Renesans idei, Biblioteka Myśli Politycznej,
Wydawnictwo ZNAK, Kraków 1999
Radnitzky Gerard, Hayek's Political Philosophy - A Critical Assessment, [w:] Essays
in Honour of Hayek's Centenary Birthday, ed. Jean-Pierre Centi, "Journal des
Economistes et des Etudes Humaines. A Bilingual Journal of Interdisciplinary
Studies", vol. 9, No. 2/3, Juin/Septembre 1999, s. 389-429
Singer M.G., Generalization in Ethics: An Essay in the Logic of Ethics, with the
Rudiments of a System of Moral Philosophy, Eyre & Spottiswoode, London 1963
Yeager, Leland B. Utility, Rights, and Contract, w: The Political Economy of Freedom.
Essays in Honor of F. A. Hayek, ed. by K. R. Leube and A. H. Zlabinger, Philosophia
Verlag, München, Wien 1985
Miłowit Kuniński (ur. 1946) - doktor filozofii, adiunkt w Instytucie Filozofii
Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opublikował Myślenie modelowe w socjologii Maxa
Webera, Kraków 1980 i Wiedza, etyka i polityka w myśli F. A. von Hayeka, Kraków
1999.
[1] F. A. Hayek, Law, Legislation and Liberty, t.2, "The Mirage of Social Justice",
Chicago and London 1976, s. 31.
9
[2] Ibidem, s.70.
[3] "Jaka będzie sfera (chroniona - M. K.) każdej osoby zależeć będzie częściowo od jej
czynów a częściowo od faktów pozostających poza jej kontrolą. Reguły służą jedynie
umożliwieniu każdej osobie określenia - na podstawie faktów (deduce from facts),
które może ona ustalić - granic sfery chronionej, które ta i inne osoby zdołały
wyodrębnić (cutting out) dla siebie." (Ibidem, s. 38).
[4] Ibidem, s. 35-44.
[5] Samo rozróżnienie wywodzi się, jak wiadomo, z Etyki Nikomachejskiej
Arsytotelesa (1131 a -1132 b)
[6] G. Radnitzky, Hayek's Political Philosophy - A Critical Assessment, [w:] Essays in
Honour of Hayek's Centenary Birthday, ed. Jean-Pierre Centi, "Journal des
Economistes et des Etudes Humaines. A Bilingual Journal of Interdisciplinary Studies",
vol. 9, No. 2/3, Juin/Septembre 1999, s. 389-429.
[7] F. A. Hayek, Law, Legislation and Liberty, op. cit., t. 2, s. 28, i tegoż Law,
Legislation and Liberty, t. 1, "Rules and Order", The University of Chicago Press,
Chicago-London 1973, s.78.
[8] M. G. Singer, Generalization in Ethics: An Essay in the Logic of Ethics, with the
Rudiments of a System of Moral Philosophy, London 1963, s. 224, 231, 232, 237-238.
[9] Por. F. A. Hayek, Law, Legislation and Liberty, t.2, "The Mirage of Social Justice",
Chicago and London 1976, s. 132.
[10] Por. rekonstrukcję rozumowania Rawlsa w pracy Cz. Porębskiego Umowa
społeczna - Renesans idei, Kraków 1999, s. 150-165.
[11] J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, przekł. M. Panufnik, J. Pasek, A. Romaniuk,
Warszawa 1994, s. 414-416.
[12] Stosunkowo wcześnie L. B. Yeager w swym artykule wskazywał na zasadniczą
zbieżność ujęcia sprawiedliwości przez obu autorów Utility, Rights, and Contract, w:
The Political Economy of Freedom. Essays in Honor of F. A. Hayek, ed. by K. R.
Leube and A. H. Zlabinger, München, Wien 1985.
F. A. Hayek, Law, Legislation and Liberty, t.2, s.100.
[14] Por. ibidem, s.183.
[15] Ibidem, s. XII-XIII. Hayek przytacza we wskazanym miejscu następujący
fragment artykułu Rawlsa Constitutional Liberty and the Concept of Justice, "Nomos
IV, Justice", New York 1963, s. 102: "[zadanie wyboru konkretnych systemów
dystrybucji pożądanych przedmiotów jako sprawiedliwych należy] porzucić jako z
zasady błędne, a w każdym razie nie dające nadziei na definitywne rozstrzygnięcie.
Zasady sprawiedliwości raczej definiują istotne ograniczenia, których muszą być
przestrzegane przez instytucje i w zbiorowych (joint) działaniach, jeśli osoby
podejmujące je nie mają wysuwać wobec nich zastrzeżeń. Gdy ograniczenia te są
10
przestrzegane, uzyskana dystrybucja [dóbr] może zostać zaakceptowana jak
sprawiedliwa lub przynajmniej nie niesprawiedliwa".
[16] W stosunku do kryterium ogólności reguł ograniczających można wysunąć ten
sam zarzut jaki R. Hamowy sformułował wobec Hayekowskiej zasady ogólności
przepisów prawa, rzekomo chroniącej przed arbitralnością decyzji przez nie
usankcjonowanych. Por. Ronald Hamowy, "Law and the Liberal Society: F.A.Hayek's
Constitution of Liberty", Journal of Libertarian Studies, vol. 2, no.4, 1978, tegoż
Freedom and the Rule of Law in F. A. Hayek, "Il Politico" (Pavia) XXXVI, no. 2, 1971.
[17] Por. Cz. Porębski, Umowa społeczna - Renesans idei, op. cit., Kraków 1999, s.
156.
[18] J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, op. cit., Warszawa 1994, s.381-384.
[19] F. A. Hayek , The Constitution of Liberty, , Chicago 1960, s.90, 91.
[20] Ibidem, s.91.
[21] Ibidem, s. 94.
[22] Ibidem.