Przebaczenie najpotężniejszy uzdrowiciel Jampolsky Gerald from Lapet

background image

1

Gerald G. Jampolsky

PRZEBACZENIE

NAJPOTĘŻNIEJSZY

UZDROWICIEL

Tłumaczyła

Justyna Grzegorczyk

Zysk i S-ka

Wydawnictwo





background image

2


Wprowadzenie



Napisałem tę książkę, ponieważ uważam, że zawsze uczymy tego, czego sami chcemy się

nauczyć. A wybaczenie jest najważniejszą lekcją, którą muszę pobrać. Zatem tak naprawdę tę
książkę napisałem dla siebie jako przypomnienie, że szczerze pragnę uporać się z cierpieniem,
które zadaję sobie i innym z powodu swoich osądów i trudności w wybaczaniu.

Od dawna wiedziałem, że przebaczenie daje mi poczucie osobistej wolności, nadziei, pokoju i

szczęścia, których nie mogę osiągnąć w żaden inny sposób. Wiem jednak także, iż przebaczenie
jest jedną z tych rzeczy, których nie udaje się nam wypełnić w tym życiu do końca. To ewolucja,
dzieło zawsze nie ukończone. To nigdy nie kończący się proces, ponieważ dopóki żyjemy,
istnieje w nas cząstka, która będzie podlegała pokusie, by bezustannie wydawać sądy.

Muszę wyznać, że nie ma dnia, bym się nie potknął, abym nie złapał się na osądzaniu innych

lub siebie. Czasami zdarza się to w pozornie zwykły sposób. Przychodzi mi na myśl pewna
historia, która przydarzyła mi się jakiś czas temu, kiedy odwiedzałem piękną wyspę Molokai na
Hawajach.

Biegnąc jak co rano wzdłuż pola golfowego, dostrzegłem nagle obok ścieżki dwie puszki po

piwie. Widok ten zirytował mnie i wzbudził negatywne myśli. Jak można być tak bezmyślnym i
niewrażliwym, by zaśmiecać w ten sposób tę piękną ziemię? Byłem rozdrażniony. Jakże głupia i
ordynarna musiała być ta osoba.

Przebiegłszy obok puszek, skierowałem się z powrotem ku miejscu, gdzie mieszkałem.

Budowałem sobie w głowie cały scenariusz na temat bezdusznej osoby, która to zrobiła. Wtedy
nagle odezwał się mój wewnętrzny głos: „Chwileczkę! Zamiast osądzać w ten sposób, może byś
wrócił i podniósł te puste puszki?" Nieważne, jak się tam znalazły, ale czy nie lepiej naprawić to,
co się stało, zamiast dusić w sobie te surowe, negatywne myśli przez resztę dnia?

Potem przeprowadziłem krótką dysputę sam z sobą. Jeśli wrócę po te puszki, mogę się spóźnić

na umówione spotkanie. Czy warto poświęcać dodatkowe pięć minut, aby podnosić puszki i
wyrzucać je tam, gdzie trzeba?

W końcu zawróciłem i podniosłem puszki. Gdy to zrobiłem, dyskomfort moich krytycznych

uczuć nagle zastąpiło wspaniałe uczucie spokoju i radości.

Kiedy znowu biegłem do hotelu, do mojej świadomości zaczęły napływać wspomnienia.

Przypomniałem sobie, jak w młodości wyrzuciłem śmieci przez okno samochodu. Robiłem
równie bezduszne i idiotyczne rzeczy, jak ta osoba, która zostawiła po sobie puszki z piwem. W
tej samej chwili zrozumiałem, że część moich osądów dotyczących tego aktu była projekcją
mojego poczucia winy i własnego osądu siebie. Podnosząc puszki po piwie i wrzucając je do
kosza nie tylko uszanowałem piękno tej rajskiej wyspy, ale była to lekcja uwalniania się od
przeszłości i osądzania samego siebie.

Głębszą nauką płynącą z tego zdarzenia było to, że w ogóle nie wolno mi zostawiać odpadków

na tej ziemi oraz że nie powinienem pielęgnować w sobie niespokojnych, negatywnych uczuć.
Zrozumiałem, że te negatywne uczucia były osądem samego siebie. Proces wybaczenia
bałaganiarzowi uwolnił mnie od uczuć, które nosiłem w sobie, a które dotyczyły mojego
własnego zachowania z przeszłości.

background image

3

To drobne zdarzenie uzmysłowiło mi, jak uzdrawiające może być przebaczenie, jak bardzo

potrafi ono uwalniać nas od przeszłości i przynosić radość z pełnego przeżywania chwili obecnej.
Na co dzień myślimy o przebaczeniu jako o czymś trochę poważniejszym niż zwykłe
przeprosiny. Czasami z grzeczności przyjmujemy przeprosiny, choć tak naprawdę nie bardzo
chcemy wybaczyć. Albo trwamy w poczuciu krzywdy wobec przyjaciela czy ukochanej osoby,
która nas opuściła, wierząc, że w ten sposób bronimy siebie. W naszym zagubieniu, gdy chodzi o
wybaczenie, czepiamy się tego, co wywołuje w nas ból, i jesteśmy ślepi na to, co mogłoby nas
uzdrowić.

Może jedną z najtrudniejszych rzeczy dla mnie było to, że brak zdolności do przebaczenia

przywiązywał mnie do wydarzeń, które zdarzyły się w przeszłości.

Ilekroć trwam w dawnych urazach, skazuję siebie na ciemność. Gdy czepiam się przeszłości

albo gdy upieram się przy swoich krytycznych myślach dotyczących puszek piwa — oba te
przypadki są równie dobre, by nadal spoczywały przy ścieżce w Molokai — osądzam siebie i
czuję się niedobrze.

Przebaczenie uwalnia nas od tak wielu rzeczy. Kończy nasze wewnętrzne bitwy. Pozwala nam

przerwać błędne koło gniewu i poczucia winy.

Przebaczenie sprawia, że poznajemy, kim naprawdę jesteśmy. Z przebaczeniem w sercu

możemy w końcu doświadczyć naszej prawdziwej istoty, którą jest miłość.

Przebaczenie jest wielkim uzdrowicielem, który pozwala nam poczuć przynależność i jedność

ze wszystkimi i wszystkim, czym jest życie.

Przebaczenie ma moc uzdrawiania zarówno naszego wewnętrznego, jak i zewnętrznego życia.

Może zmienić nasz sposób widzenia siebie i innych. Może zmienić to, jak doświadczamy świata.
Może zakończyć raz na zawsze wewnętrzne konflikty, z którymi tak wielu z nas boryka się w
każdej chwili dnia.

Wyobraźcie sobie spokój, który mógłby nastać na naszej planecie, gdyby wszyscy na świecie

zapomnieli o krzywdach doznanych od bliźnich. Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdybyśmy
zaniechali ciągnących się od wieków wojen rasowych, wyznaniowych oraz dawnych urazów
wobec siebie!

Jako lekarz przez ponad czterdzieści lat poznałem ludzi z różnorodnymi schorzeniami — od

problemów z kręgosłupem poprzez wrzody, podwyższone ciśnienie aż do raka — u których wiele
dolegliwości osłabło, gdy nauczyli się wybaczać. W ostatnich latach doznałem otuchy
obserwując wyniki badań, które ukazują relację między przebaczeniem a zdrowiem.

Obecnie wiemy, że brak przebaczenia — to znaczy upieranie się przy gniewie, lęku i bólu —

ma wymierny wpływ na stan ciała. Wytwarza się napięcie niekorzystnie wpływające na systemy
fizjologiczne, od których zależy nasze zdrowie. Oddziałuje to na krążenie krwi. Wpływa na
skuteczność systemu odpornościowego. Wywołuje stres wpływający niekorzystnie na serce,
mózg i właściwie każdy organ. Brak przebaczenia jest rzeczywistym czynnikiem pogarszającym
zdrowie.

Myślę o latach mojego alkoholizmu. Picie było dla mnie sposobem na stępienie bólu

wynikającego z moich osądów siebie i innych. Taki sposób radzenia sobie z tymi uczuciami
stawał się dla mnie i otaczających ludzi źródłem stresu. Gdybym kontynuował to postępowanie, z
pewnością nasiliłbym konflikty zarówno w swoim wewnętrznym, jak i zewnętrznym życiu. W
tamtym czasie mogłem się nabawić poważnego fizycznego schorzenia, jak choroba wątroby, rak,
problemy z układem trawiennym czy choroba serca.

Dwadzieścia pięć lat temu powstał pierwszy Ośrodek Leczenia Postaw. Miał się on stać

bezpiecznym miejscem dla dzieci stojących w obliczu śmiertelnych chorób. Wkrótce przeobraził
się w ośrodek dla młodzieży i dorosłych. Podstawowym celem, opartym na niektórych zasadach

background image

4

„Kursu cudów", jest dla członków grup oraz personelu, zarządu, współpracowników i
wolontariuszy znalezienie wewnętrznego spokoju jako drogi do uzyskania prawdziwego zdrowia
i uzdrowienia poprzez pozbycie się lęku. Natomiast wtedy, gdy nie można zrobić nic, by zmienić
stan zdrowia, chorzy przynajmniej potrafią uwolnić się od uczuć gniewu, lęku, zdrady i
niesprawiedliwości, które wzbudziła w nich choroba. Dzięki przebaczeniu pozbywają się strachu
i złego samopoczucia i mogą dalej twórczo, produktywnie i szczęśliwie żyć. Dzisiaj ten ośrodek
ma sto dwadzieścia siostrzanych ośrodków na całym świecie, wykorzystujących zasady leczenia
postaw wobec różnorodnych wyzwań — od problemów w kontaktach z innymi poprzez życie z
poważną chorobą aż po uzdrowienie konfliktów w rodzinach i organizacjach.

Rdzeń nauczania w tych dobrowolnych ośrodkach stanowi przebaczenie. I ciągle ono daje

ludziom pocieszenie i chęć życia, mimo że muszą stawać twarzą w twarz z najpoważniejszymi
okolicznościami. Przez lata usłyszałem setki historii o uzdrowieniach, które stanowiły dla mnie
inspirację do napisania tej niewielkiej książeczki. Jako świadek tak wielu uzdrowień, będących
wynikiem zastosowania procesu leczenia postaw, jestem przekonany o niezrównanej sile
przebaczenia. Gdy zmieniamy swoje nastawienie, odkrywamy miejsce pokoju, nie uzależnione
od konfliktów dnia codziennego.

Na końcu każdego rozdziału znajdują się myśli dotyczące przebaczenia, które można

wykorzystywać jako codzienne medytacje. Być może pomocne dla ciebie będzie spisanie tych
myśli na kartce i noszenie jej z sobą, abyś mógł zaglądać do niej kilka razy w ciągu dnia.

Ufam, że znajdziesz na tych stronach sposób, by doświadczać w swoim życiu więcej szczęścia,

pokoju i wolności. Jesteśmy w tej wędrówce razem. Mam głębokie przekonanie, że dzięki
praktykowaniu pogłębiającego się procesu przebaczenia wszyscy będziemy brać udział w
szerzeniu radości i pokoju nie tylko w naszym życiu, ale także w życiu otaczających nas ludzi.

Być może to, co musimy wybaczyć innym

,

jest czymś w nas

,

co skrywaliśmy przed własną świadomością.

Osiągnięcie spokoju umysłu

może się stać naszym głównym celem.

Jesteśmy odpowiedzialni

za nasze własne szczęście







background image

5

Do czytelnika

Może dobrze byłoby podczas czytania tej książki mieć pod ręką niewielki notatnik albo

dziennik. Przyda się do robienia notatek czy zapisywania myśli, które przyjdą ci do głowy.

Chciałbym zasugerować, że dobrym początkiem na pisanie dziennika jest sporządzenie

listy ludzi, którym być może trzeba wybaczyć. Dołącz do tej listy ludzi, którym, jak obecnie
czujesz, nigdy nie powinno się wybaczyć. Abyś w trakcie tego procesu zaoszczędz

i

ł trochę

czasu, próbowałem zestawić różne możliwości. Być może ułatwi ci to wybór, kogo mógłbyś
włączyć do tej listy.

Rodzice, macocha, ojczym, członkowie rodziny i krewni

.

Wielu z nas wzrastało, czując, że rodzice

nie dawali nam dokładnie tego, czego byśmy chcieli albo potrzebowali jako dzieci. Na naszych
wykładach czy warsztatach Diane i ja często prosiliśmy, by podnieśli ręce ci, którzy całkowicie
wybaczyli rodzicom. Rzadko się zdarzało, by podniosła ręce więcej niż połowa.

W niektórych przypadkach emocjonalna, duchowa, f

i

zyczna czy seksualna przemoc zostawiła

rany tak głębokie, że wydają się nie do zagojenia. Inni, którzy z pozoru mieli łagodne,
cieplarniane środowisko domowe, jednak noszą w sobie jakieś rany. Nawet jeśli obecnie czujesz,
że to, co zdarzyło się w dzieciństwie, jest nie do wybaczenia— albo może jest tylko denerwujące
— zapisz jakieś nazwiska, które mogłyby pasować do tej rubryki.

Małżonkowie

,

eks-małżonkowie i dawne kontakty miłosne. Podczas naszych warsztatów na całym

świecie często prosimy, by podnieśli ręce ci, którzy są lub byli rozwiedzeni

.

A potem prosimy,

by podnieśli ręce ci, którzy całkowicie wybaczyli swoim eks-małżonkom. Mniej niż dwadzieścia
pięć procent z nich podnosi ręce — zatem siedemdziesiąt pięć procent nie wybaczyło swoim eks-
małżonkom.

Przebaczenie eks-małżonkowi może się bez wątpienia okazać sprawą trudną. Prawdopodobnie

jest to człowiek, którego kiedyś wzięliśmy do swego serca i mu zaufaliśmy. Odczuwany przez
nas ból, zranienie, rozczarowanie czy poczucie zdrady może być bardzo głębokie. Nawet jeśli
obecnie czujesz, że nie powinno mu się nigdy wybaczyć, albo sądzisz, że nie jesteś w stanie tego
uczynić, przynajmniej zapisz jego nazwisko na swojej liście.


Autorytety.
Wielu z nas przeżyło opuszczenie, zranienie, oszukanie, rozczarowanie, okłamanie
czy nawet wykorzystanie przez ludzi, których uważaliśmy za godnych zaufania w jakimś
aspekcie naszego życia, jak nauczyciele, kierownicy religijni, opiekunowie, doradcy, urzędnicy
publiczni, politycy, rządzący, wytwórcy, sprzedawcy i usługowcy. Na przykład bardzo często
odpowiedzialnymi za straszliwe przestępstwa przeciwko ludzkości są rządzący — wystarczy tu
przypomnieć choćby drugą wojnę światową i holocaust. Podobnie profesjonaliści, którym
płacimy, aby nam pomagali, niekiedy są przyczyną kłopotów albo poważnych szkód czy strat.
Ludziom tym prawdopodobnie trudno wybaczyć, gdyż powierzyliśmy im służbę publiczną. I
znowu, nawet jeśli jesteś absolutnie przekonany, że im nigdy nie powinno się wybaczyć, zapisz
ich nazwiska na swojej liście.
Twoje ciało. Czy jesteś całkowicie pogodzony ze swoim ciałem? A może jesteś nieszczęśliwy z
powodu tego, jak ono wygląda albo w jakim jest stanie? Czy masz jakieś f

i

zyczne kłopoty —

genetyczne, spowodowane chorobą albo kalectwem? C

z

y cierpisz na jakąś poważną chorobę?

Czy jesteś nieszczęśliwy z powodu czegoś, co ogranicza cię w wykonywaniu rzeczy, które

background image

6

chciałbyś robić? Albo może jesteś rozdrażniony, że twoje ciało się starzeje i nie możesz nic
poradzić na to, by zatrzymać ten proces? Jeśli któraś z tych rzeczy odnosi się do ciebie, opisz ją
krótko i umieść na swojej liście.

Twoje przeszłe albo obecne myśli, uczucia i zachowania. Wielu z nas ma na swój temat jakiś
sprecyzowany osąd. Trudne do przyjęcia może się nam wydawać zachowanie, które co pewien
czas się u nas powtarza, mimo że bardzo pragniemy je zmienić. Może w przeszłości zrobiliśmy
coś, co spowodowało u kogoś kalectwo albo ból. Być może czujemy, że bez względu na to, ile
czasu i energii wkładamy w kontakty z przyjacielem czy rodziną

,

nie potrafimy ich polepszyć.

Może mamy wrażenie, że ciągle nie stajemy na wysokości zadania w pracy albo w osiągnięciu
jakiegoś konkretnego celu. A może chcielibyśmy być bardziej hojni wobec innych — albo mniej
krytyczni, a bardziej wybaczający! Nieważne, co to jest, opisz to krótko i dołącz do swojej listy.

Dopust Boży, fatum, pech, siła wyższa, gwiazdy albo samo życie. Czasami może się wydawać, że
wszystko się przeciwko nam sprzysięgło. Często słyszymy podobne wyrażenia: „Nigdy nie
miałem szczęścia

!",

„Już taki mój los

!",

„Jeśli Bóg istnieje, jak może pozwalać na coś takiego?"

albo „Wszystko mam zapisane w gwiazdach". Z pewnością istnieją przypadki, kiedy jesteśmy źli
na siły, które wydają się nas przewyższać albo wymykać naszej kontroli. Zapisz coś, co mogłoby
do ciebie pasować.


Nieszczęśliwe wypadki, krzywdy oraz niegodziwości od obcych. Życie może czasami wydawać
się wypełnione problemami czy nawet niebezpieczeństwami, które zdarzają się mimo naszej
woli. Czy będzie to wypadek samochodowy czy obelga od nieznajomego, czy włamywacz
szybko oddalający się z naszego domu z cennym łupem albo przedmiotem mającym dla nas
wartość uczuciową — takie krzywdy także mogą wydawać się niewybaczalne. Dodaj je do listy.

Refleksje na temat kompletowania twojej listy

W trakcie kompletowania listy nasuną ci się pewne myśli i pytania. Oto kilka spraw, które

mogą się wyłonić:

• Boję się wybaczyć tej osobie. Czy wybaczając jej, nie zlekceważę tego, co ona uczyniła? Czy

przebaczenie nie będzie dla niej sygnałem, że się z nią zgadzam?

• Czuję się tak, ponieważ z powodu cierpienia, jakiego doznałem, wokół mego serca wyrósł

płot z drutu kolczastego — albo moje serce jest jak kamień — i nigdy nie potraf

i

ę pozbyć się

surowości, która mnie ogarnia, kiedy myślę o tej osobie.

• Ciągle oscyluję między pragnieniem wyrównania krzywdy z osobą

,

która mnie zraniła, a

chęcią wymazania jej z pamięci.

• Nigdy sobie nie wybaczę tego, co zrobiłem, i nie zasługuję na to, bym jeszcze kiedykolwiek

był szczęśliwy.

• Chciałbym pozbyć się negatywnych uczuć, jakie mam do tej osoby, ale obawiam się, że jeśli

o nich zapomnę, znowu zostanę zraniony.

• Jestem pewien, że byłbym o wiele szczęśliwszy po uwolnieniu się z poczucia krzywdy, ale

nie mam najmniejszego pojęcia, jak to zrobić.

background image

7

Podobne pytania i refleksje pojawią się w sposób naturalny u wielu osób chcących sporządzić

listę ludzi i sytuacji, którym powinni wybaczyć. Nie ma szybkich ani łatwych odpowiedzi na te
pytania. Jednak ta książka była pisana z nadzieją i przekonaniem, że może pomóc czytelnikom
przyjrzeć się naturze przebaczenia. Ma pomóc w zrozumieniu plusów i minusów pozbycia się
poczucia krzywd, które nas spotkały w życiu. Wkrótce przekonacie się, że lista, którą właśnie
sporządziliście, pomoże wam skupić się na realiach tego, jak przebaczenie może działać w
waszym życiu.




Przebaczenie oznacza dostrzeżenie

Bożego światła w każdym człowieku —

bez względu na jego postępowanie.

Najszczęśliwsze małżeństwa

są zbudowane na fundamencie przebaczenia.






















background image

8

Rozdział pierwszy

Korzenie nieszczęścia

Dlaczego tak trudno jest nam zrozumieć, że poszukiwanie garnka ze złotem na końcu tęczy

jest jedynie ukrywaniem faktu, że to my jesteśmy tęczą i złotem?

Zastanów się przez chwilę nad prawdą

,

że szczęście jest naszym naturalnym stanem istnienia. W

Ośrodku Leczenia Postaw, gdzie przebaczenie stanowi ogromną część wszystkiego, co robimy,
twierdzimy, że sednem naszego istnienia jest miłość

.

Uczymy się patrzeć na życie z perspektywy

przeświadczenia, że jesteśmy istotami duchowymi, które tylko czasowo znajdują się w obecnych
ciałach. Patrząc w ten sposób, zaczynamy jednocześnie rozumieć, że miłość i szczęście są
nierozdzielne

.

Przebaczenie zaś uczy nas, że można wybrać miłość zamiast lęku i spokój zamiast

konfliktów, bez względu na okoliczności występujące w naszym życiu. Zanim zaczniemy mówić
o przebaczeniu, przyjrzyjmy się pokrótce korzeniom nieszczęścia. Badając, gdzie rodzi się
poczucie nieszczęścia, możemy się nauczyć zupełnie innego sposobu patrzenia na świat. Jedną z
przyczyn naszego ciągłego niezadowolenia jest upatrywanie szczęścia w rzeczach zewnętrznych.

Żyjąc w takim społeczeństwie jak nasze trudno jest uwierzyć, że nie uszczęśliwią nas pieniądze

i gromadzenie rzeczy materialnych. Problem polega na tym, że im więcej gromadzimy, tym
więcej chcemy mieć. Bez względu na to, ile zdobędziemy, zawsze zdaje się to nam nie
wystarczać. Kiedy zaczynamy dokonywać wyborów z tej perspektywy, ulegamy fałszywemu
przekonaniu, że w końcu uda się znaleźć coś poza nami, co przyniesie trwałe szczęście. Jednakże
takie poszukiwanie prowadzi często do przygnębienia, rozgniewania, niezadowolenia, a nawet
poczucia bezradności, co jest oznaką

,

że nasze przekonanie było mylne.

Dlaczego tak trudno jest nam zrozumieć, że poszukiwanie garnka ze złotem na końcu tęczy jest

jedynie ukrywaniem faktu, że to my jesteśmy tęczą i złotem?

Na świecie istnieje tyle powodów, którymi możemy wytłumac

z

yć nasze nieszczęście, brak

pieniędzy czy dóbr materialnych. Rozglądamy się wokół i widzimy ludzi, którzy posiadają
więcej niż my i wydają się szczęśliwsi od nas. Nie znalazłszy zaspokojenia w dobrach
materialnych, zwracamy się do tych, z którymi kontakty —jak sądzimy — są w stanie załatać
dziurę w naszej duszy. Może się to wydawać wielkim postępem z naszej strony, że zamiast
szukać odpowiedzi na nasze problemy w rzeczach materialnych, dostrzegamy ją

w innych

ludziach. Jednak głos, który podpowiada nam, że odpowiedź na nasze problemy zamiast w
rzeczach zewnętrznych możemy znaleźć w innych ludziach, jest ciągle ten sam. Gdybyśmy tylko
potrafili znaleźć właściwą osobę, nasze życie z pewnością osiągnęłoby spełnienie!

Bardzo szybko wpadamy w błędne koło i zaczynamy kręcić się w kółko, rozczarowani i

nieszczęśliwi, ponieważ ani pieniądze, ani rzeczy materialne, ani kontakty z innymi nas nie
uszczęśliwią. Zdarzają się chwile radości, ale szybko przemijają. Czujemy się złapani w pułapkę
życia. Być może jednak zrodzi się w nas pytanie: jaką mamy alternatywę?

Co to za głos, co to za cząstka w nas, która ciągle każe nam szukać na zewnątrz? Czy

potraf

i

my ją choćby nazwać? Cząstka ta wierzy, że nasza prawdziwa tożsamość ogranicza się do

naszego ciała i osobowości. Ta cząstka warczy na każdą sugestię, która powiada, że nasza
prawdziwa istota jest istotą duchową

,

tylko czasowo żyjącą w ciele.

background image

9

Na określenie tej naszej cząstki, która tak troszczy się o rzeczy zewnętrzne, chciałbym użyć

terminu ego.
Ego określa swoją obecność w naszym życiu twierdzeniem, że działa tylko w naszym najlepszym
interesie, że nasze ciało go potrzebuje, bo inaczej przypadkiem weszlibyśmy pod pędzącą
ciężarówkę albo zapomnieli się pożywić, albo nie potrafili się obronić przed
niebezpieczeństwami, które czyhają na świecie. Ego chciałoby, żebyśmy wierzyli, że każdy, kto
uważa, iż szczęścia nie można kupić za pieniądze, po prostu nie wie, gdzie robić zakupy.

Ego bezustannie przesyła nam wiadomość, iż żyjemy w niesprawiedliwym świecie i staniemy

się ofiarami, jeśli przestaniemy być czujni. Ego jest najszczęśliwsze, kiedy jesteśmy przekonani
o ciągłym zagrożeniu, ponieważ wtedy w całości jemu podlegamy.

Ostatnią rzeczą

,

w jaką kazałoby nam wierzyć ego, jest to, że mamy wybór — że możemy

postanowić przestać być ofiarą

,

że potrafimy wybrać miłość zamiast lęku, że pragniemy

wybaczyć, zamiast upierać się przy rozgoryczeniu, urazach i osądach.

Łatwo zrozumieć, dlaczego ego interpretuje szczęście, mi

ł

ość i spokój umysłu jako swoich

wrogów. Kiedy bowiem cieszymy się tym stanem, doświadczamy swej istoty duchowej.
Widzimy świat, który jest zupełnie inny od tego, w który zaopatruje nas ego. Jeśli spojrzymy na
świat oczami miłości, przebaczenie okaże się łatwiejsze. Zrozumiemy wtedy, że odpowiedzi,
których szukaliśmy przez całe życie, znajdują się w przebaczeniu, a nie w „zewnętrznościach
życia”

zachwalanych przez ego.

Co gorsza, ciągle w umyśle słyszymy, jak ego mówi, że niemożliwe jest doświadczanie

miłości przez dłuższy czas. Lepiej zwróć się po swoje prawdziwe i trwałe szczęście do
rzeczywistości fizycznej. W końcu i tak wszystko runie. Z pewnością coś pójdzie nie tak. Ktoś
albo coś zakłóci twoje szczęście. Zatem lepiej poszukaj osoby, którą o to obwinisz. Ego doradza,
byśmy się stali poszukiwaczami winnych, abyśmy mieli pewność, że to my zawsze mamy rację,
a mylą się inni.

Ostatecznie nasze szczęście czy nieszczęście mierzy się stopniem, do jakiego akceptujemy rady

ego.

Pomyślcie tylko, co się dzieje, ilekroć osądzamy innych ludzi — hołubimy w sobie poczucie

krzywdy, bo ciągle potępiamy i winimy. To, co odczuwamy w takich chwilach, nie pozwala nam
doświadczać miłości, spokoju i szczęścia. Nasze poczucie nieszczęścia narasta i stajemy się
poszukiwaczami winnych, próbując znaleźć w świecie okoliczności lub osoby, które można by za
to obarczyć.

Przebaczenie jest procesem przemieniającym. Z jednym uderzeniem serca możemy pozwolić

odpłynąć przekonaniu, że prawdziwego szczęścia trzeba szukać na zewnątrz. Dzięki tej prostej
zmianie nastawienia możemy uwolnić się od przekonań ego, że aby żyć w poczuciu
bezpieczeństwa, musimy wierzyć w zagrożenie i działać obronnie. Dzięki tej zmianie
perspektywy przestajemy obwiniać za nasze nieszczęście innych ludzi albo okoliczności
zewnętrzne.

Możemy dotrzeć do naszej prawdziwej duchowej istoty i w jednej chwili pojąć, że ona zawsze

była dla nas źródłem miłości, spokoju i szczęścia. Wystarczy jedno uderzenie serca i uwalniamy
się od wszystkich pytań. Przebaczenia może się nauczyć każdy i w każdym wieku, bez względu
na obecny system przekonań, przeszłe doświadczenia czy sposób, w jaki traktował swych
bliźnich.

background image

10

Wzór przebaczenia

Kilka lat temu moja żona Diane i ja poznaliśmy wspaniałą kobietę Andreę de Nottbeck.

Poznaliśmy się dzięki niezwykłej rozmowie telefonicznej z pewną osobą ze Szwajcarii, która
powiadomiła nas, że jej znajoma posiada obraz, który chciałaby nam ofiarować. Kobieta ta miała
wtedy dziewięćdziesiąt trzy lata i cieszyła się doskonałym zdrowiem. Większość swego majątku
rozdała organizacjom filantropijnym, ale miała jeszcze jedną własność do oddania przed
śmiercią. Był to trzynastowieczny obraz przedstawiający Jezusa Chrystusa.

Zastanawiając się, kto powinien otrzymać obraz po jej śmierci, Andrea wyszła w góry, by nad

tym pomedytować. Po kilku chwilach usłyszała wewnętrzny głos: „Kochać, to pozbyć się lęku".
Postanowiła, że obra

z

powinien otrzymać Jeny Jampolsky

,

autor tak zatytułowanej książki, która

opowiada o tym, jak blokujemy miłość w naszym życiu. Wkrótce potem jej przyjaciółka
zadzwoniła do mnie do Stanów. Dowiedzieliśmy się, że kilka lat wcześniej, po śmierci męża,
Andrea stała się zgorzkniałą, kapryśną staruszką

.

Trudno było z nią wytrzymać, często

prowokowała kłótnie i bezustannie się sprzeczała. W wieku osiemdziesięciu pięciu lat otrzymała
od swojej przyjaciółki egzemplarz książki „Kochać, to pozbyć się
lęku". Stała się ona codzienną lekturą Andrei. Wkrótce zaczęła wybaczać ludziom, którzy —jak
czuła —ją zranili. Wybaczyła też i sobie zachowanie, które — jak wiedziała — spowodowało
czyjś ból albo było wrogie wobec innych. Jej życie odmieniło się w cudowny sposób. Pozbywszy
się goryczy i złości do świata, stała się beztroska i radosna jak nigdy dotąd. Aby uczcić swoją
przemianę, postanowiła zmienić imię na Happy (Szczęśliwa).

Nie wiedziałem, dopóki nie spotkałem się z Happy, że przyczyniła się do przetłumaczenia i

wydania „Kochać, to pozbyć się lęku" w języku francuskim. Kiedy usłyszeliśmy opowieść o
przemianie Happy, Diana i ja postanowiliśmy ją odwiedzić, łącząc naszą podróż z wcześniej
zaplanowaną wyprawą na Środkowy Wschód. Zaraz po przybyciu spotkaliśmy się z tą niezwykłą
kobietą. Pokazała nam czasopismo ze swoim zdjęciem na okładce, ukazującym ją

,

jak leci

szybowcem nad francuską okolicą! Miała wtedy osiemdziesiąt osiem lat. Jakby tego nie było
dość, poprawiła ten wyczyn, lecąc dwupłatowcem w wieku lat dziewięćdziesięciu jeden.

Spędziliśmy z Happy trzy wspaniałe dni w jej szwajcarskim domu w Genewie. Muszę

powiedzieć, iż rzeczywiście żyła w zgodzie ze swym nowym imieniem.
Była jedną z najszczęśliwszych, najbardziej spokojnych i kochających osób, jakie kiedykolwiek
spotkałem.

Kiedy zapytaliśmy Happy jak jej się udało tak pozytywnie przemienić swe życie, odparła:

„Po prostu zrezygnowałam ze wszystkich swoich osądów

"

.

Opuściliśmy dom Happy, powitawszy wraz z nią Nowy Rok. Diane zabrała podarowany

obraz do Kalifornii, a ja wyruszyłem na Środkowy Wschód na umówione spotkanie z
przyjaciółmi. Trzy tygodnie później dotarła do nas wiadomość, że Happy zmarła spokojnie we
śnie, tak jak przewidziała. Do dzisiaj rozmyślam o historii Happy, o tym, jak jej życie zmieniło
się dzięki przebaczeniu. Jestem niesłychanie szczęśliwy, że miałem sposobność poznać tę
wspaniałą kobietę. Pozostanie ona na zawsze dla mnie i dla Diane najpotężniejszym wzorem
przebaczenia i będzie nam wszystkim przypominać, że nigdy nie jesteśmy za starzy na to, by się
zmienić.

background image

11

Cuda inspirowane przebaczeniem

W książce Yitty Halbertstam i Judith Leventhal Small Miracles: Extraordinary Coincidences

from Eyeryday Life („Małe cuda. Niezwykłe zbiegi okoliczności w codziennym życiu"),
znalazłem opowieść, która niezwykle trafnie ilustruje proces przebaczania.
Chciałbym ją tu przytoczyć.

Pewien młody człowiek imieniem Joey w wieku dziewiętnastu lat opuścił dom i odwrócił

się od swojej żydowskiej religii. Jego ojciec rozgniewał się i zagroził, że całkowicie się go
wyprze, jeśli nie zmieni swego postanowienia.

Joey jednak trwał przy swoim wyborze, zatem wszystkie więzi między ojcem a synem

zostały zerwane. Syn wędrował po świecie, aby odnaleźć siebie. Zakochał się we wspaniałej
dziewczynie i przez jakiś czas czuł, że jego życie ma sens i cel.

Minęło kilka lat i pewnego dnia w kawiarni w Indiach Joey wpadł na swojego dawnego

kolegę z rodzinnego miasta. Spędzili razem dzień i w końcu kolega powiedział: „Z przykrością
usłyszałem, że twój ojciec zmarł w zeszłym miesiącu".

Joey był oszołomiony. Nic nie wiedział o śmierci ojca. Wrócił do domu i zaczął na nowo

badać swe żydowskie korzenie. Rozstał się z dziewczyną, bo choć i ona była Żydówką, nie
chciała mieć nic wspólnego ze swą tradycją.

Po krótkim pobycie w domu Joey wybrał się w podróż do Jerozolimy i znalazł się przed

Ścianą Płaczu. Postanowił napisać karteczkę do zmarłego ojca, wyrażając swoją miłość i błagając
o wybaczenie.

Joey napisał kartkę, zwinął ją i próbował wcisnąć w któryś z otworów w murze. W czasie

tych prób inna kartka wypadła ze s

z

czeliny i upadła u jego stóp. Joey odniósł ją i zaciekawiony

rozwinął. Pismo wydało mu się znajome. Przeczytał. Zdumiony stwierdził, że kartka pochodziła
od jego ojca. Prosił on Boga, by wybaczył mu wyparcie się syna, którego bezgranicznie kochał.

Joey stał niczym rażony piorunem. Jak to możliwe? To więcej niż zwykły zbieg

okoliczności — to był cud.

Trudno byłoby mu uwierzyć w to, co się stało, gdyby nie kartka napisana ręką jego ojca.

Stanowiła niepodważalny dowód, że to nie był tylko sen.

Joey zaczął poważnie studiować żydowską religię. Kilka lat później, gdy wrócił do Stanów,

pewien zaprzyjaźniony z nim rabin zaprosił go na kolację. Tego wieczoru w domu rabina Joey
nieoczekiwanie spotkał swoją dawną dziewczynę, która odeszła od niego kilka lat wcześniej. Ona
także wróciła do domu w poszukiwaniu żydowskich korzeni. Wkrótce Joey i jego dziewczyna się
pobrali.

Co jakiś czas słyszymy opowieści, w których proces przebaczania oczyszcza nas z osadu

bolesnej przeszłości. Nie zawsze łatwo jest zaakceptować fakt, że zmiana punktu widzenia
potrafi wywołać takie cuda i usunąć kłody blokujące miłość. Historia Joeya wskazuje jednak, że
nawet śmierć nie może stanąć na drodze temu procesowi. To tak, jakby rzeczywistość incydentu
będącego kiedyś przyczyną bólu zniknęła i zastąpiła ją miłość, która zawsze tam była — i
zawsze, po wieki wieków, będzie.



Nie wybaczyć,

to wybrać cierpienie.

background image

12

Aby być szczęśliwym, trzeba jedynie

zrezygnować z osądzania.

Przebaczenie jest najpotężniejszym

Uzdrowicielem



Rozdział drugi

Czym jest przebaczenie?

Będziemy mieć naprawdę o wiele spokojniejsze relacje z innymi, kiedy przestaniemy im

mówić, jak powinni żyć, a sami zaczniemy promieniować miłością i przebaczeniem.

Z

perspektywy Miłości i Ducha przebaczenie jest chęcią pozbycia się bolesnej przeszłości.

Jest to decyzja, by dłużej już nie cierpieć, uzdrowić swoje serce i duszę. Jest to zaprzestanie
szukania wartości w nienawiści czy gniewie. Jest to pozbycie się żądzy zadawania ran innym czy
sobie z powodu czegoś, co już jest przeszłością. Jest to chęć otwarcia oczu na światło w innych
ludziach zamiast osądzania ich i potępiania.

Wybaczyć to poznać współczucie, czułość, łagodność i troskę, które zawsze są w naszych

sercach, bez względu na to, jaki w danej chwili wydaje się świat. Przebaczenie jest drogą do
miejsca wewnętrznego spokoju i szczęścia, drogą do naszej duszy. To miejsce spokoju jest
zawsze dla nas dostępne. Zawsze gotowe, by nas przyjąć. Jeśli w danej chwili nie widzimy
znaków powitalnych, to dlatego, że są ukryte za naszym przywiązaniem do gniewu.

Istnieje w nas jakaś cząstka, która uważa, że możemy uzyskać pożądany spokój umysłu,

obstając ciągle przy nienawiści, gniewie czy bólu. Cząstka ta mówi, że musimy bronić siebie, a
szczęście i pokój ducha można osiągnąć w szukaniu zemsty.* Istnieje w nas cząstka, która
powiada, że musimy się wycofywać i bronić przed miłością i radością, ponieważ w przeszłości
zostaliśmy zranieni.

Możemy spojrzeć na przebaczenie jak na wędrówkę przez most ze świata ogarniętego

gniewem do miejsca spokoju. Wędrówka ta prowadzi nas do własnej duchowej istoty i serca
Boga. Prowadzi do nowego miejsca wzrastającej, niczym nieograniczonej miłości.

Dzięki przebaczeniu otrzymujemy wszystko, czego nasze serca mogą pragnąć. Zostajemy

uwolnieni z lęku, gniewu i bólu, aby doświadczać jedności ze sobą nawzajem i naszym
duchowym Źródłem.

background image

13

Przebaczenie jest drogą z ciemności do światła. Jest naszym zadaniem tu na ziemi, które

umożliwia dostrzeżenie w sobie światłości świata. Pozwala nam uciec z cienia przeszłości bez
względu na to, czy należy on do nas czy do innej osoby.

Przebaczenie może nas uwolnić z więzienia lęku i złości, w którym zamknęliśmy nasz umysł.

Uwalnia nas od potrzeby i nadziei na odwrócenie przeszłości. Kiedy wybaczamy, rany naszych
minionych krzywd oczyszczają się i goją. Nagle ogarnia nas rzeczywistość Bożej miłości. W tej
rzeczywistości istnieje tylko miłość, nic więcej. W tej rzeczywistości nie ma niczego do
wybaczenia.

W „Kursie cudów" znajduje się wspaniały fragment na temat przebaczenia. Zacytuję go

tutaj, ponieważ opisuje korzyści, które dzięki przebaczeniu mogą stać się naszym udziałem.

PRZEBACZENIE DAJE MI WSZYSTKO, CZEGO PRAGNĘ

Czy jest coś, czego byś pragnął, a czego nie mogłoby ci dać przebaczenie? Chcesz pokoju?

Dzięki przebaczeniu otrzymasz go. Chcesz szczęścia, spokojnego umysłu, pewnego celu, poczucia
wartości i piękna, które przekracza świat? Chcesz troski, stałego poczucia bezpieczeństwa i
ciepła bezinteresownego wsparcia? Pragniesz wyciszenia, którego nie można zakłócić,
łagodności, której nigdy nie można zranić, głębokiej tolerancyjnej pociechy oraz odpoczynku tak
doskonałego, że nic nie może go zniszczyć? Dzięki przebaczeniu uzyskasz to wszystko, a nawet
więcej. Kiedy się budzisz, ono rozpala w twoich oczach iskry i daje ci radość, z którą możesz
powitać dzień. Wygładza twoje czoło, kiedy śpisz, i spoczywa na twoich powiekach, byś nie ujrzał
koszmarów pełnych lęku i zła, podstępności i walki. A kiedy znowu się obudzisz, daje ci kolejny
dzień szczęścia i spokoju.

Wszystko to, a nawet więcej, daje ci przebaczenie. *

(Z lekcji 122)

Przebaczenie jest porzuceniem

wszelkich nadziei

na odwrócenie przeszłości. *

Moc miłości i przebaczenia

w naszym życiu

może dokonać cudów. *

Kluczowym słowem

w nauce przebaczania

jest chęć przebaczenia. *

background image

14

Rozdział trzeci

Zawzięta świadomość

Większość z nas nie przyjmuje pewnych leków, wiedząc, że mają szkodliwe skutki uboczne.

Jednak przeważnie nie jesteśmy tak wybiórczy i ostrożni wobec myśli, które przechowujemy

w świadomości. Nie zwracamy też uwagi na szkodliwe skutki, które te myśli mogą wywierać

na nasze ciało.

W rozdziale pierwszym mówiłem o tej naszej cząstce, która widzi w nas tylko ciało i

osobowość. Cząstka ta mówi nam, że szczęście możemy znaleźć w świecie zewnętrznym poprzez
gromadzenie dóbr. Cząstka ta podpowiada też, że gdybyśmy tylko potrafili znaleźć właściwą
osobę, nasze życie ułożyłoby się doskonale. Według tej właśnie cząstki, kiedy wszystko idzie źle,
jedyną rozsądną rzeczą jest znalezienie kogoś albo jakiejś sytuacji, którą moglibyśmy obwinić

.

Tę cząstkę nazywamy naszym ego. Może wolicie myśleć o ego jako o własnym systemie
przekonań? Jeśli chcemy, możemy przyjąć jego przekonania albo możemy szukać innych
sposobów patrzenia na świat. Oczywiście, musimy pamiętać, że nasze ego jest częścią tego, kim
jesteśmy. Im lepiej rozpoznajemy nasze pełne obaw ego, tym łatwiej potrafimy wybierać życie
pełne miłości i spokoju.

Pomyślcie o systemie pojęć ego jako o czymś opartym na lęku, poczuciu winy i potępianiu.

Jeśli zdecydujemy się na postępowanie według jego zasad

,

zawsze będziemy w stanie konfliktu i

wszelki spokój oraz szczęście, które mogłyby być naszym udziałem, zupełnie nas ominą.

Gdy weźmie się pod uwagę sposób, w jaki funkcjonuje ego, nie zaskakuje nas, że ono nie

wierzy w przebaczenie. Zrobi wszystko, co w jego mocy, aby nas przekonać, że nikt na świecie
nie zasługuje na przebaczenie. Pójdzie nawet krok dalej i powie, że również my sami nie
zasługujemy na przebaczenie! Z uporem będzie twierdzić, że ludzie robią rzeczy

,

których nigdy

nie wolno im wybaczyć.

Ego poza tym wierzy, że stale musimy się bronić. Przekazuje nam to w uczuciach, które są

dla nas bardzo czytelne. Na przykład zawzięta świadomość ego będzie starała się nas przekonać,
że jedynym sposobem chronienia siebie przed dalszymi krzywdami jest karanie innych osób za
pomocą naszego gniewu i nienawiści. Trzeba oddalić się od nich, aby poczuli się źle za to, co
zrobili.

Nasze ego każe nam wierzyć, że bylibyśmy głupcami albo czystymi szaleńcami, gdybyśmy

przebaczyli osobie

,

której uczynki w jakiś sposób nas skrzywdziły lub przeraziły. A jakby i tego

nie było dość, ego podsuwa nam ludzi, którzy bardzo chętnie trącą nas łokciem i powiedzą

,

że

taka a taka osoba nas rani i zasługuje na gniew

,

a nie przebaczenie.

Oczywiście, ego jest bardzo sprytne. Ono wie jak wybrać i podsunąć właściwych

doradców. A możecie być pewni

,

że ma dobre oko do wybierania tylko tych, którzy całkowicie

się z nim zgadzają. Obecnie, kiedy znajduję się na duchowej ścieżce, wybieram zupełnie innych
przyjaciół niż ci, których miałem wokół siebie w dniach alkoholowego uzależnienia.

Ego jest przepełnione sprzecznościami. Na przykład musi ukrywać przed nami fakt, że

kiedy trwamy w gniewie, chcąc ukarać innych

,

sami zamykamy się w więzieniu. Chowa też

przed nami i to, że zawzięte myśli tworzą w naszym sercu pęknięcie, które nie tylko rodzi

background image

15

poczucie straty i smutek, ale pozbawia nas także wewnętrznego spokoju i miłości. Pęknięcie to
oddziela nas od innych ludzi i nie dopuszcza do nawiązania duchowych relacji.

Jeśli wierzysz w Boga, ego będzie próbowało ci usilnie podpowiadać, że Bóg jest surowy i

mściwy. Może mówić, że Bóg jest gotów spuścić na ciebie cegłę, aby ukarać cię za złe uczynki i
grzeszne myśli. Ego będzie chciało cię przekonać, że Bogu nie możesz zaufać, ani nie możesz się
czuć z Nim bezpieczny.

Ego co jakiś czas próbuje ci powiedzieć, że bezwarunkowa miłość płynąca od Boga jest

tylko iluzja, którą sam stworzyłeś, i dopóki się tej głupiej iluzji trzymasz, oszukujesz sam siebie.

Nasze ego chciałoby, abyśmy wierzyli, że Bóg jest naprawdę mściwy i w każdej chwili

gotowy sprowadzić na ludzi śmierć, wywołać klęski żywiołowe, jak
trzęsienia ziemi i tornada, które jednych zabiją, a innych pozbawią domu. Ego każe nam nawet
wierzyć, że są to sposoby karania ludzi za złe uczynki i niewłaściwe myśli.

Zawzięta świadomość ego dysponuje zawsze sporym zapasem lęku, nędzy, bólu,

cierpienia, rozpaczy, zmęczenia i zwątpienia. Świadomość ta widzi nasze błędy jako grzechy,
które nigdy nie zostaną zapomniane.

Szkodliwe skutki uboczne naszych myśli

Lekarze próbują przewidzieć prawdopodobne skutki uboczne leków, które zapisują

pacjentom. Obecnie jako pacjenci bierzemy większą odpowiedzialność za
swe zdrowie i wielu z nas interesuje się tego rodzaju informacjami. Jeśli mamy uwolnić się od
jarzma i dyskomfortu naszych krzywd, musimy równie dokładnie przyjrzeć się myślom, które
przyjmuje nasza świadomość, podobnie jak postępujemy z lekarstwami, które przyjmuje nasze
ciało. Skutki uboczne przechowywania zawziętych myśli w pamięci mogą mieć bardzo
negatywny wpływ na samopoczucie. Przyjrzyjmy się następującej liście. Oto kilka problemów
fizycznych, które mogą być związane z zawziętą świadomością:

• bóle głowy,
• bóle pleców,
• bóle karku,
• schorzenia żołądka i wrzody,
• depresja,
• brak energii,
• niepokój,
• drażliwość,
• napięcie i znajdowanie się „na krawędzi",
• bezsenność i podenerwowanie,
• bezprzyczynowe lęki (lęki, które nie są związane z żadnym konkretnym zdarzeniem),
• poczucie nieszczęścia.

Niewielu z nas kiedykolwiek wzięłoby lek, wiedząc, że może nam wyrządzić krzywdę.

Niestety, nie jesteśmy tak samo wybiórczy, jeśli chodzi o myśli, które przyjmujemy do swojej
świadomości. Jakie jest na to antidotum? Jaki jest najpotężniejszy medykament na uzdrowienie
tych myśli, które składają się na tak długą listę dolegliwości? Przebaczenie. To potężny,
zdumiewający i cudowny uzdrowiciel, który może sprawić, że wszystkie te symptomy znikną.

background image

16

Zawzięta świadomość ukrywa przed nami fakt,

że trwając w gniewie i nienawiści,

sami zamykamy się w więzieniu. *

Wybaczenie innym jest pierwszym

krokiem do wybaczenia sobie. *

Kiedy wybaczamy, nasz system
immunologiczny wzmacnia się.






Rozdział czwarty

Dwadzieścia najważniejszych

powodów niewybaczania

Zawsze możemy dokonać wyboru: słuchać głosu miłości albo głosu ego *


Trudno jest wybaczyć, kiedy słuchamy rad ego. Mówi nam ono, że

postępujemy właściwie, karząc osobę, która nas zraniła, i odmawiając jej miłości.
Trudno wybaczyć, gdy uparte ego usiłuje przekonać nas, że lepiej bezpieczniej dla
nas jest nienawidzić, niż kochać.

Ważne, abyśmy nie czynili z ego wroga ani nie byli należni od jego rad.

Jednak równie ważne jest, by rozpoznawać, kiedy ego prowadzi nas na manowce.
Ego bezustannie głosi nam kazania. Trzyma się systemu przekonań, którego
priorytetami są: lęk, konflikty, obojętność i nieszczęście. Upiera się, że okazywanie
miłości jest po prostu niezdrowe.

Ja uważam przeciwnie — naprawdę niezdrowi jesteśmy wówczas, gdy nie

chcemy okazywać miłości i jej doświadczać.

Kiedy uzależniamy się od głosu ego — a mamy do tego skłonność zwłaszcza

w chwilach stresu albo gdy sprawy idą nie po naszej myśli — nasz umysł odbiera
milczące przesłanie, które nakazuje nam, byśmy nie wybaczali.

background image

17

Zawsze możemy dokonać wyboru: słuchać głosu miłości albo głosu ego*.

Skąd mamy wiedzieć, kiedy mówi ego? Głos ego zawsze bierze się z lęku.
Utrzymuje nas w stanie konfliktu, nigdy spokoju. Jeśli nie wyzwolimy się od głosu
zawziętej świadomości, ego poda nam liczne powody, dla których nie powinniśmy
wybaczyć. I zawsze ukryje fakt, że nie wybaczając, to my cierpimy i tracimy
poczucie spokoju. * Oto dwadzieścia przykładów rozumowania ego:

1.Ta osoba naprawdę cię rani. Zasługuje na gniew, brak miłości z twojej strony i
wszelkie inne kary.

2.Nie bądź głupcem! Jeśli przebaczysz, ten człowiek za chwilę zrobi dokładnie tę
samą przeklętą rzecz.

3. Przebaczając, okazujesz słabość.

4. Jeśli wybaczysz tej osobie, to tak samo, jakbyś przyznawał jej rację, a sam

przyznał się do winy!

5. Tylko ktoś o niskim poczuciu własnej godności może myśleć o wybaczeniu tej

osobie.


6. Jeśli wybaczysz, stracisz kontrolę nad tą osobą. Kontrola zaś jest najlepszym

sposobem zachowania bezpieczeństwa.


7. Najlepszy sposób trzymania na dystans osoby, która cię zraniła, to nigdy jej nie

wybaczyć.


8. Nie przebaczaj, gdyż tylko wtedy będziesz dobrze się czuł, wiedząc, że w ten

sposób się mścisz.


9. Odmowa przebaczenia daje ci przewagę nad osobą

,

która cię zraniła.

10. Przebaczanie ludziom, którzy nas ranią

,

jest czystą głupotą.


11

.

Przebaczając, pozbawiasz się poczucia bezpieczeństwa.


12. Jeśli przebaczysz komuś, może pomyśleć, że zgadzasz się z tym, co zrobił, albo

czego nie zrobił.


13

.

Przebaczenie to nic innego, jak pobłażliwość dla złego postępowania.

background image

18


14. W razie konieczności powinieneś przebaczyć tej osobie — ale tylko pod

warunkiem, że złoży szczere przeprosiny, i tylko do pewnego stopnia.


15. Jeśli przebaczysz, Bóg cię powali.

16. Powiedzmy sobie szczerze — wina zawsze leży po drugiej stronie, zatem po co

wybaczać?

17. Nie wierz nikomu, kto usiłuje ci wmówić, że czujesz wstręt do innych ludzi z

powodu tego, czego nie możesz znieść u siebie.


18. Nie wierz w to, że jeśli nie potraf

i

sz wybaczyć czegoś, co zrobił ci ktoś inny,

to dlatego, że nie możesz pogodzić się z faktem, że sam zrobiłeś coś, co
uważasz za niewybaczalne.


19. Jeśli wybaczysz ten straszliwy czyn, sam nie jesteś lepszy od tego, kto

powinien być za to potępiony!

20. Dowiesz się, co naprawdę straciłeś dzięki temu przebaczeniu, kiedy zaczniesz

wierzyć, że istnieje Bóg albo jakaś Wyższa Moc, która cię chroni przed tym,
abyś stał się niewinną ofiarą i zranieniem.

Co robić z przesłaniem ego?

Poświęć trochę czasu na zapoznanie się z tą listą stwierdzeń ego. Wkrótce je

rozpoznasz, kiedy zaczną pojawiać się w twoich własnych myślach. Wtedy
zrozumiesz, że masz wybór między głosem ego a głosem miłości, głosem
przebaczenia. W następnych rozdziałach zbadamy sposoby, jak lepiej słyszeć ten
głos.

Przebaczenie uwalnia nas

od bolesnej przeszłości. *

Albo wybaczysz zupełnie,

albo nie wybaczysz w ogóle. *

background image

19

Przebaczyć, to chcieć powierzyć

cały gniew i udręczenie Bogu. *






Rozdział piąty


Usunąć przeszkody dla przebaczenia

Myśli, które wprowadzamy do naszej świadomości, możemy wybierać. *

Ilekroć bierzemy gazetę albo włączamy wieczorne wiadomości, dowiadujemy się o

wszystkich tych przerażających zdarzeniach na świecie — czy nawet na naszym podwórku.
Łatwo wtedy nabrać przekonania, że pewne rzeczy są po prostu nie do wybaczenia. Być może
czujemy nawet, że sami w życiu zrobiliśmy lub powiedzieliśmy coś niewybaczalnego. Mamy
jednak potężne przesłanie — tylko dzięki przebaczeniu możemy zatrzymać cykl zniszczenia i
bólu na naszej planecie.

Zmiana naszego systemu przekonań

Jeśli mamy poznać wartość przebaczenia — przebaczenia komuś i sobie samym —

musimy zmienić system przekonań. Możemy zacząć od obalenia poglądu ego, że zawsze, ilekroć
coś idzie nie tak, musimy kogoś obarczyć winą. Powinniśmy wziąć sobie do serca nowe
przekonania, które pozwalają nam dostrzec wartość uwolnienia się od potępiania siebie i innych,
i poddania się miłości.*

Jednym ze sposobów jest zmiana myślenia na temat tego, kim i czym jesteśmy. Ego

utożsamia nas całkowicie z ciałem fizycznym, zamiast dostrzec w nas istotę duchową, która tylko
na jakiś czas została powołana do życia w fizycznym ciele. Jeśli zechcemy spojrzeć na siebie i
innych jako na nie mające końca istoty duchowe, a nie tylko na ciała, będzie nam o wiele prościej
dostrzec wartość przebaczenia.

Gdy spoglądam na swoje minione życie, stwierdzam, że przed doświadczaniem spokoju

umysłu broniła mnie niechęć do widzenia wartości w przebaczeniu sobie i innym. Pochwycił
mnie wir wstydu i poczucia winy, wyparcia się i gniewu wobec tego, co zdarzyło się w
przeszłości. Przez wiele lat widziałem w sobie ofiarę. Winiłem cały świat i każdego z osobna za
moje własne nieszczęście.

Moja duchowa wędrówka rozpoczęła się w 1975 roku, kiedy zapoznałem się z „Kursem

cudów". Książka ta spowodowała niezwykłą odmianę w moim spojrzeniu na świat i siebie.
Dzisiaj nadal korzystam z „Kursu" i pozbywam się niektórych błędnych przekonań z przeszłości.

Jestem teraz pewien, że aby być naprawdę szczęśliwym i spokojnym, trzeba poznać wartość

przebaczenia i miłości do siebie i innych. Szczęście i pokój pojawią się, gdy przestaniemy szukać

background image

20

wokół siebie czegoś lub kogoś winnego, ilekroć w naszym życiu sprawy źle się potoczą.
Potępianie, zemsta czy kara nie mogą przynieść nam upragnionego szczęścia. To, czego
szukamy, może nam dać tylko przebaczenie. Musimy zatem przestać rozdrapywać rany, przestać
podsycać w wewnętrznych, jak i zewnętrznych walkach gniew, gorycz i ból. Zacznijmy sami
usuwać narzucone sobie blokady w wybaczeniu sobie i innym, a zostaniemy uzdrowieni i ogarnie
nas radość i spokój.


Zmiana następuje przy pokonywaniu jednej przeszkody naraz

Pokonać lęk, wstyd i poczucie winy. Pierwszą przeszkodą, jaką musimy przekroczyć, jest nasza
niechęć do zmiany systemu przekonań. Być może największą blokadą na drodze do przebaczenia
jest nasz system przekonań oparty na lęku zamiast na miłości.* Blokada ta zacznie znikać, gdy
dostrzeżemy w innych ludziach istoty kochające albo przerażone i wołające o pomoc i miłość.
Oznacza to, że nie można już interpretować zachowania innych ludzi w kategorii „winny -
niewinny". Zamiast atakujących trzeba widzieć kochających albo przerażonych i wołających o
pomoc miłości.

Muszę przyznać, że wcześniej nie postrzegałem tego w ten sposób. Jak większość ludzi

dorastałem z kilkoma, jeśli w ogóle, wzorami przebaczenia. Nagle stałem się dorosły i nie
miałem świadomości, co może przynieść przebaczenie albo jak jest ważne. Dorastając, słyszałem
o przebaczeniu, ale było to tylko abstrakcyjne pojęcie religijne. Nie rozumiałem, co ono ma
wspólnego z moim życiem. Jak sięgam pamięcią

,

nigdy nie nauczono mnie jego praktycznego

zastosowania w codziennym życiu.

Skończywszy dwadzieścia lat, stałem się ekspertem w atakowaniu i lekceważącym

traktowaniu innych. Szukałem i bez problemu znajdowałem ludzi, którzy pragnęli współdziałać
ze mną w tego rodzaju postępowaniu. W tamtym czasie moje ego było niczym automatyczny
pilot, włączający się, ilekroć wyczuwałem, że jestem atakowany. Kiedy on się włączał, Bóg
jedynie mógł pomóc tym, którzy znaleźli się na linii strzału! Natychmiast przechodziłem na tryb
„atak – obrona”

.

Czasami myślę, że nasze doświadczenie jest najskuteczniejszym narzędziem, jakie mamy,

aby przekazać innym lekcje, które sami przerobiliśmy. Ilekroć zastanawiam się nad tymi
trudnymi latami i nad tym, co się stało, muszę pamiętać, by mieć otwarty umysł i wierzyć, że nie
ma nic, absolutnie nic niemożliwego. Z tego powodu chciałbym się z wami podzielić opowieścią
o moim rozwodzie.

Poddać się miłości, nie lękowi. W 1973 roku moja pierwsza żona Pat i ja rozwiedliśmy się po
dwudziestu latach małżeństwa. Znalazłem się na ruchomych
piaskach emocji. Ugrzęzłem w bagnie bólu, wstydu, gniewu i przygnębienia. Myślałem, że nigdy
z tego nie wyjdę. Większość z tych, którzy przeżyli rozwód, wie, o czym mówię.

Poczucie winy, wrogość i obwinianie się ściągały mnie w dół i wyczerpywały. Ulgi

zacząłem szukać w alkoholu. Stałem się alkoholikiem i byłem bliski samobójstwa. W czasie tych
bolesnych lat byłem przekonany, że moja relacja z Pat nigdy nie zostanie uzdrowiona. Wydawało
mi się to czymś niemożliwym do wyobrażenia.
Byłem wówczas od wielu lat ateistą. Myśl, że pewnego dnia mogę się znaleźć na duchowej
ścieżce, była lak samo nieprawdopodobna jak to, że Pat i ja kiedykolwiek będziemy przyjaciółmi.
I wtedy, w 1975 roku, zacząłem uczęszczać na wykłady „Kursu cudów". Po jakimś czasie
zauważyłem, że mój system przekonań się zmienia. Zmagałem się z zarzutami, winą i wstydem i
nagle wszystko to zbladło. Wkrótce zauważyłem, że zaczynam widzieć siebie i Pat zupełnie

background image

21

inaczej i biorę odpowiedzialność za wszystkie swoje myśli i działania. Codziennie
koncentrowałem się na widzeniu Pat w tym nowym świetle. Zamiast szukać winnych, zacząłem
prosić Boga, by pomógł mi wybaczyć sobie i mojej byłej żonie. Codziennie budziłem się z
jednym celem — osiągnąć spokój umysłu, spokój Boga. W cudowny i nieoczekiwany sposób
wkrótce zauważyłem, że niechęć do Pat i naszej wzajemnej relacji osłabła.

Pat wyszła po roku za mąż po raz drugi i przeprowadziła się do Seatlle. Minęło trochę

czasu i pewnego dnia poproszono mnie o wygłoszenie wykładu w Opera House w tym mieście.
Pat, jej ojciec i nowy mąż przyszli, by mnie posłuchać.

Następnego dnia spotkaliśmy się przy śniadaniu i Pat powiedziała, że podobało się jej

wszystko, co powiedziałem. Jakaż zmiana nastąpiła w stosunku do
czasów naszego małżeństwa!

Po powrocie do San Francisco mówiłem każdemu: „Wiesz, ta historia z przebaczeniem

naprawdę działa!" Po sześciu miesiącach dowiedziałem się, że Pat i jej mąż przeprowadzili się do
Tiburn, gdzie mieszkałem.

Moją pierwszą reakcją na tę wiadomość było: „O, nie!" Łatwo było wybaczyć Pat i sobie,

kiedy mieszkała o kilkaset mil ode mnie. Zastanawiałem się
jednak co będzie, kiedy zaczniemy wpadać na siebie w sklepie spożywczym.

W następnych latach zrozumiałem, jak ważne jest, by z przebaczenia uczynić codzienną

praktykę. Z zadowoleniem mogę powiedzieć, że dzisiaj ja i Pat jesteśmy bliskimi przyjaciółmi.
Animozje dawnych lat minęły. Kiedy Pat wychodziła za mąż, poprosiła, abym robił zdjęcia na jej
weselu, a Diane nakręciła film. Zgodziliśmy się z wielką przyjemnością. Tego dnia byłem raz
jeszcze wdzięczny za cudowny wpływ przebaczenia, które tak zmieniło życie nas wszystkich.

Być świadomym percepcji i projekcji. Jako ludzie mamy szczególny sposób nadawania sensu
własnemu życiu. Mamy wspaniałe wspomnienia wszystkiego, co stało się w naszym życiu,
prawie od dnia narodzin, a może jeszcze wcześniej. Jeśli jednak w naszej młodości zdarzyło się
coś przerażającego albo raniącego, nie tylko o tym pamiętamy, ale mamy skłonność według tego
właśnie oceniać swoją teraźniejszość i przyszłość.

Nasze umysły są jak projektory filmowe. Wspomnienia z przeszłości stają się obrazami,

które projektujemy na ekran. A ekranem naszych projekcji często bywa przypadkowa osoba, z
którą w danej chwili rozmawiamy. Jeśli w naszym umyśle akurat jest wyświetlany film o winie i
gniewie, będziemy projektować taką percepcję na obecną sytuację. Możemy widzieć mną osobę
jako wpędzającą nas w poczucie winy albo jako zasługującą na nasz gniew.
Choć percepcja i projekcja są częścią ludzkiego istnienia, nasze ego jest zdolne wykorzystać tę
projekcję

do własnych celów. Przekona nas, że to, co projektujemy na innych ludzi dzięki

własnej percepcji, jest prawdziwe i realne. W rezultacie ego przekona nas, że wszystkie nasze
niewygodne myśli i uczucia są wywołane przez ludzi czy sytuacje ze świata zewnętrznego.
Ostatnią rzeczą

,

jakiej sobie życzy ego, jest to, byśmy się dowiedzieli, że to, czego

doświadczamy, wyznaczają nasze własne myśli.

Jeśli uświadomimy sobie mechanizmy percepcji i projekcji, zdołamy dokonać wyboru

między systemem przekonań ego a systemem przekonań miłości.
Zrozumiawszy, w jaki sposób nasze ego posługuje się projekcją

,

będziemy mogli dokonać zmian.

Możemy pogodzić się z naszymi uczuciami i jednocześnie zadecydować, czy chcemy przy nich
trwać, czy pozwolimy im odejść.
Kiedy moi synowie byli jeszcze mali, często nalegałem, aby posprzątali swoje pokoje. Dopiero
wiele lat później uświadomiłem sobie, że w moim własnym gabinecie panował nieład. Choć

background image

22

czułem się niedobrze w tym bałaganie, nie dopuszczałem go do świadomości. Moje ego kazało
mi wierzyć natomiast, że wszystkie te wrażenia są rezultatem złych nawyków moich synów.

Wybaczyć swojemu byłemu małżonkowi.
Kilka lat temu prowadziłem warsztaty dla pielęgniarek
pracujących z ludźmi chorymi na raka. Zadałem im ćwiczenie, w którym prosiłem, by
wyobraziły sobie kosz na śmieci, do którego wrzucają cały gniew i poczucie winy. A gdy kosz
napełni się tymi uczuciami, poprosiłem, by pozwoliły im odpłynąć. Spytałem, czy są gotowe
wybaczyć sobie i ludziom, którzy może je zranili.

— Wyobraźcie sobie — mówiłem — że macie olbrzymi balon z helem. Przywiążcie go do

kosza i pozwólcie mu ulecieć. Obserwujcie, jak kosz wolno unosi się w powietrzu, wyżej, coraz
wyżej w niebo, aż kompletnie znika. Większość grupy wykonała to ćwiczenie. Tylko jedna
siostra stała z tyłu i obserwowała. Byłem zajęty innymi, zatem jej nie zauważyłem. W czasie
przerwy jednak podeszła do mnie, by zdać relację ze swojego przeżycia.
— Kiedy zaczął pan to ćwiczenie — powiedziała —byłam pewna, że nie czuję żadnego gniewu
ani winy wobec nikogo. Postanowiłam tylko patrzeć. Nagle jednak przypomniałam sobie mojego
eks-męża, tego drania! Zostawił mnie dla młodszej kobiety. Zatem w wyobraźni chwyciłam go za
kark i wrzuciłam do kosza na śmieci. Przywiązałam balon do kosza i obserwowałam, jak znika w
niebie, dokładnie tak, jak pan powiedział. Kiedy kosz zniknął w chmurach, usłyszałam głośny
trzask w mojej szyi. Nagle ból, który odczuwałam od czasu naszego rozwodu, zupełnie minął!

Kobieta uświadomiła sobie wtedy, że to nie swojego eks-męża się pozbyła, ale

przywiązania do bólu spowodowanego własnym nieszczęściem.

— Mąż dosłownie przestał siedzieć mi na karku —powiedziała. W końcu dostrzegła własny

gniew i przestała projektować go na innych ludzi.

Kontrolować przeszłość i przyszłość.
Aby przygotować nasze serce i umysł na przebaczenie,
musimy pozbyć się przekonania, że przeszłość w nieunikniony sposób powtórzy się w
przyszłości.

W sytuacji zagrożenia lęk stawia nas w pogotowiu. Nawet po latach możemy czuć się

przez niego uwięzieni, wierząc, że znajdujemy się w takim samym jak wówczas
niebezpieczeństwie. Ego mówi nam, byśmy nie ufali innym ludziom, a nawet, byśmy
spodziewali się ataku z ich strony. Pewna cząstka nas żyje w napawającej lękiem przeszłości,
przekonana, że ona się powtórzy. Ta cząstka pragnie wierzyć, że bolesna przeszłość może
przepowiedzieć bolesną przyszłość.
Przekonanie, że przeszłość może być zapowiedzią przyszłości, jest podtrzymywane przez ego,
które karmi się zawziętymi myślami, lękami, osądami, winą i potępieniem. Jednak właśnie ten
niezdrowy jadłospis oddziela nas od siebie nawzajem, od naszego prawdziwego ja, od
przeżywania miłości i od doświadczania obecności Bożej.

Symptomy cierpienia i bólu mają swe korzenie w naszych zaciętych myślach i mogą

przybrać wiele różnych form. Badania nad psychofizjologią stresu u człowieka pokazały, że
myśli i uczucia, jakie przechowujemy w pamięci, przekładają się często na symptomy fizycznych
albo emocjonalnych zaburzeń:
niepokój, depresję, podniecenie, niskie poczucie własnej wartości, bóle głowy, bóle w plecach,
bóle w karku, bóle żołądka oraz osłabiony system immunologiczny, który czyni z nas łatwy łup
dla infekcji i alergii. Nadeszła pora, aby zatrzymać atakowanie naszego ciała za pomocą
negatywnych myśli.

Osądy i zawzięte myśli mogą także przełożyć się na reakcje stresowe, które dosłownie

atakują nasze ciało, stanowią czynnik rozwoju różnorodnych symptomów psychosomatycznych,

background image

23

jak i chorób somatycznych w sensie ścisłym. Przechowywanie zawziętych myśli pogarsza zatem
realnie nasz ogólny stan zdrowia.

Bez względu na przejawy bólu i cierpienia, jakiego doświadczamy, zawsze warto się

zastanowić, czy to obecność zawziętych myśli nie przeszkadza nam w wyzdrowieniu.

Często nie przyjmujemy do wiadomości, że kiedy trwamy przy zawziętych myślach, tak

naprawdę wybieramy własne cierpienie. Ego być może mówi nam,
że jest to sposób na ukaranie ludzi, którzy nas zranili, ale zwykle ranimy tylko siebie.
Pamiętajcie, że ból, lęk, niepewność i choroba karmią ego. Ono ma odrazę do spokoju, miłości,
szczęścia i zdrowia.

Obstając przy swej zwykłej broni, uparte ego powie nam, że wybaczenie jest dobre tylko

do pewnego stopnia – nigdy nie całkowite. Na przykład można trochę wybaczyć wujkowi
Harry'emu opowiadanie soczystych dowcipów na twoim przyjęciu — ale by mu dać do
zrozumienia, że nie wybaczasz całkowicie jego ordynarności, nie poślesz mu kartki na urodziny.

Innym sposobem, w jaki ego próbuje nas kontrolować, jest skłonienie, byśmy wybaczali,

okazując swoją wyższość

.

Na przykład możesz powiedzieć wujkowi Harry’emu: „Wybaczam ci,

aby utrzymać spokój w rodzinie. Ale masz naprawdę z tym problem, zatem odtąd będę na ciebie
uważać".

Mamy skłonność wierzyć percepcji ego, że przestając czuć urazę do kogoś, kto nas zranił,

narażamy się na niebezpieczeństwo. Kłopot polega na tym, że ten rodzaj negatywnej energii
odkłada się wewnątrz i wraca jak bumerang.

Pamiętaj, że twoje myśli i przekonania określają, w jaki sposób będziesz przeżywał

życie.* Celem przebaczenia jest uwolnienie nas od przeszłości. Ma ono
uwolnić nas od żalów i uraz wobec innych ludzi. Zamiast narażać na niebezpieczeństwo,
przebaczenie pozwala nam pełniej żyć teraźniejszością. Z kolei spokojna teraźniejszość pomoże
nam ze spokojem patrzeć w przyszłość. Spokojna teraźniejszość może zatem trwać w
przyszłości, gdzie teraźniejszość i przyszłość staną się jednym. Niestety, większość z nas żyje w
rzeczywistości, gdzie straszna przeszłość i napawająca lękiem przyszłość stają się jednym, a
nasze przekonania tworzą rzeczywistość, gdzie najgorsze dopiero ma się zdarzyć.

Pozbyć się poczucia winy i wstydu. W 1981 roku, kiedy poznałem Diane, pisałem książkę
zatytułowaną Good-bye to Guilt („Pożegnanie z winą"). Wszystkich przyjaciół prosiłem, by
podzielili się historiami ze swego życia, budzącymi w nich największe poczucie winy.

Kiedy poprosiłem o to Diane, odparła, że nic nie wywołuje w niej poczucia winy. Jednak

jeszcze tego samego dnia zaczęła mówić o swym zmarłym ojcu i stwierdziła, że do tej pory
skrywała poczucie winy, gniew i zacięte myśli nawet przed sobą.

Opisała, w jaki sposób ojciec był fizycznie agresywny. Diane nigdy nie była bita, ale

czuła się winna chcąc, by ojciec był inny niż był. Czuła się także winna, ponieważ członkowie jej
rodziny byli bici, a ona nie. Będąc zła na ojca za jego zachowanie, tłumiła swój gniew,
zamykając go w schowku pamięci, który pozostał tam aż do tego dnia.

Przez następny tydzień, podążając za wspomnieniami tych wydarzeń, przywołała wiele

przypadków z dzieciństwa, kiedy odgrywała rolę rozjemcy. Manipulowała swoimi uczuciami,
zatrzymując je w sobie i robiąc wszystko, co mogła, aby utrzymać spokój w rodzinie i aby nikt
nie został zraniony.

Teraz, gdy otworzył się schowek z tymi uczuciami, zaczęła prosić Siłę Wyższą o pomoc w

przebaczeniu. Pewnego dnia poczuła, że musi napisać wiersz do swego ojca. Przytaczam go tutaj
za jej zgodą.

background image

24

GDYBYM MOGŁA PÓJŚĆ Z TOBĄ NA SPACER, TATO

Gdybym mogła pójść z Tobą na spacer. Tato,

Na chwilę skradzioną czasowi,

I poczuć Twój krok,

Który by mnie uspokoił.

Na krawędzi dnia,

W niskim sierpniowym słońcu,

Zmęczony po pracy,

Po skończonej harówce,

Znajdowałeś radości tak drobne,

Że bezwartościowe zdawały się

Dla mnie.

A jednak, gdy sięgam pamięcią,

To one mnie uwalniały.

Twoje kwiaty w ogrodach

Z palonej gliny, w których im dawałeś

Życie;

Twoje ptaki, ich skrzydła,

Narzędzie lotu od Boga.

Mówiliśmy tak niewiele,

I jeszcze mniej było zwierzeń.

Gdybym mogła pójść z Tobą na spacer. Tato,

Moje serce wyznałoby

Że nigdy nie rozumiałam Twojego

Gniewu

Ani przygnębienia, ani

Bólu.

Lecz choć wszystko było trudne,

Ja tylko zyskałam.

Ponieważ zmusiłeś mnie,

Bym w swym wnętrzu

Szukała i znalazła

Sens życia,

Miłości i czasu.

Uczyłeś mnie bez uczenia

I dałeś mi z siebie

Wiele sensów tej wędrówki,

Sam o tym nie wiedząc.

Byłeś moim ogrodnikiem,

Dozorcą i nauczycielem

background image

25

Nigdy nie nazwanym,

Z serca i Twoich

Dłoni,

Ulepiłeś mojego ducha.

Z mego kruchego kokonu,

Z dala od niezgody,

Słuchałam

O sensie życia.

Zatem daję Ci teraz,

Kiedy idziemy wieczorem. Tato,

Moje serce... nasz związek

Już nigdy więcej smutny.

Bo przeszłość minęła

I złożyłam broń,

Gdyż teraz już wiemy oboje,

Jak bardzo się staraliśmy.

Stoję na wzgórzach

Mojego umysłu

I macham Ci, żegnając

Przed podróżą w czasie.

Obyś znalazł swoją rodzinę

W Świetle, oby zawsze

Przepełniała Cię miłość, pokój

I przebaczenie

.

Po napisaniu tego wiersza i rozmowie o nim odkryła uczucia, które chowała w swym

wnętrzu wobec ojca. W jednej chwili została uzdrowiona, przebaczając ojcu, mimo że już nie żył.
Przebaczenie zdjęło cień bolesnej przeszłości i teraz Diane ma tylko dobre wspomnienia, które
wcześniej blokowała.

Doświadczenie Diane pokazuje nie tylko moc przebaczenia, ale także sposób, w jaki

możemy uzdrowić swoje relacje z innymi, choć są oni niedostępni albo odeszli na zawsze.

Często podczas warsztatów czy wykładów Diane czytała swój wiersz i opowiadała

słuchaczom historię o swoim ojcu. Wielu z nich podchodziło do Diane, aby jej podziękować i
powiedzieć, jak bardzo ten wiersz pomógł im w uzdrowieniu ich relacji z ojcami.

Inne sposoby wybaczania i uzdrowienia. Doświadczenie Diane pokazuje, jak potężnym
narzędziem w procesie przebaczenia i uzdrawiania relacji może być pisanie. Wiersz, list do
przyjaciela, jedna lub dwie strony dziennika, a może nawet nie wysłany list do osoby, która
sprawiła ci ból, wszystko to może być sposobem wyrażenia uczuć, które są dla ciebie trudne, ale
które musisz uszanować.

background image

26

Być może w procesie wybaczania przestraszone dziecko w tobie zostanie głęboko

uzdrowione i wsparte miłością. Aby temu dopomóc, poszukaj swojego zdjęcia, gdy byłeś
niemowlęciem czy dzieckiem. Umieść to zdjęcie na swoim lustrze albo biurku lub gdzieś, gdzie
będziesz je często widzieć. Pokochaj to dziecko, które codziennie oglądasz na zdjęciu. Być może
strachliwe dziecko w tobie stanie się szczęśliwym i kochającym dorosłym.

Przebaczenie tworzy świat,

w którym nikomu nie odmawiamy

swojej miłości. *

Łatwiej jest wybaczyć,

kiedy przestaniemy widzieć

w sobie ofiarę.

Przebaczenie jest nieprzerwanym

procesem, a nie czymś,

czego dokonujemy raz czy dwa razy.





Rozdział szósty

Cuda przebaczenia

Przebaczanie jest ścieżką do szczęścia i najszybszym sposobem usunięcia

cierpienia i bólu. *

Przytoczona w poprzednim rozdziale historia Diane pokazuje, że możemy w sobie coś

zmienić tylko wtedy, gdy jesteśmy tego świadomi. Ta świadomość jest niezwykle ważna, gdyż
często gniew, który czujemy wobec innych i siebie, musimy dopiero odkryć. To właśnie nie
uświadomiony gniew staje się tym, co utrudnia nam wybaczenie. Brak przebaczenia natomiast
może „zjeść nas żywcem", wytworzyć napięcie, które ogranicza nasze relacje z innymi i atakuje
ciało.

W rozdziale tym chciałbym pokazać przykłady ludzi, którzy swoje krzywdy wprowadzili do

świadomości i dzięki temu się od nich uwolnili. Mam nadzieję, że te autentyczne historie staną
się dobrymi wzorami, które pomogą wam dzięki przebaczeniu wyrwać się z przeszłości.


background image

27

Zagoić blizny religii

Wielu ludzi na świecie odwróciło się od wszystkiego, co wiązało się z Bogiem i religią

,

z

powodu bolesnych doświadczeń w dzieciństwie. Jakże często Bóg w naszej kulturze dostaje ostre
kuksańce i wini się Go za wszystko, co można sobie wyobrazić. Widać to nawet w polisach
towarzystw ubezpieczeniowych, które odmawiają wypłaty odszkodowań za straty spowodowane
„dopustem Bożym" — pod którym zazwyczaj rozumie się klęski żywiołowe, powodzie,
trzęsienia ziemi, huragany, tornada i pożary lasów wzniecone piorunem. Nadszedł czas, byśmy
przestali winić Boga za wszystkie straszliwe rzeczy, które się nam przydarzają.

Byliśmy ostatnio na kolacji z kobietą

,

która opisała siebie jako „nawróconą katoliczkę".

Została wychowana w ochronce prowadzonej przez siostry i było to
dla niej okropne przeżycie, które dotąd budzi w niej gniew. Odmalowała swój los ze znaczącymi
szczegółami krzywd, których doświadczyła.

Jako osoba dorosła stwierdziła, że nadal odgrywa rolę ofiary, przeżywając ból i użalając się

nad sobą. Zrozumiała, że została uwięziona przez swój gniew i złość spowodowane porzuceniem
jej przez matkę. Zamiast bronić się przed przeszłością

,

pozwoliła, by zawładnął nią gniew i

zmuszał do zatapiania się w przeszłości. Ilekroć słyszała słowa religia albo Bóg, wpadała w
złość, widząc w nich przyczynę swego bólu.

W ostatnich dwóch latach weszła jednak na ścieżkę duchową. Coraz wyraźniej

uświadamiała sobie, jak bezzasadnie winiła Boga i religię za swoje porzucenie i krzywdy. Im
bardziej była tego świadoma, tym lepiej rozumiała własną odpowiedzialność za ciągłe trwanie w
bólu.

Kobieta ta odbyła długą drogę ku przebaczeniu. Z każdym dniem odczuwa większą

wolność od bólu i gniewu związanego z przeszłością. W jej oczach pojawiły się iskierki, których
wcześniej tam nie było, i zaczęła po raz pierwszy w życiu doświadczać szczęścia i radości.
Przestała za swe uczucia winić rodziców i Kościół. Pozbyła się bolesnej percepcji, która ją
więziła.

Żeby jednak nie było wątpliwości — nadal nie popiera zachowania swoich rodziców ani

ludzi z sierocińca, gdzie przyszło jej żyć. W żadnym wypadku nie uważa, żeby ich zachowanie
było dobre. W końcu jednak uświadomiła sobie, że to jedynie jej własne myśli podtrzymywały w
niej cierpienie. Przebaczenie pokazało jej w prosty sposób drogę do wolności.
Kobieta ta dołączyła do tylu znanych mi ludzi, którzy po wyleczeniu się z dawnych ran nie tylko
są zdolni do ponownego przeżywania otuchy i duchowej więzi z Siłą Wyższą

,

ale nawet wracają

do swych pierwotnych świątyń. Niestety, jeszcze wielu godzi się na to, by walka z Bogiem i
religią dominowała w ich życiu poprzez gniew i niewiarę. Przyjrzenie się własnej skłonności do
potępienia może nam pomóc przebudzić się i rozpoznać, w jaki sposób przywarliśmy do
minionych krzywd. Wówczas będziemy w stanie ruszyć naprzód i wybaczyć. Zrozumiawszy
swoje niesprawiedliwe widzenie Boga i uwolniwszy Go od winy, stwarzamy sobie nowe
perspektywy swego spełnienia.

Wybaczyć ukochanym, którzy zmarli

Kiedy umiera ktoś bliski i drogi naszemu sercu, może nas ogarnąć cała fala emocji.

Uczucia żalu połączone z brakiem fizycznej obecności potrafią być niezwykle silne. Niektórzy z
nas wypierają stratę i żal, nie roniąc ani jednej łzy. Inni mogą płakać miesiącami czy nawet

background image

28

latami. Czasami, gdy bliska osoba umiera po długiej i bolesnej chorobie, członkowie rodziny i
przyjaciele odczuwają pewną ulgę. Ego będzie ci podpowiadało, że powinieneś czuć się winny za
to uczucie i że „dobry człowiek" nie może tak przeżywać odejścia drugiej osoby.

Strata ukochanej osoby może wywołać w nas uczucie złości na Boga i świat. Ten gniew

możemy sobie uświadamiać bądź nie. Ego będzie nam podpowiadać, że powinniśmy czuć się
winni z powodu tej złości.

Na Hawajach w czasie warsztatów poznałem wspaniałą kobietę imieniem Minnie

.

Powiedziała mi, że ma osiemdziesiąt jeden lat i przez ostatnie dwa lata nie potraf

i

przestać

płakać. Zaczęło się to, kiedy w wieku czterdziestu pięciu lat zmarł jej syn. Od tamtej pory czuje
się przygnębiona i opuszczona.

Tydzień przed jej przyjściem na warsztaty psycholog Minnie stwierdził, że nadeszła pora,

„aby przestać płakać i ruszyć dalej ze swoim życiem". Kiedy usłyszałem te słowa, cichy głos w
moim sercu podpowiedział mi dokładnie to, co miałem przekazać Minnie. Najpierw
przypomniałem jej, że jestem lekarzem i mam zamiar wypisać jej receptę. Jej twarz rozjaśniła się
i pokiwała głową. Potem wziąłem kawałek papieru i napisałem: „Najlepiej dla ciebie będzie,
żebyś płakała, ile chcesz i kiedy chcesz przez resztę życia". Podpisałem swoim nazwiskiem i
wręczyłem jej kartkę.

Twarz Minnie rozjaśnił uśmiech od ucha do ucha. Stało się dla mnie oczywiste, że jeśli

mam pomóc, muszę jedynie okazać jej swoją bezwarunkową miłość i akceptację. Nie musiała się
dla mnie zmieniać, żebym ją kochał. Podzieliłem się z nią swoim osobistym przekonaniem, że
nie istnieje jeden określony scenariusz, według którego powinno się opłakiwać lub reagować na
śmierć. Wiele problemów z porozumiewaniem się wynika z tego, że posiadamy scenariusze,
które chcielibyśmy, aby inni realizowali. Podarcie tych scenariuszy jest receptą na szczęście.

Minnie wyraźnie poczuła się lepiej. Wtedy zapytałem ją

,

czy ma dobrą wyobraźnię.

Odpowiedziała, że tak. Podczas przerwy w czasie warsztatów rozejrzałem się po sali i znalazłem
mężczyznę, który wyglądał na około czterdzieści pięć lat. Tyle miał syn Minnie, kiedy zmarł.
Zapytałem go — miał na imię Brad — czy przez kilka chwil nie zechciałby odegrać roli
Franklina, syna Minnie. Brad powiedział, że będzie szczęśliwy, mogąc to zrobić.

Wyjaśniłem Minnie, że przez dziesięć minut może użyć swej wyobraźni i uczynić z niego

swojego syna. W tym czasie w ciele Brada będzie Franklin. Mogła mu powiedzieć wszystko, co
chciała, a Franklin jej odpowie. Zgodziła się, a ja zapytałem, czy kiedykolwiek była zła na
Franklina za to, że ją zostawił. Po namyśle odpowiedziała:

— Tak, na pewno tak! — I podzieliła się kilkoma uczuciami zbliżonymi do gniewu.
Poinstruowałem Brada, co ma mówić. Jako Franklin powiedział Minnie, że ma się dobrze i

że przez cały czas jest przy niej duchem.

— Nie musimy być w ciałach, żeby się porozumiewać. Nasze umysły mogą komunikować

się bez fizycznej obecności. Jeśli wiemy, że jesteśmy połączeni w jedno z Bogiem i ze sobą
nawzajem, może ogarniać nas tylko radość — zapewniał Franklin przez Brada. — Nigdy nie
powinnaś czuć się sama, ponieważ zawsze, kiedy tylko zechcesz, możesz doświadczyć mojej
obecności i obecności Boga.

Słysząc te słowa, Minnie prawie natychmiast przestała płakać. Przytuliła głowę do piersi

swego syna (Franklina). Po chwili była w stanie mu wyznać:

— Wybaczam ci to, że umarłeś!
Minnie zaczęła rozpierać energia. Z jej ramion spadł wielki ciężar, była promienna i

uśmiechnięta. Jakąś godzinę później podeszła do mnie i powiedziała, że nie czuje już potrzeby
płakania.

background image

29

— To wspaniale — odparłem — ale nadal możesz płakać, ilekroć zechcesz. Po południu,

po skończonych zajęciach, Minnie znowu podeszła do mnie, mówiąc:

— Jerry, ktoś powiedział mi, że lubisz tańczyć. Czy to prawda?
— Tak! — odparłem. — Bardzo lubię tańczyć.
Z błyskiem w oku Minnie powiadomiła mnie o zaplanowanej potańcówce. Czy miałbym

ochotę wybrać się na nią?

Odparłem, że tak. Zatem poszliśmy na tańce i spędziliśmy bardzo miło czas. Była to nie

tylko wspaniała lekcja na temat mocy przebaczenia, ale także kolejne potwierdzenie, że dawanie
tak naprawdę jest otrzymywaniem.


Przebaczenie w pracy

Relacje w miejscu pracy dla większości pracodawców, jak i pracowników przedstawiają

szczególne wyzwania. Może pojawić się zazdrość, lęk przed odrzuceniem, lęk przed szczerością i
mnóstwo innych problemów. Czasami stres wywołany relacjami w pracy może objawiać się w
f

i

zycznych symptomach. Zdarza się to, gdy gniew, który odczuwamy wobec kogoś, zwracamy do

wewnątrz, atakując siebie. Oto przykład.

Zostałem zaproszony do wygłoszenia wykładu dla pewnej organizacji z Kanady. Kobieta

będąca jej przewodniczącą dostała ostrego ataku woreczka żółciowego. Odczuwała silne bóle i
nie była w stanie uczestniczyć w spotkaniu. Właściwie czekała na miejsce w szpitalu i na
operację.

Mary z powodu bólu prawie nie mogła ze mną rozmawiać. Zapytałem, czy pozwoli, abym

przeprowadził z nią kilka ćwiczeń relaksacyjnych. Zgodziła się. Po kilku minutach zaczęła się
odprężać i ból trochę zelżał.

W trakcie rozmowy opowiedziała mi, co działo się w jej życiu tuż przed atakiem

woreczka. Przez ostatnie piętnaście lat pracowała w biurze u pewnego lekarza. Sześć miesięcy
temu jej pracodawca poprosił ją

,

aby zdjęła ze ścian obrazy namalowane przez jego siostrę i

poszukała nowych.

Dla Mary była to dobra wiadomość, gdyż stare obrazy nie podobały się jej. Nie upłynęło

wiele czasu, gdy siostra lekarza przyjechała do miasta i namówiła go, by powiesił jej obrazy z
powrotem. Mary bardzo się rozzłościła i natychmiast odeszła.

Na początku rozmowy Mary w żaden sposób nie wiązała tych wydarzeń i swego gniewu z

atakiem woreczka. W pewnej chwili wyznała, że choć pragnęła okazać swój gniew, nigdy nie
zamierzała się go kurczowo trzymać.

Zaczęliśmy wykonywać ćwiczenia przebaczające i po dwudziestu minutach ból zniknął.

Poczuła się na tyle dobrze, żeby nazajutrz iść na konferencję, a lekarz potwierdził, że nic jej nie
będzie.

Na konferencji Mary opowiedziała o związku ataku woreczka z jej gniewem i o tym, jak

przebaczenie uwolniło ją od bólu. W kilka tygodni po konferencji uwieńczyła swoje przebaczenie
pogodzeniem się z szefem i wróciła do niego do pracy.

background image

30

Błogosławiona amnezja, która pamięta tylko miłość

W czasie pracy niezwykle pomocne może okazać się zastosowanie następującego

ćwiczenia, które w razie potrzeby łatwo przeprowadzić. Musicie tylko wyobrazić sobie, jak ktoś
daje wam lekarstwo, które sprowadza na was wybiórczą formę amnezji, trwającą dziesięć minut.
Pomóc może wam wyobrażenie sobie tego lekarstwa rozpuszczonego w szklance wody, którą
wypijacie. W czasie tych dziesięciu minut, kiedy lekarstwo działa, zapominacie o wszystkich
bolesnych wspomnieniach z przeszłości, pamiętacie tylko te, które dotyczyły miłości.

Dzięki skupieniu się na tych wspomnieniach większość ludzi zaczyna odczuwać

napływający spokój i radość i przeżywać w ten sposób chwilę obecną.

Bez względu na to, gdzie jesteście, pamiętajcie, że przebaczenie daje wam spokój umysłu

i wszystko, czego byście sobie życzyli lub oczekiwali. Jest to eliksir, który daje wam poczucie
całości i prowadzi do serca Boga i jedności z Twórcą.

Przebaczenie w czasie katastrofy

W 1987 roku San Francisco dotknęło bardzo silne trzęsienie ziemi i wielu ludzi straciło

swe domy. Pewna rodzina, która straciła dom, przeprowadziła się na drugą stronę zatoki, na
wzgórza Oakland. Kilka lat później obszar ten nawiedził straszliwy pożar lasów i ich dom znowu
został zniszczony.

Łatwo byłoby komuś, kogo dotknęły takie katastrofy, poczuć się of

i

arą i ugrzęznąć w

bagnie użalania się nad sobą. Jednak ta rodzina była inna. Wszyscy jej
członkowie pogodzili się ze swymi uczuciami i wybaczyli to, co zdarzyło się w ich życiu.
Stwierdzili, że tego, co się stało, nie potrafią wyjaśnić i zamiast utknąć w pozycji ofiary, ruszyli
ze swym życiem do przodu.

Nie ma prawie tygodnia, żeby gdzieś na świecie nie było jakiejś klęski żywiołowej, która

przynosi szkody wielu ludziom. Wiele rodzin może uznać się za ofiary i trwać przy swoich
krzywdach do końca życia. Jak z tego wyszła opisana wyżej rodzina? Otóż stwierdziła, że
pytanie „dlaczego

"

nie pomoże. Odpowiedź na nie może na zawsze pozostać tajemnicą. Aby

przyjść do siebie po takiej katastrof

i

e, trzeba zadać zupełnie inne pytania. Czego nauczyła mnie

ta sytuacja? Co muszę zrobić, aby ruszyć naprzód? Jakie korzyści z tego doświadczenia mogę
wyciągnąć na przyszłość?

Kiedy tego rodzaju klęski zdarzają się w bardzo biednych krajach, majątek niektórych

ludzi może ograniczać się do miski ryżu i paru rzeczy na własnym grzbiecie. Tacy ludzie
rzeczywiście wiedzą

,

że wówczas najcenniejsze jest życie — własne, rodziny i przyjaciół.

Przebaczyć krajowi

Biografie Anwara Sadata, Mahatmy Gandhiego, Martina Luthera Kinga Jr. i Nelsona Mandeli
oraz całego zastępu im podobnych mówią o tym, jak przebywając w więzieniu, znaleźli drogę do
przebaczenia.

background image

31

Pogodzili się z uczuciami goryczy, gniewu i zemsty. Jednak gdy w końcu wyszli na wolność,
przebaczenie pomogło im przeobrazić te uczucia w pozytywne działania zmierzające do
przemiany społecznej.

Jak pokazuje historia, ich przebaczenie nie oznaczało niedostrzegania swej krzywdy czy

zgody z tymi, którzy ich uwięzili. Doszli jednak do przekonania, że prawdziwe więzienie
znajduje się w umyśle, kiedy przepełnia go lęk, gniew i głębokie poczucie krzywdy. Wyszli
poza te uczucia, aby zacząć wprowadzać zmiany społeczne, o które walczyli.

Naszym bliskim przyjacielem jest Henri Landwirth, który był więźniem Auschwitz i

innych obozów koncentracyjnych w czasie drugiej wojny światowej. Niegdyś myślał, że
wybaczenie tym, którzy byli okrutni zarówno dla niego, jak i dla milionów innych ludzi, nigdy
nie będzie możliwe. Zobaczył świat z jego najgorszej strony. Niemalże został zabity i
wielokrotnie był bliski śmierci głodowej. Jednakże później Henri zmienił zdanie.

Kiedy po wojnie przybył do Stanów Zjednoczonych, jego serce przepełniała nienawiść do

hitlerowców. Sądził, że to uczucie nigdy go nie opuści. Oboje jego rodzice zginęli pod rządami
nazistów.

Zaczął odnosić sukcesy w interesach i założył organizację filantropijną o nazwie „Daj

Dzieciom Świat". Organizacja ta umożliwia ciężko chorym dzieciom wizytę w Disney World w
Orlando, na Florydzie. Przeszło siedem tysięcy dzieci przyjechało w tym roku do miasteczka. Dla
wielu z nich organizacja stanowi pomost do nieba.

Henri wyznał mi, że trwanie w nienawiści do niemieckich żołnierzy, którzy dopuszczali

się okrucieństw, zabijało go. Jego serce jednak zmieniło się dzięki tak bliskiej współpracy z
chorymi dziećmi. Był to proces stopniowy, ale w końcu stwierdził, że dzisiaj wybaczył już
Niemcom i tym, którzy dopuścili się tych zbrodni. Stwierdził, że nie chce już dłużej podsycać w
sobie gniewu.

W zeszłym roku Henri i siedmioro innych ludzi, którzy przeżyli holocaust, zostało

zaproszonych, by zabrać głos na przyjęciu ku czci ofiar holocaustu. Większość mówców
koncentrowała się na trwającym nadal gniewie i nienawiści do przeszłości. Henri przemawiał
ostatni. Opowiedział o błogosławieństwach, jakie go spotykają, odkąd przybył do Stanów
Zjednoczonych. Mówił o tym, że jest wdzięczny za miłość, której bezustannie doświadcza.
Podkreślił, że ważniejsze od przylgnięcia do przeszłości jest życie teraźniejszością.

Wybaczyć instytucjom

Od czasu gdy Jelcyn przejął rządy po Gorbaczowie w Rosji, relacje między dwoma naszymi
krajami stały się bardziej harmonijne. Na przyjęciu, w którym uczestniczyłem, jeden z rosyjskich
urzędników zażartował: „Teraz, odkąd nasze dwa kraje są w stanie pokoju, sądzę, że Stany
Zjednoczone będą musiały poszukać sobie nowego wroga". Jego uwaga wydała mi się niezwykle
trafna. Kiedy postępujemy w zgodzie z zasadami ego, zawsze szukamy nowego wroga. Prędzej
nie uzdrowimy jakiegoś konfliktu w relacjach, zanim nie pojawi się nowy. Czasami okazuje się,
że potrafimy żyć jedynie wówczas, gdy mamy choć jednego wroga, z którym możemy walczyć.

background image

32

W Stanach Zjednoczonych instytucją

,

którą można łatwo znienawidzić i uczynić z niej

wroga, jest Państwowy Urząd Skarbowy. Istnieje pełno przerażających opowieści o osobach i
przedsiębiorstwach, które zostały zrujnowane przez surową praktykę tej agencji. Chociaż
ustawodawcy twierdzą

,

że opracowują nowe przepisy, aby zapobiec nadużyciom ze strony

Urzędu Skarbowego, ciągle znajdują się ludzie, których wściekłość nań jest tak wielka, że
rozważają przeprowadzenie się do innego kraju.

Łatwo jest nam złościć się na Urząd Skarbowy. Aby usprawiedliwić swój gniew,

potrafimy wskazać jego uchybienia. Poza tym wokół nas zawsze są ludzie, którzy są równie
wściekli i będą nas utwierdzać w tych emocjach. Wściekanie się w podobnych sytuacjach jest
czymś ludzkim, jednak przywiązanie do gniewu wpędza nas w kłopoty.

Znam ludzi, którzy pozbyli się chęci zemsty wobec instytucji podobnych do tej. Pozbyli

się swojej potrzeby ukarania jej, wybaczyli i idą dalej w pokoju. I znowu, wybaczenie —
okazane przyjacielowi czy całemu społeczeństwu — nie zdejmuje odpowiedzialności z osób,
które swoim postępowaniem sprowadzają kłopoty, śmierć i emocjonalny ból. Wybaczenie nie
oznacza zlekceważenia takiego zachowania.

Wybaczenie jest przede wszystkim procesem pozbywania się przywiązań do

negatywnych myśli. Jest to proces uzdrawiania własnego umysłu i duszy.

Czy potrafimy uwierzyć, że można żyć na tym świecie bez potrzeby posiadania wrogów?

Ilekroć zadaję sobie to pytanie, wspominam zabawny komiks z Pogo, w którym jedna z postaci
mówi:

— Spotkaliśmy wroga i to my nim jesteśmy.
Może, jak sugeruje Pogo, nie będziemy mieć wrogów w dniu, w którym wszyscy

postanowimy wybaczyć przeszłość i żyć całkowicie teraźniejszością. Tego dnia odkryjemy, że to
tylko brak naszego przebaczenia trzymał nas w okowach bolesnej przeszłości.

Przebaczyć wojsku

Nasze ego ma zdolność wpychania nas w imadło konfliktu i poczucia winy, związane z jakimiś
osobami, miejscem czy instytucją. Z drugiej strony przebaczenie jest jak klucz otwierający
kajdanki nałożone przez ego.

Czasami ukrywamy swoje urazy tak głęboko w jaskini umysłu, że nie jesteśmy świadomi

osądów i krzywd, które tam się tlą. Ukazuje to następująca historia.

W 1979 roku mój przyjaciel dr Bili Thetford i ja zostaliśmy zaproszeni, by przeprowadzić

seminarium na temat przebaczenia w bazie sił powietrznych w Travis, północna Kalifornia. W
drodze na wykłady zacząłem czuć się coraz gorzej. W końcu powiedziałem Billowi, żebyśmy
zjechali na pobocze. Musiałem pogadać.

— Billy — powiedziałem —jak mogę przeprowadzić seminarium o przebaczeniu, skoro

sam żywię tak głęboką urazę do wojska, do którego właśnie jedziemy z wykładem?

Podczas konfliktu w Korei zostałem wyciągnięty z posady psychiatry dziecięcego i

umieszczony czasowo w Travis. Opierała się temu każda cząstka mojego ciała. Byłem przeciwny
zabijaniu i ranieniu ludzi w jakikolwiek sposób i z jakiegokolwiek powodu. Pod żadnym

background image

33

pozorem nie zamierzałem służyć organizacji, która uznawała za słuszne — w pewnych
okolicznościach — zabijanie ludzi.

Nadal noszę w sobie uczucie urazy i złości do wojskowych, którzy zmusili mnie, abym im

służył wbrew mej woli.

Powiedziałem Billowi, że ciągle odczuwam te krytyczne uczucia i brakuje mi spokoju. W

moim wnętrzu rozgrywała się walka.

Poprosiłem Billa, aby pomedytował ze mną. Usiłowałem pozbyć się tych uczuć,

przebaczyć i wrócić do chwili obecnej bez tego całego bagażu z przeszłości. Podziałało! Wkrótce
uspokoiłem się i wygłosiliśmy bardzo udane wykłady. Pozbyłem się wszystkich dawnych
negatywnych uczuć, które kiedyś miałem do wojska.

Przebaczenie pozwala nam doznać harmonii całej osoby i jedności z wszystkimi

przejawami życia. Otwiera nam oczy, byśmy mogli doświadczyć światła i miłości, którą wszyscy
jesteśmy.

Z przebaczeniem jest jak z zajściem w ciążę. Albo jesteś w ciąży, albo nie. Nie ma

„przebaczenia do pewnego stopnia". Przebaczenie do pewnego stopnia nie skutkuje. Ono musi
być całkowite i kompletne.

Pomocne może zawsze okazać się spojrzenie w nowy sposób na ludzi czy sytuacje,

którym nie przebaczyliśmy. Zapytaj siebie, jakie plusy i minusy płyną z tego, że będziesz się
upierał przy dawnych krzywdach.

Proces przebaczania nie ma struktury ani formy. Osoba, której wybaczasz, nie potrzebuje

się zmieniać. Właściwie może nigdy się nie zmienić! Jedynym wymogiem jest twoja chęć
oczyszczenia się z negatywnych myśli.


Wybaczyć sobie

Kiedy Diane i ja uczestniczyliśmy w warsztatach na Hawajach, przyłączył się do nas

personel Ośrodka Leczenia Postaw z Sausalito, Kalifornia. Podczas zajęć grupa podzieliła się na
pary. Partnerzy mieli usiąść naprzeciw siebie. Potem jedna osoba miała opowiedzieć drugiej coś,
co chciałaby sobie wybaczyć. Osoba słuchająca miała się starać nie wypowiadać żadnych sądów
i tworzyć przestrzeń bezwarunkowej miłości.

Kiedy nadeszła moja kolej, abym opowiedział o czymś, czego nie mogę sobie wybaczyć,

nic nie przychodziło mi na myśl. Nagle coś wpadło mi do głowy. Wyznałem siedzącej
naprzeciw mnie, współczującej i przychylnej kobiecie, że narzuciłem sobie termin ukończenia
ostatecznej wersji książki, którą pisałem. Dotąd nie byłem świadom, że oceniam siebie i swoje
postępy. Jednak w tej chwili zrozumiałem, że dawałem sobie stopień niedostateczny.

Skończyłem opowiadać tę historię i pod koniec wybaczyłem sobie swe negatywne osądy.

Słowa: „Wybaczam ci", które usłyszałem z ust partnerki, były niczym polanie ciasta lukrem.

Zaciekawiona partnerka zapytała mnie następnie:
— Jaki tytuł ma książka, nad którą pracujesz?
Zaledwie wypowiedziałem słowa odpowiedzi, oboje wybuchnęliśmy śmiechem. Książka,

nad którą pracowałem, to właśnie ta, którą trzymasz teraz w dłoniach: Przebaczenie —
najpotężniejszy uzdrowiciel.

Mimo że pisałem książkę o przebaczeniu, nadal miałem pokusy i wyzwania. Być może

tak długo, jak długo pozostajemy w tych ciałach, będziemy podlegać pokusie osądzania i

background image

34

odmowie wybaczenia. Zawsze będziemy potrzebowali przypomnienia, że każda nowa chwila jest
okazją do ponownego wyboru. Jestem przekonany, że jednym z większych darów, jakie mamy,
jest nasza moc selekcjonowania myśli, które mamy wprowadzić do swojego umysłu. Wolność
wyboru może uwolnić nas od wroga, którego odkrył Pogo — od nas samych i własnego
przywiązania do przeszłości.

Przebaczenie umieszcza nas w nurcie miłości. Rezultatem naszego wybaczenia jest

przekonanie, że naszą jedyną rzeczywistością jest miłość. Ona jest wszystkim i wszędzie. Miłość
jest wszędzie i to ona jest odpowiedzią na każdy problem czy pytanie, któremu przyjdzie nam
stawić czoło.

Wybaczyć dziecku i dyrektorowi szkoły

Jestem przekonany, że mielibyśmy społeczeństwo bardziej skupione na współpracy niż na
współzawodnictwie, gdybyśmy zaczęli wyrażać miłość i przebaczenie w naszych domach i
szkołach. Kiedy uwierzymy, że miłość i przebaczenie mogą uczynić cuda, one zaczną się
pojawiać.

W 1998 roku Diane i ja udaliśmy się do Afryki Zachodniej, by odwiedzić Ośrodek

Leczenia Postaw w Accra. Kiedy tam przebywaliśmy, dyrektorka ośrodka Mary Clottey
opowiedziała nam następującą historię.

Mary jest nauczycielką w szkole położonej jakieś dwie godziny od stolicy. W trakcie

nauczania dużo czasu poświęca na to, by pomóc młodszym uczniom znajdować sposoby
komunikowania się z sobą bez gniewu i walki. Szczególny nacisk kładzie na proces
przebaczania. Jej uczniowie nazywają ją „nauczycielką przebaczenia".

Do szkoły tej chodził dziesięcioletni chłopiec, który był prawdziwym postrachem. Z

każdym walczył i wszystko wokół siebie niszczył. Gdziekolwiek szedł, łamał przedmioty, ale
nigdy nie brał odpowiedzialności za to, co zrobił.

Pewnego dnia został przyłapany na gorącym uczynku, gdy kradł pieniądze z portfela

nauczycielki. Dyrektor szkoły natychmiast zarządził zebranie. Zgodnie z tradycją szkoły chłopak
miał być wychłostany trzciną. Delikwenta stawiano na podwyższeniu, by wszyscy w szkole
mogli to widzieć. Postanowiono przykładowo ukarać go w ten sposób, a potem wydalić.

Cała szkoła zebrała się w sali, gdzie miała odbyć się chłosta. Mary wstała. Właśnie, gdy

miała powiedzieć: „Wybaczam mu!", dzieci rzuciły się jej do stóp.

— Niech pani mu wybaczy! — zaczęły wołać, aż cała sala rozbrzmiała tą prośbą.
Chłopak popatrzył na widownię, potem załamał się i zaczął płakać. Nagle klimat zebrania

zupełnie się zmienił.

W końcu chłopak nie został ani wychłostany, ani wydalony. Zamiast tego wybaczono mu

i pokochano go. Od tego dnia nie wdał się w żadną bójkę, niczego nie połamał ani nie ukradł,
nigdy też więcej nie zachowywał się zaczepnie.

Z początku wielu ludzi w szkole uważało, że działanie dyrektora, który zwołał zebranie,

by ukarać chłopca, było surowe i niesprawiedliwe. Jednak i jemu wybaczono i dzięki temu
zasiano ziarno pod nowe, bardziej przyjazne środowisko w szkole.

background image

35

Przebaczenie we wspólnocie

Oto inna historia o przebaczeniu pochodząca z Afryki. Jeśli ktoś z plemienia Babemba w

Afryce Południowej postępuje niewłaściwie i nieodpowiedzialnie, umieszcza się go na środku
wioski, lecz nie czyni się niczego, aby uniemożliwić mu ewentualną ucieczkę.

Wszyscy mieszkańcy wioski przerywają pracę i zbierają się w kręgu wokół osoby

oskarżonej. Następnie każdy po kolei, bez względu na wiek, zaczyna opowiadać osobie w
środku o tym, co dobrego zrobiła ona w czasie swego życia. Przypomina się jej wszystko, co
dobre — wszystkie jej dobre cechy i uczynki, siłę i dobroć. Każdy w kręgu czyni to z wielkimi
szczegółami.

Historie opowiadane o tej osobie charakteryzują się najwyższą szczerością i miłością.

Nikomu nie wolno przesadzać ani uzupełniać historii. Nikt nie kłamie ani nie jest złośliwy.

Ceremonia trwa dopóty, dopóki każdy mieszkaniec wioski nie wyzna, jak ceni sobie tę

osobę jako członka wspólnoty. Proces ten może trwać nawet kilka dni. W końcu plemię zrywa
krąg i następuje radosne świętowanie, a osoba wraca do wspólnoty. Ceremonia ta pięknie
obrazuje, że jedność i przebaczenie można uzyskać tylko wówczas, gdy patrzy się oczami
miłości. Każda osoba w kręgu, jak i ta, która stoi w jego środku, wie, że przebaczenie daje nam
okazję do uwolnienia się od przeszłości i budzącej strach przyszłości. Osobie w środku zdejmuje
się etykietkę złego człowieka i zostaje ona na powrót włączona do wspólnoty. Przypomina się jej
o potędze miłości, która w niej tkwi i łączy ją z otaczającymi ludźmi.


Wybaczenie między braćmi

Często największe poczucie krzywdy mamy wobec członków rodziny, którzy według nas

zrobili coś niewybaczalnego. Kilka lat temu, kiedy wygłaszałem wykład w Honolulu, podszedł
do mnie mężczyzna w średnim wieku, ubrany w garnitur, i poprosił o rozmowę.

Wszyscy pozostali nosili hawajskie koszule i niedbałe ubrania, zatem spodziewałem się,

że mężczyzna może być lekarzem — i rzeczywiście nim był.

Opowiedział mi o tym, jak przez sześć lat nie rozmawiał ze swym bratem. Rozstali się w

kłótni. Wyjaśnił, że czytał moją książkę „Kochać, to pozbyć się lęku" i dzięki niej zaczął
dostrzegać wartość przebaczenia. Postanowił wtedy zadzwonić do brata. Chciał zapomnieć o
przeszłości. To, co było, minęło. Dwaj mężczyźni umówili się za tydzień na obiad. Spotkanie
przebiegło bardzo spokojnie i bracia nie nawiązywali do swej dawnej kłótni. Od ich stołu
promieniowała miłość.

Lekarz podziękował mi za moją książkę. Stwierdził, że gdyby jej nie przeczytał, nie

przeżyłby takiego spotkania jak tamtego dnia. Miało ono dla niego podwójną wartość, gdyż
tydzień później jego brat zginął w wypadku samochodowym. Historia ta jest wspaniałym
przypomnieniem, że nigdy nie jest ani za wcześnie, ani za późno na przebaczenie!

background image

36

Po dziesięciu latach od wspomnianego zdarzenia zwróciłem się do lekarza z prośbą o konsultację
w związku z pewnym problemem zdrowotnym. Kiedy wszedłem do jego gabinetu, lekarz
przedstawił się i zapytał, czy go pamiętam. Musiałem przyznać, że nie.

— Jestem tym człowiekiem, który panu opowiedział o swoim wybaczeniu i pogodzeniu

się z bratem—oznajmił.

Ucieszyłem się, że mogę mu jeszcze raz podziękować za historię, którą przez te wszystkie

lata wielokrotnie dzieliłem się z ludźmi.

Wskazówki przebaczenia

Mam nadzieję i wierzę w to, że uda się wam wykorzystać opowieści z tego rozdziału jako

przykłady i wskazówki, w jaki sposób może działać przebaczenie w naszym życiu. W następnym
rozdziale nakreślę kroki przygotowawcze, jak i postępowanie w procesie przebaczania.


Przebaczenie jest najkrótszą drogą

do Boga.

Przebaczenie jest jak gąbka,

która wymazuje bolesną przeszłość.

Przebaczenie może być najważniejszym procesem

nie tylko dla osoby, która umiera,

ale także dla tych, których opuszcza. *



Rozdział siódmy

Odskocznia dla przebaczenia

Niechaj twoim jedynym celem stanie się spokój umysłu — a nie próba zmiany

innych czy też ich karanie. *

background image

37

Etap przygotowawczy — zmiana naszych przekonań

Przygotowanie dla wyćwiczenia naszego umysłu zaczyna się od nauki wyciszenia go. Nie

wolno nam dopuścić, aby rozpraszały nas sprawy dnia. Może w tym być pomocna modlitwa.
Jeśli medytujecie, możecie zacząć od tego.

Medytacja nie oznacza nic innego, jak posiadanie spokojnego umysłu. Być może byłeś

kiedyś na wycieczce w górach i stanąłeś nad spokojnym jeziorem, tak przezroczystym, że mogłeś
widzieć dno. Niechaj ten obraz, albo jakiś podobny, będzie symbolem spokojnego umysłu.
Naszym stanem naturalnym jest spokojny umysł — cichy, radosny i kochający. Wtedy możliwa
staje się jasność rozumowania, ponieważ nie ma niepokojących myśli, osądów czy lęków.

Aby wyciszyć umysł, znajdź obraz podobny do wizerunku spokojnego górskiego jeziora,

który będzie na ciebie oddziaływał. Poświęcaj codziennie od dziesięciu do dwudziestu minut
skupianiu się na tym obrazie. Wybierz miejsce, gdzie nikt ani nic nie będzie ci przeszkadzać (na
przykład dzwoniący telefon).

Pomocne może być też znalezienie czasu na przebywanie pośród przyrody i

doświadczanie jedności z nią. Wycisz się, nie zabieraj ze sobą niczego, co mogłoby ci
przeszkadzać — nie bierz telewizora, radia, nie prowadź rozmowy. Wyłącz telefon. Spokój, który
stworzysz, uwrażliwi cię na różne sposoby patrzenia na problem wybaczania.

Włączyłem do tego rozdziału listę zasad, które już omawialiśmy. Niech długość tej listy

cię nie martwi. Bądź wyrozumiały i cierpliwy wobec siebie. Nie poddawaj się pokusie
porównywania się z innymi albo oceny swojego postępu. Znajdź dla siebie jakieś wygodne, miłe
miejsce i przebywaj w nim.

Kiedy będziesz przeglądał te zasady, miej otwarty umysł. Pamiętaj, że nie musisz zgadzać

się ze wszystkimi propozycjami. Przebaczenie jest wyborem i nie musisz wybaczać ani wierzyć
w przebaczenie. Jednak postaraj się dostrzec konsekwencje swojego wyboru — czy będzie to
wybaczenie czy jego brak — i zdaj się na podszepty serca.

• Bądź otwarty na możliwość zmiany stanowiska wobec przebaczenia.

• Weź pod uwagę to, że nie jesteś tylko ciałem, ale istotą duchową czasowo zamieszkującą w

ciele.

• Pomyśl nad tym, że życie i miłość to jedno i że są one wieczne.

• Dostrzeż bezwartościowość użalania się nad sobą.

• Przyjrzyj się konsekwencjom bycia poszukiwaczem winnych.

• Postanów być raczej osobą szczęśliwą niż tą,

która „ma rację".

• Zrezygnuj z trwania w postawie ofiary.

• Niech jedynym celem stanie się dla ciebie osiągnięcie spokoju umysłu.

• Pamiętaj, że każde spotkanie z drugim człowiekiem może cię nauczyć przebaczenia.

• Zrozum, że trwanie w poczuciu krzywdy i zaciętości jest źródłem twego cierpienia.

background image

38

• Uznaj, że wszelki emocjonalny ból, jaki teraz odczuwasz, wywołują jedynie twoje myśli.

• Uwierz, że masz moc selekcjonowania myśli, które wprowadzasz do swojego umysłu.

• Zrozum, że trwanie w gniewie nie daje ci tego, czego naprawdę pragniesz.

• Uwierz, że podejmowanie decyzji oparte na miłości zamiast na lęku działa na twoją korzyść.

• Zrozum, że w karaniu siebie nie ma żadnej wartości.

• Uwierz, że zasługujesz na szczęście.

• Zamiast widzieć w ludziach napastników, dostrzeż w nich przestraszonych i wołających o

pomoc.

• W każdym, kogo spotkasz, chciej zobaczyć światło niewinnego dziecka, bez względu na

kostium, jaki nosi, i okropne rzeczy, które zrobił.

Zechciej dojrzeć światło niewinnego dziecka w sobie.


• Zamiast ciągle liczyć rany, wylicz swoje błogosławieństwa.

• Znajdź wartość w rezygnacji z wszelkich osądów.

• Uznaj, że miłość jest najpotężniejszą uzdrawiającą siłą na świecie.

• Uwierz, że każdy, kogo spotykasz, jest nauczycielem cierpliwości.

• Uwierz, że przebaczenie jest kluczem do szczęścia.

• Uwierz, że możesz doświadczyć „błogosławionej amnezji" i w jednej chwili zapomnieć o

wszystkim z wyjątkiem miłości, którą dają ci inni.

• Zauważ, że każde twoje spotkanie jest spotkaniem świętym. Wyobraź sobie, że tak naprawdę

osoba, którą spotykasz, jest Jezusem, Buddą

,

Matką Teresą czy innym mądrym duchowym

nauczycielem, który mieści się w osobowości, z jaką masz do czynienia. Bez względu na
okoliczności traktuj tę relację jako świętą i dającą ci okazję do nauki.

• Przestań widzieć korzyści w ranieniu lub karaniu siebie czy innych. Pamiętaj, że celem

przebaczenia nie jest zmienianie innych, ale oczyszczenie twojej świadomości z
niepokojących, negatywnych myśli.

Etap działania — postanowienie wybaczenia

W procesie wybaczenia jedno kluczowe słowo daje ci moc ruszenia naprzód — chęć.

Kiedy przystąpisz do działania i powiesz sobie, z pełną wiarą, że chcesz powierzyć wszystkie
swoje krzywdy i to, co może wydawać się uzasadnionym gniewem, najwyższej prawdzie w sobie
— Sile Wyższej, Bogu czy jakkolwiek nazwiesz swoje Źródło — twój gniew zacznie zmieniać
się w miłość. To twoja chęć szukania pomocy u tej Siły Wyższej pozwoli ci zmienić twój gniew
w miłość.

background image

39

• Postanów, że nie chcesz dłużej cierpieć z powodu syndromu bumerangu swoich zaciętych

myśli.

• Może pomocne dla ciebie będzie napisanie listu do osoby, której chcesz wybaczyć. Wyraź
wszystkie swoje uczucia, a potem podrzyj list.

• Może w procesie przebaczania uzdrawiające okaże się napisanie wiersza. Ujmij swoje myśli i
uczucia w intymnych i zgrabnych słowach.

• Wyjaśnij sobie, że twoim jedynym celem jest spokój umysłu, a nie zmiana czy ukaranie innej

osoby.

• Zechciej zobaczyć w osobie, która cię skrzywdziła, jednego ze swych najpotężniejszych

nauczycieli, dających ci okazję do rzeczywistego poznania, czym jest wybaczenie.

• Pamiętaj, że wybaczając innym, wybaczasz sobie.

• Zacznij praktykować i znajdować wartość błogosławienia i modlenia się za drugą osobę, jak i za

siebie.

• Pamiętaj, że twoje przebaczenie nie musi oznaczać twojej aprobaty dla drugiej osoby czy dla jej

krzywdzącego zachowania.

• Ciesz się szczęściem i spokojem, które płyną z wybaczenia.

Wyrozumiałość i czułość są braćmi

i siostrami przebaczenia

.

Przebaczenie czyni brzemię życia

lżejszym

Na przebaczenie nigdy nie jest

za wcześnie ani za późno. *

Epilog

Kiedy przebaczając usuniemy kłody przed miłością, doświadczymy niewyobrażalnego

spokoju, radości i szczęścia.

background image

40

Przebaczenie jest mostem do Boga, miłości i szczęścia. Most ten pozwala nam pożegnać

się z poczuciem winy, obwinianiem i wstydem. Uczy, że miłość jest pozbywaniem się lęku.

Przebaczenie oczyszcza atmosferę, serce i duszę. Łączy nas ze wszystkim, co święte.

Dzięki przebaczeniu łączymy się z tym, co jest większe od nas, co przekracza naszą wyobraźnię i
zrozumienie. Pozwala nam pogodzić się z tajemnicą życia. Stwarza możliwości, byśmy robili to,
po co tu przyszliśmy:

Uczyli jedynie miłości, ponieważ nią jesteśmy.

Kończąc tę książkę, chciałbym podzielić się z wami wierszem, który napisałem w Bośni

w 1998 roku, kiedy Diane i ja byliśmy w drodze na warsztaty zatytułowane „Przebaczenie i
pojednanie wśród wierzących i duchowych przywódców".

Być może zechcecie czytać ten wiersz raz na tydzień dla przypomnienia sobie niektórych

zasad przebaczania zawartych w tej książce.

PRZEBACZENIE

Przebaczenie to przepis

Na szczęście.

Brak przebaczenia jest przepisem

Na cierpienie.

Czy to możliwe,
Aby wszelki ból

— Bez względu na przyczynę —

Niósł w sobie ziarno

Przebaczenia ?

Hodowanie myśli o zemście,

Brak miłości i współczucia

Rujnuje

Nasze zdrowie

I odporność

.

Upór przy uzasadnionym gniewie

Przeszkadza nam doświadczać

Spokoju Boga.

Wybaczenie
Nie oznacza

Zgody na występek;

Nie oznacza aprobaty

Oburzającego zachowania.

Przebaczenie oznacza

background image

41

Zerwanie

Z bolesną przeszłością.

Przebaczenie oznacza

Koniec rozdrapywania ran,

Które ciągle krwawią.

Przebaczenie oznacza

Życie i miłość

W teraźniejszości,

Pozbycie się cienia przeszłości.

Przebaczenie oznacza

Wolność od gniewu

I agresywnych myśli.

Przebaczenie oznacza

Pozbycie się złudzeń

Na zmianę przeszłości.

Przebaczenie oznacza

Nieodmawianie

Swojej miłości nikomu.

Przebaczenie oznacza

Uzdrowienie rany w sercu

Zadanej przez zapiekłe myśli.

Przebaczenie oznacza

Ujrzenie światła Boga

W każdym, bez względu

Na jego zachowanie.

Przebaczenie nie jest tylko

Dla innych — ale dla nas,

Dla błędów, które popełniliśmy

Dla winy i wstydu,

W których z uporem trwamy.

Najważniejsze

To przebaczyć sobie

Za odejście od miłującego Boga.

Przebaczenie oznacza

Przebaczyć Bogu i naszym

Fałszywym myślom,

Że byliśmy kiedyś

Porzuceni przez Boga i samotni.

background image

42

Wybaczyć w jednej chwili

Oznacza zamknięcie Klubu

Zwlekających.

Przebaczenie otwiera drzwi

Dla Ducha, byśmy

Czuli się jednym ze wszystkimi

I wszystkim w Bogu.

By wybaczyć —

Nigdy nie jest zbyt wcześnie.

By wybaczyć —

Nigdy nie jest zbyt późno.


Ile potrzeba na to

Czasu?

To zależy od ciebie.

Jeśli uznasz, że to nigdy nie nastąpi,

To tak się stanie.

Jeśli uznasz, że potrwa to sześć miesięcy,

Tyle ci to zajmie.

Jeśli uznasz, że potrzebujesz sekundy,

Wystarczy sekunda.

Całym sercem wierzę,

Że pokój nastąpi na świecie,

Kiedy każdy z nas
Zacznie wybaczać

Wszystko wszystkim i sobie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jampolsky - Przebaczenie najpotężniejszy uzdrowiciel, Radykalne Wybaczanie
Przebaczenie przynosi uzdrowienie
Uzdrowienie wewnętrzne i przebaczenie, odnowa-charyzmaty
Heron Benedict M. OCD - Uzdrowienie wewnętrzne i przebaczenie, SATORI GRA, Wybaczanie
Uzdrowienie wewnÄttrzne i przebaczenie, Przebaczenie
Harris Gerald, Schwartz Peter (fore ) The Art Of Quantum Planning Lessons From Quantum Physics For
Epstein Gerald Uzdrowienie przez wizualizację
leczenie uzdrowiskowe ppt
ADM 9 Uzdrowienie
Wskazania i przeciwwskazania do leczenia uzdrowiskowego CM UMK
An%20Analysis%20of%20the%20Data%20Obtained%20from%20Ventilat
Biomass Fired Superheater for more Efficient Electr Generation From WasteIncinerationPlants025bm 422
Bleaching Water Stains from Furniture
O'Reilly How To Build A FreeBSD STABLE Firewall With IPFILTER From The O'Reilly Anthology
przebarwienia zebow podzial i przyczyny
Estimation of Dietary Pb and Cd Intake from Pb and Cd in blood and urine
pages from xm 754sx 3

więcej podobnych podstron