R
OMA
Ł
OBODZIN
´ SKA
Je˛zykowe uje˛cie problemu aborcji
w s´wietle deklaracji programowych
i wypowiedzi przedstawicieli
Zjednoczenia
Chrzes´cijan´sko-Narodowego
Dyskusja wokół problemu aborcji trwa z róz˙nym nasileniem od kon´ca 1988 r.
(rozpocze˛ła ja˛ we wrzes´niu tego roku Sejmowa Komisja Polityki Społecznej,
Zdrowia i Kultury Fizycznej spotkaniem, na którym oceniono realizacje˛ ustawy
z 1956 r.; znamienny jest udział w tym spotkaniu przedstawicieli episkopatu).
Uczestniczyli w niej nie tylko politycy, lecz równiez˙ lekarze, prawnicy, etycy.
Dyskusji wokół problemu samej aborcji towarzyszyły rozwaz˙ania nad edukacja˛
seksualna˛, antykoncepcja˛, badaniami prenatalnymi i prawami człowieka (zakaz
aborcji jest pojmowany jako realizacja podstawowego prawa człowieka, tj. prawa
do z˙ycia). Temperatura tych dysput była bardzo wysoka, posługiwano sie˛ róz˙ny-
mi s´rodkami je˛zykowymi, argumentacja˛ maja˛ca˛ zbliz˙yc´ stanowiska przeciwni-
ków lub doprowadzic´ do rozsa˛dnego kompromisu. Niestety, nie nasta˛piło to
w wypadku ustawy aborcyjnej. Przyje˛ta przez sejm i senat w styczniu 1993 r., nie
zadowoliła z˙adnej ze stron biora˛cych udział w dyskusji.
Za bezwzgle˛dnym zakazem aborcji opowiedzieli sie˛ przedstawiciele ZChN,
których wypowiedzi i uz˙yte w nich s´rodki je˛zykowe sa˛ przedmiotem niniejszej
analizy. Uwzgle˛dnia ona teksty zaczerpnie˛te z prasy l. 1989–1993 („Gazeta Wy-
borcza”, „Rzeczpospolita”, „Trybuna”, „Wprost”), teksty wysta˛pien´ sejmowych
posłów ZChN oraz tekst jego deklaracji programowej. W Deklaracji ideowej i pro-
gramowej ZChN nie mówi sie˛ o aborcji, lecz o prawach „przysługuja˛cych człowieko-
wi z natury, przede wszystkim prawie do z˙ycia od momentu pocze˛cia” oraz o „prawie
rodziców do wychowania i decydowania o wychowaniu własnych dzieci”
1
. Prob-
1
Deklaracja ideowa i programowa ZChN [w:] ZChN wczoraj, dzis´, jutro, 15 II 1993.
lem aborcji jest wie˛c ujmowany jako jeden z elementów polityki społecznej
partii, a da˛z˙enie do wprowadzenia jej zakazu jest przedstawiane w kategoriach
walki o prawa człowieka. Prawna regulacja tego zagadnienia jest wyrazem spo-
sobu widzenia i pojmowania demokracji: „Dzisiaj Wysoka Izba opowie sie˛ za
człowiekiem lub przeciwko człowiekowi [...] Dzisiaj Wysoka Izba opowie sie˛
o charakterze demokracji”
2
. Postulatowi wprowadzenia bezwzgle˛dnego zakazu
aborcji towarzyszy drugi, mówia˛cy o koniecznos´ci poprawy moralnej i społecz-
nej kondycji społeczen´stwa
3
. Przedstawiciele ZChN byli tez˙ twórcami projektu
o ochronie prawnej dziecka pocze˛tego, który w sejmie (22 VII 1991) przedsta-
wiała Halina Nowina-Konopczyna. Jej przemówienie miało narzucic´ słuchaczom
okres´lone wyobraz˙enia i przekonania, których prawdziwos´c´ nie podlega negacji,
a oparte było na naste˛puja˛cych bezdyskusyjnych sa˛dach:
1. Z
˙ ycie ludzkie jest wartos´cia˛ najwyz˙sza˛ i podlega ochronie: Z˙ycie jest fun-
damentalnym dobrem człowieka [...] kaz˙de dziecko ma niezbywalne prawo do
z˙ycia [...] dziecko z uwagi na swa˛ niedojrzałos´c´ fizyczna˛ oraz umysłowa˛ wymaga
szczególnej opieki i troski, w tym włas´ciwej ochrony prawnej zarówno przed, jak
i po urodzeniu. Chronimy z˙ycie ludzkie
4
.
2. Z
˙ ycie ludzkie istnieje od momentu pocze˛cia: Musimy oprzec´ sie˛ na auto-
rytetach, które w tej chwili jednoznacznie stwierdzaja˛, z˙e z˙ycie ludzkie zaczyna
sie˛ w momencie zapłodnienia.
3. Aborcja jest zabójstwem: Nie zgadzamy sie˛ na zabicie człowieka. Zasta˛-
pienie słowem aborcja tego czynu, który nie jest niczym innym jak zabiciem
człowieka.
4. Zgoda na aborcje˛ prowadzi do aprobowania eutanazji: jes´li zdecydujemy
sie˛ na to, z˙e zabijamy dziecko [...] jak łatwo be˛dzie nam powiedziec´ – podetnijmy
drugi koniec wsta˛z˙ki z˙ycia. Pozbe˛dziemy sie˛ człowieka starego [...] chcemy sto-
sowac´ eutanazje˛. To jeszcze nie wszystko [...] spostrzegamy, z˙e sa˛ równiez˙ ludzie
upos´ledzeni, kalecy [...] i oni tez˙ mogliby nie istniec´.
5. Urodzone i nie chciane przez rodziców dzieci nie be˛da˛ obcia˛z˙eniem eko-
nomicznym dla pan´stwa, bo znajda˛ rodziny zaste˛pcze: Na dziecko rodziny bez-
dzietne czekaja˛ latami i nie wszystkie dostaja˛ [...] i to niechciane dziecko jest
ogromna˛ wartos´cia˛ dla innej rodziny, cze˛sto te˛ rodzine˛ ratuje.
6. Kobieta poddaja˛ca sie˛ aborcji nie podlega karze: Ja stwierdzam, z˙e my
kobiety jestes´my ponad prawem [...] ja moge˛ pójs´c´ do lekarza i powiedziec´: chce˛,
z˙eby moje dziecko zostało zabite.
Kategorycznos´c´ wysta˛pienia mówczyni została wzmocniona naste˛puja˛cymi
czasownikami: musiec´, nie wolno, nalez˙y, nie nalez˙y, trzeba, nie moz˙na. „Czło-
wieka zabijac´ nie wolno, prawo tego zabrania”. „Z
˙ e to jest cos´, o czym nam nie
2
Wysta˛pienie senatora W. Piotrowskiego w senacie, 28 I 1991.
3
Deklaracja ideowa i programowa ZChN.
4
Wszystkie cytaty pochodza˛ z wysta˛pienia H. Nowiny-Konopczyny w sejmie 22 VII 1992.
Cyt. za: „Biuletyn ZChN”, Warszawa 1 IX 1992.
126
ROMA ŁOBODZIN
´ SKA
wolno decydowac´”. „A wie˛c jest to gdzies´ bardzo głe˛boko w ludzkiej psychice
zakodowany element, tego nie nalez˙y robic´”. „Musi ulec zmianie polityka pan´-
stwa w stosunku do rodziny”. „To zagadnienie [adopcji – przyp. R. Ł.] musi
znalez´c´ bardzo szybko rozwia˛zanie, jest to bardzo trudny problem, trzeba zabez-
pieczyc´ interesy dziecka”. „Natomiast nalez˙y zmienic´ s´wiadomos´c´ pewnej cze˛s´ci
kobiet”. „My musimy znalez´c´ sposób, z˙eby te sytuacje rozwia˛zywac´, ale nie
przez zabicie człowieka. My nie moz˙emy robic´ wyja˛tków, dlatego z˙e kaz˙dy
wyłom tego rodzaju jest wyłomem niesprawiedliwym”.
Wartos´c´ perswazyjna˛ wysta˛pienia Haliny Nowiny-Konopczyny, która stara
sie˛ zyskac´ aprobate˛ posłów, podnosi uz˙ycie form gramatycznych czasowników
w 1. os. lm i zaimków my, nasz:
Nie dysponujemy moz˙liwos´ciami udowodnienia, w którym momencie zaczyna sie˛ czło-
wiek. Co sie˛ dzieje, jez˙eli decydujemy sie˛ na odcie˛cie pocza˛tkowego czasu z˙ycia człowieka?
Wracamy do momentu, kiedy zacze˛lis´my sie˛ zastanawiac´, co składa sie˛ na tkanke˛ tego gor-
dyjskiego we˛zła. Zastanówmy sie˛, dlaczego tak sie˛ dzieje, dlaczego my, ludzie cywilizowani,
Europejczycy, zgadzamy sie˛ na zabicie człowieka. Chronimy z˙ycie ludzkie. Jest to dla nas
sprawa niepodwaz˙alna. Do nas nalez˙y decyzja, czy be˛dziemy je chronic´ od momentu pocze˛cia.
Te formy czasowników oraz zaimek my słuz˙a˛ utoz˙samieniu nadawcy-referen-
ta i odbiorców-posłów. Inny interesuja˛cy zabieg perswazyjny – wprowadzenie
czasownika w 1. os. lp – ilustruja˛ poniz˙sze przykłady:
Ja twierdze˛, z˙e zburzony został system wartos´ci. Ja mówie˛ to w sposób dosłowny, mówie˛
to w sposób celowy. I chce˛ pan´stwu powiedziec´, z˙e to sa˛ bolesne sytuacje. Ja nie wierze˛, z˙e
tutaj znajduje sie˛ ktokolwiek, kto powie – wolno zabic´ człowieka.
Formy 1. os. lp czasowników pojawiaja˛ sie˛ w zdaniach prezentuja˛cych włas-
ne pogla˛dy mówczyni, sa˛ jednoczes´nie ogólne i nie sposób sie˛ z nimi nie zgo-
dzic´. Słuz˙a˛ wie˛c równiez˙ utoz˙samieniu nadawcy i odbiorców.
Cze˛s´c´ swego wysta˛pienia posłanka pos´wie˛ciła analizie przyczyn, dla których
ustawa antyaborcyjna napotyka sprzeciw posłów, wymienia ws´ród nich:
– zaburzenia systemu wartos´ci: skoro moz˙na powiedziec´: wolno mi zabic´;
– propagowanie konsumpcyjnego stylu z˙ycia: Postawienie mojego własnego
ja, moich własnych potrzeb, moich własnych che˛ci ponad wszystkim, ponad wszy-
stkimi innymi wartos´ciami;
– nerwica le˛kowa zwia˛zana z pojawieniem sie˛ dziecka: s´wiat boi sie˛ dzieci;
– le˛ki zwia˛zane z zakresem wolnos´ci osobistej: Ja decyduje˛, ile chce˛ miec´
dzieci, kiedy chce˛ miec´ dzieci, czy w ogóle chce˛ miec´ dzieci;
– le˛k przed własnym sumieniem: Wyrzut sumienia po zabiciu dziecka istnie-
je, a najlepszym tego dowodem jest to, co dzieje sie˛ w Japonii (funkcjonuje tam
od czterdziestu lat ustawa pozwalaja˛ca zabijac´ dzieci i powstała tam s´wia˛tynia,
do której przychodza˛ kobiety, które zabiły własne dziecko).
Uz˙ywaja˛c okres´len´ z zakresu psychologii i psychiatrii: le˛k, nerwica le˛kowa, wol-
nos´c´ osobista, mówczyni maluje katastroficzny obraz polskiego społeczen´stwa, by
w konkluzji stwierdzic´, z˙e jes´li nie podejmie sie˛ działan´ naprawczych, to:
Je˛zykowe uje˛cie problemu aborcji w deklaracjach ZChN
127
czeka nas to, co jest na Zachodzie, co do nas jeszcze nie dotarło, z˙e straszliwe gangi młodzie-
z˙owe, to z˙e człowiekowi coraz bardziej strach wyjs´c´ wieczorem na ulice˛ i be˛dzie coraz gorzej,
dlatego z˙e brak szacunku dla z˙ycia musi prowadzic´ do zdziczenia moralnego.
Zastosowana argumentacja jest naste˛puja˛ca: istnienie ustawy zezwalaja˛cej na
usuwanie cia˛z˙y doprowadziło do zachwiania tradycyjnego systemu wartos´ci,
jedynym s´rodkiem, który moz˙e skutecznie powstrzymac´ degrengolade˛ społe-
czen´stwa, jest przywrócenie szacunku dla z˙ycia, oczywis´cie przez uchwalenie
ustawy antyaborcyjnej.
Omówienie konkurencyjnego wobec ZChN-owskiego projektu ustawy o pra-
wie do rodzicielstwa, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalnos´ci
przerywania cia˛z˙y, zgłoszonego przez Parlamentarne Koło Kobiet, dokonane
przez red. R. Jaroszka juz˙ swoim tytułem Ustawa–bubel
5
ocenia jego wartos´c´.
Bubel to potocznie ‘towar o złej jakos´ci, zalegaja˛cy długo półki sklepowe’, tu
w znaczeniu czegos´ o złej jakos´ci, bezwartos´ciowego, z´le opracowanego. Autor
omawia kolejne wybrane przez siebie rozdziały i punkty projektu, opatruja˛c je
negatywnym komentarzem (całego projektu w dosłownym brzmieniu nie przyta-
cza): „W pierwszym rozdziale stwierdza sie˛ wspaniałomys´lnie, z˙e »przerywania
cia˛z˙y nie uznaje sie˛ za jedna˛ z metod planowania rodziny«”, moz˙e to sugerowac´,
z˙e we wczes´niejszych wysta˛pieniach twórcy projektu uznawali aborcje˛ za s´rodek
antykoncepcyjny. Rozdział 3 omawianej ustawy stanowi m.in., z˙e „sztuczne za-
płodnienie wewna˛trzustrojowe i zewna˛trzustrojowe jest dopuszczalnym prawnie
sposobem terapeutycznej pomocy w przypadkach bezpłodnos´ci osoby nia˛ do-
tknie˛tej niezalez˙nie od jej stanu cywilnego i rodzinnego”. R. Jaroszek: ocene˛ tak
sformułowanego zapisu pozostawiam czytelnikom, tzn. ocena jest jednoznacznie
negatywna i nie trzeba tego uzasadniac´, identyfikacja pogla˛dów referenta i czy-
telnika ma byc´ w tym wypadku całkowita. W tym samym rozdziale moz˙emy
przeczytac´: „karze pozbawienia wolnos´ci do lat 8 podlega ten, kto spowoduje
s´mierc´ płodu zdolnego do samodzielnego z˙ycia”. Zdaniem redaktora: To juz˙ nie
jest niekompetencja (choc´ i ta jest niewybaczalna) – to zwykła ignorancja. Konia
z rze˛dem temu, kto arbitralnie potrafi okres´lic´, od którego momentu pocze˛te
dziecko jest „zdolne do samodzielnego z˙ycia”. Umieje˛tnos´ci i wiedza projekto-
dawców zostały ocenione jednoznacznie negatywnie (niekompetencja, ignoran-
cja). Deprecjonowaniu przeciwnika słuz˙y tez˙ tzw. cudzysłów ironiczny, cze˛sty
w propagandzie, choc´ subtelny zabieg stylistyczny.
Co to za „inne przesłanki” mówia˛ce o „upos´ledzeniu płodu”? Co rozumiec´ przez „duz˙e
niebezpieczen´stwo”? (tzn. zagroz˙enie z˙ycia lub zdrowia kobiety kontynuacja˛ cia˛z˙y i poro-
dem). Czy „duz˙ym niebezpieczen´stwem” be˛dzie potknie˛cie sie˛ kobiety na nierównym chodniku?
Ironiczna˛ wymowe˛ cudzysłowu wspomaga równoczesne zastosowanie pytan´
retorycznych.
Przeciwnikami ZChN w dyskusji o ustawie aborcyjnej byli przedstawiciele
5
R. J a r o s z e k, Ustawa-bubel, „Biuletyn ZChN”, Warszawa 30 IV 1992. Wszystkie cytaty
pochodza˛ z tego artykułu.
128
ROMA ŁOBODZIN
´ SKA
SdRP (potem SLD), niektórzy członkowie UD oraz Parlamentarne Koło Kobiet.
Okres´lani sa˛ oni w sposób naste˛puja˛cy: posłowie szeroko rozumianej lewicy
(„Dyskusja jak zwykle w takich okazjach przerodziła sie˛ we frontalny atak po-
słów szeroko rozumianej lewicy”
6
), ludzie posiadaja˛cy włas´ciwa˛ legitymacje˛
(tzn. jaka˛?, moz˙emy sie˛ domys´lac´, z˙e chodzi o legitymacje˛ SLD), postkomunisty-
czny motłoch, recydywa komunistyczna
7
– wszystkie te okres´lenia sa˛ nieostre
i nieprecyzyjne znaczeniowo – taka luz´na semantyka moz˙e byc´ sposobem na
eliminowanie ewentualnej dyskusji. Cze˛sto przeciwnik jest okres´lony tylko za
pomoca˛ zaimka oni: „Oni wprowadzili poprawke˛, która pozwala zabijac´ na go-
dzine˛ przed porodem. Oni byli gorsi niz˙ komunis´ci”
8
. Zaimek oni pozbawiony
jest negatywnej oceny, jego niepozytywna˛ interpretacje˛ umoz˙liwia kontekst,
w propagandzie politycznej nabrał znaczenia „przeciwnik, wróg”. Zdarza sie˛, z˙e
w ferworze dyskusji uz˙ywa sie˛ wyrazów powszechnie uznanych za wyzwiska
– be˛kartem i bastardem nazwał Stefan Niesiołowski posła Martyniuka z SLD
9
.
Reguła˛ jest uz˙ywanie przez polityków ZChN wyrazów mordowanie, zabija-
nie, zabójstwo, zbrodnia zamiast aborcja, którym z kolei che˛tnie posługuja˛ sie˛
przeciwnicy. „Aborcja jest zabijaniem bezbronnych dzieci”
10
. „Aborcja jest mor-
dowaniem bezbronnego dziecka i nigdy nie pogodze˛ sie˛ z ta˛ zbrodnia˛”
11
. „Ta
ustawa jest sposobem na zahamowanie fali zabójstw”
12
. „Nie moz˙emy zgodzic´
sie˛ na zabijanie dzieci nienarodzonych”
13
.
Wyraz aborcja, który sie˛ pojawił w trakcie dyskusji nad ustawa˛, zapoz˙ycze-
nie z angielskiego (a skłonnos´c´ do posługiwania sie˛ wyrazami obcymi jest jedna˛
z cech je˛zyka propagandy), został szybko przyswojony m.in. ze wzgle˛du na brak
w je˛zyku polskim jednowyrazowego, nie obcia˛z˙onego negatywna˛ ocena˛ okres´le-
nia zabiegu przerywania cia˛z˙y. Jest eufemizmem wobec przerwanie//usunie˛cie
cia˛z˙y, spe˛dzenie płodu, skrobanka czy uz˙ywanych przez zwolenników ustawy
antyaborcyjnej mordowanie, zabijanie, zbrodnia. Posługiwanie sie˛ nim ma zapewnic´
bezstronnos´c´ w dyskusji i odcie˛cie sie˛ od negatywnego czynu
14
. Przedstawiciele
ZChN chca˛ nazwac´ rzecz po imieniu, odz˙egnuja˛ sie˛ od manipulacji słownej:
Prosze˛ pan´stwa, zasta˛pienie słowem aborcja tego czynu, który nie jest niczym innym jak
zabiciem człowieka, doprowadziło do tego, z˙e nasta˛piło rozerwanie tych dwóch poje˛c´. I mó-
wia˛c o aborcji my wcale nie zdajemy sobie sprawy, z˙e jest to zabicie człowieka. I to jest jeden
z tych elementów, które okres´liłam jako manipulacja na s´wiadomos´ci społecznej
15
.
6
„Biuletyn ZChN”, Warszawa 31 V 1992.
7
Takich okres´len´ uz˙ywał w sejmie S. Niesiołowski; sprawozdanie za „Trybuna˛” 30 X 1992.
8
Wypowiedz´ B. Boby dla „Gazety Wyborczej”, 24 III 1993.
9
„Trybuna” 30 X 1992.
10
Wypowiedz´ S. Niesiołowskiego dla „Wprost”, 6 XII 1992.
11
Wypowiedz´ S. Niesiołowskiego dla „Trybuny”, 1 XI 1992.
12
Wypowiedz´ H. Nowiny-Konopczyny w sejmie. Cyt. za: „Trybuna” 28 IX 1992.
13
S. Niesiołowski w: ZChN wczoraj, dzis´, jutro.
14
M. M y c a w k a, Dlaczego uz˙ywamy wyrazu aborcja?, „Je˛zyk Polski” 1992, LXXII.
15
Z wysta˛pienia sejmowego H. Nowiny-Konopczyny. Cyt. za: „Biuletyn ZChN”, Warszawa
1 IX 1992.
Je˛zykowe uje˛cie problemu aborcji w deklaracjach ZChN
129
Autorce chodzi oczywis´cie o zasta˛pienie słowem „aborcja” wyrazu „zabija-
nie”, a nie czynu. Uz˙ywane wyrazy jednoznacznie negatywnie wartos´ciuja˛ opi-
sywany czyn, a najbardziej agresywna argumentacja i słownictwo ekspresywne
pojawiły sie˛ w wypowiedziach Bogumiły Boby:
Przyje˛ta ustawa antyaborcyjna jest ludobójstwem i eutanazja˛. Moz˙na be˛dzie zabijac´ do
ostatniego dnia przed porodem. To jest materiał na kremy, mydła i wszczepy np. trzustki.
Re˛kami chrzes´cijan´skiego narodu przegłosowano zabijanie i handlowanie zabijanymi dziec´-
mi
16
.
Wypowiedz´ dotyczy przyje˛tej w styczniu 1993 r. ustawy, która dopuszcza
w okres´lonych przypadkach usunie˛cie cia˛z˙y, a przyje˛ta argumentacja jest naste˛-
puja˛ca: ustawa wypowiedziała sie˛ przeciw z˙yciu, a wszystko, co jest przeciw
niemu, jest zabijaniem takim samym, jak w czasach hitlerowskich czy stalinow-
skich (ludobójstwo, eutanazja).
Dyskusji o aborcji towarzyszyły spory o referendum, w którym społeczen´-
stwo miałoby sie˛ wypowiedziec´ w sprawie zakazu przerywania cia˛z˙y. Jego prze-
ciwnikami byli politycy ZChN, uz˙ywaja˛cy argumentów o zagroz˙eniu demokra-
cji, walce politycznej, ideologizacji z˙ycia oraz argumentu ekonomicznego:
Próby te [tzn. ogłoszenie referendum – przyp. R. Ł.] podejmuja˛ siły pra˛ce ku ideologizacji
z˙ycia w kraju. Referendum to atak na demokratycznie pracuja˛ca˛ nad ustawa˛ komisje˛. Szkoda
wysiłku tej komisji, a jeszcze wie˛ksza szkoda pienie˛dzy na referendum. Z cała˛ pewnos´cia˛ juz˙
w tej chwili rozpocza˛ł sie˛ wys´cig do lewicowo-laickiego elektoratu. Akcje˛ Bujaka [tzn.
referendum] nalez˙ałoby widziec´ w tym konteks´cie
17
.
Próbowano ignorowac´ te˛ sprawe˛, uznaja˛c, z˙e nie głosuje sie˛ w sprawach
dotycza˛cych moralnos´ci:
Mam na mys´li projekt uchwały, która przewiduje przeprowadzenie referendum dotycza˛-
cego problemu „dopuszczalnos´ci przerywania cia˛z˙y w Polsce”. Nie wdaja˛c sie˛ w zbe˛dna˛
polemike˛ co do zasadnos´ci głosowania w sprawach dotycza˛cych moralnos´ci, z dziennikar-
skiego obowia˛zku przytaczam tres´c´ proponowanych pytan´
18
.
Przyje˛ta przez sejm i senat w styczniu 1993 r. ustawa nie została przez ZChN
zaakceptowana – zezwalała ona w okres´lonych warunkach na usunie˛cie cia˛z˙y.
I dlatego juz˙ w lutym tego roku przedstawiciele partii wystosowali do prezydenta
list z pros´ba˛ o jej niepodpisywanie.
Podsumowuja˛c powyz˙sze rozwaz˙ania moz˙na stwierdzic´, z˙e:
1. ZChN konsekwentnie wyste˛pował za całkowitym zakazem aborcji i nieka-
ralnos´cia˛ kobiety;
2. przyje˛ta argumentacja miała przekonac´ opinie˛ publiczna˛, iz˙ jest to jedyne
słuszne stanowisko, ten, kto go nie akceptuje, staje sie˛ wrogiem politycznym,
równiez˙ wrogiem całego społeczen´stwa, odrzucenie ustawy be˛dzie bowiem
sprzyjac´ jego degeneracji i zdziczeniu;
16
Wypowiedz´ B. Boby dla „Gazety Wyborczej”.
17
Wypowiedz´ S. Niesiołowskiego dla „Trybuny”.
18
J a r o s z e k, dz. cyt.
130
ROMA ŁOBODZIN
´ SKA
3. odrzucono projekt referendum uznaja˛c, z˙e nie dyskutuje sie˛ o sprawach
moralnos´ci;
4. wysta˛pienia sejmowe i wypowiedzi poszczególnych polityków ZChN wy-
korzystuja˛ rozmaite s´rodki je˛zykowe, maja˛ce przedstawic´ w niekorzystnym
s´wietle przeciwnika, negatywnie ocenic´ jego działania i jego samego; sa˛ to s´rodki
leksykalne – wielowyrazowe okres´lenia przeciwnika, morfologiczne – 1. os. lp
i lm czasowników, 3. os. lm zaimków, stylistyczne – cudzysłów ironiczny, pyta-
nia retoryczne, eufemizm.
Je˛zykowe uje˛cie problemu aborcji w deklaracjach ZChN
131
132
ROMA ŁOBODZIN
´ SKA