128
forum
Grzegorz Dziamski
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Od teatralizacji
sztuki
do teatralizacji
kultury
W 1967 roku amerykañski krytyk Michael Fried
opublikowa³ artyku³ „Art and Objecthood”
(„Artforum”, 1967, June), w którym pisa³, ¿e teatr
i teatralnoœæ stanowi¹ g³ówne zagro¿enie dla
wspó³czesnej sztuki. W tym miejscu chcê postawiæ
tezê, której nie mogê udowodniæ ani uzasadniæ,
chocia¿ jestem przekonany o jej prawdziwoœci; teatr
i teatralnoœæ znajduj¹ siê dzisiaj w stanie wojny nie
tyko z modernistycznym malarstwem, ale ze sztuk¹
jako tak¹, a w stopniu w jakim wszystkie sztuki mog¹
byæ opisane jako modernistyczne, tak¿e z ca³¹
modernistyczn¹ wra¿liwoœci¹
1
.
forum
129
Sukces, a nawet samo przetrwanie poszczególnych sztuk, pisa³ dalej Fried,
w coraz wiêkszym stopniu zale¿y od ich zdolnoci przeciwstawienia siê
teatrowi, a dok³adniej, od umiejêtnoci zwalczenia teatralnych sk³onnoci
tkwi¹cych w ka¿dej z nich.
Dlaczego teatr jest takim zagro¿eniem dla sztuki? Z kilku powodów.
Po pierwsze, dlatego, ¿e wymaga publicznoci. Teatr istnieje dla publicznoci
lub inaczej to ujmuj¹c nie istnieje bez publicznoci. Teatr bez publicznoci
jest niepe³ny, niekompletny i dlatego przekroczenie teatru jest przez
modernistyczn¹ wra¿liwoæ traktowane jako znak przynale¿noci do wysokiej
sztuki, sztuki wyzwolonej spod dyktatu publicznoci. Po drugie, wyró¿nikiem
teatru jest po³¹czenie ró¿nych rodzajów aktywnoci w jednym dziele, a wiêc
zatarcie granic miêdzy poszczególnymi sztukami, co koliduje
z modernistycznym postulatem poszukiwania specyficznej natury ka¿dej ze
sztuk. I wreszcie, po trzecie, syntetyczny, nieczysty charakter teatru sprawia,
¿e takie pojêcia jak jakoæ czy wartoæ artystyczna trac¹ w jego przypadku
sens, poniewa¿ wi¹¿¹ siê one zawsze z konkretnym medium, konkretnym
rodkiem artystycznym. Tymczasem specyfika teatru zawiera siê w tym,
co znajduje siê pomiêdzy ró¿nymi rodkami artystycznymi (in-between),
i dlatego g³ównym kryterium oceny teatru nie mog¹ byæ wartoci artystyczne,
lecz to, czy jest on zdolny do wywo³ywania zainteresowania i przytrzymywania
uwagi widzów. Miejsce jakoci i wartoci artystycznych zajmuje kategoria
zainteresowania, bycie interesuj¹cym, co oznacza, ¿e od teatru wymaga siê
przede wszystkim tego, by budzi³ zainteresowanie
2
.
Tekst Michaela Frieda nie pozostawia³ w¹tpliwoci co do stosunku
modernistycznej teorii sztuki do teatru teatr jest zaprzeczeniem sztuki,
przynajmniej w jej nowoczesnym, modernistycznym wydaniu. Tekst Frieda by³
reakcj¹ na widoczny w latach 60. proces teatralizacji sztuk plastycznych,
zagra¿aj¹cy modernistycznym standardom artystycznym. Odpowiedzialnoci¹
za ten proces, przynajmniej w sztuce amerykañskiej, obarcza³ Fried dwóch
artystów: Johna Cagea i Roberta Rauschenberga. I s³usznie. Dla Cagea teatr
by³ wszêdzie tam, gdzie by³o co do ogl¹dania i s³uchania, natomiast
Rauschenberg widzia³ w teatralizacji malarstwa sposób na lepsze powi¹zanie
sztuki z ¿yciem
3
. Obaj zacierali granice miêdzy ró¿nymi sztukami w d¹¿eniu do
jakiej ostatecznej, implozywnej, niezwykle po¿¹danej syntezy sztuk
4
. Je¿eli
teatr i teatralnoæ by³y tak jednoznacznie krytykowane przez modernizm, to
byæ mo¿e dlatego, ¿e zapowiada³y now¹, postmodernistyczn¹ wra¿liwoæ.
Potwierdzaæ by to mog³a niebywa³a kariera terminu performance w sztuce lat
60. i 70., szczególnie w tych jej nurtach, które przeciwstawia³y siê estetycznym
za³o¿eniom modernizmu, a tak¿e sk³onnoæ sztuki postmodernistycznej do
sytuowania siê pomiêdzy utrwalonymi dziedzinami artystycznymi
5
.
Czy mo¿na z tego wyprowadziæ wniosek, ¿e teatr jest ze swej natury
postmodernistyczny? ¯e nie posiada³ nigdy fazy modernistycznej?
130
forum
A tym samym pozostawa³ poza oddzia³ywaniem przemian artystycznych i nie
uczestniczy³ w ewolucji ca³oci sztuki? Oczywicie, ¿e nie. ¯eby teatr móg³ staæ
siê zagro¿eniem dla sztuki, jak utrzymuje Fried, musia³ najpierw sam siê
wyzwoliæ, wyzwoliæ z zale¿noci od literatury.
1. Spór o teatr modernistyczny
Sprzeciw wobec teatru literackiego, teatru podporz¹dkowanego literaturze,
by³ si³¹ napêdow¹ reformatorów teatru pocz¹tku XX wieku
6
. Efektem ich
wysi³ków by³ zreformowany teatr literacki zwany teatrem inscenizatorów.
Teatr inscenizatorów nie zrywa³ ca³kowicie z teatrem literackim, dawa³ jedynie
wiêksz¹ swobodê i podnosi³ artystyczn¹ rangê re¿yserów inscenizuj¹cych tekst
literacki na scenie. Stwarza³ szansê wystawiania tekstów literackich nie
przeznaczonych pierwotnie na scenê, nie pisanych specjalnie dla teatru, lecz
adaptowanych przez re¿yserów na potrzeby przedstawienia teatralnego
tekstów poetyckich, powieci, reporta¿y. Z drugiej strony, pozwala³ re¿yserom
na bardziej twórczy stosunek do tekstów literackich, na wprowadzanie
ró¿norodnych pomys³ów inscenizacyjnych, które nie tylko interpretowa³y tekst,
ale nadawa³y mu nowe, zaktualizowane na potrzeby wspó³czesnego widza
znaczenia, dotyczy³o to szczególnie klasyki teatralnej. Dziady (1967) Dejmka
nie by³y tym samym co Dziady (1973) Swinarskiego, poniewa¿ w ró¿ny sposób
aktualizowa³y przes³anie Mickiewiczowskiego dramatu. Teatr inscenizatorów
pokaza³, ¿e historii teatru nie mo¿na sprowadziæ do historii dramatu, a wiêc do
historii literatury, ¿e teatr nie jest tylko o¿ywion¹ literatur¹, lecz sztuk¹
samodzieln¹, posiadaj¹ca w³asn¹ historiê. Historia teatru to nie tylko Ibsen
i Czechow, Strindberg i Pirandello, Beckett i Ionesco, Sartre i Durennmat, ale
tak¿e historia wielkich inscenizacji i wielkich inscenizatorów, Stanis³awskiego,
Meyerholda, Piscatora. Teatr inscenizatorów umieci³ nazwisko re¿ysera obok
nazwiska pisarza (dramaturga), ale zwrot robiæ teatr nadal oznacza³
wystawiaæ sztuki, a re¿yser (inscenizator) by³ tym, który wiedzia³ jak to zrobiæ.
Rozwój teatru nadal wi¹zano z rozwojem dramaturgii, a inscenizator uzyskiwa³
uprzywilejowan¹ pozycjê jedynie w momentach kryzysu dramatu, kiedy
brakowa³o dobrych wspó³czesnych tekstów dramatycznych i trzeba by³o siêgaæ
do klasyki lub tekstów niedramatycznych. G³ówne zadanie teatru polega³o
bowiem nadal na wystawianiu literatury
7
.
Teatr inscenizatorów reformowa³ teatr literatury, ale z nim nie zrywa³,
z czego zdawali sobie sprawê najbardziej bezkompromisowi teoretycy teatru
pocz¹tku XX wieku, tacy jak Antonin Artaud. Teatr wci¹¿ nie odnalaz³ swojej
istoty, swojej prawdziwej natury, nadal pozostawa³ w s³u¿bie literatury.
W swoim pierwszym manifecie teatralnym, Levolution du decor (1924),
Artaud stwierdza³, ¿e wspó³czesny teatr jest martwy, wyzbyty ¿ycia,
a wszystko dlatego, ¿e zdradzi³ swoj¹ w³asn¹ poezjê dla literatury i przesta³
byæ sob¹. Tym samym przesta³ byæ dziedzin¹ twórcz¹, zmieniaj¹c siê
forum
131
w dziedzinê odtwórcz¹, reprodukcyjn¹, nêdzne odbicie odbicia sceniczn¹
prezentacjê wiata przedstawianego w literaturze, ¿a³osn¹ ilustracjê s³owa
i synonim k³amstwa, udawania
8
. Teatr musi wreszcie uwiadomiæ sobie czym
jest, musi odnaleæ w³asn¹ poezjê, w³asne, specyficzne dla siebie rodki
wyrazu, musi wyzwoliæ teatralnoæ. Wszystko to dopiero przed nim. Artaud nie
by³ reformatorem, lecz wizjonerem teatru, marzy³ o takim teatrze, który mia³
siê narodziæ dopiero czterdzieci lat póniej
9
. Do Artauda odwo³ywali siê
wszyscy najwybitniejsi twórcy teatru lat 60. Julian Beck, Peter Brook, Jerzy
Grotowski, Eugenio Barba.
Teatrem modernistycznym doæ powszechnie przyjêto nazywaæ
zreformowany teatr literacki, czyli teatr inscenizatorów, zapocz¹tkowany przez
Adolpha Appiê i Edwarda Gordona Craiga, w którym pierwszoplanowa rola
przypad³a re¿yserowi przenosz¹cemu na scenê, a wiêc w przestrzeñ teatraln¹,
to, co pisarz móg³ zaprojektowaæ jedynie w s³owie, a wiêc w czasie
10
. Problem
polega jednak na tym, ¿e tak pojmowany teatr nie jest sztuk¹ w pe³ni
samodzieln¹, pozostaje nadal zale¿ny od literatury, nie spe³nia zatem
modernistycznego kryterium niezale¿noci i odrêbnoci poszczególnych sztuk.
Poszukiwanie w pe³ni niezale¿nego teatru, odwo³uj¹cego siê do swoicie
teatralnych wartoci, podj¹³ wprawdzie Artaud, ale konkretn¹ postaæ teatraln¹
nadali tym poszukiwaniom dopiero powojenni reformatorzy teatru, d¹¿¹cy do
ca³kowitego wyzwolenia widowiska teatralnego spod w³adzy literatury.
Paradoksalnie jednak, wszyscy oni, wzorem Artauda, odwo³ywali siê do róde³
teatru, próbuj¹c odnowiæ zagubiony przez teatr literacki potencja³
przedstawienia. Ich myl kierowa³a siê ku dawnym formom teatralnym
i parateatralnym, takim jak commedia dellarte, teatr el¿bietañski, archaiczne
rytua³y, obrzêdy religijne itd., by³a wiêc zaprzeczeniem modernistycznej
orientacji na przysz³oæ
11
. Nic zatem dziwnego, ¿e pojêcie modernizm tak
trudno zaaplikowaæ do refleksji teatralnej; nie wiadomo bowiem, czy
wyzwolenie teatralnoci spod dominacji literatury wi¹zaæ z modernizmem czy
mo¿e ju¿ z postmodernizmem? Richard Schechner, amerykañski krytyk
i teoretyk teatru, wieloletni redaktor The Drama Review i twórca grupy
teatralnej Performance Group, sk³ania siê ku drugiej z tych mo¿liwoci, ale
jego stanowisko nie jest powszechnie akceptowane ani konsekwentne.
2. W stronê postmodernizmu
Schechner uwa¿a, ¿e powojenna awangarda teatralna nada³a samoistn¹
wartoæ przedstawieniu. Powojenna awangarda teatralna, której pocz¹tki
lokuje Schechner we wczesnych latach 50., w proto-happeningach Cagea
czasami podaje bardzo konkretne daty 1952-1979
12
by³a sztuk¹
eksperymentaln¹, a wiêc, przywo³uj¹c ³aciñski ród³os³ów ex-peri, sztuk¹
wychodz¹c¹ poza zastane granice, rozwijaj¹c¹ siê poza g³ównym nurtem ¿ycia
teatralnego, wkraczaj¹c¹ w obszary nowego, nieznanego, testuj¹c¹ nowe
132
forum
hipotezy twórcze. By³a to zarazem sztuka zaanga¿owana w otaczaj¹c¹
rzeczywistoæ zaanga¿owana politycznie, spo³ecznie, obyczajowo,
rodowiskowo. Opowiada³a siê przeciwko wojnie w Wietnamie i za
równouprawnieniem rasowym; przeciwko degradacji rodowiska naturalnego
i za nuklearnym rozbrojeniem; przeciwko militarno-przemys³owemu
kompleksowi i za prawami kobiet oraz gejów. Eksperymentowa³a z form¹
teatru i aktywnie uczestniczy³a w politycznych wydarzeniach swojego czasu.
By³a sztuk¹ interkulturow¹, przyswajaj¹c¹ sobie teatralne techniki spoza
zachodniej kultury, z teatru no, kabuki, kathakali, chiñskiej opery itd., mno¿¹c
pytania o teatr: Czym jest teatr? Gdzie jest jego miejsce? Czy jest to miejsce
specjalne, uwiêcone? Czy istnieje co takiego jak wiecki rytua³? Czy tym
w³anie powinien byæ teatr? Kto jest twórc¹ teatru? Co jest istot¹ teatru?
Jakie zachodz¹ relacje miêdzy teatrem a innymi widowiskami? Czy mo¿na
stworzyæ uniwersaln¹ teoriê przedstawienia, widowiska?
13
. Dla twórców teatru
lat 60. nic nie by³o oczywiste. Wielcy poprzednicy, Stanis³awski, Artaud,
Brecht, Piscator, dostarczali odpowiedzi cz¹stkowych, prowizorycznych, które
niczego nie przes¹dza³y, które nale¿a³o dopiero poddaæ praktycznemu testowi.
Wszystko by³o otwarte, wszystko by³o mo¿liwe, i w tym tkwi³a najwiêksza
wartoæ poszukiwañ teatralnych prowadzonych przez Becka, Brooka,
Grotowskiego, Barbê, Josepha Chaikina, Petera Schumanna, Michaela
Kirbyego, Allana Kaprowa, Roberta Wilsona, Richarda Foremana i wielu,
wielu innych twórców na ca³ym wiecie. Czy mo¿na ten okres jako
podsumowaæ, okreliæ co wniós³ do sztuki teatru i jak zmieni³ nasze rozumienie
teatru? Wiêkszoæ pytañ stawianych przez awangardê teatraln¹ lat 60.
pozosta³a bez odpowiedzi, powiada Schechner, jedynym praktycznym
osi¹gniêciem teatralnej rewolty lat 60. by³o wyzwolenie przedstawienia
14
.
Przedstawienie teatralne mo¿emy sobie wyobraziæ jako równoboczny
trójk¹t, którego trzy boki reprezentuj¹ odpowiednio: a) tekst, narracjê,
b) muzykê, rytm, ruch, c) architekturê, scenografiê. W zachodniej tradycji
teatralnej podstaw¹ spektaklu teatralnego by³ pierwszy z tych boków,
a wiêc tekst (narracja). Eksperymentalny teatr lat 60. i 70. doprowadzi³ do
tego, ¿e ka¿dy z trzech boków móg³ staæ siê podstaw¹ spektaklu teatralnego.
Otworzy³o to mo¿liwoæ tworzenia bardzo ró¿norodnych zdarzeñ
teatralnych. Czasami zdominowanych przez aktora, czasami przez ruch
i taniec, czasami przez elementy wizualne, dwiêkowe, scenograficzne lub
architektoniczne
15
. Obszar zjawisk teatralnych znacznie siê poszerzy³,
obejmuj¹c nie tylko inscenizowan¹ na scenie literaturê, ale tak¿e
happening, sztukê performance, taniec (teatr tañca), muzykê (teatr
instrumentalny)
16
, kreacje zbiorowe, teatr polityczny, teatr uliczny, teatr
querilla, marsze protestacyjne i demonstracje, warsztaty i sta¿e, dzia³ania
parateatralne, religijne ceremonia³y i rytua³y pochodz¹ce spoza europejskiej
kultury, popularne widowiska i ró¿norodne przejawy ¿ycia codziennego.
forum
133
Wszystkie te zdarzenia mog³y byæ postrzegane jak teatr; we wszystkich
odkrywano elementy teatru.
Czy wyzwolenie spektaklu, przedstawienia, mo¿na nazwaæ
postmodernizmem? Odpowied Schechnera nie jest tu jednoznaczna ani
konsekwentna. Raz uto¿samia on postmodernizm z okresem powojennym
Odpowiednikiem terminu postmodernizm jest termin powojenny
17
.
Postmodernizm odpowiada powojennej wra¿liwoci i powojennemu
dowiadczeniu ludzi. Innym razem uto¿samia postmodernizm z odrzuceniem
tekstu i narracji jako podstawy spektaklu teatralnego: Postmodernistyczne
przedstawienie odrzuca narracjê jako swoj¹ podstawê
18
. Miejsce narracji
zajmuje rytua³, wspólne prze¿ywanie jakiego zdarzenia. Jeszcze innym razem
³¹czy postmodernizm z pluralizmem, z wieloci¹ ró¿nych zdarzeñ teatralnych
i rezygnacj¹ z poszukiwania jakiej istoty teatru. Spektakl teatralny sk³ada siê
z wielu ró¿nych sygna³ów (kodów). W spektaklu modernistycznym wszystkie
sygna³y teatralne by³y zorganizowane wokó³ przejrzystej, jasnej linii kreacji,
prowadz¹cej od dramaturga (autora tekstu) do re¿ysera (inscenizatora) i dalej
do wykonawców (aktorów) oraz widzów. Idea³em by³o zgranie poszczególnych
elementów spektaklu i uczynienie z nich jednoci zsyntetyzowanie ró¿nych
sztuk w jednolity przekaz teatralny, co by³o zadaniem re¿ysera. Inna
modernistyczna tendencja, reprezentowana przez Artauda i Grotowskiego,
poszukiwa³a istoty teatru, wyzbywaj¹c siê wszystkiego co dla teatru
niekonieczne, by dojæ do teatru ubogiego i pustej przestrzeni, do teatru cia³a,
w którym podstawow¹ form¹ ekspresji jest cielesna ekspresja aktora
19
. Oba te
podejcia, powiada Schechner, jednolite, syntetyczne dzie³o teatralne oraz teatr
ubogi, s¹ modernistyczne i jako takie sytuuj¹ siê w opozycji do
postmodernizmu
20
. Postmodernizm nie wymaga bowiem ani ujednolicenia
widowiska, ani odnalezienie jego istoty. Poszczególne elementy spektaklu staj¹
siê wa¿ne same dla siebie, a ca³y spektakl nie jest kontrolowany ani przez
tradycjê, jak w teatrze no czy kabuki, ani przez tekst, narracjê lub re¿ysera, jak
w europejskim teatrze modernistycznym.
W dzisiejszym wiecie istnieje ogromne zapotrzebowanie na duchowoæ
i rozrywkê, ale oderwane od jakiegokolwiek skonkretyzowanego systemu
wartoci, od jakiej konkretnej ideologii czy religii. Teatr no nie jest ju¿ tylko
zrytualizowanym dramatem, lecz rozrywk¹ dla dzisiejszej publicznoci, dla
turystów; wystawiany jest nie tylko w Japonii przez Japoñczyków, ale tak¿e
w Kansas przez amerykañskich studentów. Nowoczesne rodki transportu
u³atwiaj¹ przenoszenie oralnych przedstawieñ. Australijscy aborygeni wykonuj¹
swoje rytualne rysunki piaskowe i tañce w Londynie, sponsorowani przez
ONeill Foundation. Tancerze suficcy wiruj¹ na scenach Europy i Ameryki.
Buddyjscy mnisi i kap³ani shinto wspólnie z mistrzami sztuk walki uczestnicz¹
w pokazach organizowanych przez japoñskiego performera wspó³pracownika
Petera Brooka Yoshiego. Nie s¹ to izolowane ciekawostki. [...]
134
forum
Jest to traktowanie ró¿nych oralnych i tradycyjnych form teatralnych jako
elementów postmodernistycznych widowisk (postmodern shows)
21
.
Postmodernistyczny teatr z upodobaniem siêga po elementy teatru oralnego
i tradycyjnego, które ³¹czy ze wspó³czesn¹ potrzeb¹ duchowoci.
Postmodernizm znajduje siê bardziej pod wp³ywem oralnych i tradycyjnych
sposobów tworzenia teatru ani¿eli pod wp³ywem teatru modernistycznego,
powiada Schechner
22
.
Schechner wyró¿nia cztery rodzaje przedstawieñ: oralne, tradycyjne,
modernistyczne i postmodernistyczne
23
. Pierwszy typ przedstawieñ odpowiada
teatrowi ludowemu, plemiennemu, pierwotnemu; drugi
skonwencjonalizowanemu teatrowi no, kabuki, kathakali i europejskiej
commedii dellarte; trzeci europejskiemu teatrowi zrodzonemu w XIX wieku;
czwarty nowemu teatrowi lat 60. i 70. Pierwsze dwa typy przedstawieñ s¹ do
siebie bardzo podobne. Wykonawcy przygotowuj¹ siê do grania okrelonych ról,
czêsto od wczesnego dzieciñstwa w japoñskim teatrze no od 5/6 roku ¿ycia,
w teatrze kathakali ch³opcy rozpoczynaj¹cy naukê nie mog¹ mieæ wiêcej ni¿ 12
lat; role s¹ dziedziczone, przekazywane w rodzinie, a aktorzy tworz¹
wyodrêbnion¹ grupê lub kastê spo³eczn¹ aktorzy teatru no nazywani s¹
ludmi znad rzeki (kawaramono). Przedstawienia maj¹ charakter religijny
lub, jak ujmuje to Schechner, wspieraj¹ religijno-ideologiczny porz¹dek
spo³eczny; próby s¹ niekonieczne, a scenariusz widowiska jest okrelony przez
tradycjê, to ona re¿yseruje widowisko, pozostawiaj¹c wszak¿e pewn¹ swobodê
na indywidualne improwizacje, które mog¹ wzbogacaæ przedstawienie nie
zmieniaj¹c jednak jego wymowy. Teatr modernistyczny wprowadza daleko
id¹ce zmiany do tego modelu. Naczeln¹ kategori¹ przedstawienia staje siê
oryginalnoæ spektakl jest ceniony z uwagi na swoj¹ oryginalnoæ, a nie
kontynuacjê tradycji. Zwiêksza siê znaczenie prób próby s¹ wykorzystywane
do doprecyzowania szczegó³ów przedstawienia, a tak¿e do zespolenia aktora
z rol¹, któr¹ ma odgrywaæ w przedstawieniu. Trening aktorski zostaje
oderwany od teatru i przeniesiony do innych instytucji szkó³ aktorskich,
gdzie m³odzi adepci ucz¹ siê techniki aktorskiej, która ma umo¿liwiæ im granie
ró¿nych ról w ró¿nych spektaklach. Aktorzy staj¹ siê indywidualistami,
zabiegaj¹cymi o w³asn¹ karierê artystyczn¹; ³¹cz¹ siê w zespó³ jedynie na
potrzeby konkretnych spektakli. Przedstawienia maj¹ charakter krytyczny,
podejmuj¹ krytykê spo³eczno-polityczno-ekonomicznego porz¹dku (Schechner
pomija tutaj, tak jak i w dwóch poprzednich przypadkach, czysto rozrywkow¹
funkcjê teatru). Postmodernizm wprowadza w³asny model przedstawienia.
Zespó³ teatralny staje siê grup¹, wspólnie pracuj¹cym, a czêsto tak¿e
prowadz¹cym wspólne ¿ycie kolektywem; trening aktorski nale¿y do codziennej
dzia³alnoci grupy; spektakl rodzi siê w trakcie prób; aktor nie uto¿samia siê
w pe³ni z odgrywan¹ rol¹, lecz zachowuje wobec niej dystans; przedstawiania
maj¹ w wiêkszoci niepolityczny i nieideologiczny charakter. Nadal, jak
forum
135
w teatrze modernistycznym, wysoko ceniona jest oryginalnoæ przedstawienia,
ale jego podstaw¹ nie jest ju¿ narracja, jaka opowieæ, lecz wartoæ informacyjna
(information bits).
Teatr postmodernistyczny powraca do premodernistycznych form
teatralnych, do teatru oralnego i tradycyjnego, który w niezmiennej lub prawie
niezmiennej postaci przetrwa³ ca³e stulecia podstawy teatru no stworzy³
Zeami (1362-1443), teatr kathakali uzyska³ swój ostateczny kszta³t w XVIII
stuleciu, a pierwsze opisy afrykañskiego teatru masek pochodz¹ od XIV
wiecznych podró¿ników arabskich
24
, ale teatr postmodernistyczny powraca do
tych archaicznych form teatralnych ze wiadomoci¹ funkcjonowania w innej
przestrzeni. Czym bowiem jest rytualny taniec jelenia (deer-dance) Indian
Yaqui wykonywany przez grupê folklorystyczn¹ dla publicznoci spoza
plemienia, a wiêc spoza wspólnoty kultowej? Gr¹, imitacj¹, która nie ma nic
wspólnego z indiañskimi wierzeniami, poniewa¿ jest przeznaczona dla nie-
Indiañskiej widowni. Nie ma nic wspólnego z rytua³ami Yaqui, tak samo jak
zarejestrowane na tamie magnetofonowej indiañskie pieni wyrwane
i odtwarzane poza w³aciwym dla nich kontekstem, trac¹ swój duchowy
wymiar (aurê)
25
. Przedstawienia teatru kathakali stanowi³y integraln¹ czêæ
hinduskich wi¹t religijnych, st¹d kilkudniowe ofiary i mod³y poprzedzaj¹ce
przedstawienia; teatr kathakali prezentowany poza religijnym kontekstem
zmienia siê w egzotyczn¹ formê teatraln¹. Michelle Anderson, badaczka
haitañskich kultów voodoo, wyró¿nia trzy wspó³czesne formy tego rytua³u:
a) rytualno/spo³eczn¹, dostêpn¹ wy³¹cznie dla wtajemniczonych Haitañczyków,
b) spo³eczno/teatraln¹, przeznaczon¹ dla reszty Haitañczyków i turystów oraz
c) teatralno/komercyjn¹, przygotowan¹ z myl¹ o poszukuj¹cych egzotyki
i mocnych wra¿eñ turystach
26
. Rytua³ zostaje steatralizowany, co rodzi pytania,
w jakim stopniu wykonawcy wiadomi s¹ artystycznych aspektów swoich
przedstawieñ? Charakteru i sposobu u¿ycia masek, kostiumów, gestów,
ruchów, efektów dwiêkowych itp. rodków?
Powrót do dawnego, oralnego i tradycyjnego teatru jest niemo¿liwy, mo¿emy
jednak przyswoiæ sobie pewne techniki, pewne rozwi¹zania znane tamtym
formom teatralnym, a przede wszystkim mo¿emy zmieniæ nasz sposób mylenia
o teatrze. Na tym w³anie polega ró¿nica miêdzy podejciem teatralnym
i antropologicznym, którego celem jest rozpoznanie innej kultury, a nie
przyswojenie sobie jej dowiadczeñ. Mo¿emy przestaæ myleæ o teatrze
w kategoriach finalnego produktu spektaklu, a zacz¹æ postrzegaæ teatr
w szerszej perspektywie, jako wieloelementowy proces, obejmuj¹cy ca³¹
sekwencjê zdarzeñ, od æwiczeñ, warsztatów, prób i rozgrzewki, przez
przedstawienie, a¿ do wyciszenia i nastêpstwa (konsekwencji) dla wykonawców
i widzów. Taka sekwencja daje siê wpisaæ w trójelementow¹ strukturê rytua³u,
powiada Schechner: oddzielenie (pierwsze cztery elementy), przejcie
(przedstawienie), powtórne zespolenie (dwa ostatnie elementy); a to t³umaczy,
136
forum
dlaczego nowy teatr lat 60. i 70. uczyni³ swoj¹ podstaw¹ rytua³, a nie narracjê
27
.
W podobny sposób pisa³ o tzw. trzecim teatrze Eugenio Barba: Aby
zrozumieæ spo³eczn¹ wartoæ teatru, trzeba dostrzec nie tylko towar
wyprodukowane przedstawienie, ale tak¿e stosunki kszta³towane przez teatr
28
.
Trzeci teatr nawi¹zuje do teatru tradycyjnego, do commedii dellarte, która
zrodzi³a siê, pisze Barba, z po³¹czenia ludzi uprawiaj¹cych zawody ciesz¹ce siê
z³¹ reputacj¹, ludzi naruszaj¹cych przyjête normy spo³eczne b³aznów,
szarlatanów, sztukmistrzów, akrobatów, magików. Ludzie ci, jednocz¹c siê
w grupê, przetransformowali swoj¹ odmiennoæ, uspo³ecznili swoj¹
aspo³ecznoæ przez spektakl, który sta³ siê ich obron¹. Wczeniej czynili
widowisko z samych siebie. Co podobnego dzieje siê z trzecim teatrem, on
równie¿ ³¹czy ludzi wymykaj¹cych siê spo³ecznym normom, nie odnajduj¹cych
siê w istniej¹cym spo³eczeñstwie. Ludzie ci przypominaj¹ cimarrones
zbieg³ych z plantacji niewolników uciekaj¹cych do d¿ungli i tam zak³adaj¹cych
niewielkie spo³ecznoci, pozbawione w³asnej kultury i tradycji, dla których
jedyn¹ tradycj¹ na jakiej mogli siê oprzeæ by³a sama ucieczka. Ludzie trzeciego
teatru równie¿ uciekaj¹ od tego wszystkiego, co w naszej kulturze nazywamy
teatrem, zak³adaj¹ niewielkie wspólnoty, izolowane wyspy, na których staraj¹
siê ¿yæ pod³ug w³asnych regu³, a to oznacza, ¿e kwestionuj¹ przyjête w naszej
kulturze pojêcie aktora, spektaklu, widza. Kwestionuj¹ spektakl i jego
centraln¹ pozycjê w ¿yciu wspólnoty teatralnej, ale nie rezygnuj¹
z przedstawienia, poniewa¿ spektakl jest ich obron¹ pozwala przetrwaæ
i propagowaæ w³asne wizje kultury nawet wród tych, którzy ich nie akceptuj¹.
Dla za³o¿onego w 1978 roku Stowarzyszenia Teatralnego Gardzienice
spektakl równie¿ nie by³ najwa¿niejszy, najwa¿niejsza by³a wyprawa
wyprawa do naturalnego rodowiska teatru, jak to okrela³ W³odzimierz
Staniewski, czyli opuszczenie miasta i wyjazd na wie, do ludzi, nie widzów czy
odbiorców, lecz ludzi nieska¿onych obcowaniem z teatrem i jego konwencjami
29
.
Ka¿da wyprawa sk³ada³a siê z kilku elementów: wstêpnego rozpoznania
terenu, czyli wioski lub wiosek, które zespó³ zamierza³ odwiedziæ; orszaku,
czyli uroczystego wejcia zespo³u do wioski; kompozycji teatralnych, czyli
popisów prezentowanych mieszkañcom wioski; zgromadzenia wieczornego,
czyli spotkania z mieszkañcami wioski; spektaklu wieczornego wzbogaconego
o elementy zaczerpniête z lokalnej kultury. Spektakl koñczy³ siê biesiad¹
z udzia³em tych widzów, którzy chcieli przed³u¿yæ spotkanie z zespo³em
30
.
Równie¿ niektóre projekty Akademii Ruchu: Dom (1978, Lublin,
Santarcangelo, Olenica) czy Projekt miasto (1979, Verucchio) polega³y
bardziej na wspó³dzia³aniu z mieszkañcami domu lub miasteczka i wspólnym
teatralizowaniu wybranych sytuacji z ¿ycia codziennego ni¿ prezentowaniu
spektakli. Czasami aktorzy Akademii Ruchu podpierali siê swoimi
wczeniejszymi akcjami, ale by³a to jakby forma wymiany miêdzy
odwiedzaj¹cym wybran¹ spo³ecznoæ zespo³em (goæmi) a mieszkañcami
forum
137
(gospodarzami). Koncepcjê wymiany teatralnej, z której korzysta³a i Akademia
Ruchu, i Gardzienice, opracowa³a i rozwinê³a na pocz¹tku lat 70. angielska
grupa Welfare State
31
.
Trzeci teatr, wbrew temu co pisa³ Barba, posiada³ tradycjê, i to zarówno tê
bardzo odleg³¹, premodernistyczn¹, poprzedzaj¹c¹ narodziny commedii
dellarte, jak i znacznie bli¿sz¹, daj¹c¹ siê wyprowadziæ z praktyki Jerzego
Grotowskiego, szczególnie z jego praktyki poteatralnej, oraz z aktywnoci
Living Theatre w koñcówce burzliwych lat 60. Zachowa³ te¿ wiele cech
awangardy teatralnej, o której pisa³ Schechner; by³ przecie¿ krytyk¹
istniej¹cego spo³eczeñstwa i propozycj¹ radykalnego odrzucenia zastanych
norm i wartoci spo³ecznych. Nie mo¿na byæ poza spo³eczeñstwem, pisa³
Barba, ale mo¿na uchylaæ siê od jego norm, d¹¿yæ do aspo³ecznoci, to znaczy
do budowania w³asnej, mikroskopijnej wspólnoty, by w niej wypróbowywaæ
po¿¹dane modele ¿ycia
32
. St¹d nacisk na wspólnotê, wykonawców i widzów
oraz samych widzów; dbanie o to, ¿eby spektakl nie oderwa³ siê zanadto od
codziennej rzeczywistoci i nie stworzy³ teatralnej iluzji, która ca³kowicie
poch³onie widzów; wreszcie prezentacja grupy jako wspólnoty wskazuj¹cej na
mo¿liwoæ ¿ycia wed³ug innych regu³ ni¿ dominuj¹ce
33
.
Eugenio Barba by³ g³ównym ideologiem trzeciego teatru, ale bardzo szybko,
bo w 1980 roku, a wiêc zaledwie rok po opublikowaniu manifestu The Floating
Islands, powo³a³ now¹ inicjatywê ISTA ( International School of Theatre
Anthropology; pierwsza sesja odby³a siê w Bonn w padzierniku 1980 roku)
i zaj¹³ siê antropologi¹ teatru. Antropologia teatru mia³a badaæ biologiczne
i spo³eczno-kulturowe zachowania cz³owieka w sytuacjach przedstawienia,
to znaczy w takich sytuacjach, w których cz³owiek pos³uguje siê swoim cia³em
w niecodzienny sposób, rozbija ¿yciowe automatyzmy i transformuje cielesn¹
energiê w rodek komunikacji
34
.
3. Postmodernistyczne widowisko
Teatr lat 60. wyzwoli³ spektakl, nada³ mu samodzielne znaczenie, uczyni³
podstawowym tekstem teatru teatr zacz¹³ byæ uto¿samiany
z przedstawieniem, widowiskiem, a nie z odgrywan¹ na scenie literatur¹.
S³owo by³o nadal u¿ywane, ale jako jeden z równorzêdnych elementów
spektaklu. Teatr wykorzystywa³ literaturê, ale jej nie ilustrowa³, tworzy³
collage tekstowy, budowa³ spektakle w oparciu o wybrane teksty literackie,
wed³ug czy te¿ w konfrontacji z tymi tekstami, podporz¹dkowuj¹c literaturê
spektaklowi. Pionierem takiego podejcia by³ Jerzy Grotowski, pisze
Schechner
35
. Twórca Teatru Laboratorium podj¹³ metodyczn¹ pracê nad
tekstem przedstawienia (performance text), rozwijaj¹c specyficznie teatraln¹
wiedzê o przedstawieniu (performance knowledge), któr¹ zebra³ i wy³o¿y³
w programowym zbiorze Towards a Poor Theatre (wydany w 1968 roku przez
Eugenio Barbê w Holsterbo).
138
forum
Grotowski wywar³ ogromny wp³yw na m³ody teatr lat 60. i 70., zarówno jako
twórca teatru ubogiego (1959-1968, od Teatru 13 Rzêdów do Apocalypsis cum
figuris ), twórca parateatru (teatru uczestnictwa, 1969-1978), teatru róde³
(1976-1982) oraz sztuk rytualnych (1985-1990). Poszukiwania teatralne
Grotowskiego, prowadzone najpierw w Opolu, póniej we Wroc³awiu (1965-
1982), jeszcze póniej w Irvine (w Kalifornii) i Pontedere pod Florencj¹, gdzie
powsta³ Workcenter of Jerzy Grotowski
36
, przyci¹ga³y entuzjastów teatru
z ca³ego wiata, którzy towarzyszyli poszukiwaniom polskiego twórcy na
ró¿nych etapach jego pracy, rozbudza³y dyskusje w miêdzynarodowym
rodowisku teatralnym i wytycza³y nowe drogi myleniu o teatrze.
Pod wp³ywem Grotowskiego wiele grup teatralnych przesta³o traktowaæ
spektakl jako g³ówny cel swojej pracy, zaczê³o zak³adaæ orodki zajmuj¹ce siê
poszukiwaniem nowych form aktywnoci kulturalnej, nowych form edukacji,
nowych form animacji ¿ycia spo³ecznego, teatr sta³ siê tutaj ³¹cznikiem dla
ró¿nych form aktywnoci twórczej. Taki charakter przybra³ Orodek Badañ
Twórczoci Jerzego Grotowskiego i Poszukiwañ Teatralno-Kulturalnych
za³o¿ony we Wroc³awiu w 1989 roku; Orodek Pogranicze sztuki, kultury,
narodu dzia³aj¹cy od 1991 roku w Sejnach; Orodek Badañ Muzykologicznych
i Kulturowych Europy rodkowo-Wschodniej dzia³aj¹cy od 1991 roku
w Lublinie
37
. Orodki te pe³ni³y wiele funkcji, od badawczo-edukacyjnych po
promocyjno-artystyczne, ale ich g³ównym zadaniem by³o propagowanie
alternatywnych wzorów kulturowych.
Dla przemian praktyki teatralnej najwa¿niejsze znaczenie mia³y jednak
wczesne prace Grotowskiego, prowadz¹ce do autonomii przedstawienia
teatralnego, do tego, co Schechner nazwa³ performance text, który sta³ siê
podstawowym tekstem teatru, wypieraj¹cym i zastêpuj¹cym tekst
dramatyczny (dramatic text). W tej zmianie nale¿a³oby widzieæ pocz¹tki
nowego, postmodernistycznego teatru. Ka¿dy bowiem mo¿e wystawiæ, lepiej lub
gorzej, Czechowa, Ibsena czy Brechta, pisze Schechner, ale nikt nie mo¿e
wystawiæ Paradise Now (1968) czy Money Tower (1976) Living Theatre,
Wê¿a (1968) Open Theatre, Wo³ania ludu o miêso (1969) Bread and Puppet,
spektakli Roberta Wilsona (Spojrzenie G³uchoniemego, 1971), Richarda
Foremana (Sophia=Wisdom, 1972), czy Tadeusza Kantora (Umar³a klasa,
1974), z bardzo ró¿nych zreszt¹ powodów. A w³aciwie mo¿e, ale ka¿de
wystawienie ociera³oby siê o niezamierzon¹ parodiê. Spektakle te s¹
przedstawieniami i ¿yj¹ tylko w tej formie w formie przedstawieñ, które
zaistnia³y w okrelonym momencie.
Uto¿samienie teatru z przedstawieniem osadza³o teatr w innej tradycji ni¿
literacka tradycja dramatu, wpisywa³o teatr w szeroki wachlarz widowisk, od
pochodów, parad, korowodów, maskarad, rewii, pokazów cyrkowych
i kabaretowych, zawodów sportowych, popularnych rozrywek, po demonstracje
i codzienne zachowania ludzi. Do tej tradycji, tradycji widowisk, nawi¹za³
forum
139
performance. Termin performance pojawi³ siê pod koniec lat 60., ale ród³a
performance odnajdywano w sztuce wczeniejszej, w awangardzie pocz¹tku XX
wieku, w futurystycznym teatrze rozmaitoci (teatro di variete)
i futurystycznym teatrze syntezy (teatro futurista sintetico), w dadaistycznym
Kabarecie Voltairea i mechanicznym balecie Oskara Schlemmera
38
.
Po II wojnie przedstawienia artystów wyodrêbni³y siê w osobny gatunek
artystyczny, przybieraj¹c formê happeningów i sztuki performance. Obie formy
nale¿a³y do tzw. ¿ywej sztuki (live art), czyli sztuki powstaj¹cej
w bezporednim kontakcie artysty z publicznoci¹
39
. Happening posiada³
wprawdzie luny scenariusz, ale by³ to raczej zestaw instrukcji dla
wykonawców, przypominaj¹cy bardziej zalecenia trenera dla graczy ni¿ rady
re¿ysera dla aktorów. Od teatru ró¿ni³ siê tym, ¿e nie by³ zale¿ny od literatury
by³ collageem ró¿nych dzia³añ; wykonawcy nie byli aktorami wcielaj¹cymi siê
w jakie sceniczne postacie; nie by³ poprzedzany próbami, a twórcy
happeningów nie byli re¿yserami zgrywaj¹cymi poszczególne elementy
w jednorodn¹ ca³oæ. Happening unika³ teatralnych skojarzeñ, dlatego
najczêciej organizowany by³ w miejscach nieteatralnych, a widzów
(teatralnych) zastêpowa³ czêsto przygodnymi obserwatorami. Allan Kaprow
wymyli³ rodzaj gry generuj¹cej ca³kowicie bezinteresown¹ aktywnoæ, pisze
Richard Schechner, a wiêc tak¹ aktywnoæ, która nie oznacza niczego
konkretnego, lecz otwarta jest na rozmaite interpretacje
40
.
Twórcy happeningu wielokrotnie manifestowali swój niechêtny stosunek do
teatru jako formy artystycznej, co ³¹czy³o ich z ludmi nowego teatru jedni
i drudzy byli przeciwnikami teatru jako gry, udawania, scenicznego k³amstwa
w dobrej wierze. Happening mia³ pokazywaæ, ¿e mo¿liwe jest przedstawienie
nie polegaj¹ce na odgrywaniu czego. W happeningu wykonywane s¹ ró¿ne
dzia³ania, ale wykonawcy nie chc¹ byæ kim innym, nie chc¹ nikogo ani niczego
odgrywaæ, chc¹ pozostaæ sob¹, interesuje ich niegranie. Michael Kirby,
analizuj¹c happening w kontekcie teatru, a dok³adniej jego wp³yw na
amerykañski teatr lat 60. i 70., bardzo mocno podkrela³ ten aspekt
happeningu, wprowadzaj¹c pojêcie niezmatrycowanego przedstawienia
(nonmatrixed performing) happening mia³ byæ takim niezmatrycowanym
przedstawieniem
41
.
Kirbyego interesowa³ problem grania, a w³aciwie niegrania. Je¿eli kto
za³o¿y kowbojskie buty, szeroki pas skórzany i kowbojski kapelusz, pisze Kirby,
to nie musimy w nim od razu widzieæ osobê graj¹c¹ kowboja, mo¿emy uznaæ, ¿e
jest ubrany jak kowboj. Oczywicie to, czy dana osoba zostanie odczytana jako
kto ubrany jak kowboj czy te¿ jako kto udaj¹cy kowboja, zale¿y jeszcze od
zachowania tej osoby, od tego, czy próbuje ona jako wzmocniæ swoj¹
zewnêtrzn¹, wyra¿on¹ strojem charakterystykê czy te¿ nie. Nasuwa siê tu
pytanie jakie stroje odbieramy jeszcze jako ubiór, a jakie sk³onni jestemy ju¿
postrzegaæ jako przebranie, a wiêc bez wzglêdu na zachowanie nosiciela gotowi
140
forum
jestemy przypisaæ mu odgrywanie jakiej roli. Kirby nazywa takie sytuacje
niezmatrycowanym przedstawieniem. W niezmatrycowanym przedstawieniu
odniesienia s¹ przypisywane wykonawcy, a nie odgrywane przez niego,
mo¿emy zatem widzieæ w nim osobê, której przypisujemy pewne znaczenia,
a nie aktora wytwarzaj¹cego te znaczenia. Kiedy jednak zwiêksza siê liczba
elementów zmatrycowanych, zaczynamy postrzegaæ aktora i granie bez
wzglêdu na rzeczywiste zachowanie tej osoby ka¿dy kto znajduje siê na
scenie, traktowany jest jak aktor, zdaje siê graæ nawet jeli nie gra. W obu
przywo³anych tu przypadkach mamy do czynienia z przypisywaniem gry
osobom, które nie graj¹. Kiedy zatem zaczyna siê granie? Kirby podaje
przyk³ad, czêsto przytaczany w literaturze teatrologicznej, fragment spektaklu
Paradise Now, kiedy aktorzy Living Theatre podchodz¹ do widzów
i`zwracaj¹c siê bezporednio do nich mówi¹: Nie wolno mi podró¿owaæ bez
paszportu, Nie wolno mi paliæ marihuany, Nie wolno mi chodziæ bez ubrania
42
.
Aktorzy Living Theatre s¹ w tym momencie sob¹, aktorami Living Theatre,
nikogo nie udaj¹, niczego nie graj¹. S¹ w teatrze, a nie w jakim
wyimaginowanym stworzonym przez spektakl wiecie. Mówi¹ w swoim
w³asnym imieniu, jako aktorzy, a nie postacie sceniczne i mówi¹ o sprawach,
które odbieraj¹ jako ograniczenie ich wolnoci. Czy jest to jeszcze gra? Tak,
powiada Kirby, poniewa¿ aktorzy odgrywaj¹ swoje emocje przed publicznoci¹.
Nie udaj¹ kogo innego, nie odgrywaj¹ fikcyjnych postaci, ale tak jak to siê
zdarza w ¿yciu, odgrywaj¹ swoje emocje przed tymi, którzy ich obserwuj¹.
Dla Kirbyego jest to prosta, niez³o¿ona forma gry z³o¿ona (kompleksowa)
powstaje wtedy, kiedy aktor zaczyna u¿ywaæ wiêkszej liczby rodków.
Happening przekszta³ci³ teatr amerykañski, teatr-jako-sztukê, a nie teatr
jako rzemios³o, przedsiêbiorstwo czy rozrywkê
43
. Dwa najg³oniejsze
przedstawienia Living Theatre z lat 60. Mysteries and Smaller Pieces
(1964) oraz Paradise Now (1968) mia³y charakter happeningowy, by³y
zdarzeniami teatralnymi, a nie spektaklami teatralnymi. W jeszcze wiêkszym
stopniu odnosi siê to do eksperymentów Living Theatre z tzw. wyzwolonym
teatrem (Free Theatre). Happening wyzwoli³ przedstawienie, a to znaczy
uczyni³ je zdarzeniem jednorazowym, przygodnym, nastawionym na
prezentacjê tego, co siê zdarza tu i teraz, a nie na re-prezentacjê, odgrywanie
w wybranym czasie i miejscu prawd, które istniej¹ poza realnym czasem
i przestrzeni¹
44
. Jednoczenie happening, a póniej performance,
wprowadzaj¹c ideê niegrania, wskaza³, paradoksalnie, na wszechogarniaj¹c¹
teatralizacjê rzeczywistoci spo³ecznej, w której wszystko mo¿e staæ siê teatrem
i ka¿dy mo¿e staæ siê aktorem, przez nominacjê, jak powiada Kirby.
Kultura ponowoczesna jest kultur¹ widowiska (spektaklu). rodki
masowego przekazu potrafi¹ wszystko zamieniæ w widowisko; kampanie
wyborcze, obrady parlamentu, zawody sportowe, uliczne demonstracje, strajki,
akcje charytatywne, wojny i klêski naturalne, ma³e dramaty i wielkie tragedie,
forum
141
jak atak na World Trade Centre. Telewizja dramatyzuje rzeczywistoæ,
wpisuj¹c rzeczywiste wydarzenia w dramaturgiczne struktury, a jednoczenie
wysy³a widzowi podwójny przekaz: to jest rzeczywistoæ, rzeczywistoæ jest
teatrem. Dawne rozró¿nienia na widowiska artystyczne i nieartystyczne trac¹
sens w telewizji wszystko staje siê artystyczne, poniewa¿ podlega
artystycznemu opracowaniu
45
. Teatr mo¿e walczyæ z teatralizacj¹
rzeczywistoci, tak jak, zdaniem Frieda, z teatralizacj¹ walczy³a kiedy sztuka
modernistyczna; zwyrodnia³ym, spektakularnym widowiskom kultury
medialnej, nie docieraj¹cym do g³êbszych warstw rzeczywistoci, mo¿e
przeciwstawiaæ spektakle podkrelaj¹ce ró¿nice miêdzy sztuk¹ i ¿yciem
46
.
By³by to powrót na pozycje modernistyczne. Ale mo¿e te¿ wykorzystywaæ ró¿ne
formy teatralizacji, tak¿e medialne, by dekonstruowaæ nie tylko i nie tyle
dotychczasowe zasady estetyczne, co pojêcie rzeczywistoci spo³ecznej, które te
zasady odzwierciedla³y i wspiera³y.
n
Tekst jest fragmentem przygotowywanej do druku ksi¹¿ki Sztuka w wiecie
ponowoczesnym.
1
M. Fried, Art and Objecthood, [w:] Minimal Art. Critical Anthology (ed. G. Battcock),
New York 1968, s. 139.
2
Tam¿e, s. 139-142. Fried nie by³ odosobniony w swojej krytyce teatru i teatralnoci.
Podobne zarzuty wysun¹³ polski krytyk Lech Sokó³, pisz¹c o krytyce teatralnej.
Krytyka teatralna, zdaniem Soko³a, nie ma jasno okrelonego przedmiotu i dlatego nie
mo¿e formu³owaæ prawomocnych ocen artystycznych. Krytycy pisz¹cy
o przedstawieniach teatralnych koncentruj¹ siê zazwyczaj na tekcie literackim i na
tym, jak zosta³ zmieniony w drodze na scenê, dodaj¹c to i owo o wystawie scenicznej
i aktorach. L. Sokó³, Krytyka i teoria teatru, [w:] Wspó³czesne problemy krytyki
artystycznej (red. A. Helman), Wroc³aw 1973, s. 61.
3
Zob. The Theatre of Mixed - Means (ed. R. Kostelanetz), New York 1980, zamieszczone
tam rozmowy z Cageem i Rauschenbergiem.
4
M. Fried, Art and Objecthood, op. cit. s. 141. Ten kierunek zmian mia³a wspieraæ,
zdaniem Frieda, eseistyka Susan Sontag z lat 60. Fried rozbudowa³ po latach swoj¹
tezê o degeneruj¹cym wp³ywie teatru na sztukê w ksi¹¿ce Absorption and
Theatricality. Painting and Beholder in the Age of Diderot, Berkeley 1980.
5
Zob. C. Owens, Allegorical Impulse: Toward a Theory of Postmodernism, October,
1980, Spring.
6
Zob. K. Braun, Wielka Reforma Teatru w Europie. Ludzie idee zdarzenia, Wroc³aw
1984.
7
Ta koncepcja teatru, powiada James R. Hamilton, jest nadal aktualna. Wiêkszoæ
widzów teatralnych uto¿samia teatr z prezentowan¹ na scenie literatur¹ i zapytana, co
widzia³a w teatrze, opowiada przedstawian¹ przez spektakl fabu³ê. J. Hamilton,
Theatre, [w:] The Routledge Companion to Aesthetics (eds B. Gaut, D. McIver Lopes),
London 2001, s. 357.
8
Zob. L. Kolankiewicz, wiêty Artaud, Warszawa 1988, s. 99-103.
142
forum
9
Powtarzam tu opiniê Jerzego Grotowskiego: Artaud by³ niepowszednim wizjonerem
teatru; nie mia³ mo¿liwoci d³ugofalowych badañ na gruncie praktyki i mo¿e st¹d jego
teksty pozbawione s¹ znaczenia metodycznego, nie s¹ ¿adn¹ klarown¹ propozycj¹.
S¹ przepowiedni¹ zadziwiaj¹c¹, której czas przyznaje racjê ale nie wytyczn¹
dzia³ania. Ku teatrowi ubogiemu (1965), [w:] Jerzy Grotowski. Teksty z lat 1965-1969
(red. J. Degler, Zb. Osiñski), Wroc³aw 1990, s. 18. Zob. równie¿ tekst Grotowskiego
powiêcony Artaudowi: Nie by³ sob¹ (1967), tam¿e.
10
Jest to parafraza definicji re¿ysera sformu³owana przez Appiê: Sztuka re¿yserii jest
sztuk¹ projektowania w przestrzeñ tego, co autor móg³ zaprojektowaæ tylko w czasie.
11
Na tê specyfikê teatru wskazywa³o wielu autorów. Monique Borie pisze: Od pocz¹tku
naszego wieku wiêkszoæ teoretyków teatru niezale¿nie od ró¿nic ideologicznych
i estetycznych, zajmuje doæ jednorodne stanowisko w sprawie powrotu do róde³.
Dla odrodzenia teatru, który utraci³ swoje moce twórcze, powrót ten wydaje siê
koniecznoci¹. Wzorem by³by tu zatem dawny teatr, gdzie do g³osu dochodzi czystoæ
sztuki pierwotnej, jedynej prawdziwie twórczej i skutecznej. M. Borie, Teatr
i antropologia: powrót do róde³, Dialog, 1980 nr 9, s. 113.
12
R. Schechner, The Decline and Fall of the (American) Avant-Garde, [w:] The End of
Humanism, New York 1982, s. 21. Polska wersja: Zmierzch i upadek (amerykañskiej)
awangardy, Dialog, 1983, nr 2.
13
Ibidem, s. 19.
14
Nieco inaczej widzi rozwój teatru lat 60. polski badacz i kronikarz tego ruchu,
Kazimierz Braun. Wed³ug Brauna, teatr lat 60. prowadzi³ do tzw. teatru wspólnoty,
którego celem by³o nie tyle autonomiczne widowisko, co wspólny udzia³ aktorów
i widzów w procesie twórczym. Zob. K. Braun, Teatr wspólnoty, Kraków 1972; ten¿e,
Nowy teatr na wiecie 1960-1970, Warszawa 1975; ten¿e, Druga Reforma Teatru?,
Wroc³aw 1979.
15
R. Schechner, The Decline and Fall of the (American) Avant-Garde, op. cit. s. 20-21.
16
Z teatru instrumentalnego, pierwotnie przeznaczonego do grania w salach
filharmonicznych, wyrós³ teatr Bogus³awa Schaeffera: Scenariusz dla nieistniej¹cego,
lecz mo¿liwego aktora instrumentalnego (1964), Kwartet dla czterech aktorów (1968),
Scenariusz dla trzech aktorów (1970). Zob. M. Mikos, Schaeffer Forever Young,
[w:] Culture of the Time of Transformation (eds. J Brendel, St. Jakóbczyk), Poznañ
1998, s. 378.
17
R. Schechner, The End of Humanism, [w:] The End of Humanism, op. cit. s. 95.
18
Ibidem, s. 97.
19
Poprzez stopniow¹ eliminacjê z widowiska wszystkiego, co dawa³o siê wyeliminowaæ,
dowiadczalnie zbadalimy, pisze Grotowski, ¿e teatr mo¿e istnieæ bez charakteryzacji,
bez autonomicznego kostiumu i scenografii, bez wyodrêbnionej sceny, bez gry wiate³,
t³a muzycznego itd. Ale nie mo¿e istnieæ, je¿eli nie ma relacji aktor widz, ich
uchwytnego, bezporedniego ¿ywego obcowania. Ku teatrowi ubogiemu, op. cit., s.12.
20
R. Schechner, The End of Humanism, [w:] The End of Humanism, op. cit. s. 102.
21
Tam¿e, s. 103-104. Podobnie opisuje wspó³czesne ¿ycie teatralne Alfred Simon.
Odkrycie nie-zachodnich tradycji teatralnych, teatru no, kabuki, opery chiñskiej,
doprowadzi³o do internacjonalizacji, a nastêpnie do kosmopolityzacji teatru. Boeingi
zabieraj¹ egzotycznych tancerzy prosto z sawanny i przenosz¹ ich, jeszcze pe³nych
egzotycznych zapachów, przed oczy zachwyconych cz³onków Klubu
ródziemnomorskiego i czytelników Planete. Producenci, którzy zast¹pili s³abuj¹cych
dyrektorów, wynajmuj¹ sale na ca³ym wiecie i w tych kombinatach wystawiaj¹ swoje
forum
143
produkty. A. Simon, S³ownik wspó³czesnego teatru francuskiego, Warszawa 1979, s. 20.
22
R. Schechner, The End of Humanism, [w:] The End of Humanism, op. cit. s. 106.
23
Ibidem s. 105.
24
Na temat teatru no zob. J. Rodowicz, No: uwagi o technice cia³a i g³osu oraz H. Kanze,
¯yj¹c w no, Dialog 1980, nr 11. Na temat teatru kathakali zob. E. Barba, Indyjski
teatr kathakali (1965), Dialog, 1979, nr 12. Na temat afrykañskiego teatru masek zob.
H.J. Drewal, Afrykañski teatr masek, Dialog 1976, nr 12.
25
R. Schechner, Between Theatre and Anthropology, Philadelphia 1985, s. 4-6. Irena
S³awiñska pisze: Nie ma cis³ych i ontologicznych ró¿nic miêdzy obrzêdem, rozrywk¹
i zwyk³ym ¿yciem. Dystynkcje tworzy kontekst, nie struktura, kontekst i konwencja,
umowa spo³eczna miêdzy widzem i aktorem. I tak rytua³, przeniesiony do sali
teatralnej (czy w ogóle wyjêty ze swego naturalnego, ekologicznego kontekstu) staje siê
teatrem; na odwrót, teatr mo¿e wróciæ do obrzêdu to w³anie próbowa³ zrealizowaæ
Grotowski i Living Theatre. I. S³awiñska, Wspó³czesna refleksja o teatrze.
Ku antropologii teatru, Kraków 1979, s. 111-112. Czy rzeczywicie miêdzy obrzêdem
a teatrem nie ma ró¿nic ontologicznych? Inna ontologia stoi przecie¿ za szamanem,
który nawi¹zuje kontakt z duchami przodków, a inna za aktorem, który odgrywa
fikcyjn¹ postaæ.
26
M. Anderson, Authentic Voodoo Is Synthetic, The Drama Review, 1982, no 2, cyt. za
R. Schechner, Between Theatre and Anthropology, op. cit. s. 16.
27
Schechner odwo³uje siê tutaj do trójelementowej struktury rytua³ów przejcia
(separation, transition, incorporation) opisanych przez Arnolda Van Gennepa, The Rites
of Passage (1908). R. Schechner, Between Theatre and Anthropology, op. cit., s. 16-21.
28
E. Barba, Teatr-kultura, Dialog, 1980, nr 5, s. 120. Jest to fragment ksi¹¿ki Barby
The Floating Islands, Holstebro 1979. Trzeci teatr to nazwa ruchu teatralnego
zainicjowanego przez Barbê w po³owie lat 70. Pierwsze spotkanie twórców trzeciego
teatru odby³o siê w 1976 roku w Belgradzie.
29
Zob. W. Staniewski, Po nowe rodowisko naturalne teatru, [w:] Parateatr II, Wroc³aw
1982, s. 36.
30
Zob. Zb. Osiñski, Gardzienice, praktykowanie humanistyki, [w;] Parateatr II, op. cit.
31
Zob. J. Fox, S. Gill, Welfare State International: Seventeen Years on the Streets,
The Drama review, 1985, no 3.
32
E. Barba, Teatr-kultura, op. cit. s. 130.
33
Zob. Theodore Shank, Teatr zmiany spo³ecznej, Dialog, 1977, nr 3.
34
E. Barba, Antropologia teatru: pierwsze hipotezy, Dialog, 1981, nr 1.
35
R. Schechner, The Decline and the Fall of the (American) Avant-Garde, op cit. s. 32-33.
36
Zob. Zb. Osiñski, Grotowski wytycza trasy: od Dramatu Obiektywnego (1983-1985) do
Sztuk rytualnych (od 1985), [w;] Jerzy Grotowski. Teksty z lat 1965-1969, op. cit.
37
Zob. Zb. Osiñski, Centres of Culture in Poland in the Nineties, [w:] Culture of the Time
of Transformation, op. cit., s. 416. Osiñski wymienia jeszcze w tym kontekcie Centrum
Sztuki Wspó³czesnej w Warszawie kierowane od 1990 roku przez Wojciecha
Krukowskiego, za³o¿yciela Akademii Ruchu.
38
Zob. R. Goldberg, Performance: Live Art from 1909 to the Present, New York 1979.
J. Glusberg, The Art of Performance, New York 1980, s. 9-15. R. Kostelanetz, The
MixedMeans Medium, [w:] The Theatre of Mixed- Means, op. cit. 10-18. G. Dziamski,
Performance tradycje, ród³a, obce i rodzime przejawy, [w:] Performance
144
forum
(red. G. Dziamski, H. Gajewski, J. St. Wojciechowski), Warszawa 1984, s. 17-21.
39
Johannes Lothar Schroeder próbowa³ wyodrêbniæ poszczególne fazy ¿ywej sztuki:
happening (1958-1965), wiedeñski akcjonizm (1964-1970), body art (1969-1975),
performance (od 1970). Identitat. Uberschreitung/ Verwandlung, Hamburg 1990, s. 16.
Podzia³ ten jest bardzo umowny, chocia¿ s³usznie wskazuje na sztukê cia³a jako wa¿ny
element przejcia od happeningu do performance.
40
R. Schechner, The Decline and Fall of the (American) Avant-Garde, op. cit. s. 27.
Kaprow doszed³ do takiej koncepcji happeningu nie od razu. Jego pierwszy happening
18 Happenings in 6 Parts z 1959 roku mia³ bardziej teatraln¹ strukturê,
z publicznoci¹, która by³a jednym z elementów happeningu. Dopiero w po³owie lat
60., w happeningu Calling (1965), Kaprow zmieni³ koncepcjê; zacz¹³ zapraszaæ
wybrane osoby do swoich happeningów, rezygnuj¹c stopniowo z publicznoci
happening zdarza³ siê, i by³ czym innym dla wykonawcy, a czym innym dla
przygodnego obserwatora, który widzia³ jedynie niecodzienne zdarzenie.
41
M. Kirby, On Acting and Non-Acting (1972), [w:] The Art of Performance
(ed. G. Battcock), New York 1984.
42
Zob. K. Braun, Nowy teatr na wiecie, op. cit. s. 98.
43
Na ten wp³yw zwraca równie¿ uwagê Franck Jotterand, Nowy teatr amerykañski,
Warszawa 1976.
44
Korzystam tu z rozró¿nienia Chantal Pontbriand, The eye finds no fixed point on
which to rest..., Modern Drama, 1982, March.
45
Typologiê widowisk oraz odró¿nienie sztuki widowiskowej od widowisk próbowa³
opracowaæ Tadeusz Kowzan, O ró¿norodnoci i granicach sztuki widowiskowej,
Dialog, 1969, nr 11. Co ciekawe, w tym i innych tekstach, Kowzan w ogóle nie
wspomina o widowiskach medialnych.
46
Taki pogl¹d przedstawi³ Kazimierz Braun, Wobec przestrzeni teatralnej, [w:] Teatr
w miejscach nieteatralnych (red. J. Tyszka), Poznañ 1998, s. 102-103.
Grzegorz Dziamski
From Artistic Theatralization to Theatralization of Culture
Michael Fried and other modernist art critics consider theatre and
theatralization as a threat to art. Does it mean that theatre and theatricity are
connected with postmodernist thinking? The answer might be yes, if we
closely analyzed the popularity of the term performance in connection with art
in the 1960s and the 1970s. Dziamski analyzed modernist trends of the 1960s
and the 1970s, which led towards postmodernist art, i.e., towards non-literary
theatre, located in the sphere of spectacles, parades, pageants, processions,
masquerades, circus and cabaret performances, and sporting events.
Performances were included in that list as the art of live presentation.
Dziamski wrote on the role of live performances in the culture of spectacle
offered by modern media as a replacement for culture in the era
of postmodernist culture formed by the media.
Andrzej Moczyd³owski, List I, druk cyfrowy, 2002
➤