Spis treści
Tabula gratulatoria . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
Jacek Banaszkiewicz – historyk wykraczający poza granice cechu. . . . . . 7
Bibliografia ważniejszych prac Profesora Jacka Banaszkiewicza . . . . . . 13
I. Źródło i metoda
Zofia Kurnatowska, Stanisław Kurnatowski
Parę uwag o odkrywaniu rzeczywistości kulturowej poprzez
źródła archeologiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
Henryk Samsonowicz
Obraz miasta jako przekaz symboliczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65
Paweł Żmudzki
Psy Jaćwingów. Dlaczego Marcin Kromer zinterpretował rocznikarską
zapiskę o zwycięstwie Leszka Czarnego inaczej niż Jan Długosz . . . . . 75
II. Narracja historyczna
Dániel Bagi
„…Quamvis sim nobilior quam paganus ille, tamen pugnabo
pro regni vestri commodo et honore domini ducis”. Zur Kritik
eines Kapitels der Ungarischen Chronikkomposition . . . . . . . . . . . . . . 97
s
p i s
t r e ś c i
330
Zbigniew Dalewski
Koronacja Mieszka II . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 111
Andrzej Pleszczyński
Schönheit vergeht – Tugend besteht albo o modzie i racji w nauce:
przykład analizy wstępnych części Kroniki Czechów Kosmasa
oraz Dudona z Saint-Quentin Librorum tres de moribus et actis
primorum Normanniae ducum . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 129
Przemysław Wiszewski
Poszukiwana – poszukiwany, czyli Wanda i Leszek albo kto został
przebrany? O integralności narracji dziejopisarskiej i wielości
uprawnionych interpretacji na przykładzie Kroniki Mistrza
Wincentego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 145
III. Świadomość i wyobraźnia
Robert Bubczyk
W służbie Kościoła i króla. Waltera Mapa droga do kariery
w czasach panowania angielskich Plantagenetów . . . . . . . . . . . . . . 161
Wojciech Iwańczak
Bitwa pod Grunwaldem z perspektywy czeskiej. . . . . . . . . . . . . . . 177
Wojtek Jezierski
Antecessores nostri – locus noster – nostra tempores. Wir-Gefühl
in the St Gall Historiographical Tradition between the Ninth
and Thirteenth Century . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189
Joanna Sobiesiak
Tradycja o oblężeniu Mediolanu 1158 roku w Kronice tzw. Dalimila . . . . 205
Jerzy Strzelczyk
Sprawozdania z podróży nierzeczywistych . . . . . . . . . . . . . . . . . 221
Przemysław Tyszka
Czy dusza człowieka po śmierci odczuwa zmysłami cierpienie
i przyjemność? Analiza dyskursu Dialogów Grzegorza Wielkiego . . . . . 227
Piotr Węcowski
Początki Polski w świetle zeznań świadków w procesie
polsko-krzyżackim w 1422–1423 roku. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 241
s
p i s
t r e ś c i
331
IV. Z dziejów Kościoła i refleksji religijnej
Jacek Maciejewski
Jak pozbyć się niechcianego biskupa? Rywalizacja o katedrę
poznańską w latach 1265–1267 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 253
Stanisław Rosik
Jarowit Mars i Czarny Bóg Diabeł. O rozmaitej genezie nowych
tożsamości słowiańskich bóstw na północnym Połabiu
(w kręgu przekazów z XII wieku) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 263
Anna Sochacka
Najdawniejsze dzieje parafii w Kazimierzu Dolnym . . . . . . . . . . . . 277
Michał Tomaszek
Przedsięwzięcie z przeszkodami: pierwsze lata
benedyktyńskiego opactwa w Gladbach w świetle
historiograficznej tradycji konwentu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 293
Jarosław Wenta
Bamberg, Regensburg, Zwiefalten, Saint-Gilles. Początki i finał
piastowskiej obecności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 317
Zbigniew Dalewski
IH PAN Warszawa
Uniwersytet w Białymstoku
Koronacja Mieszka II
Wydarzenia związane z przejęciem władzy przez Mieszka II w 1025 roku
nie pozostawiły po sobie w źródłach zbyt wielu śladów. Wydaje się jednak,
że z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, iż do przekazania mu
tronu po śmierci Bolesława Chrobrego doszło w następstwie decyzji podję-
tych jeszcze przez jego ojca, który właśnie Mieszka, z pominięciem pozosta-
łych synów, postanowił wyznaczyć na swojego następcę. W każdym razie
wiele wskazuje na to, iż już w okresie rządów Bolesława Mieszko zajmował
przy jego boku wyróżnioną pozycję i odgrywał znaczącą polityczną rolę.
W 1013 roku Mieszko spotkał się w Magdeburgu z Henrykiem II w celu
zaprzysiężenia warunków pokoju, mającego zakończyć wojnę między nie-
mieckim władcą a Bolesławem Chrobrym. Oba, informujące nas o magde-
burskim spotkaniu przekazy: kronika Thietmara z Merseburga i roczniki
kwedlinburskie zgodnie i mocno podkreślają życzliwość, jaką miał Henryk
okazać Mieszkowi w trakcie prowadzonych wówczas rozmów. Thietmar
wspomina dodatkowo także o wspaniałych darach przekazanych polskiemu
gościowi przez króla oraz o hołdzie złożonym Henrykowi przez Mieszka
1
.
1
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, ed. R. Holtzmann, MGH SSrG, N. S.,
9, Berlin 1935, VI, 90, s. 380–382; Annales Quedlinburgenses, ed. M. Giese, MGH SS in. u.
schol., 72, Hannover 2004, s. 537–538; zob. M. Z. Jedlicki, Układ merseburski z roku 1013,
„Przegląd Zachodni” 1952, s. 748–769; T. Grudziński, Charakter i znaczenie hołdu magde-
burskiego Mieszka Bolesławowica z roku 1013, „Przegląd Historyczny” 1975, 66, s. 149–170;
G. Labuda, Mieszko II król Polski (1025–1034). Czasy przełomu w dziejach państwa polskie-
go, Kraków 1992, s. 36–26; A. Pleszczyński, Niemcy wobec pierwszej monarchii piastowskiej
(963–1034). Narodziny stereotypu. Postrzeganie i cywilizacyjna klasyfikacja władców Polski i ich
kraju, Lublin 2008, s. 232 i n.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
112
Pozwala to sądzić, iż Mieszko przybywał do Magdeburga nie tylko w cha-
rakterze wysłannika polskiego władcy czy nawet jednego z jego synów ma-
jącego za zadanie tylko zaświadczyć, złożoną przez siebie przysięgą, o jego
gotowości zawarcia pokoju. Towarzyszące spotkaniu Mieszka z Henrykiem
gesty i rytualne zachowania trudno tłumaczyć wyłącznie potrzebami przy-
pieczętowania układu pokojowego między Henrykiem a Bolesławem. Pro-
wadziły one bowiem do nawiązania bezpośrednich, osobistych relacji nie
tyle między polskim i niemieckim władcą, co raczej między Henrykiem
a Mieszkiem. Można przypuszczać zatem, że stało za nimi przekonanie o ko-
nieczności włączenia w porozumienie między Henrykiem a Bolesławem
także Mieszka. Znajdować ono musiało uzasadnienie w szczególnej pozycji
Mieszka na dworze piastowskim i miało na celu, jak można sądzić, zagwa-
rantowanie dotrzymania przez niego, jako przewidywanego następcy Bole-
sława, warunków porozumienia w przyszłości.
Domysł, iż już przynajmniej od 1013 roku widziano w Mieszku niekwe-
stionowanego sukcesora Bolesława Chrobrego potwierdzać się wydaje kolejna
przekazana przez Thietmara informacja, dotycząca dramatycznych wyda-
rzeń, które stały się udziałem syna polskiego władcy niedługo po zawarciu
pokoju z Henrykiem. W 1014 roku, bądź jeszcze jesienią 1013 roku, Mieszko,
wysłany przez Bolesława z misją prowadzenia rokowań z księciem czeskim
Ołdrzychem, został przez tego ostatniego podstępnie pochwycony i uwięzio-
ny. Na wieść o tych wypadkach Henryk II zażądał od Ołdrzycha wydania mu
Mieszka pod groźbą utraty, w razie odmowy, swojej łaski. Działania podjęte
przez niemieckiego władcę nie były jednak, w żadnym razie, motywowane
troską o życie i zdrowie uwięzionego przez Czechów Mieszka i pragnieniem
przywrócenia mu wolności. Przekazanego mu przez Ołdrzycha syna Bolesła-
wa Henryk polecił bowiem zatrzymać w Niemczech, uzależniając jego zwol-
nienie od zgody jego ojca na stawienie się na zjazd dworski w Merseburgu.
Dopiero po pewnym czasie, pod wpływem nalegań ze strony części saskich
możnych, Henryk zgodził się na uwolnienie Mieszka
2
.
Z samego faktu uwięzienia Mieszka, najpierw przez Ołdrzycha, a na-
stępnie przez Henryka, w celu wywarcia nacisku na Bolesława, nie można,
rzecz jasna, wyciągać zbyt daleko idących wniosków odnośnie do pozycji
jaką zajmował on w strukturach politycznych monarchii piastowskiej. Warto
jednak zwrócić uwagę, iż zgodnie z przekazem Thietmara, Bolesław, dzięku-
jąc Henrykowi za uwolnienie Mieszka z czeskiej niewoli i prosząc o jak naj-
szybsze odesłanie syna z powrotem, zapewniał króla, że dzięki temu będzie
on mógł w przyszłości liczyć na wdzięczność ich obu – nie tylko jego zatem,
2
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, VII, 10–12, s. 408–412.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
113
lecz również Mieszka
3
. W podobnym tonie miał wypowiedzieć się podczas
narady Henryka z książętami Rzeszy w Merseburgu także arcybiskup mag-
deburski Geron. Wyrzucając królowi zbyt długie przetrzymywanie Miesz-
ka, stwierdził, iż spóźnione odesłanie go do domu bez uzyskania żadnych
gwarancji sprawić może, że ani Bolesław, ani Mieszko nie będą skłonni do
wiernej mu służby w przyszłości
4
. Również panowie sascy, którzy w końcu
wymogli na Henryku uwolnienie Mieszka i odprowadzili go do ojca, starali
się uzyskać zarówno od Bolesława, jak i jego syna zapewnienie, że nie będą
oni czynili Henrykowi dalszych szkód
5
.
W żadnym fragmencie kroniki Thietmara nie natrafiamy nawet na su-
gestię, iż Mieszko mógł w jakimkolwiek stopniu współuczestniczyć razem
z Bolesławem w rządach nad monarchią piastowską. Przeciwnie, kronikarz
mocno podkreśla pełne podporządkowanie Mieszka ojcowskiej zwierzchno-
ści
6
. W tej sytuacji, jak się wydaje, sens przywoływanych przez Thietmara:
1) zapewnień o wdzięczności kierowanych przez Bolesława do Henryka nie
tylko w swoim imieniu, lecz również w imieniu Mieszka; 2) obaw arcybisku-
pa Gerona, co do zachowania wierności nie tylko przez polskiego władcę, ale
także jego syna; 3) czy żądań panów saskich, aby przyjęte na siebie przez Bo-
lesława zobowiązanie do nieszkodzenia cesarzowi zostało potwierdzone też
przez Mieszka – odnosić się musiał przede wszystkim do przyszłych rządów
Mieszka jako następcy Bolesława Chrobrego. Z przekazu Thietmara zdaje się
wynikać zatem, że kwestia sukcesji po Bolesławie, zarówno z punktu widze-
nia kronikarza, jak i bohaterów jego opowieści, była już rozstrzygnięta i nie
budziła żadnych wątpliwości: władzę po nim miał przejąć Mieszko.
Z wyraźnie przebijającymi z kroniki Thietmara dążeniami, zarówno Bo-
lesława Chrobrego, jak i elit politycznych Rzeszy, zmierzającymi do obję-
cia Mieszka skomplikowaną siecią spajających ich wzajemnych powiązań
i zależności, wynikającymi, jak wszystko zdaje się na to wskazywać, z jego
ogólnie uznawanych praw do przejęcia w przyszłości piastowskiego tronu,
łączyć też można zapewne zawarte, najprawdopodobniej w 1013 roku, jego
3
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, VII, 11, s. 410: Bolizlavus autem de erep-
cione filii supra modum gavisus per internuntios suimet condignas cesari gratias egit, postulans,
ut eum sibi ad honorem, inimicis autem suis ad dolorem remitteret et futuram utriusque remunera-
tionem ipse veraciter agnosceret.
4
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, VII, 12, s. 410: Cum tempus fuit et cum
vestro honore id fieri potuit, me ista hortantem non exaudistis. Nunc a vobis est mens Bolizlavi ob
longam filii retentionem et custodiam aversa, et vereor, si hunc sine obsidibus aut aliis confirma-
tionibus remittitis, ut in posterorum fidelis servitii in ambobus careatis.
5
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon VII, 12: ammonens eundem (tj. Bolesława)
et filium (tj. Mieszka), ut memores Christi et firmae Dei nullum cesari incommodum amplius
inferrent.
6
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, VII, 17, s. 418.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
114
małżeństwo z Rychezą
7
. Trudno decyzję Bolesława o małżeństwie Mieszka
z wnuczką Ottona II i krewną Henryka II nie wiązać z jego planami umocnie-
nia pozycji, wyznaczonego już do przejęcia ojcowskiego dziedzictwa, syna
poprzez połączenie go więzami powinowactwa z domem cesarskim. Trudno
również sądzić, aby zgody drugiej strony na poślubienie przez Rychezę jed-
nego z synów polskiego władcy nie poprzedziło wcześniejsze, jednoznaczne
określenie jego rangi jako niekwestionowanego następcy tronu, gwarantują-
ce także jej w przyszłości udział we władzy nad monarchią piastowską.
O zasadach sukcesji w państwie pierwszych Piastów niewiele wiadomo.
Nie jest też w rezultacie jasne, z czego wynikały prawa Mieszka, jednego
z trzech synów Bolesława Chrobrego, do występowania w charakterze jego
następcy. Okoliczności przejęcia władzy przez samego Bolesława zdają się
bowiem sugerować, iż tradycji piastowskiej mogło nie być obce przekonanie,
że prawa do dziedzictwa po zmarłym władcy przysługują nie tylko jedne-
mu, lecz w równej mierze wszystkim jego synom. Z relacji kroniki Thietmara
poświęconej tym wydarzeniom dowiadujemy się, że na krótko przed swo-
ją śmiercią w 992 roku Mieszko I podzielił państwo, jak ujął to kronikarz,
między „wielu” i Bolesławowi Chrobremu udało się przejąć pełnię samo-
dzielnych rządów nad pozostawionym przez ojca władztwem dopiero po
wygnaniu młodszych, przyrodnich braci
8
.
Na podstawie samego krótkiego przekazu biskupa merseburskiego nie
sposób, rzecz jasna, przesądzać o regułach sukcesji piastowskiego tronu.
Wydaje się jednak, iż za przypuszczeniem, że za decyzją Mieszka o podziale
państwa mogło w istocie stać przeświadczenie o przysługującym wszystkich
synom władcy równym prawie do udziału we władzy, przemawiać mogą
dodatkowe jeszcze przesłanki. Relacja Thietmara nie jest bowiem, jak wiele
na to wskazuje, jedynym przekazem źródłowym dającym możliwość pewne-
go wglądu w sukcesyjne plany Mieszka I.
Z dużym prawdopodobieństwem można łączyć z nimi także dokument
Dagome iudex, w którym polski władca oddał swoje państwo św. Piotrowi
9
.
Nie ma potrzeby w tym miejscu wchodzić w szczegóły wielowątkowych
7
K. Jasiński, Rodowód pierwszych Piastów, Warszawa–Wrocław 1992. s. 114–115.
8
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, IV, 58, s. 196–198: […] prefatus dux (tj.
Mieszko) iam senex et febricitans ab exilio hoc ad patrim transit, reliquens regnum suimet pluri-
mis dividendum, quod postea filius eiusdem Bolizlavus, noverca et fratribus expulse excecatisque
familiaribus suis Odileno atque Pribuvoio, vulpina calliditatecontraxit in unum. Hic ut tantum
solus dominaretur, ius ac omne fas postposuit. Por. A. Pleszczyński, Początek rządów Bolesława
Chrobrego, [w:] Viae historicae. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Lechowi A. Tysz-
kiewiczowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, Wrocław 2003, s. 217–232.
9
B. Kürbis, Dagome iudex – studium krytyczne, [w:] Początki państwa polskiego. Księga
tysiąclecia, t. 1, Poznań 1962, s. 363–424.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
115
dyskusji związanych z charakterem dokumentu Mieszka
10
. Wystarczy ogra-
niczyć się do stwierdzenia, że dokonana przez niego donacja prowadziła do
ustanowienia szczególnych więzi między nim a Księciem Apostołów: pol-
ski władca miał odtąd władać przekazanym św. Piotrowi państwem z jego
nadania i mógł liczyć na jego pomoc i opiekę
11
. Władzę tę Mieszko miał jed-
nak sprawować nie sam i nie tylko jego miał św. Piotr objąć swoją opieką.
Aktu darowizny dokonał bowiem Mieszko, jak wiadomo, razem z Odą i po-
chodzącymi z małżeństwa z nią dwoma synami – Mieszkiem i Lambertem.
Również oni wobec tego mogli liczyć na wsparcie ze strony świętego i także
im przysługiwały prawa do sprawowania rządów nad należącym do niego
państwem. Pominięcie w dokumencie najstarszego syna Mieszka I, Bolesła-
wa Chrobrego, trudno oceniać zatem inaczej, aniżeli w kategoriach działań
mających na celu wypchnięcie go poza krąg uprawnionych do udziału we
władzy nad państwem gnieźnieńskim
12
. W świetle dokonanej przez Mieszka
donacji przysługiwać miała ona bowiem tylko tym, którym nadał ją św. Piotr.
Bolesław zaś, podobnie jak jego żyjący już wówczas dwaj synowie – Bez-
prym i Mieszko, nie należał do tego wyróżnionego grona
13
. W odczytywa-
nym w takim kontekście dokumencie Dagome iudex można by więc widzieć
świadectwo podjęcia przez Mieszka I próby uregulowania kwestii sukcesji
i zapewnienia wybranym przez niego następcom, właśnie występującym
wraz z nim Mieszkowi i Lambertowi, ideowego uzasadnienia dla ich praw
do przejęcia ojcowskiego tronu.
Wyraźnie przebijające się z Dagome iudex dążenie Mieszka I do wpi-
sania jego władzy, a także (a może nawet przede wszystkim) władzy jego
młodszych synów, czego dowodzi ich współudział w dokonanej przez nie-
10
Zob. ostatnio D. A. Sikorski, Kościół w Polsce za Mieszka I i Bolesława Chrobrego.
Rozważania nad granicami poznania historycznego, Poznań 2011, s. 209–275.
11
Por. R. Michałowski, Christianisation of Political Culture in Poland in the 10
th
and Early
11
th
Century, [w:] Political Culture in Central Europe (10
th
–20
th
Century), 1, Middle Ages and
Early Modern Era, red. H. Manikowska, J. Pánek, Prague 2005, s. 32, 45.
12
Zob. G. Labuda, Znaczenie prawne i polityczne dokumentu Dagome iudex, „Studia i Ma-
teriały do Dziejów Wielkopolski i Pomorza” 1979, 25, s. 82–100; idem, Prawne i polityczne
aspekty dokumentu Dagome iudex, [w:] idem, Studia nad początkami państwa polskiego, t. 2,
Poznań 1988, s. 240–263.
13
W takim ujęciu sprawy, w podejmowanych przez Bolesława Chrobrego w począt-
ku XI wieku działaniach mających na celu zamanifestowanie więzi łączących go ze św.
Piotrem i przedstawiających go jako jego trybutariusza, widzieć by można próbę znale-
zienia także dla jego władzy miejsca w ustanowionym darowizną Mieszka I nowym po-
lityczno-ideowym ładzie monarchii piastowskiej i tym samym legitymizacji dokonanego
przez niego przewrotu; Epistola Brunonis ad Henricum regem, ed. J. Karwasińska, MPH n. s.,
t. 4, f. 3, s. 103; Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, VI, 92, s. 384; zob. R. Michałow-
ski, Princeps fundator. Studium z dziejów kultury politycznej w Polsce X–XIII wieku, Warszawa
1989, s. 97 i n.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
116
go darowiźnie, w ramy nowego, chrześcijańskiego porządku, wskazywać
się wydaje, że jego plany sukcesyjne nie tylko nie znajdowały wystarczająco
mocnego zakorzenienia w tradycyjnych wyobrażeniach o władzy podległej
jego zwierzchności wspólnoty, lecz wręcz pozostawały z nimi w sprzeczno-
ści. Odnotowane przez Thietmara przedśmiertne rozporządzenie Mieszka
o podziale kraju traktować można by zatem jako wyraz rezygnacji z wcześ-
niejszych planów przekazania tronu młodszym synom i powrotu do, właś-
ciwego tradycji piastowskiej, sposobu pojmowania władzy monarszej jako
wspólnej własności całego rodu, a nie tylko jego wybranych przedstawicieli.
Wydaje się, że uchwytnych w dokumencie Dagome iudex zamysłów sukce-
syjnych Mieszka I nie należy sprowadzać wyłącznie do próby odsunięcia
Bolesława Chrobrego i jego synów. Pewne dane pozwalają sądzić bowiem,
iż godziły one nie tylko w interesy najstarszego syna księcia, lecz również
mogły naruszać prawa jego dalszych krewnych.
Wspominając o przeprowadzonym przez Mieszka podziale państwa,
Thietmar zaznaczył, że książę dokonał go między „wielu”. Nie jest jasne, jak
rozumieć sens tego sformułowania. Pisząc dalej o przejęciu samodzielnych
rządów przez Bolesława, kronikarz odnotował jedynie fakt wygnania Ody
i jej synów oraz oślepienia ich zauszników: Odylena i Przybywoja. Niewy-
kluczone zatem, że nie należy do użytego przez niego słowa przywiązywać
zbyt wielkiej wagi i uznać, że podziału dokonano wyłącznie między synów
władcy. Nie można jednak odrzucić w pełni przypuszczenia, iż uczestników
podziału mogło być więcej. Informacje o wydarzeniach, które rozegrały się
w Polsce po śmierci Mieszka I, uzyskał Thietmar najpewniej od osób z oto-
czenia wygnanych przez Bolesława: Ody i jej synów
14
. Nie dziwi zatem spe-
cjalnie, że w swojej opowieści skupił się właśnie na ich losach. Niemniej to
nie musi oznaczać, że tylko oni padli ofiarą dokonanego przez Bolesława
zamachu i że tylko do nich należy ograniczać liczbę udziałowców, owych
„wielu”, przeprowadzonego przez Mieszka podziału. Zbyt mało wiemy
o strukturze rodu piastowskiego, aby móc pokusić się w tej kwestii o jakieś
pewniejsze rozstrzygnięcia. Jednakże dostrzegalna w źródłach znacząca
rola, jaką w okresie rządów Mieszka odgrywali jego bracia
15
, sprawia, iż nie
powinno się wykluczać całkowicie możliwości uwzględnienia wśród jego
14
Por. P. Wiszewski, Domus Bolezlai. W poszukiwaniu tradycji dynastycznej Piastów
(do około 1138 roku), Wrocław 2008, s. 576 i n.
15
Jeden z braci Mieszka, nieznany z imienia, zginął w latach sześćdziesiątych X wieku
w walkach z Wichmanem, zob. Widukindi monachi Corbeiensis rerum gestarum Saxonicarum
libri tres, ed. P. Hirsch, MGH SSrG, 60, Hannover 1935, III, 66, s. 141. Kolejny brat, Czci-
bor, dowodził oddziałami, które w 972 roku pod Cedynią pokonały wojska margrabiego
Hodona, zob. Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, II, 29, s. 74–76; por. K. Jasiński,
Rodowód pierwszych Piastów, Warszawa–Wrocław 1992, s. 70–71.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
117
sukcesorów, oprócz synów, także jakichś innych, dalszych krewnych. Nagłe
pojawienie się w 1032 roku w charakterze jednego z władców Polski nie-
jakiego Teodoryka skłania dodatkowo do przypuszczenia, iż na przełomie
X i XI wieku Piastowie w istocie postrzegali sprawowaną przez siebie władzę
przede wszystkim w charakterze rodowej własności.
Do przejęcia przez Teodoryka rządów nad częścią monarchii piastow-
skiej doszło w następstwie decyzji cesarza Konrada II, który wymusił na
Mieszku II zgodę na podział państwa i dopuszczenie do współrządów nad
nim młodszego brata Ottona i właśnie Teodoryka
16
. W Teodoryku, określo-
nym w źródle mianem patruelis Mieszka, widzi się zazwyczaj syna jednego
z przyrodnich braci Bolesława Chrobrego, wygnanych przez niego z kraju
przed blisko czterdziestoma laty
17
. Nie ulega wątpliwości, iż drogę do tronu
otworzyła mu cesarska interwencja. Mało prawdopodobne jest jednak, aby
Konrad zdecydował się na podjęcie sprawy Teodoryka, gdyby jego monar-
sze pretensje nie znajdowały solidnego uzasadnienia, wynikającego przede
wszystkim z jego przynależności do szeroko rozumianego rodu panującego,
dającej mu prawo do zgłaszania aspiracji do udziału we władzy nad podle-
głą zwierzchności Piastów wspólnotą.
Wszystko wydaje się zatem wskazywać na to, że wystarczająco wyraźnie
rysująca się w źródłach, wyróżniona pozycja Mieszka II przy boku Bolesława
Chrobrego jako jego przyszłego następcy nie znajdowała oparcia w tradycji
piastowskiej, przyznającej prawa do udziału we władzy wszystkim synom
władcy, a być może także (bardzo prawdopodobnie) dalszym jego krewnym.
Stać za nią musiały w pierwszym rzędzie decyzje podjęte przez samego Bo-
lesława, który – wbrew dotychczasowemu zwyczajowi – postanowił przeka-
zać tron wybranemu przez siebie synowi. Trudno też sądzić, aby Bolesław,
biorąc pod uwagę chociażby własne doświadczenia, nie zdawał sobie spra-
wy z problemów związanych ze zmianą dotychczasowego modelu sukcesji.
Nic dziwnego zatem, że w odróżnieniu od swojego ojca, który dopiero na
krótko przed śmiercią rozpoczął, zakończone ostatecznie niepowodzeniem,
starania o zapewnienie sukcesji młodszym synom, Bolesław, jak można są-
dzić, stosunkowo wcześnie przystąpił do działań mających na celu uregu-
lowanie kwestii następstwa tronu i stworzenie warunków umożliwiających
Mieszkowi bezkolizyjne przejęcie władzy.
Do roku około 1001 można odnieść, przekazaną przez Piotra Damianie-
go, informację o przyjęciu do wspólnoty zakonnej św. Romualda w Pereum
16
Annales Hildesheimenses, ed G. Waitz, MGH SSrG, 8, Hannover 1878, s. 37: imperator
[…] eique et eius (tj. Mieszka) patrueli, cuidam Thiedrico, regnum, quod ipse solus ante possederat,
divisit…
17
Zob. K. Jasiński, Rodowód pierwszych Piastów, s. 126–127.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
118
nienazwanego z imienia syna Bolesława
18
. W tym anonimowym mnichu
widzi się zazwyczaj najstarszego syna polskiego władcy, Bezpryma
19
. Jego
obecność w Pereum można wiązać najpewniej z planami Bolesława przezna-
czenia go do kariery duchownej, a tym samym odsunięcia od sukcesji tronu.
Mniej więcej w tym samym czasie miał również Bolesław, ponownie zgodnie
z przekazem Damianiego, podjąć w Rzymie, za pośrednictwem przebywa-
jących w Polsce mnichów z Pereum, zabiegi o uzyskanie zgody papieża na
królewską koronację
20
. Nie ma rzecz jasna pewności, czy oba te wydarzenia,
poza zbieżnością w czasie, łączy jeszcze coś więcej. Wydaje się jednak, że nie
brakuje argumentów przemawiających za przypuszczeniem, iż podjęte
w początkach XI wieku przez Bolesława zabiegi koronacyjne w istocie rów-
nież mogły pozostawać w związku z jego planami zmiany obowiązującego
w monarchii piastowskiej porządku sukcesyjnego
21
.
Dopełnienie ceremonii królewskiej koronacji musiało prowadzić do zasad-
niczej zmiany wyobrażeń o charakterze władzy Bolesława. Akt koronacji sytu-
ował w jednoznaczny sposób wyróżnionego namaszczeniem władcę w sferze
sakralnej i nadawał sprawowanej przez niego zwierzchności religijny w isto-
cie charakter. Dzierżąc władzę z Boskiego nadania, namaszczony król miał
nie tylko kierować się w swoich rządach Bożymi przykazaniami, czuwać nad
przestrzeganiem sprawiedliwości i zabiegać o pomyślność poddanych, lecz
również, a może nawet przede wszystkim, troszczyć się o ich zbawienie
22
.
Nie ulega wątpliwości, że na dworze piastowskim w pełni rozumiano
sens łączonych z królewską godnością znaczeń. Bolesław Chrobry przez całe
18
Petri Damiani Vita beati Romualdi, ed. G. Tabacco, Fonti per la stroria d’Italia, 94,
Roma 1957, 26, s. 55: Habebat (tj. Romuald) autem equum satis egregium, quem sibi Busclavi
Sclavonici regis filius dederat, factus ab eo monachus.
19
Zob. K. Jasiński, Rodowód pierwszych Piastów, s. 106–107.
20
Petri Damiani Vita beati Romualdi, 28, s. 62: Busclavus autem volens coronam sui regni ex
Romana auctoritate suscipere, predictos venerabiles viros cepit obnixa supplicatione deposcere ut
ipsi plurima eius dona papę deferrent et coronam sibi a sede apostolica eportarent.
21
Zob. Z. Dalewski, Dlaczego Bolesław Chrobry chciał koronować się na króla?, [w:] Gnieź-
nieńskie koronacje królewskie i ich środkowoeuropejskie konteksty, red. J. Dobosz, M. Matla,
L. Wetesko, Gniezno 2011, s. 21–41.
22
Zob. np. S. Weinfurter, Idee und Funktion des ‘Sakralkönigtums’ bei den ottonischen und
salischen Herrschern (10. und 11. Jahrhundert), [w:] Legimitation und Funktion des Herrschers,
hg. R. Gundlach, H. Weber, Stuttgart 1992, s. 99–127; idem, Zur ‚Funktion’ des ottonischen
und salischen Königtums, [w:] Mittelalterforschung nach der Wende, hg. M. Borgolte, München
1995, s. 249–361; L. Körntgen, Königsherrschaft und Gottes Gnade. Zu Kontext und Funktion
sakraler Vorstellungen in Historiographie und Bildzeugnissen der ottonisch-frühsalischen Zeit,
Berlin 2001; E. Boshof, Die Vorstellung vom sakralen Königtum in karolingisch-ottonischer
Zeit, [w:] Das frühmittelalterliche Königtum. Ideelle und religiöse Grundlagen, hg. F.-R. Erkens,
Berlin–New York 2005, s. 331–358; F.-R. Erkens, Herrschersakralität im Mittelalter. Von den
Anfängen bis zum Investiturstreit, Stuttgart 2006, s. 157 i n.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
119
niemal panowanie, jeszcze przed uzyskaniem sakry, z pieczołowitością wy-
pełniał obowiązki, jakie w sferze religijnej ciążyły na chrześcijańskim królu,
dowodząc w ten sposób, iż godzien jest królewskiego wywyższenia
23
. Rów-
nież Mieszko II, jak przekonuje list dedykacyjny do przekazanej mu przez
Matyldę Szwabską księgi obrzędów, w którym pobrzmiewa z pewnością
echo poglądów podzielanych przez najbliższe otoczenie polskiego władcy,
postrzegał sprawowaną przez siebie królewską władzę w religijnych przede
wszystkim kategoriach, troszcząc się o wznoszenie kościołów i prowadzenie
ku Bogu dusz swoich poddanych
24
.
Ceremonia królewskiej sakry prowadziła jednakże nie tylko do usta-
nowienia specjalnych relacji w stosunkach między namaszczonym królem
a Bogiem i określenia zadań, stojących przed nim w perspektywie eschatolo-
gicznej. W nie mniejszy sposób odnosiła się ona również do relacji łączących
króla z poddawaną jego zwierzchności wspólnotą na płaszczyźnie doczesnej.
Można sądzić, że podejmując starania o koronę, Bolesław w pełni zdawał
sobie sprawę z tej złożonej natury królewskiej sakry i z konsekwencji, jakie
dla funkcjonowania systemu politycznego jego monarchii niosło włączenie
sprawowanej przez niego władzy w zespół wyobrażeń odnoszących się do
instytucji królewskiej.
W tym kontekście szczególną uwagę zwraca, powtórzone parokrotnie
w przywołanym liście Matyldy, stwierdzenie, iż władzę królewską powierzył
Mieszkowi sam Bóg: to łaska Boża nadała mu zarówno królewskie imię, jak
i dostojeństwo, nie ludzkim, lecz Boskim wyrokiem otrzymał on królewskie
rządy i z ustanowienia Boga został ukoronowany królewskim diademem
25
.
Stałe odwoływanie się w liście Matyldy do, leżącej u podstaw królewskiej
władzy Mieszka, idei Boskiego nadania wpisywało się z pewnością w ramy
ogólnych wyobrażeń o charakterze królewskiej zwierzchności. Niemniej mo-
gły łączyć się z nim także inne racje. Niewykluczone, że w podkreślaniu po-
nadnaturalnych źródeł królewskiej zwierzchności polskiego władcy można
widzieć swoistą polemikę z poglądami dworu cesarskiego, podważającego
prawomocność piastowskich koronacji. Równie prawdopodobne jest jednak,
że odnosiło się ono do zastrzeżeń, jakie koronacja Mieszka mogła budzić
wśród części elit politycznych monarchii piastowskiej, przywiązanych do
tradycyjnych koncepcji, przedstawiających sprawowaną przez Piastów wła-
dzę w kategoriach wspólnej, rodowej własności.
23
Zob. Z. Dalewski, Dlaczego Bolesław Chrobry chciał koronować się na króla?, s. 30 i n.
24
Epistola Mathildis Suevae, [w:] Kodeks Matyldy. Księga obrzędów z kartami dedykacyjny-
mi, wyd. B. Kürbis, Monumenta Sacra Polonorum, 1, Kraków 2000, s. 139–140; zob. B. Kürbis,
Epistola Mathildis Suevae, [w:] Kodeks Matyldy, s. 49–83; R. Michałowski, Princeps fundator,
s. 85 i n.; A. Pleszczyński, Niemcy, s. 253 i n.
25
Epistola Mathildis Suevae, s. 139–140.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
120
W liście Matyldy zwraca uwagę jeszcze jeden szczegół. Wskazuje się
w nim, że Mieszko, postępując za przykładem ojca, pozostaje w kręgu spraw
niebiańskich
26
. Wspomnienie w dalszej części tekstu wysiłków ewangeliza-
cyjnych Bolesława Chrobrego pozwala sądzić, że przywołanie ojcowskiego
przykładu odnosiło się przede wszystkim do religijnych zadań, stojących
przed wyróżnionym królewską godnością Mieszkiem. Mogły jednak wiązać
się z nim również inne znaczenia. W zdecydowanej większości wczesno-
średniowiecznych ordines koronacyjnych uroczystość sakry zamykała cere-
monia intronizacji nowego króla. Towarzysząca jej modlitwa Sta et retine,
przypominając po raz kolejny o udziale Boga w powołaniu go do królewskiej
władzy, wskazywała jednocześnie, że nowy król otrzymał ją na mocy prawa
dziedziczenia i dzierżyć ją miał dzięki ojcowskiej sukcesji
27
. Można by się
zastanawiać zatem, czy przypomnienie w liście Matyldy dokonań Bolesława
nie wynikało także z chęci podkreślenia faktu, iż Mieszko sprawował kró-
lewskie rządy jako prawowity następca swojego ojca, a tym samym jego wła-
dza znajdowała uzasadnienie nie tylko w wymiarze sakralnym – w Boskim
nadaniu, lecz również w perspektywie ziemskiej – w prawie dziedziczenia.
Tradycyjne wyobrażenia o władzy Piastów dają się uchwycić w bar-
dzo ogólnym jedynie zarysie. Przekazana przez kronikę Galla Anonima
piastowska legenda dynastyczna pozwala jednak przypuszczać, że przeko-
nanie o ponadnaturalnych, sakralnych źródłach ich władzy miało solidne
zakorzenienie w wyobrażeniach podległej im wspólnoty
28
. W istotnej też
mierze, jak można sądzić, monarszą pozycję Piastów określał fakt sprawo-
wania kontroli nad miejscami, które zgrupowana wokół nich wspólnota ob-
darzała szczególnymi, „władzodajnymi” właściwościami
29
. Zawłaszczenie
przez Piastów tych miejsc, miejsc wieców i intronizacji, manifestujące się
objęciem ich obwarowaniami, wznoszonych przez nich potężnych ośrod-
ków grodowych i związanie z sobą łączonych z nimi wartości pozwoliło
26
Epistola Mathildis Suevae, s. 139.
27
Zob. C. A. Bouman, Sacring and Crowning. The Development of the Latin Ritual for the
Anointing of Kings and the Coronation of an Emperor before the Eleventh Century, Groningen–
Djakarta 1957, s. 136 i n.
28
Galli Anonymi Cronicae et gesta ducum sive principum Polonorum, ed. K. Maleczyński,
MPH n. s. 1, Kraków 1952, I, 1–4, s. 9–14; zob. J. Banaszkiewicz, Podanie o Piaście i Popie-
lu. Studium porównawcze nad wczesnośredniowiecznymi tradycjami dynastycznymi, Warszawa
1986; por. C. Deptuła, Galla Anonima mit genezy Polski. Studium z historiozofii i hermeneutyki
symboli dziejopisarstwa średniowiecznego, Lublin 1990.
29
Z. Dalewski, Władza – przestrzeń – ceremoniał. Miejsce i ceremonia inauguracji władcy
w Polsce średniowiecznej do końca XIV w., Warszawa 1996, s. 11 i n.; J. Banaszkiewicz, Polskie
dzieje bajeczne Mistrza Wincentego Kadłubka, Warszawa 1998, s. 277 i n.; zob. też J. Banasz-
kiewicz, Les lieux du pouvoir dans le haut Moyen Age, [w:] Lieux du pouvoir au Moyen Age et à
l’époque moderne, ed. M. Tymowski, Warszawa 1995, s. 11–28.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
121
piastowskim władcom na przejęcie roli gwarantów religijnego, ideowego
i politycznego porządku
30
.
W tym sensie wpisanie, w następstwie koronacji, władzy Piastów w kom-
pleks wyobrażeń odnoszących się do królewskiej zwierzchności można by
oceniać w kategoriach swoistej „chrystianizacji” tradycyjnych przekonań
o ponadnaturalnych podstawach piastowskich rządów. Wydaje się jednak,
że ich praktyczny sens określało nie tylko związanie władzy Piastów z no-
wym chrześcijańskim sacrum. Królewska koronacja w zasadniczy sposób
zmieniała również charakter relacji łączących członków panującej dynastii.
Istotę piastowskich wyobrażeń o władzy określało, jak wiele za tym przema-
wia, przekonanie, że prawo do udziału w stanowiących o monarszej pozycji
rodu mocach sakralnych przysługiwać powinno wszystkim jego przedsta-
wicielom
31
. Akt sakry natomiast prowadził do wywyższenia wyróżnionego
namaszczeniem króla ponad pozostałych krewnych i monopolizował w jego
rękach, wynikającą z Boskiego nadania i stanowiącą dotąd wspólną własność
całego rodu, monarszą władzę. Co więcej, jak się wydaje, władza królewska
postrzegana była przez pierwszych piastowskich królów jako godność dzie-
dziczna, przekazywana przez sprawującego ją władcę tylko jednemu, wy-
branemu przez niego synowi, z pominięciem pozostałych krewnych.
W tym miejscu warta uwagi jest jeszcze jedna kwestia. W drugiej poło-
wie X wieku w Rzeszy ottońskiej zaczyna się kształtować tradycja dopełnia-
nia ceremonii koronacji nowego władcy, jeszcze za życia jego poprzednika
32
.
W 961 roku Otton I uzyskał najpierw od możnych, zgromadzonych na po-
przedzającym drugą wyprawę do Włoch zjeździe w Wormacji, zgodę na
wyniesienie swojego sześcioletniego syna – Ottona II – na tron królewski,
a następnie polecił koronować go w Akwizgranie na króla
33
. Sześć lat później,
w 967 roku, doprowadził również do cesarskiej koronacji Ottona II
34
. W 983
roku z kolei podobne działania w odniesieniu do swojego trzyletniego syna
– Ottona III – podjął również Otton II: po przeprowadzeniu na, zwołanym
przez siebie, zjeździe w Weronie wyboru przez możnych Ottona III na króla,
30
Por. M. Kara, Najstarsze państwo Piastów – rezultat przełomu czy kontynuacji? Studium
archeologiczne, Poznań 2009, s. 253 i n.; zob. też Z. Kurnatowska, M. Kara, Wczesnopiastow-
skie regnum – jak powstało i jaki miało charakter? Próba spojrzenia od strony źródeł archeologicz-
nych, „Slavia Antiqua” 2010, 51, s. 23–96.
31
Zob. M. Kara, Najstarsze państwo Piastów, s. 287 i n.
32
Zob. M. Becher, Dynastie, Thronfolge und Staatsverständnis im Frankenreich, [w:] Der
frühmittelalterliche Saat – europäische Perspektive, hg. W. Pohl, V. Wieser, Wien 2009, s. 196 i n.
33
Regesta Imperii II, Sächsisches Haus 919–1024, 1: Die Regesten des Kaiserreichs unter
Heinrich I. und Otto I., 1, hg. J. F. Böhner, E. v. Ottenthal, H. H. Kaminsky, Hildesheim 1967,
nr 297a.; zob. G. Althoff, Die Ottonen. Königsherrschaft ohne Staat, Stuttgart 2005, s. S. 112
i n.; R. Schieffer, Otto II. und sein Vater, „Frühmittelalterliche Studien“ 2002, 36, s. 255–269.
34
Regesta Imperii II, 1, nr 433, 463b, 592g; zob. G. Althoff, Die Ottonen, s. 126 i n.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
122
wysłał go do Akwizgranu, gdzie został on uroczyście koronowany przez ar-
cybiskupów Moguncji i Rawenny
35
.
Wraz z przedwczesną śmiercią Ottona III w 1002 roku tradycja przepro-
wadzania przez panującego władcę koronacji wyznaczonego przez niego na-
stępcy tronu uległa zerwaniu. Kolejni władcy Niemiec: Henryk II i Konrad II
sięgali po koronę dopiero po śmierci swoich poprzedników. Wydaje się jed-
nak, że pamięć o ottońskich koronacjach przetrwała w Rzeszy i w dalszym
ciągu w znaczącym stopniu kształtowała wyobrażenia o zasadach przekazy-
wania królewskiej władzy. W każdym razie wkrótce po umocnieniu swojej
pozycji na tronie Konrad II rozpoczął starania o zapewnienie sukcesji swoje-
mu synowi – Henrykowi III i w 1028 roku doprowadził do jego koronacji
36
.
Podobnie Henryk III, po uzyskaniu w 1053 roku zgody możnych na uznanie
królewskich praw jego niespełna trzyletniego syna – Henryka IV – polecił
koronować go na króla w następnym roku
37
.
Punktu odniesienia dla zabiegów Ottona I o koronację, najpierw królew-
ską, a następnie cesarską, Ottona II zwykło się szukać przeważnie w tradycji
dworu bizantyńskiego
38
. Zwyczaj powoływania na tron współcesarzy i prze-
prowadzania ich uroczystej koronacji jeszcze za życia panującego władcy
był bowiem mocno zakorzeniony w kulturze politycznej Cesarstwa Wschod-
niego
39
. Pamiętać jednak należy, że do wzorów bizantyńskich odwoływano
się w tym zakresie na Zachodzie już wcześniej. W takich kategoriach nale-
ży bowiem, z pewnością, oceniać decyzję Karola Wielkiego o wyniesieniu
w 813 roku do godności współcesarza Ludwika Pobożnego
40
. Praktykę powo-
ływania współcesarzy kontynuowali kolejni karolińscy cesarze: w 817 roku
Ludwik Pobożny doprowadził do koronacji na cesarza swojego najstarszego
35
Regesta Imperii II, Sächsisches Haus 919–1024, 2: Die Regesten des Kaiserreiches unter
Otto II. 955 (973)–983, 2, hg. J. F. Böhner, H. L. Mikoletzky, Wien 1950, nr 898b, 956t, 956u;
zob. G. Althoff, Die Ottonen, s. 150 i n.
36
Wipponis Gesta Chuonradi II imperatoris, ed. H. Bresslau, MGH SSrG, 61, Hannover–
Leipzig 1915, 23, s. 42.
37
Regesta Imperii III, Salishes Haus 1024–1125, 2: 1056–1125, 3: Die Regesten des Kaiser-
reichs unter Heinrich IV. 1056 (1050)–1106, 1: 1056(1050)–1065, hg. J. F. Böhmer, T. Struve,
Köln 1984, nr 13, 18; zob. I. S. Robinson, Henry IV of Germany, 1056-1106, Cambridge 2003,
s. 20 i n; G. Althoff, Heinrich IV, Darmstadt 2006, s. 41 i n.
38
Zob. W. Ohnsorge, Die Idee der Mitregenschaft bei den Sachsenherrschern, [w:] Fest-
schrift für Leo Mikoletzky, Wien 1972, s. 539–548.
39
Zob. G. Ostrogorsky, Das Mitkaisertum im mittelalterlichen Byzanz, [w:] Doppelprinzipat
und Reichsteilung im Imperium Romanum, hg. E. Kornrmann, Leipzig–Berlin 1930, s. 166–178.
40
Zob. np. Einhardi Vita Karoli Magni, ed. O. Holder-Egger, MGH SS rer. Germ., t. 25,
Hannover–Leipzig 1911, s. 34; zob. W. Wendling, Die Erhebung Ludwigs des Frommen zum
Mitkaiser im Jahre 813 und ihre Bedeutung für die Verfassungsgeschichte des Frankenreichs,
„Frühmittelalterliche Studien” 1985, 19, s. 201–238; W. Giese, Die designativen Nachfolgere-
gelungen der Karolinger 714–979, „Deutsches Archiv” 2008, 64, 2, s. 458 i n.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
123
syna – Lotara I, a w 850 roku również Lotar zdecydował się na koronację swo-
jego syna – Ludwika II
41
. Wraz ze śmiercią Ludwika w 875 roku i wybuchem
sporów między władcami karolińskimi o obsadę tronu cesarskiego tradycja
koronacji współcesarza zanikła. Pod koniec IX wieku została jednak podję-
ta na nowo przez pierwszego niekarolińskiego cesarza Gwidona ze Spoleto.
W 891 roku, wyniesiony przed kilkoma miesiącami do godności cesarskiej,
Gwidon doprowadził najpierw do wyboru swojego syna Lamberta na króla,
a następnie w 892 roku do jego koronacji na współcesarza
42
. W X wieku dzia-
łania zmierzające w podobnym kierunku, mające na celu zapewnienie koro-
ny wybranemu następcy tronu jeszcze za życia poprzedniego władcy, zaczęli
podejmować także królowie Włoch. W 931 roku panującemu we Włoszech
od pięciu lat Hugonowi z Vienne udało się doprowadzić do wyboru przez
możnych na króla, a następnie koronacji swojego syna Lotara
43
. O krok dalej
posunął się rywal Hugona i Lotara, a później także Ottona I, w walce o koronę
włoską, Berengar II. W 950 roku przekonał możnych, aby wraz z nim wybrali
jednocześnie na króla jego niespełna piętnastoletniego, najstarszego syna –
Adalberta. Następnie też obaj – ojciec i syn – zostali uroczyście koronowani
44
.
Można sądzić, że w zamyśle kolejnych włoskich władców, których monarsze
aspiracje budziły liczne zastrzeżenia, przeprowadzane przez nich ceremonie
koronacji wynoszonych do godności współpanujących synów, miały służyć
umocnieniu ich pozycji na tronie, jeszcze wyraźniejszemu odróżnieniu ich
od możnych, którym zawdzięczali swój królewski tytuł i utrwaleniu władzy
w rękach nowych, tworzonych przez nich królewskich dynastii.
Również w przypadku decyzji Ottona I o koronacji Ottona II, niezależ-
nie od tego, czy podejmując ją, odwoływał się on wprost do wzorów bizan-
tyńskich, czy też sięgał po nie za pośrednictwem włoskim, jej sens określało
w pierwszym rzędzie, jak się wydaje, dążenie do zapewnienia sprawowanej
przez niego władzy dynastycznej kontynuacji. W przeprowadzonej przez
Ottona I koronacji swojego syna można widzieć dopełnienie, rozpoczęte-
go wraz z desygnacją w 929 roku samego Ottona przez Henryka I na na-
stępcę tronu, złożonego procesu, prowadzącego z jednej strony do nadania
41
Zob. W. Giese, Die designativen Nachfolgeregelungen, s. 464 i n.; M. Becher, Dynastie,
s. 191 i n.
42
Regesta Imperii I, Die Regesten des Kaiserreichs unter den Karolingern 751–918 (926/962),
3: Die Regesten des Regnum Italiae und der burgundischen Regna, 2: Das Regnum Italiae in der
Zeit den Thronkämpfe und Reichsteilung 888 (850)–926, hg. H. Zielinski, Köln 1998, nr 923, 925.
43
Regesta Imperii I, Die Regesten des Kaiserreichs unter den Karolingern 751–918 (926/962),
3: Die Regesten des Regnum Italiae und der burgundischen Regna, 3: Das Regnum Italiae vom
Regierungsantritt Hugos von Vienne bis zur Kaiserkrönung Ottos des Grossen (926–962), hg.
H. Zielinski, Köln 2006, nr 1628.
44
Regesta Imperii I, 3, 3, nr 2166.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
124
władzy ottońskich monarchów dziedzicznego charakteru, z drugiej zaś – do
zawężenia kręgu potencjalnych sukcesorów i ograniczenia ich liczby tylko
do jednego, wyróżnionego królewską koroną, jeszcze za życia poprzednika,
przedstawiciela panującej dynastii
45
.
Podobne cele przyświecały również zapewne karolińskiemu królowi
Zachodnich Franków, Lotarowi, który w 979 roku, najprawdopodobniej
naśladując władców ottońskich, doprowadził do koronacji swojego syna –
Ludwika V
46
. Koronację Ludwika łączyć bowiem można, jak się wydaje, z za-
miarami Lotara dotyczącymi ostatecznego odsunięcia od sukcesji młodszego
brata Karola, stale ponawiającego pretensje do tytułu królewskiego, i zagwa-
rantowania tronu swojemu najstarszemu synowi, a tym samym zerwania ze
starą tradycją karolińską przyznającą prawo do udziału we władzy królew-
skiej wszystkim członkom dynastii
47
. Dążąc do umocnienia świeżo zdobytej
władzy i przekształcenia jej w dziedziczną, po te same środki sięgnęli także
pierwsi królowie kapetyńscy. W 987 roku, niespełna pół roku po objęciu tro-
nu po nagłej śmierci Ludwika V, Hugon Kapet uzyskał od możnych zgodę
na koronację swojego syna – Roberta Pobożnego
48
. Robert z kolei doprowa-
dził najpierw w 1017 roku do koronacji swojego najstarszego syna – Hugona,
a po jego niespodziewanej śmierci w 1025 roku polecił koronować kolejne-
go syna – Henryka I
49
. W rezultacie tych działań zwyczaj przeprowadzania
45
Zob. T. Zotz, Wie der Typ des Allein-Herrschers (monarchus) durchgesetzt wurde, [w:]
Die Macht des Königs. Herrschaft in Europa vom Frühmittelalter bis in die Neuzeit, hg. B. Jussen,
München 2005, s. 89–105.
46
Richeri Historiarum Librii IIII, ed. H. Hoffmann, MGH SS, t. 38, Hannover 2000, III,
91, s. 220.
47
F. Lot, Les derniers Carolingienes: Lothaire, Louis V, Charles de Lorraine (954-991), Paris
1891, s. 108–109; por. W. Giese, Die designativen Nachfolgeregelungen, s. 492 i n. Nie znaczy
to, że z koronacją Ludwika V nie mogły łączyć się jeszcze inne treści, związane z działa-
niami Lotara zmierzającymi do umocnienia władzy królewskiej, jego „imperialnymi” am-
bicjami i rywalizacją z władcami ottońskimi, zob. B. Schneidmüller, Karolingische Tradition
und frühes französisches Königtum. Untersuchungen zur Herrschaftslegitimation der westfränki-
schen Monarchie im 10. Jahrhundert, Wiesbaden 1979; G. Koziol, Begging Pardon and Favor.
Ritual and Political Order in Early Medieval France, Ithaca–London 1992, s. 113 i n., idem,
A father, his son, memory, and hope: the joint diploma of Lothar and Louis V (Pentecost Mon-
day, 979), [w:] Geschichtswissenschaft und ‘performative turn’. Ritual, Inszenierung, Performanz
vom Mittelalter bis zur Neuzeit, hg. J. Martschukat, S. Patzold, Köln–Weimar–Wien 2003,
s. 83–103; J. Ott, Krone und Krönung. Die Verheißung und Verleihung von Kronen in der Kunst
von der Spätantike bis um 1200 und die geistige Auslegung der Krone, Mainz 1998, s. 104 i n.;
zob. też J. Banaszkiewicz, Was soll im Juni 978 um Johannisnacht in Aachen geschehen sein?,
„Frühmittelalterliche Studien” 2009, 43, s. 393–406.
48
Richeri Historiarum Librii IIII, IV, 12–13, s. 239–241.
49
Rodulfi Glabri Historiarum Libri Quinque, ed. J. France, Oxford 1998, III, 32, s. 150–152,
34, s. 156.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
125
koronacji nowego króla jeszcze za panowania jego poprzednika wszedł na
stałe do praktyki życia politycznego królestwa francuskiego, przyczyniając
się w znaczącej mierze do utrwalenia, łączącego się z nim, modelu sukcesji,
przewidującego przekazanie władzy tylko jednemu z królewskich synów
50
.
Dramatyczne wydarzenia z początku lat trzydziestych XI wieku, zwią-
zane z wystąpieniem przeciw rządom Mieszka II obu jego braci – zarówno
przyrodniego Bezpryma, jak i rodzonego Ottona – jednoznacznie wskazują, że
wprowadzony przez Bolesława Chrobrego system dziedziczenia tronu budził
ich sprzeciw. Trudno przypuszczać, aby Bolesław nie zdawał sobie sprawy
z zagrożeń, jakie dla pozycji Mieszka niosły ze sobą, znajdujące na dodatek
uzasadnienie w tradycyjnych wyobrażeniach o władzy podległej Piastom
wspólnoty, monarsze aspiracje odsuniętych przez niego od udziału w sukce-
sji pozostałych synów. Przezwyciężeniu właśnie tych zagrożeń miało służyć
w znaczącej mierze, jak się wydaje, wpisanie władzy zarówno samego Bole-
sława, jak i Mieszka w kompleks idei łączących się z koncepcją królewskiego
namaszczenia. Sytuowała ona wyróżnionego nim monarchę na płaszczyźnie
sakralnej i, przyznając mu wyłączne prawo do sprawowania, definiowanej
w znaczącym stopniu w kategoriach religijnych, królewskiej zwierzchności,
wynosiła go ponad innych, pozbawionych religijnej sankcji członków rodu
panującego. Co więcej, przekonanie o sakralnych, wynikających z faktu na-
maszczenia podstawach królewskiej zwierzchności znajdowało w tradycji
politycznej Rzeszy (ale nie tylko) dopełnienie w dobrze znanym z pewnością
Bolesławowi, ukształtowanym w czasach ottońskich i wciąż żywym w pierw-
szych dziesięcioleciach XI wieku, jak dowodzi dopełniona w 1028 roku sakra
Henryka III, poglądzie o dziedzicznym charakterze królewskiej władzy, który
najpełniej urzeczywistnić się mógł w przeprowadzanej jeszcze za życia panu-
jącego władcy ceremonii koronacji wybranego przez niego następcy. Niewy-
kluczone zatem wydaje się przypuszczenie, że Bolesław Chrobry, starając się
o zapewnienie tronu Mieszkowi, mógł nie ograniczyć się jedynie do jego desy-
gnacji, mającej mu otworzyć drogę do koronacji po jego śmierci, lecz być może,
wzorem monarchów ottońskich, zadbał o to, aby doszło do niej jeszcze za jego
życia. Doprowadzenie przez Bolesława do koronacji Mieszka nie tylko roz-
wiązywałoby bowiem zawsze groźny dla stabilności państwa problem zapew-
nienia ciągłości władzy po śmierci panującego władcy, lecz również w sposób
niebudzący wątpliwości wskazywałoby, iż władza nad monarchią piastowską
ma spoczywać w rękach tylko jednego z jego synów, uprawnionego – dzięki
dopełnionej na polecenie ojca koronacji – do występowania w roli jego jedyne-
go, prawowitego, królewskiego sukcesora.
50
Zob. A. W. Lewis, Royal Succession in Capetian France: Studies on Familial Order and the
State, Cambridge, MA – London 1981.
Z
b i g n i e w
D
a l e w s k i
126
Skąpe dane źródłowe nie dają wielu możliwości zweryfikowania tego
przypuszczenia. Warto jednak zauważyć, że koronacja Mieszka nie odbiła się
w źródłach szczególnie szerokim echem. Umieszczoną pod rokiem 1025 rela-
cję roczników kwedlinburskich, poświęconą koronacji Bolesława Chrobrego,
zamyka jedynie krótka uwaga, że po śmierci polskiego władcy, który zmarł
wkrótce po tym, jak sięgnął zuchwale po namaszczenie i koronę, jego syn
Mieszko, kierowany podobną pychą, rozlewał szeroko truciznę zuchwało-
ści
51
. Podobnie z przekazu Czynów cesarza Konrada autorstwa Wipona dowia-
dujemy się jedynie, że Mieszko był równie buntowniczy jak jego ojciec, który
ku zniewadze Konrada II przywłaszczył sobie insygnia i tytuł królewski
52
.
Można, co prawda, doszukiwać się, zarówno w słowach roczników o dorów-
nującej pysze ojca zuchwałości Mieszka czy przyrównaniu go przez Wipona
do buntowniczego i sięgającego po tytuł królewski Bolesława, odniesień tak-
że do jego koronacji, nie zmienia to jednak faktu, że nie wspomina się o niej
wprost. Niewiele więcej wynika także z relacji roczników hildesheimskich.
Wydarzenia związane z koronacją Bolesława Chrobrego i przejęciem władzy
przez Mieszka nie zostały w nich w ogóle odnotowane. Dopiero w zapisce
dotyczącej roku 1028, w opisie najazdu Mieszka na Saksonię, zaznaczono, że
kilka lat wcześniej uzurpował on sobie jak tyran, wbrew cesarskiemu maje-
statowi, królestwo Słowian
53
.
Z milczenia źródeł na temat koronacji Mieszka II nie należy, oczywiście,
wyciągać daleko idących wniosków. Można by jednak próbować łączyć je
właśnie z faktem przeprowadzenia jego sakry jeszcze za życia Bolesława
Chrobrego, a być może nawet, jak miało to miejsce w przypadku przywoły-
wanej już koronacji Berengara II i Adalberta, z dopełnieniem wspólnej, jednej
ceremonii królewskiego wyniesienia ojca i syna. W takim ujęciu sprawy sku-
pienie uwagi kronikarzy na budzącej emocje w Rzeszy koronacji Bolesława
mogłoby tłumaczyć, do pewnego stopnia, brak informacji o zepchniętej przez
nią w cień, towarzyszącej jej koronacji Mieszka. Nie sposób jednak w tej kwe-
stii o pewne rozstrzygnięcia. Niezależnie od tego, czy do koronacji Mieszka
w istocie doszło razem z sakrą jego ojca lub też wkrótce po niej, ale jeszcze
51
Annales Quedlinburgenses, s. 578–579: Bolizlavo dux Polonie, obitu Heinrici imperatoris
augusti comperto, elatus animo viscere tenus superbiae veneno perfunditur, adeo ut uncto etiam
sibi imponi coronam temere sit usurpatus. Quam animi sui praesumptionis audaciam divina mox
subsecuta est ultio. In brevi namque tristem mortis sentenciam compulsus subit.
52
Wipponis Gesta Chuonradi II imperatoris, 9, s. 31–32: Eodem anno auem supra notavimus
Bolizlaus Sclavigena, dux Bolanorum, insignia regalia et regium nomen in iniuriam regis Chuon-
radi sibi aptavit, cuius temeritatem cito mors exinanivit.
53
Annales Hildesheimenses, s. 35: Misako, qui iam per aliquot annos regnum Slavorum ty-
rannice sibi contra imperialem usurpabat maiestatem, orientales partes Saxoniae cum valido suo-
rum exercitu violenter invasit.
k
o r o n a c j a
M
i e s Z k a
ii
127
za jego panowania, czy też dopiero po jego śmierci, nie ulega wątpliwości,
iż należy w niej widzieć zwieńczenie podjętego przez Bolesława Chrobrego
dzieła zasadniczej przebudowy podstaw ideowych władzy Piastów. Zwią-
zanie ze sprawowaną przez nich zwierzchnością wyobrażeń odnoszących
się do instytucji królewskiej miało w rezultacie prowadzić do utrwalenia się
nowej tożsamości dynastycznej panującego rodu i przekształcenia go w wą-
ską, hierarchiczną strukturę, w ramach której królewska władza, rozumiana
w kategoriach religijnego posłannictwa, miała być przekazywana w każdym
pokoleniu tylko jednemu, wyróżnionemu namaszczeniem, z synów panują-
cego władcy.