Król szczurów 1965 CD1


{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{100}{293}{c:$00FF00}XviD & MP3-VBR; 23.976 fps; 624x336|{c:$118800}729 171 968 & 732 442 624 bajty; 1:09:50.690 & 1:04:42.632
{293}{456}{y:b}To nie jest opowieść o ucieczce, ale o przetrwaniu.|{y:b}Dzieje się w Singapurze w więzieniu Changi w 1945 r.
{456}{572}{y:b}Japończycy nie musieli pilnować Changi,|{y:b}jak zwykłego więzienia czy obozu jenieckiego.
{572}{709}{y:b}Mieszkańcy Changi nie mieli w zasięgu ucieczki|{y:b}żadnego neutralnego państwa.
{738}{878}{y:b}Trzymały ich nie tyle mury czy drut kolczasty,|{y:b}czy też posterunki karabinów maszynowych,
{878}{1013}{y:b}ale ląd i morze wokoło - a dżungla nie była przyjazna,|{y:b}podobnie jak ocean.
{1025}{1211}{y:b}Oni nie mieszkali w Changi. Oni egzystowali.|{y:b}To jest opowieść o ich egzystencji.
{2115}{2340}{s:30}{y:b}KRÓL SZCZURÓW
{8865}{8907}Hej! Kapralu.
{8957}{8996}Do środka.
{9648}{9714}Opróżnij kieszenie, kapralu.
{9765}{9842}Oczywiście wygrałeś to w zakładach.
{9992}{10034}Dlaczego tak jest, jak myślisz?
{10034}{10136}Dlaczego ty masz tak wiele,|a reszta z nas tak mało?
{10140}{10211}Pewnego dnia,|poślizgniesz się.
{10213}{10303}Wszystko, co masz|nie wystarczy przeciw mojej liście.
{10303}{10405}A kiedy to się stanie, kiedy się zdarzy,|będę gotowy.
{10405}{10485}Wtedy wylądujesz tam.|W mojej klatce.
{10509}{10581}Nie bawię się w|komendanta żandarmerii.
{10581}{10653}I nie słyszałem o szczęściu,|które dopisuje bez przerwy.
{10653}{10780}Twoje też się skończy, bądź pewny.|Bo jesteś jak wszyscy przestępcy, jesteś chciwy.
{10780}{10864}Chciałbym zaznaczyć,|że nie muszę znosić tych bzdur.
{10864}{10959}Nie jestem w twojej gówno wartej armii.|Jestem w naszej gówno wartej armii.
{10959}{11030}Gdybyś szukał sensu życia,|poszukaj mnie,
{11030}{11097}kiedy stąd wyjdziemy.|Wręczę ci twoją głowę.
{11097}{11134}Zobaczymy.
{11134}{11204}Ale wystarczy jedna wpadka,|tylko jedna,
{11204}{11284}a zobaczymy jak długo wytrzymasz|w mojej klatce.
{11284}{11337}I potem, osobiście...
{11337}{11422}osobiście przekażę ciebie|Japończykom.
{11422}{11493}- Co tu się dzieje?|- Nic, sir.
{11494}{11557}Ja tylko rewiduję kaprala.
{11584}{11678}Masz prawo go przeszukać,|przesłuchać, Grey,
{11702}{11793}ale groźby i obrażanie to za wiele.|Zbyt wiele.
{11793}{11878}A ty kapralu powinieneś wiedzieć,|że chodząc tak ubrany,
{11878}{11951}szukasz kłopotów.|Po prostu się o nie prosisz.
{11951}{12016}Mimo to, nie wolno się odgrażać.
{12016}{12084}To nie jest sposób traktowania żołnierzy.
{12084}{12126}Jak sądzę,
{12145}{12196}przeprosiny...
{12270}{12333}Jeśli pan sobie życzy, sir...
{12333}{12407}- ...w takim razie, przepraszam.|- Bardzo dobrze.
{12407}{12527}W porządku, kapralu, możesz odejść,|ale uważaj, jak się ubierasz.
{12540}{12611}Tak jest, dziękuję, pułkowniku.
{12920}{13010}- Tak?|- On miał zaproszenie do numeru cztery.
{13010}{13060}W porządku, zajmę się tym.
{13060}{13122}Znajdź płk. Brant'a|i daj mu to.
{13122}{13190}Powiedz mu,|żeby następnym razem się nie spóźniał.
{13190}{13248}W porządku.|Nie wiesz, gdzie może teraz być?
{13248}{13331}Przy więzieniu.|Dzisiaj pilnuje Gray'a.
{13333}{13393}- To wszystko?|- Dla niego tak.
{13393}{13487}W takim razie, poszukaj tego faceta z... ręką.|Jest coś dla niego.
{13487}{13555}Chodź, Tojo, czas na herbatę.
{13677}{13734}Przydział z przypadku?
{13741}{13771}Tak.
{15351}{15425}- Słyszałeś wiadomości, Max?|- Nie.
{15425}{15507}Wojna potrwa jeszcze 10 lat.|To pewne.
{15516}{15598}Ostatnie trzy lata,|to był tylko wstęp.
{15630}{15723}Lee kazał ci przekazać,|że zrobi twoje pranie.
{15723}{15828}Poprosiłem go ładnie,|i kazał mi, by tobie przekazać.
{15991}{16033}Częstuj się.
{16035}{16089}Królu, nie musisz...
{16095}{16193}W porządku. Zawołam cię,|kiedy będziesz potrzebny.
{17115}{17168}Chcesz moje żarcie?
{17173}{17215}- Pewnie.|- Załatwione.
{17445}{17507}Max.|Widzisz tego faceta?
{17521}{17572}Przyprowadź go tu.
{17817}{17859}Hej, kolego.
{17924}{17981}Król chce cię widzieć.
{17986}{18031}- Kto?|- Król.
{18068}{18144}Co jest? Dzień Imprez Otwartych,|czy co?
{18144}{18206}Daruj se żarty.|On chce cię widzieć.
{18206}{18290}Nie żartuję. Bierzemy rodzinę królewską|bardzo poważnie.
{18290}{18402}- Czego ode mnie chce?|- A skąd mam wiedzieć? Dawaj, chodź.
{18410}{18479}Nadzwyczajna procedura sądowa.
{18530}{18573}Dawaj, dawaj.
{19302}{19376}- Posłano po mnie, jak sądzę.|- Tak.
{19376}{19427}Tak. Usiądź sobie.
{19756}{19790}Palisz?
{19816}{19846}Tak.
{19866}{19905}Tak, palę.
{19920}{19970}Więc się częstuj.
{20268}{20347}Dlaczego nigdy dotąd|się nie spotkaliśmy?
{20347}{20429}- Nie mam pojęcia. Nigdzie się nie chowałem.|- Jak się nazywasz?
{20429}{20497}Marlowe, Peter Marlowe.|A ty?
{20544}{20601}Jak ci pasuje krzesło?
{20608}{20644}Świetnie.
{20644}{20726}- Kosztowało mnie 80 dolców.|- Czyżby?
{20732}{20847}- Nigdy bym nie przypuszczał.|- Powiedziałbyś, że więcej, co?
{20854}{20944}Nie sądzę, żebym powiedział cokolwiek,|tak naprawdę.
{20944}{21025}Nigdy nie byłem dobry|w zgadywaniu cen krzeseł.
{21069}{21174}Właśnie miałem zrobić coś do żarcia.|Przyłączysz się?
{21205}{21262}Właśnie zjadłem lunch,|dziękuję.
{21262}{21367}Nie zaszkodzi ci trochę więcej, prawda?|Chcesz jajko?
{21371}{21460}Przepraszam, ale o co chodzi|z tą dobroczynnością?
{21460}{21549}- Że co?|- Ludzie nie rozdają jajek ot tak.
{21564}{21620}Ale ja to nie ludzie.
{21631}{21716}- Prawda, Max?|- Nie. Nie jesteś, Królu.
{21753}{21859}- Więc chcesz to jajko czy nie?|- Oczywiście, że chcę.
{21905}{21985}W porządku,|w takim razie dostaniesz.
{22008}{22051}Jakie lubisz?
{22084}{22133}- Sadzone.|- W porządku.
{22166}{22222}Więc załatwiłeś sobie|sadzone jajko.
{22228}{22325}Nie jesteś czasem krewnym|Fortnum'a czy Mason'a?
{22332}{22372}Kim oni są?
{22405}{22500}To bez znaczenia.|Prowadzą mały sklep spożywczy w kraju.
{22522}{22623}Wygląda dość sprytnie, co?|Max mi to zmajstrował.
{22632}{22708}Tylko opowiadam,|jak zrobiłeś płytę grzewczą.
{22708}{22772}- Dobrze się spisuje, co?|- Lepiej, żeby tak było.
{22772}{22875}- Muszę zrobić wrażenie na Angliku.|- Anglik jest pod wrażeniem.
{22875}{22973}- Mówisz dość dobrze, nieprawdaż?|- Po brytyjsku? Znaczy po angielsku?
{22973}{23082}- No, wiesz, język tamtego tam.|- Tak, sądzę, że nieźle.
{23109}{23155}Powiedz coś dla mnie.
{23171}{23222}- Po malajsku?|- Tak.
{23223}{23332}- Coś konkretnego?|- Cokolwiek. Chcę tylko cię usłyszeć.
{23469}{23551}To jest dość dobre.|Słyszałeś to, Max?
{23552}{23595}Co to znaczy?
{23600}{23670}Na to nie ma w zasadzie|dosłownego tłumaczenia.
{23670}{23720}Ale z grubsza, to oznacza:
{23720}{23806}"Kiedy będę musiał|pocałować cię w dupę?"
{24019}{24100}Po jajku,|nigdy przed jedzeniem.
{24985}{25015}Talerze.
{25812}{25854}Jak smakuje?
{25883}{25942}Nieźle.|Całkiem nieźle.
{25955}{26034}Co ty, do diabła, mówisz?|Surowe jajko smakuje lepiej niż to.
{26034}{26077}Nie ekscytuj się, Fortnum.
{26077}{26150}Kiedy mówimy nieźle,|nie mamy na myśli "nieźle".
{26150}{26235}- Mamy na myśli, że to jest cholernie cudowne.|- Tak?
{26235}{26342}A co macie na myśli, mówiąc,|że to jest cholernie cudowne?
{26342}{26385}To ryzykowne.
{26412}{26444}Zapomnij o tym.
{26519}{26558}- Podnieś stopy.|- Co?
{26558}{26601}Podnieś nogi.
{27967}{28055}- Żarłok z ciebie, Marlowe.|- Nie bądź snobem.
{28055}{28111}Nigdy nie będziesz dobrym gliną,|jeśli jesteś snobem.
{28111}{28164}Każdy wygląda tak samo,|jak spuści gacie.
{28164}{28217}- Gdzie twoja opaska?|- Mam ją w kieszeni.
{28217}{28285}Powinna być na ramieniu.|Takie są rozkazy.
{28285}{28440}- Japońskie rozkazy. Lejemy na nie, prawda?|- Takie są też obozowe rozkazy. Załóż ją.
{28689}{28764}- A co z tobą kapralu?|- Nic, sir.
{28765}{28845}Tylko odkrywam przyjemność|widzenia pana dzisiaj po raz drugi.
{28845}{28931}Płk. Sellars zgłosił|kradzież złotego pierścienia.
{28931}{28988}Złoty pierścień. Ojej.
{28988}{29104}- Kurczę, to ciężka sprawa, sir.|- Sądzę, że znasz płk. Sellars'a.
{29104}{29196}- Mógłby pan mi go opisać?|- Grasz z nim w karty?
{29196}{29260}Ach! Ten płk. Sellars.|Tak. Tak.
{29260}{29365}Gra karty jak angielski oficer i dżentelmen.|Prawda, czy nie?
{29365}{29482}Nie eksploatuj tak swojego farta, kapralu.|Po prostu odpowiadaj na pytania.
{29482}{29625}- Czy on kiedykolwiek pokazał ci pierścień?|- Nie, i ani razu nie wspominał o małżeństwie.
{29648}{29744}- Ostrzegam cię.|- Czy na pewno pan mnie nie oskarża? Przy świadkach?
{29744}{29817}- Masz ogień, Grey?|- Nie. Nie oskarżam nikogo.
{29817}{29883}Więc może pożycz mi Ronsona?
{29921}{30035}- Ronsona?|- Tak, jest w twojej górnej kieszeni, jak sądzę.
{30195}{30232}Dziękuję.
{30264}{30329}Cóż, jest nowa, nieprawdaż?
{30406}{30452}Tak. Była moja.
{30463}{30546}- Graliśmy w pokera. I przegrałem ją do niego.|- Że co?
{30546}{30599}Przegrałem w pokera.
{30599}{30694}Miałem streeta, ale on był lepszy.|Opowiedz mu.
{30698}{30771}- Graliśmy wykładanego...|- Jakie były karty?
{30771}{30819}- Jego czy moje?|- Jego.
{30819}{30882}- Asy na dwójkach.|- Łżesz, Marlowe!
{30882}{30957}Dlaczego, Grey? Jak możesz tak mówić!|To żałosne.
{30957}{31032}Myślałem, że już go mam|z tym streetem,
{31032}{31106}więc zagrałem ostro.|Rzuciłem Ronsona.
{31106}{31159}Jak się gra wykładanego,|Marlowe?
{31159}{31212}- Wykładany?|- Tak, jak to jest?
{31212}{31297}- Wykładany? Znaczy zwykły wykładany?|- Tak.
{31297}{31362}Pokażemy ci.|Nic nie dorówna demonstracji.
{31362}{31416}Widzisz, moja karta|była w dziurze...
{31416}{31521}- Powiedziałem, żebyś to ty opowiedział!|- Ostry jesteś!
{31521}{31615}Dobrze, mniejsza o to.|Nie potrzebuję kart, by ci pokazać.
{31615}{31686}Cztery karty odkryte.|Widzisz to, Grey?
{31686}{31746}I jedna zakryta, to ta w dziurze.
{31746}{31833}To jest jak Szczęśliwa Rodzinka,|naprawdę, w pokoju dziecinnym.
{31900}{31988}My nigdy nie mieliśmy|pokoju dziecinnego, Marlowe.
{32744}{32777}Było blisko.
{32812}{32866}Masz cholerną rację.
{32924}{32955}Masz.
{32989}{33088}Od teraz jesteś u mnie na liście płac.|Dwadzieścia dolców na tydzień.
{33170}{33222}W porządku, niech będzie 30.
{33256}{33301}Wsadź se te pieniądze.
{33301}{33386}- Co ja powiedziałem?|- To ja mówię. Wsadź se te pieniądze.
{33386}{33467}Trudno oczekiwać,|że cholerni jankesi cokolwiek zrozumieją.
{33467}{33544}Wszystko, co zrobiłem,|to podniosłem z dwóch dych na 30.
{33544}{33665}Kiedy ktoś cię w coś wpakuje,|nie musi oczekiwać pieniędzy za ratunek.
{33665}{33734}Więc inwestuj swoje pieniądze.
{33820}{33892}- Co ja zrobiłem?|- Nic nie zrobiłeś, Królu.
{33892}{33970}Trzydzieści jest powyżej średniej.|Potraktowałeś go dobrze.
{34000}{34050}Dobrze, pierdolić Anglika.
{34066}{34110}Tak, jebać ich.
{35810}{35912}{y:i}Siły Sprzymierzone nadal robią|{y:i}postępy w Belgii...
{35970}{36073}{y:i}Na Filipinach, zajęły przyczółek|{y:i}w drodze do Manilii.
{36120}{36246}{y:i}Formoza (Tajwan) została zbombardowana w dzień|{y:i}przez B-29 bez strat.
{36248}{36367}{y:i}W Birmie, brytyjskie i indyjskie armie|{y:i}są mniej niż 30 mil od Mandalay.
{36367}{36499}{y:i}To były najważniejsze wiadomości.|{y:i}Następna transmisja będzie o 6:00...
{37550}{37613}- W porządku?|- Tak, spoko.
{37613}{37681}Stare pęcherze jednak pękają.
{38013}{38084}- Co jest?|- Nic. Były w parku.
{38100}{38202}Jestem szczęśliwy, że mogę powiedzieć,|że stare pęcherze pracują. To jest dobra wiadomość.
{38202}{38316}Pięknie. Dziękuję, że mnie obudziłeś,|żeby mi to powiedzieć.
{38751}{38828}Boże, daj mi kawałek twojej odwagi.
{38868}{38953}Tak się boję.|Jestem cholernym tchórzem.
{39526}{39585}Naprawdę je jedliście na Jawie?
{39585}{39660}Nie tylko na Jawie. Tutaj w Changi.|Ty też jadłeś.
{39660}{39688}Co?
{39698}{39787}Posłuchaj, uzgodniliśmy, że nie będziemy gotować|niczego wstrętnego,
{39787}{39882}- ...chyba, że to przedyskutujemy. Tak była umowa.|- Wiem!
{39882}{39917}Umierałeś.
{39917}{39996}Po co je zbieramy?|To czyste białko.
{39998}{40116}Dla szpitala, dla poważnie chorych.|Ty byłeś chory, pamiętasz?
{40119}{40158}Umierałeś.
{40268}{40376}- Naprawdę je jadłem, tak?|- Nawet prosiłeś o dokładki.
{40404}{40500}Dobrze, ale następnym razem, chcę wiedzieć.|I to jest, kurwa, rozkaz.
{40556}{40600}- Przepraszam, sir.|- Co?
{40600}{40667}- W porządku, ja to wezmę.|- Dobrze.
{40667}{40761}Płk. Smedley-Taylor zawiadamia,|że dwóch pańskich ludzi wszczęło bójkę.
{40761}{40814}Tylko dwóch?|To coś nowego. Kto?
{40814}{40899}Kpr. Townsend i szer. Gurble.|Zapuszkowałem ich.
{40899}{40981}- Zajmę się nimi, po obchodzie.|- Sir?
{41044}{41113}Szkoda, że Marlowe stracił Ronson'a,|nieprawdaż?
{41113}{41219}Tak, powinien być bardziej ostrożny.|Hazard szkodzi...
{41872}{41981}{y:b}"4). Żona nie ma władzy|{y:b}nad swoim ciałem, tylko mąż..."
{42742}{42817}- Nie masz nic na przeciw, bym się z nimi spotkał sam?|- Nie, oczywiście, sir.
{42817}{42850}Wypuść ich, proszę.
{43640}{43764}Dobra. Dlaczego walczyliście?|Chcę prawdy, żadnego kitu. Townsend?
{43800}{43834}Czekam.
{43842}{43937}Ten drań oskarżył mnie|o kradzież żarcia kolegi.
{43944}{44009}- Bo ukradłeś.|- Dość tego.
{44009}{44130}Jeśli masz go oskarżyć, tak zrób.|No dalej. Nie mamy całej nocy.
{44130}{44244}To jest mój miesiąc na opiekę nad mesą,|i dzisiaj mieliśmy gotować dla 184.
{44395}{44517}- To mój najlepszy kumpel, ufałem mu.|- Nawet tego nie tknąłem. Przysięgam.
{44517}{44605}Kiedy wróciłem, byliśmy za krótcy|o przydziały dla dwóch ludzi.
{44605}{44708}- Wiem, ale nigdy bym tego nie tknął.|- Więc, gdzie się to podziało?
{44708}{44817}- Sir, nigdy bym ich nie wziął.|- Gdzie się to podziało?
{44890}{44927}Tak jest, sir.
{44927}{44966}Sprawdzimy wagę.
{44966}{45060}- Sprawdzałem pod jego nosem.|- Musimy sprawdzić znowu.
{45060}{45151}Prowadź.|Pójdziemy do magazynu i sprawdzimy.
{45769}{45850}Tamtego dnia,|ostatniego przed wyjazdem,
{45850}{45907}ona powiedziała...
{46018}{46100}Powiedziałem:|"zachowam dla ciebie czystość".
{46241}{46311}Och, Boże, zrobię dla ciebie wszystko.
{46352}{46430}Tylko nie pozwól jej myśleć,|że nie żyję.
{46486}{46544}Nie pozwól jej myśleć,|że nie żyję.
{46670}{46755}Jeśli o mnie chodzi, Gurble,|dowody są wystarczające.
{46755}{46847}Wylatujesz z mojego pułku.|Nie żyjesz. Nie istniejesz.
{46847}{46892}I mordy w kubeł na ten temat.
{46892}{46964}- Pprzysięgam...|- Zamknij gębę!
{49050}{49104}Wiadomości z zeszłej nocy|były dobre.
{49104}{49200}Jesteśmy tylko 30 mil od miejsca,|gdzie grają latające ryby.
{49268}{49413}A propos, o mało nie zapomniałem.|Żona pyta, czy nie zechciałbyś przyjść na kolację.
{49413}{49498}Będzie tylko kilka osób,|nic formalnego.
{49504}{49611}Proszę podziękować jej ode mnie.|Ale już mam plany na kolację.
{49640}{49722}Cóż, skoro tak... Dobrze.
{49745}{49807}Może innym razem. Dobrze.
{49985}{50060}To był mój błąd tamtego dnia.
{50074}{50166}Byłem głupi. Zaoferowałem forsę,|ponieważ chciałem podziękować.
{50180}{50313}W porządku. Mam złe usposobienie i straszny akcent.|I brzmię jak snob.
{50330}{50448}Was Anglików łatwo obrazić.|Zobacz, jak te męty lecą na dolary.
{50500}{50621}Nic, nic. Pójdź znaleźć Prouty w|Ogrodach Edenu i zakończ umowę.
{50689}{50803}Jestem inny niż Hawkins.|Spuszczam mojego pieska ze smyczy.
{50824}{50927}Chcesz się poczęstować Kooa?|Znaczy, jeśli tak jest, w porządku?
{50927}{50995}Pewnie.|Teraz to co innego.
{51338}{51398}W tej chacie jest radio!
{51546}{51588}Ja się tym zajmę.
{51608}{51650}Wpuśćcie mnie, dobrze?
{51669}{51748}- Dzień dobry, kapitanie.|- Ten dzień nie jest dobry, pułkowniku.
{51748}{51844}Tu jest radio. Posiadanie radia|jest wbrew rozkazom Armii Japońskiej.
{51882}{51944}Tak, dobrze,|nic o tym nie wiedziałem.
{52030}{52100}- Wiesz cokolwiek na ten temat?|- Nic, sir.
{52167}{52222}- A ty?|- Nie, sir.
{52266}{52310}Gdzie jest radio?
{52330}{52444}Posłuchajcie, i tak zostanie znalezione,|więc gdzie to jest?
{52444}{52540}Rozkazuję, aby odpowiedzialny za to|oddał je natychmiast.
{52568}{52644}Pytam jeszcze raz.|Ty, jak się nazywasz?
{52649}{52708}- Por. Spence, sir.|- Gdzie to jest schowane?
{52708}{52788}Nie wiem,|o czym pan mówi, sir.
{52788}{52846}Grey! Ty jesteś ponoć|komendantem żandarmerii.
{52846}{52912}Jeśli jest tu radio,|to ty jesteś odpowiedzialny.
{52912}{52984}- Nic nie wiem o radiu.|- A powinieneś!
{52984}{53072}Oddam pod sąd wojenny,|a to zostanie w twoich papierach.
{53072}{53167}- Brough! Co ty o tym wiesz?|- Nic, sir. I jestem major Brough.
{53167}{53241}A takie kłopoty zazwyczaj|są przez cholernych Amerykanów.
{53241}{53309}- Nie muszę tego znosić.|- Stój na baczność, kiedy do ciebie...
{53309}{53416}Jestem starszym oficerem amerykańskim|i nie będę tego od pana wysłuchiwał!
{53416}{53524}W tej chacie nie ma żadnego radia,|o którym bym coś wiedział.
{53524}{53649}A jeśli by było, jestem diabelnie pewny,|że nie powiedziałbym tego panu, pułkowniku.
{53649}{53754}W takim razie przeszukamy chatę.|Tak właśnie zrobimy.
{53776}{53858}Każdy oficer stanie|przy łóżku na baczność.
{53858}{53949}- Słyszycie mnie? Baczność!|- Zamknij się, Jones.
{53949}{54068}- W tej chacie jest radio, sir. I nie mogę...|- Tak, a ja mówiłem, żebyś się zamknął.
{54068}{54136}- Mogę w czymś pomóc, kpt.?|- Tu jest radio.
{54136}{54244}- Według Konwencji Genewskiej więźniowie...|- Znam kodeks etyki.
{54244}{54368}Jeśli pan sądzi, że tu jest radio,|proszę szukać i zabrać go sobie.
{54368}{54488}- Pańskim zadaniem jest egzekwować prawo.|- Mam egzekwować cywilizowane prawo.
{54488}{54556}Jeśli cytuje pan prawo,|niech i pan je stosuje.
{54556}{54643}Dajcie nam jedzenie i lekarstwa,|do których mamy prawo.
{54643}{54794}- Pewnego dnia posunie się pan za daleko, pułkowniku.|- Pewnego dnia umrę, kapitan.
{54794}{54844}Prawdopodobnie umrę na apopleksję,
{54844}{54966}próbując stosować obłąkane prawa|narzucone przez niekompetentnych administratorów.
{54966}{55044}Doniosę na pańską bezczelność|do gen. Shima.
{55044}{55096}Tak, proszę bardzo.
{55096}{55222}Następnie spytaj go, kto rozkazał,|żeby każdy facet miał złapać 20 much na dzień.
{55222}{55379}I, że powinny zostać zebrane, policzone i dostarczane|do biura codziennie, przeze mnie.
{55454}{55520}Wszyscy na zewnątrz, proszę.
{55890}{55964}Teraz może pan szukać, kapitanie.
{58261}{58324}Kto przynależy do tej koi?
{58344}{58404}Nie mam pojęcia. Spytam.
{58409}{58449}I to. I to.
{58989}{59034}Czyja to koja?
{59092}{59152}- Nazwisko?|- Kpt. Daven, piechota.
{59152}{59196}- Pan zrobił to radio?|- Tak.
{59196}{59288}Rozkazałem kapitanowi je zrobić.|Odpowiedzialność spoczywa na mnie.
{59288}{59339}- To prawda?|- Nie.
{59357}{59466}- Kto jeszcze wiedział o radiu?|- Nikt. Zrobiłem je sam.
{59568}{59659}W porządku, stary.|Boję się tak samo jak ty.
{59723}{59794}Weźcie tę koję|i idźcie za mną.
{61208}{61277}Doktorze,|mógłbyś przyjść tu na chwilkę?
{61689}{61769}Szczęściarz.|Nie będzie już cierpiał.
{61791}{61833}Na co umarł?
{61872}{61929}Changi blues, głównie.
{61939}{61987}Masz na myśli, wolę życia?
{61987}{62046}Nie, niezupełnie to...
{62066}{62105}kapral.
{62108}{62191}Jesteś kapralem, nieprawdaż?|Kpr. Król?
{62214}{62332}Przestał uparcie wierzyć,|w całkowicie nierozsądne "nie umrę".
{62369}{62429}Jest różnica, rozumiesz.
{62444}{62478}A może nie.
{62478}{62571}Nie przypuszczam,|że tego rodzaju subtelność bardzo cię wzrusza.
{62571}{62643}Być może.|Odpukać w niemalowane.
{62655}{62760}Nie ufałbym temu drewnu,|prawdopodobnie jest skażone.
{62866}{62929}Nie masz jakiegoś tytoniu?
{62946}{63028}- Słyszałem, że jesteś dobry w ekstra dodatkach.|- Tak.
{63028}{63108}Tak, właśnie miałem|trochę dla niego.
{63120}{63180}Nic mu po tym.|Dziękuję.
{63221}{63290}Musisz mi kiedyś zdradzić|twoją tajemnicę, kapralu.
{63290}{63355}To powinno być bardzo wartościowe|z medycznego punktu widzenia.
{63355}{63405}Jestem tylko szczęściarzem, sir.
{63429}{63463}O, nie.
{63476}{63526}To nie wystarczy.
{64218}{64292}Och, dzięki.|Zostawisz mi resztę?
{64292}{64358}Nie palę.|Nigdy nie paliłem.
{64445}{64533}Mógłbyś podać mi buty, stary?|Muszę wstać.
{64567}{64638}- Gdzie one są?|- U stóp łóżka.
{64832}{64875}Trzymałem je.
{64936}{65038}- Utrzymałem je w dobrym stanie.|- Tak, oczywiście.
{65226}{65260}Proszę.
{65643}{65702}Już mi starczy, dzięki.
{65867}{65903}Umieram.
{65956}{65986}Tak.
{66363}{66417}- Porządkowy.|- Tak?
{66451}{66538}Wezwij oddział grabarzy|do łóżka sierż. Masters'a.
{66538}{66659}Łóżko kpt. Daven'a też się dzisiaj zwolni.|Nie pozwól im wziąć butów. Są moje.
{66659}{66746}Tak jest, sir. A co z płk. Hutton'em?|Dać mu chininę?
{66746}{66828}- Oczywiście daj mu chininę.|- Tak, przepraszam. Tylko pytałem.
{66828}{66878}Tylko lekarze mogą wydawać te leki.
{66878}{66984}Daj mu chininę i przestań udawać|Florence Nightingale.
{67320}{67387}Są dwa wyrostki robaczkowe|na jutro rano.
{67387}{67436}Dobrze.|Zajrzę do nich przed wyjściem.
{67436}{67504}- Chcesz, żebym ja operował?|- Nie, ja to zrobię.
{67504}{67593}- Dobry wieczór, doktorze.|- Cześć, Stevie.
{67643}{67754}A propos, skończyłem autopsję|faceta znalezionego w dole.
{67763}{67817}Zmarł w wyniku uduszenia się.
{67817}{67882}Jeśli znajdujesz gościa głową w dół|w dziurze w ziemi,
{67882}{67959}- ...masz spore szanse, że zmarł z braku powietrza.|- Tak.
{67959}{68054}Więc napisałem...|W akcie zgonu umieściłem wpis:
{68054}{68160}"Samobójstwo w wyniku zachwianej|równowagi umysłowej."
{68179}{68250}- Chcesz?|- Och, dziękuję, sir.
{68283}{68336}Zidentyfikowali go?
{68336}{68428}Tak. To był szer. Gurble.|Niezwykłe nazwisko.
{68450}{68531}- Ja bym nie popełnił samobójstwa w ten sposób.|- Nie.
{68531}{68595}- Chyba że, oczywiście, został tam wsadzony.|- Och?
{68595}{68687}- Dlaczego tak mówisz?|- Dzisiaj była komisja dochodzeniowa.
{68687}{68787}- On był przyłapany na kradzieży przydziałów.|- Rozumiem.
{68787}{68918}Tak czy siak, morderstwo czy samobójstwo,|myślę, że zasłużył na swoje, prawda?
{68918}{68966}Tak, pewnie tak.
{68978}{69098}- Pójdę lepiej skończyć obchód.|- Tak. Więc dobranoc, pułkowniku.
{69199}{69247}Chcesz dymka, Stevie?
{69247}{69321}- Tu jest!|- Nie pozwól mu uciec!
{69337}{69399}- Uważaj!|- Wyciągnij go!
{69399}{69444}- Łap go!|- Tam jest!
{69444}{69512}- Łap go! Łap go!|- Jest tam!
{69736}{69827}W porządku, starczy tego!|Przestańcie! Dość!
{69829}{69885}Skończycie wreszcie?!
{69889}{69980}A teraz zostaw tego szczura.|Nie zabijaj go.
{69987}{70077}- Mam lepszy pomysł. Tex?|- Tak?
{70079}{70115}Weź koc.
{70136}{70233}- Koc?|- Tak. Tak. No rusz się, co?
{70242}{70320}Dobra. Ty i Max złapcie go.|No już. Chcę go żywego.
{70320}{70415}- Moim kocem? Zwariowałeś?|- Dostaniesz inny. Złap go.
{70445}{70510}Dawaj. Daj mi drugi koniec.
{70541}{70600}Rzucamy i skaczemy, OK?
{70606}{70659}- Dobra.|- No to już. Teraz!
{70659}{70712}- Mam go!|- Łap go!
{70716}{70777}- No dalej.|- Hej, Mam go!
{70777}{70863}W porządku. W porządku.|Starczy! Teraz, cicho!
{70863}{70956}- Max, weź go.|- Nie chcę. Niech on bierze, to jego koc.
{70956}{71041}Tex, idź załóż java.|Ja naświetlę sprawę.
{71172}{71253}OK, panowie, zbierzcie się wokoło|i wysłuchajcie słów króla.
{71253}{71332}A cały zastęp|posłusznie się zebrał.
{71384}{71434}No ruszcie się...
{71464}{71550}Więc zdobyliśmy|prawdziwego żywego szczura, prawda?
{71550}{71636}- Tak. I co?|- I co? I spróbuj użyć wyobraźni.
{71636}{71708}Czego nie mamy|za dużo w Changi?
{71710}{71750}Tak, oprócz tego.
{71782}{71877}- No naprawdę! Jedzenia. Prawda?|- No... A co szczur ma do tego?
{71877}{71911}O, Boże.
{71933}{72021}Nie myślisz chyba o tym,|o czym ja myślę, że myślisz, co?
{72021}{72060}Właśnie, że tak.
{72075}{72140}- Tylko, że my nie będziemy ich jeść.|- Jeść?
{72140}{72212}- Co? O czym on mówi?|- O mięsie ze szczura.
{72212}{72294}Oszalałeś chyba.|Kto kupiłby szczurze mięso?
{72294}{72409}Daj mi skończyć. Oczywiście, że nikt tego nie kupi,|jeśli będzie wiedział, że to szczur.
{72409}{72500}Ale jak się nie dowiedzą?|Możemy powiedzieć, że to królik.
{72500}{72578}Tu nie ma żadnych królików|na Malajach.
{72578}{72668}Wymyślimy coś innego.|Ruszy ktoś mózgownicą?
{72668}{72733}Myślisz, że z wiewiórką|może nam się udać?
{72733}{72792}To jest to, wiewiórka. Dobrze.
{72792}{72862}Nadal nie jest to przysmak,|nieprawdaż?
{72862}{72922}Chwilunia. Sekundę.|Wiem.
{72926}{72985}- Wiem. Jeleń.|- Jeleń?
{72997}{73047}W co ty chcesz pogrywać?
{73047}{73102}Nie, nie zwykły rodzaj jelenia.
{73102}{73160}Myślę o rusa tika.|One są...
{73160}{73236}Cóż, są małe.|Około 8 cali (20 cm).
{73236}{73308}Miejscowi uważają je|za świetny przysmak.
{73308}{73376}Rusa tika znaczy "mysi jeleń".
{73435}{73522}To jest to, w takim razie.|Wchodzimy w biznes "rusa tika".
{73570}{73653}Po pierwsze musimy się dowiedzieć,|czy to samiec czy samica.
{73653}{73755}Następnie złapiemy mu sztukę do pary|i niebawem będziemy mieć pierwszy milion.
{73760}{73798}Tylko jak to sprawdzić?
{73798}{73884}Hej. Czytałem w Reader's Digest,|że japońce są dobre w te klocki.
{73884}{73989}- To było o kurach, głupku.|- Zostaw to mnie. Sprawdzę to.
{73989}{74082}W porządku. Masz robotę.|A więc mamy dwie rzeczy do zrobienia.
{74082}{74206}Uwolnić kolejnego szczura,|a potem musimy dowiedzieć się o ich zwyczajach.
{74206}{74322}- Vexley będzie się do tego nadawał.|- Vexley? Kim jest ten Vexley?
{74347}{74395}Na moje zajęcia?
{74424}{74525}- Naprawdę chcecie dołączyć?|- Jeśli to nie problem, sir.
{74525}{74588}Jestem zachwycony, kolego.
{74599}{74639}Zachwycony.
{74649}{74712}- Szef Szwadronu Vexley.|- Miło cię poznać.
{74712}{74755}Cześć, Peter.
{74762}{74802}W porządku.
{74803}{74840}Wygodnie?
{74845}{74910}Dobrze. A więc, dzisiaj...
{74913}{74966}Dzisiaj będzie mowa o...
{74966}{75046}największych ssakach:|wielorybach.
{75069}{75131}Wiecie coś o wielorybach?
{75139}{75169}Huh?
{75242}{75311}Wieloryby są, bez wątpienia...
{75315}{75425}najwyższą formą życia,|jaką stworzyła natura.
{75443}{75532}Weźmy na przykład|kaszalota...
{75533}{75621}najpotężniejsze zwierzę,|jakie istnieje.
{75621}{75699}Co do ich zwyczajów godowych...
{75708}{75777}Ich gody są cudowne.
{75784}{75832}Nie ma innego słowa,|by to opisać.
{75832}{75869}Samiec...
{75880}{75949}zaczyna swoje łaskotanie,
{75952}{76024}przez wypuszczenie wspaniałej chmury|rozpylonej wody.
{76024}{76124}Następnie uderza w wodę ogonem|w pobliżu samicy,
{76127}{76204}która czeka z cierpliwą żądzą...
{76205}{76257}na powierzchni oceanu.
{76257}{76355}On zanurza się głęboko|i wyskakuje wysoko z wody...
{76355}{76412}ogromny, wielki, olbrzymi...
{76412}{76480}i spada z powrotem|z potężnym hukiem,
{76480}{76545}rozbryzgując mocno wodę.
{76568}{76641}- Masz pytanie?|- Tak, jak to robią szczury?
{76641}{76677}Słucham?
{76684}{76773}To bardzo interesujące, o wielorybach,|ale co pan wie o szczurach?
{76773}{76870}- Co o szczurach?|- Czy pan wie coś o ich zwyczajach?
{76870}{76950}Gryzonie są całkiem inne.|A więc, wracając...
{76950}{77006}- Co znaczy inne?|- Co?
{77006}{77052}Czym się różnią?
{77052}{77107}Zajmę się nimi|w następnym cyklu zajęć.
{77107}{77164}Są ochydne i nie da się ich lubić.
{77164}{77251}Dlaczego są wstrętne, sir?|Znaczy mają brzydkie obyczaje?
{77251}{77342}- Wszystko o nich jest...|- Papierosa, sir?
{77384}{77419}Dlaczego...
{77419}{77460}dziękuję, kapralu.
{77500}{77540}Proszę wziąć kilka, sir.
{77540}{77622}Przydadzą się, kiedy dojdziemy|do szczegółów o szczurach.
{77646}{77680}Dobrze...
{77680}{77719}Dobrze. Teraz...
{77719}{77833}A więc, panowie, samica może mieć|aż do 12 miotów na rok...
{77836}{77897}i nie mniej niż 14 sztuk na miot.
{77897}{77992}Po 22 dniach rodzą się|bezbronne i ślepe młode.
{77999}{78088}Dwadzieścia dwa dni, panowie,|po kontakcie.
{78100}{78160}Po dwóch tygodniach|młode otwierają oczy,
{78160}{78229}a po dwóch miesiącach są już zdolne|do dalszego rozmnażania.
{78229}{78278}- Ja cię kręcę!|- Wiesz, co to znaczy?
{78278}{78370}W sześć miesięcy będziemy|nieć po kolana jeleni tika.
{78380}{78414}Cholera.
{78414}{78492}Z drugiej strony,|mają dość paskudne zwyczaje.
{78492}{78534}Po pierwsze: są kanibalami.
{78534}{78612}Po drugie: będą walczyć,|gdyby je zostawić samym sobie.
{78612}{78672}Ale z pozytywów,|zjedzą wszystko.
{78672}{78733}Powtarzam, cokolwiek,|żywe lub martwe.
{78733}{78827}Co znaczy, że nie ma problemu|z zaopatrzeniem.
{78880}{78925}Mam następnego.
{78927}{78985}Kiedy wy gadacie,|ja działam.
{78985}{79044}- To właściwy kolega.|- Skąd wiesz?
{79044}{79112}- Sprawdziłem.|- Dobrze, to na co czekamy?
{79112}{79170}Tex, Dino, pilnujcie drzwi.
{79709}{79739}Hej.
{79742}{79818}Chyba Vexley wiedział,|o czym mówi.
{79827}{79898}Zacznijcie liczyć dni, panowie.
{80259}{80305}Wygląda inaczej.
{80305}{80369}Nie uważasz,|że wygląda jakoś inaczej?
{80369}{80430}Tak, wygląda jak żonaty facet.
{80460}{80502}Droga wolna?
{80524}{80577}Chodź, mamy robotę.
{80588}{80688}Zrobisz coś dla mnie dzisiaj wieczorem?|Małe objaśnienie?
{80688}{80744}Tak. Tak, w porządku.
{81244}{81292}Co tam masz, Marlowe?
{81329}{81411}- Jedzenie.|- Czy mógłbym to zobaczyć?
{81439}{81511}Przestań się mnie czepiać, Grey.
{81525}{81564}Skąd to masz?
{81564}{81639}- Dostałem.|- Możemy domyślić się od kogo, prawda?
{81639}{81701}- Gdzie to niesiesz?|- Do szpitala.
{81701}{81795}- Dla kogo?|- Mac. Jeszcze coś?
{81806}{81857}Nie. Na razie nie.
{81866}{81949}Ale pamiętaj, ty i twój przyjaciel|jesteście na mojej liście.
{81949}{81999}Nie zapomniam o Ronson'ie.
{81999}{82080}Nie wiem, o czym mówisz.|Nie złamałem żadnego zakazu.
{82080}{82124}Ale złamiesz, Marlowe, na pewno.
{82124}{82196}Gdy sprzedajesz duszę,|musisz kiedyś zapłacić.
{82196}{82264}Daruj sobie te kąśliwe uwagi.
{82269}{82333}Oceniam ludzi przez to,|z kim się zadają.
{82333}{82422}Twój przyjaciel to drań,|kłamca i złodziej.
{82435}{82540}W jednym się nie mylisz, Grey.|Jest moim przyjacielem.
{82540}{82617}Ale nie jest draniem|ani złodziejem.
{82617}{82665}Ale jest kłamcą.
{82668}{82772}Wszyscy jesteśmy kłamcami, Grey.|Sam wyparłeś się radia.
{82772}{82830}Musisz kłamać, by przeżyć.
{82830}{82885}Robimy dużo rzeczy,|by pozostać przy życiu.
{82885}{82970}Takich jak całowanie dupy kaprala|za jedzenie?
{82994}{83048}To moje słowa, Grey.
{83070}{83144}Nie uwierzysz mi,|ale powiedziałem to już wcześniej.
{83636}{83711}Nie jest zainteresowany.|Mówi, że rynek jest niewielki.
{83711}{83766}Tak, i pewnie dlatego jest tutaj,|ryzykując głową.
{83766}{83844}Powiedz mu 3000.|I że mi przykro, że tak drogo.
{84400}{84477}- On oferuje 600.|- Powiedz mu niech spada.
{84477}{84571}Nie, nie. To był żart.|Idzie ci bardzo dobrze.
{84574}{84686}Powiedz mu, że możemy obrazić właściciela|taką propozycją.
{85047}{85125}- Jak nam idzie?|- Dobrze, doszedł do 1000.
{85152}{85240}Potrzebowałbym nieco więcej,|żeby znosić te zapachy.
{85240}{85357}Powiedz mu, że tydzień temu sprzedałem taki sam|jednemu z jego kumpli za 3000.
{85357}{85438}I, że tylko dlatego, że podoba mi się|jego uśmiech, et cetera...
{85438}{85540}wiesz, zwykłe lanie wody.|Wytarguj parę setek więcej.
{85540}{85588}Idę naradzić się z właścicielem.
{86055}{86132}Czterysta? Każdy wie,|że Omega jest warta co najmniej 2000.
{86132}{86226}Zgadzam się, sir, ale ja mówię:|"darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda".
{86226}{86284}Zrobiłem, co w mojej mocy.|Naprawdę go cisnąłem.
{86284}{86390}Jestem tego pewny, kapralu, z pewnością.|To nie twoja wina, nie myśl tak.
{86390}{86480}Ale... ale co ja mam zrobić?
{86480}{86572}Mógłbyś jeszcze spróbować? Proszę!|Zobacz, czy da się coś zrobić. Proszę!
{86572}{86670}Wierzę w ciebie.|Nie mógłbym wziąć mniej niż 1200.
{86670}{86770}Dobrze, nie sądzę,|że zdziałam wiele, sir, ale...
{86775}{86833}W porządku,|spróbuję z nim jeszcze raz.
{86988}{87071}- 2600 dolarów?|- Dwadzieścia sześć stówek.
{87071}{87183}I uważaj, bo on strasznie pluje,|mówiąc: "to jest rozbój".
{87608}{87644}Biedaczek.
{87660}{87695}On wróci.
{87876}{87958}- Dojrzał do 2100.|- Tyle, to od razu zamierzał zapłacić.
{87958}{88021}Powiedz mu:|2600 albo nic.
{88159}{88244}2200, i jest to|jego ostania propozycja.
{88262}{88330}Tak, prawdopodobnie tak jest.
{88332}{88434}W porządku, zgadzam się.|Powiedz mu, że jest dla mnie zbyt twardy.
{88434}{88525}Powiedz mu, że będę musiał|zrezygnować z marży, by wyrównać różnicę.
{88888}{88938}- Tylko 900?|- Obawiam się, że tak, sir.
{88938}{89022}Nieźle się napociłem, by tyle dostać.|900, minus marża.
{89022}{89096}Jestem rozczarowany.|To była ostatnia rzecz, jaką miałem.
{89096}{89177}Cóż, robi się coraz ciężej z dnia na dzień.|Dobranoc, sir.
{89448}{89521}- Nie przyniosłem ci szczęścia, co?|- Wisisz mi 2 zielone.
{89521}{89590}- Dwa? Za co?|- To twoja dola.
{89592}{89657}Nie myślisz chyba pracować za darmo,|nieprawdaż?
{89657}{89734}Nie chcę tego interpretować.|Zrobiłem to dla przyjemności.
{89734}{89846}Weź to, 108 $. Dziesięć procent.|To twoje. Tyle zarobiłeś.
{89863}{89996}Jak, u licha, mogłem zarobić 108 $|z całych 2200,
{89996}{90096}gdzie nie było żadnego dochodu?|Nie wezmę tego.
{90147}{90233}Chłopie, nie wiem, jak ty przeżyłeś|na tym świecie tak długo.
{90256}{90316}Spójrzmy prawdzie w oczy.
{90320}{90399}A więc, twój wspaniały mjr Prouty|sprzedał mi zepsuty towar.
{90399}{90449}Więc zasługuje na tyle,|ile mu dam.
{90449}{90517}Gówno go obchodzi,|co będzie ze mną, jeśli to się wyda.
{90517}{90571}Może go ukradł,|kto wie?
{90571}{90692}Tak czy owak, on chciał 1200.|Więc ja zażądałem Torusumi 2600,
{90696}{90806}a on schodzi na 2200,|ponieważ wie, że go puści za 3500.
{90806}{90880}Daję Prouty 900, minus 10 procent.
{90880}{90979}On odchodzi myśląc, że mnie wyrolował.|Więc każdy jest szczęśliwy.
{90979}{91106}A więc tak, musiałem zapłacić|100 $ za naprawę.
{91106}{91183}Wiesz, żeby mu się nie rozpadł|w rękach.
{91183}{91277}Kolejne 120 na inne środki bezpieczeństwa.|To daje 1120.
{91288}{91393}A 1120 odjęte od 2200,|to 1080 $ do przodu.
{91393}{91433}10% z tego, to 108.
{91433}{91531}Dałem ci 110, więc wisisz mi 2 dolce.|W porządku?
{91585}{91697}Zarobiłeś te pieniądze.|Nikt nie daje ci niczego za darmo.
{91778}{91806}Nie.
{91844}{91909}Więc się uśmiechnij, stary.
{91927}{92007}Po drodze do siebie,|odwiedź Brant'a.
{92008}{92074}Dasz jemu jego dolę, dobrze?
{92076}{92211}- Brant? Masz na myśli płk. Brant'a?|- Tak, płk. Brant'a.
{92211}{92277}Daj jemu jego zarobek.|On to weźmie.
{92277}{92328}Zaufaj mi.|Dobranoc.
{92414}{92451}Dobranoc.
{92728}{92768}Morderstwo!
{92824}{92904}Morderstwo.|Żądam oskarżenia o morderstwo.
{92904}{92990}Domagam się sądu wojennego|za morderstwo!
{93030}{93111}Popatrz.|Spójrz! Spójrz!
{93146}{93257}Ta bestia zabiła jedno z moich dzieci.|Musi być oskarżona o morderstwo!
{93257}{93336}- Jaka bestia? O czym ty mówisz?|- To zwierzę, to morderca!
{93336}{93418}On jest pomylony. To był wypadek.|Pies zerwał się ze smyczy i tyle.
{93418}{93471}Mówiłem mu,|że to był wypadek.
{93471}{93555}On zabił. To cholerne zwierzę|zabiło moje dziecko i zjadło je!
{93555}{93659}- Pułkowniku, to jest kura, nie dziecko.|- Moje kury są dziećmi, kretyni.
{93659}{93719}Zabiję go i jego bestię.
{93764}{93798}Powiedziałem: przepraszam.
{93798}{93875}Gdybym miał pieniądze,|kupiłbym ci 10, 20 kur, ale nie mogę.
{93875}{93957}- Na miłość boską, zrób coś.|- A co ja mogę zrobić, oprócz raportu?
{93957}{94028}- Będziesz musiał pozbyć się tego psa.|- Co masz na myśli?
{94028}{94107}- Co masz na myśli?|- Jak to? Pozbądź się go. Zabij!
{94107}{94173}- Nie możesz mi tego rozkazać.|- Mogę, do diabła.
{94173}{94253}Miałeś się trzymać z nim z dala od tego miejsca.|Ten pies zabił kurę.
{94253}{94341}Ja go zabiję. Pies powinien zginąć|z moich rąk, oko za oko.
{94341}{94428}Płk. Foster, rozkazałem kpt. Hawkins'owi,|by pozbył się psa.
{94428}{94528}Jest mój. Ja go zabiję,|jak on zabił moje dziecko.
{94529}{94616}Płk. Foster, proszę przyjąć moje przeprosiny.|Zrobię wszystko,
{94616}{94692}- ...żeby zatrzymać mojego psa.|- Jak pan nie puści, pułkowniku,
{94692}{94748}to pana aresztuję.
{94766}{94848}Odpłacę ci za to. Morderco.|Odpłacę...
{94852}{94923}Odpłacę się.|Odpłacę się tobie.
{94996}{95039}Moje dziecko.
{95133}{95176}Moje dziecko.
{95180}{95251}Grey, proszę odwołaj ten rozkaz,|proszę.
{95251}{95336}Proszę o tak niewiele.|Zrobię wszystko...
{95336}{95425}Ale nie mogę. Wiesz, że nie mogę.|Przepraszam, ale nic nie mogę zrobić.
{95425}{95466}Będziesz musiał zabić psa.
{95466}{95542}Nieważne jak,|ale zrób to szybko.
{95957}{96013}Pomocy! Pomóżcie nam.
{96035}{96091}Ktokolwiek, proszę...
{96193}{96250}Niech nam ktoś pomoże.
{96298}{96332}Proszę.
{96843}{96896}Jesteś tego pewien?
{96900}{96980}I tylko tyle?|"przyjdźcie tutaj, 54"?
{97322}{97361}Wchodźcie.
{97409}{97510}Są moje urodziny.|Pomyślałem, że zaproszę was na obiad.
{97689}{97814}To jest prawdziwe, prawda? To jest prawdziwe?|To prawdziwa świnia?
{97822}{97917}Fantastyczna sztuka, jesteś niesamowity.|Gdzie to dostałeś?
{97917}{97962}To długa historia.
{97962}{98051}Nie mógłbyś wynaleźć koła,|przez przypadek?
{98580}{98661}- Czego tam tak hałasujecie?|- Griffith, to ty?
{98661}{98748}- Chcecie nas wpakować w bagno, czy co?|- Nie chcemy, wybacz. Przepraszam.
{98748}{98819}- To mordy w kubeł, głupole!|- Co to było?
{98819}{98905}To Griffith. To jego cela.|Wynająłem ją za 3 dolce od godziny.
{98905}{98974}- Nie ma nic za darmo.|- Wynająłeś celę?
{98974}{99056}Griffith to sprytny kucharzyna.|Tu są nas tysiące, prawda?
{99056}{99163}Trudno o spokój i ciszę.|Więc Griffith wynajmuje to każdemu potrzebującemu.
{99163}{99228}Założę się,|że to nie był jego pomysł.
{99228}{99293}Nie będziemy przecież|owijać w bawełnę, prawda?
{99293}{99352}Ile na tym zarabiasz,|kapralu?
{99352}{99400}Tylko uczciwe 10 procent.
{99903}{99968}Sprawdź uszczelnienie drzwi, Tex.
{99968}{100033}Jak się ten zapach ulotni,|mogą nas tu rozszarpać.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Król szczurów 1965 CD2
1996 Volker Schloendorff Der Unhold [Król Olch] [napisy pl] cd1
Król Fijewska M Trening asertywności
krol krolow
Phir Bhi Dil Hai Hindustani cd1 Moje Serce Bije Po Indyjsku
One 2 Ka 4 CD1 [2001]
Strzelec Shooter 2007 dramat sensacyjny CD1
Raju Ban Gaya Gentleman 1992 CD1 DVDRiP XviD Shah Rukh Khan Hindi Bollywood (lala co il)
Hollywood Ending CD1
Darr cd1 [Strach][Bollywood][1993]
Król Edyp
Donnie Brasco CD1
ZAOPATRZENIE ORTOPEDYCZNE I PROTEZOWANIE J Król, A Nowakowski

więcej podobnych podstron