11 ton polskiego złota zatrzymała Wielka Brytania

background image

11 ton polskiego złota zatrzymała Wielka Brytania, ale gdzie

się podziała reszta?

Lista podejrzanych jest długa…

W 1939 r. majątek Banku Polskiego został wywieziony z okupowanego kraju. Na
zawsze. Do dziś nie wiadomo, w czyje ręce trafiło 1208 drewnianych skrzynek
wypełnionych po brzegi sztabkami i workami monet ze złota.

Mały tankowiec „Eocene”, należący do amerykańskiej kompanii naftowej Socony Vacuum, zawinął
do portu w Konstancy 14 września 1939 roku. Kapitan statku, 33-letni Brytyjczyk Robert Brett,
został wciągnięty w wir dziwnych wydarzeń, które niespełna rok później opisał w londyńskim
„Sunday Dispatch”. Niezwykłą przygodę kapitana gazeta opatrzyła sensacyjnym tytułem:
„Porwałem Hitlerowi 21 mln funtów szterlingów”.

Oto jak swoje przeżycia opisywał młody kapitan:

Nigdy nie mogłoby mi nawet przyjść na myśl, że pewnego dnia będę miał w lukach mego statku
»Eocene«, tankowca o 4216 tonach wyporności, więcej złota niż jakikolwiek inny statek przedtem i
prawdopodobnie – potem.

Na tankowiec załadowano dorobek II Rzeczypospolitej: 1208 niedużych drewnianych skrzynek.
Opasywały je żelazne taśmy. Nie wszystkie miały uchwyty, co utrudniało noszenie. Każda ważyła
60 kilogramów. W środku znajdowały się albo sztaby złota wielkości wydłużonej cegły, albo worki
ze złotymi monetami.

– W Banku Polskim były sztaby rozmaitego pochodzenia i rozmaitych prób. Wśród nich także
sztaby ze skarbca dawnych Austro-Węgier. Posiadały próbę 1000, a więc złoto zupełnie czyste, bez
domieszki – relacjonował w 1966 r. na antenie Radia Wolna Europa (RWE) Władysław Bojarski z
eskorty złotego transportu.

background image

Zygmunt Karpiński, który zakładał w 1924 r. Bank Polski, a potem zasiadał w jego zarządzie aż
do jego likwidacji, w książce „Losy złota polskiego podczas II wojny światowej” bardzo
szczegółowo opisał bankowe zasoby w dniu wybuchu wojny. Polskie złoto było wtedy ogółem
warte 463,6 mln zł (ok. 95 ton), czyli około 87 mln ówczesnych dolarów amerykańskich. Złoto
wartości nieco ponad 100 mln zł (ok. 20 ton) było zdeponowane za granicą, głównie we Francji,
Anglii, Szwajcarii i USA. Większość znajdowała się jednak w Polsce. Złoto wartości 193 mln zł
(ok. 38 ton) przechowywano w skarbcu w Warszawie, zaś sztaby warte 170 mln złotych (37 ton)
spoczywały w oddziałach w Brześciu, Lublinie, Siedlcach i Zamościu.

Ignacy Matuszewski

Pierwszy transport złota z Warszawy wysłano do Brześcia 4 września 1939 r. autobusami

Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Z publikacji „Wojenne losy polskiego złota” dr.

hab. Janusza Wróbla z łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że tego dnia u

premiera Felicjana Sławoja-Składkowskiego zjawiło się trzech pułkowników: Ignacy Matuszewski i

Adam Koc oraz były minister handlu Henryk Floyar-Rajchman. Oficerowie odpowiedzialni za

nadzór i koordynowanie akcji otrzymali zgodę na wywiezienie z Polski całego bankowego złota.

13 września w Śniatyniu przy granicy z Rumunią zebrano całość złota „w sumie ok. 75 ton kruszcu”
– pisze dr Janusz Wróbel. „Z wyjątkiem 3,8 ton złota wartości ponad 22 milionów złotych, które
pozostawiono w Dubnie do dyspozycji rządu polskiego” – wylicza historyk IPN.

W nocy z 13 na 14 września złoto załadowano do 9 wagonów towarowych, pociąg przekroczył
granicę i ruszył w kierunku Konstancy. Wtedy doszło do pierwszej sytuacji kryzysowej. Na miejscu
okazało się, że Niemcy wpadli na trop polskiego złota i chcą je natychmiast przejąć.

Niemiecki ambasador w Bukareszcie Wilhelm Fabricius na spotkaniu z Grigore’em Gafencu,
ministrem spraw zagranicznych Rumunii, złożył protest przeciwko łamaniu przez ten kraj
neutralności. Niemiec zażądał, by Rumuni potraktowali polskie złoto jak materiał wojenny.
Rumuński minister uratował skarb Rzeczypospolitej, udając, że nie ma pojęcia o transporcie, ale
obiecał przeprowadzić śledztwo w tej sprawie. W ten sposób dał Polakom czas na
zorganizowanie transportu z Konstancy.

background image

Wtedy na horyzoncie pojawił się właśnie kpt. Robert Brett. Był przekonany, że czeka go rutynowy
załadunek paliwa, tymczasem odwiedził go konsul brytyjski, który poprosił o zabranie
kilkudziesięciu ton polskiego złota.

Płynąc do Stambułu i dalej koleją przez Bejrut, a potem znowu drogą morską, złoto dotarło do
Tulonu, tym razem na pokładach dwóch szybkich niszczycieli.

Na początku października 1939 r. skarb Rzeczypospolitej znalazł się pod kontrolą rządu polskiego.
Złoto przewieziono do Nevers nad Loarą w środkowej Francji. Spoczęło w podziemnym skarbcu
tamtejszego oddziału Banku Francji.

Sytuacja zaczęła się wymykać spod kontroli, gdy okazało się, że Francuzi przegrywają wojnę. 22
maja 1940 roku polski rząd poprosił Anglików o wyznaczenie statków polskich, które podejmą się
misji przewiezienia skarbu banku do Ameryki. Skrzynie wydobyto ze skarbca w Nevers i znowu
załadowano do wagonów towarowych.

Władysław Sikorski

Złoto dotarło do portu Lorient na krążownik „Victor Schölcher” 16 czerwca 1940 roku. Tego dnia
rząd francuski zdecydował się na kapitulację. Polskie złoto konwojował już wtedy tylko jeden
Polak, dyrektor warszawskiego oddziału Banku Polskiego Stefan Michalski. Był święcie
przekonany, że statek płynie do Stanów Zjednoczonych.
Szybko okazało się jednak, że okręt przybił do portu w Casablance, a po kilku dniach złoto
wyruszyło w dalszą podróż – do Dakaru.

W tym czasie władze polskie przeniosły się do Londynu. W sprawie złota generał Władysław
Sikorski interweniował u premiera Winstona Churchilla, który obiecał, że brytyjska marynarka
wojenna zatrzyma francuski transport z polskim skarbem. Problem polegał na tym, że nikt nie
wiedział, gdzie złoto zaginęło. Dopiero 30 czerwca dotarła do Londynu depesza dyrektora
Michalskiego nadana w konsulacie angielskim w Dakarze z informacją, że w porcie tym
rozładowano skarb Banku Polskiego. Francuzi, obawiając się ewentualnej próby odzyskania złota
przez marynarkę brytyjską, wysłali je w głąb kraju. Skrzynie wywieziono 800 km w głąb
afrykańskiego lądu i złożono w budynku administracyjnym przy dworcu kolejowym miasteczka
Kayes (obecnie Republika Mali).

Złota nie przejęli Niemcy, znalazło się jednak w rękach rządu Vichy, który współpracował z III
Rzeszą i nie chciał się narażać. Polskie państwo de facto straciło skarb.

background image

Hilary Minc

– Nie widzę możliwości odzyskania złota – irytował się gen. Sikorski podczas rozmowy z płk.

Adamem Kocem, odpowiedzialnym za los polskiego skarbu, który osobiście relacjonował to

spotkanie we wspomnianej audycji RWE.

Wtedy oficer wpadł na pomysł, żeby w Stanach Zjednoczonych złożyć pozew przeciwko rządowi
francuskiemu i doprowadzić do zatrzymania francuskiego złota zdeponowanego w amerykańskich
bankach w ramach zabezpieczenia polskich interesów.

Stronę polską reprezentowała kancelaria Sullivan & Cromwell. Doprowadziła do tego, że
Amerykanie zgodzili się, by dostęp do francuskiego złota został zablokowany w banku federalnym
w Nowym Jorku.

Rząd marszałka Pétaina na pozór nie ulegał sądowej presji, ale nie wydał Niemcom polskiego
skarbu. Dopiero Francuski Komitet Narodowy gen. Charles’a de Gaulle’a w październiku 1941 roku
zawarł z rządem gen. Sikorskiego układ, w którym Francuzi zobowiązywali się do zwrotu kruszcu.

W styczniu 1944 r. polscy urzędnicy bankowi dotarli do Dakaru, a wkrótce do położonej w głębi
kraju miejscowości Kayes, gdzie w pilnie strzeżonym budynku administracji kolei przechowywano
skarb Banku Polskiego. Wkrótce skrzynie złota przewieziono do fortu w Dakarze, komisyjnie
przejęli je Polacy. Po czterech latach złoto wróciło do prawowitych właścicieli. Rząd na uchodźstwie
zdecydował, żeby skarb Banku Polskiego podzielić na trzy części i rozlokować w Nowym Jorku,
Ottawie i Londynie.

Wydawać by się mogło, że w tym miejscu burzliwe losy złota II RP się kończą, ale tak nie jest. Nie
wiadomo bowiem, jak skarb Banku Polskiego został podzielony i co się z nim tak naprawdę stało.
Lektor Radia Wolna Europa, które w 1966 roku nadało trzyczęściowe słuchowisko dokumentalne
o losach polskiego złota w czasie II wojny światowej „Epopea polskich argonautów”, lakonicznie
stwierdził, że ok. 80 ton w sztabach i monetach nie powróciło nigdy do Polski. Według RWE
pozostało ono w bankach zachodnich, aby jego równowartość w różnych formach służyła
odbudowie zrujnowanego wojną kraju. Natomiast 11 ton złota zatrzymała Wielka Brytania jako
pokrycie wydatków łożonych przez nią podczas wojny na cywilne potrzeby polskie.

background image

Janusz Wróbel, IPN

Według dr. Janusza Wróbla z IPN złotem Banku Polskiego „zaopiekowali się” polscy komuniści. Za

pomocą różnych operacji przejęli majątek II RP na rzecz Skarbu Państwa, co w końcu

doprowadziło do całkowitej likwidacji w 1952 r. Banku Polskiego. Jego funkcję przejął utworzony

przez komunistów Narodowy Bank Polski. Rolę głównego dysponenta złotego skarbu odgrywał

Hilary Minc, jeden z najbliższych współpracowników Bolesława Bieruta i główny spec od

gospodarki. Ale ile wydał i na co dokładnie? Nie wiadomo.

Część dokumentacji przekazania tego skarbu do komunistycznej Polski znajduje się w Archiwum
Akt Nowych w Warszawie. Ale jak twierdzi Krzysztof Kopeć, prowadzący portal poświęcony
gospodarczej historii Polski, nie jest to „inwentarz kartkowy bez ewidencji’’. Jego zdaniem z tej
dokumentacji wynika, że przywłaszczone przez komunistów złoto stanowiło zaledwie ułamek
skarbu (ok. 10 proc.) zdeponowanego w Dakarze. Co z resztą? Nie wiadomo.

Nie wiadomo też, co się stało z 20 tonami złota Banku Polskiego, które znajdowało się w
depozytach zagranicznych przed wybuchem II wojny światowej. Na co zostały wydane 3,8 ton
złota, które pozostawiono w 1939 roku w Dubnie do dyspozycji rządu polskiego? Historia złota
Banku Polskiego wciąż pozostaje niedokończona i czeka na gruntowne badania naukowe, oparte
na pracach archiwalnych. Nie tylko w Polsce.

Wojciech Surmacz, tekst ukazał się w miesięczniku „Forbes”

niezlomni.com


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
05 Wielka Brytania 2
Polska I Wielka Brytania Porównanie Systemów Oświatowych
Bitwa o Wielką Brytanię
WIELKA BRYTANIA, pomoce naukowe
Wielka Brytania- koniec wiecznej wojny, konferencje naukowe, AFB Lojaliści Ulsterscy
Wielka Brytania
wielka brytaniaword 97-2003
Wielka Brytania
WIELKA BRYTANIA
Sos polski do mięs wielkanocnych, •♥• rena007, •♥• PRZEPISY KULINARNE
Wielka Brytania referat współczesne systemy polityczne
Wielka Brytania
Mapa konturowa Wielka Brytania
Podatek drogowy dla samochodów ciężarowych WIELKA BRYTANIA 2014
WIELKA BRYTANIA1Współczesne systemy polityczne
wielka brytania
bitwa o wielką brytanię
04 Wielka Brytania 1
Wielka Brytania historia

więcej podobnych podstron